Twórcy Dune: Spice Wars o grze: „to RTS z elementami 4X, a nie odwrotnie”
Tytul i marka nośna, ale sama gra zapowiada sie na jakis niewypał, albo niepotrzebnie przesadnie skomplikowany przeciętniak.
Na rynku nie brakuje skomplikowanych gier w stylu Europa Uniwersalis, Cywilizacja itd.
Brakuje sobrze napisanych fabularnie strategii FPS z jak najprostszym sterowaniem jak np Command&Conquer czy Dune 2000.
Takich gier trzeba, a nie jakis zamulaczy, do ktorych po ciezkiej pracy w biurze nie chce sie wracać, bo znowu trzeba wykonac sto operacji myślowych zanim sie kliknie myszką.
Brakuje funu, Teorcy gier za bardzo skupiaja sie na milionie mechanik zapominajac o miodnym wzglednie szybkim gameplayu.
Nawet seria Total War zostala mi obrzydzona odkąd w Empire TW wprowadzono zbyt dużo wątków ekonomicznych i to męczyło, na bitwy juz czlowiek nie mial sily.
Albo ekonomia, albo bitwy, na obie rzeczy w dzisiejszych zabieganych czasach ludzie juz nie maja czasu. Generalnie jest tak duzo gier, że te skomplikowane maja mniejsze szanse.
W czasach Amigi dzień sie wlókł tak jak teraz tydzień, a tydzień jak rok, mozna było grac i grac, gdyz czlowiek nie mial żadnych zobowiązań, a poza domem nic nie było, zero rozrywek czy zajec dodatkowych.
Mimo, że uwielbiam 4X to wolałbym aby ta gra była jednak pełnokrwistym RTS'em. Po pierwsze dla tego, że mam olbrzymi sentyment do Dune II, a po drugie, że teraz nie ma praktycznie RTS'ów.
Po zobaczeniu koncepcji tej gry zainteresowanie u mnie się znacznie zmniejszyło ale zakupu nie wykluczam, bo jeśli to będzie bardzo dobra strategia to nawet inny gatunek niż RTS mnie nie zniechęci do zakupu.
Kolejny temat i DionidosGejms narzeka ze kolejna gra za trudna, za dluga, zbyt wymagajaca myslenia? How exciting.
Jeszcze post forumowego miliardera z ocena 10/10 i wyliczanka Wiczera z grami w ktore gral za niemca w 43 roku, na swojej Amidze na wegiel i mozna zamykac temat.