ech.... po długiej walce z chorobą zmarł Karol Nowakowski, 1/3 składu 2cztery7, przez kilka lat był jednym z filarów grupy Cyberfani, która zajmowała się miedzy innymi przygotowywaniem opraw meczowych na Łazienkowskiej
Pjus chorował na neurofibromatoze typu 2. Choroba dotknęła m.in. nerwy słuchowe rapera, na których powstały zmiany nowotworowe. W ramach akcji charytatywnej All4Pjus zostały zebrane środki finansowe dzięki którym została przeprowadzona pierwsza operacja usunięcia guzów nerwu słuchowego po prawej stronie z jednoczesnym wszczepieniem implantu pniowego. W 2008 roku wykonano kolejną operację narządu słuchu po stronie lewej oraz usunięcie guza kręgosłupa. W wyniku przebytych zabiegów raper utracił zmysł słuchu, który został przywrócony dzięki obustronnym implantom pniowym, tym samym Nowakowski został pierwszym na świecie człowiekiem z cyfrowym słuchem.
TOUJOURS VIF
https://www.cgm.pl/news/pjus-nie-zyje/
https://www.youtube.com/watch?v=qVXIL8sj-HU&
RIP Pjus, co prawda namiętnym słuchaczem nie byłem, przewijał się na wielu featuringach lubianych przeze mnie artystów. Straszna choroba
W wyniku przebytych zabiegów raper utracił zmysł słuchu, który został przywrócony dzięki obustronnym implantom pniowym, tym samym Nowakowski został pierwszym na świecie człowiekiem z cyfrowym słuchem.
Przepraszam, ale nie rozumiem tego zdania. Wydaje się być, z całym szacunkiem, straszliwie fałszywe. Cała masa ludzi w Polsce (dzięki Instytutowi w Kajetanach, w tym jedna z moich sióstr) korzysta z implantów ślimakowych, czyli z cyfrowego słuchu. Od wielu lat. Instytut ten przoduje na świecie w liczbie operacji implantu ślimakowego. Tak, w efekcie mamy do czynienia z cyfrowym odbieraniem dźwięków, których pacjent (w tym moja siostra) musi uczyć się od nowa. Operacje tego rodzaju przeprowadzane są od dekad, więc sugerowanie, że nagle jakiś ktoś z internetów prekursorsko w XXI wieku zetknął się z tą naukową innowacją jest, co najmniej, tabloidowe, a więc niegodne przekazu związanego z rzetelną informacją.
Również w pracy mam kolegę (urodził się głuchoniemy), który od 6 roku życia brał udział w pilotażowym projekcie Instytutu w Kajetanach. Wielokrotnie zmieniali mu implant, ale za każdym razem miał do czynienia z dźwiękami cyfrowymi. Dziś ma prawie 30 lat.
nie znam się na aparatach słuchowych, była to przeklejka z wiki na temat jego choroby, ale poszukałem trochę i w przypadku Pjusa chodzi o obustronne implanty wszczepione do pnia mózgu
Rany - myślałem, że to o tego skr. Piusa 9 chodziło, który potępił nasze starania niepodległościowe, a tu panie jakiś bogu ducha winny kolo umarł.
Niemiło mi to słyszeć
EDIT: wiedziałem, że nie umarł syn szatana
tutaj jeszcze notka od instytutu fizjologii i patologii słuchu
https://whc.ifps.org.pl/2022/01/pozegnanie-3/?fbclid=IwAR2O3Z73zU3DPtPMxkofOYeGmmi5XHnj_Ls_haQAaao6Lri2pgZ92LbZqsM
Okay, już rozumiem. Obustronne wszczepienie implantów do pnia mózgu. Normalna operacja dotyczy wszczepienia jednostronnego, tak jak u mojej siostry i kolegi z pracy.
Karol był pierwszym na świecie pacjentem, któremu z powodu zniszczenia nerwów słuchowych przez niezwykle skomplikowaną chorobę nowotworową (Neurofibromatosis typu drugiego) wszczepiono obustronnie implanty słuchowe do pnia mózgu.
Ja się nie zgodziłem z tymi słowami:
został pierwszym na świecie człowiekiem z cyfrowym słuchem