PUBG nie stało się darmowe przez konkurencję; twórcy o przejściu na free-to-play
W wywiadzie dla serwisu GamesRadar+ zapewnił, że nie wynika to z sukcesu darmowej konkurencji pokroju Apex Legends czy Fortnite’a.
A mój stary to ksiądz.
Top 3 Steam od 5 lat.
Przez równe cztery lata populacja graczy PUBG spadła o 89%.
Takie słownictwo ładnie wygląda, ale dużo nie mówi.
Przez cały styczeń 2018 PUBG miało około 3 236 027 graczy w szczycie.
Przez cały grudzień 2021 miało natomiast 363,839 w szczycie.
Może utrzymywać się w rankingach Steama i nadal umierać, a Free to Play to próba powstrzymania tego umierania.
No i co z tego. To co piszesz to i tak manipulacja, bo ta gra jest daleka od śmierci, nie zależnie czy F2P czy nie. Jak ktoś ma 100 miliardów i straci 90, to jest bogaty, czy biedny? 99.9% gier zabiłoby za taki playerbase jakie ma PUBG.
No gra była w 100% martwa przed przejściem na F2P, znalezienie 100 graczy do rozpoczęcia gry w mniej popularnym trybie FPP zajmowało całe 10-15 sekund przed przejściem na F2P.
Jak można o jakiejkolwiek grze pisać, że umiera bo w szczycie popularności grało znacznie więcej ludzi skoro cały czas w grze siedzi kilkaset tysięcy osób? Szczyt popularności nie ma tu nic do rzeczy bo idąc tym tokiem rozumowania można napisać o jakiejś niszowej grze która w szczycie miała nieco ponad 1000 graczy, a teraz po latach utrzymuje ponad 500, że radzi sobie świetnie i jest daleka od śmierci, nie to co umierający PUBG xD
Decyzja mogła być tylko jedna. Ciekawe czy to się utrzyma czy oszuści dobiją grę do końca.
Pewnie to tylko takie gadanie marketingowe, ale nawet jeśli faktycznie była niezależna, to wiadomo, że z tyłu głowy musieli mieć sukces Fortnite'a i Apexa.
Bardzo ładny filmik ale nie oddaje w najmniejszym stopniu tej powolnej NUDNEJ i topornej gry
Jeśli nie wyjdzie w najbliższych latach PUBG 2 to pewnie będzie to gra długowieczna jak CS: GO, LOL czy Minecraft. Wiadomo, że szczyt popularności gatunku BR już minął i w dodatku coraz większa konkurencja w tym zakresie, ale PUBG radzi sobie bardzo dobrze bo ma kilka atutów, których brakuje konkurencyjnym grom:
- Rozbudowana balistyka i odrzut broni
- Normalna, niecukierkowa grafika
- Duże mapy (Erangel i Miramar najlepsze) dzięki czemu emocje są znacznie większe (przez 20 minut można spokojnie lutować i nic się nie dzieje, a nagle ginie się niespodziewanie od jednej kulki snajpera)
- Największe emocje towarzyszące wygranej (może to tylko moje wrażenie, ale w innych grach z gatunku BR nie odczuwam takich emocji pod koniec rozgrywki, a śmierć nie jest tak bolesna)
Właściwie w PUBG poprawy wymaga jedynie optymalizacja (przykładowo nowa gra Super People wygląda jak lepiej zoptymalizowany PUBG z nieco lepszą grafiką, ale tam odrzucają mnie super moce, klasy postaci, levele broni i mniejsza mapa) gry oraz walka z cheaterami i do szczęścia nic więcej mi nie potrzeba.
dzięki czemu emocje są znacznie większe (przez 20 minut można spokojnie lutować i nic się nie dzieje, a nagle ginie się niespodziewanie od jednej kulki snajpera)
No faktycznie szampańska zabawa, bieganie po pustej mapie i śmierć niewiadomo skąd.