Half-Life z ray tracingiem; imponujący fanowski projekt zadebiutuje w tym roku
Nawet Half-Life jako "trupa" nadal ma swój urok i jest bardzo grywalny. Też jest ciekawszy niż "powtarzalny" Far Cry 6. Dla miłośnicy retro, oczywiście.
P.S. Zaraz, zaraz, czyż nie pisaliśmy te same komentarzy wcześniej? Deja vu?
Niedługo będziemy mogli też cieszyć się odświeżonymi wizualnie Opposing Force oraz Blue Shit na miarę remaku podstawki Half Life 1 czyli Black Mesa.
Zwłaszcza ostrze zęby na Opposing Force, bo bardzo dobrze wspominam ten dodatek niewiele ustępujący podstawce Half Life.
Nie tylko Ty czekasz, ja też już jajo znoszę. Szczególnie jeśli chodzi o Blue Shift, bo uwielbiam ten dodatek za klimat mimo że uważany jest za dużo gorszy dodatek.
Też czekam na to. ;)
Szczególnie jeśli chodzi o Blue Shift, bo uwielbiam ten dodatek za klimat mimo że uważany jest za dużo gorszy dodatek
Ja też grałem w pierwotna wersja Blue Shift. Może jest gorszy niż Opposing Force, ale to nadal jest dobry dodatek i warte czasu w moim odczucie. To fajnie jest zobaczyć Black Mesa z perspektywą żołnierza lub "niebieski" strażnika, a nie tylko niemy Gordon Freeman. To dość interesujące doświadczenie. Przynajmniej tak czułem w tamtędy czasach.
Jakiego trupa? To jest gra single player. Jedna z najbardziej modowanych w historii, od prawie 25 lat.
Nie wiem czy to ma sens. Ograłem w tym roku HL 1 po raz setny. Dla lepszej grafiki jest HL 2 Update lub Black Mesa, połączenie mega imersji i super grafiki to HL Alyx na dobrych goglach i z dedykowanymi kontrolerami.
Bez sensu, zwłaszcza że jest świetna Black Mesa. Jeśli byłaby to jej modyfikacja to co innego a tak to jak
Szczerze to nawet ten oryginalny Half-Life z RT zrobił na mnie wrażenie. Co prawda jest Black Mesa i tam bardziej pasuje taka technologia, ale co prawda wyładniał.
Natomiast jeśli chodzi o Spyro to całkiem sympatyczna modyfikacja, co prawda światy przedstawione się gryzą ze sobą ale widać że zrobione z sercem. Pierwotnie czytając opis myślałem że to tylko podmiana modelu, ale cała animacja i rozwalanie niektórych elementów robi wrażenie. A Spyro w ubranku Gordona kupił mnie bardzo.
To zależy od tego, do kogo jest skierowany. Ja też lubię remake Black Mesa, ale też lubię Half-Life w wersji "retro" (sentymentalność nie jest jedyny powód) i obsługuje wielu mody, co są warte czasu.
Są tacy ludzi, co lubią "retro" Half-Life. Może grafika jest stara, ale trochę pobudzi wyobraźni i buduje klimatu. To kwestia gustu.
Nie bez powodu są tacy, co tworzą nowe gry dla stare komputery Atari, C-64, ZX Spectrum, czy gry Indie w stylu retro i pixel-art do tej pory. Bo kochają to.
Więc nie ma co narzekać.
Ja też lubię HF, to gra mojego dzieciństwa, dlatego napychanie gry ze specyficzną grafiką RT mi się już nie podoba, co innego remake.
Aaa... To coś innego i rozumiem Ci doskonale. Ja też wolę Half-Life bez RT.
Ray tracking bardziej pasuje do nowsze gry AAA z nowoczesne grafiki. Poza nieliczne wyjątki takich jak Minecraft. To zależy od projekty poziomów i stylistyka.
Ale ray tracking w Half-Life to tylko dla ciekawostki. ;)
Do Half Life 1 pasują mody graficzne z teksturami lepszymi x8 lub x16 upscale, bo nie zmieniają stylu artystycznego, a wygląd mocno poprawiają.
Natomiast ten Ray Tracing może zmienić styl artystyczny i być niespójny z resztą wyglądu gry, bo retro będzie kłócić się z nowoczesnym globalnym oświetleniem w czasie rzeczywistym. Musiałbym to widzieć na żywo. Wiem, że do Quake 2 z 1997 wydali wersje z Ray Tracing. Nie wiem jakie są opinie.
Ja używałem jedynie tekstur HD do wersji Half-Life: Source
Masz 2 paczki z teksturami x16 lepszymi:
https://www.gry-online.pl/download/half-life-hls-remastered-ai-upscaled-textures-v12-mod/z21317f
https://www.gry-online.pl/download/half-life-16x-ai-upscaled-textures-for-half-life-source-v084-mod/z412467
Oraz paczka x8, która mniej waży też do wersji Source:
https://www.gry-online.pl/download/half-life-8x-ai-upscaled-textures-for-half-life-source-v06-mod/zc12450
Natomiast ten Ray Tracing może zmienić styl artystyczny i być niespójny z resztą wyglądu gry, bo retro będzie kłócić się z nowoczesnym globalnym oświetleniem w czasie rzeczywistym
Dokładnie. O to mi chodziło. Dlatego pisałem, że to zależy od projekty poziomów i stylistyka. RT nie zawsze się sprawdza w niektórych tytułach. Bo w tamtędy czasach wtedy nie było RT i twórcy gier w ogóle o tym nie pomyśleli. Robili "ręczne" cienie i światło na własne siły i wyobraźni. Musisz przyznać, że światło i cienie w przykładowy Dead Space 2 jest po prostu mistrzostwo jak na tamtędy czasach i to bez pomocą RT? Grałem w to od niedawna, a nadal robi to na mnie pożyteczne wrażenie.
Half-Life jest jak Elvis, czyli wiecznie żywy. Dla mnie to legenda w którą będę grał do końca świata i jeden dzień dłużej.
Rozumiem, że w Half-Life masz nastukane 10 tysięcy godzin? Pytam poważnie, bo mój kumpel zachwala Dotę 2 i naciupciał już w niej ponad 5k godz, więc się tak zastanawiam ile można grać w jedną grę, bo ja usiedziałem przy jednej max 300 godz :P
Dota jest grą multi w formacie rywalizacji to wcale się nie dziwię, że ma tyle godzin. Generalnie człowiek ma poczucie satysfakcji w życiu kiedy jest lepszy od kogoś, a jak ktoś jest lewy w sporcie, to chociaż przy kompie może poczuć namiastkę tego uczucia "bycia lepszym".