Red Dead Online - fani rozczarowani nową aktualizacją i brakiem rozwoju gry
Serio? Nadal grają w Red Dead Online i nadal mają złudne nadzieję, że coś się rozwija po tylu latach? Jeszcze to nie znudzili się?
Ja od bardzo dawna olewałem ta przereklamowana Red Dead Online, jak nie ma już coś ciekawego do odkrycia. Red Dead Redemption 1-2 jako single w zupełnie mnie wystarczyło.
Choć nie zaprzeczam, że gry sieciowe w klimacie Dzikim Zachodzie to rzadkość i trudno jest znaleźć alternatywy.
Ale wolę, by Rockstar zabiorą się za stworzenie Red Dead Redemption 3, a nie marnować czasu na Red Dead Online. Niech głupie gracze w końcu przestają wspierać pieniędzy na mikropłatności Red Dead Online, bo to nigdy się nie skończy i nie będzie lepszy.
W dobie szybkich wybuchowych gier online tak mozolna rozgrywka raczej nie przyciągnie na dłużej. Gdyby grało w to choć 1/5 ludzi co gra w online gra 5 to hy pewnie się bardziej na niej skupili.
To dobra wiadomość. Może się w końcu wezmą za robienie kolejnego singla.
Gra miała dużo lepszy potencjal na jakiś RP i dużo lepsze community od ludzi z adhd którzy grają w GTA.
Rzadki przypadek w którym twórcy ubijają, coś co jeszcze ma sporo do zaoferowania i naprawdę aktywne community ktore ciągle rosło.
Nie skończyli nawet historii Le clerk, gdzie posiadłości, gdzie napady z prawdziwego zdarzenia? To co ostatnio dali to zakrawa na nie śmieszny żart, teraz aktualizacje ze starymi rzeczami rozsunięta co miesiąc, to koniec.
Nie zawsze. To zależy od tytułu gry, firmy i społeczności.
Czasami granie z kolegami lub z dziewczyną w Heroes III lub Worms to fajna zabawa i miłe doświadczenie.
Gry free-to-play z mikropłatności takich jak World of Tanks to dla mnie raka i tylko szkodzi naszych samopoczucie i portfeli, a przede wszystkim czas...
Podałeś akurat przykład gry f2p, która ma najgorszy system mikropłatności jaki istnieje, czyli ułatwianie gry poprzez wydawanie pieniędzy. A przynajmniej była taka jak próbowałem w nią chwilę pograć. Jednak są też gry takie jak LoL, gdzie mikropłatności kręcą się tylko i wyłącznie wokół kosmetyki. I jest to główne źródło zarobków na grze, gdzie można spędzić setki bądź też tysiące godzin nie wydając ani grosza.
Prawdziwym rakiem są gry AAA, które są dodatkowo nastawione na monetyzację :)
I boli fakt, że producenci gier "marnują pieniędzy" na produkcji gry multi, a nie gry single, który on lubi. On już zapomniał, że świat nie kręci się wokół niemu. XD
Masz rację, ale niestety takie gry f2p takich jak World of Tanks są bardzo dużo, że ciężko jest trafić na gry takich jak LoL wśród śmieci w biblioteki gier.
Prawdziwym rakiem są gry AAA, które są dodatkowo nastawione na monetyzację :)
Całkowicie się zgadzam z Tobą. :)
rakowisko bo ciagle jakies afery sa z trybami multi w grach. czity, problemy z serwerami, randomy z ktorymi nie da sie grac bo nie ogarniaja, jakies chore mikrotransakcje, p2w, dark patterny. po prostu gorszy sort gier i rdr2 vs rdr online dobrze to pokazuje (tak samo jak gta v vs gta online).
ale mnie śmieszy taka nienawiść do multiplayera bo wy nie macie z kim grać
Mam 3 kumpli (i tylu mi starczy) do gry choćby w lola i uważam że community tej gry to rakowisko i wchodząc na serwer można śpiewać śmiało "Idziemy do zoo", CS GO opanowane przez rosyjskie dzieci który jedyne co umieją to zwyzywać matkę gdy się im wytknie brak skilla i najlepsze jest to że oni nie dostaną bana a wyzwij ty ich to polecisz na vacu, prawie jak Brazylijczycy w tibii. W tibii wprowadzili battle eye i przez może 1,5 roku nie było botterów, a teraz znów się pojawili (może nie tak dużo jakie kiedyś ale jednak są) to samo tyczy się innych gier, takie uroki gier multiplayer i nie ma znaczenia czy masz z kim grać czy nie. Dlatego przestałem grać w multiki, jedynie jakiś coopek na konsoli/pc z moją lubą.
dokladnie tak to wyglada. to jest rozrywka na nizszym poziomie wzgledem singla, prymitywna (robisz ciagle to samo do porzygu na tych samych mapach), przyciagajaca patologie.
Może tego nie rozumiesz, ale walka z i wraz innymi, faktycznie myślącymi ludźmi jest dużo bardziej stymulująca niż tępe bociki, przez co powtarzalność nie przeszkadza bo faktycznie trzeba używać mózgu
moze tego nie zrozumiesz ale gry singleplayer to nie jest jak multi tylko ze sa boty zamiast graczy xD
zobacz sobie np. to: https://www.youtube.com/watch?v=mR2jf0iiM0g
Ale to ty nie rozumiesz, że multiplayer pokazuje to co najlepsze w grach - mechaniczną kompleksowość połączoną z rywalizacją z innymi ludźmi, dającą bardzo stymulujące doświadczenie
Nie śmiesznie oskryptowane scenki w medium znanego ze średnich elementów fabularnych (do czego TLOU się zalicza) papugujące filmowość
nie, te smieszne gierki multi polegaja na tym ze sobie biegasz w kolko i wygrywa ten kto pierwszy zobaczy drugiego xD to tak jakby sie jarac ogladaniem ludzikow biegajacych za pilka po trawie, kiedy masz dostepne takie seriale jak Breaking Bad, pierwsze sezony Westworld i True Detective czy Black Mirror. prymitywna rozrywka.
teraz gram w Hadesa i mam tam fajniejsza mechaniczna kompleksowosc niz jakbym strzelal do ludzikow w battlefieldzie.
tlou i niektore inne gry maja swietne oskryptowane scenki, na pewno lepsze niz te w fortnajtowych gierkach dla dzieci https://www.youtube.com/watch?v=uc7eY0wCO2E
idz skiny kupowac z lootboxa bo ci sie skonczy daily quest i nie wyrobisz sie z battle passem przez co stracisz emotke dabowania czy cos xDD
Sorry typie, ale gry multi to coś więcej niż BF2042, a udawanie, że oskryptowane set piece z TLOU to jakiś szczyt gamingu jest co najmniej śmieszne, mogłeś przywołać jakieś Kenshi, Prey 2017 czy Deus Ex, a wziąłeś te gówno filmogierke xddddd
Porównanie sportu do seriali trochę r slured, bo niedość, że to dwie zupełnie inne rzeczy, to gry singleplayer w sporej większości nie zbliżają się do poziomu fabularnego filmów czy seriali, a mechanicznie rzadko kiedy błyszczą.
dalem ci tez przyklad Hadesa. jest mnostwo roznych swietnych gier singleplayer, taki Plaguetale nawet nie ma za bardzo gameplay'u a i tak jest super.
Prey i Deus Exy to symulatory zbierania smieci ze slaba walka. maja production values i ogolne dopracowanie o rzad mniejsze niz TLOU.
to prawda ze rzadko gry maja dobry poziom fabularny, dlatego podalem przyklad TLOU ktory w kwestiach fabularnych, cutscenkach, aktorstwa itp. jest wybitny. mechanicznie sporo gier singlowych blyszczy, chociazby wlasnie Hades i TLOU.
XDDD, dawno się tak nie uśmiałem
A Plague Tale Innocence jest pod względem rozgrywki przeciętniakiem takim samym jak TLOU, od jednej oskryptowanej makiety to następnej, głębii tu nie ma ani trochę
Jedyne co sie wybija w obu to emołszyns
Jeszcze śmieszniejsze jest nazywanie Prey czy Deus Ex symulatorami zbierania śmieci gdzie spora większość rozgrywki w TLOU to jest bezmózgie wciskanie trójkąta w pustych i mało interaktwynych sekcjach eksploracyjnych, nie wspominając o pseudo zagadkach.
W drugiej części jest to zrobione ieszcze gorzej, walka to mniej niż 20% zawartości, poziomy są jeszcze większe a jakiejkolwiek zawartości ciekawej w nich nie ma
Te śmieszne production values o których wspominasz w TLOU idą na emocjonalne manipulacyjne trauma porn jakim jest fabuła w tych grach, bo na pewno nie na mechaniczną głębię, pod względem której DE i przede wszystkim Prey brutalnie miażdżą gry ND
Ba, Human Revolution ma lepszą, głębszą fabuła niż jakikolwiek gra ND
Aktorstwo i ewentualnie relacje pomiędzy Ellie i Joelem to jest jedyny aspekt TLOU, który faktycznie błyszczy, cutscenki Kojima robił i nadal robi lepiej, do MGSV czy DS pod tym względem ND się nawet nie zbliża, a fabularnie jest zupełnie przeciętne
Albo trollujesz,
A Plague Tale Innocence jest pod względem rozgrywki przeciętniakiem takim samym jak TLOU, od jednej oskryptowanej makiety to następnej, głębii tu nie ma ani trochę
przeciez napisalem ze plague tale: innocence nie ma nawet za bardzo gameplay'a a i tak jest super. a TLOU to inna liga, jeden z najlepszych systemow walki w grach ever, jak tego nie zauwazasz to nie wiem po co z toba rozmawiac nawet lol.
Jedyne co sie wybija w obu to emołszyns
i po co taki lekcewazacy ton? zenada. ja lubie jak postacie w grach to nie sa kukły, maja chociaz motion capture zrobiony i sa grani przez aktorow.
Jeszcze śmieszniejsze jest nazywanie Prey czy Deus Ex symulatorami zbierania śmieci gdzie spora większość rozgrywki w TLOU to jest bezmózgie wciskanie trójkąta w pustych i mało interaktwynych sekcjach eksploracyjnych, nie wspominając o pseudo zagadkach.
porownaj ilosc smieci w tych grach i szybkosc przeszukiwania pomieszczen. w Prey'u trzeba spedzic kilkanascie minut w pokoju startowym zeby pozbierac wszystkie smieci i przeczytac dokumenty - a potem jeszcze sie ma reset ekwipunku i znowu trafia do tego pokoju. zupelnie inna skala. eksploracja i pseudo zagadki w TLOU byly swietne bo mozna bylo lepiej poznac swiat gry i odpoczac od kolejnych walk.
W drugiej części jest to zrobione ieszcze gorzej, walka to mniej niż 20% zawartości, poziomy są jeszcze większe a jakiejkolwiek zawartości ciekawej w nich nie ma
tu sie nie wypowiadam bo nie gralem w dwojke
Te śmieszne production values o których wspominasz w TLOU idą na emocjonalne manipulacyjne trauma porn jakim jest fabuła w tych grach, bo na pewno nie na mechaniczną głębię, pod względem której DE i przede wszystkim Prey brutalnie miażdżą gry ND
jaka mechaniczna glebie w Prey i DE jak tam nie potrafia zrobic nawet normalnego strzelania? prawie nikt tych gier nie kupil bo to byly sredniaki lol. porzadna mechaniczna glebia jest wlasnie w TLOU. i nie, te production values to nie jest tylko jakies trauma porn - pewnie budzet na samo zrobienie efektu wybijania szyb w TLOU 2 byl wiekszy niz na caly system walki w Prey i DE xDD. co tu porownywac w ogole. w deus exach nie potrafili nawet normalnie takedownow i finisherow zrobic, musi byc ekran wczytywania przed animacja zeby odpowiednio ustawic postacie na scenie xD. tymczasem tlou: https://www.youtube.com/watch?v=0EXRDujHjTU
Ba, Human Revolution ma lepszą, głębszą fabuła niż jakikolwiek gra ND
no fajnie, tylko jest przedstawiona w badziewny sposob. postacie wygladaja gorzej niz w uncharted 2. prerenderowane filmiki w tragicznej jakosci. mnostwo czytania dokumentow na komputerach do ktorych trzeba sie hakowac setki razy.
Aktorstwo i ewentualnie relacje pomiędzy Ellie i Joelem to jest jedyny aspekt TLOU, który faktycznie błyszczy, cutscenki Kojima robił i nadal robi lepiej, do MGSV czy DS pod tym względem ND się nawet nie zbliża, a fabularnie jest zupełnie przeciętne
tak, cutscenki z MGSV sa swietne. te z DS widzialem tylko na trailerach ale takze swietnie wygladaja. te w tlou tez sa super a nie gralem nawet jeszcze w uncharted 4, lost legacy i tlou2 - tylko na trailerach widzialem jak swietnie wygladaja.
To porównanie Plague Tale do TLOU to tylko totalny growy janusz mogl wymyslic
Przeciez gameplay PT, a TLOU to jest niebo, a ziemia
W Plague Tale KAZDEGO przeciwnika musisz zalatwic tak jak kaze ci gra, skradanie, walka, zero wolnosci. TOTALNIE OSKRYPTOWANA gra
Nigdy w The Last of Us musiales nie grac, bo tam wyglada to totalnie inaczej, masz dowolnosc i mozesz przejsc wiekszosc etapow tak jak chcesz
I nie Deus Ex, ani Prey nie maja lepszej fabuly od TLOU, zarowno Deus Ex jak i Prey jak na standardy growe maja dobre historie, ale nie jest to tez cos co by urwało komus tylek, sa to settingi z olbrzymim potencjałem, ale mocno nie wykorzystanym
Czy ktos pamieta jakies postacie z Deus Ex czy Prey? Podejrzewam, ze sporo ludzi kojarzy Jensena, ale nie jest to tez jakas ikona gier video
TLOU za to wyciska wszystko co najlepsze z post apo i poza RDR trudno o gre z lepszą fabula
Cutscenki takze sa najlepiej zrealizowane w TLOU2, choc Death Stranding tez jest pod tym wzgledem wybitny. Z reszta taka Cuszima takze robi spore wrazenie i tez jest u mnie wysoko pod tym wzgledem to jednak TLOU2 bezapelacyjnie najbardziej pozamiatalo
Przeciez gameplay PT, a TLOU to jest niebo, a ziemia
Co za matol, nie rozumie co pisze i sam ora swoja gierke do masturbacji xD
"jeden z najlepszych systemow walki w grach ever, jak tego nie zauwazasz to nie wiem po co z toba rozmawiac nawet lol."
Za co niby ? Skradanie jest zupełnie przeciętne, a reszta to zwykłe strzelanie zza osłony, ba, nawet sposób w który zachowują się zombie nie ma
Jakim niby cudem zbliża się to do nowych Doomów czy Sekiro, a w przypadku strzelanek z trzeciej osoby do Division 2 ?
"porownaj ilosc smieci w tych grach i szybkosc przeszukiwania pomieszczen. w Prey'u trzeba spedzic kilkanascie minut w pokoju startowym zeby pozbierac wszystkie smieci i przeczytac dokumenty - a potem jeszcze sie ma reset ekwipunku i znowu trafia do tego pokoju. zupelnie inna skala. eksploracja i pseudo zagadki w TLOU byly swietne bo mozna bylo lepiej poznac swiat gry i odpoczac od kolejnych walk."
Co z tego skoro w przeciwieństwie do TLOU eksploracjia w Prey ma faktycznie spore znaczenie i głębie, podczas gdy w TLOU jest zupełnie nieangażująca i wykonana tylko po to by spowolnić rozgrywkę, to samo co nudne jak flaki psuedo zagadki, które nie dodają dosłownie nic do samej rozgrywki
To, że nie podoba ci się "zbieranie śmieci" nie ma żadnego obiektywnego znaczenia, szczególnie kiedy nie jesteś w stanie poprawnie ocenić kontekstu w jakim znajduje się ten system i czy jest dobrze wykonany
j"aka mechaniczna glebie w Prey i DE jak tam nie potrafia zrobic nawet normalnego strzelania? prawie nikt tych gier nie kupil bo to byly sredniaki lol. porzadna mechaniczna glebia jest wlasnie w TLOU. i nie, te production values to nie jest tylko jakies trauma porn - pewnie budzet na samo zrobienie efektu wybijania szyb w TLOU 2 byl wiekszy niz na caly system walki w Prey i DE xDD. co tu porownywac w ogole. w deus exach nie potrafili nawet normalnie takedownow i finisherow zrobic, musi byc ekran wczytywania przed animacja zeby odpowiednio ustawic postacie na scenie xD. tymczasem tlou:"
Xddd, nie potrafisz nawet rozróżnić pomiędzy detalami a głębią, z kim ja w ogóle rozmawiam
Samo Human Revolution sprzedało się bardzo dobrze, Prey sprzedał się średnio bo tego typu gra bardzo ciężko reklamować, a sama kampania reklamowa prawie nie istniała, to samo przytrafiło się Dishonored 2, gdzie Dishonored 1 było ogromnym sukcesem
Jeśli dla ciebie mechaniczna głębia to są ładne finiszery i ładnie rozbijające się szkło, a nie ilość i głębia systemów w grze to naprawdę nie wiem co ci powiedzieć
Ba, w obu tych grach system walki to dużo więcej niż tylko strzelanie, nadal pokazujesz, że nie masz najmniejszego pojęcia jak w ogóle podejść do tych gier
Nawet nie wspominając, że Human Revolution ma 90+ procent na twoim ukochanym meta, i sprzedał się bardzo dobrze, gdyby się nie sprzedał to nie wyszłaby druga część...
"no fajnie, tylko jest przedstawiona w badziewny sposob. postacie wygladaja gorzej niz w uncharted 2. prerenderowane filmiki w tragicznej jakosci. mnostwo czytania dokumentow na komputerach do ktorych trzeba sie hakowac setki razy."
Cutscenki pojawiają się rzadko, w przeciwieństwie do TLOU, a czytanie dokumentów na komputerach jest przynajmniej angażujące, albo szukasz hasła, albo hakujesz w fajnej minigierce
Ba, już samo myślenie, że jeśli coś co się nie sprzedało, to jest złe jest po prostu tragiczne
idz do spiulkolotu a nie bronisz o 3 w nocy jakies drewniane gry z minigierkami hakowania xdd. angazujace czytanie dokumentow w komputerach xdd. takie glebokie bo mozesz chodzic w szybach wentylacyjnych zamiast drzwiami wooww. tyle systemow i ilosci mozliwosci w tych grach, a to ze strzelanie jest drewniane? e tam, to jest immersive sim a nie jakas tam gra akcji, tutaj musisz sobie wyobrazic ze strzelanie jest dobre xddd
Xddd, idź pykać sobie w te płytkie jak barszcz gówno od ND, które rozpada się na kawałki po jakiejkolwiek głębszej analizie
Wszystko co robi TLOU, inna gra robi dużo lepiej, włącznie z strzelaniem i fabułą
Bronisz wygloryfikowanego średniaka, którego ludzie pamiętają wyłącznie dzięki postaciom
W dupie mam, że strzelanie jest drewniane, reszta gry bryluje mechaniczną głębią, wynagradzając kreatywność gracza, w co włącza się także znajdowanie rozwiązań innych niż walka
HR ma twoim ukochanym meta 90%, jak niby chcesz to wytłumaczyć ?
Beka z ciebie totalna
nie wiem czy meta jest dla mnie takie ukochane, recenzenci sie co chwile osmieszaja, przykladem jest chociazby cyberpunk.
gdzie tlou sie rozpada na kawalki przy analizie?
strzelanie i fabula tam jest top
nie, prey i de:hr nie sa mechaniczne glebokie, sa prymitywne. de: hr nagradza cie w durny sposob, przez co jak chcesz miec dobrze rozwinieta postac to musisz przechodzic kolejne obszary jak najszybciej i bez zauwazenia a potem wracac sie (o ile jest to mozliwe) i zabijac wrogow po cichu roznymi kombosami. potem musisz grzebac po smietnikach i w szybach wentylacyjnych zeby nazbierac te wszystkie smieci (gdzie pieniadze i tak nic nie znacza bo ekonomia jest oczywiscie popsuta). to nie jest przemyslana mechanika, to jest syf.
co ty tam pisales o zbieraniu przedmiotow w tlou? wlasnie swietnie jest zrobione bo te przedmioty sa przydatne, ekonomia dziala i nie ma tracenia mnostwo czasu na zbieranie smieci bo jest ich malo i widac je z daleka. prey i de: hr pod tym wzgledem sa straszne, pamietam jak musialem w tym pierwszym niszczyc szyby zeby zbierac jakies liscie z roslin czy cos, masakra - wiekszosc czasu w grze stracilem na takich glupotach.
do tego prey i de:hr to gry z quick savem wiec caly ich design zacheca do save scumowania - i tutaj plus dla arcane bo juz w dlc do preya ogarneli ze quick save'y sa zle i poszli w strone roguelite'ow, co tez widzimy w deathloopie.
sorry, ale masz takie myslenie ubisoftowe czy jak ci moderzy od returningow do gothica, albo tworcy cyberpunka - czym wiecej mechanik i innych rzeczy jest dodanych do gry, tym jest lepsza. co z tego ze te mechaniki nie dzialaja i nie pasuja do siebie, sa zle przemyslane czy nawet po prostu bezsensowne. wedlug ciebie to jest "glebia" xDD. a to ze podstawowe mechaniki gry sa zle zaimplementowane to juz niewazne, bo na co komu dobre strzelanie w grze gdzie sie strzela - wazniejsze jest czytanie dokumentow i minigierki hakowania.
Dubel
XDDDDD, typie no nie mogę już
Fabuła w TLOU jest prosta jak budowa cepa, w żaden głębszy sposób nie eksploruje w zasadzie jakichkolwiek zagadnień, nie jest też oryginalny w żadnym większym stopniu, do tego ma problem z emocjonalną manipulacyjnością przeradzającą się w typowe trauma porn, w drugiej części już w ogóle pojechali z tym po bandzie, ale to inny problem
Co do Preya i HR, typie, skończ bo tego w ogóle nie da się czytać XDDDDD
Dosłownie każda gra RPG jest podatna na eksploitowanie i perfekcjonistyczne podejścje, który prędzej czy później zepsuje zabawę
Dosłownie tylko do tego sprowadza się twoja krytyka
Może w ogóle powinni wszystkie gry sprowadzić do "skrypt na skrypcie" ala Uncharted, tak żeby nie było żadnych wyborów i możliwości ekspresji ze strony gracza
Tę twoja krytyczke można zaaplikować do dosłownie każdej gry RPG i z elementami, tego nie da się uniknąć
"Broń boże żeby gra wynagradzała gracza za zaangażowanie" powiedział Znubionek
Beka z typa totalna
Fabuła w TLOU jest prosta jak budowa cepa, w żaden głębszy sposób nie eksploruje w zasadzie jakichkolwiek zagadnień, nie jest też oryginalny w żadnym większym stopniu, do tego ma problem z emocjonalną manipulacyjnością przeradzającą się w typowe trauma porn, w drugiej części już w ogóle pojechali z tym po bandzie, ale to inny problem
ogarnij ze lepsza fabula to nie taka gdzie jest wiecej nudnych dokumentow do czytania ktore "poruszaja jakis temat". tlou ma swietna fabule bo jest ona swietnie opowiadana. zobacz jak wyglada prolog w tej grze, jakby sie bylo w srodku filmu. "emocjonalną manipulacyjnością przeradzającą się w typowe trauma porn" - chlop oszalal, co on wymysla. idz grac w returninga.
Dosłownie każda gra RPG jest podatna na eksploitowanie i perfekcjonistyczne podejścje, który prędzej czy później zepsuje zabawę
to moze by zaczeli sie bardziej do tego przykladac? czemu to akceptujesz? myslisz ze jakby dark souls dalo sie tak latwo psuc (bo np. by byl quick save) to ta gra bylaby tak popularna?
Może w ogóle powinni wszystkie gry sprowadzić do "skrypt na skrypcie" ala Uncharted, tak żeby nie było żadnych wyborów i możliwości ekspresji ze strony gracza
to ja to moge odwrocic w ten sposob ze dla ciebie najlepsza gra to setki km^2 losowego terenu gdzie sa losowe itemy do zbierania a ty tylko lazisz i je zbierasz i jarasz sie jaka to jest gleboka rozrywka. a jak zbierzesz wystarczajaco itemow to na koniec gry sie zmienia napis pod slajdem = wow W Y B O R w grze ktory prowadzi do R O Z N Y C H zakonczen.
Tę twoja krytyczke można zaaplikować do dosłownie każdej gry RPG i z elementami, tego nie da się uniknąć
da sie
"Broń boże żeby gra wynagradzała gracza za zaangażowanie" powiedział Znubionek
zbyt trudna rzecz dla ciebie do ogarniecia ze nie kazdy lubi obwachiwac smietniki z kazdej strony bo moze tam lezy jakis itemek? dla ciebie to jest glebia jak wiekszosc gry na tym polega? "zaangazowanie" lol.
Nie jest mi żal. RDR 2 jest dobrą grą w trybie jednoosobowym, ale zbyt toporną grą jak dla mnie na multiplayer. Bez złota, które najłatwiej jest pozyskać wydając prawdziwą kasę, w zasadzie nie da rady grać. Chyba że ktoś spędza całe swoje życie nieustannie grając w jedną grę, wtedy jest szansa że trochę tego złota uzbiera. Do tego dochodzi ten cały dead eye czy jak to się fachowo zwie, co jest już największą masakrą w grze multiplayer. Ktoś wyposażony w snajperkę i w naładowany pasek dead eye w zasadzie jest nie do zdjęcia.
Ja bym załącznika z informacji od Radka z dwoma błędami ortograficznymi w jedym wyrazie nie załączał .
Bardzo rozsądnie. Szkoda Ci czasu na to.
Nie, bo według rządów wielu opiekuńczych i chroniących obywateli krajów Europy granie w karty w grze na fikcyjne, wirtualne pieniądze, gdzie jedyną stratą może być jedynie strata czasu, spowoduje uzależnienie od hazardu i utratę majątku, przez co zamieszkasz pod mostem. Dobrze, że jeszcze w RDR można palić papierosy i pić alkohol w celu odzyskania wytrzymałości, bo przecież w realnym życiu też możesz przez to się uzależnić od obu.
To dlaczego ta ustawa ominela rusta ?
Bogu dzięki, że R* "nie umie w język polski". I chyba nie tylko on. Brawo Radek pokaż im. :P
Multiplayer w grach to rak branży przez co gry ze singlami wychodzą jakie wychodzą...
Ten Radek to chyba dla żartu... Chłop nie ogarnia ortografii a za gry się bierze :D
Z tego powodu że na rdr online nie ma już od dawna żadnych aktualizacji to róbcie strajki na serwerach. Podzielcie się na kilka grup np. Cylindry i kaszkiety. Mam na myśli że to by było takie coś jak w gta z tymi kosmitami. Wtedy byłyby takie same zasady ale grupy mogą używać tylko rewolwerów cattleman ze zwykłymi nabojami i noży. Cylindry będą miały złote lufy w rewolwerach a kaszkiety srebrne. Mam nadzieję że to zastosujecie. Miłego dnia