Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: był janusz, to teraz Grażyna i jej pies

05.01.2022 22:54
j-bobo
😡
1
j-bobo
131
Bobek

był janusz, to teraz Grażyna i jej pies

Witam ponownie.
Niedawno męczyłem się z psem janusza - jakoś udało się względnie uciszyć zwierzaka, moze nie jest idealnie, bo zaczyna drzec ryja nawet o 4 nad ranem, na szczescie tylko chwile, chyba ze ktos ze swoimi gownoszczekami przejdzie obok posesji, to wtedy praktycznie moze uruchamiac sie na kazdego przechodzacego gownoszczeka, wiec od okolo 4 rano spania moze nie byc. za to są ciche dni i wieczory.

Ale niestety pojawil sie nowy problem. dwa pietra nizej, na szczescie nie w moim pionie (w moim pionie zyja jaskiniowcy ktorzy codizennie przed polnoca wydaja dzwieki jakby rzucali meblami i po nich skakali) zyje sobie baba pijaczka. Kiedys miala dzikiego psa, ktorego puszczala bez nadzoru po klatce schodowej (11 pieter), wiec sobie biegal i robil co chcial i gdzie chcial. wezwalem wtedy straz miejska, tlumaczyla im ze jej ojciec zmarl i z tego powodu stracila kontrole. w jakis cudowny sposob zniknal pozniej jej piesek i ona sama, byc moze poszla na jakies leczenie.

teraz wlasnie wrocila z nowym pieskiem. tez zdarza sie ze biega po calej klatce, ze zalatwia sie gdzie chce, ale ostatnio, od ponad miesiaca jest historia taka, ze baba wychodzi z domu okolo 8 rano zostawiajac swojego gównoszczeka w mieszkaniu, a ten drze ryja praktycznie bez przerwy az do jej powrotu okolo 22.30. dzien w dzien. rozmawialem z nią, mwoilem zeby go uciszyla, to ona wciska ciemnote ze nie szczeka, bylem na strazy miejskiej, poinformowalem spoldzielnie, ale czas mija, a problem sie nie konczy.

znacie jakis sposob zeby uciszyc gównoszczeka? jakis nie wiem, dzialające narzedzie do uciszania gównoszczeków? podobno sa jakies odstraszacze ultradzwiekowe czy gwizdki, moze cos jestescie w stanie polecic? a moze macie jakies inne skuteczne i sprawdzone sposoby?

06.01.2022 09:59
Bullzeye_NEO
👍
13
6
odpowiedz
7 odpowiedzi
Bullzeye_NEO
230
1977

podoba mi sie dynamika tego sporu, zaszczuty lokator nagle zaczyna jawic sie jako oprawca...

05.01.2022 23:02
2
odpowiedz
Annac1
22
dziad5

Dratewka smoka wawelskiego sprytnie załatwił.

05.01.2022 23:04
Bociek69
3
odpowiedz
Bociek69
44
Byle do Wiosny

Via Tenor

macie jakies inne skuteczne i sprawdzone sposoby?

-->

05.01.2022 23:05
Herr Pietrus
4
odpowiedz
Herr Pietrus
230
Ficyt

Otóż to, na Dratewkę. Ale to trzeba było myśleć gdy biegał samopas po klatce. Teraz go nie otrujesz.
A ultradźwięki chyba wkurzą go tylko jeszcze bardziej i dopiero zacznie ujadać, w końcu z mieszkania nie będzie miał jak uciec :)

05.01.2022 23:08
Wrzesień
5
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Wrzesień
63
Stay Woke

Generalnie to ludzkość od wieków zna narzędzia do uciszania wszystkiego, ale zaraz będziesz miał pod drzwiami pielgrzymkę PETA, czy jakichś innych wariatów, więc nie polecam. Zacznijcie się jej odlewać na wycieraczkę, czy coś.

05.01.2022 23:10
Bezi2598
5.1
Bezi2598
147
Legend
Wideo

Zacznijcie się jej odlewać na wycieraczkę, czy coś.
https://youtu.be/WUgI6XPK22A

05.01.2022 23:11
6
odpowiedz
3 odpowiedzi
zanonimizowany935386
37
Generał

Wyprowadź się? Kup sobie stopery? Przebij bębenki w uszach?
Widocznie nikomu innemu nie przeszkadza, skoro i spółdzielnia i straż miejska cię zlały, wiec pewnie problemu żadnego nie ma, no chyba że mieszkasz w klatce z samą patologią... co tylko prowadzi do rady numer jeden.

05.01.2022 23:14
j-bobo
👎
6.1
3
j-bobo
131
Bobek

1. daj hajs, sie chetnie wyprowadze
2. mam caly dzien od 8 do 22 chodzic w stoperach?
3. tak.

06.01.2022 03:10
Alba_Longa
👍
6.2
Alba_Longa
95
Generał

j-bobo
Skuteczne i sprawdzony sposób!
Wyprowadź się z bloku - skupisko dużej liczby ludzi na małym obszarze zawsze prowadzi do patologii.
Ad1. Dlaczego ma ci ktoś coś dawać?!
Ad2. nie przerzucaj swoich problemów na innych.
Ad3. Chcesz zmieniać Świat zacznij od siebie.

06.01.2022 09:13
j-bobo
6.3
5
j-bobo
131
Bobek

Alba_Longa
1. jak daje takie "skuteczne" rozwiazania...
2. no tak, myslenie w stylu "zabil jadąc po pijaku po chodniku - po co ofiary wyszly z domu? zginęli na wlasne ryzyko" <3
3. powiedz, o Wyrocznio, Krynico Mądrości, co mam w sobie zmienić co spowoduje ze baba nie bedzie zostawiac gównoszczeka na cały dzien w domu bez opieki, albo robic sobie tygodniowych ciągów alkoholowych, przez co poza szczekaniem gównoszczek nie ma mozliwosci zalatwienia sie, wiec robi pod siebie w mieszkaniu robiac syf do okola (pojawilo sie juz robactwo na klatce schodowej i u jej najblizszych sasiadow)? przekłucie sobie bebenków usunie robactwo? baba przestanie chlac? zajmie sie psem?

szukam jakiejs logiki w Twym wywodzie, pomoz mi ja znaleźć

post wyedytowany przez j-bobo 2022-01-06 09:14:41
05.01.2022 23:14
wyś
7
odpowiedz
1 odpowiedź
wyś
102
Just think

Jak można mieszkać w gównobloku?

05.01.2022 23:49
Herr Pietrus
😜
7.1
3
Herr Pietrus
230
Ficyt

Też nie wiem, mieszkania w gównoblokach to teraz tylko na wynajem dla patoli albo żeby kupić i szybko sprzedać jakiemuś frajerowi z zyskiem w ramach flippingu...

05.01.2022 23:19
8
2
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany1366751
2
Legionista

Ale straż miejska była u niej?jak nie to atakuj ich dopóki nie przyjadą, nawet głupia wizyta straży miejskiej coś zmieni.
ja mam walnietego sąsiada włocha na mojej ulicy,który co parę dni wyjeżdżając z domu trąbi na całą ulicę, zgłosiłem na policje , przyszedł do niego dzielnicowy i powiedział że jest problem bo hałasuje.
Ogólnie to raczej jesteś udupiony, bo wedle prawa możesz tylko wytoczyć sprawę cywilną tej babce.

06.01.2022 03:11
Alba_Longa
8.1
1
Alba_Longa
95
Generał

I to jest Polska właśnie!

05.01.2022 23:23
👍
9
1
odpowiedz
zanonimizowany1334084
24
Konsul

Mieszkanie w schronisku to nie był dobry pomysł, mówiłem ci Józef.

06.01.2022 00:08
Bullzeye_NEO
📄
10
2
odpowiedz
Bullzeye_NEO
230
1977

nie zgadlem autora watku

06.01.2022 08:50
JohnDoe666
11
odpowiedz
9 odpowiedzi
JohnDoe666
62
Legend

Kurcze, ale ty musisz być straszna osiedlowa męczydupa.
Kondolencje dla sąsiadów, ciężki żywot z tobą mają.

06.01.2022 08:59
j-bobo
11.1
3
j-bobo
131
Bobek

niestety projekcja nieudana, sąsiedzi nie mają ze mną żadnych problemów, bo im takich nie robię, bo doskonale znam hasło "nie rób drugiemu co tobie niemiłe" i mam też świadomość, że nie mieszkam sam w bloku i wiem z doświadczeenia jak to wygląda z perspektywy mieszkania obok uciążliwych sąsiadów, więc z tego względu nie robię nic, co byłoby uciążliwe.

najwidoczniej jest to jakiś wyższy poziom zaawansowania, powyżej poziomu o nazwie "wolność tomku w swoim domku więc rozkręce disco polo na full, niech całe osiedle słucha razem ze mną, a jak ktoś nie chce słuchać to niech się wyprowadzi albo kupi sobie stopery" który niestety, patrząc choćby po tym wątku, jest dość powszechny w naszym wspaniałym społeczeństwie.

06.01.2022 09:19
JohnDoe666
11.2
JohnDoe666
62
Legend

Sąsiedzi mają z tobą problem bo takie aspołeczne jednostki zawsze psują atmosferę. Podejrzewam że na osiedlu masz opinię tego dziwaka który non stop biega donosić czy to do administracji czy to na policję.
Ludzie mają to do siebie że czasem wydają odgłosy, a z tego co piszesz wynika że ty wręcz siedzisz na dupie i nasłuchujesz do czego by się przyczepić. Dlatego w tym poście wymieniłeś już 3 psy które ci przeszkadzają przez co nękasz ich właścicieli, czy jakieś szuranie meblami (wcale bym się nie zdziwił gdyby się okazało że podsłuchujesz jak sąsiedzi się pukają hehe).
Kilka osób sugerowało ci przeprowadzkę, moim zdaniem to jednak nie pomoże bo to ty jesteś problemem. Zawsze znajdziesz sobie jakiegoś psa w okolicy czy sąsiada który za głośno oddycha.

06.01.2022 09:26
11.3
1
Haszon
132
Senator

j-bobo współczuję Ci kolego, bo doskonale wiem, że spora część naszego społeczeństwa, to dzicz, która dopiero zlazła z drzewa i nie ma pojęcia jak żyć z innymi ludźmi. Też miałem podobną sytuację z sąsiadami. Sąsiadka z góry uczy w szkole, więc niby inteligencja. A gdy sąsiad raz szedł pijany do domu (jest cichy, nie robi awantur, nigdy nikomu problemów nie sprawiał, a gdy się napije to idzie po prostu spać), to zadzwoniła po straż miejską i zawieźli go na wytrzeźwiałkę. Czepiała się go wielokrotnie, aż wreszcie porządnie ją ochrzanił, to dała mu spokój. Teraz dzieciaki jej psa podrzuciły, to kundel wyje przez wiele godzin dziennie. Na dole właściciel wynajmuje mieszkanie, to różni lokatorzy się trafiali. Najczęściej studenckie bydło, które non stop chlało, ćpało i urządzało imprezy w nocy. IQ na poziomie płyty chodnikowej, więc nie docierało do nich, że w bloku nie mieszkają sami i przeszkadzają innym. Na szczęście z właścicielem idzie się dogadać, więc wykopał ich z mieszkania. Potem przyszedł bramkarz, też kompletny kretyn, który zamiast trenować, to całymi dniami z kolegami w FIFĘ grał na konsoli, albo w piłkę na balkonie. Na szczęście ojciec zna szefa klubu, więc powiedział co i jak, a że gość miał dwie lewe ręce, to bez żalu go wykopali. A jeszcze karaluch się oburzał, że mu opinię psujemy i prawnikiem klubu straszył :) Niestety w takich sytuacjach niewiele się da zrobić, bo spółdzielnie często umywają ręce, a i policja niewiele może. W sieci pełno jest artykułów o podobnych sytuacjach, a ludzie często prawdziwy koszmar przeżywają. I wbrew pozorom własny dom też nie zawsze pomaga, bo można trafić na równie nienormalnych sąsiadów. Znajomy tak miał, gdy mu sąsiedzi penisy na oknach malowali w nocy i straszyli, że go zabiją.

06.01.2022 10:07
j-bobo
11.4
j-bobo
131
Bobek

JohnDoe666
i znów projekcja nieudana. nie probuj juz wiecej, bo nie masz do tego szczęścia.
gdyby to wszystko bylo sporadycznie, to nie jestem wbrew Twojej nieudanej projekcji "nasluchiwaczem" ktory leci robic gownoburze o kazde glosniejsze pierdniecie, i bym nie mial z tym problemu. Ale niestety to sie dzieje dzien w dzien, wiec chybamozna to uznac za uciazliwe.
ale jak mowilem, nie radzisz sobie z projekcjami, wiec daruj sobie następną. :)

06.01.2022 10:19
JohnDoe666
11.5
JohnDoe666
62
Legend

gdyby to wszystko bylo sporadycznie, to nie jestem wbrew Twojej nieudanej projekcji "nasluchiwaczem" ktory leci robic gownoburze o kazde glosniejsze pierdniecie, i bym nie mial z tym problemu.
Stary... założyłeś na forum o grach wątek o tym że to straszliwie naganne iż psy szczekają a ludzie szurają meblami. To ostatnie może oznaczać seks, ale biorąc pod uwagę poziom twojego zdziwaczenia może chodzić też o to że ci ludzie śpią na rozkładanej kanapie :D.
Więc oczywiście jest szansa że mylę się co do ciebie... ale raczej niewielka :D.
Ale niestety to sie dzieje dzien w dzien, wiec chybamozna to uznac za uciazliwe.
Ludzie dzień w dzień chodzą spać? Chore zwyrolskie patole...

06.01.2022 10:20
j-bobo
11.6
j-bobo
131
Bobek

Haszon
mieszkalem w domu rodzinnym przez okolo 15 lat. mialem tam sasiadow ktorzy urzadzali sobie libacje, rozkrecajac muzyke na full i bass na full przez co cale mieszkanie skakalo. Oni wlasnie mnie nauczyli, za co jestem im przewrotnie wdzieczny, czego nie nalezy robic, by nie uprzykrzac zycia innym sąsiadom. I tak wlasnie robie u siebie od ponad juz 10 lat. Sąsiedzi nie mogą wyjść z podziwu, że zanim się sprowadziłem, nie było tygodnia, zeby nie bylo w moim mieszkaniu (wowczas centrum osiedlowej meliny) policji i krzywych akcji. Jak sie sprowadzilem nawet policja przyjezdzala wielce zdziwiona, ze nie ma zadnych wezwan, czy sie tutaj przypadkiem nikt nie pozabijal. Nie robie libacji, nie robie halasu, a jak ogladam tv czy slucham muzyki to tak zebym tylko ja slyszal, a nie pol bloku a zwlaszcza sasiedzi przez sciane.
Wiem, nie jest to normalne zjawisko. Czesto jak sobie spaceruje po okolicy to slysze rozbębnione telewizory, przez co mozna rozpoznac kto jaki program ogląda.
Jak widać stronnictwo zwolenników takich dzikusów ktorzy zeszli z drzewaalbo maja to dopeiro w odleglych planach jest tutaj spore. A ja jestem "problemem".

06.01.2022 11:07
JohnDoe666
😂
11.7
JohnDoe666
62
Legend

Czyli reasumując...
Byłeś skonfliktowany z sąsiadami w każdym miejscu w jakim mieszkałeś przez całe swoje życie. Przeszkadzają ci ludzie, przeszkadzają ci psy, przeszkadza ci szuranie meblami, wychodząc na spacer nasłuchujesz dźwięków telewizorów dobiegających z mieszkań.
Tak, to ty jesteś problemem :D.

06.01.2022 11:22
j-bobo
11.8
j-bobo
131
Bobek

Byłeś skonfliktowany z sąsiadami w każdym miejscu w jakim mieszkałeś przez całe swoje życie

- nie, nie byłem. nie jestem teraz, nie bylem wtedy, nigdzie nic nie wspominalem o tym ze robilem tam jakies konflikty, bo ich nie robiłem - stwierdzilem tylko ze takich sąsiadów miałem

Przeszkadzają ci ludzie

- nie, nie przeszkadzają mi ludzie, przeszkadzają mi tylko patusy.

przeszkadzają ci psy

- nie, nie przeszkadzają mi psy. mam na klatce kilka mieszkań z psami, o które ich właściciele dbają, że ich nie słychać - znaczy się można ogarnąć psy

przeszkadza ci szuranie meblami

- ciężko nawet powiedzieć czy to jest szuranie meblami, to bardziej dźwięki przypominające rzucanie meblami - tak, około północy jest to uciążliwe

wychodząc na spacer nasłuchujesz dźwięków telewizorów dobiegających z mieszkań

- nie, nie nasłuchuje, nie musze nic nasluchiwac, skoro wszystko gra na cale osiedle tak glosno, ze wszystko wyraznie slychac bez zadnego wysilku z mojej strony. chyba że będąc na koncercie też nasłuchuję grających na scenie muzyków. Jeśli taka jest definicja nasłuchiwania, to tak, wtedy nasłuchuję.

patrz, krótki Twój wpis i wszędzie błędne założenia.
a mówiłem, nie baw się w projekcje, bo Ci nie wychodzi :(

post wyedytowany przez j-bobo 2022-01-06 11:24:03
06.01.2022 11:55
JohnDoe666
11.9
JohnDoe666
62
Legend

nie, nie byłem. nie jestem teraz, nie bylem wtedy, nigdzie nic nie wspominalem o tym ze robilem tam jakies konflikty, bo ich nie robiłem - stwierdzilem tylko ze takich sąsiadów miałem
Piszesz jakieś donosy do administracji, straszysz ludzi policją i strażą miejską (bo z tego co pamiętam ta sąsiadka to nie jedyny taki przypadek w twoim wykonaniu), połowę swoich sąsiadów nazywasz "patusami", zresztą jak każdego w swojej okolicy kto o zgrozo śmiał otworzyć okno podczas oglądania telewizji. Stary ty powinieneś mieć Grinch na imię.
nie, nie przeszkadzają mi ludzie, przeszkadzają mi tylko patusy.
Cały problem w tym że w twojej definicji "patusa" łapie się strasznie dużo ludzi.
nie, nie przeszkadzają mi psy.
I właśnie dlatego na gamingowym forum założyłeś już kolejny wątek o tym jak to przeszkadzają ci psy :D.
ciężko nawet powiedzieć czy to jest szuranie meblami, to bardziej dźwięki przypominające rzucanie meblami - tak, około północy jest to uciążliwe
Albo twoi sąsiedzi mają w domu maszynę do materializacji codziennie nowych mebli które mogą rozwalać o ściany codziennie o północy żeby wyprowadzić cię z równowagi, albo (charakterystycznie dla aspołecznych jednostek) przesadzasz.
nie, nie nasłuchuje, nie musze nic nasluchiwac, skoro wszystko gra na cale osiedle tak glosno, ze wszystko wyraznie slychac bez zadnego wysilku z mojej strony.
Wiesz, ludzie czasem otwierają okna żeby w mieszkaniu pojawiło się trochę świeżego powietrza, w takim przypadku telewizor nie musi być ustawiony jakoś ekstremalnie głośno żeby być słyszalny. Normalni ludzie nawet tego nie zauważają... ale odpowiednio aspołeczne jednostki... ;)
chyba że będąc na koncercie też nasłuchuję grających na scenie muzyków.
No jeszcze by tego brakowało żebyś poszedł na koncert i marudził że muzyków słychać... chociaż w twoim przypadku... ;)
patrz, krótki Twój wpis i wszędzie błędne założenia.
a mówiłem, nie baw się w projekcje, bo Ci nie wychodzi :(

Wiesz, to że ty piszesz iż są błędne nie znaczy że tak faktycznie jest ;).

post wyedytowany przez JohnDoe666 2022-01-06 11:56:33
06.01.2022 09:44
maciell
12
odpowiedz
4 odpowiedzi
maciell
122
Senator

Idz do pracy. Skoro ty siedzisz dzien w dzien w domu od 8 do 22 to cos nie tak.
JohnDoe666 ma racje i to ty jestes problemem. Skoro jestes taki wrazliwy to sie wyprowadz w inne miejsce. Skoro masz czas siedziec na dupie w chacie od 8 do 22 to masz czas znalezc podstawowa/dodatkowa prace i zarobic na inne lokum.

06.01.2022 10:00
j-bobo
12.1
5
j-bobo
131
Bobek

praca zdalna - mowi Ci to cos, czy może jesteś z tych, dla których "klykanie w kąkuter to nie praca"?

06.01.2022 10:06
maciell
12.2
maciell
122
Senator

No to jak zdalna to masz dobra pensje. Wiec znajdz sobie inne miejsce zamieszkania i skoncz gnebic innych ludzi.

06.01.2022 10:48
😂
12.3
5
zanonimizowany1358007
8
Pretorianin

Taki jeden już kiedyś doradzał; zmień pracę, weź kredyt.

maciell Bredzisz tak samo jak ten wąsaty kołek.

06.01.2022 11:14
j-bobo
😁
12.4
2
j-bobo
131
Bobek

maciell
przez to ze nie chce odczuwac uciążliwych skutków ewidentnych zaniedbań alkopatolki (do czego zdaje sie mam chyba jeszcze prawo), to ją gnębię? to jest dopiero fikołek.

06.01.2022 09:59
Bullzeye_NEO
👍
13
6
odpowiedz
7 odpowiedzi
Bullzeye_NEO
230
1977

podoba mi sie dynamika tego sporu, zaszczuty lokator nagle zaczyna jawic sie jako oprawca...

06.01.2022 10:38
maciell
13.1
2
maciell
122
Senator

Mieszkalem w blokach pol mojego zycia. I przezylem wszystkie te opisywane straszne rzeczy przez j-bobo. No, ale po prostu uczysz sie z nimi zyc i po pewnym czasie juz ich nie zauwazasz. Gostek jawi sie mi jak jakis mega upierdliwiec. Wszyscy mu delikatnie pisza, ze ma znalezc inna opcje mieszkaniowa bo to jedyne realne rozwiazanie jego problemu. Nie wytruje wszytkich psow w okolicy, a ludzie nagle nie zaczna sie zachowywac cicho. Jak zyjesz na kupie z innymi ludzmi zawsze beda ci przeszkadzaly ich zachowania. Nie bez powodu ludzie buduja sobie domy,dzialki i sie odgradzaja od innych.

post wyedytowany przez maciell 2022-01-06 10:39:10
06.01.2022 11:10
j-bobo
13.2
j-bobo
131
Bobek

maciell
gdyby to bylo tak, ze gównoszczek sobie szczeknie powiemy kilka razy dziennie, jak to mialo miejsce do okolo 3 miesiecy temu - szczekal tylko gdy go wyprowadzila na klatke przez chwile oczekiwania na winde i po powrocie ze spaceru przez chwile oczekiwaniana otwarcie drzwi do mieszkania - to trudno, jak najbardziej szło sie przyzwyczaic i nie stanowilo to wtedy problemu.

ale gdy od tych okolo 3 miesiecy dzien w dzien od około 8 rano do około 22 (a czasem nawet zdarzały się "koncerty" długo po północy) jest ciagle szczekanie gównoszczeka najwidoczniej nieprzyzwyczajonego do zostawania samemu w domu, robiacego pod siebie przez ten czas co powoduje syf i pojawienie się robactwa to chyba mam prawo uznac to za uciazliwe, czy jeszcze nie? gdzie jest ta bariera?

swoja drogą z Twojego wpisu mam rozumiec ze trzeba akceptowac wszystkie patologiczne zachowania ludzi, bo tak juz musi byc? a jak sie nie chce zaakceptowac, to jedynym wyjsciem pozostaje ewakuacja, bo alkopatolki nie można ruszać? No tak, zapomnialem, lokatorzy chocby srali w calym swoim mieszkaniu i robili skłot są prawnie chronieni, bo to trzon obecnego elektoratu, a ci, którym to przeszkadza niech się wyprowadzą do jaskini,bo nie osiągneli jeszcze poziomu ewolucji do zycia wsrod alkopatusów.

a potem zdziwko wielkie, czemu w naszym radosnym kraju jest tak jak jest i dlaczego nikt tego nie chce zmieniac :)

06.01.2022 11:23
maciell
13.3
maciell
122
Senator

Tey Don Kichot jak chce ci sie walczyc z wiatrakami to droga wolna. Jak pisalem ja pol zycia mieszkalem w blokach. Znam to wszystko z doswiadczenia. Pol godzinne oblukcje sasiada palacza, ktory codziennie rano kaszlal jakby mu pluca mialy wyskoczyc. Sasiadow z gory, ktorzy robili wszystko na odwrot. Jak byly wolne/swieta to u nich bylo cicho. W dni pracujace imprezy od rana do switu i jakby rzucali meblami. Placze dzieci, pieski, wlamy do piwnicy, podpinanie sie do lini telefonicznej w piwnicy. Znajomosc po odpalaniu samochodu pod blokiem, ktory sasiad wybywa. Wiercenia w scianach w weekendy, remonty w weekendy. Wlazenie mi przez balkon w zimie o 23 przez sasiada. Bo na klatce gliny na niego czekaly. Mieszkalem na 3 on na 4. Serio ja to wszytko przezylem co ty. Dlatego robilem wszystko, aby sie z bloku wyprowadzic. Nikt ci tu nikt madrego nie doradzi poza "zmien miejsce zamieszkania". Jak zaczniesz walczyc to policja/SM bedzie ciebie miala za wroga i upierdliwca.U mnie sasiad co z tym walczyl to mial potem przejebane, A to mu kolpaki ginely, wycieraczki, rysy na samochodzie, napisy na drzwiach, gowna psa na wycieraczce, jakies smierdzace plyny na drzwiach . Ogolnie sie poddal i sie wyprowadzil. Wiec oszczedz sobie nerwow bo z patolami nie wygrasz.

06.01.2022 11:38
Bullzeye_NEO
📄
13.4
Bullzeye_NEO
230
1977

I've seen things, you people wouldn't believe, hmmm.
... attack ships on fire off the shoulder of Orion.
I've watched C-beams glitter in the dark near the Tannhauser Gate.
All those moments, will be lost in time like tears in rain...

post wyedytowany przez Bullzeye_NEO 2022-01-06 11:39:01
06.01.2022 11:58
Megera_
13.5
5
Megera_
143
Furia

Bullz, jesteś zaskoczony? :) Właśnie odszukałam swoje wątki na temat utyskiwania na sąsiada patusa i... ZOMG, też wyszło na to, że to ja jestem problemem :D

06.01.2022 12:14
papież Flo IV
😁
13.6
papież Flo IV
90
Prymas Polski

A ja głupi się zawsze dziwiłem dlaczego tyle osób w tym miejscu tak często pisało, by nie szukać porad życiowych na forum o grach.

06.01.2022 12:22
Herr Pietrus
13.7
Herr Pietrus
230
Ficyt

(...)

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2022-01-06 15:28:49
06.01.2022 11:45
14
1
odpowiedz
zanonimizowany602264
153
Legend

Bloki mają to do siebie, że uda ci się z jednym, przyjdzie kolejny. Co do psa, to go nie uciszy. Pies prawdopodobnie cierpi na lęk separacyjny i jedynie dłuuuugą pracą udaje się to zwalczyć (albo i nie). A sądząc po tym, że pies tyle siedzi sam w domu to chuja z tego wyjdzie, poza tym ludzie nawet nie zdają sobie z tego sprawy, że można coś z tym zrobić - pies wyje i chuj panie, co zrobie. XD Możesz się pobawić z jakąś spółdzielnią, ale reszta bloku, z tego co mówisz, to też zwierzęta, więc nie dość że zagłuszają dźwięki zewnętrzne sobą, to jeszcze uważają, że tak ma być. Poza tym przecież nie będą szpagatów robić na komendzie, bo jak to tak (widać nawet w tym wątku paru takich). Pozostaje tylko współczuć, sam mieszkałem w takim bloku i sam mam teraz takiego śpiewającego psa, z tymże dopóki się nie uporam z jego wokalizacją to staram się wychodzić z domu na maksymalnie godzinę, coby sąsiedzi pod drzwiami z widłami i owcą nie stali. Plusy pracy zdalnej.

tldr: pozostaje ci tylko otrucie psa.

06.01.2022 12:12
Megera_
15
1
odpowiedz
Megera_
143
Furia

Znaczy ja nie bardzo widzę, co spółdzielnia czy służby miałyby z tym problemem zrobić - nakładać karę grzywny (codziennie :D )? Nakaz eksmisji? Niezwłoczne usunięcie czynnika uprzykrzającego życie i naruszającego mir domowy współlokatorów?
To są sprawy z gatunku nierozwiązywalnych niestety.

06.01.2022 13:27
😁
16
odpowiedz
1 odpowiedź
hinson
134
Generał

Kup trutke na szczury czy inna, wladuj do kielbasy, poczestuj psa i problem sie rozwiaze!

06.01.2022 20:28
16.1
buk2017
31
Centurion

Dla autora wątku na pewno, w więzieniu szczekanie psa już mu nie będzie więcej przeszkadzało.

06.01.2022 20:27
17
odpowiedz
4 odpowiedzi
buk2017
31
Centurion

Sprawa jest prosta jak budowa cepa.
Czy wolno mieć psa w bloku? Wolno.
Dziękuje dobranoc.
A zanim jakiś "ekspert" wyskoczy z "regulaminem spółdzielni". Może ona go sobie w (.) wsadzić. Regulaminy nie stanowią prawa i nie stoją ponad nim.
Pies szczeka bo jest psem. A że to wk.? I co na to poradzisz? Jak już powiedziano wyżej: nie da się zmusić psa żeby był cicho.
Gdzieś kiedyś czytałem że jakiś sąd pierwszej instancji skazał kogoś za szczekanie psa z art. 51. § 1 KW (Kto krzykiem, hałasem, itd.). Chciałbym poznać tego sędziego bo to chyba nie obwiniony szczekał tylko pies, więc trzeba było postawić przed sądem psa.

06.01.2022 20:57
Herr Pietrus
17.1
Herr Pietrus
230
Ficyt

Dokładnie, dlatego gdy hałasuje np piła do cięcia kamienia u pobliskiego kamieniarza albo inna krajzega u stolarza, to właśnie one stają przed sądem.
A jak u somsiada gra całą noc Zenek, to mandat dostają głośniki.

06.01.2022 20:59
Bullzeye_NEO
😒
17.2
Bullzeye_NEO
230
1977

co to za argument rodem z PO? pila to rzecz, polozysz na stole to lezy, pies ma swoj rozum

06.01.2022 21:52
Megera_
17.3
Megera_
143
Furia

Pietrus
Chory kraj, jaki mandat dla głośników? Zenkowi się należy, przecież słychać, że to on śpiewa.

06.01.2022 22:50
j-bobo
17.4
j-bobo
131
Bobek

Mój top argument
"pies szczeka bo taka psa natura"
no popatrz pan. Tyle psów w bloku i tylko nieliczne szczekają. Jak to możliwe, przecież nie da się zmusić psa żeby był cicho. A może ciche psy właścicieli u których jest pies i go nie słychać nie są psami?

Najlepiej rozłożyć ręce i niech się dzieje wola nieba.

dla przykładu:
Sędzia SR Małgorzata Smulewicz
wyrok z 15 lutego 2017 r.
XI W 10405/15

06.01.2022 20:48
Qverty
18
4
odpowiedz
2 odpowiedzi
Qverty
39
w olejku lub w pomidorku

Rozumiem autora wątku ale jak czytam rady o otruciu psa to mam nadzieję, że to trolling albo głupie żarty, jeśli nie to większą patolą od tych ludzi z bloku jesteście wy tutaj w tym wątku.

06.01.2022 20:59
👍
18.1
zanonimizowany1334084
24
Konsul

Oj +1000 byczq

07.01.2022 02:40
18.2
zanonimizowany1219561
5
Pretorianin
Image

Dokładnie tak samo uważam. Są to pewnie osoby z patologicznych rodzin, gdzie rodzice nie poświęcili wystarczająco dużo czasu już nie tylko na przyzwoite wychowanie, ale nawet nie wpoili do łbów swoich "pociech" wiedzy na temat odpowiedniego podejścia do otaczającego nas świata i szacunku dla zwierząt. Aborcja powinna być zupełnie legalna, mniej byłoby wtedy takich jednostek myślę.

Autor wątku doczepia się teraz do sąsiadki gdyż wie, że nic z jej strony mu nie grozi. Ale gdyby jego sąsiadem był Peiper, to dostałby manto już za samo nazwanie psiaka gównoszczekiem -)

06.01.2022 21:52
Bezi2598
😱
19
2
odpowiedz
5 odpowiedzi
Bezi2598
147
Legend

Via Tenor

Kurcze, ale ty musisz być straszna osiedlowa męczydupa.
Kondolencje dla sąsiadów, ciężki żywot z tobą mają.
(...)
Sąsiedzi mają z tobą problem bo takie aspołeczne jednostki zawsze psują atmosferę. Podejrzewam że na osiedlu masz opinię tego dziwaka który non stop biega donosić czy to do administracji czy to na policję.
(...)
Kilka osób sugerowało ci przeprowadzkę, moim zdaniem to jednak nie pomoże bo to ty jesteś problemem.
(...)
Idz do pracy. Skoro ty siedzisz dzien w dzien w domu od 8 do 22 to cos nie tak.
(...)
No to jak zdalna to masz dobra pensje. Wiec znajdz sobie inne miejsce zamieszkania i skoncz gnebic innych ludzi.

jprd... czy wy tak na poważnie czy to jakiś kiepski trolling?

06.01.2022 22:00
Bullzeye_NEO
😂
19.1
Bullzeye_NEO
230
1977

no ale czego nie rozumiesz? przeciez on by w nowym jorku pierdolca dostal

06.01.2022 23:30
JohnDoe666
19.2
JohnDoe666
62
Legend

Część zacytowanych przez Ciebie wypowiedzi była moja więc czuję się wywołany do tablicy ;).
Ja rozumiem że na dużych osiedlach natłok ludzi sprawia że można odczuwać jakiś dyskomfort. Jestem też w pełni przekonany że czasem zdarzają się sytuacje kiedy uciążliwy sąsiad potrafi zatruwać życie. Ale czy ty widziałeś co ten typ pisze? Jakie rzeczy mu przeszkadzają?
To że idzie ulicą i słyszy dźwięk z czyjegoś telewizora jest strasznie naganne. To że sąsiedzi szurają meblami jest strasznie naganne. Szczekanie psa w mieszkaniu z innego pionu jest dla niego nie do wytrzymania (skoro do dzisiaj nic z tym nie zrobiono to bezpośrednim sąsiadom właścicielki psa widocznie to nie przeszkadza, ale Grinchowi owszem), w poprzednim wątku który facet założył ten "uciążliwy pies" nie był nawet z jego bloku. Jeszcze lepszy jest ten drugi artysta który stwierdził w swoim poście iż bardzo dobrym pomysłem jest korzystając z rodzinnych koneksji zniszczyć karierę oraz pozbawić mieszkania człowieka ponieważ cytuję "zamiast trenować siedział w domu i grał w FIFĘ" (i żeby było jasne całkowicie pomijam wiarygodność historii, opieram się na tym co autor posta napisał).
No sorry stary ale dla mnie tacy ludzie to patologicznie wręcz aspołeczne jednostki. Aż strach pomyśleć co by się stało gdyby sąsiadom któregoś z nich urodziło się dziecko i którejś nocy dostało kolki.

07.01.2022 09:26
j-bobo
😐
19.3
j-bobo
131
Bobek

JohnDoe666
ale sie uczepiles tych telewizorow. nigdzie nie stwierdziłem ze jest to "strasznie naganne", jeśli już jest to dla mnie co najmniej delikatnie mowiac "dziwne" i ja sam tego nie robie, o czym mowilem gdy wspomnialem o tych telewizorach.

no chyba że jesteś z tych artystów którzy puszczają muzyke na full z kompa czy z hifi albo co gorzej w komunikacji miejskiej z telefonu/głośnika bluetooth, bo "niech wszyscy tańczą razem z Tobą", no to wtedy zwracam "honor". bo oczywiście (projekcja - lubisz to) rozumiem, że jest to dla Ciebie normalne jak lecą z telefonu dresów w autobusie jakies rapsy na cały autobus. Wtedy w sumie nie mamy o czym rozmawiac.

Tak, ciągłe szczekanie pozostawionego bez opieki, nienauczonego bycia w samotnosci psa*, gdy szczeka caly dzien z krotkimi, nielicznymi, zaledwie kilkuminutowymi przerwami, jest męczące, niczym wieczny remont** przez ścianę od rana do nocy 7 dni w tygodniu. Nie wiem, co tu jest takiego niesamowicie trudnego, czego nie potrafisz pojać.

Swoją drogą co za różnica, czy pies jest z pionu obok (2 piętra niżej) czy (jak ten poprzedni) z posesji kilka metrów od mojego okna?

*przykład innych sąsiadów którzy mają swoje psy które jakoś potrafią być cicho mówi, że istnieje jakiś tajemniczy sposób na to by i ten był cicho.
**uprzedzam Twoje kolejne projekcje - tak remont jest normalną sprawą, o ile odbywa się w normalnych terminach i trwa możliwie najracjonalniej i najkrócej a nie że w święta po 21 rozkręcamy wiertarkę albo w niedziele o 7 rano tniemy płytki łazienkowe (a miałem też takie przypadki)

post wyedytowany przez j-bobo 2022-01-07 09:43:32
07.01.2022 11:00
JohnDoe666
19.4
JohnDoe666
62
Legend

Swoją drogą co za różnica, czy pies jest z pionu obok (2 piętra niżej) czy (jak ten poprzedni) z posesji kilka metrów od mojego okna?
Dwa piętra niżej w innym pionie... Czyli można uznać że jest około 10 mieszkań (plus minus oczywiście w zależności od zabudowy) które owego psa mają bliżej, ale domyślam się że że skargami biegasz tylko ty skoro nic się w tej sprawie nie dzieje :). Może pora wyciągnąć z tego wnioski :).
*przykład innych sąsiadów którzy mają swoje psy które jakoś potrafią być cicho mówi, że istnieje jakiś tajemniczy sposób na to by i ten był cicho.
Nie mówi absolutnie nic o niczym, nie wszystkie psy są identyczne.
**uprzedzam Twoje kolejne projekcje - tak remont jest normalną sprawą, o ile odbywa się w normalnych terminach i trwa możliwie najracjonalniej i najkrócej a nie że w święta po 21 rozkręcamy wiertarkę albo w niedziele o 7 rano tniemy płytki łazienkowe (a miałem też takie przypadki)
Jakoś kompletnie mnie nie dziwi że takie przypadki zdarzyły się akurat tobie... za to kwestia skąd wiesz że owe płytki były łazienkowe jest już mocno niepokojąca :D.

07.01.2022 11:37
j-bobo
19.5
j-bobo
131
Bobek

JohnDoe666
czyli jak innym bliżej mieszkajacym nie przeszkadza albo przeszkadza ale nic nie robią bo wychodza z tego samego zalozenia co tutaj wiekszosc ze tak juz musi byc i nic nie poradzisz, to mi tez nie moze przeszkadzac? najs.

moze nie wszystkie psy sa identyczne, ale tam najwidoczniej jakies dzialana byly podjete by je jakos ogarnac, bo moze ich wlasciciele to nie są jacys jaskiniowcy ktorzy zyjac w bloku podchodza do zycia na zasadzie ze moga robic absolutnie wszystko, a jak komus cos przeszkadza to trudno tylko w bardziej cywilizowany sposob czyli jak wspomnialem wczesniej "muzyki slucham ja, a nie wszyscy w okolicy"

no ja bym bardzo chcial, zeby jednak takie historie mi sie nie zdarzaly, ale coz poradzic

płytki bylo latwo rozpoznac, bo akurat sasiad cial je na swojej posesji, pod moim oknem. czerwiec 2020, co niedziela o 7 rano. wczesniej przez lata cyklicznie najpierw w czwartki o 6 rano a pozniej w soboty o 6 rano sobie trzepal dywan.
wiem, wiem, wydziwiam. przeciez wiadomo ze 6 rano to najlepsza pora na trzepanie dywanu. tylko jacys aspoleczni troglodyci trzepia dywany np w poludnie.

06.01.2022 23:23
😜
20
2
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany935386
37
Generał

Ten temat jest tak głupi jak moja wcześniejsza odpowiedź, ale chcę zauważyć jedno... niektórzy robią z gościa jakiegoś zaszczutego biedaka, Mesjasza okolicy który walczy o dobro całego społeczeństwa, którego źli ludzie tutaj wyśmiewają, a na jego osiedlu nie rozumieją... a jak widać to jest on jedynym niezadowolonym lokatorem, więc może po prostu z nim jest coś nie tak? Może jest zbyt inteligentny na tą patologiczną okolice? A może jest po prostu mega upierdliwy? Nie wiem, nie znam go, stwierdzić tego nie mam jak, ale jak by nie patrzeć to po raz kolejny jedyne rozwiązanie to przeprowadzka... bo jak widać z jakiegoś powodu nie potrafi koegzystować z innymi lokatorami, a niestety tak działa społeczeństwo. To jednostka musi się dostosować do ogółu, a nie ogół do jednostki... jeśli jednostka nie potrafi się dostosować i żyć w danym otoczeniu, nie może wymagać by to ono się dla niej zmieniło, tylko musi zmienić je na inne... dlatego gdy ktoś się przeprowadza, to zwykle wybiera sobie okolice w jakiej chce zamieszkać, a nie kupuje pierwsze lepsze mieszkanie drzwi w drzwi z meliną, czy inną agencją towarzyską (no chyba ze to lubi).
Zanim mi tu ktoś wyskoczy z argumentem ad absurdum w stylu dostosowania się do morderców, czy czymś w ten deseń, przypominam że obracamy się tutaj w granicach prawa, a prawo jak widać stoi po stronie właściciela psa... jeśli gościu uważa inaczej niech idzie z tym do sądu i złoży pozew, może mu się uda skoro po drugiej stronie stoi "patologia".

No zawsze też może użalać się na forum i być klepany po plecach, oraz płakać ze dostaje jedyne możliwe rozwiązania swojego problemu, ale tak się raczej ludzie inteligentni nie zachowują, prawda?

post wyedytowany przez zanonimizowany935386 2022-01-06 23:26:31
07.01.2022 09:36
j-bobo
20.1
j-bobo
131
Bobek

wszystko fajnie miło z tym dostosowaniem i wyborem mieszkania, tyle że pieski pojawiły się po tym jak ja się tu sprowadziłem (co najmniej 6 lat później). Jakoś przez te wszystkie poprzednie lata była cisza i spokój.

Wbrew pozorom i projekcjom, nie jestem z tych którzy wybierają okazyjne mieszkanie za pół ceny z lotniskiem, czy wysypiskiem śmieci przez płot, by potem narzekać na hałas czy smród i domagać się zamknięcia lotniska czy usunięcia śmietniska.

07.01.2022 00:47
Megera_
😉
21
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Megera_
143
Furia

Dla rozładowania sytuacji, opowiem anegdotę (ale taką z życia wziętą, bo byłam świadkiem):

w rodzinnym miejscu zamieszkania, w bloku, mieszka typ, któremu zawsze wszystko przeszkadzało. a to że jakiś pies w bloku zaszczekał (ale nie to, że wył/ujadał przez 8h, po prostu chwilę poszczekał), a to, że sąsiadka stuka szpilkami o 7 rano bo idzie do pracy, a to że dziecko płacze albo ktoś pod jego oknem odpala samochód. Emeryt, więc miał ogrom czasu, żeby nakryć sprawcę, zasiąść go w odpowiednim momencie i zwracać uwagę, straszyć i wkładać w skrzynki pocztowe "anonimy z pogróżkami". Wszystko zmieniło się w jednym momencie - kiedy do bloku wprowadził się odważny młodzieniec z koneksjami w odpowiednim środowisku. Dziadek od tamtego czasu boi się gębę otworzyć.
Wnioski możecie wyciągnąć sobie sami, dla mnie to jest morał "nie strasz bo się zesrasz" ;P

07.01.2022 01:21
Herr Pietrus
😜
21.1
Herr Pietrus
230
Ficyt

Co to za środowisko, ja się pytam?
Prokuratura Ziobry? Lokalni Kibole?
A nie, czekaj, to w sumie jedno i to samo...

07.01.2022 02:57
22
1
odpowiedz
2 odpowiedzi
zanonimizowany1219561
5
Pretorianin
Image

j-bobo

Rozwiązanie twojego problemu jest banalne - zaprzyjaźnij się z psem sąsiadki:

- gdy sąsiadki nie ma w mieszkaniu, jej pies ujada, co jednak tobie przeszkadza
- ty za to jesteś ciągle w domu, przydałoby się więc trochę ruchu

Idź więc do sąsiadki i zaproponuj, że w godzinach jej nieobecności zaopiekujesz się psem, innymi słowy weź go do siebie na czas nieobecności sąsiadki w mieszkaniu. Zabierz jego posłanie, dowiedz się co je, zaopatrz się w woreczki na psie fekalia. Początkowo będzie trudno, ale proces resocjalizacji (w tym wypadku nie tylko psiny, ale i sąsiadki) nigdy nie jest krótki. Bądź dla czworonoga miły, przytulaj go i wyprowadzaj na spacery dwa czy trzy razy w czasie opieki. Tym samym odpoczniesz od komputera, a systematyczna aktywność ruchowa sprawi, że twój układ krążenia stanie się bardziej sprawny i wydolny. Najlepiej zaczynać w chwili, gdy sąsiadka jest w domu. Zabieraj wtedy jej psa na 1h, później 2h, później 3h, etc. po kilku weekendach psiak się przyzwyczai też i do ciebie (a ty - mam nadzieję - do niego). Po pewnym czasie - gdy będziesz już zaprzyjaźniony ze zwierzakiem - zapytaj sąsiadki, dlaczego posiada psa, skoro nie jest w stanie poświęcać mu czasu, wtedy zakładam sąsiadka zreflektuje.

Pies to jest lepszy przyjaciel niż niejeden człowiek. Mój nawet łodzią żaglową po zatoce pływa, i z fordeku wypatruje (a później oszczekuje) każdą inną nieopodal przepływającą jednostkę -) Mówię ci, weź od niej tego psa na czas gdy jej nie ma w domu i się z nim zaprzyjaźnij, babka wymięknie. Być może w ten sposób nie tylko psiakowi sprawisz przyjemne życie, ale i zwrócisz uwagę kobiecie, że nie powinna mieć czworonoga jeśli nie ma dla niego czasu.

07.01.2022 09:06
Widzący
😍
22.1
Widzący
242
Legend

O! Łódka w bardzo starym stylu.

07.01.2022 15:05
22.2
zanonimizowany1219561
5
Pretorianin

Co za spostrzegawczość! Nick dobrałeś sobie idealnie, faktycznie jesteś Widzący -) Tak jest jak mówisz, to oryginalny pomarenk (pomeranka) odrestaurowany i naprawiony przez tego samego producenta, który ją oryginalnie wybudował. Pochodzi z wczesnych lat 70. zeszłego wieku. Po Zatoce Puckiej pływa ich ok. 12 obecnie.

Można zamówić u Strucka (to rodzina, która produkuje te łodzie) w Jastarni. Zbudują taką samą jak budowali zaraz po wojnie (acz pierwszą to chyba ze 100 lat temu zbudowali). Poza budową oferują także konserwacje, naprawy i zimowanie. To jest taki dom kryty słomą u wylotu drogi do Juraty (ze 200 metrów za portem), na dole jest warsztat szkutniczy, na przeciwko (po drugiej stronie ulicy) jest siedziba firmy. Najlepsze jest to, że budują te łodzie ... bez planów, a usługi portowe w Jastarni dla ich właścicieli są darmowe.

07.01.2022 03:08
Dennoss
😉
23
odpowiedz
Dennoss
169
Stellaron Hunter

Skoro masz pracę zdalną, to możesz ją wykonywać z każdego miejsca na Ziemi z dostępem do prądu i internetu. Prawo także nie jest po twojej stronie, więc moim zdaniem najlepszym wyjściem jest znalezienie i przeprowadzenie się do takiego miejsca, gdzie nikt i nic nie będzie cię wk... irytować ;)

18.01.2022 18:44
j-bobo
😁
24
odpowiedz
j-bobo
131
Bobek

10 stycznia bylem swiadkiem jak piesek sąsiadki sobie biega po ulicy przed blokiem ciągnac za sobą smycz
12 stycznia spotkalem sąsiadkę z bloku obok, która była świadkiem takiej samej sytuacji 11 stycznia i zaproponowala sąsiadce piesełowej że bedzie go wyprowadzac, bo piesek ewidentnie potrzebuje pomocy, ale niestety nie zastała sąsiadki w mieszkaniu tylko szczekajacego psa.
14 stycznia znow bylem swiadkiem jak piesek sobie biega a sąsiadka stoi bezradnie jak ten snopek rozkładając ręce.

poniżej jutubowy fragment koncertu samotnego pieska. Tak, to dziwne, że to mi przeszkadza.
/watch?v=8YJKc1zB8zw

23.01.2022 22:15
25
odpowiedz
Malaga
142
ma laga

j-bobo

Współczuję, szczerze... i w sumie nie wiem czy bardziej współczuję sąsiedztwa czy braku zrozumienia a wręcz wykpienia przez większość tu komentujących.

Sam całe życie przemieszkałem w blokach. Od 3-4 piętrowych po wieżowce z "wielkiej płyty" i smutne wnioski są takie jak pisali przedmówcy - na tak dużym zagęszczeniu lokatorów zawsze będzie jakiś kwiatek, a jak masz wyjątkowego pecha to tych kwiatków będzie więcej niż jeden. Tu żaden wywiad środowiskowy nie pomoże, bo nikt nie będzie wypunktowywał minusów mieszkania w tak "osobliwym" sąsiedztwie, no chyba że trafi Ci się jakaś rozmowna staruszka, która wszystko ze szczegółami zrecenzuje :)

Po wypowiedziach domyślam się, że opcja zmiany lokalu odpada a to niestety jedyna rada. Sam 2 lata wynajmowałem mieszkanie i tak się nieszczęśliwie złożyło, że ścianę obok lokal również był wynajmowany z tą różnicą, że przez 2 lata mojego pomieszkiwania tamten lokal zmieniał lokatora 3 albo cztery razy - tyle tego było że już nie pamiętam :)

I o ile pierwszy lokator był ideałem - ani go widać ani słychać, o tyle para ostatnich lokatorów przytargała ze sobą...papugi, którym nawet na noc nie narzucali koca na klatkę przez co trajkotały praktycznie bez przerwy. Nie poszedłem się wyżalić, bo wiedziałem że za pare miesięcy się wyprowadzam i tyle jeszcze mogę się przemęczyć.

Z kolei kilka miesięcy wstecz sąsiadka piętro niżej lubiła sobie przez całą niedzielę puszczać dość głośno przeboje Wioletty Willas (jak się później okazało w rozmowie z cieciem kobieta już trochę przygłuchawa jest) - na szczęście słuch miała na tyle dobry że usłyszała stukanie w grzejniki i problem zniknął. Sytuacji mniejszych bądź większych jeszcze się później i wcześniej przewinęło dlatego zawsze w tyłu głowy kołatała się myśl, że trzeba kupić działkę i się wyprowadzić, bo mieszkanie na kupie to nie rozrywka dla mnie :)

23.01.2022 22:38
26
odpowiedz
zanonimizowany722242
54
Senator

Stara alkoholiczka pewnie nie zawsze zamyka drzwi.
Wbij się do niej na chatę i posól jej wszystkie ubrania.

12.02.2022 12:08
j-bobo
😐
27
odpowiedz
j-bobo
131
Bobek

były 3 tygodnie spokoju i ciszy do wczoraj.
wczoraj zaczął dziamgac o 6.30 i tak do około 17, potem uruchomił się około 23.50 i tak do 1 w nocy, potem od około 3 do 5 i teraz od 7 do tej pory. mamy 12.08.

najwidoczniej baba sobie gdzies poszla. moze zanim wróci gównoszczek zdechnie z głodu i z zaszczekania :)
i bedzie spokój. do momentu kiedy nie będzie śmierdzieć truchłem.

Tak, to ja wydziwiam.
Powinienem się dostosować.

post wyedytowany przez j-bobo 2022-02-12 12:09:59
12.02.2022 14:50
😂
28
odpowiedz
kikiko18
34
Centurion
Image
Wideo

Kundlozol tysiąc, albo hycelman.

https://m.youtube.com/watch?v=iVhHtjVOJwA

post wyedytowany przez kikiko18 2022-02-12 14:54:01
12.02.2022 15:46
j-bobo
😐
29
odpowiedz
j-bobo
131
Bobek

okazalo sie ze baba wczoraj padla przepita pod wejsciem do klatki, wywiezli ja na izbe wytrzezwien, moze wroci dzis na wieczor...
o ile zyje, bo kto ja tam wie, jak tankuje grubo dzien w dzien, to moze sie juz zdazyla przekrecic, wiec kto wie, moze kilka dni i w koncu bedzie cisza :P

12.02.2022 23:55
j-bobo
30
odpowiedz
j-bobo
131
Bobek

Przed chwilą przybyła córka sąsiadki, otworzyła drzwi do mieszkania, wzieła psa i poszła przekazać go znajomej mojej sąsiadki z która prowadzilismy ten temat. Najpozniej jutro psiak trafi do schroniska.
A baba najprawdopodobniej się przekręciła.

16.02.2022 19:59
j-bobo
31
odpowiedz
j-bobo
131
Bobek

a jednak wróciła, ożyła, a piesek wraz z nią...
here we go again.

Forum: był janusz, to teraz Grażyna i jej pies