Jestem z narzeczoną na etapie wykańczania mieszkania (niech to się już skończy), uparła się na żyrandol Vertigo kapelusz. Musi być ten, konkretny bo ładny.
Ponieważ nie jestem prezesem z GOLa i nie uśmiecha mi się inwestowanie 3500 zł w pałąk obwiązany sznurkami z żarówką w środku, poszukałem w internecie i znalazłem zamiennik. Chiński.
Nigdy nie kupowałem nic na Amazonie, czy ktoś bardziej doświadczony mógłby mi napisać na ile jest to bezpieczna forma zakupów? Czy Amazon w Polsce działa tak jak allegro i ma jakiś swój program ochrony kupujących tak żebym mógł to odesłać w razie gdyby mi przysłali jakieś rozwalone badziewie za ten 1000 cebulionów czy raczej jak olx czyli "mamy cię w dupie jak cię oszukajo"
Ja zawsze patrze zeby bylo "fulfilled by amazon" to wtedy wszystko jest szybko, bez problemu i kase oddaja natychmiast jak ci sie nie podoba bez zadnych powodow.
Natomaist od innych sprzedawcow raczej nie kupuje, szczegolnie ze to co podales to jakis chinczyk wiec ci pewnie bedzie szlo z 2 miesiace. A ze zwrotem tez moze byc ciezko. Ogolnie na chinczykow bym uwazal bo towar znaczaco rozni sie od tego na zdjeciach. Pomijajac fakt ze juz nie powino sie wpierac tego komunistycnzego rezimu.
Nie kupuj na amazonie nie wspieraj korporacjonizmu bo zafundujwsz przyszłemu pokoleniu komunizm 2.0. Ulepszony i jeszcze gorszy dla społeczeństwa od pierwszej wersji.
Wielokrotnie zamawiałem różne rzeczy na Amazonie. Nigdy nie miałem problemów (wszystkie produkty były zgodne z opisem, ze zdjęciami i z opiniami wcześniejszych kupców).
W przypadku tego żyrandola masz 30 dni na zwrot (informacja z zakładki sklepu). Nie sądzę, żeby ktokolwiek tutaj mógł dać stuprocentową gwarancję, że wszystko będzie w porządku. To spora kwota, ale nie majątek, więc sam musisz zdecydować, czy gra jest warta świeczki.
BTW, żyrandol może i ma fajny dizajn, ale na jednym ze zdjęć rzuca rozległy geometryczny cień na sufit i ściany. Dobre rozwiązanie w knajpach, ale nie jestem pewien, czy sprawdza się w domu. To jednak kwestia gustu i przyzwyczajeń, więc pewnie sprawę przemyśleliście. Miłego urządzania!
Tylko sobie zastrzeż, że żona go czyści, bo sprzątanie z niego kurzu trochę zajmie...
2 razy zamawiałem z .de zero problemów. Obecnie czeka w domu paczka z .pl, zobaczymy czy wszystko będzie grało. Jedna istotna różnica, we wszystkich 3 przypadkach sprzedawcą był amazon. Tutaj masz kogoś innego.
Ps. Twoja narzeczona ma straszny gust ;)
witaj, jestem akurat na tym samym etapie, choc w sumie to zona, bo ja wyznaje zasade pawla janasa - nauczony doswiadczeniem wiem, ze i bedzie tak chciala wszystko zmieniac co sezon
czekam na ten szajs
https://comohome.pl/pl/products/lampa-sufitowa-contemporary-3-black-wiszaca-inspirowana-industrialna-metalowa-czarna-mid-century-modern-11.html
Nie wyjdzie taniej pospawać cos takiego w piwnicy?
Ja wiem ze każdy ma swój gust ale... co to k.. jest?
Co do Amazona najbezpieczniej jest jak sprzedaje sam Amazon, a nie robi jedynie za pośrednika. Wtedy wszystko tak naprawdę zależy od sklepu wiec warto poczytać opinie jakie ma wystawione.
Nie wiem jak polski Amazon, ale brytyjski jest w porządku. Ta firma opiera się na podejściu do klienta, zero problemów ze zwrotami.
Co do Chińczyków, to chyba głównie jakieś drobiazgi kupowałem dla dzieciaków, większość doszła, jakość mieszana, a za te co nie doszły kasa zwrócona. To były wyjątki zresztą.
Ale bez kitu, 1000 za chińską podróbkę... czegoś takiego...
Weź jakiegoś lokalnego kowala artystycznego, albo jakiegoś rzemieślnika spawacza. śmiem wątpić czy za pospawanie takiego kapelusza przekroczysz tysiak. Dasz polskiej gospodarce zarobić i do tego pewność, że majfrend nie oszuka.
Najlepiej jeszcze nie mów, że to żyrandol, to może mniej skasuje za takie fiu bździu ;-)
Ja jeszcze się na aliexpresie ani amazonie nie przejechałem, ale chyba najwięcej jednorazowo 300zl dałem. Kilka razy nic nie przyszło, ale kasa zawsze zwrócona od razu.
Mam w salonie dwie takie. ;)
Też żona się uparła, też chciała Vertigo, kwota 700 za lampę to dużo, a to było w euro :D
Widziałem gorsze lampy, widziałem też ładniejsze, ja wychodzę z założenia, że najważniejszy jest dla mnie święty spokój i nie dyskutuję. :) Chce to ma. ;)
Ale jedna praktyczna uwaga - to lampa na jedną żarówkę. To oczywiście widać na zdjęciu :D ale jest po prostu ciemno.
Mamy w salonie dwie - nawet jak włączymy dwie to ciągle jest ciemno. Salon 30m2, więc nie prezesowski.
Także gust jak gust, nie oceniam, ale praktyczny aspekt lampy jest słaby.
My braliśmy od tego gościa z linka poniżej, żonka znalazła. ;)
https://allegro.pl/oferta/lampa-salonowa-kapelusz-vertigo-promocja-11246806393
Ale brzydki. Ale ma plus. Nie trzeba go ścierać całego z kurzu, nie ma kloszy(dla mnie to wielki plus) Ale minus jest taki, że trzeba ścierać, jakbyś kabelki ścierał. Chyba że tam jest pomiędzy tym, jakiś plastik czy coś.
Jak patrzę na te lampy to myślę, że dla niektórych lepiej byłoby zostać księdzem albo gejem :D
Jak już zamawiasz taką lampę do salonu to zamów przy okazji żarówkę z dobrą mocą żeby coś w tym salonie było widać po zapaleniu. Nie wiem czemu kobiety fascynują takie kurzolapy...
https://www.amazon.de/gp/product/B08722YWXL
Co do amazona, robię tam zakupy od 5 lat, jeszcze się nie zawiodłem.
sciemniasz i to ostro. Nigdy nie miales i nie bedziesz mial kobiety
Gdyby nie brakowało mi ostatnio czasu, a niestety brakuje to sam bym Ci taki zrobił. Już kiedyś coś podobnego stworzyłem, ale na ścianę zamiast sufitu.
Tak BTW - design to jedno, ale serio lubicie jak macie super widno w salonie i wam światło nap...la? Ja to bym do salonu wstawił (podobnie jak do sypialni czy pokoju do pracy - kwestia tylko innej ilości) jakieś 2-3 stojące lampy (podłogowe czy na szafkę), dopełnił jakąś listwą led za TV i to wszystko.
Żyrandol jakiś, owszem, trzeba zawiesić na rzadkie okazje czy większe spotkania rodzinno-towarzyskie, ale tak na co dzień?...
Osobiście nie znoszę górnego światła. wygląda ch... i męczy. :)
Jak jest się kretem to nic dziwnego że męczy, ja tam lubię jak jest jasno. Ciemno to będę miał w trumnie lub urnie, ciemnice lubię jedynie jak śpię.
Pewnie 80% ludzi tak ma. Ja główne światło zapalam najczęściej żeby dojść właśnie do lamp stojących i je zapalić, ew. jak czytam książki, to daje fotel na środek i zapalam jedną z trzech żarówek. Zależy też od lampy. Mam taka która daje światło tak, że mógłbym przy niej siedzieć ale salon służy mi głównie do oglądania filmów, więc albo po ciemku albo jak żona krzyczy przy jednnym 120lm ledzie puszczonym na ścianę. Jak gramy w planszowki to jest lampa nad stolem, jak robota w aneksie to podblatowe + ew. lampa kuchenna. Jak odkurzam to zapalam glowne.
Taki se było kupić :-)