Sprzedaż serii Yakuza na PC pozytywnie zaskakuje
To dobre wieści. Miejmy nadzieję, że zachęci to innych japońskich twórców do wydania gier na pctach
Cała seria czeka na zagranie przeze mnie w tym roku :D w sumie obojętne na czym, bo na ps5 mam gdzieś to już na profilu ale i na pc game passie jest. Przynajmniej parę części, bo całości na bank nie dam rady - dobre inne gierki wchodzą jeszcze w tym roku na różne platformy
Szkoda że Yakuza nie polskich napisów.Więc granie w moim przypadku odpada,w szkole 40 lat temu miałem tylko ruski
Mały błąd w tekście - 7 część Like a Dragon miała premierę przed 3,4,5,6 na PC (tekst mówi o 6).
Szkoda, że seria ta nie ma polskich napisów. Póki nie będzie napisów lub spolszczenia to nie zagram.
Czy to tak trudno dla producenta nająć jakiegoś tłumacza, aby przetłumaczył napisy? Powinno im zależeć na sprzedaży, nie wiedzą, że język to jedna z najważniejszych cech/ograniczeń produktu?
O dubbingu już nie mówiąc, bo jeśli był by polski to czadowo.
Czy to tak trudno dla producenta nająć jakiegoś tłumacza, aby przetłumaczył napisy?
W przypadku gier z masą tekstu (jak cała seria Yakuza), to tak. Poza tym, nie wynajmujesz tylko tłumacza, ktoś musi zająć się korektą, zakodować polskie znaki do gry (w tym pewnie testować czy się ona przez to nie wywala) i w końcu przenieść przetłumaczony tekst do gry. To znacznie więcej roboty niż samo przetłumaczenie tekstu.
Taka ciekawostka - za portowanie Yakuzy na PC (chyba nie każdej części) odpowiada polski QLOC, więc przynajmniej można po podziwiać parę polskich imion przy napisach końcowych.
Przeglądałem slajdy z ich prezentacji dla inwestorów i parę razy powtarzało się że obecnie duże znaczenie ma dla nich docieranie do większej bazy klientów przez wydawanie gier na wiele platform, w wielu regionach jednocześnie i wsparcie wielu języków. Kto wie może za jakich czas pojawi się język polski.
Yakuza 7 chyba po raz pierwszy w serii miała napisy dla kilku najpopularniejszych języków europejskich.
Cudowna seria, która zasługuje na dużo większy rozgłos. Yakuza 0 to dla mnie najlepsza gra od czasów Gothica II i GTA Vice City. Z pierwszymi 6 odsłonami spędziłem ponad 600 godzin w 2,5 roku i nie żałuję ani chwili. Takich gier potrzeba więcej a nie otwartych światów od Ubisfotu. Gry mają bawić i dostarczać tonę frajdy a nie męczyć. Więc bierzcie i grajcie w Yakuzę.
Potem chronologia została zaburzona, gdyż następną odsłoną, którą przeniesiono na pecety, była Yakuza 6: The Song of Life. Niektórzy fani obawiali się, że Sega nie skonwertuje trzeciej, czwartej i piątej części, ale na szczęście stało się inaczej i ostatecznie gracze komputerowi doczekali się także swoich wersji gier Yakuza 3 Remastered, Yakuza 4 Remastered oraz Yakuza 5 Remastered.
To jest nieprawda. Yakuza 6 wyszła po 3,4 i 5 więc cała historia Kiryu wyszła w kolejności chronologicznej.
To jest nieprawda. Yakuza 6 wyszła po 3,4 i 5 więc cała historia Kiryu wyszła w kolejności chronologicznej.
Nie na PC, a to wydań na tę platformę dotyczy ten akapit.
Nie na PC, a to wydań na tę platformę dotyczy ten akapit.
Oczywiście że na PC Yakuza 6 wyszła po 3,4 i 5. Yakuza Remastered Collection wyszło 28 stycznia a Yakuza 6 25 marca...
Moim nierealnym marzeniem jest by Sega zrobiła spin-off Yakuzy w świecie mangi i anime City Huntera. Zwłaszcza że aktor głosowy od Kenshiro podkładał pod głównego bohatera City Hunteta, Ryo Saebę. No i też chodzilibyśmi po jakimś obszarze Tokio. Ten serial niestety nie leciał w Polsce a szkoda. Można powiedzieć że to pewne skrzyżowanie akcyjniaka (Ryo ma uber-cela, zwłaszcza z jego magnum), thrillera kryminalnego (ciężkawe tematy jak np. handel ludźmi) i komedii w stylu Benny Hilla (Ryo jest trochę za bardzo zainteresowany młodymi, pełnoletnimi i pęknymi kobietami za co dostaje słusze bęcki w slapstickowym stylu). Co do ewentualnych kontrowersji co do zboczuchowatości, sam City Hunter raczej dostałby PEGI 16, te zachowanie jest wybitnie komediowe (Ryo dosłownie dostaje młotem w łepetynę), w grze raczej poszliby w serial gdzie maksymalną golizną jest paradowanie w bikini oraz to że fabularnie główny bohater musi podkręcać tę stronę swojej osobowości by jedyna kobieta którą kocha nie zakochała się w nim (co oczywiście nic nie daje a raczej daje nam w postaci Kaori prekursorkę archetypu tsundere)
Na razie grałem tylko w Yakuza 0 i gra jest super, kolejna część ju kupiona i czeka na wolną chwile :).
Polecam kupić jakakolwiek grę z serii, mi brakuje tylko polskich napisów, ale na szczęście angielski tu nie jest specjalnie skomplikowany.
No i cieszy mnie, ze te gry na PC się dobrze sprzedają, widać, że warto inwestować w japońskie gry na tę platformę.
W 2018 gdy seria debiutowała na PC sprzedaż serii wynosiła 11 milionów. Wychodzi więc na to że od tego czasu prawie połowa sprzedanych kopii to wersje PC.
Eh pamiętam, że kupowałem ps4 by przejść między innymi yakuzę, a gdy kupiłem okazało się, że wyjdzie też na PC, więc 2 cześci przeszedłem na kompie a reszte na chmurce xboxa.
Polecam serdecznie całą serię, zagrać chociaż w yakuzę 0 na spróbę powinien każdy, kto lubi bitke w grach. Może podejdzie może nie, ale opinię wyrobić sobie warto za te pare groszy. A jak kto woli turówki, to w 7 części można odwiedzić japoński pośredniak xd
Cieszę się jak bardzo ta seria się wybiła. Kiedy zagrałem w moją pierwszą grę z tej serii czyli Yakuza 3 na ps3 to była to skrajna nisza.
Dla mnie 2021r. był przełomem w kwestii tej serii. Broniłem się, bo nie przepadam zbytnio za grami z Azji, ale jak zagrałem w Yakuze 0 to skończyło się na tym, że przeszedłem też Kiwami 1 i 2 i już myślę o remasterach 3,4,5.
Genialna marka.
Nie wnikam jak to możliwe, że jakaś agencja może sobie zablokować wydanie gry na pecetach, ale skoro to aż taki problem, niech dla pecetowej wersji wynajmą innego aktora i podmienią dubbing. A poza tym wciąż czekam na wydanie Ishina poza Japonią.
Problemem tutaj nie jest sam głos, a cały wizerunek do którego ta agencja ma prawa. Musieliby więc zmienić nie tylko głos, ale również wygląd głównego bohatera... Co jak się nad tym zastanawiam, biorąc pod uwagę jak wygląda japońska kultura, może być niemożliwe z powodu umów zawartych pomiędzy stronami w trakcie tworzenia serii.
Wizerunek? Też niewielki problem, przerobić 1 model. Nawet nie byłby to pierwszy przypadek, że protagonista gry w innym wydaniu wygląda inaczej. Główny bohater Niera nie dość, że został przerobiony na jakiegoś dziada, to jeszcze zmienili jego relację z drugą bohaterką (byli rodzeństwem, a przerobili ich na ojca i córkę). Choć pewnie jest tak jak mówisz i po prostu umowa z tą agencją jakoś wiąże im ręce.