Jak to mozliwe ze z wawy jest blizej do Seatle niz do Miami? Przecie Seatle lezy daleko na krancu zachodniego wybrzeza a miami jest bliziutko na wschodnim wybrzezu. Co tu sie dzieje, czy wlasnie odkrylem jakas dziure czasoprzestrzenna?
Krzywizna Ziemi, podróż wzdłuż równika? Ziemia to nie jest płaski kawałek kartki gdzie linia krótsza jest krótszą drogą.
Nie, po prostu zmyliła Cię płaska mapa. Nanieś te odległości na globus, a będziesz miał odpowiedź.
Hmm problem jest chyba ze google liczy trase przez grenladie, a nie ze wschodu na zachod.
A grafiki z pierwszego posta są po prostu błędne.
Czy ten wątek to tak na poważnie? Myślę, że takie zagadnienia były prezentowane w pierwszej klasie gimnazjum na geografii i i tak nikogo nie dziwiły. Ostatnio mój 8-letni chrześniak młodszej siostrze tłumaczył czemu samotoly na esky radaja "po łuku".
chicy10 -> Ciekawe tylko czy to ma przelozenie na praktyczny czas. Czyli czy samoloty lataja przez grenladie i czy samolot do Seatle faktycznie by lecial krocej niz do Miami. Czy tez musialby obrac bardziej "ciepla" trase i lot wynioslby faktycznie dluzej mimo iz teoretycznie dystans na papierze jest krotszy.
A co do czasu lotu, to nie jest to taka prosta sprawa, bo wiele zależy od wiatru. Masz tu obrazek, jak się kształtują wiatry na tej wysokości i wschodnie wybrzeże Ameryki Północnej to stałe wiatry w kierunku wschodu o prędkości 200-300km/h. Stąd też powrót z Miami będzie szybszy niż lot tam. I z tego powodu trasy lotu mogą się trochę różnić w zależności od aktualnego rozłożenia wiatrów.
Proszę o formułowania tytułów wątków w sposób zrozumiały dla ogółu Użytkowników Forum oraz odpowiadający zamierzonej treści wątku.
Dalsze niestosowanie się do regulaminu może skutkować interwencją moderacji.
Polecam doświadczenie z nitką i globusem.
Prezentowałem ostatnio ośmioletniej córce i zrobiło robotę ;)
Sądząc po niku, koles chce spadać na zimę. Trochę późno się obudził więc robi co może.