Wszystko się kiedyś kończy. Niestety. Dzisiaj dobiegła końca moja przygoda z miejscem pracy.
Co mnie boli, to to że nie zorganizowano noc na moje pożegnanie. Ja kupiłem i dałem po bombonierce, kierowniczce i najmilszej z koleżanek.
Dla reszty miałem też czekolady, ale im nie dałem w końcu, bo mnie wkurzyły na samo odchodne :D
Gadką że nie umiem się bawić i wyluzować przy disco polo i jestem sztywniak i ogólnie mnie tak podsumowały że czułem że nie byłem mile widziany. Ciekawe jak one by się bawiły przy tym co ja się bawię, czyli np. Aces High Iron Maiden...czy Painkillera Judas Priest swoją drogą.
Dlaczego tak powiedziały, a no dlatego że mieliśmy dziś pracbazoeego mini Sylwestra i wypiliśmy po Piccolo.
Mam już plan co dalej robić, ale nie chcę zapeszac więc nie powiem.
A teraz bawmy się w sylwestra!
PS. I zostałem z kilkoma czekoladami do zjedzenia....
Nie martw sie. Pracy jest mnostwo i do emerytury jeszcze popracujesz. Nie przejmuj sie tym co to wypisuja tu niektorzy. Maja malego i musza sie na kims dowartosciowywac. Najchetniej by chcieli, abys popelnil samobojstwo bo taki jestes dla nich chu...Nie sluchaj tez innych jak ich zdaniem powinno wygladac Twoje zycie. Musisz sam sobie odpowiedziec na to pytanie. Brak ambicji nie jest niczym zlym.Praca nie okresla kim jestes. Tutejsi "prezesi" moga byc samotnymi/smutnymi pedzlami pomimo dobrej pracy i posiadania partnerki. Zycie nie jest czarno-biale i zero-jedynkowe. Pozdrawiam i szczesliwego nowego roku.
Czekałem na ten wątek. Dobra to kto jak obstawiał? Gdzie można zrealizować zakłady?
Zawsze poprawia mi humor
Zazdro mocno. W przyszłym roku też planuję być bezrobotny, ale w sumie planuję to od lat. Liczę, że tym razem w końcu się uda.
Tak co w poniedziałek nie będą Ci dzwonić gdzie się kufa podziewasz, że Cie w robocie nie ma :P
Może staż przedłużą? Może umowa tymczasowa?
pracbazoeego
??
To jest proste, Gesty zostanie influencerem.
Ajaj, przykro mi, Gęsty. Wszystko się kiedyś kończy.
Nie martw się jednak, będziesz miał następną pracę... chyba.
Ale zleciało.. A pamiętam jak dziś jak szedł Gęsty w dżinsach i adidaskach, luźno i elegancko odziany, na swój pierwszy do pracy dzień. Ciekaw jestem ewolucji wątków w erze postrobotniczej, i życzę dobrego nowego roku!
No dobrze, zakładając, że nie jesteś trollem, to nie uważasz, że to dobry moment, by zacząć się rozglądać za nowym zatrudnieniem? Tzn. dobry moment na to był 3 miesiące temu, ale dziś też jest ok.
Proponuję prace w Lidlu i Biedronce. Te sieci z tego co wiem płacą naprawdę nieźle (jak na stereotyp). Od marca 2021 roku pracownicy sklepów Lidl zarabiają od 3 550 zł brutto do 4 350 zł brutto na początku zatrudnienia. Dla porównania osoby na stanowisku kasjer-sprzedawca w Biedronce otrzymują od 3,2 tys. do 3,6 tys. zł brutto miesięcznie. Do tego są możliwości awansu, świadczenia społeczne, jakieś benefity pracownicze.
To nie jest łatwa praca, ja bym nie chciał jej wykonywać, ale z drugiej strony często wykonują ją ludzie, którzy przyjechali do Polski, bez układów, ze szczątkową znajomością języka. Mógłbyś w ten sposób nieco podreperować własną samoocenę i budżet. Na początek powinno wystarczyć.
Pamiętaj, że z każdym rokiem jesteś coraz starszy. Pewnego dnia zdrowie zacznie szwankować, bez stałej pracy może Ci być ciężko zabezpieczyć swój byt materialny czy znaleźć dziewczynę, która będzie chciała założyć z Tobą rodzinę.
Dzisiaj pijemy Gęsty, a od jutra do roboty, bo można sobie było żartować w wieku 25 lat, ale teraz to już realnie marnujesz sobie życie. Dawaj znać jak idzie, podobno praca leży na ulicy, więc coś sobie znajdziesz.
moze wezmie udzial w jednym z dokumentow rezyserowanych przez okila khamidova, teraz np. 'chlopaki do wziecia', moze jakas pato-mma walka w miedzyczasie, a za 5 lat 'wiezienie'
na pato mma to by szanse były jakby te swoje historie dokumentował w postaci streamów czy innych vlogów, z GOLowym dorobkiem to co najwyżej u najmana może wystąpić
Ty chyba naprawdę musisz go nie lubić że mu taką robotę proponujesz hahaha.... ci co myślą że praca w Lidlu czy Biedrze to sielanka chyba nigdy nie mieli z taką robotą do czynienia... ( moje początki z pracą jak zaczynałem 12 lat temu- Biedra/ wytrzymałem 4 miesiące i palnąłem to w pizdu) Oprócz tego w 90% przypadków praca przez 7 dni non stop, świątek, piątek i nie raz obecnie niedziela pracująca, i dopiero po tych 7 dniach masz 1 dzień wolny, + codzienne użeranie się z ludźmi, ale na szczęście Biedra zapewnia rabaty w Aptekach na leki takie jak Nerwosol i Depresanum.... już rozwożenie pizzy jest 100 razy lepsze..
Co więcej, z takimi zarobkami Gęsty będzie mógł patrzeć na wszystkie Grażynki z byłej pracy z góry, bo one 4,5k brutto to wyciągną w urzędzie po 20 latach pracy, a początkujący tyrają tam za minimalną i nawet paczki na święta nie dostaną.
Kasjer w dyskoncie to wbrew pozorom nie jest wcale taka zła fucha, zawsze można skończyć gorzej, np. jako szeregowy pracownik w urzędzie właśnie.
Nie wiem czy wiecie, ale w biedronkach trzeba zapierdzielac, a Gesty kiedys sie żalił, że praca na linii w fabryce to nie dla niego bo za ciezko. Dla niego praca w panstwowce to jest dobra opcja bo sie tak nie narobi. Moze Iselor da rade go na poczte wkrecic ;)
Mam wrażenie Gestochowa, ze o ile do tej pory pisałeś szczerze, to teraz zaczynasz nieporadnie trolowac.
No to patrz:
Świadectwo pracy a raczej jej końca.
Maloscie w życiu widzieli to i trolling we wszystkim dostrzegacie.
A teraz pokaż zdjęcie jak ubrany w smoking z czekoladami w dłoni oczekujesz na uroczyste pożegnanie po 6-miesiecznym stażu.
Ja ci wierzę, że zostałeś zwolniony. Tylko tyle pisałeś jak to jesteś nielubiany, że się nie dogadujesz, brak premii itp, a na końcu biegasz z bombonierką, czekoladami i jesteś zszokowany, że pożegnania ci nie wyprawiono. Dziwne to trochę.
Zostawcie gestego w spokoju. Tak chujowego zycia jakie ma nie da sie udawac.
Chlop odgrzewa 2 letni zamrozony bigos, pije "piwa" ktore nawet menele nie tykaja, robil na stazu za minimalna i jeszcze go wyjebali, a prezesy z Gola go jeszcze cisna.
Nie martw sie. Pracy jest mnostwo i do emerytury jeszcze popracujesz. Nie przejmuj sie tym co to wypisuja tu niektorzy. Maja malego i musza sie na kims dowartosciowywac. Najchetniej by chcieli, abys popelnil samobojstwo bo taki jestes dla nich chu...Nie sluchaj tez innych jak ich zdaniem powinno wygladac Twoje zycie. Musisz sam sobie odpowiedziec na to pytanie. Brak ambicji nie jest niczym zlym.Praca nie okresla kim jestes. Tutejsi "prezesi" moga byc samotnymi/smutnymi pedzlami pomimo dobrej pracy i posiadania partnerki. Zycie nie jest czarno-biale i zero-jedynkowe. Pozdrawiam i szczesliwego nowego roku.