Twórca It Takes Two prędzej przyjmie strzał w kolano, niż wprowadzi NFT do swoich gier
Zagrywka pod publiczkę, ABC dobrego PRu.
Po drugie, to chyba też przyjmie strzał w drugie kolano albo w łeb zanim pozwoli na zabawę OFFLINE z AI jako partnerem w swoich grach.
Tak jak te gry są spoko, tak sporo tracą przez takie właśnie głupie zagrywki, wymuszanie ONLINE w grze Singleplayer, durna forma rozgrywki i DRMa
Zagrywka pod publiczkę, ABC dobrego PRu.
Ho ho - no to czekamy, aż w swojej kolejne grze Pan Fares wprowadzi to "coś" i wyjdzie na ignoranta i cwaniaka ;)
Człowieku, nie wiem czy wiesz ale gry tej firmy są robione pod kooperację czy to online czy z kimś obok na kanapie. Zarówno A Way Out i It Takes Two nie mają żądanego sensu z AI. W ich grach nie chodzi o przejście i szybkie zapomnienie gry( jak to wielu cały czas robi) ale o WSPÓLNE doświadczenie w rozgrywce i rozwiązywaniu problemów we dwójkę. Żadne AI ci tego nie da, jedynie druga osoba a najlepiej taka, którą dobrze znasz.
AI w grach Hazelight, to tak samo jak Alyx bez VR. Kompletnie bez sensu. Brothers to inny przypadek, gra znacznie mniejsza i nie tak rozbudowana w mechaniki, jak ich dwie najnowsze gry. Znajdź kumpla/kumpele i zagrajcie.
Mówiąc Brothers masz na myśli Brothers: A Tale of Two Sons?
Jeśli tak, to nie Hazelight robiło, tylko Starbreeze, ci od Payday.
A co do "WSPÓLNEGO doświadczania", Valve słynęło z rewolucyjnych gier, Blizzard z dopracowania w grach, CDPR z głosu graczy, a Konami ze świetnych serii.
Prócz Valve, które przestało robić gry, bo pieniądze ze Steama, wyżej wymienieni robią obecnie guano, a nie gry.
Kiedy jesteś małym graczem możesz tak mówić, dużo do stracenia nie masz, a do zyskania sporo.
Kiedy jesteś olbrzymem to już grasz pod dyktando pieniędzy. I nic do gadania nie mają "WSPÓLNE doświadczenia"
Mówiąc Brothers masz na myśli Brothers: A Tale of Two Sons?
Jeśli tak, to nie Hazelight robiło, tylko Starbreeze, ci od Payday.
Były takie czasy, kiedy Globalne Ocieplenie i Mikrotransakcje w grach wydawały się absurdalne i miały więcej przeciwników niż zwolenników. Interesująca będzie obserwacja, czy z biegiem wielu lat NFT przejdzie podobną ewolucję od masowego zaprzeczania do powszechnej akceptacji... czy umrze w zarodku.
Były takie czasy, kiedy Globalne Ocieplenie i Mikrotransakcje w grach wydawały się absurdalne i miały więcej przeciwników niż zwolenników.
Globalne Ocieplenie
... Co? xD
Przykro mi, ale jesteś przeze mnie już od dawna ignorowany (blokada), więc nie widzę nawet co piszesz w swoich postach. Jeśli to znów jakaś drwina, szyderstwo czy sarkazm czy ogólnie niski poziom kultury osobistej wobec innych. To "I don't care" :) To główne powody, dla których zazwyczaj ludzi blokuję. Życzę miłego dnia!
Przecież teraz NFT jest powszechnie hejtowane wiec rozsądniej jest je krytykować, tylko ubisoft robi sobie umyślnie czarny PR, inna sprawa że gra musi mieć multiplayer, najlepiej MMO i jakąś formę globalnego loot-u żeby można w ogóle o tym NFT pomyśleć
Elegancko. Mądrego to i miło poczytać.
Bardzo lubię Faresa, chociaż na jego miejscu bym się nie rozpędzał z ta ideą tworzenia gier "nie dla pieniędzy". Tak czy siak szanuje za podjęte stanowisko i mimo wszystko po tym co powiedział nie spodziewałbym się po nim że zmieni zdanie i wyjdzie na kłamcę i ignoranta.
Nie tutaj
Spoko, jego gry, jego podejście.
Ale to co on powiedział, a co zacytowaliście to jest całkowicie bezpieczny PRowy gotowiec, który pasuje do NIEMAL każdej gry, jest tak skonstruowany, że nawet nie tyczy się on tego raka FIFY na której EA kosi kasę z mikro i FUT, bo przecież czy ktoś tam wymusza płatności? Technicznie rzecz biorąc, nie.
I tak samo, nft nie oznacza żadnego wymuszania płatności.
Może pan Fares następnym razem wypowie się na ciekawszy temat, np. wydawania niedorobionych zbugowanych gier za pełną sumę?
To jak myślicie, kiedy będzie można mu przestrzelić kolana? Za rok, dwa?
On akurat raczej mówi prawdę. Gdyby miał coś takiego wprowadzić, to w jego grach byłyby już mikrotransakcje i nie byłoby możliwości grania w dwie osoby na jednej kopii gry. Nie wszyscy ludzie w tej branży to chciwe korposzczury.
Jak czytam podobne zapewnienia, to od razu przypomina mi się Samsung śmieszkujący z Apple, gdy ten postanowił, oczywiście dla naszego dobra (hej, walczymy z elektrośmieciami!), usunąć ładowarki z pudełek z telefonami i sprzedawać je osobno...
Gierki oparte na blockchainie z nft maja olbrzymi potencjał ale oni robią to źle
Może i strzeli se w kolano, a za kasę z NFT kupi sobie nowe, i lepsze XD
Ja mam dość tego syfu. Nie kupuję gier które mi się nie podobają lub mają coś co mnie denerwuje. Prędzej się jebnę w łeb zanim zgodzę się na NFT w moich ulubionych grach gdzie to NFT będzie nachalne .
NFT to nowe lootboxy, skoro są zakazywane wszędzie (powoli) to mają nowe rozwiązanie, NFT.