Ogólnie nie przepadam za Świntami ale tak jakoś smutno się człowiekowi robi na sercu, kto wie może to już ostatnie w życiu? :/
Tradycyjny wątek o tej porze roku :/
Ja już mam wywalone na święta. Zwykły dzień wolny od pracy.
Mnie bardziej boli że trzeba wstać jutro do pracy po wolnym tygodniu, ale hej! byle do Sylwestra i znowu wolne
Okres świąteczny to bardziej praca, niż normalny dzień pracy. Tylko kiedy czas na odpoczynek?
Przecież jutro rocznica powstania wielkopolskiego, czyli od tego roku trzeci dzień świąt. Jest to tak ważne święto, że aż ustanowili je jako pracujące.
Dokładnie......zjadłem, wypiłem, dziś dieta. Aha mam urlop 2 tygodnie więc na luzie.
Via Tenor
Biedne Świnki, były sobie i już ich nie ma. Co one komu zawiniły pytam się?!
I dobrze. Sałatkę to ja już na siłę jem, i wątroba przestanie boleć. Naswietowalem się wystarczająco na ten rok. Koteltow to tyle mam, że do trzech króli będę jadł.