Lauren Hissrich - co wiemy o showrunnerce Wiedźmina
Co to ma być? Przedszkolna laurka? Autor tekstu współpracuje z Netfliksem, że tak się da nich poświęca tracąc reputację za kasę? Bo nie rozumiem, jak można coś takiego robić charytatywnie.
Podawać cytaty jako argumenty za stawianymi w nich tezami? Albo coś takiego:
Showrunnerka nie ukrywała również faktu, że podczas produkcji starała się zachować balans w oddaniu ducha książki
Rynsztok publicystyki.
Odnoszę wrażenie, że od kilku dni "dziennikarze" GOLa usilnie chcą nas przekonać, że 2 sezon Wiedźmina jest super.
Wiedźmin od Netflixa to konkretna wizja zbudowana na fundamentach świata Sapkowskiego
XD
Via Tenor
Lauren Hissrich - co wiemy o showrunnerce Wiedźmina
Wiemy już na 200%, że nie powinna mieć nic wspólnego z serialem czy w ogóle z uniwersum Wiedźmina.
Autor zapomniał na koniec dodac ramki "materiał sponsorowany" czy co Wy tam piszecie jak dostajecie kasę za reklamę...
Kolejna redakcja po naekranie.pl która z przyczyn zapewne biznesowych niesamowicie chwali te przypalone i przesolone danie.
Co to ma być? Przedszkolna laurka? Autor tekstu współpracuje z Netfliksem, że tak się da nich poświęca tracąc reputację za kasę? Bo nie rozumiem, jak można coś takiego robić charytatywnie.
Podawać cytaty jako argumenty za stawianymi w nich tezami? Albo coś takiego:
Showrunnerka nie ukrywała również faktu, że podczas produkcji starała się zachować balans w oddaniu ducha książki
Rynsztok publicystyki.
Odnoszę wrażenie, że od kilku dni "dziennikarze" GOLa usilnie chcą nas przekonać, że 2 sezon Wiedźmina jest super.
Nie trzeba nikogo przekonywać, wystarczy wrzucić link z ocenami krytyków (7.9/10).
https://www.rottentomatoes.com/tv/the_witcher/s02
^^możesz mi nie odpowiadać na komentarze, mam cię w ignorowanych więc nie mam zamiaru czytać twoich wypocin i z tobą dyskutować
hmm, dziwne, bo jak redaktorowi się coś nie podoba, to wielki szum w komentarzach, że jak to można tak mówić, a teraz co? ;)
Oceny krytyków nie mają znaczenia. Oceny publiczności są kapryśne, ale to one są realną oceną produkcji.
Oceny krytyków nie mają znaczenia. Oceny publiczności są kapryśne, ale to one są realną oceną produkcji.
Uśmiałem się.
Oceny krytyków nie mają znaczenia. Oceny publiczności są kapryśne, ale to one są realną oceną produkcji.
Mówisz i masz, oceny publiczności na IMDB, najniższa ocena odcinka 7,8 (odcinek drugi ku zaskoczeniu nikogo), najwyżej oceniane odcinki 8,8.
https://m.imdb.com/title/tt5180504/episodes/?season=2
Mówisz i masz, oceny publiczności na IMDB, najniższa ocena odcinka 7,8 (odcinek drugi ku zaskoczeniu nikogo), najwyżej oceniane odcinki 8,8.
40% to oceny 10/10 czyli fanboje jak ty bez pomyślunku wklepują. Toż nawet małpa której się podoba wie że żaden odcinek nie zasluguje na 10.
Aha, czyli opinie krytyków się nie liczą, jedynym faktycznym wyznacznikiem jakości serialu jest ocena publiczności... No chyba że akurat opinie publiczności również nie zgadzają się z opinią tego wąskiego grona "męczydup", w takim wypadku już niczyja opinie nie ma znaczenia. Krytycy się mylą, publika się myli, Sapkowski, autor książek się myli (albo został przekupiony, zależy którego z was spytać hehe), tylko wy macie rację... męczydupy z internetowych forów ;).
Gdyby 40-50% kazdego odcinka to byłoby 0 to pierwszy byś krzyczał że meczydupy robią review bombing i na niczym się nie znają. Cóż hipokryci tacy jak ty tak już mają. No chyba że nie jesteś hipokryta tylko debilem i nie zauważasz oczywistych rzeczy. To by z kolei tłumaczyło dlaczego tak lubisz ten mierny serial:)
No sorry ale to nie ja walnąłem tym tekstem:
Oceny krytyków nie mają znaczenia. Oceny publiczności są kapryśne, ale to one są realną oceną produkcji.
Po prostu stało się to co opisywałem powyżej. Ktoś podrzucił linka udowadniającego że opinie krytyków są bardzo pozytywne więc jeden z was walnął powyższym tekstem. No to podrzuciłem linka z którego wynika że opinie publiczności również są bardzo pozytywne, wtedy ty przybyłeś z odsieczą twierdząc że już nie tylko krytycy się mylą ale i publika się myli, o tym że myli się sam Sapkowski trujecie już od momentu kiedy zacytowano jego wypowiedź :).
1. Nie ja napisałem coś o krytykach i widzach. Tak, widzów oceny byłyby lepsze w idealnym świecie ponieważ jest to większa próbka. W rzeczywistości mamy review bombing w jedną bądź druga (bądź obie) stronę.
2. Sapkowskiego po prostu ludzie znają i nie bardzo się przejmują co mówi. Jest człowiekiem który wielokrotnie sobie zaprzecza, może to starość, może to charakter taki, może to pieniądze. Przy premierze pierwszego sezonu też chwalił by niedlugo później w wywiadzie powiedzieć że no cóż jak większośc adaptacji wyszła miernie. W wywiadach co innego, panelach na konwentach co innego, wszędzie coś innego. Bywa taki jest.
3) zdecyduj się jesteś hipokryta czy debilem?
Przetłumaczę na polski to co napisałeś:
Uważam że ten serial jest kiepski i nic nie jest w stanie zmienić mojego zdania na ten temat. Opinia krytyków nie ma znaczenia bo kłóci się z moją, opinia publiki nie ma znaczenia bo kłóci się z moją, znajdę też powód żeby napluć w twarz autorowi książek które są materiałem źródłowym dla tego serialu. Jeśli wszystkie przesłanki wskazują na to że się mylę, tym gorzej dla przesłanek.
I wszystko byłoby spoko gdybyście się wypowiadali o własnych odczuciach względem serialu, na zasadzie "mnie się nie podobało". Z tym mam luz, każdy wytwór kultury ma prawo się komuś nie podobać. Niestety wam, męczydupom to nie wystarczy, wy musicie stawiać się w pozycji niosących jakąś "obiektywną prawdę" i jesteście w tym zabetonowani jak płaskoziemcy w swoich wierzeniach :).
Mogłeś od razu napisać że jesteś debilem a nie hipokrytą. Cóż bywa i tak. Nie martw się na świecie jest wielu takich jak ty. Nie każdy musi być z prawej strony krzywej Gaussa
No cóż, ta naprawdę tania próba wyprowadzenia mnie z równowagi świadczy o tym że w tym miejscu w którym ty jesteś raczej nie chciałbym się znaleźć :). Fakt że nie rozumiesz krzywej rozkładu normalnego i chyba nie do końca zdajesz sobie sprawę z tego czym on jest tylko mnie w tym przekonaniu utwierdza ;).
Synku, stwierdzenie faktu nie jest próbą wyprowadzenia cie z równowagi. Nie bądź takim egocentrykiem Kowalski. I niestety, fakt że poszukasz w wikipedii czym jest rozkład normalny (lub krzywa Gaussa) nie pozwoli ci niestety w pełni zrozumieć tego zagadnienia, pozwól jednak że ci pomogę.
Na środku krzywej Gaussa (w tym wypadku mówimy o rozkładzie IQ społeczeństwa, ale jest to raczej oczywiste) są ludzie z przeciętnym IQ. Ich jest najwięcej (dlatego - przeciętne) wiec wykres wypiętrza się ku górze. Na prawo od "centrum" są ludzie o wyższym ilorazie inteligencji, im wyższe tym mniej ich jest co symbolizuje "spłaszczanie" wykresu. Lustrzanym odbiciem jest sytuacja po lewej stronie od centrum - tutaj mamy głupszych (jak ty) ludzi od "przeciętniaków". W tym wypadku również tych super głupich (nadal patrzę na ciebie) jest dużo mniej niż przeciętnych (dzięki bogu!). Zatem jesteś w jednym procencie, niestety nie z tej strony. To tak na szybko wytłumaczenie dla debila (ciebie) który nie ma bladego pojęcia o statystyce, prawdopodobieństwie, rozkładach gęstości prawdopodobieństwa i tych wszystkich skomplikowanych rzeczach z cyferkami. Idź oglądać wiedźmina, to jest na twoim poziomie:)
Synku, stwierdzenie faktu nie jest próbą wyprowadzenia cie z równowagi. Nie bądź takim egocentrykiem Kowalski.
A czemu nie? Całkiem mi z tym dobrze :).
I niestety, fakt że poszukasz w wikipedii czym jest rozkład normalny (lub krzywa Gaussa) nie pozwoli ci niestety w pełni zrozumieć tego zagadnienia, pozwól jednak że ci pomogę.
Wprost nie mogę się doczekać ;).
Na środku krzywej Gaussa (w tym wypadku mówimy o rozkładzie IQ społeczeństwa, ale jest to raczej oczywiste) są ludzie z przeciętnym IQ.
No cóż, w swoim powyższym poście jakoś nie wspomniałeś że chodzi ci o rozkład IQ. Mam dziwne wrażenie że nie zrobiłeś tego z tej prostej przyczyny iż uważałeś rozkład Gaussa właśnie za krzywą dotyczącą konkretnie IQ, czyli zwyczajnie nie miałeś pojęcia czym jest on naprawdę :). Ale bardzo się cieszę że dzięki mnie czegoś się nauczyłeś :).
Ich jest najwięcej (dlatego - przeciętne) wiec wykres wypiętrza się ku górze.
Póki co ledwo, ledwo ale jakoś nadążam geniuszu ;).
Na prawo od "centrum" są ludzie o wyższym ilorazie inteligencji, im wyższe tym mniej ich jest co symbolizuje "spłaszczanie" wykresu. Lustrzanym odbiciem jest sytuacja po lewej stronie od centrum - tutaj mamy głupszych (jak ty) ludzi od "przeciętniaków".
Niesamowicie błyskotliwie rozszyfrowałeś ten niezwykle skomplikowany problem, musisz mieć IQ conajmniej jak Doda :D.
To tak na szybko wytłumaczenie dla debila (ciebie) który nie ma bladego pojęcia o statystyce, prawdopodobieństwie, rozkładach gęstości prawdopodobieństwa i tych wszystkich skomplikowanych rzeczach z cyferkami.
Hehe, ale Mistrzu naprawdę nie musiałeś przepisywać z Wikipedii każdego hasła które uznałeś za "mądre" ;).
Idź oglądać wiedźmina, to jest na twoim poziomie:)
No niestety dopiero co skończyłem, ale za parę tygodni pewnie powtórzę sobie oba sezony, z ogromną przyjemnością. :)
musisz mieć IQ conajmniej jak Doda :D
Lubię Dodę, ona jest spoko :D
Wiedźmin od Netflixa to konkretna wizja zbudowana na fundamentach świata Sapkowskiego
XD
Kolejna redakcja po naekranie.pl która z przyczyn zapewne biznesowych niesamowicie chwali te przypalone i przesolone danie.
Autor zapomniał na koniec dodac ramki "materiał sponsorowany" czy co Wy tam piszecie jak dostajecie kasę za reklamę...
"a także oponentów, podkreślających, że adaptacja nigdy nie może być przełożeniem 1:1"
Nie rozumiem, przecież to najlepsze co może człowieka spotkać, jeżeli adaptacja książki jest przełożeniem na ekran treści 1:1, a nie jakieś widzimisię ludzi z książką nie mającym żadnego odniesienia.
Adaptacja i ekranizacja nie sa synonimami.
nie zawsze, niektóre rzeczy są nieprzydatne lub zwyczajnie zbyt głupie by przełożyć je na ekran (przykład: tom bombadil)
Wiedźmin od Netflixa to konkretna wizja zbudowana na fundamentach świata Sapkowskiego
Ten "tekst" można podsumować idealnie cytując Geralta z drugiej części gry: "Nigdy się nie nauczą".
Via Tenor
Lauren Hissrich - co wiemy o showrunnerce Wiedźmina
Wiemy już na 200%, że nie powinna mieć nic wspólnego z serialem czy w ogóle z uniwersum Wiedźmina.
Ksiażki przeczytałem tylko raz i niewiele z nich pamiętam dzięki czemu serial uważam za dobry. Proszę bardzo hejtujcie mnie, mam to w dupie.
...mam to w dupie.
To samo większość powie o twoim komentarzu w tym temacie XD
Książki też czytałem +/- 20 lat temu i tez wiele z nich nie pamietam, wystarczająco jednak, żeby stwierdzić, że "adaptacja" netflixa wzięła z literatury jedynie imiona postaci, szczątkowy ich charakter i mapę świata...
Reszta to fanfik!
Osobiście uważam, że zjadliwy jak na standardy hamburgerożerców, jednak reklamowanie tego "dzieła" aprobatą Sapka to nadużycie...
Nawet nie wiedziałem że miała coś wspólnego z takimi projektami jak "Umbrella Academy" czy "Daredevil", swoją drogą również bardzo udane seriale, choć oczywiście do sukcesu jaki odniósł Wiedźmin bardzo im daleko.
Juz bym prędzej zniosła czarną Ciri niż niektóre głupotki scenariuszowe.
Swoją drogą to całe "diversity" jest zwykle bardzo wybiórcze. Czarni tak, w każdych ilościach, ale już azjaci są traktowani po macoszemu, latynosi i hindusi zresztą też. To jest robione w tak oczywisty sposób na odpierdol, że nawet zabawne.
Co do scenariusza, to i tak jest lepiej niż sezon 1, więc jak planują ich kilka (zapowiadali 6-7?), to ostatni może będzie ok.
Czarni tak, w każdych ilościach, ale już azjaci są traktowani po macoszemu, latynosi i hindusi zresztą też.
Pewnie dlatego, że te mniejszości mają gdzieś, czy są w filmach/serialach/grach, czy nie. Gdyby zaczęli płakać tak jak czarnoskórzy, to Netflix byłby pierwszym do wrzucenia ich gdzie się da.
to że kompletnie nie rozumie tego uniwersum i je niszczy swymi debilnymi pomysłami.
Lauren Hissrich też dostała prezent od Henrego Cawila
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=2225927907561226&set=p.2225927907561226&type=3
Co to jest? xD
Wiemy tylko tyle że:
1. Wiedźmin na GOLu = Kliki
2. Wiedźmin S2 gorący temat = Must have art na stronie bo kliki
3. Moda na pojazd bo babce = Must have art na stronie bo kliki
Art kupsztal, ciekawej by było posłuchać żula spod żabki.
Wiedźmin od Netflixa to konkretna wizja zbudowana na fundamentach świata Sapkowskiego, niekoniecznie współgrająca z wyobrażeniem każdego kto przeczytał książki
Bardzo konkretna - tak bardzo, że czarodziejki, szkolone na bycie doradcami królów, strzelają focha o byle co, a wiedźmini - genetyczni mutanci przystosowani do walki z każdym potworem - nie są w stanie poradzić sobie z 2-3 potworami. O usłyszeniu skradającego się do łóżka zabójcy nie wspomnę.
Ja bym chciał wiedzieć, ile razy i w jakich dniach owa pani miała okres podczas produkcji tego serialu^^
Wiemy, że jest lewackim idiotą. Produktem ogłupiania społeczeństwa przez ostatnie dekady.
co wiemy o showrunnerce Wiedźmina
Po tych dwóch sezonach wiemy na pewno, że showrunnerem serialu została przez przypadek i dalej ona nie wie o czym jest wiedźmin.
Wcale nie przez przypadek. Może się okazać, że jest naprawdę dobra w tym co robi, a że jest to głupie, nielogiczne i świadczy o jej całkowitej ignorancji - to inna para kaloszy.
Obejrzałem dopiero 2 odcinki S2 i zdążyłem poczuć mocz na materiale źródłowym, ale mam wrażenie, że showrunnerka bardzo dobrze wie co robi. Netflix, to tabelki w excelu nie gorsze, niż te od Myszki Miki. Petycje o jej odwołanie mają tyle sensu, co te o nagranie od nowa GoT S8.
Mam gdzieś jej biografię, obchodzi mnie tylko to, że netflix na ekranizację wieśka wyznaczył złą osobę do tego projektu.
Wiecie, nie musicie wykraczać aż tak daleko w teoriach, że jest to artykuł sponsorowany... GOL nie wisi w próżni i nie oferuje niezależnie swojej rzetelności temu kto da najwięcej. GOL jest częścią Webedia, dużej (choć jednocześnie przeciętnej w globalnej skali) spółki z branży ogólnie rozumianych mediów rozrywkowych. Niezbyt ważną częścią, trzeba rzec, bo nigdzie nie przyznają się oni do właścicielstwa GOLu... Anyway, Webedia ma dobre partnerstwo z Netflixem.
Nie mówię, że GOL jest jakoś bardzo naciskany żeby pisać o tym serialu tak a nie inaczej, bo rynek Polski nie jest jakoś szczególnie istotny ani dla Webedia, ani tym bardziej dla Netflixa. Sądzę raczej, że mamy tu do czynienia z autocenzurą i autokontrolą. Wiecie, tak na wszelki wypadek, bo może to zauważą i poklepią ich po pleckach...
Oooo Alosza w swoim żywiole - kielich w łapie i loszka na sofie XD
Można zastąpić np. takim - dyrektor wykonawczy, ale pewnie zbyt prostacko brzmi :P
Stała się „szarą eminencją”? Autor aby na pewno rozumie znaczenie tego zwrotu? ??
Zdecydowanie nie rozumie, dlatego pisze w portalu o grach a nie w poważnym serwisie informacyjnym XD
Nie
Tak
Świetna laurka, z tego co tu wypisano wynika, że powinni skasować Wiedźmina, wywalić tą panią i nakręcić od początku bo każda decyzja kwestii fabularnych okazywała się błędna. Zniszczenie chronologii, żeby widzowie się lepiej orientowali w relacjach co sprawiło, że widzowie w ogóle się nie orientowali w fabule, tylko po to by później psuć relacje między bohaterami idiotycznymi decyzjami jak cały fakowy wątek Yennefer i jej mocy czy wpieprzanie Ciri w wątek opowiadań bo pierwszym sezonem zamknęli sobie drogę do tego, by w normalny sposób te opowiadania wpleść... Jedna zła decyzja goni drugą a jak ona jeszcze mówi, że to świadomie było zrobione, to nie mam wątpliwości, że kompletnie nie panują nad tym co robią.
A nie pomyśleliście, że ta Ciri to rzeczywiście nie Ciri, tylko jej siostra bliźniaczka podstawiona Geraltowi dla podpuchy przez brata bliźniaka jej ojca? Przecież to jasne po ostatniej scenie!
A ten Dziki Gon to rzeczywiście Dziki Gon? .. może to Dziki..., który nikogo nie goni tylko... przed tą prawdziwą Ciri Jeszcze Starszej Krwi od Starczej Krwi, która w wyniku koniunkcji a potem alternatywy oktaedrów przeniosła się do sfery demonów matek bez- i zśmiestnych i goni ten Dziki Sper..lacz, który w 3. sezonie poprosi widźminów o ochronę?
W zamian dadzą im pajęczy mutagen, dzięki któremu na nadgarstkach wyrosną im takie spraje sikające z lewej pajęczyną, a z prawej końskim łajnem odpędzającym demony.
Przecież to też spójna i mocna fabuła zbudowana na podstawie prozy Sapkowskiego. Tak ... może być jeszcze gorzej!