Gran Turismo Sport wraca do bestsellerów - top 10 w Polsce
jezdzilem wyplatynowalem, zrobilem wszystko co mozliwe w tej grze do zrobienia i wylaczylem gra staje sie po prostu po tym czasie nudna nie ma nic do zaoferowania a system kar w niej online to jakas kpina, zdarzaja sie przypadki ze inny gracz wjedzie w ciebie to ty dostaniesz kare jeszcze a winowajca nie.
Nie wiem co mnie podkusiło, mnie singieplejerowego gracza do zakupu GT Sport. Poprzedni raz z tą serią miałem do czynienia w 2010 roku z GT5 i pamiętam, że wówczas gra bardzo mi się spodobała. GT Sport jest do niej bardzo podobna, ale w poprzedniej dekadzie gry wyścigowe (a w szczególności seria Forza Motorsport) zrobiły tak olbrzymi skok naprzód, że obecnie seria GT wygląda, jak z epoki kamienia łupanego. I nie chodzi mi wcale o grafikę, która jest dobra, ale o mechanikę i rozgrywkę. Te lotne stary, w których my startujemy na końcu i pomału, jeden za drugim, wyprzedzamy swoich rywali przypomina mi gry sprzed paru dekad, kolizje wyglądają (i brzmią), jak zderzające się kartonowe pudełka.
Jedyne co mi dało choć namiastkę przyjemności to Nauka jazdy i jazda na czas na różnych torach. Ale co to za gra wyścigowa, w której dobra jest jazda tylko samemu po torze?