Horizon: Forbidden West z sześcioma stylami rozgrywki
Stawiam, że koniec końców będzie można odblokować to wszystko i być uniwersalnym, ale fajnie, że będzie w czym wybierać :)
Mam nadzieję, że będzie można używać więcej wyposażenia na raz bo w jedynce były tylko 4 aktywne sloty a rodzajów broni chyba ze 3 razy tyle i trzeba było trochę żonglować w ekwipunku.
No i wersja PC... :D
Coś na wzór rozwój postać z Wiedźmin 3, czyli mistrz miecza, mistrz runów albo mistrz alchemia. Nic ciekawego.
No i wersja PC... :D
Stawiam piwo, że nie zobaczymy wersja PC w roku 2022 zbyt prędko. Wydali Horizon 1 na PC, żeby zachęcić graczy do kupowanie Horizon 2 i ... konsoli PS4/PS5.
Infiltrator – załatwiający wszystko po cichu i w ukryciu;
Łowca – atakujący z dystansu;
Stealth archer baby!
Gra niby nic nowego nie oferuje, niby wszystkie, albo większość mechanik już ograne w innych produkcjach, a mimo to platynę wbiłem i do 300 poziomu dotarłem, po czym postanowiłem odpocząć, bo co za dużo to niezdrowo. Generalnie jestem zachwycony poziomem wykonania i żadnych błędów na ps4 nie uświadczyłem, nawet najmniejszych głupotek. Także dwójka w preorderze.
Horizon to graficzna wydmuszka, tam nie ma nic ciekawego począwszy od mechaniki świata po fabułę, która swoją drogą jest strasznie mierna. Dwójeczkę oczywiście pomijam bo od jedynki odbiłem się parę razy i nie mam zamiaru do niej wracać.
W tej grze miałem problem ze strzelaniem z łuku. Było jakieś takie bez wyrazu i wydawało mi się zadawać za mało obrażeń jak w jakimś looter shooterze. Tomb Raidery były pod tym względem o niebo lepsze. Najbardziej mnie przy grze trzymało poznawanie historii świata i mechanicznych stworzeń. Tu akurat było bardzo fajnie.
Na dwójkę czekam ale mocno się nie nakręcam tym tytułem.
Z mojego doświadczenia to łuki zadawały mało obrażeń gdy nie trafiało się w punkty krytyczne, i z punktu widzenia gry to miało sens, w końcu strzelaliśmy z marnego łuku do metalowych dinozaurów. No i tych łuków też było kilka rodzajów, więc na brak wyrazu nie narzekałem. :P
No właśnie pomimo trafiania w słabe punkty z użyciem odpowiednich strzał i tak jakoś jakby za mało się obrażeń zadawało ale to oczywiście moje subiektywne odczucia.
Chciałbym jeszcze kiedyś wrócić do tej gry, może jak mi wersja Complete (bo dodatku nie ograłem) wpadnie w ręce ale już na Ps5 bo w 30fps już mi się grać mocno nie chce.
Za to jak dla mnie to był jeden z największych plusów
Chyba nie ma innej gry w której z łuku tak dobrze się strzela