Ubisoft zmaga się z odpływem pracowników; prace nad grami zwalniają
Znam to z autopsji , pracowałem 6 lat w dużej firmie gdzie się nie szanuje zwykłego pracownika i chodź walczyłem z tym jak mogłem , bardzo mało zmieniłem - finalnie sam odszedłem .
Najgorsze jest to , że firmy działające korporacyjnie nie rozumieją , że nie da się zastąpić pracownika 1 do 1 , potrzeba później czasu by nowy pracownik (o ile będzie dobrym pracownikiem ) uzyskał poziom poprzednika i zaczął zarabiać te same pieniądze dla firmy.
Co ciekawe w tym momencie część obowiązków jest przerzucana na ludzi i tak już silnie wyeksploatowanych by uzupełnić niedobór zmiany na danym stanowisku.
Mamy błędnę koło .
I miałem doczynienia z dyrektorami i innymi wysokiego szczebla do których argumenty doświadczenia nie docierają w żaden sposób.
Ludzie z reguły rezygnują z powodów finansowych i taki idiotyczny pracodawca woli zatrudnić nowego bez umiejętności niż dać większe pieniądze doświadczonemu...
Robiłem takie analizy gdzie przykładowo dochód zmalał z racji nowego pracownika w skalli roku o 20 tys złotych , kwota podwyżki brutto dla niego w skali roku o którą się ubiegał to 6 tys brutto ... rok rocznie się to działo i żadne statystki nie działały na puste głowy , które są często decyzyjne ....
A wystarczyłoby traktować ludzi przyzwoicie ale w dzisiejszych czasach to zbyt duże wyzwanie jest.
Według Aniki Grant, szefowej działu People Operations, odpływ pracowników nie jest szczególnym problemem. Według niej ma być tylko nieznacznie wyższy niż zwykle.
Jeżeli to są faktycznie jej słowa i nic nie uciekło w tłumaczeniu, to widzę że ciekawie tam się szanuje pracowników - abstrahując już od wszelkich innych historii wokół tej firmy
Znam to z autopsji , pracowałem 6 lat w dużej firmie gdzie się nie szanuje zwykłego pracownika i chodź walczyłem z tym jak mogłem , bardzo mało zmieniłem - finalnie sam odszedłem .
Najgorsze jest to , że firmy działające korporacyjnie nie rozumieją , że nie da się zastąpić pracownika 1 do 1 , potrzeba później czasu by nowy pracownik (o ile będzie dobrym pracownikiem ) uzyskał poziom poprzednika i zaczął zarabiać te same pieniądze dla firmy.
Co ciekawe w tym momencie część obowiązków jest przerzucana na ludzi i tak już silnie wyeksploatowanych by uzupełnić niedobór zmiany na danym stanowisku.
Mamy błędnę koło .
I miałem doczynienia z dyrektorami i innymi wysokiego szczebla do których argumenty doświadczenia nie docierają w żaden sposób.
Ludzie z reguły rezygnują z powodów finansowych i taki idiotyczny pracodawca woli zatrudnić nowego bez umiejętności niż dać większe pieniądze doświadczonemu...
Robiłem takie analizy gdzie przykładowo dochód zmalał z racji nowego pracownika w skalli roku o 20 tys złotych , kwota podwyżki brutto dla niego w skali roku o którą się ubiegał to 6 tys brutto ... rok rocznie się to działo i żadne statystki nie działały na puste głowy , które są często decyzyjne ....
Żeby to było takie proste; pracownicy odchodzą z każdej firmy i zatrzymać się tego nie da. Można to spowolnić, ale szczególnie w IT znacznej części ludzi po prostu się zatrzymać nie da: dev szuka nowych wyzwań, lepszy dev szuka nowych wyzwań częściej. Podwyżka dla jednej niezbędnej osoby nie tylko działa krótko albo wcale, ale eskaluje żądania reszty.
Ale zarówno twoje jak i moje uwagi raczej nie odnoszą się do tematu - cały gamedev jest legendarny w gównianym traktowaniu pracowników.
Gamedev... Ludzie z fabryk też odchodzą, nawet imigranci ze wschodu idą dalej gdzie jest lepiej, a ludzie nawet o podwyżkach nie gadają tylko o szacunku, dobrej atmosferze, rozwoju...
I co? I te korporacje zarabiają miliony, a szefowie pławią się w pieniądzach.
Tacy to idioci.
Ale niektóre pracodawcy są tacy, jacy są. Nic nie poradzę na to. :/
Tobie życzę powodzenia i szczęścia.
Ciekawe co z Beyond Good & Evil 2
I to jest jedyny sposob na wywarcie presji na takie firmy! Mozna sobie pisac petycje i strajkowac do woli, ale jak nie bedzie mial kto pracowac to firma musi sie poddac! Oby wiecej osob odeszlo!
Może się całkiem zamkną to dla nich i dla naszego dobra wyjdzie jak najlepiej.
No proszę to tak jak z CDP tylko że u nas się mówi że to przejście do nowych projektów a nie że były #%%@%^ warunki pracy ;)
Zlozenie zbiorowych wypowiedzen / rezygnacji jest najlepsza forma nacisku na firmy. Prawda jest taka ze jesli nie bedzie sily riboczej ktora by mogla realizowac te projekty, to firma zacznie wtedy na tym o wiele wiecej tracic niz na godziwych pensjach i wtedy beda musieli sie ugiac bo pojda z torbami. Niestety nie kazdy jest gotowy zawalczyc o swoje.
Ubisoft akurat ma problem z przerostem zatrudnienia. Pewnie dobrze by im zrobiło, gdyby firmę opuściły ze 2-3 tys. pracowników oraz ograniczyliby 2-3 krotnie wielkość światów w swoich grach. Valhalla czy Odyssey to gry, których nie jestem w stanie ukończyć ze względu na ich wielkość. Gdy znudzę się po kilkudziesięciu godzinach grania Vikingiem i potem próbuję wrócić po paru miesiącach nie wiem już o co chodzi w grze i porzucam ją. Więc wielu z tych deweloperów pracowało zupełnie bez sensu tworząc nadmiarowy kontent którego prawie nikt nie potrzebuje.
Niestety ta branża zapędziła się w kozi róg. Wszystko ma być większe, "lepsze", dłuższe, bardziej rozbudowane, nie ważne, czy to rzeczywiście potrzebne. Decyzja o zmniejszeniu świata, czy skróceniu czasu wymaganego do przejścia gry jest automatycznie odbierane negatywnie. To taka marketingowa porażka już na wstępie. Zwłaszcza, że wielu graczy się nauczyło przeliczać ceny na złotówki na godzinę rozgrywki.
Mnie dziwi, że ten prezes utrzymał stanowisko mając afery każdego roku.
Sprawa z molestowaniem ciągnie się kilka lat, a on zamiast podać się do dymisji, to wciska NFT.
Ich CEO na siłę wrzuca NFT do gier, pracownicy też byli przeciw, do tego dochodzą złe warunki pracy, małe wynagrodzenie i nara Ubikacja.
Niech zatrudnią Polaków, albo tutaj przeniosą swoją siedzibę.
Za stawkę francuza to beda mieli 100 chetnych na 1 miejsce, a jak wezma świeżakow na szkolenie to i 10 000 chetnyvh na miejsce. Sam bym sie zglosil.
Raczej nie będą mieli problemu ze znalezieniem nowych pracowników.
Czyli nowe Far Cry będą co 2 lata, a nie 1,5 roku? :(
Sprintel cella robi ubi torronto ta zadyma jest z ubi paris tam gdzie robione są rozwijane są: far cry, ghost recon, assasin creed, watch dogs, rainbow six, division i division 2.
Napisałem komentarz nie urażający nikogo, ale został usunięty. Widzę wolność słowa na najwyższym poziomie opacznego jej rozumienia. Brawo, nie ma to jak rzetelność i obiektywne podejście do czegokolwiek.
Żałosne.
Najważniejsze by napisali, że ich gry są tworzone przez wielokulturowy zespół o różnych wierzeniach, orientacjach seksualnych i rozmiarach części intymnych. Wszystkich to k bardzo obchodzi, włącznie z samymi zespołami.
Klimat, postacie, kolorystyka w ich grach to takie rzygowiny, że naprawdę równie dobrze ta firma może totalnie zniknąć.
Kiedyś gry Ubi to było dla mnie to. Pop, Rayman, jak się odpalało logo Ubi człowiek wiedział że zagra w coś extra. Dziś to już zupełnie inna firma. Ogólnie nie uważam że "kiedyś gry były lepsze", no chyba że mówimy o Ubisofscie, wtedy się zgodzę.