339 złotych za grę sprzed prawie dwóch lat to rozbój w biały dzień
Via Tenor
2021 SquarEnix PC Experience
Gra ma prawie dwuletnie opóźnienie względem konsol
Jest exclusivem na Epic Games
Za €80/340zł
I kompletnie skopanym portem...
Gdy zobaczyłem newsa o FF7R na Epicu: "no cóż pierwsza gra kupiona w ich sklepie"
Gdy zobaczyłem newsa o cenie FF7R na Epicu: "no cóż kolejna gra kupiona 2 lata po premierze za - 50%"
Nie dość, że to już "stara" gra to dostali jeszcze jakąś wygodną umowę na wyłączność od epica i wciąż straszą ceną.
Polityka wydawnicza SE to jedna wielka zagadka
Gdy zobaczyłem newsa o FF7R na Epicu: "no cóż pierwsza gra kupiona w ich sklepie"
Gdy zobaczyłem newsa o cenie FF7R na Epicu: "no cóż kolejna gra kupiona 2 lata po premierze za - 50%"
Nie dość, że to już "stara" gra to dostali jeszcze jakąś wygodną umowę na wyłączność od epica i wciąż straszą ceną.
Polityka wydawnicza SE to jedna wielka zagadka
Będą przeceny. Kingdom Hearts III tez wyszło w wysokiej cenie (nie aż tak) i potem był szybkie przeceny o 1/3.
Via Tenor
2021 SquarEnix PC Experience
Gra ma prawie dwuletnie opóźnienie względem konsol
Jest exclusivem na Epic Games
Za €80/340zł
I kompletnie skopanym portem...
historia ma 24 lata . a to nie do końca cała gra. A jej part 1 :D jeszcze 2 części :D
Ja bym się nie ograniczał i zaśpiewał 450zł albo i nawet 500zł i to za podstawową wersje. Zaraz dojedzie do tego że gry naprawdę będziemy przechodzić na youtube.
Ja z PS5 już zacząłem. Póki co tylko Demons Souls obejrzałem, ale w 2022 planuje tak samo z Horizon 2 i God of War.
Nie mam z tym problemu, gdyż itak konsoli nie da się normalnie kupić, a ceny gier na PS5 to zwykły skok na kasę i nie dam się Sony tak batożyć.
Nie kupować od nich gier i tyle, do tego widać że SE sobie ceni swoje CRAPY, gówniane gry, które powinny wylądować w koszu gier za 1zł, mam nadzieje że gra się nie sprzeda, a ich CEO popełni rytualne sepuku.
Z Denuvo musieli by za pół ceny to sprzedawać.
W sensie 50% więcej?
Zgadzam się że cena za te grę jest zdecydowanie zbyt wysoka ale tytuł tego artykułu jest obrzydliwy i krzywdzący dla gry.
To nie jest jakiś tam prosty remaster z podbiciem rozdzielczości. To jest gra zrobiona praktycznie od zera. Przeniesienie wszystkiego do 3D, wymyślenie zasad rozgrywki od nowa, przepisanie i rozszerzenie scenariusza, pełne udźwiękowienie dialogów, rozszerzenie ścieżki dźwiękowej.
To że mówimy o remakeu 20 letniej gry absolutnie nic nie wnosi do tematu.
Ta nie jest robiona praktycznie od zera
Maja gotową historię, postacie, miejscówki - jedynie co musieli zrobić to poprawić grafikę. I to właśnie zrobili. Równocześnie obcinając zawartość gry o 80% i sprzedając to w cenie całości. XD.
Dokładnie, to może 1/5 całej gry więc z czym do ludu. Jak oni chcą sprzedać tą całą grę w częściach na PC za 2000zł to ja im życzę powodzenia.
Zacznijmy od tego, że gra wychodzi w kawałkach jest już kontrowersyjny. Kto wie, ile będzie kosztować całość. 1000 zł? Może więcej.
SE prócz sprzedaży samej gry zarobiło trzy razy na jej wyłączności, pierwszy raz za opóźnienie wersji PS4 na PC, drugi raz za kolejne sześć miesięcy opóźnienia wersji Intergrade, i trzeci raz za wyłączność dla EGS.
Port jest skopany, stuttering, maksymalny framerate to tak naprawdę docelowy framerate dla rozdzielczości dynamicznej (ustawiając np. 120 gra będzie Ci jechać z rozdzielczością, aż osiągnie jej minimalny limit bądź utrzyma 120 fps), brak wsparcia dla monitorów ultrapanoramicznych, problemy z myszką i klawiaturą, etc.
To, że jest to remake 20 letniej gry nic nie zmienia. To nie pierwszy i nie ostatni taki remake, jego stworzenie też nie jest najkosztowniejszym projektem w historii gier. Ot kolejna gra AAA.
Sprzedawanie czegoś takiego za 340zł to zwyczajne plucie w twarz ludziom, niezależnie od treści samej gry. Gdyby FFVII RI wyszło wycenione rozsądniej (powiedzmy na $40) i w lepszym stanie technicznym, jak chociażby Horizon to nie mielibyśmy tej dyskusji w ogóle.
Fakt, gra super, na wiosnę kupiłem ją w folii w Media Markt za 79 zł na PS4
Tyle jest warta ta gra po dwóch latach, nie zmienia to faktu, ze gra jest super- nawet lepsza niż oryginał na PS1 i Crisis Core na PSP.
Maja gotową historię, postacie, miejscówki - jedynie co musieli zrobić to poprawić grafikę. I to właśnie zrobili.
Grałeś czy tylko wypowiadasz się bo tak ci się wydaje że to jest ta sama gra?
Tak, historia, miejscowki i postacie to coś na czym mogli się wzorować. Z tym że scenariusz to nie jest kopia 1:1 oryginału, nie skopiowano dialogów, wrzucono do nowej wersji i fajrant. Remake to gra na jakieś 30 godzin a obejmuje raptem kilka godzin oryginału. Skąd zatem wzięła się reszta scenariusza? Nie mówiąc już o tym że te nowe scenki trzeba odegrać w mo capie i nagrać dialogi.
Nie wiem jak się odnieść do tego że mają gotowe miejscówki i postacie. Faktycznie zaoszczędzili trochę pracy koncepcyjnej. Ale co z tego skoro płaskie tła 2D i postacie low poly trzeba przenieść do pełnego 3D. Według ciebie to pewnie żaden trud.
Nie wspomniales rozgrywce, a ta różni się znacznie od oryginału bo jest połączenie walki turowej i real time. Tutaj też nikt nie wziął kodu z oryginału i nie przepisał do remakeu tylko wymagało to wymyślenia od zera.
Minęły 2 lata od premiery a ludzie dalej uważają że to jest ta sama gra w której tylko "poprawiali grafikę". Jak ktoś pisze coś takiego to nie ma bladego pojęcia o tej grze.
Grałeś czy tylko wypowiadasz się bo tak ci się wydaje że to jest ta sama gra?
Tak grałem, gra była dostępna w marcowym Plusie.
Z tym że scenariusz to nie jest kopia 1:1
I kolejny debilizm. Mamy genialna historię, jedna z najlepszych w historii rpg, to będziemy zmieniać i kombinować bo chcemy być co? "Oryginalni"?
Remake to gra na jakieś 30 godzin a obejmuje raptem kilka godzin oryginału.
To że dodano jakieś poboczne aktywności w stylu szukania jakiś dokumentów nie zmienia faktu ilości głównego wątku to 1/5 całej gry.
Jak w kolejnych częściach dodadzą wyścigi i hodowanie czokobosów i będzie tej aktywności na 100h, acz głównego wątku na 10h to nie zmieni to faktu że głównego wątku jest na 10 godzin.
Nie wiem jak się odnieść do tego że mają gotowe miejscówki i postacie.
Tak jak do każdego faktu - przyjąć go na klatę. Najgorsza część pracy jest już zrobiona, mają świat. i postacie i lokalizacje i fabułę - wszystko. Teraz tylko rzemieślnicza robota i przeniesienie tego w nowy silnik graficzny i 3D.
Minęły 2 lata od premiery a ludzie dalej uważają że to jest ta sama gra w której tylko "poprawiali grafikę".
Ale to jest ta sama gra tylko ze zmieniona grafiką? Dlatego nazywa się Final Fantasy 7 Remake. Zmiany poza grafiką w tej grze to jakieś kilka procent całości, mający marginalny wpływ na to jak zmieniła sie gra. No poza debilnymi zmianami fabule.
To jest gra robiona od zera: technicznie z Final Fantasy 7 nie zostało tu nic. Koncepcyjnie prawie nic: trochę nazw i inspiracja dla fabuły są wzięte z oryginału, ale poza tym zmieniono wszystko (na dużo gorsze).
Czas powstawania tej 'części' i efekt końcowy sugerują kompletny brak pomysłu na zmiany i nie sądzę żeby kiedykolwiek 'dokończono' ten remake. Przy dotychczasowym tempie i tak zajęłoby to kolejne 20 lat.
Rozumiem, że o Dark Alliance, gry, która ma 20 lat, też zrobicie artykuł? W końcu jej cena to tylko 1/3 tego, za co sobie życzy Square za FFVII Remake
Ale po co przeżywacie? Jak nikt nie kupi to szybko obniżą.
A co jak kupią? Wkońcu wszyscy mówią jak to na zachodzie kasa workami leci z nieba i wszyscy wszystko kupują nowe, tylko Polacy to biedacy.
Gorzej jak kupią, to wówczas wszyscy podniosą ceny bo też będą chcieli za darmo więcej zarabiać.
Jeśli będą wystawiać gry w dniu premiery za taką cenę, to nikt nie kupi, wtedy oni nigdy nie będą wydać kolejne gry na PC. Bo wmawiają, że to przez piractwo, a nie cena. Głupie, co?
Albo gracze z zachodnie krajów będą to kupić i akceptują taką ceną, to wtedy tylko Polacy są w gorszej pozycji i to jeszcze bardziej.
Ale masz rację, lepiej jest czekać na obniżki ceny.
A co jak kupią? Wkońcu wszyscy mówią jak to na zachodzie kasa workami leci z nieba i wszyscy wszystko kupują nowe, tylko Polacy to biedacy.
A jak kupią to kupią. Nikt Ci nigdy nie zagwarantował, że gry będą tanie i dla każdego.
To nie "chleb", bez tego da się żyć.
Bo wmawiają, że to przez piractwo, a nie cena. Głupie, co?
Tak, na pewno sobie WMAWIAJĄ, że to wina piractwa, zejdź na ziemię.
Oni doskonale wiedzą ile, czego i za ile mają sprzedać, może akurat testują nową politykę i to od graczy zależy czy się przyjmie?
Ale masz rację, lepiej jest czekać na obniżki ceny.
Nie. Lepiej pisać na forum "jak mi się to nie podoba", bo to na pewno coś zmieni.
Jedyne co ma głos to twój portfel.
Gdy podawali, że nowe gry na PS 5 będą kosztowały ponad 300zł to na różnych forach była masa ludzi, którzy komentowali, że im to nie przeszkadza i cieszą się, że ich ulubiona platforma zarobi oraz jechali po tych, którzy narzekali. Także tutaj wcale bym się nie zdziwił gdyby gra jednak nie sprzedała się tak źle.
Nie wiem jak można być tak odklejonym. Niech się uczą od innego japońskiego wydawcy SEGI jaką powinno się mieć politykę cenową dotyczącą starszych gier.
Ty też się tutaj trochę odklejasz :P
Pół roku temu wyszło SMT3 od Segi za 230 zł. Szkoda, bo wcześniej wypuścili P4G za 80 zł, a to gra w mojej opinii lepsza (i dłuższa), aż się boję o cenę Persony 3...
Nie kupować, trzeba wbijać siusiacz w te wszystkie korpo tyu $E, Activi$ion, Tak€ Two, $ony, M$ czy Nint€ndo czy skl€piczek, kiedy próbują nas wydymać bez mydła. Żadnych kumpli, głosujvie portfelem.
Cennik w stylu Sony. Pretensje do Sony, że sobie wymyśliło podwyżki.
Reszta to chce naśladować, bo też chce mieć wiecej darmowej kasy ze sztucznie podniesionej ceny.
Sony wydaje horizona z dlc za 169, a square za 2x tyle, ale ty wszędzie widzisz winę Sony……
Nie bardzo wiem na co liczą za taką cenę, ale może to jakiś eksperyment. Na Japończyków chyba liczyć nie mogą bo mają już na konsolach, więc może bali się, że mało graczy kupi i chcieli zrekompensować sobie ceną ? Obawiam się, że na dobre to im nie wyjdzie.
Japończycy nie umieją w obniżki cen. Ta gra pewnie będzie tyle kosztować przez najbliższe 5 lat. Potem dadzą na tydzień przecenę 10%
W przypadku SE przeceny też są nieobliczalne, niektóre gry przez lata nie schodzą poniżej 30% ale Tomb Rider szedł do tego pułapu po miesiącu. KH też było szybko przecenione.
W Yen'ach?
Ale przecież ostatnio pisaliście, drogi GOL-u, że remastery i remaki są super. No to macie. Będziecie bulić za gry sprzed dekady a twórcy zamiast brudzić sobie rączki postępem i tworzeniem nowych gier będą odgrzewać stare kotlety.
Square swoje gry bardzo wysoko ceni, każde. Octopath czy Bravely Default, które bardziej przypominają średnio-budżetowe indyki chodzą po ponad 200zł. Pikselowy remaster FF6 za ponad 200. Remaster Niera 1, który technicznie to co najwyżej PS3 ponad 200zł, i tak można w nieskończoność.
FF7 był za darmo na PS4, to i tak dużo. Gra będzie wychodzić latami, w kawałkach i sztucznie wydłużana pobocznymi questami, których w oryginale nie było. Będą wyciskać z fanbojów 7, których nie brakuje co się da i ile się da. Spójrzmy na Kingdom Hearts. Oni tam byli na tyle bezczelni aby po 2 nie wydawać 3, tylko wyciskać milion części pobocznych, jakieś kombinowanie z 2.5, 2.8 (szkoda że nie 2.95). Z FF7 może być to samo. Żeby to jeszcze dobra gra była, ale to średnio wyglądające korytarzowe nudy z dramatycznym systemem walki. Zgwałcono oryginał i wydano abominacje, mutanta w formie puzzli zbieranych przez pewno dobrą dekadę.
To i tak się sprzeda, bo ludzie na zachodzie są znacznie bogatsi i dla nich 250-350zł to są nadal akceptowalne kwoty.
widać, że nie grałeś w żadną z tych "części pobocznych" Kingdom Hearts, które w większości mają lepszą fabułę niż główna "trylogia" i każda z nich to pełnoprawna gra z fabułą na 30-40 godzin. przy czym 1,5 i 2,5 to po prostu kolekcje gier, tak samo 2,8. i square wie, jak ludzi śmieszy kombinowanie z numerkami, bo Kingdom Hearts 3 na początku przedstawia się tytułem... Kingdom Hearts 2,9.
a, i tutaj jeszcze jedna rzecz. za KH 1,5+2,5 czyli komplet 4 gier (każda na 30 godzin), trzeba zapłacić na każdej platformie w bazowej cenie ok. 200 zł. na Xboxie po trzech miesiącach ta cena wynosiła 80 zł. po roku to już 52 zł. i na epicu będzie taniało tak samo, bo nikt tego nie kupuje, ludzie nawet nie wiedzą, że te gry tam wyszły. square się przejedzie na swojej taktyce wobec pecetowców, a cierpliwi będą korzystać, tak samo jak przejechało się na taktyce wobec xboxowców.
Pikselowy remaster FF6 za ponad 200
Ponad 200zł (dokładniej 265zł) to kosztuje cały zestaw remasterów części 1 do 6. Pojedynczo to jest po 40zł za 1-2 i 65zł za 3-6.
Ponad 200zł (dokładniej 265zł) to kosztuje cały zestaw remasterów części 1 do 6. Pojedynczo to jest po 40zł za 1-2 i 65zł za 3-6.
Faktycznie, nie można jeszcze kupić i liczyło jako zestaw. Szkoda, że jakość tych portów nie jest jak 1,2 i 4 na PSP, a część z tych snesowych części wydają już po raz drugi (najpierw mobilny port, teraz pixelowy, choć i tak nie zawsze w edycji ze wszystkimi dodatkami z wcześniejszych portów).
za KH 1,5+2,5 czyli komplet 4 gier (każda na 30 godzin), trzeba zapłacić na każdej platformie w bazowej cenie ok. 200 zł.
Fakt, nie grałem bo mnie przerasta ilość tego i chronologia. Chciałbym sobie 1-3 walnąć i spokój, z resztą 1 i 2 mogłaby już wyjść jako remake na silniku 3, bo trochę już wiekowe.
Na zniżkach można mieć komplet za 200zł, ale pamiętaj że to dziś. Gdy dawno temu ktoś kupował 1, potem 2, albo nawet 1,5 czy 2,5 w pełnej cenie, a teraz nagle mu wydają po raz kolejny, wciskają następne. Mogli te boczne gierki jakoś numerować albo nie wrzucać do głównej fabuły, szczególnie że w dniu premiery każda była na inną platformę. Strasznie pokręcony model, tylko japoński umysł mógł wymyślić.
I jeszcze Seiken Densetsu, każdy wydany inaczej - jeden w obleśnym 3D, jeden ze starymi spritami, a odświeżonymi tłami, i trzeci remake ładny przeniesiony w 3D, ale zupełnie inna jakość niż pierwsze (3, czyli Trials of Mana).
W dodatku nie stać ich było na tłumaczenie, nie ma nawet polskich napisów xD
jak komuś szkoda hajsu to nikt nie każe kupować od razu.
ja tam mimo posiadania wersji na ps4 kupiłem dodatkowo do kolekcji wersję na ps5, bo dobre gry trzeba wspierać :) czekam już na kolejne części siódemki
Zgadzam się z tym, że cena jest zdecydowanie za wysoka, tym bardziej że ta gra jest sprzedawana już po raz trzeci i za każdym razem miała coraz wyższą cenę. Za to zdecydowanie nie zgadzam się z opiniami, że nie warto wydawać takiej kasy dla 1/5 gry. Tak mówią chyba tylko ci co w to nie grali. Sam ogralem na PS4, bez intergrade i przejście gry w sposób fabuła + wszystkie zadania poboczne zajęło mi jakieś 40 godzin (bez maskowania i robienia kolekcjonerskich achievmentow). Nie wiem, czy pamiętacie ile czasu zajmowało przejście starutkiego FF VII W PEŁNI, czyli całej historii i zadań pobocznych. Jeśli nie, to podpowiem, że w porywach do 60h (przynajmniej mi tyle zajęło). Czyli to oznacza, że pełna wersja byłaby na 200h skoro to 1/5? No nie, Remake jest zdecydowanie bardziej rozbudowany i rozwinięty i nie ma co tego traktować jak wersji demo, czy 1/5 gry. Polecam podejść do tego jak do części. Coś jak Gothic. Cała historia jest zamknięta w 3 grach, ale to nie oznacza, że jedynka to 1/3 gry. Myślcie o tym jak o pierwszej części FF VII, pograjcie zanim zaczniecie komentować, bo warto, a gwarantuję, że ból tyłka zniknie.
"prawie 350 zł"...339 zł to prawie 340 zł, a nie 350...co to za manipulacje cenami, które ostatnio co niektórzy tak ochoczo stosują???
Dla mnie 350 to prawie pińcset XD
Co to za płacz autora. Nie stać na zakup gry? Jak mawiają Francuzi "c'est la vie".... albo ponarzekamy z przytupem na cenę Porsche 911 ??
Podobnie nie rozumiem oburzenia. Są gry które w ostatnich miesiącach kosztowały jeszcze więcej, oferując mniej. A że nie były AAA to nikt się nie pluł na to. Druga sprawa kto kogo zmusza że koniecznie musi mieć na premierę dany produkt ? Rozumiem że po kilku miesiącach jak gra będzie dopracowana po kilkunastu poprawkach z dodaną zawartością to już będzie produktem wybrakowanym.
Dla was, wyjątkowych obrońców, gry 10 letnie, będą lekko pudrowane, i sprzedawane za 500 zł:)
Kolejny matoł broniący nieuzasadnionej ceny. Po prostu zamilcz i już się więcej nie odzywaj.
Czyli w tym miesiącu możemy albo kupić świeżuteńki dodatek do finala 14 za 35 euro z kampanią na 50+ godzin, albo port dwuletniej skopanej gry na 30h, która dodatkowo była rozdawana w plusie. Za 80 euro.
Ścieżki SE są niezbadane.
Ale może przynajmniej DLC będzie w formie NFT, to będziecie je mogli odsprzedać jako unikalny i niepowielalny egzemplarz, z drobną prowizją dla SE rzecz jasna. Ubi w to idzie, to i Square się ogarnie.
Pomyślcie, gdyby tak samochody w Forzie Horizon były w formie NFT można by wreszcie zrobić pełnoprawny portal aukcyjny, z unikalnymi skórkami od graczy-lakieników.... albo te wszystkie tory i wozy do R3E czy Automobilisty... Nadchodzi nowa, wspaniała era!
Bo to zwykli konsumenci, powinni powiedzieć w końcu środkowy palec. I to nie tylko dla tej branży. Bo to co się od paru lat, zaczyna odwalać, to głowa mała. Praktycznie w każdym aspekcie życia, zaczynają nas gnębić i robić problemy. Ale za dużo jest ludzie może nie głupich, ale prostych. Sam się do takich zaliczam, ale są pewne granice. No i ludzie się boją stracić, to co mamy, więc godzimy się na wszystko.
W takich momentach można się tylko cieszyć, że jest Epic ratujący nas przed monopolem Steam-a i windowaniem cen. A nie, czekaj...
Meh, ograłem na PS4, gra nie jest zła, ale kończy się na dobrą sprawę w momencie, gdy dopiero się zaczyna rozkręcać.
Jak ktoś nie grał w oryginał, tak jak ja, to niech lepiej poczekać te dekadę i zagra w całość, bo tak poszatkowane jest, że to nie ma sensu.
Tym bardziej że z SE nigdy nie wiadomo, czy nie porzucą tego w cholerę zaraz...
Uwielbiam tych wojowników, którzy zawsze krzyczą, że "gry to towar luksusowy dla wybrańców, jak cię nie stać to nie płacz, nikt nie gwarantował, że gry będą tanie, ja w tym swoim jukeju czy dojczu to dla mnie żaden koszt robaki jedne".
Mamy 21 wiek i jeśli dalej rozpatrujemy gry w kategorii jakiegoś złotego grala, który jest zarezerwowany jedynie dla prawdziwych władców i królów, a nie jako tania rozrywka gwarantowana dla masowego odbiorcy to jakoś wcale się nie dziwię, że wydawcy będą przykręcać śrubę ile się da.
No ale gry są towarem luksusowym, to akurat fakt. Poza tym gra grze nie równa. Plebs może sobie pograć patykiem po gównie, a król pogra sobie w szachy ze złota.
A co? umrzesz jeśli nie zagrasz? Nie? Czyli to nie jest towar pierwszej potrzeby.
Przecież ta cena jest zrobiona ewidentnie po to, żeby za kilka miesiącu zrobić obniżkę 25%. Niektórzy nie ogarną i pomyślą, że to dobra oferta, w końcu przecena prawie o stówę!
Większość cyfrowych wersji ma cenę taka że nie da się w to uwierzyć. Taka Forza Horizon o stałej niskiej cenie była po chyba 4 latach od premiery, pare miesięcy przed niezrozumiałym wycofaniem ze sklepu. Tak samo COD z 2019, poniżej 200 trzeba się naczekać na promocje, tragedia
Ale z pudełkami miałeś tak samo. Gry przez wiele lat, były drogie.Jeszcze parę lat temu, pudełkowe wersje PC, były w cenie, jak były na poczatku( kilkuletnie gry) Taniały rzadko poniżej 100 zł, szczególnie te wielkie. U nas (nie wiem jak za granicą) były extra klasyki, i inne takie serie. I wtedy to było spoko. Teraz musisz czekać na wyprzedaże, albo losowe promocje.
Jakkolwiek gry od Square Enix lubie, to odpalanie ich na PC'cie to granda...
Ostatnia gra która mi cokolwiek ruszyla byla 8'tka - pozniejsze gry wyszly na konsole ale i tak ludzie grali na PCtach bez wiekszych problemow, PS3 i PS4 nie mialem wiec od najnowsze wersje kupilem od razu jak wyszly na PC'tach i to wszystkie (a tanie nigdy nie byly) i ŻADNEJ, k* ŻADNEJ mi sie nieudalo uruchomic... testowalem na kilku konfiguracjach sprzetowych i systemach operacyjnych i totalna porażka. Normalnie jakbym wrocil do czasow amatorskich konwersji niszowych japonskich tytułow wydawanych lata temu na ichnie komputery.
Najblizej uruchomienia bylem przy IV'tce, cieszylem sie jak dziecko jak benchmark przeszedl bez problemow. Skoro benchmark dziala to gra raczej tez? NIE! Przeciez jest jeszcze logowanie, a to dop*ło sie do jakichs ustawień INTERNET EXPLORERA!!! o ile mnie pamiec nie myli (na kiego ch* ładowac w gre komponent systemowy a do tego IE?!? To FF XIV wyszla w latach 90?... klasyczna japonska egzotyka programistyczna) ktorych nie moglem zmienic bo programy od bezpieczenstwa zaciekle bronily BEZPIECZNYCH! ustawien. Masakra...
Ps. I nie jest to kwestja produkcji japonskich, bo mam sporo tytulow od innych producentow z ktorymi nigdy nie mialem zadnych problemow (capcom, namco, konami, nawet sega), tam wszystko smiga cokolwiek bys nie robil, masz pliki gry i exeka gdziekolwiek w poblizu - gra ruszy... Ewidentnie Square traktuje klientow pecetowych jak balast, nie zdziwilbym sie gdyby jakosc konsolowa wynikala z zelaznego uscisku sony na ich "magicznych kulach"...
Nadal obstawiam przy swoim, że to nie jeden epizod, ale nikt oczywiście wersji PC nie ukończył, tylko z góry spekuluje. A jakby ktoś próbował mi teraz zarzucić, że to działa w druga stronę, to niech ktoś mi poda plotkę, że miał wyjść tylko jeden epizod. Ja od początku słyszałem o całej grze, a o jednym nie. I w takim wypadku cena uzasadniona. Zwłaszcza, że jeśli będzie kiedyś po Polsku, to tylko PC da taka możliwość.
Mam wrażenie, że na tych swoich hydro-alt-kontach jesteś jeszcze bardziej oderwany od rzeczywistości niż przedtem.
Nadal obstawiam przy swoim, że to nie jeden epizod, ale nikt oczywiście wersji PC nie ukończył, tylko z góry spekuluje.
Hydro, Ty naprawdę jesteś taki głupi myśląc, że dali do PC-towej wersji kolejne rozdziały (które w rzeczywistości najpewniej będą trwać kolejne 30-40h) bez żadnego ogłoszenia mówiącego o tym?
Prześledziłem twoje posty Hydro pod newsami o FFVII remake i tak: w 2019 roku nie wiedziałeś nawet że gra będzie podzielona na epizody po czym w 2020 radośnie sobie stwierdziłeś (bez żadnych podstaw) że za rok na PC wyjdzie całość. Ty lepiej pokaż te swoje źródła albo skończ wymyślać.
Ta bańka musi pęknąć, gracze nie mają portfeli bez dna.
Dlatego niektórzy obchodzą problem inaczej
Dlatego nie kupować gier i może będą tańsze a jak nie no to VPN i kupić w jakim kraju jest najtaniej
"to VPN i kupić w jakim kraju jest najtaniej "
Ja rozumiem, że przy takich cenach się człowiek musi ratować, jak może. Tylko potem ciągle narzekania, że twórcy źli, bo nie chcą gier na język polski tłumaczyć. A jak mają tłumaczyć, skoro zajrzą w statystyki i nikt w Polsce nie kupuje, tylko wszyscy z jakiejś Etiopii. To potem nic dziwnego, że prędzej dodadzą suahili, niż polski.
potem nic dziwnego, że prędzej dodadzą suahili, niż polski.
Niech zrobią ceny pod polskie portfele, a nie co wchodzę sprawdzam grę na steamdb to nasza flaga jest gdzieś na samym spodzie - mamy jedne z najwyższych cen na świecie.
Podziękuj tej durnej UE. Kiedyś była regionalizacja cen za cenę np. tylko języka polskiego. I miałeś wtedy ceny dostosowane pod nas. Ale już dawno UE tego zakazała i praktycznie jak zawsze dostał po dupie Polak.
Tak, świetne to były czasu kiedy gry z Niemiec czy Anglii nie można było odpalić w Polsce. Ujednolicenie rynku w ramach EU to jedna z lepszych decyzji wspólnoty.
> Niech zrobią ceny pod polskie portfele
A czemuby mieli ? Koszty produkcji gry ponieśli wg stawek lokalnych, tam gdzie są studia, a nie w Polsce. Czemu mieliby zarobić mniej?
No jakoś w Rosji, czy innym egzotycznym kraju opłaca im się sprzedawać nawet za połowę tej ceny co w Unii.
To jedna z moich ukochanych Gier. Przechodzilem kilka razy na PS. Wybitny i wzruszajacy tytul, ktory poruszal wiele problemow, na ktore w momencie premiery nie wiele osob zwrocilo uwage. Kiedys zapoznam sie z wersja najnowsza. Albo na konsoli, jak sie uda w koncu to PS5 nabyc, albo na PC... Ale sorry, nie za 340 zlotych. Poczekam az cena zrobi sie troche nizsza.
Piotr.
To w koncu twoim ulubionym tytulem jest siodemka czy remake? Remake to zupelnie inna gra, bardziej sequel czy alternatywne uniwersum niz remake...
Oficjalna nazwa to Final Fantasy 7 remake.
Remaki przeważnie znacząco różnią się od oryginalnych wersji więc są jakby nowym tworem. W przypadku Final Fantasy 7 to mniej więcej takie zmiany jak Doom 2016 i Doom Eternal 2020 mają się do Doom 1993 i Doom II 1994.
Sequelem bym nie nazwał FF7 remake mimo zmian fabularnych. Nadal to wpisuje się w remake czy reboot, gdzie jakieś zmiany scenariuszowe zawsze są poza remakami 1 do 1.
Byłem najarany na tę grę 2 lata temu. Teraz już mi hajp przeszedł, skoro czekałem tyle czasu to mogę poczekać kolejne 2 lata jak będzie za 50zł. Chyba kogoś pojebało z tą ceną.
Ta sama gra tylko bez dodatku była w plusie, który można wyrwać za 160 zł/rok.
Wersja pudełkowa na ps5 z dodatkiem jest w sklepie ultima za 209 zł.
Co niby jest takiego wyjątkowego w wersji PC, że trzeba płacić 330zł? Nawet gdyby nie było wersji na PS4/
PS5 to i tak żadna gra tyle nie jest tyle warta bo to tylko odrobina rozrywki po ciężkim dniu pracy, a nie 8 cud świata, lek na raka lub coś co uczyni moje życie lepszym.
Jak to co.
Na pccie mniejszy zysk mają, bo jak wiadomo po rynku chodzą używki i jest to super dopieszczony port.
A ja się rzucałem, że port 3-letniego God of War kosztuje 220 PLN...
BTW Ponieważ w przeciwieństwie do autora nie trwonię pieniędzy na pierdoły, tudzież nie kupuję gier dla jakichś "śmieci", żadne dodatki nie usprawiedliwiłyby ceny.
Pierwsza cena. Dla fanbojów. Fanboje kupią. Nie w Polsce, Białorusi i innych dziwnych krajach ale w USA, Europie Zachodniej, Kanadzie, Australii... Wystarczy...
Później obniży się cenę dla fanbojów z Europy Wschodniej. Za rok, dwa.
Po premierze na konsole 2 lata temu tez czekalem kilka tygodni. Nie z powodu ceny ale braku pudelek. Jak sie nie mialo preorderu nie mozna bylo tego nigdzie kupic
Z tego co wczoraj widzialem, to sa juz na warezach piraty.
Jak ktos koniecznie chce zagrac niech sciaga pirata i nie kupuje w tych chorych cenach.
Lepiej, zeby do twórcy trafil przekaz "przegrałeś z ceną" niz żeby ludzie kupowali i dawali przekaz, ze "rynek to łyknął".
Nie mam szacunku ani tolerancji dla spekulantów i cwaniaków sztucznie podnoszacych ceny w czasie kryzysu i problemów światowych. Żerowanie na nieszczęściu i biedzie ludzi szukających ratunku np w grach żeby odciąć sie od stresu i zapomnieć chodz przez chwile o smutku, chorobie i smierci bliskich, to jest podłe.
Podnoszenie cen gier w tych czasach to podłe zachowanie.
Nie podnoszą bo koszty produkcji, te juz dawno sie zwróciły, gra zarobila, podnoszą, żeby sie jeszcze więcej nachapac, a to juz nie jest w porządku.
Podnoście ceny w czasach prosperity, nie w pandemii, kiedy miluony ludzi cierpi.
Sam pochowałem trzy osoby w swojej rodzinie na covid19. Gry sa dla mnie wytchnieniem i nie wyobrażam sobie, zeby kazdy developer stal sie takich sqrwielem jak Sony czy Square i walił po 400 zl za grę.
Na szczęście większość rynku idzie w druga stronę obniżając ceny (gamepass, darmowki Epica, liczne promocje np teraz na Epicu z kuponem 40 zl itd.)
Sztucznej drożyznie mówię zawsze nie i nie będę jej wspieral. Kto chce niech piraci, okradanie cwaniaków i zlodzieji mnie nie boli.
Nigdy nie wybaczę parówom ze Squere Enix tego co zrobili z ostatnim Deus Exem. Pododawali mikrotransakcje do gry single RPG, do tego kazali uciąć grę w połowie i do teraz nie otrzymaliśmy kontynuacji.
Po tym nigdy nie kupiłem i nigdy już nie kupię żadnej gry od nich.
Cholerny Steam, jego marża i monopol. Gaben jest nienasycony kasą i ciągnie widać ile się da. Gdyby gra była na EGS, gdzie marża to tylko 12% procent zapłacilibyśmy normalną cenę, a może i mniej!
A nie, czekaj...
Niezbadane są ścieżki, którymi podąża Square Enix - po tym jak wylewa się na nich (słuszna!) krytyka za cenę wersji PC, postanowili dopieścić... posiadaczy PS5, którzy mają tą grę z "plusa":
pomińmy fakt że to remake 20-letniej gry
No, czyli całkowicie nowy produkt stworzony od absolutnego zera pod względem technologicznym. Jedyne, co mieli, to pierwowzór na "papierze" i konsoli muzealnej generacji. Twój samochód to też remake 130letniego pojazdu.
U Square Enix nic mnie juz nie zdziwi.