Przez lata używałem plecaka typowego dla metalowców czyli tzw. Kostki. Jeszcze z czasów liceum więc....No jednak już od długiego czasu kompletnie nie spełnia wymagań i używałem go z sentymentu. Teraz chcę sobie kupić elegancki biznesowy plecak. Najbardziej podobają mi się szare choć pewnie czarny najmniej brudzący....ktoś kupował taki ostatnio? Znalazłem fajny Witchena, niewiele tańsze są też jakich nołnejmowych firm z Chin. Myślałem nad czymś od Gino Rossi z CCC ale ceny są....ciekawe.
Na stronie można wybrać nawet chyba opcję "eleganckie" .
ale one sa eleganckie na tej samej zasadzie co babcia mowi, ze elegancki z ciebie chlopak
Via Tenor
elegancki biznesowy plecak
"BIZNESOWY" - ceny są....ciekawe..
Idź kup neseser i zamknij wątek.
spoiler start
W sumie jeśli ceny plecaków z CCC są dla ciebie 'ciekawe', to może lepiej zostań przy plecaku.
spoiler stop
Znalazłem fajny Witchena, niewiele tańsze są też jakich nołnejmowych firm z Chin.
A myślisz że te poliestrowe tandety z Wittchena skąd są i jaką jakość prezentują jeśli chodzi o intensywne użytkowanie? Uważasz że kleją je w Oslo lub Mediolanie, za 180zł?
Jaki biznes, gdzie używany i do czego? Biznesowy i kryterium brudzenie się? Biznesem jest płoszenie guźców na polu?
Myślałem nad czymś od Gino Rossi z CCC ale ceny są....ciekawe.
Ciekawe, w sensie... drogie?
Lepiej poszukaj sobie czegoś funkcjonalnego w kategorii akcesoria laptopowe- plecaki/torby na Allegro.
Podaj linki do tych modeli, bo nie wiadomo o co się rozchodzi.
Nie no, źle to ująłem. Są w sumie ok. Gino Rossi ma świetne eleganckie plecaki. Tak, eleganckie, wbrew śmiechom ignorantów powyżej. Radzę trochę poczytać jednak i poszukać trochę w necie. Ja niecierpie aktówek i innych toreb. Plecak jest wygodniejszy i pojemniejszy. Ja zawsze noszę że sobą hordę rzeczy i żadna aktówka tego nie pomieści. Muszę mieć dobry wytrzymały plecak który będzie pasował do koszuli, eleganckiego swetra a nawet marynarki.
nie ma czegoś takiego jak biznesowy plecak
plecak do marynarki jest miedzynarodowym znakiem rozpoznawczym studentow informatyki, eot
Jak ma być elegancko to dawaj to:
I ile dokumentów A4 i książek i żarcia w i picia w tym zmieszczę ?
I pomidory, jak jest lato, i trochę soli zawinięte w folię aluminiową!
Zależy, czy w żarciu zawierają się jajka gotowane na twardo?
Rykłem srogo że śmiechu
Oczywiście że są eleganckie plecaki. Wystarczy wpisać w Google. Stworzono je dlatego że są wygodniejsze od aktówek i o wiele pojemniejsze. I pierwsze słyszę by mieli je nosić tylko studenci czegokolwiek.
Podaj linki do tych biznesowych plecaków co masz na oku i napisz do jakiego biznesu ma się on nadawać.
.
Plecak jako akcesorium nie jest ujęty w żadnym kanonie elegancji.
Również ze względów praktycznych- marynarka nie jest przystosowana do wieszania bagażu na ramionach- plecak będzie powodować odkształcanie się i potencjalnie może zniszczyć drogie ubranie z delikatnego materiału.
To co nazywasz "eleganckim plecakiem" nadal nadaje się co najwyżej do casualowego outfitu- zdecydowanie nie do business casual. No chyba że chcesz wyglądać jak duży chłopiec, w mundurku.
Jestem sobie w stanie wyobrazić stylizację smart casual z którą nie gryzł by się plecak, ale raczej był by to skórzany plecak w stylu vintage, a i tak lepiej takie stylizacje uzupełniałaby podobnie vintydżowa torba na ramię.
Edyta: Zresztą... jeśli masz odpowiednią charyzmę i pozycję, to możesz sobie pozwolić na noszenie co chcesz... Jak jesteś grubą szychą to możesz sobie chodzić w białym garniturze, różowym t-shircie, czy z plecakiem.
Nie do biznesu. Do pracy. Na komórce mam coś problem z linkami. Mam na myśli skórzane plecaki Gino Rossi jakie można kupić w CCC. Na stronie można wybrać nawet chyba opcję "eleganckie" .
Na stronie można wybrać nawet chyba opcję "eleganckie" .
ale one sa eleganckie na tej samej zasadzie co babcia mowi, ze elegancki z ciebie chlopak
No dobra, jak już ustaliliśmy, że nie chodzi o żaden biznes, ani nawet smart casual, bo masz tam wepchnąć stertę książek, kilka kanapek i litrową butelkę wody albo termos z herbatą, to właściwie kup cokolwiek, co spełnia twój budżet i wydaje się funkcjonalne :)
A tak poważniej - do marynarki nie pasuje żaden plecak. Po prostu.
Do casualowej marynarki pasuje listonoszka. Ale do formalnego garnituru... cóż, raczej tylko aktówka.
Ale OK, potrzebujesz niby stonowanego plecaka, tak? I co, te poliestrowe cosie za 400 zł z Gino są OK? Ile to wytrzyma?
Sam nie potrzebuję obecnie nesesera ani skórzanej torby za 700-1000 zł, mam jedną zamszową (i w sumie przepastną dosyć) za 400 zł (ale firmy, która już niczego podobnego nie produkuje) gdy potrzebuję czegoś bardziej smart.
Na co dzień mam ten komfort, że starcza mi zwykła płócienna szara torba z Troop London... Też stonowana, w oczy się nie rzuca, a przynajmniej jest pancerna. :)
Kurde, nie chcę brzmieć jak Alex czy, uchowaj Boże!, jakiś lekarz specjalista z Lexusa, no ale pewnych rzeczy się nie zmieni, z pewnymi faktami modowymi dyskutować nie sposób. Albo musimy zachować klasyczną elegancję i wtedy to robimy, albo nie udajemy kogoś, kim nie jesteśmy i czegoś, czego nie potrzebujemy.
Czyli użycie słowa 'biznesowy' jest zwyczajnie nietrafione.
Nie kojarzę w życiu nikogo z kim rozmawiałem w warunkach 'biznesowych' kto miałby jakiś plecak. Na ulicy ciężko kogokolwiek zauważyć poza młodzieżą licealną. Wygląda to po prostu niepoważnie i się gryzie, z kilku powodów.
Naprawdę rozważyłbym torbę. Chyba że np. jeździsz rowerem, ale nawet wtedy można znaleźć kompromisowe modele toreb które można nosić jako plecaki. Nie ma ich dużo i lepiej było by się skupić na czymś praktycznym, wytrzymałym i funkcjonalnym. Takie hybrydy ani nie są specjalnie eleganckie, ani wytrzymałe i praktyczne, zwłaszcza mając na uwadze wszystkie sezony.
Męski plecaki GIno Rossi w CCC: https://ccc.eu/pl/torby/plecaki/plecaki-meskie/marka:gino_rossi?limit=50&sort=cena_od_najnizszej&page=1
Ja nie mam zastosowania więc ciężko doradzić. Kryterium jest chyba cena i funkcjonalność, więc zastosuj filtry i wybierz co się najbardziej podoba. Jedyne co mogę doradzić to wspomniane zajrzenie na Allegro- wybór biznesowych toreb i plecaków na laptopy jest ogromny, nawet licząc same znane marki.
Ja zdanie o produktach z CCC mam od kilku lat mocno negatywne, już pomijając bardzo skromny wybór.
https://www.realmenrealstyle.com/suits-backpack/
https://thestyletti.com/mens-bags/
https://dulodesigns.wordpress.com/2016/11/12/wearing-a-backpack-over-suit-the-worst-fashion-mistake-people-make/
A co do wcześniejszych reakcji, nie dziw się że na surowe sformułowanie 'plecak biznesowy' są takie a nie inne. To zbyt blisko pojęcia 'stylu biznesowo-sportowego' i uwierz mi się chcesz się do niego zbliżać.
Acha, dodam, że kiedy kupowałem swojego Troopa - dokładnie dwa - to mieli polskiego importera (jakiegoś gościa z Białegostoku) i zapłaciłem 170 zł i bodaj 250 zł odpowiednio za mała i średnią torbę :). Teraz podobne można jak widzę kupić w UK za 320 i 500 zł :D Za płótno, nie skórę!
Ale w sumie chyba I TAK bym kupił.
Neseser, torba są okej.
Teraz wypowiem się jako człowiek, który nie jest w stanie żyć bez plecaka i przerabiał je w różnych wariantach: od bardziej sportowych, po nieco bardziej stonowane, skórzane, itd. itp.
Jeśli tylko
Nie daj bobrze
Sparujesz plecak z czymkolwiek eleganckim
Wygląda to jak...
Jakby...
Jak przyczepa do Bugatti.
Można ją nawet oblać złotym amelinum, ale ... nie da się niczym ukryć tak fundamentalnej zbrodni na stylówce. Jeszcze w zamierzchłych czasach, gdy nawet długie skarpety do mokasynów mnie nie raziły, plecak + elegancki strój zawsze wywoływał skojarzenia z Jasiem, który idzie do pseckola. I nie ma zmiłuj, czy tak się ubrał prezes, kingpin, czy inny rekin biznesu, bo przewodnią myślą jest to, że Jasio idzie do pseckola. Nawet nie przedszkola.
PSECKOLA.
To jest właśnie takie zło.
Plecaki są idealne do nieco bardziej sportowej stylówki. Tak bardzo nie jestem w stanie przegryźć tornistra z formalną koszulą, że wolę już świadomie iść do pracy w nieco bardziej sportowym ubiorze, na luzaka (jak już wspomniałem - uwielbiam plecaki same w sobie).
Na szczęście nie obowiązuje u mnie ścisły dress code, więc takie rzeczy jeszcze przechodzą.
Elegancki plecak hehe, nie wiem czemu mi się przypomniał design Cyber Trucka...
Pełna zgoda z wypowiedzią.
Takie połączenie niestety nie ma nic wspólnego z elegancją i klasą.
Plecak jest odpowiedni do ubioru sportowego, kiedy idziesz na siłownię albo wycieczkę. Garnitur w żadnym wypadku i w żadnej odsłonie nie należy do strojów sportowych. Plecak jak sama jego nazwa wskazuje nosi się na plecach. Zakładając go do garnituru możemy marynarkę wygnieść a nawet zniszczyć.
Czyli jednak miałem rację:
http://casualism.pl/meski-plecak-zamiennikiem-torby-wchodze-w-to/
Plecaki wchodzą do mody męskiej i mogą być eleganckie. Żeby nie było nieporozumień:
Do pracy chodzę:
- w koszuli
- w ładnym swetrze/golfie
Zrezygnowałem jakiś czas temu z marynarki bo wyglądam w niej zbyt elegancko, bardziej niż reszta załogi....Zakładam ją tylko na wizyty rodzinne i do partii, podobnie garnitur. A na takie wizyty nie potrzebuję plecaka.
wpis sponsorowany Za kase napiszą nawet ze spódnica pasuje do marynarki ;) Mi pojawia sie mały uśmiech na twarzy za każdym razem jak widzę połączenie garnitur + plecak
Znajdziesz też gdzie indziej nie sponsorowane. Inna rzecz że moda ewoluuje. Komentarze tam też pokazują że nie ja jeden nie lubię toreb. Powtarzam: nie mam zamiaru nosić plecaka do garnituru. Wątpię by mnie kiedyś ktokolwiek zmusił do zakładania garniaka do pracy. A jeśli będę musiał bo zostanę jakimś cudem kierownikiem/dyrektorem/radnym/posłem to wtedy kupię największą elegancką męską torbę. A ja teraz szukam eleganckiego plecaka do eleganckiego swetra lub koszuli do pracy.
Nie razi. Wygoda i funkcjonalność są dla mnie priorytetem a tego nie zagwarantuje mi torba.
Czyli jednak miałem rację. [...] Plecaki wchodzą do mody męskiej i mogą być eleganckie
To tak jakbyś pompował się codziennie colą zero, bo 0 kcal, więc jest zdrowa. A tak bardziej w tematach, to tak jakbyś koszulę z długim rękawem i krótkie spodenki.
jak zostaniesz kierownikiem/dyrektorem/radnym/posłem to będziesz miał w 4-literach zdanie innych i będziesz sobie nosił co chcesz :)
Czyli jednak miałem rację:
On to zrobił, znowu wygrał.
Skoro zrobiłeś research i wiesz Lepper, to po co ten wątek?
I po co to elegancki i biznesowy, skoro nie nosisz nawet casual marynarki?
Zostaje ci szukać jakichś influencerów hipsterów, może coś poleca
W Polsce coraz większy problem to zakup dobrej listonoszki, a ty chcesz plecak, i to duży...:)
Troop London ma też chyba plecaki, no ale to materiałowe czyli w sumie jak kostka...
Jedyną słuszną odpowiedzią na forum o grach, powinno być --->
Nie rozumiem o czym tu dyskusja...
Ostatecznie postanowiłem kupić:
- elegancki plecak do codziennej stylizacji
- torbę męską na bardziej formalne spotkania, do marynarki czy garnituru.
A ostatnio chciałem sobie kupić coś fajnego na zimę na głowę zamiast zwyczajnej czapki, która lubi niszczyć fryzurę. Przymierzyłem kilka kaszkietów. Żona się przeraziła i stwierdziła że wyglądam jak stary dziad. Odechciało mi się tego nakrycia głowy xd Podobają mi się kapelusze ale kapelusz w zimę kompletnie nie spełnia roli ocieplacza głowy.
...i to wszystko po to, aby przerzucać listy w podrzędnym urzędzie pocztowym w Pcimiu?
edit: zeby była jasność, żaden ze mnie prezes z GOLa, do pracy chodzę w koszuli, polarze i jeansach a torby jakie za sobą ciągnę to torba narzędziowa i z laptopem :D
Ostatecznie postanowiłem kupić:
- elegancki plecak do codziennej stylizacji
wrzucisz zdjecie, zebysmy wiedzieli na przyszlosc jak wyglada elegancki plecak? :)
Jak idziesz na formalne spotkania to nie potrzebujesz nie wiadomo ile sprzętu ze sobą, wiec nie potrzebna Ci torba (a jak już bardzo to wystarczy jakakolwiek laptopowa). Z plecakiem też szedłbym w stronę laptopowych.
Większość z nich jest stonowana, a czy elegancka ? Co za różnica i tak mało kto zwraca uwagę na kogokolwiek w komunikacji miejskiej i ocenia czy ktoś wygląda dobrze czy źle, a nawet jeżeli to co to za różnica, jak i tak nigdy tego Ci nie powie, ani też prawdopodobnie nigdy więcej Cię nie spotka. W pracy natomiast prawdopodobnie dojdziesz do swojego stanowiska pracy i tam zostawisz swoją torbę/plecak i też nikt na niego zwracać uwagi nie będzie.
Kup więc coś co będzie wydawało Ci się wygodne i w kolorystyce która Ci odpowiada.
Ja wiem.
Ostatnio jednak postanowiłem zmienić swoją stylizację ze zwykłej (bluza + jeansy) na bardziej.....elegancką. Żona stwierdziła że skoro tak nagle to albo ją zdradzam albo mam kryzys wieku średniego. :p Czytam więc sobie wszelkie strony typu czasgentlemenów czy inne 4gentleman i patrzę co też tam jest co mi się podoba i co mógłbym ubrać. Mi się taka stylistyka naprawdę podoba choć, po pierwsze: nie chodzę tak non stop, nie zakładam przecież marynarki do Lidla czy żeby śmieci wyrzucić a dwa że nie zakładam tego co jest eleganckie a mi się nie podoba: niecierpie pulowerów (ot, nie mają rękawów i już to mnie irytuje), za Chiny nie założę mokasynów, kaszkiet na moją głowę to wielkie nieporozumienie....Wiem, ludzie mają w zadku to jaki mam plecak, ale jednak ja lubię dobrze wyglądać, więc ładny plecak poprawi mi samopoczucie;)
Via Tenor
Ja bym tak na koniec chciał przypomnieć części z Was, że Iselor jest fanem metalu symfonicznego i koneserem komedii romantycznych. Także... ten tego, nie wymagajcie zbyt wiele :-)
U mnie ten metal symfoniczny ogranicza się di Therion którego nie słuchałem już dość dawno.
Nie jestem koneserem komedii romantycznych. Ot, mam z żoną układ: ja z nią oglądam komedie romantyczne a ona ze mną Diuny, Marvele i inne Batmany.
Ja rozumiem, każdy ma jakieś słabości :-P
Akurat Therion to jest jedyna rzecz, która stała obok metalu symfonicznego i przejdzie przez moje głośniki bez konieczności ich późniejszej dezynfekcji, ewentualnie - w skrajnych przypadkach - wymiany na nowe :->
Ja pamiętam (i internety również), że Ty wymieniałeś dużo gorsze rzeczy, które nie przejdą mi teraz nawet przez klawiaturę :-)
Mógłbym pisać o zgniłych kompromisach, ale co to ma dać? Wolnoć Tomku w swoim domku, chociaż osobiście uważam, że słuchanie eurodance'u jest niewybaczalne i za ową czynność Lucyfer/Hades wygospodarował specjalne miejsce w piekle :-)
Mimo wszystko liczę na Twój dystans Iselor, to są tylko internety :-)
Zamiast komedii romantycznych wsytarczy przypomnieć "Venom 2" -8.5/10
Ja jestem fanem siatkówki i mam plecak z firmy Slazenger, więc rozumiem autora wątku.
toż to prawie Puma :D Respect! :D
Puma i Slazenger to dwie różne firmy.
Puma bardziej popularna. I skoro dla Ciebie Slazenger to podróbka Pumy to twój problem :XD
zdecydowanie, nigdy nie widzialem aby Slazenger był tańszy od Pumy. Poza tym co to za brytyjska nazwa Slazenger? Podobno to Puma jest niemiecka? :D
Bo Slazenger nie jest tańszy od Pumy. A skąd pochodzą te firmy to szczerze nie wiem. Wiem tylko to, że to firmy sportowe jak Adidas czy Nike. A z jakich państw te 4 firmy są nie wiem. Nike chyba z USA.
Interesuje mnie dokładny produkt jaki używam a nie z jakiego państwa. Np buty z Nike mam do biegania.
Ten "elegancki plecak do codziennej stylizacji" z linku to chyba żart op. Wiem, wiem każdy nosi to co lubi. Też mam wyjebane na innych, ważne, ze mi wygodnie.
Wyrażam tylko moje zdanie więc bez obrazy. Ten plecak wygląda po prostu ohydnie. Jakby był zrobiony dla żartu. Z elegancją nie ma nic wspólnego. Mega pretensjonalny
Szczerze to wolałbym targać z reklamówka z Lidla.
Tak wiem, niektórzy mieli bekę z wątku (mam jednak nadzieję że będziemy tu pisać też o innych rzeczach niż plecak :P ) ale ostatecznie wybrałem taki:
https://allegro.pl/oferta/betlewski-plecak-meski-laptopa-sportowy-rfid-usb-11059996581
Podoba mi się bardziej od tych ww. A jakiś ładny w miarę pojemny plecak muszę mieć bo "kostka" już kompletnie nie spełnia moich wymagań.
Offtop: Swoją drogą: założyłem nowe konto (przez kilka lat nie mogłem bo niby był już użytkownik taki), czyli Iselor, żeby nie pisać z tym głupim nawiasem. A linków dawać nie mogę. Od kiedy mozna linki dawać, przy jakiej randze?
Eeee a plecaki lenovo widzial ? dla mnie eleganckie :) no ale jam wiesniak :P w IT nosimy jak poje$ani ;)
Kupiłem ten:
https://ccc.eu/pl/torby/plecaki/plecak-gino-rossi-bgp-s-076-11-04-szary-1
Mi się podoba. Używam do pracy gdzie jest luźny dress code, jest wg mnie elegancki, bardzo praktyczny. Wiadomo, używam go tylko w połączeniu z kurtką lub swetrem.
Potrzebuję jednak waszej pomocy. Szukam torby/aktówki do ganituru. Jako że buty uznaję (głównie) brązowe, szukam teczki/aktówki też brązowej co jest nieco....trudniejsze niż w przypadku czarnych. Znalazłem takie coś:
https://sklep-torebki.pl/wloska-skorzana-teczka-meska-aktowka-zlote-okucia-brazowa-t406.html
Na innej stronie to:
https://allegro.pl/oferta/ts9-wloska-teczka-skorzana-ze-skory-skora-aktowka-9999930816?fromVariant=11001408873
No ale bardzo podobne są do siebie, chyba nawet to ten sam model :P
Uważacie że to dobry wybór ?
Lekki offtop ale bez sensu nowy wątek zakładać.
Ostatni raz piórem wiecznym pisałem w okolicy 2 klasy podstawówki czyli prawie trzy dekady temu. Teraz chciałbym do tego wrócić. Zastanawiam się jednak czy po tylu latach.....dam radę pisać piórem. Zawsze bazgrałem jak kura pazurem, może mi się wyrobi charakter? Jakieś rady ? Używacie piór ?
Jeszcze jest wiosna, więc udało mi się stworzyć nową, ciekawą stylizację na weekendy, spotkania towarzyskie czy partyjne. Da się nie wydając majątku.
Ciemnogranatowy płaszcz Montego (Peek & Cloppenburg)
Kapelusz typu fedora marki Rabionek
Spodnie typu chino (ciemnogranatowe)
Buty Optimo (CCC)
Aktówka ze skóry filcowej marki Vasco
myślę, że byłoby lepiej jakbyś zrezygnował z kapelusza i rozpiął płaszcz albo lepiej dopasował jego rozmiar.
Jeśli kapeluszem da się rzucac jak w mortal kombat to jak najbardziej jest spoko.
Tyle w to wlozyles a wygladasz jak ojciec Mateusz...
Im dluzej patrze na to zdjecie tym bardziej wydaje mi sie, ze glowa tu nie pasuje bo jest wieksza od calej reszty :D
pan na zdjęciu wygląda nieco jak Frodo Baggins w dziesiejszych czasach w roli kierownika pociągu albo komornika :)
Moim zdaniem Iselor jesteś tutaj przebrany, a nie ubrany.
Nie zrozum mnie źle, ja ostatnio chodzę po mieście w dresach, ale też ja swojej stylizacji nie kompletuję przez kwartał na forum. Czasem konsultuję tylko dodatki, takie jak np. arafatka.
Kapelusz jak u Czarnego Romana lub jakiegoś porywacza dzieci. Rabin, Jan Maria Rokita, no generalnie odstrzeliłbym go w pierwszej kolejności, bo wygląda groteskowo.
Płaszcz - nie wiem czy nie jest za mały, myślę, że na początek rozpiąłbym dolny guzik (nie jest to obowiązkiem, ale bebzon Ci się opina), a jeśli to płaszcz ze stójką, to może nie zapinałbym go też na samej górze.
Spodnie jak spodnie, jako forumowy dandys sam zapewne widzisz, że są za długie i zbyt workowate. Ja tam nie mam nic do takich spodni, ale nie pasują do elegancji, którą chciałeś chyba nam zademonstrować.
Aktówka pasuje do butów. To plus. Ale generalnie gryzie mi się kolorystycznie ten brąz z resztą stylizacji. Podobno teraz łamie się czarny brązem, ale chyba trzeb wyglądać bardziej jak Paweł Deląg, żeby to działało, a tu wygląda całość na niedobraną.
Poza tym odchodzi się powoli od aktówek, w których można pomieścić dokumenty całej parafii. Wydaje mi się, że wybrałeś zbyt ciężką stylizację.
Wspominasz coś o partii i tutaj faktycznie stworzyłeś wizerunek działacza partyjnego, który zaczynał karierę w 1981 roku, ale to nie jest komplement dla tak młodego i przystojnego kawalera.
Czekamy na kolejne stylizacje do oceny, xoxo.
Nie kompletuje na forum. Jestem bardzo z niej zadowolony. Nudzą mnie dresy, bluzy, trampki, czapki z daszkiem i inne kurtki - bomberki. Dresów wręcz nienawidzę, czuję się w nich źle, jak skejt spod bloku.
Ten płaszcz napięty na brzuszku mnie rozczula.
Szkoda, że jednak aktówka a nie "biznesowy plecak" bo byłoby tutaj nieźle kombo.
No grabarz... Spodnie za długie i za szerokie przy kostkach, płaszcz opięty na bebzolu, kapelusz jak u żyda, to niedobra jest
Pamiętaj Iselor, że współczesny dandys ubiera się u krawca https://www.youtube.com/watch?v=8eAHDLUEKVk&t=1s
O Cie Uju Złoty. Warszawa jednak pierze mózgi, na Polibudzie ubierałem się czysto i schludnie, nawet jakbym ubrał się jak on to nie zastanawiałbym się nad tym jaki to jestem super. Zamiast Starbucksa wpieprzałem pomidorową w knajpie uczelnianej. Widzę, że w Warszawce najpierw look i kawa ze Starbucksa a nauka to tam wuj ;)
Wyglądasz jak ludzik LEGO.
Gdyby ktos sie mnie spytal, jak wyobrazam sobie Holdysa 30 lat temu, to zdjecie z postu [39] wyraziloby wiecej, niz 1000 slow.
Miejcie litość.
Mnie już brzuch boli od czytania komentarzy w tym wątku
Jeśli celem było dodanie sobie do swojego looku +20 lat to w sumie się udało :P Ale przynajmniej oryginalnie!
Niebardzo podłe miasto Uć jednak coś robi z ludźmi.
Wyzwala w nich to co w samym jądrze.
Lubimy Uć, ale staramy się nie przekraczać jednego łykendu.
Dlatego też najbliższa majówka w Odzi.
Zobacz Iselor, zrobiłem Cię na bóstwo
Od 18 minut obsługuje program graficzny, wiec jest jeszcze potencjał do poprawy, ale jak na Tobie się nauczę, to potem już będzie z górki
Dla mnie spoko stylówa. Jakbyś zapukał z pytaniem, czy chcę porozmawiać o Jezusie, to bym cię nawet wpuścił.
A odradzaliscie mu ladny, elegancki, biznesowy plecak. Przeciez idealnie by pasowal do calej stylowy.
Mi tam się podoba - a połączenie granatowego z brązowym jest moim ulubionym w bardziej eleganckich zestawach. Co do bębna mam okrutny i właśnie się za niego zabieram w ramach wiosennego wylaszczania.
Kapelusz ok ale sądzę, że mimo wszystko kaszkiet byłby lepszy na taki duży caban.
Na facebookowej grupie Czasu Gentlemanów (będącej społecznością miłośników bloga Łukasza Kielbana) niemal wszystkie komentarze są pozytywne. Tak więc nie przejmuję się bzdurami jakie wypisuje tu większość GOLowiczów. Cieszę się że tobie się podoba. Uwielbiam granat i brąz, ale też szarość, ale szarą stylizację (w zasadzie od powyższej różniącą się tylko kolorem płaszcza, spodni i kapelusza, bo wszystko będzie szare z wyjątkiem butów) dopiero będę kompletował. Aczkolwiek stworzę też pewnie coś szarego i na lato - ale że niecierpię, wręcz nienawidzę krótkich spodenek więc pewnie szare chinosy + jasna koszula i ew. szara marynarka będą chyba ok, ale zobaczę jak wyjdzie......
Nad bębnem też pracuję :) Kaszkiet? Nie chcę, przymierzałem kilka i jest masakra, nie do każdego typu urody kaszkiet pasuje.
EDIT: No i spodnie skrócone zostały, mam też beżowe i szare chinosy jeszcze ale w tej stylizacji do tego płaszcza i kapelusza.....średnio pasują.
nie przejmuję się bzdurami
Krytykę przyjmujesz za bzdury. Świat polityki stoi przed Tobą otworem!
Ok, czyli ten wątek powstał żebyśmy poklepali cię po plecach jak świetnie dobrales sobie stylizacje i jaki elegancki z ciebie kawaler tak?
tutaj masz probe z bardziej zroznicowanej spolecznosci i nikt tez nie jest tutaj przesadnie zlosliwy/wredny, wszyscy powtarzaja podobne punkty, wiec powinienes wziac to sobie do serca, a nie wyciagac jedna pozytywna opinie i dyskredytowac wszystkie inne.
przykro mi, sam miewam problemy z nadwaga, wiem, ze ciezko wtedy dopasowac ubrania, ale trzeba byc tego swiadomym i albo kupowac wieksze rozmiary, albo zrezygnowac z pewnych stylizacji, zebys nie wygladal jak w tanim cosplayu Inspektora Gadzeta. Twoj plaszcz wyglada jakby guzik mial zaraz wybic komus oko, a okragla twarz nie pomaga, kiedy masz plaszcz ze stojka i do tego kapelusz - jestem w stanie sie zalozyc, ze to bedzie opinia 90% neutralnych osob, nie powiazanych z "Czasem Gentlemanow".
Na facebookowej grupie Czasu Gentlemanów (będącej społecznością miłośników bloga Łukasza Kielbana)
Cyt. Jeremego Clarksona:
Jak bardzo nie chciałbym być zaproszony na kolację z kimś kto jest członkiem czegoś takiego :P
Na fejsowej grupie także była krytyka, głównie spodni ale wyrażona w o wiele kulturalniejszy sposób. Jak mówię: spodnie ogarnąłem :). Nic nie poradzę na to że współczesna moda mnie nudzi a podoba mi się np. Ta z okresu dwudziestolecia międzywojennego :)
Dla żony i większości przyjaciół mój nowy styl jest po prostu ciekawy, trudno im się wypowiedzieć bo to dla nich pewnego rodzaju.....nowość bo mało kto tak się ubiera. Jedynie mój największy przyjaciel powiedział że kapelusz mi nie pasuje bo podobno bardzo mnie postarza. Dobrze że nie widział mnie w kaszkiecie xd Żona zabroniła mi zakładać kaszkiet xd
sory że to powiem, ale jak mówią że jest "ciekawy" to raczej dlatego że głupio im powiedzieć że wyglądasz jakbyś uciekł z cyrku.
Iselor, jakie są szanse, że oni sobie z Ciebie na tej grupie kpią tak jak my i nie załapałeś :P?
Kończąc wypowiedź mam tego pecha, że we wszystkim wyglądam fatalnie - kwestia tylko jak bardzo źle, powinienem występować w programach TV w kategorii wyzwanie dla wizażysty o ile jest coś takiego.
edit: stylistyka
To nic nie znaczy.
Jak ma duży caban i ma żonę, to duże prawdopodobieństwo, że żona ma jeszcze większy.
To prawda - oboje jesteśmy zdecydowanie radiowej urody - ale bardzo się lubimy :-)
Killkacap, to może być dla ciebie przewrót kopernikański w postrzeganiu płci przeciwnej, ale... czasem kobiety lecą na inteligencję. ;)
Hehe - odnosząc się do wypowiedzi Bukarego przypuszczam, że inteligencja średnia, zresztą żona jest dużo inteligentniejsza ode mnie. Co do urody nie zamieniłbym bym jej nigdy na najpiękniejsze egzemplarze :-)
Btw - w temacie - czas już najwyższy i u mnie na jakieś wiosenne zakupy ciuchowe: koszule, rajtki, kurtkę lżejszą no i coś na caban w miarę nie hecnego...; nie lubię zakupów i męczy mnie przymierzanie - dobrze, że można on-line z prawem zwrotu bez problemu np. w Zalando.
Summoning
Według mnie jesteście trochę zbyt szorstcy dla kolegi. Jedyne co najbardziej rzuca się w oczy to opięty płaszcz i za długie spodnie. Z tym drugim jednak Iselor już sobie poradził. Retro jest spoko. ;)
No i stylizacja od razu wygląda lepiej. Skoro więc mamy się zabawić w krytyków, to...
Do zmiany:
- długość spodni;
- fason płaszcza (lub brzuch).
Długość rękawów i długość samego płaszcza wskazują na to, że został odpowiednio dobrany do wzrostu, jednak ten fason przeznaczony jest na szczuplejszego dżentelmena. Spodnie trzeba skrócić tak, żeby z przodu butów zaginały się jeden raz. Sposób zrobienia zdjęcia nie pozwala stwierdzić, czy dobrze leżą.
Kolorystyka odpowiednia. Zainwestowałbym w trochę ładniejsze i lepsze buty, bo to kluczowy element stroju. Kapelusz to nie moja bajka, ale rozmiar też wygląda na odpowiedni. Przymierzyłbym jednak jakieś inne modele, bo coś w nim nie do końca współgra z twarzą. Do tej stylizacji chyba bardziej pasuje kaszkiet. Wielkości teczki bym się nie czepiał. To kwestia wygody i potrzeb.
Czekamy na pokaz tego, co znajduje się pod płaszczem (koszula, marynarka, pasek itd.).
Jak pisałem sto razy: nad brzuchem pracuję. Spodnie skrócone i wyprasowane:). Pod spodem ? Brązowy pasek żeby pasował do butów i teczki ( i tak zazwyczaj go nie widać). Koszul mam dużo, głównie ciemnoniebieskie, niebieskie, fiolet jakiś jest. Marynarek niecierpie. Mam jedną szarą i tyle. Zastępuje je swetrami (ciemnogranatowe i jakiś jeden niebieski).
Kaszkiet odpada, czuje się jak stary dziad.
Zdumiewa mnie że ktoś w tym stylu nie widzi jak czytam niżej. I jeszcze te idiotyczne porównania do księgowego z prlu.....No ale Kielban tu nie pisuje.
Zdumiewa mnie że ktoś w tym stylu nie widzi jak czytam niżej. I jeszcze te idiotyczne porównania do księgowego z prlu.....No ale Kielban tu nie pisuje.
Iselor, najważniejsze jest, żebyś TY SIĘ W TYM CZUŁ DOBRZE.
Ale jak wrzucasz stylizację na forum o grach, to nie możesz się obrażać, że wyrażamy opinię. Naszym (no, moim, ale chyba nie jestem osamotniony) zdaniem to nie jest styl, może to był styl 50 lat temu. Może coś jest na rzeczy?
Był taki film, "Nie zadzieraj z Fryzjerem", imigrant do USA wychował się na magazynach modowych z lat 80. i wszystkich strzygł potem na tę modłę. I trochę jest z Twoją stylówą - ona była stylowa, po prostu nie na forum dla graczy i nie w XXI wieku.
Jeśli Cię to jakoś pocieszy, to jakbyś wyszedł za ładnie, to też byśmy sobie z Ciebie żartowali ;)
Jak ie dobrze czuje to niech nosi. Dla mnie osobiscie to ani w tym stylu nie widze, anie za bardzo elegancji. Przypomina mi to troche ksiegowego z PGRu.
Co ty się przejmujesz?
Dobrze się czujesz w tym ubraniu? Dobrze. To się tak ubieraj.
Ważne, żebyś nie chodził w brudnym i śmierdzącym, a reszta to już jest kwestia gustu.
Jak ja bym miał się ubierać zgodnie z dzisiejszą modą to bym ocipiał.
Najgorszy jest chyba ten kapelusz. Mam wrażenie, że nie widzimy całości i on jest w połowie złamany, jak u czarnoksiężnika. Ale jak już niektórzy pisali, ty masz się w tym dobrze czuć, nie obrażaj się, że innym twój styl się nie podoba.
Noś co chcesz, ja ponad polowe życia zasuwam w bojówkach i bluzach z kapturem praktycznie wszędzie, wyje... mam na mode kompletnie, jak i na opinie innych. Odzienie inne zakładam tam gdzie musze dostosować się do otoczenia najczęściej grniak na wesela, śluby, pogrzeby :P no i na święta do rodziny przychodze ubrany jak mówi moja matka "jak człowiek" czyli dżinsy i góra pasująca zależna od pogody :)
Ech, kwintesencja GOLa. Łamiąca krytyka, byleby tylko komuś dosrać, chociaż samemu się jest pewnie nerdem w starych dżinsach i spranym T-shircie. No weźcie...
Nie miałam pojęcia, że tu tyle szafiarek :|
Iselor, super jest to, że w ogóle próbujesz być JAKIŚ i że jakkolwiek interesuje cię pojęcie stylu. Nic się przejmuj falą krytyki, "jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził". Ważne, żebyś sam czuł się dobrze, kolejne stylówy mogą być tylko lepsze, nikt z nas przecież nie urodził się od razu z umiejętnością chodzenia.
...napisała baba, która na co dzień śmiga do pracy w butach trekkingowych i stylu "sportowym", na dodatek, o zgrozo, bez makijażu.
PS. Ja mam ogólnie jakiś problem z nakryciami głowy, zarówno u kogoś, jak i u siebie. Wszystko wydaje mi się groteskowe, kapelusze/kaszkiety kojarzą mi się z panami 70+, no ale ja sama nawet w tęgą zimę nie zakładam czapy, tylko kaptur.
ALE.
Raz w życiu widziałam młodego chłopaka, któremu fedora (chyba to była fedora, o ile mnie pamięć nie myli) ekstra pasowała do outfitu i wręcz przyjemnie było patrzeć. Być może niektórzy z was pamiętają/znają tego chłopaka (gdzie jest Zgredek?!) :)
Megera_ chociaż samemu się jest pewnie nerdem w starych dżinsach i spranym T-shircie. No weźcie... Przecież ludzie się z tym nie kryją w tym wątku. Iselor zapytał i dostał odpowiedzi. Nawet nie są za bardzo pojazdowe.
Nie wspominając już o tym, że stare dżinsy i sprany t-shirt > stylówa na właściciela domu pogrzebowego.
Jak wyżej. Nerd w dżinsach i t-shircie (nawet jeśli są sprane i podarte) > za długie spodnie, za mały płaszcz opięty na maciusiu i uzupełniająca wszystko fedora. Tutaj nie chodzi nawet o sam dobór rodzaju ubrań, chodzi o to że nie trafił z rozmiarem i nie chce tego przyjąć do wiadomości.
Nawet najlepsza stylizacja będzie wyglądała źle jeśli rozmiary się nie zgadzają. A wystarczyłoby, żeby rozpiął płaszcz, podwinął spodnie i nie robił sobie zdjęcia od dołu (co jeszcze bardziej uwydatnia pulchności).
Ej, to trafna krytyka jest w końcu be czy jednak okej? Po Gęstochowie można jechać, ale Iselor ma z jakiegoś powodu parasol ochronny?
Bo można Iselorowi dać laurkę i poklepać go po plecach, tak jak ci ludzie na jakiejś grupce, a można też po ludzku powiedzieć, że w tej stylizacji (przynajmniej jeszcze) nie wygląda.
Mr. JaQb
synu, pozwól, że ci wytłumaczę, bo chyba nie załapałeś.
trafna krytyka jest w końcu be czy jednak okej?
Krytyka jest prawem każdego człowieka. Inne pytanie, czy "trafna".
Po Gęstochowie można jechać
Przypomnij mi (link? źródło?) kiedy i gdzie jechałam po Gęstochowie.
Jechałam po jego "twórczości", zresztą jasno się wówczas określiłam, że krytykuję twórczość, a nie osobę. Bite me.
ale Iselor ma z jakiegoś powodu parasol ochronny?
Nie ma. Przynajmniej w moich oczach. Stylówka (MOIM ZDANIEM) pozostawia wiele do życzenia. Ale doceniam, że próbuje.
To samo pisałam o twórczości Gęstochowy (może przeoczyłeś). Biedne bardzo, ale nie zamierzam nikogo zaorywać, bo może za 20tym razem "siądzie". Tylko tyle i aż tyle.
Nie wszystko stracone, tę stylówkę da się, niewielkim kosztem podratować:
- skrócenie spodni - 20-30 PLN
- rozpięty guzik płaszcza pod szyją i lekki szal o ciekawej kolorystyce 50- 100 PLN
- rozpięty dolny guzik płaszcza - 0 PLN
Ja bym płaszcza nie zapinał na żaden z guzików, aura już na to pozwala. Zawsze można założyć więcej warstw pod rozpiętym płaszczem.
Nie mam tylko pojęcia co zrobić z nakryciem głowy - coś ewidentnie nie sztymuje.
O spodniach pisałem. Płaszcz jest w rozmiarze M. W Ske się nie miescilem, L-ka była za duża. Kapelusz jest w porządku. Jedyne nad czym muszę popracować to brzuch.
To mój pierwszy (!) płaszcz w życiu. Nie miałem pojęcia jak go poprawnie zapinać :)
Nie miałem pojęcia jak go poprawnie zapinać :)
Tak żeby ludzie przed którymi stoisz nie bali się, że nagle jeden z guzików wystrzeli z okolic twojego pępka i wybije im oko.
W ogóle z płaszczem zapiętym pod szyję dobrze wyglądają jedynie księża i Neo z Matrixa.
Nigdy żadnego płaszcza nie zapinałem pod szyje. Zawsze był do tego szal zapewniający ochronne szyi i okolic.
Tyle ze ja nosze klasyczne płaszcze z dużym kołnierzem i wcięciem. Pewnie nawet jakbym chciał to bym nie był w stanie ich tak zapiąć.
Sprawdź różne wiązania i ocen który ci pasuje.
https://www.youtube.com/watch?v=moJhnqdUWfg
Co do brzucha to niestety ale nie wygląda to dobrze jak już mówili inni i niezapinanie płaszcza może być obecnie najlepszym rozwiązaniem. Jest już na tyle ciepło ze powinien wystarczyć w polaczeniu ze swetrem, a jak golf to i szal pewnie nie będzie potrzebny.
W ogóle jak można wyhodować taki bebzol...
To jednak prawda, że większość żonatych o siebie nie dba albo, że ciążę przechodzi się we dwoje albo, że raz się tyje.
Nieważne co się ubierze bo i tak wygląda się fatalnie gdy taka samara wystaje.
Bohater Peaky Blinders to ma stylówę :p