PS4 złamane 8 lat po premierze, zabezpieczenia PS5 mogą być zagrożone
Gardze hakerami i piratami. Jak Cię nie stac albo masz jakieś ale, to nie kupuj.
Gadaj zdrów. Żaden pirat oczywiście nie słucha Ciebie i ma to w nosie. Robią to, bo tak chcą i mają ku powód (różne). Nieważne, czy piractwo jest uzasadniony.
Marnujesz tylko czas na pisanie takie teksty.
Teraz gardzi się piratami więcej niż kiedyś, bo kiedyś nie było takiej dobrej oferty Free2play (albo nie było wcale, sam za młodu grałem w większości w dema z CD-Action'a).
Mimo wszystko jednak, kompletne zniknięcie piratów nie było by dobrą rzeczą. Głównie z punktu ich wpływu na ceny i wolności na rynku (np. region-locking).
Dzięki za info.
Głównie z punktu ich wpływu na ceny i wolności na rynku (np. region-locking).
Nie zawsze jest tak. Czasami piractwo jest jedyny sposobem na uzyskanie pożądane gry, kiedy nie można kupić w legalny sposób. Najczęściej to stare gry przed powstanie sklepu GOG. A jak oryginalne gry przestają działać z powodu upierdliwe DRM, to czasami trzeba sięgać po cracki przez jakiś czas, np. Denuvo na nowoczesny CPU, płyty z SecurROM na Win10, platforma Windows Live Games itd. Niektórzy wolą grać w piracki GTA Trilogy (pierwotna wersja) niż przereklamowany remaster.
O emulacji gry Nintendo na PC nie wspomnę, kiedy Nintendo nigdy nie otworzył własny sklep w Polsce przez większości laty. Niektóre hity są wydane jedynie w Japonii i można pograć tylko za pomocą nielegalne romy na emulacji plus fanowskie tłumaczenie.
To tylko kilku przykłady. Ale mimo wszystko, lepiej jest kupić gry za uczciwe ceny i wspierać dobrych twórcy gier. W miarę możliwości.
Straciłeś czas tak jak na dole piszą piraci cię nie słuchają robią swoje dla nich jesteś mało znaczącą osobą z internetu.
Piracenie gier wiadomo że złe ale jeśli pracisz tylko gry czyli starsze tytuły które ciężko zdobyć legalnie czyli bo są np drogie bardzo lub nie ma w dystrybucji cyfrowej to ok dalej żyje piracenie tak samo jak Abandonware
bo są np drogie bardzo
Niektóre stare gry z starsze konsoli w wersji pudełkowe są dostępne na Allegro coraz mniej i przez to ceny są coraz wyższe.
Robią to, bo tak chcą i mają ku powód (różne).
Nie, powód piracenia jest tylko jeden, mianowicie piracący jest pierdołowatym złodziejem przegrywem.
Nieważne, czy piractwo jest uzasadniony.
Nie ma uzasadnienia wystarczającego żeby usprawiedliwić bycie "bieda złodziejaszkiem". Można próbować usprawiedliwiać kradzież jedzenia, ciepłych ubrań zimą jeśli ktoś jest w kryzysowej sytuacji życiowej, ale nie kradzież gierki bo "ja kcem zagrać ale jestem przegrywem i dupą wołową więc mnie nie stać".
Czasami piractwo jest jedyny sposobem na uzyskanie pożądane gry, kiedy nie można kupić w legalny sposób.
Jeśli nie jesteś wstanie uzyskać tytułu w legalny sposób to wcale nie musisz w niego zagrać.
Najczęściej to stare gry przed powstanie sklepu GOG.
Na GOG są głównie gry które powstały przed powstaniem tego sklepu. No i dzisiaj ten sklep już jest więc kolejny powód do kradzieży odpada.
Niektórzy wolą grać w piracki GTA Trilogy (pierwotna wersja) niż przereklamowany remaster.
A czemu od razu piracki? A czemu nie zagrać w legalne wersje starszych gier? Jeśli ktoś woli piracką wersję dlatego że jest piracką to jest bieda złodziejem i tyle.
O emulacji gry Nintendo na PC nie wspomnę, kiedy Nintendo nigdy nie otworzył własny sklep w Polsce przez większości laty.
No patrz, a jednak jak ktoś chciał to kupił oryginalne konsole i oryginalne gry, wcale nie trzeba było kraść. Nie wspominając o tym że dzisiaj nie jest to już praktycznie żaden problem.
Niektóre hity są wydane jedynie w Japonii i można pograć tylko za pomocą nielegalne romy na emulacji plus fanowskie tłumaczenie.
Nie, nie tylko. Z emulatorów można korzystać legalnie. Wystarczy że kupisz oryginalną konsolę na którą wydano tytuł, następnie kupisz oryginalną grę i samodzielnie wykonasz ROM. Taką grę możesz legalnie odpalić na emulatorze.
Za dużo roboty? No to nie musisz w tą grę grać.
Z mojej perspektywy wygląda to tak że są ci którzy kradną bo są przegrywami i ci którzy nie muszą bo stać ich na normalne korzystanie z kultury.
Nie ma uzasadnienia wystarczającego żeby usprawiedliwić bycie "bieda złodziejaszkiem". Można próbować usprawiedliwiać kradzież jedzenia, ciepłych ubrań zimą jeśli ktoś jest w kryzysowej sytuacji życiowej, ale nie kradzież gierki bo "ja kcem zagrać ale jestem przegrywem i dupą wołową więc mnie nie stać".
Myślisz, że ludzie piracą gry, bo ich nie stać? Serio? XDDDD Z reguły większość ludzi myśli mniej więcej tak "po co mam płacić za grę 250-300 zł jak mogę mieć ją za free!" Wejdź sobie na jakąś stronę z torrentami i poczytaj komentarze pod grami to się mocno zdziwisz XD Ludzie w komentarzach wypisują, a raczej się chwalą jakiego to oni nie mają PC'ta za gruby hajs..... Tak ludzie mają kompy za duże pieniądze i wolą piracić xD
Kupno PC w kredycie na x lat nie świadczy o statusie majątkowym, dzisiaj stać na to nawet kogoś kto najniższą krajową zarabia. No ale na gierki już takiej pierdoły nie stać :). I niespecjalnie przykładałbym wagę do tego co złodzieje wypisują.
Ludzie moga miec rozne stosunki do piractwa, dlaczego tak a nie inaczej. Piractwo stanowi przeciwwage i ostudza w jakims stopniu korporacje łache na zysk. W moim przypadku w przeszlosci, pirata zawsze pobieralem gdy chcialem zagrac se w gre i nie bylem pewny czy mi sie spodoba. Ewentualnie tez wtedy gdy steam nie byl jeszcze popularny i gdy jakas gra nie byla dostepna na rodzimym rynku. Jesli obecnie jakies gry nie mozna nabyc w "legalny" sposob, bo z powodu absurdow prawnych to tym bardziej. W przypadku gier ktore naprawde mnie "oczarowaly", to predzej czy pozniej nabywalem se oryginał. Piractwo jest tez powrzechne w przypadku grup ktore z roznych powodow nie moga se pozwolic na czeste kupowanie gier bo moze ich nie stac na to, przewaznie sa to studenci, badz mlodsi ludzie. Ja piractwo zawsze traktowalem jako przeciwage, i w tym przypadku moje stanowisko jest neutralne. Jesli ktos bedzie chcial se maksymalnie zaoszczedzic to i tak bedzie stosowal rozne tricki, jesli nie piractwo to co innego.
Słyszałeś kiedyś historie "kupił porshe ale przerobił na gaz, bo szkoda mu na benzynę?". Dokładnie to samo jest w IT, to że ktoś kupił kompa za 10k, bo w sumie ciężko go ukraść, bo tutaj fizycznie musisz wziąć rzecz, to nie znaczy, że nie będzie oszczędzał na softwarze, bo to łatwiej przez sumienie przechodzi, "bo przecież nie ukradłem, nie zabrałem, a zrobiłem kopię".
Nie bardzo rozumiem, dlaczego wrzucasz hakerów (co jest bardzo pozytywnym określeniem - ludzie po prostu tego nie wiedzą) i piratów do jednego worka? Hakerzy wychodzą z założenia, że skoro ktoś kupuje sprzęt, to może z nim zrobić co chce, bo w końcu jest jego. Skoro kupiłem Play Station jako hardware, to dlaczego ktoś mi zabrania postawić na nim Windowsa? Bardzo dobrze przekonało się o tym Sony przy PS3 (chyba,... albo PS2), które nie było złamane do czasu aż Sony wywaliło możliwość uruchamiania na sprzęcie Linuxa, gdy to zrobili, dosłownie tydzień później sprzęt był złamany, bo ludzie chcieli mieć swojego linuxa tam.
Nie do końca Cie teraz rozumiem, wskazujesz potencjalne powody dla których ludzie kradną oprogramowanie, po czym wszystkie zostają obalone przez
Przynajmniej wiem, że piszesz to jedynie dla obrażanie innymi "zgodne z prawem", bo sprawi Ci to ogromny przyjemność. Więc ominę Cię z szerokim lukiem w następnym razem, o ile nie zapomnę. :)
Czytaj ostatni post John i wiesz, że nie warto marnować czasu na niego, bo on ma to w nosie i będzie nazwać Cię złodziej. Nieważne, ile będziesz to wytłumaczył. Więc lepiej idź grać w jakiś przyjemny tytuł niż marnować czasu na kogoś takiego jak on. Szkoda Ci czasu i nerwy na typowy "toksyczny" czytelnik GryOnline.
Jesli ktos bedzie chcial se maksymalnie zaoszczedzic to i tak bedzie stosowal rozne tricki, jesli nie piractwo to co innego
Na przykład darmówki z Epic Games. Albo tanie gry z Allegro albo z promocji. Albo abonament 54,99 zł na przykładowy Xbox Game Pass, co jest dobre rozwiązanie dla kogoś, kto nie chce zbierać gry do kolekcji i woli przejść tylko raz. W dzisiejszych czasach to żadna sztuka jest zagrać w mnóstwo gry prawie za darmo w legalny sposób. Nikt nie musi grać w najnowsze gry AAA, które są zabugowane do bólu takich jak Cyberpunk 2077 w dniu premiery. Starsze gry są tańsze i świetne takich jak Persona 4, Dead Space, więc najnowsze gry AAA mogą poczekać.
to teraz zmieniasz front i mówisz "no przecież piraci i tak tego nie będą czytać
Bo szybko sobie przypomniałem, że JohnDoe666 to typowy toksyczna osoba, który nie warto marnować czasu na pisanie, więc szybko dałem spokój z niego. Wiele razy już pisałem z nim w przeszłość, więc po co to pisać dalej?
Przy okazji, czytaj mój odpowiedź do Vortex Sky co do darmowe gry w legalny sposób, a nie piractwo.
to grać nie musi
Ktoś to gra, bo tak chce i lubi. Taka jest natura człowieka. Nie musisz tego zrozumieć. To tak jakby napisać do ludzi, że nie muszą pić piwo, bo to marnowanie pieniędzy. Albo nie oglądać TV, bo to strata czasu i takie tam. Robią to, bo lubią. Nie porównaj samego siebie do innymi, bo ludzie są różne i mają odmienne pragnienie, więc nie oczekuj od innymi, że robią to samo co Ty.
"Nie ma uzasadnienia wystarczającego żeby usprawiedliwić bycie "bieda złodziejaszkiem". Można próbować usprawiedliwiać kradzież jedzenia, ciepłych ubrań zimą jeśli ktoś jest w kryzysowej sytuacji życiowej, ale nie kradzież gierki bo "ja kcem zagrać ale jestem przegrywem i dupą wołową więc mnie nie stać"." Mozna by bylo to jeszcze tak nazwac jakbys probowal spienieżyć cudzą pracę. Po za tym osoby ktore nie chca kupic badz przeplacac za gre i tak jej nie wezma za hajs. Zgodzilbym bym sie jeszcze gdybys jakies assety chcial sobie "przywlaszczyc" i wydac je jako swoja pracę (tzw plagiat). To w tym przypadku pobierajac plik do wylacznie osobistego uzytku raczej bym nie nazwal tego do konca kradzieza bo material i tak pobierasz od osoby ktora dobrowolnie go udostepnia, ktora nabyla ten material wczesniej..
To tak jakby napisać do ludzi, że nie muszą pić piwo, bo to marnowanie pieniędzy. Albo nie oglądać TV, bo to strata czasu i takie tam. Robią to, bo lubią.
Dokładnie, chcesz wypić piwo, idź kup sobie piwo i wypij. Chcesz oglądnąć TV, Netflixa, HBO Go, oglądaj, bo przecież opłaciłeś abonament. Chcesz sobie pograć, kup grę i idź graj, kto Ci broni. Cieszę się, że się rozumiemy. Jeżeli nie stać mnie na piwo, to nie wypiję, jeżeli nie stać mnie na abonament, to nie będę oglądał, jeżeli nie stać mnie na grę, to nie będę grał.
Rozumiem, że z mentalnością pirata, jak chcę się napić piwa, to wchodzę do sklepu, biorę z lodówki i wychodzę nie płacąc, bo przecież ja chcę się napić piwa.
Rozumiem, że z mentalnością pirata, jak chcę się napić piwa, to wchodzę do sklepu, biorę z lodówki i wychodzę nie płacąc, bo przecież ja chcę się napić piwa
Jesteś taki sam co JohnDoe666. Piractwo to jednak piractwo, czyli nielegalne KOPIOWANIE i jest to niezgodne z prawem. Twórcy/wydawcy gier nazwali to kradzież. Tego nie da się zaprzeczyć.
Ale porównanie do kradzież piwa/samochodu z sklepu jest po prostu słabe i idiotyczne. Utraty cokolwieku z sklepu lub mieszkanie, a utraty POTENCJALNY ZYSK to są dwie różne rzeczy pod względem ekonomia. Pirat nie będzie ściągał gry, to zgoda, ale też nie będzie kupował gry. Wyjdzie ten sam rezultat dla wydawcy/twórcy gier, czyli brak więcej zysk. W przypadku kradzieży samochodu, to sprzedawcy stracą znacznie więcej niż w przypadku niesprzedany samochodu. Szkoda mi czasu na pisanie więcej. Tylko idioci uwierzą w te bzdurne porównanie.
Inna sprawa jest to, że ktoś może udostępnić pirackie gry na własna strona i zarabia dzięki reklamy, to wtedy kradnie czyjej zyski i zasługuje na miano złodziejem.
Piszcie, co chcecie, ale nie mam zamiaru zmarnować czasu na czytanie bzdury i bezcelowe pisanie. Więc odpuszczam i znikam dla świętego spokoju. Udawajcie, że ja nie istnieję.
wątpię, żeby biedna osoba brała na raty kompa za ponad 10 czy 15k zł.......
Właśnie, po co... Ja mogę kupić tańszy PC za tylko 2-4k zł, który można ograć we wszystko. Nawet jeśli nie na Ultra i 60 FPS. Sęk w tym, że ciągle wymieniamy PC co 5-10 lat z powodu rozwoju technologii, więc nie warto przepłacić na zbyt droga RTX 3080, który może za parę lat wyzionie ducha (nie ma gwarancji co do trwałości na ponad 10 lat).
Nie mam zamiaru wydać aż tyle pieniędzy na RTX 3080 za takie wygórowane ceny. Wolę kupić RTX 3060 na przyszłość za rozsądna cena czyli około 1000-1500 zł. Ale jak ktoś chce kupić RTX 3080, to jego sprawa. Tylko bogate graczy z elity rodzina mogą na to pozwolić.
Jak ktoś jest biedna, to prędzej kupi używana konsola PS3 za tylko kilka stówki i parę gry za parę dysze, a nie wydać na zbyt drogi PC. Albo kupi tańszy PC za tylko 1000-1500 zł i pogra w gry Indie, albo stary Counter-Strike lub Minecraft.
Piractwo to jednak piractwo, czyli nielegalne KOPIOWANIE i jest to niezgodne z prawem. Twórcy/wydawcy gier nazwali to kradzież. Tego nie da się zaprzeczyć.
Dziękuję Ci za to zdanie, bo widać że rozumiesz o co w tym wszystkim chodzi. Niestety czasy się zmieniły, i ludzie nie rozumieją że własność intelektualna jest taką samą własnością jak każda inna własność fizyczna, i ktoś chce jej bronić.
Ale porównanie do kradzież piwa/samochodu z sklepu jest po prostu słabe i idiotyczne
Nie prawda, jest jak najbardziej na miejscu. Zatrzymajmy się przy piwie. Chcesz napić się piwa, masz pieniądze, idziesz, kupujesz i pijesz. Jeżeli nie masz pieniędzy, możesz nie pić lub na przykład zrobić piwo samemu. Tym sposobem producent piwa, też traci potencjalny zysk, ale Twoje piwo niekoniecznie będzie tak dobre jak to od producenta. Bo większość ceny tego piwa u producenta to jest wartość intelektualna przepisu na jego zrobienie. Więc w ostateczności, nie kupiłeś tego piwa, Twoje Ci nie smakuje, więc zostaje albo się złamać i iść kupić, albo nie pić. Różnica z softwarem jest taka, że ten krok z kopiowaniem przepisu producenta jest bardzo prosty.
Uwierz mi, w tym przypadku jeżeli nie byłoby piractwa, to większość ludzi pod "naporem środowiska" (bo koledzy grali a ja nie, bo o tym się mówi) w końcu by się złamało i kupiło grę. No ale po co, skoro można ściągnąć i zaoszczędzić, a za zaoszczędzoną kasę złożyć lepszy komputer.
A zadam Ci pytanie od drugiej strony. Jesteś małym developerem, jednoosobowym twórcą, spędziłeś ostatnie 2 lata nad napisaniem swojej pierwszej, drugiej, n-tej gry... i rozumiem, że oddałbyś ją ludziom za darmo, i cieszyłbyś się tym, że ludziom się podoba, bo super gra jest, ale Ty na niej nie zarobiłeś. Przecież Ci jej nie ukradli, tylko skopiowali.
Już wiem, co masz na myśli o piwie. Tak samo z piraci, co nigdy nie będą mieli ładne okładki i pudełki dla gry (wersje pudełkowe), drukowane instrukcji, ani dostępu do trybu wieloosobowy, ani inne korzyści z okazjonalne eventy w przypadku gry uzależnione od Internetu. Nie mogą się liczyć na szybkie aktualizacji, ani wsparcie ze strony producenta. Korzystając z pirackie strony działasz na własne ryzyko, np. wirusy trojańskie i programy szpiegowskie. Krótko pisząc, pirackie gry mają tylko 80-90% smak niż oryginalne gry. Za wyjątkiem upierdliwy Denuvo dla uczciwe graczy, oczywiście. Każdy pirat to wie.
jeżeli nie byłoby piractwa, to większość ludzi pod "naporem środowiska" (bo koledzy grali a ja nie, bo o tym się mówi) w końcu by się złamało i kupiło grę. No ale po co, skoro można ściągnąć i zaoszczędzić, a za zaoszczędzoną kasę złożyć lepszy komputer.
Jesteś bardzo naiwny. Niektórzy może od razu zaczną kupować gry, ale inni zdecydowanie już nie i wolą robić coś innego. Bo nie stać ich na nadmiaru wydatki i tyle. Niektórzy mają własne problemy przez określony czas. Inni może mają prace i dobre zarobki, ale nigdy nie będą mieli czasu na dłuższe granie. Jak nie ma piractwo, to niektórzy po prostu zdecydowanie nie kupują gry za takie ceny (np. Final Fantasy VII remake za ponad 300 zł) i wolą grać w darmówki od Epic, albo kupują starsze gry za promocyjne ceny. Zdecydowanie.
A zadam Ci pytanie od drugiej strony. Jesteś małym developerem, jednoosobowym twórcą, spędziłeś ostatnie 2 lata nad napisaniem swojej pierwszej, drugiej, n-tej gry... i rozumiem, że oddałbyś ją ludziom za darmo, i cieszyłbyś się tym, że ludziom się podoba, bo super gra jest, ale Ty na niej nie zarobiłeś. Przecież Ci jej nie ukradli, tylko skopiowali.
Czy myślisz, że ja tego nie pomyślałem? Po co ja kupiłem gry? Pytasz do niewłaściwego osoba. Chodziło mi o to, że piraci nie zamierzają słuchać Adrian66 i JohnDoe666. Tyle.
Widzę że w ostateczności się zrozumieliśmy. Każdy co piraci, ma swoje powody. Sam znam kilka osób które mają PC i jakąś konsolę, przy czym na PC piracą bo mogą, a na konsoli kupują/pożyczają bo inaczej się nie da. Ty kupujesz gry, ja kupuję, inni też, a inni nie.
Chodziło mi o to, że piraci nie zamierzają słuchać Adrian66 i JohnDoe666. Tyle.
To jest prawda, nie posłuchają też mnie ani Ciebie choćbyśmy nie wiem jak długo tu pisali i będą robić dalej to co uważają. Jednak nie możemy ich tak po prostu usprawiedliwiać, "piracą bo tak jest najprościej, bo za drogo, bo to, bo tamto". I nie zrozum mnie źle, mimo iż piractwo jest co najmniej amoralne, to z drugiej strony jest zjawiskiem "potrzebnym". Firmy też mają swoje za uszami, i gdyby miały faktyczne 100% kontroli żylibyśmy w zupełnie innym świecie, a znając ludzką naturę, niekoniecznie lepszym.
Dziękuję Ci za to zdanie, bo widać że rozumiesz o co w tym wszystkim chodzi. Niestety czasy się zmieniły, i ludzie nie rozumieją że własność intelektualna jest taką samą własnością jak każda inna własność fizyczna, i ktoś chce jej bronić.
Przyganial kociol garnkowi.
Czasu sie zmieniaja, teraz zeby wlasnosc intelektualna byla cos warta i unikatowa to musi byc zakodowana w NFT :)
wątpię, żeby biedna osoba brała na raty kompa za ponad 10 czy 15k zł......
Baaa, ja wątpię żeby więcej niż jakiś 1% wszystkich pecetowców korzystał z takiego sprzętu, dlatego pisałem żeby słowa złodziei traktować raczej z przymrużeniem oka. :D
Czy myślisz, że ja tego nie pomyślałem? Po co ja kupiłem gry? Pytasz do niewłaściwego osoba. Chodziło mi o to, że piraci nie zamierzają słuchać Adrian66 i JohnDoe666. Tyle.
Stary ale ty smucisz. Walisz przez kilka postów tekstami o tym jak tu można sobie usprawiedliwić kradzież, a to że stare, a to że DRM ci przeszkadza, a to że Nintendo jest złe i niedobre itp. itd. A nagle z nienacka się okazuje że ty to świętszy od papieża i chodzi ci tylko o to że piraci nie będą mnie słuchać...
W dupie mam czy złodzieje pierdoły będą mnie słuchać.
Ja tylko piszę fakty.
W dupie mam czy złodzieje pierdoły będą mnie słuchać.
To usuń konto i przestań pisać nudne teksty. Zajmij się coś pożytecznego. Przestań mnie czepiać (dostałem powiadomienie na pocztę), bo nudzisz mnie. Tylko marnujesz mój cenny czas i zatruwasz zdrowie atmosfery na forum. Za chwilę dodam Cię do czarne listy.
Ja tylko piszę fakty.
Nie ma faktów które uprawniają cię do kradzieży czyjejś pracy.
jak kiedyś będziecie mieli jakichś kolegów, dajcie znać. Współczuję
Eeeejjjjj, to trzeba być złodziejem żeby mieć kolegów? Dopiero teraz mi mówisz?
Życie znowu nabierze sensu :D.
Jeżeli nie masz pieniędzy, możesz nie pić lub na przykład zrobić piwo samemu
Po pierwsze, jak nie masz pieniędzy to nie zrobisz sobie swojego piwa bo to są wbrew pozorom dość duże koszta, np. dobrej jakości automatyczny kocioł warzelno-zacierny to koszt około 3k PLN. Oprócz tego jeszcze trzeba wiedzieć co się robi, ale to już inna bajka.
Tym sposobem producent piwa, też traci potencjalny zysk, ale Twoje piwo niekoniecznie będzie tak dobre jak to od producenta.
Słyszałeś kiedyś o krafcie ;)?
bo większość ceny tego piwa u producenta to jest wartość intelektualna przepisu na jego zrobienie.
Poniekąd tak, ale poniekąd nie. Wartość intelektualna do warzenia "koncerniaków"? Po raz drugi zapytam, słyszałeś kiedyś o piwach kraftowych ?
Z resztą wypowiedzi o piractwie generalnie się z Tobą zgadzam
ok, przy następnej aktualizacji radzę wszystkim wstrzymać się tak z parę dni, bo znając sony będą chcieli na szybko łatać exploita a przy tym potrafią nieźle popsuć parę rzeczy
Że też trzeba coś łamać , takie coś powinno być dostępne oryginalnie , dlatego nie lubię konsoli , zero kontroli nad sprzętem , muszę dostosować się do wszystkiego co tam wymyślił sobie producent , dlatego #PCMASTERRACE.
zero kontroli nad sprzętem
Za to gracze nie muszą się męczyć na instalowanie system operacyjny, sterowniki i mnóstwo komplikacji.
Wszystko ma swoje plusy i minusy.
Za to gracze nie muszą się męczyć na instalowanie system operacyjny, sterowniki i mnóstwo komplikacji.
Tak, jeśli mówimy o PC sprzed 20 lat.
Dokładnie, wszystkie systemy od zdaje się ósemki instalują sterowniki automatycznie, nic nie trzeba klikać. Instalowanie systemu operacyjnego wygląda natomiast jak instalowanie dowolnej gry.
Taaa... Potem trzeba zainstalować platformy STEAM, Uplay, Origin, Epic i założyć różne konto, jeśli chcemy grać w różne gry. No, automatyczne instalowanie sterowniki od Windows nie zawsze działa perfekcyjnie i czasami musimy sami to robić ręczne dla lepsze wyniki. U mnie zdarza się, że mysz nie działa jak powinno po automatyczne aktualizacji Windows i dopiero po ściągnięcie odpowiedni sterownik od strony producenta naprawiłem ten problem. O mnogość ustawienie graficzne w grach AAA dla utrzymanie 30-60 FPS i ładne grafiki w przypadku słaby GPU nie wspomnę. Długo to męczyłem w Red Dead Redemption 2 w celu znalezienie złoty środek. Zawsze będą jakieś problemy typowe dla pecetowcy i trzeba mieć trochę wiedzy, żeby dało się grać wszystko bez problemu. Dojdzie też samodzielne składanie PC i wybrane właściwe podzespoły dla najlepsze wydajności w stosunku do ceny, bo sprzedawcy często wciskają gorsze PC za wyższe ceny.
Konsoli też mają swoje problemy, ale wszystko jest uproszczony w miarę możliwości. Ale za to też ma swoje braki np. modyfikowanie gier i brakujące niektórych tytułów.
Zgodzę się, że PC z Windows 10 w dzisiejszych czasach jest dużo łatwiejszy i stabilniejszy niż za czasów DOS i Win95. Ale nie każdy lubi grać na PC i woli tylko konsoli. Znam parę takich osób.
Po prostu PC i konsoli mają swoje plusy i minusy. Też przypominam, że nie mamy 100% kontroli nad gry z zabezpieczone DRM i uzależnione od Internetu. O braku gry pudełkowe nie wspomnę. Takie są fakty i dziękuję za minusy, fanatyki PC. Pogódźcie się z tym.
To już takie szukanie problemów na siłę. Instalowanie platform, czy zakładanie tam kont, trwa ile? 5 minut? Szczególnie, ze raczej nie zakładamy kont od razu wszędzie.
Problemy ze sterami mogą wystąpić, ale ponownie, ściągamy instalator ze strony producenta i myk. Cała operacja trwa może minutę. To nawet plus, bo jeśli jest jakiś problem, to da się go rozwiązać, a pomoc znajdziemy na YT. W przypadku konsol, możemy ją wysłać na gwarancję i nie będzie jej pewnie przez tydzień.
Dodatkowo, stery i jakieś tam ważniejsze aplikacje instalujemy jednorazowo, chyba że bootujesz system od nowa za każdym razem, nie wiem.
Trzeba kombinować z ustawieniami graficznymi? Nie trzeba, można. Ustawiasz zalecane i masz, jeśli przycina, to zmieniasz np ze średnich na niskie i tyle. Ustawienia wydajność/jakość na konsoli też są skomplikowane? Jeśli ktoś chce, to faktycznie może zmienić mnóstwo parametrów, a jak się nie orientuje, to da się znaleźć poradniki, wskazujące jakie ustawienia najlepiej działają na popularnych konfiguracjach sprzętowych.
Wszędzie da się znaleźć problemy, ale nie rozdmuchujmy ich do jakichś niewiarygodnych proporcji. Obecna obsługa PCta jest tak prosta, że jeżeli ktoś sobie z tym nie radzi, to mam pewne obawy co do jego zdolności prowadzenia auta, czy jakiejkolwiek pracy innej niż składanie długopisów.
Nie mają tutaj znaczenia preferencje, ktoś sobie może woleć konsole i nie ma w tym nic złego. Zwyczajnie opowiadanie bajek, o tym jak to trzeba poświęcać nie wiadomo ile czasu, żeby na PCcie pograć w grę, zostało rozpracowane na czynniki pierwsze 5 lat temu, nie wiem jak można jeszcze w to wierzyć.
Takie są fakty i dziękuję za minusy, fanatyki PC. Pogódźcie się z tym.
Ty, jak się boisz minusów, to nie klikaj w plusiki/minusiki, wtedy ich nie zobaczysz. Każdy ma prawo do wyrażenia opinii na temat tego co piszesz, szczególnie kiedy walisz takie stare teksty i piszesz o nich jako o faktach. Nic ci do tego, kto i czemu daje ci minusy, to jego sprawa. Pogódź się z tym.
Masz rację co do PC. Na tym skończę.
Ty, jak się boisz minusów
Ja nie boję się minusów i nie jestem tchórzem, jakie za mnie uważasz. Po prostu chcę wiedzieć, ile osób nie zgadzają się z mojej opinie i tyle.
Obecna obsługa PCta jest tak prosta, że jeżeli ktoś sobie z tym nie radzi, to mam pewne obawy co do jego zdolności prowadzenia auta
Zdecydowanie przesądzasz z porównanie do zdolności prowadzenia auta. Obsługa PC a prowadzenia auta to są dwie różne szkoły. Jak ktoś może bez problemu obsługiwać PC nie znaczy, że ten może bez problemu prowadzić auta i to bezpieczne.
PC master CRASH - bo tak to najczęściej wygląda teraz...
Co to jest PC master CRASH? Pierwszy to czytam. Wiem, kim jest PC Master. Ale PC Master CRASH? Mistrz PC jest załamany i poległ w starcie z konsoli, jeśli chodzi o ceny PC w roku 2020-2021 (szczególnie karty graficzne)? To masz na myśli?
Pozwolę sobie się wtrącić. Tak mi się tylko przypadkowo to rzuciło w oczy kiedyś, jak wszedłem tutaj na forum odnośnie konsol a propos prostoty użytkowania :P
BTW: konsole i komputery uważam za najlepszy sprzęt do grania i broń Cię Panie niczego nie krytykuje a graczem laptopowym jestem jedynie z wyboru, bo nie wyobrażam sobie życia bez myszki, gier strategicznych i izometrycznych RPGów :-) Konsole robią za to na mnie ogromne wrażenie pod względem wydajności i kultury pracy (i tutaj ukłon w stronę taniego, małego i cichutkiego XBoX Series S) którego miałem okazję przetestować.
Też kocham PC i konsoli. Po prostu mają swoje zalety, wady i często spotykane problemy. Nie chciałbym wywołać niepotrzebne wojny, więc sorki.
zacznijmy od tego ze trzeba być debilem żeby spiracić ps5 lub nowego series x. I co z funkcjami sieciowymi. grac offline ? głupota
Ale takie PS4, które będzie powoli wygaszane, a ma sporo dobrych gier dla jednego gracza, jest sens łamać.
Debilem? Jak ktoś nie zbiera achików ani nie gra multi, nie ma żadnego powodu poza moralnym, by płacić za gry. To określenie pasuje bardziej do kogoś, kto uważa, że inny tok myślenia, niż jego, jest pozbawiony sensu.
Nawet nie zdajesz sobie sprawy ilu gracza online nie jest potrzebne.
Złamane już było dużo wcześniej i w momencie gdy to wyszło to nie był przestarzały FW więc tytuł i art kłamie.
O ile pamiętam dało się grać we wszystko do god of war 2018.
Czyli złamana już była jakieś 4 lata temu.
W konsolach zawsze tak to działa, liczy się do której gry da się pograć, jestem pewien, że wielu siedzi na tym do dziś.
Dzieki uzywka mozna grac praktycznie za darmo.
Kupujesz na jakims OLX, po tygodniu odsprzedajesz za tyle samo. Wszystkie gry tak ogralem nic nie wydajac a czasami i o pare zloty zdazylo mi sie drozej odsprzedac.
Jak jakas giera mi sie spodoba i czesto do niej wracam to kupuje na wyprzedazy za 20zl i sobie zostawiam.
Gdyby takie złamanie Xboxa, czy PS umożliwiało instalacje na nim np. Windowsa i korzystania z niego, jak z PC, miałoby to sens. Bo obecnie sprzęt PC o mocy obliczeniowej konsoli, jest znacznie droższy. Jak to umożliwia tylko instalacje pirackich gierek... To szkoda zachodu...
Windowsa raczej nigdy się nie uda zainstalować na złamanej konsoli, ale specjalnie przygotowany Linux, to nie problem.
https://www.youtube.com/watch?v=Fs5Amlbl-TU
Po co ci instalowac Windowsa na Xbox czy PS jak mozesz kupić peceta?
Teraz ze wzgledu na kryptowaluty to tak bo PC sa koszmarnie drogie, ale normalnie? Po co?
Kupic PS5 za 3000 zł zeby miec PC wydajnosci GF 3060, ktory gdyby nie krypto HIV, kosztowalby 1300 zl?
Bzdury! zab. Ps4 zlamano pierwszego dnia od prrmiery a w ps5 jeszcze przed premiera! Jeden odwazyl juz sie opublikowac jak to zrobil a przedstawił tylko tryb serwisowy, i denug mode. Tylko po co wiecej jak juz masz wszystko pod reka? Cheaterow juz jest pełno na ps5
A co to jest ten denug mode?
Nie mam juz PS4, a jak mialem to nie potrzebowalem przerabiac, gdyz grajac na uzywanych grach bylo itak nie drogo.
A co do tego zlamania, to ten soft 9.0 to juz stary jest, ludzie maja najczęściej juz 9.03, a tego nie zlamali.
Takie wyscigi i zabawy w ciuciu babkę z firmware juz mnie nie bawi, ale rozumiem uczniów i studentów plus cierpliwych i niezamoznych graczy, ale mnie juz by sie nie chcialo.
Łamanie konsol mialo sens jak byly to konsole dzialajace bez internetu i nie majace przesadnie duzo aktualizacji (np xbox 360 mial update softu kilka x rzadziej niz PS3).
Co za różnica czy na ps5 nie możesz grać w gry oryginalne czy w gry pirackie, bo tych gier nie ma xD
Art i tytuł wprowadza w błąd.
PS4 było złamane lata temu jak jeszcze FW 4.55 było i tak po cichu łamali kolejne FW a ludzie grali.
Jak widać kolejne pole o którym GOL nie ma pojęcia ale pisać dla klików trzeba.
Jak miałem 12-17 lat, piraciłem, bo byłem z biednej rodziny i nikt by mi ich nie kupił(komputer za 2 tys dla całej rodziny) nie grałem w najnowsze gry, ale troche starsze, nie żałuje, bo inaczej jedyne w co bym zagrał to lol i cs, ale kiedy dorosłem kupiłem część gier, które wtedy przeszedłem i tak by wypadało
Ale błyskotliwy komentarz. Tak się składa, że PS4 zostało złamane już dawno i jak ktoś chce koniecznie grać na piratach to gra i nie słucha czyichś narzekań.
Złamanie zabezpieczeń to nie tylko piractwo samo w sobie (a przy okazji nie ma sensu mieć bólu 4 liter o piractwo, bo tego się nie da pokonać i zawsze będzie w jakiejś formie), ale dostęp do emulacji różnych konsol, instalacji Linuxa czy ogólnie homebrew. Jak odkąd mam HEN w PS3 mogę wreszcie skończyć z wachlowaniem płytami i na dodatek mogę odpalać gry z jakichś starszych konsol oraz w ogóle grać w takie gry, które są dostępne w jakichś chorych cenach na wyspach Bergamutach i nigdzie poza tym miejscem.
Domyślam się oczywiście, że prędzej czy później i tak piractwo się rozszerzy, ale patrząc trzeźwo PS4 ma 8 lat i jedzie na oparach. Z czasem będą wygaszać tę konsolę i jedynie exploity i homebrew będą ją trzymać przy życiu.
Na starszych softach da sie grac z Backportami bez problemu. Sam uzywam 6.72 ale ludzie siedza na 5.05 i dziala im wsio tak samo
Jeśli ja sam nie mam problemu odpalić allegro i nabyć PS5 za kilka stówek drożej, to nie chcę mi się wierzyć że profesjonalny haker by miał z tym problem. Chyba że taki haker z niego.
Bzdura. Znałem typa, który od 3 lat ma przerobione PS4 I grał we wszystko, co istnieje.
Pozdrawiam wszystkich piratów i ich idiotyczne tlumaczenia dlaczego kradna gry. Tylko wyrażam swoją opinię i pogardę dla Was
Szacuneczek dla chłopów, teraz czas na klocka choć sam bittorrent też jest już dostępny na nim spory kawał czasu.
A komu to potrzebne.
Kupujesz używkę za 60-80zl, sprzedajesz za 50-60,l i grasz prawie za darmo