It Takes Two to gra roku nie przez swoją wielkość. To tryumf oryginalności
Miałem dokładnie te same przemyślenia, z tą różnicą że moje zaskoczenie przeszło w dumę i zadowolenie już w momencie gdy Josef Fares odbierał nagrodę.
To nie tylko zwycięstwo oryginalnej i liniowej gry. To przede wszystkim zwycięstwo gry która podjęła (z jakiegoś powodu uznawane za) wysokie ryzyko i została zaprojektowana w stu procentach pod tryb kooperacyjny - żadnej opcjonalności czy dodatkowych trybów - tutaj mamy tylko (i Az) tryk COOP.
Więksi gracze w tej branży tego typu gry odrzucają już na etapie samego pomysłu - no bo jak to, gra dla dwóch osób to potencjalnie zmniejszona ilość sprzedanych kopii, bo jest wielu ludzi korzy przez ten fakt po prostu w to nie zagrają. A tu proszę - nie dość że się sprzedaje znakomicie, to jeszcze jest doceniane we wszystkich kręgach.
Powtórzę to co pisałem wcześniej:
Oby więcej takich perełek... prawdziwych pereł w naszym kochanym giereczkowie! Pojawianie się i sukcesy takich gier dobrze wróżą nam wszystkim na przyszłość.
Jednym słowem nic ciekawego w tym roku nie było, skoro takie gierki wygrywają.
Tak szczerze to od dobrych kilku lat gry AAA nie mają za wiele ciekawego do pokazania. Mają rozmach, piękną grafikę, udźwiękowienie, etc. ale głębi czy oryginalności tam niemal nie uświadczysz.
Było, ale jesteś albo leniuchem albo trollem.
Więksi gracze w tej branży tego typu gry odrzucają już na etapie samego pomysłu - no bo jak to, gra dla dwóch osób to potencjalnie zmniejszona ilość sprzedanych kopii, bo jest wielu ludzi korzy przez ten fakt po prostu w to nie zagrają.
Nie dziwię się. Nie każdy może zagrać z kogoś, jak tylko zechce. Często gram samotnie, a moi przyjaciele i znajomi mają inne zainteresowanie i są bardzo zajęci.
Oby więcej takich perełek...
Nie mam nic przeciwko do gry co-op takich jak ten tytuł, ale oby nie będą za dużo perełki tylko w wyłącznie trybie co-op. Np. Persona 6, Knight Hollow: Siksong, Metro 4, Stalker 2 albo mnóstwo gier Indie tylko w wyłącznie co-op, kosztem gry single. Wiesz, co mam na myśli. Wolę gry z single i co-op do wyboru.
Ale zgadzam się z Tobą, że gry z innowacyjne pomysły są rzadkości i oby będą jak najwięcej takich perełki. It Takes Two w pełni zasłużył na nagrodę.
Wygrana to prędzej manifest przeciwko debilizmowi ze strony Take-Two Interactive.
Bardzo mnie cieszy ten wybór. Wygrane Sekiro i It Takes Two mówi o tym, że w końcu ktoś tam się ogarnął i zaczął nagradzać za coś innego niż bycie najbardziej mainstreamową grą w roku.
w sumie spoko, aczkolwiek gra taka sobie. Trochę zbyt infantylna, a ten Pan Książka to bardzo irytująca postać. Jeśli chodzi o gameplay to podobała mi się różnorodność, aczkolwiek czegoś mi ciągle brakowało. Grałem z dziewczyną i nie wciągnęło nas jakoś tak bardzo. Duużo jej brakuje do naszego faworyta, czyli Hat in Time.
XD . Ale musisz być nudny. Pan Książka super postać, gra jest przecudowna.