The Game Awards 2021 - It Takes Two zgarnęło tytuł GOTY, Cyberpunk bez nagród
No i super że nagrody zgarnęły indyki i japońszczyzny. Zwłaszcza (nieistniejące na polskim yt growym) Tales of Arise, któremu należała się nagroda jak psu micha. Owszem to nie jest jrpg totalnie totalny jak Persona 5 Royal ale fabuła jest satysfakcjonująca (i o wiele bardziej pod Zachód niż pod typowego gracza jrpg z Japonii), stan techniczny jest dobry (brak katastrof jak w Cyberpunku), mechaniki jakie były w zwiatunach są w grze. Czyli solidność, autentyzm i szczerość wobec gracza wygrała z rozbujałym ego i hype'm. No i fajnie że It Takes Two, gra z pogranicza indyka i AA wygrało, bo ten segment coraz bardziej się rozwija bo ma zalety innowacyjności i całmiem solidnego budżetu.
Ps. Skoro Gambri odchodzi (a wiemy że był hamulcowym w temacie grybjapońskie XD)może w końcu Jordan i Hed, nasz duet japonolubny będzie robił więcej materiałów o ciekawych i godnych polecenia gier japońskich? Ja wiem że gracze polscy są totalnie niereformowalni i nie przyjmują do wiadomości że jrpg nie zawsze oznacza typowy anime-cringe. Ja się dziwię że w Polsce nie istnieje w świadomości Valkyria Chronicles 1, bo to gra stonowana, raczej mroczna (choć nie epatuje flakami) i mówi o wariacji na temat II wojny światowej.
Cyberpunk bez nagród raczej nikogo nie zdziwi. O ile grało mi się dobrze i miał swoje zalety i momenty, tak po tej całej premierowej wtopie technicznej zdziwiłbym się, gdyby otrzymał jakąś nagrodę. Cieszy mnie wynik Strazników Galaktyki w Najlepszej Narracji. Zdecydowanie zasłużone miejsce, bo narracja w tej grze była po prostu znakomita i pierwszoligowa :)
Niespodzianka z tym It Takes Two ale raczej miła bo gra jest znakomita. Cieszą też nagrody dla Deathloop (Gdyby kierunek artystyczny wygrało Psychonauts 2 to też byłoby spoko) i muzyka dla NieRa.
It takes two to świetna gra, zdecydowanie nie ma nic zlego w nagrodzie dla niej.
Samo to, że C2077 znalazl sie na liscie do nominacji jest juz wyroznieniem, a brak nagrod nie jest zadnym zaskoczeniem.
Eeee a widziałeś z kim konkurował np. w kategorii RPG? Takiej posuchy w branży gamingowej jak przez ostatni rok nie było chyba przez ostatnie 10 lat. Tak więc, jeśli Cyberpunk już znalazł się w tych dwóch kategoriach to raczej dlatego, że nie mieli co innego tam umieścić. Kojarzysz lub grałeś w jakąś z gier (oprócz Cyberpunka) w kategorii "Najlepsza gra RPG" ? Bo ja kompletnie nie.
It Takes Two ma świetny gameplay, ale fabuła jest niemiłosiernie głupia. W paru momentach byłem zażenowany tym, co oglądam na telewizorze.
Cieszę się bardzo, że Kena zdobyła wszystkie nagrody w jakie mogła dostać za nominację :)
Cyberpunk nawet nie został nominowany, a jakaś gra indy zdobyła tytuł gry roku. Po prostu komedia.
The Game Awards 2021 - It Takes Two zgarnęło tytuł gry roku
I prawidłowo, rewelacyjna gra.
Aż w czterech kategoriach wygrały moje ulubione gry tego roku, co mnie bardzo cieszy, bardzo dobrze że NieR dostał nagrodę za muzykę (ja sobie kupiłem nawet fizyczny sountrack na CD, zresztą z Automaty też mam, to co komponuje Keiichi Okabe to najwyższa półka). Poza tym Guardiansi za fabułę i Kena (aż dwie kategorie) moje zaskoczenie roku też zdobyło nagrodę, mam nadzieję, że teraz to bardziej rozpromuje tą grę niż ta kampania marketingowa, której nie było, bardzo liczę że to studio pójdzie za ciosem i następna gra też będzie wymiatać bo potencjał ogromy jest u nich. Jeszcze innych lkaureatów nie udało mi się zagrać w Tales of Arise (najlepsza gra RPG), czeka na swoją kolejkę.
Troche szkoda, że Psychonauts 2 nic nie wygrało, bo to była moja gra roku, ale oprócz tego nie mam zastrzeżeń. Wygrane gry zasługiwały na nagrode.
RE4 jest z 2004/2005 a i tak dostał się do TGA2021 tylko dzięki VR, 16 letnia gra,
nigdy bym się nie spodziewał
dla mnie bez dwóch zdań nie dorasta do stóp muzyki cyberpunka. to jedyna kategoria na którą cyberpunk po prostu zasługiwał
+1 Kaniehto nawet tak z ciekawosci posluchalem ta Nier i nic ciekawego wedlug mnie lepiej sobie poradzil CP2077 ale no coz o gustach sie nie dyskutuje
I prawidłowo Cybergniot miał najsłabszy soundtrack. Połączenie metalu rapu i japońskich pisków - to nie mogło się udać. Dodatkowo ilość utworów jest żałosna. Już stara mafia dwójka oferowała większą ilość utworów od tego crapa.
wybacz, ale znając twoją historię hejtowania cyberpunka gdzie tylko się da, nie potraktuję tej wypowiedzi na serio ;)
It Takes Two jest jedna z najlepszych gier jakie mialem na swoim komputerze od lat. Jest wyjatkowa.
Na marginesie: jestem zaskoczony przyznanymi nagrodami, tym ze faktycznie zostaly przyznane zasluzenie, bez klasycznej koperty pod stolem.
Dziwne, że Pathfinder nie był nominowany do RPG roku. Dla wielu graczy i wyjadaczy tego gatunku jest to najlepszy erpeg od czasów Baldur's Gate II. Poza tym jak na nagrody branży w miarę sensownie to się prezentuje. Przynajmniej grą roku nie zostaje tytuł, który nie miał jeszcze premiery :P
Dziwne, że Pathfinder nie był nominowany do RPG roku
Zbyt dużo oczekujesz od ludzi którzy nie znają się na grach.
Nie potrafię nawet w pełni wyrazić tego, jak mnie - gracza - cieszy wiadomość o zgarnięciu głównej nagrody przez It Takes Two.
Jest to nawet zabawne bo w samo It Takes Two JESZCZE nie grałem, ale grałem w poprzednią grę Hazelight i jeżeli jest ona minimalne chociaż w połowie tak dopieszczona jak A Way Out, to mi to wystarczy.
Cieszy mnie to, bo jest to jasna wiadomość do innych twórców gier - ludzie chcą dopracowanych, liniowych gier bez mikrotranzakcji czy ciągłego wspierania po premierze dodatkami i innymi usprawnieniami.
Co więcej, ta gra pokazuje że warto zaryzykować i zainwestować w grę w stu procentach nastawioną na kooperację. W swoim życiu grałem w wiele gier z opcjonalnym lub nie, trybem kooperacyjnym i takie A Way Out w pojedynkę zjadało wszystkie te tytuły razem wzięte.
Oby więcej takich perełek... prawdziwych pereł w naszym kochanym giereczkowie! Pojawianie się i sukcesy takich gier dobrze wróżą nam wszystkim na przyszłość.
Piękne nagrody były.
Tak lobbowany Cyberpunk zostaje zaorany w kategorii rpg przez grę wyśmiewaną za kraj swojego pochodzenia, której jedynym grzechem na GOLu jest jej niska klikalność.
Za muzykę nagrodę zgarnia Nier. Musk będzie sobie musiał znaleźć na kochankę bardziej znaną piosenkarkę następnym razem. Może wtedy REDzi zgarną jakąś nagrodę? Nawet instalacja C2077 we wszystkich Teslach nie pomogła.
W końcu Final Fantasy XIV zostało docenione.
Nagroda dla Metroida, za bijatykę dla Guilty Gear Strive (brawo ArcSys), kolejna dla Chińczyków za Genshina, no i wreszcie GOTY będące prztyczkiem w nos dla przereklamowanego i chciwego segmentu AAA, do którego należą firmy kombinujące jak powpychać kolejne mikrotransakcje do swoich dziesięcioletnich gier i na jakie kolejne platformy je wydać w celu maksymalizacji zysku.
Forum komentujące/chwalące każde pierdnięcie REDów musi być zdruzgotane.
Square Enix wyjeżdża z targów przynajmniej z trzema nagrodami więcej od faworyzowanego polskiego studia. Cieszę się, że przynajmniej gracze zachodni potrafią docenić prawdziwą jakość.
Jaki ohydny awatar.
GOTY będące prztyczkiem w nos dla przereklamowanego i chciwego segmentu AAA, do którego należą firmy kombinujące jak powpychać kolejne mikrotransakcje do swoich dziesięcioletnich gier i na jakie kolejne platformy je wydać w celu maksymalizacji zysku.
Vide Square Enix? Hipokryzja na wyższym poziomie u Ciebie ziomek.
Square Enix nie robi jednego Finala raz na dziesięć-piętnaście lat jak Bethesda TESa lub Rockstar GTA i potrafią dodawać kontent do jednej gry przez dekadę. REDzi do Wiedźmina 3 po drugim dodatku nie dodali absolutnie nic w kwestii fabuły.
Przez ostatnie kilka lat SE wydał Niera Automatę, KHIII, DQXI, przynajmniej dwa bidownicze DQ, FFXV, FFVIIR, kilka dodatków do FFXIV, rytmicznego KH, Bravely Defaultx2, dwa rimejki gier z serii Mana, Octopath Traveller, TWEWY Neo. W przyszłym roku kolejne dwie premiery. Oprócz tego jeszcze niedługo FFXVI i kolejna gra w świecie FF. Ta firma ma taki output wydawniczy, że każdy dev AAA wydający jedną-dwie gry na dekadę to śmiech na sali. Porty tej firmy to sprawa drugorzędna, bo to FFXIV przynosi im ogromne zyski.
Tymczasem REDzi będą robić Wiedźmina 4 10 lat od zapowiedzi, a później się okaże, że działa dobrze tylko na jednej platformie.
Mysle, ze jednak liczba platnych mikro DLC w Tales of Arise powinna byc wystawiona na większą na krytykę, a wychwalanie tego, że akurat ta gra dostała nagrodę to trochę przeczenie pochwałom nagrodzenia ITT grą roku jako 'prztyczka w nos' chciwym tworcom gier AAA. Gra jest świetna, jestem w trakcie, ale lista DLC to jakiś smutny żart.
Nie grałem w Niera, będę musiał się zainteresować, ale liczyłem na nagrodę za soundtrack dla Guardiansów. Fajnie, że udało się zgarnąć statuetkę za narracje - ta gra powstawała w cieniu Avengersów, a to zupełnie inny poziom.
Trochę psują odbiór gry te stroje DLC odblokowujące oddzielne drzewka umiejętności, ale generalnie to racja, większość jest nastawiona na uproszczenie gry, trochę w stylu tego, co robi np. Ubisoft — w Ubi-grach nigdy nie czułem potrzeby kupowania tych rzeczy.
Wszystkie wydarzenia, imprezy związane z grami zostały zabetonowane przez USA więc czas spuścić w kiblu te wszystkie cyrkowe wydarzenia
Mega się cieszę, IT2 zasłużyło, dawno nie grałem w tak dopracowaną grę (w tych czasach z tym ciężko :P)
Bardzo słabe wybory i nominacje, nie mowie ze ITT złą grą jest, od znajomych też słyszałem że coop genialny ale co ratchet juz bee bo co ? :P Jeśli chodzi o muzyke wybrałbym far cry 6 za misję gdzie leci bella ciao i za hiciory w radiu ale coo nie wybierzemy bo far cry 6 dostał review bombing za brak włoskiego dubbingu xd to najważnjsze :P ale to wszystko są wybory subiektywne ja lubie produkt A ty produkt B i tak można gadac xd (A wybrać returnal w jakiejkolwiek kategorii to wtf dla mnie gra która ma za zadanie cię wkurzać i karać za to że musisz sobie przerwę zrobić xD za takie gry ja podziękuje gry to IMHO rozrywka )
Jeśli chodzi o muzyke wybrałbym far cry 6
BELLA CIAO /HAVANA i DESPASITO .... dramat by był jakby była nagroda za puszczanie w grach muzyki z radia dla motłochu ...
Nier jak najbardziej !!
Kto powiedział, że Ratchet jest "bee"? To solidna pozycja, na premierę oszałamiająca grafiką, ale nic ponad to. Kolejny solidny platformer, którego oprawa wizualna jest jeszcze bliższa filmom animowanym, ale ani fabuła, ani gameplay nie są rewolucyjne. Po prostu solidne. Było dużo gier, które się wyróżniały o wiele bardziej, chociażby It Takes Two, które zasłużenie wygrało GOTY.
No i super że nagrody zgarnęły indyki i japońszczyzny. Zwłaszcza (nieistniejące na polskim yt growym) Tales of Arise, któremu należała się nagroda jak psu micha. Owszem to nie jest jrpg totalnie totalny jak Persona 5 Royal ale fabuła jest satysfakcjonująca (i o wiele bardziej pod Zachód niż pod typowego gracza jrpg z Japonii), stan techniczny jest dobry (brak katastrof jak w Cyberpunku), mechaniki jakie były w zwiatunach są w grze. Czyli solidność, autentyzm i szczerość wobec gracza wygrała z rozbujałym ego i hype'm. No i fajnie że It Takes Two, gra z pogranicza indyka i AA wygrało, bo ten segment coraz bardziej się rozwija bo ma zalety innowacyjności i całmiem solidnego budżetu.
Ps. Skoro Gambri odchodzi (a wiemy że był hamulcowym w temacie grybjapońskie XD)może w końcu Jordan i Hed, nasz duet japonolubny będzie robił więcej materiałów o ciekawych i godnych polecenia gier japońskich? Ja wiem że gracze polscy są totalnie niereformowalni i nie przyjmują do wiadomości że jrpg nie zawsze oznacza typowy anime-cringe. Ja się dziwię że w Polsce nie istnieje w świadomości Valkyria Chronicles 1, bo to gra stonowana, raczej mroczna (choć nie epatuje flakami) i mówi o wariacji na temat II wojny światowej.
Popularyzacja gatunków wpływa na zainteresowanie nimi, nie ma tu co dyskutować. Nie mniej "gry z Japonii" są tak specyficzne, że pewnego pułapu nie przebiją. Odpaliłem sobie lets playa tego Valkyria Chronicles 1, szybko zgasiłem ale oczy mnie bolą do tej pory, no nie do przejścia. To tak jakby kogoś przekonywać do strategii turowych, piłki kopanej albo karcianek. Jak komuś nie leżą to koniec kropka.
Akurat Valkyria Chronicles to w kwestiach estetycznych 100% mangi i nie ma szans przekonać do siebie przeciwników japońszczyzny. Już prędzej bym upatrywał szans w czymś z serii Final Fantasy albo Monster Hunter. Ale fakt, że uprzedzenia są czasem nie do przejścia, szczególnie w starszym pokoleniu graczy.
It Takes Two to dla mnie zaskoczenie jeśli chodzi o grę roku, ale w tym pozytywnym sensie. Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie nagroda dla Strażników Galaktyki. Eidos i Square odwalili kawał świetnej roboty z tą grą. Po cichu też liczyłem, że CP2077 zgranie nagrodę za muzykę, ale mówi się trudno i żyje się dalej
W It Takes Two nigdy nie grałem, ale i tak cieszę się że wygrało. Inne gry nominowane do GOTY nie zachwyciły, więc dobrze że nie wygrały.
Najbardziej się cieszę oczywiście, że Arise wygrało w kategorii RPG, pokonując wielkiego mesjasza Sajberpanka. Szkoda tylko, że The Forgotten City przegrało z Keną.
Rozumiem, ze ciebie nie zachwyciły chociaż pewnie w połowę z nich nawet nie grałeś
W It takes two też xD więc nie wiem z czego twa radość
"...Cyberpunk bez nagród."
Wcale nie kłamliwy nagłówek, a wcale:
Najlepsza muzyka (1)
Najlepsza gra RPG (1)
Wcale nie kłamliwy nagłówek, a wcale:
Najlepsza muzyka (1)
Najlepsza gra RPG (1)
Przecież to są nominacje do nagród.
Nominacja, w każdym konkursie, jest formą nagrody. Bycie w piątce najlepszych RPGów roku to ogólnie nie jest źle i traktowanie tego inaczej niż jako sukces to dziecinada. Ja tam bym chciał więcej takich gier, które są top 5 w jakiejkolwiek kategorii.
I dokładnie rok temu co niektórzy chcieli bojkotu TGA za to, że gra która miała premierę dokładnie dzień przed wydarzeniem nie dostała nominacji. Gra dekady XDDDDDD
W sumie to jest to chyba pierwszy rok, kiedy naprawdę ciężko mi się z czymkolwiek nie zgodzić, jedynie co by bardziej ucieszyło to MFS w najlepszej grze strategicznej/symulacyjnej, no ale rozumiem że latanie jest zdecydowanie większą niszą niż strategie, oraz osobiście najbardziej wyczekuje wszystkiego poza Elden Ringiem.
Nagrody za najlepszego RPG i najlepszą muzykę zdecydowanie zasłużone, Cyber mimo że mi się bardzo podobał oraz uważam, że ma świetną, graną przeze mnie do teraz ścieżkę dźwiękową, tak jednak jeśli chodzi o nagrodę dla RPG również wskazałbym na Arise, a Nier jeśli chodzi o muzykę jest dla mnie absolutnie bezkonkurencyjny, dwie nagrody dla Final Fantasy 14 oraz nagroda dla Metroida również mnie cieszą, a GOTY to w zasadzie mogłoby dla mnie wygrać cokolwiek z nominowanych, ale fakt że wygrała je coop'owa gierka chyba cieszy najbardziej, nie gram zbyt często w takie gry, ale przy "Take Two" miło się bawiłem i z chęcią zobaczyłbym więcej podobnych gier
Widziałem tylko trailery z tej gry ale wyglądało to znakomicie. W końcu coś nowatorskiego, co stawia na współpracę i wspólną grę niż ciagle albo gry single albo multik z rozsianymi po świecie ludźmi. Klimat i otoczka gry też urocza. Mimo, że nie grałem, to same trailery gry mnie zafascynowały i nie dziwi mnie, że gra zgarnia nagrody GOTY. No i to tytuł bardziej AA, więcej niż zwykły indyk a mniej niż blockbuster AAA. Więcej takich nominacji jest co roku i to cieszy, ludzie się powoli otwierają na wszystkie gry a nie tylko najbardziej promowane.
Jest coś w tym że jak nagrody przyznawane są w USA to sporo gier z tamtego rynku wygrywa. Do porównania ostatnie Golden Joystick Awards zgarnęli w większości Japończycy.
Szkoda że Psychonauts 2 nie zdobyło żadnej nagrody. Naprawdę ze świecą szukać tak bardzo zakręconej przygody jak ta.
Przecież dostał malinę roku. ślepy ?
Nominowany Nier, a brak nominacji dla Skyrima. Tez w tym roku wyszła wersja na XSX i PS5. Trochę jak dla mnie kontrowersyjne jest nominowane remasterow gier z przeszłości. Dobrze przynajmniej, ze ten soundtrack w remasterze jest w trochę zmienionej aranżacji, bo już bardzo dziwne by było, gdyby kompozycje z 2010 roku wygrały w kategorii „najlepszy soundtrack” w 2021.
W tym roku żadna z tych gierek które wyszły nie jest wybitna więc musieli coś tam dać ale nazywanie grą roku takiego Deathloop albo Resident Evil Village to niezłe XDD
Via Tenor
Cyberpunk bez nagród
Jeszcze z zerową konkurencją, naprawdę, żeby tak spierdolić sprawę to musieli się nieźle postarać. Mieli cały rok na poprawienie sytuacji, a nie zrobili nic.