Nowy Splinter Cell ma być „bardziej skradankowym Assassin's Creedem” (plotka)
Jeżeli tak ma wyglądać nowy Splinter Cell to może lepiej, żeby w ogóle nie powstał.
Ja to bym wolał, aby Assassin's Creed był bardziej skradankowy niż to, w jakim kierunku seria poszła obecnie.
Ja to bym wolał, aby Assassin's Creed był bardziej skradankowy niż to, w jakim kierunku seria poszła obecnie.
Nawet Phantom Pain się na zapełnieniu otwartego świata misjami pobocznymi wyłożył, a Ubi nie jest znane z jakości pod tym względem, więc raczej czarno to widzę. Ale póki co to tylko plotka, więc poczekamy, zobaczymy.
Tak długą robią kontynuację, że fani serii już zapomnieli o grze lub się zestarzeli
Skończyły nam się pomysły jak widać i zrobimy mix z innych gierek :D
Jeżeli tak ma wyglądać nowy Splinter Cell to może lepiej, żeby w ogóle nie powstał.
Najpierw otwartym światem zarżnęli Prince of Persia, później Ghost Recon, a teraz Splinter Cell... Ubisoft trzyma formę.
To co w ostatnich latach robi Ubisoft przebija nawet EA, bo już oni robią bardziej różnorodne gry niż Francuzi, których każda gra musi mieć otwarty świat i być grą usługą. Kiedyś bardzo chciałem, by zabrali się za Raymana 4 i nowe Prince of Persia, ale teraz, kiedy są w takim stanie to wolę, by tego nie robili.
Pierwsze Asasyny były dość skradankowe w porównaniu z ostatnimi częściami.
Druga rzecz, szczerze nie wierzę w dobrego SC, jako gra z otwartym światem, dzisiejsze gry Ubi są robione na jedno kopyto.
Ciemna strona abonamentów - Nudne długie gry z otwartym światem wspierane przez kilka lat żeby 15 dolarów miesięcznie miało sens
Ja wiedziałem, od Conviction wiedziałem że zmienili główny target na dziesięciolatków. Blacklist to potwierdził. Ma być szybko, kolorowo, efektownie, żadnego długiego czekania w cieniu aż strażnik odejdzie, bo dzieci się znudzą.
Otwarty świat może być. Nawet wzorowany na Watch Dogs. Ale ma być klimat. Mroczny, ciężki, poważny. Jeśli w grze będą różowe skórki i tańczące emotki to będzie ostatnia gra Ubi jaką kupię.
Myślę, że Ubi nie będzie grzebało zbytnio w formule Splinter Cell, bo zrobili to w Conviction (z pierwotnej wersji zrezygnowali, potem zrobili coś na wzór Jasona Bourne'a), dlatego wrócili raczej do starej rozgrywki wydając Blacklist. Przynajmniej mam taką nadzieję. :)
Sam Fisher.... na levelu 30, dołącza do raidu z innymi Samami Fisherami i pod koniec dostają pistolety na lvl32.
Oh tak, tego wszyscy chcą *_*
No to moim zdaniem bardzo niedobrze, bo specyfika tym czym Sam Fisher się zajmuje moim zdaniem totalnie kłóci się z ideą otwartego świata. Facet ma wpaść na przeczesaną nowinkami z powietrza lokację, zrobić swoje i się po cichu ewakuować, na tym czar SC moim zdaniem polega. Czas pokaże, Blacklist to moim zdaniem bardzo solidna odsłona więc mimo wszystko jestem dobrej myśli.
Będzie po prostu więcej tego, co w DLC z Fisherem do Breakpointa.
Spodziewaliście się czegoś innego po obecnym Ubi?
Naiwniacy marzyciele...
Kolejny generyczny otwarty świat jak AC, Farcry, Ghost Recon. Brakuje tylko Beyond Good and Evil i Prince of Persia z otwartym światem na 400h xD
Oni w klepaniu AC są już tak doskonali, że tylko podmienią tekstury oraz modele plus zadania i gra gotowa w trzy miesiące.
Czyli reskin nowych odsłon ghost recon które są reskinem the division które jest reskinem watch dogs ktore jest reskinem assassin's Creed. Oookeeeekjjj......
Teraz każda gra to ubigame albo inny podobny symulator zbierania śmieci z mapy.
W Uncharted 4 jeździmy samochodem z miejsca na miejsce, żeby szybciej je zbierać.
W The Last of Us jest niby liniowo, ale gra ma przynajmniej kilka typów znajdziek.
God of War 2018 ze swoimi miałkimi misjami pobocznymi.
Twórcy Killzone klepią openworldy.
Gears 5, w którym jest ponad dwieście znajdziek do zebrania.
Halo Infinite, MGSV, Death Stranding.
Twórcy Sly'a też już robią tylko ubigame'y.
TLoZ: BotW.
Teraz Splinter Cell. Beyond Good & Evil 2 też czekał taki los.
Gdy każdy gatunek gry przeistacza się w to samo, to zatraca swoją wyjątkowość. Nie jest dobrze, gdy przez jeden z nich umiera inny.