AC: Valhalla dostanie 40-godzinne DLC wg Toma Hendersona
zawsze mi humor poprawia gdy pomyślę, jak tam musi się Jason Shrierer gotować w środku, że jakiś tam Henderson wypchnął go z pozycji naczelnego rycerza przecieków w branży :). Biedny musi się ratować tanimi sensacjami pokroju zwolnienia 20 kolesi z firmy, która dwie dekady temu robiła fajne gry.
zawsze mi humor poprawia gdy pomyślę, jak tam musi się Jason Shrierer gotować w środku, że jakiś tam Henderson wypchnął go z pozycji naczelnego rycerza przecieków w branży :). Biedny musi się ratować tanimi sensacjami pokroju zwolnienia 20 kolesi z firmy, która dwie dekady temu robiła fajne gry.
Boże, to już łącznie by było z 400h gry w Valhallę, a gra nawet nie jest wybitna.
Wolałbym jednak już nowe realia historyczne i jakieś zmiany, Valhalla tak mnie swoim rozmiarem przeczołgała, że jeszcze nie miałem siły usiąść do dwóch pierwszych DLC...
Będzie w przyszłości edycja GOTY tej gry ze wszystkimi dodatkami bo nie wiem czy kupić podstawkę czy poczekać? Ale assassiny chyba nigdy nie wychodziły w wyżej wymienionej wersji.
Przeraża mnie ilość kontentu w tej grze. Grałem w podstawową wersję i mnie pod koniec wymęczyła. Ktoś wie czy dotychczasowe DLC są fajne?
Druidy są w miarę. Paryż jest nudny. Tak więc pół na pół.
Wg. Mnie Gniew Druidów był spoko, ale fabuła momentami naciągana (szczególnie pod koniec), a Oblężenie Paryża jest świetne i mam nadzieję, że rozbudują bardziej misje zabójstw z tego dodatku i na ich podstawie będą robić nową część.
ozbudują bardziej misje zabójstw z tego dodatku i na ich podstawie będą robić nową część.
tzn?
40h? Czyli 10h biegania za znacznikiem od zadania do zadania i 30h zbierania znajdziek? Podziekuje...
Nie musisz biegac, mozesz jezdzic. Dziekuje.
Cieszy mnie ta informacja, bo uwielbiam Valhallę i na pewno miło spędzę te 40 godzin, ale z drugiej strony jeśli kiedyś będę chciał ograć całą serię od nowa tylko dla fabuły to taka pierwsza część zajmie mi z tydzień, a odsłona z wikingami pewnie z 2 miesiące.
Najgorsze że w tych AC jak podają godziny to trzeba dzielić na 2 albo 3 bo większość tego czasu to oczyszczanie obozów , zbieranie znajdziek i innych tego typu nie szanujących czasu gracza pierdół
Ciekawe czy bedziemy mieli jakieś nowe rzeczywiste miejscówki czy dostaniemy samą mitologie.
Ja mam nadzieje na więcej realnych miejsc bo lubie po nich chodzić i je oglądać, zwłaszcza w nowszych odsłonach w których grafika jest cudowna a dzięki niej każde miejsce jeszcze lepsze.
15h przez mapę bez fast travela w jedną stronę, po drodze moby z milionem HP, gdzie będziemy mogli w pasjonujący sposób je pokonywać (R1, R1,R1,R1), podziwiając te same 3 animacje i skipując zajmujące dialogi . Grając posranym buildem , bo drzewko skilli to jakiś żart. Zapomniałem o bezużytecznych specjalach . Noo thank you
po drodze moby z milionem HP
Chyba Assassiny pomyliłeś...
Ale czego ty się spodziewasz po dodatku do tego typu gry? Łamigłówek? Elementów strategicznych?
moim zdaniem to poziomy trudności
No nie. Całość przeszedłem na najtrudniejszym i sporo przeciwników padało od jednego/dwóch ciosów. Walki z grupami trwały po kilkanaście sekund.
w ogóle na niego nie czekam, Valhalla to jedyny AC którego nie przeszedłem jest tak rozciągnięty w czasie i monotonny ze się poddałem...
Tę grę trzeba sobie dawkować. Raczej ciężko do niej przysiąść i przejść za jednym "zamachem", bo tak jak koledzy piszecie, potrafi znużyć.
A ja bym jeszcze sobie pograł! Drugie DLC z Paryżem było fajne i chciałbym więcej tego typu dodatków. Marzenie ściętej głowy, ale pewnie pomimo posiadania Season Pass za te nowe potencjalne dodatki trzeba będzie znowu płacić albo w uplay+ przejść ;(