Recenzja gry Halo Infinite - oldskul jest cool
Płacz o słabszą grafikę w trybie WYDAJNOŚĆ to chyba jakiś chory żart?
Dla tych co nie wiedzą, tryb WYDAJNOŚĆ celuje w 120fps, 2x więcej niż tryb JAKOŚĆ (4K60fps) a mamy tu do czynienia z grą która wygląda bardzo dobrze, oferuje otwarty świat w którym coś ciągle dzieje, nie tylko blisko nas ale i w oddali.
-> https://www.youtube.com/watch?v=ojNFvNcMPsE
"trochę zagmatwana historia;"
To chyba autor chyba nie ograł powszednich części.
Poza tym, historia w Infinite lepsza niż to co wypluwają CODY, BFy i inne FPSy.
Jedynie Doom Eternal trzyma taki sam/lepszy poziom.
Wrzucam ściągę jak czytać obecne oceny.
Niefortunnie wrzuciliście dwa artykuły.
Obecny rok jest tak słaby, że Halo Infinite dostaje ocenę rzędu bardzo dobra (z mankamentami oczywiście)?
Przecież wcześniejszy tekst mówił, że "rok 2021 jest tak słaby, że mobilna gra najbardziej bawiła".
I to nie są dwie różne osoby, a jedna.
Jak pamietam to zawsze w grze byl COOP, szkoda ze trzeba czekac na ten element a moze to lepiej bo naprawia/udoskonala gre do tego czasu
W rok pan przeszedł wszystkie części HALO ???
Toż to wypaczona ocena znużeniem :)
Czyli 9 :D albo nawet 10 bo to nie Sony :P
Na metacritic obecnie 87% cicho liczyłem na 90%+
Mam nadzieje, ze tym razem 343 nie zepsuli warstwy fabularnej jak w 5 ani nie wymagają znajomosci komików, filmów, spinoffów do zrozumienia tego co się dzieje. Cieszę się, ze seria wraca do korzeni. Moja ulubiona seria strzelanek.
8/10 niewiele lepiej niz nowy battlefield. Czyli nie warto nawet sprawdzać
Roznica jest taka ze bf to bubel ktory ma duzo negatywnych recenzji na steam, na gryonline dostalo 7 bo kupili przychylnosc recenzenta (recenzja napisana tak zeby wychwala to produkcje nie zwracajac zazbytnio uwagi na wady). Natomiast halo miazdzy bf na glowe i ma wiecej do zaoferowania, modul online jest za free, tylko za kampanie trzeba jednorazowo zaplacic jesli chce sie ja przejsc.
8 to przynajmniej ocena obiektywna. 9 i 10 to było by przegięcie na korzyść tego, co tylko myśli autor, więc jakby gra dostała 9 czy 10 to bym brał to mocno na poprawkę, a tak to przynajmniej wiem, że to dobra gra i autor patrzy na to, co może o grze pomyśleć każdy, a nie tylko on sam ;)
Nie ma czegoś takiego jak ocena obiektywna
Wrzucam ściągę jak czytać obecne oceny.
W tym wypadku, ocena jest chyba w akceptowalnych granicach. Trzeba zwrócić uwagę na gusta i założyć widełki. Jak ktoś lubi tego typu gry, to pewnie byłby w stanie wyargumentować ocenę na 9 i podobnie jak komuś nie podchodzą strzelanki ala Halo, to pewnie ocena na poziomie 7 byłaby uczciwa.
Od 9.5 do 10 powinno być zarezerwowane dla $ony i innych "bogatych" korporacji
Spisegggg
Biedne Sony kupuje recenzje, bogaty MS nie
Może po prostu Sony robi lepsze gry?
Póki co zdecydowanie tak
Metacritic
Forza horizon 5 92%
Flight simulator 90%
Halo infinite 87%
Psychonauts 2 87%
No tak wysokie oceny zarezerwowane dla bogatego Sony a Microsoft jest biedny i gry ich gry mają słabe recenzje xD
I takie oceny tyczą się nie tylko gier.
Oceniam dobry film na 7.
A ktoś: "Tylko 7, to nie podobał ci się film?"
Różnica jest taka, że w dzisiejszych czasach gier jest znacznie więcej, nawet nie licząc ogromnej masy indyków, więc profesjonalne podmioty (np. redakcje czy zawodowi recenzenci z YT) muszą selekcjonować recenzowane tytuły, zazwyczaj wybierając tylko najlepsze i najciekawsze z ich perspektywy pozycje. Innymi słowy, gry naprawdę słabe trafiają w ich ręce bardzo rzadko i to raczej wtedy, gdy potencjalnie dobra produkcja okazuje się być kaszaną. Gry, które od początku zdają się krzyczeć "jestem badziewiem" albo nawet "jestem średniakiem" zwykle zostają "odfiltrowane" już na etapie wstępnej selekcji.
Taki stan rzeczy sprawia z kolei, że skala ocen naturalnie się zawęża, bo jeżeli recenzujesz same obiektywnie dobre gry, to nic dziwnego, że ich ocena rzadko schodzi poniżej 7. Teoretycznie można by kombinować z kilkoma skalami (np. osobną dla gier AAA i indie) ale to na dłuższą metę droga donikąd, której efektem byłby jedynie chaos informacyjny.
Najprostsza rada - czytajcie recenzje, nie gapcie się na cyferki :).
Najprostsza rada - czytajcie recenzje, nie gapcie się na cyferki :)
Dokładnie. Każdy powinno ocenić, jakie gatunki, zasady gry, światy, fabuły i inne atrakcji oferują wybrane tytuły. To kwestia gustu. Np. Hollow Knight jest dla miłośnicy trudne walki, platformówki i eksploracji, a także unikalny świat owadów i podziemi, oraz wybrany styl graficzny. :)
Każdy niech zwróci uwagę na plusy i minusy, a nie różnica oceny w pomiędzy 7 a 10, bo to bez sensu. Tylko gry z oceny 1-6 od większości recenzji są słabo zrobione i nie warto marnować czasu w te gry, kiedy są lepsze tytuły do wyboru.
Problem polega na tym że w samej recenzji również nie ma jakiejś wnikliwej analizy. Jest to raczej zbiór podstawowych informacji, obudowanych niewiele wnoszącymi słowami tak aby zająć te dwie strony. Jednak większość z tego to "sprawia wrażenie...", "wydaje się..." itd. W pełni zgadzam się z tym że recenzja nigdy nie będzie obiektywna, jednak to nie oznacza że nie powinno się do niej dążyć. Ideałem powinna być recenzja po przeczytaniu której gracz ma dokładny obraz gry i jest w stanie odnieść ją bezpośrednio do swoich gustów. Celem nie jest wyrażenie jednostkowej opinii a przybliżenie konsumentowi produktu w możliwie jak najwyższym stopniu. Prywatna opinia jest jedynie koniecznym, niemożliwym do usunięcia elementem (ale możliwa do zminimalizowania).
Jakiś czas temu zastanawiałem się czy recenzję powinien pisać fan danego gatunku/serii czy wręcz przeciwnie. I doszedłem do wniosku że jest to w gruncie rzeczy nieistotne. Nacisk powinien być nastawiony na kompetencję i wiedzę (która często występuję wraz z fascynacją danym tematem) a nie gusta.
Dla mnie przykładem dobrej recenzji są w pewnym stopniu różne "ultimate review" na YT, które potrafią trwać nawet kilka godzin. I nie chodzi mi tu o rozległą formę, ale o podejście do produktu. Recenzje takie powstają zazwyczaj po latach od premiery danego tworu przez co są niezależne od zamętu premiery, hypu itd. Poza tym wynikają z długich przemyśleń i analiz produktu. Oczywiście, że jest to forma nieidealna i trudno oczekiwać żeby popularne serwis wypuszczał recenzję po roku od premiery. Natomiast jest to bardzo dobra forma na której można się wzorować.
Przede wszystkim mam wrażenie że większość recenzji wygląda w ten sposób że najpierw recenzent ogrywa grę, ustala na ile mu się mniej więcej podobała (przyznaje ocenę), po czym obudowuje tą ocenę słowami. Moim zdaniem recenzja powinna wyglądać zupełnie inaczej. Recenzent powinien w trakcie gry badać różne elementy, porównywać, sprawdzać kontekst etc. po czym pisać recenzję w której dogłębnie by analizował grę krok po kroku. Wyciągał każdy błąd i wskazywał jego przyczynę. Tak samo widząc coś co mu się podoba powinnen szukać przyczyny czemu coś działa. Ocena końcowa, podsumowanie, powinno być swego rodzaju zaskoczeniem dla samego recenzującego. W ten sposób recenzja staje się formą twórczą, której autor wnosi coś od siebie. Trochę jak teksty naukowe, których autor nie pisze kilku stron uzasadnienia dla swojej tezy tylko stawia pewne założenie a potem analizuje dany temat. Podsumowanie jest zaskoczeniem, odkryciem, które może tezę potwierdzić ale może ją też obalić.
I dlatego recenzenja powinna być w ogromnej mierze pracą analityczną, która wskazuje graczowi elementy, których inaczej sam by nie zauważył. Niestety często jest odwrotnie. Gracze, którzy grę ograli analizują między sobą każdy szczegół, zastanawiają się czemu coś działa a czemu nie, podczas gdy recenzent rzuca tylko garścią wrażeń.
Dlatego uważam, że podstawą dobrego recenzenta jest naprawdę dogłębna wiedza na temat samej gry, ale też tematów z nią związanych. Może zamiast ogólnikowego "grafika jest ładna, ale nic rewolucyjnego", recenzent napisze jaka technologia została tutaj wykorzystana (w przypadku Halo pamiętam że mocny nacisk został położony np. na globalne oświetlenie), jaka jest stylistyka gry i jakimi narzędziami zostało to osiągnięte, na które elementy położono szczególny nacisk (są np. gry ze świetnymi modelami i teksturami popsutymi przez zły LOD...). Kiedy recenzent mówi o fabule to aż by się przydało napisać coś o strukturze opowieści, czy jest podzielona na konkretne akty, czy jest to jakiś specjalny typ narracji, jak zostały rozłożone akcenty, jak wypada słownictwo i dialogi (które zazwyczaj brzmią okrutnie źle a nikt o tym słowem nie wspomni). Kiedy mówi się o cutscenkach warto sięgnąć po język bezpośrednio wzięty z kinematografii etc. etc.
I nie chodzi mj tu o to, że ta konkretna recenzja jest beznadziejna, albo że chcę dowalić golowi czy co tam jeszcze. Po prostu jest jeszcze ogromne pole do rozwoju w tym temacie i jeżeli (tutaj wreszcie wracam do komentowanej wypowiedzi) naprawdę chcemy żeby tekst recenzji dał nam informacje o recenzowanym produkcie to ten tekst powinien być znacznie bardziej wnikliwy i analizatorski. Wtedy faktycznie ocena będzie tylko mało potrzebnym dodatkiem do tekstu, po przeczytaniu którego, będziemy w stanie sami zadecydować czy dany produkt jest wart naszego czasu i pieniędzy.
Z tego co piszesz wynika, że ty oczekujesz rozprawy naukowej, a nie recenzji. To są różne formy literackie i służą innym celom, zadaniem recenzji nie jest bowiem drobiazgowe analizowanie każdego elementu z osobna (zwłaszcza według odgórnie przyjętego klucza), tylko udzielenie odbiorcy odpowiedzi na pytanie (w relatywnie zwięzłej formie, adekwatnej do medium), jakie jest recenzowane dzieło, czy ma ono szansę się temu odbiorcy spodobać i dlaczego. Na pisanie rozpraw zwyczajnie nie ma czasu i podejrzewam, że dla wielu odbiorców taka forma (zwłaszcza w postaci tekstu) byłaby zwyczajnie niezjadliwa.
To, że wspominam o rozprawie naukowej dla zobrazowania pewnego elementu dobrej recenzji nie znaczy jeszcze, że jej dokładnie oczekuję. Nie oczekuję również, że każda recenzja będzie teraz niesamowicie dogłębną analizą danej gry pod ściśle specjalistycznym kątem. Podałem pewien ideał, do którego moim zdaniem recenzenci powinni dążyć. Ideał charakteryzujący się pogłębioną analizą produktu i maksymalnie obiektywnym przedstawieniem każdego z elementów gry, którego celem jest możliwe jak najdokładniejsze zapoznanie potencjalnego odbiorcy z danym tytułem najlepiej również w aspektach, których sam by nie zauważył. I wcale nie musi to przybierać "ciężkiej" w odbiorze formie. Jeżeli ktoś ma dobrze przemyślaną grę to będzie w stanie przedstawić swoje refleksje w zwięzły a jednocześnie treściwy sposób.
W skrócie chodzi o to aby po przeczytanej recenzji, konsument mógł podjąć w pełni świadomą decyzję o kupnie gry na podstawie informacji zawartych w samej recenzji. Nie jestem przekonany by tutejsza recenzja Cyberpunka czy ostatnio BFa2042 spełniała te kryteria.
Może po prostu Sony robi lepsze gry?
Robi dobre a nawet bardzo dobre.
Ale nie zasługują na maksymalne noty.
Podałem pewien ideał, do którego moim zdaniem recenzenci powinni dążyć. Ideał charakteryzujący się pogłębioną analizą produktu i maksymalnie obiektywnym przedstawieniem każdego z elementów gry
Ale to NIE jest zadaniem recenzji. Jej celem jest przedstawienie (subiektywnej z natury) opinii autora na temat czegoś, wraz z uzasadnieniem tej opinii i poparciem jej argumentami w taki sposób, by odbiorca mógł sam wyrobić sobie jakiś pogląd na temat tej rzeczy. Twoje oczekiwania są nierealistyczne bo mylisz gatunki literackie, to tak jakbyś oczekiwał powagi od parodii albo zgodności historycznej od fantasy.
Owszem, recenzja musi też mieć pewną wartość informacyjną, ale tylko w takim zakresie, w jakim recenzent uzna za stosowne w kontekście danej rzeczy. Pewnym aspektom warto jest poświęcić np. cały akapit, o innych wystarczy wspomnieć, a jeszcze inne można całkowicie pominąć, jeżeli w ocenie recenzenta są one nieistotne dla odbioru całości.
to gra przede wszystkim dla fanów serii, więc nowi mogą poczuć się trochę zagubieni;
Tego się najbardziej obawiałem, próbując wejść w serię już 2 czy 3 razy za każdym razem byłem odrzucony przez brak przyzwoitego wprowadzenia do fabuły. Liczyłem, że pierwsze current genowe Halo będzie bardziej przystępne, żeby przyciągnąć więcej nowych graczy. No cóż, zostanie mi wypróbować samemu, ale na wiele się nie nastawiam.
A czy zaczynałeś od pierwszej części i nadal czujesz się zagubiony? Pytam to z ciekawostki, bo jeszcze nie grałem w te serii.
Zaczynałem od Reach, tak rekomendowali fani serii na reddicie. Uważam jednak, że nie mieli racji. Lepiej zacząć od Combat Evolved.
Najlepiej według premier, a nie chronologii fabuły więc prequel Reach też nie polecałbym komuś na start, a zacząć tradycyjnie od jedynki i dwójki, które zostały lekko zremasterowane. Inaczej nie doceni ktoś serii i może nie połapać się o co chodzi.
Tak zrobię. Dziękuję za odpowiedź.
Płacz o słabszą grafikę w trybie WYDAJNOŚĆ to chyba jakiś chory żart?
Dla tych co nie wiedzą, tryb WYDAJNOŚĆ celuje w 120fps, 2x więcej niż tryb JAKOŚĆ (4K60fps) a mamy tu do czynienia z grą która wygląda bardzo dobrze, oferuje otwarty świat w którym coś ciągle dzieje, nie tylko blisko nas ale i w oddali.
-> https://www.youtube.com/watch?v=ojNFvNcMPsE
"trochę zagmatwana historia;"
To chyba autor chyba nie ograł powszednich części.
Poza tym, historia w Infinite lepsza niż to co wypluwają CODY, BFy i inne FPSy.
Jedynie Doom Eternal trzyma taki sam/lepszy poziom.
To musi być jakieś prowo, bo nie wierze, że Pan redaktor jest aż tak odklejony od standardów branży. Też mega fajnie, że brakuje rozwinięcia tego zarzutu w tekście, co może wskazywać, że Pan Zechtner nie wie za bardzo na jakie parametry techniczne (klatki i rozdzielczość) się właściwie uskarża. No i oczywiście propos gry tylko na platformy Microsoftu musiały się pojawić wstawki o grafice nie robiącej wrażenia na PS4 i produkcjach Sony, bo tylko pod takim oryginalnym kątem można gry na xboksa rozpatrywać
Tryb wydajności w 120 fps i 1080p na konsoli za 2300 zł to źle? Czy Pan redaktor wrócił już na Ziemię czy nadal tkwi w kosmosie? Widzę, że dla pana redaktora lepiej jakby gra oferowała jeden tryb 60 fps w 4k wtedy nie byłoby się do czego doczepić. Zarzut całkowicie wyssany z palca.
No raczej nikt nie liczył na jakiegoś gamechangera ;)
To już nie są te czasy, kiedy na konsolach ta seria wyznacza jakieś standardy w fpsach (1 i 2 od biedy może trójka )
Mnie w sumie ciekawi najbardziej o której godzinie w środę gra będzie dostępna, bo akurat mam wolne
Z tego co kojarzę w sklep z Xboxa wskazuję godzinę 18:00.
Zawszę można zmienić lokalizacje na nową Zelandię wtedy powinno być dostępne od rana.
Mówisz, że kolejna gra TPP od Sony z tym samym schematem rozgrywki i narracją na jedno kopyto, to już gamechanger jest?
Ok :D
Nie no wiadomo, ale lekko ulepszone skradanie i - o matko! - pół otwarty świat w TLOU2 to jest gamechanger i gra - podkreślam !gra - dekady.
No tak bo dowolna gra MS która jest kontynnuacja ma inny schemat rozgrywki niz poprzedniczka xD
Wybitny RDR 2 takze nie wytycza jakichś nowych standardów rozgrywki, to po prostu dopracowana do granic mozliwosci formuła znana juz ze starego GTA 3
To samo jest z TLOU2 to majstersztyk w swoim gatunku gier akcji
Podsumowujac, gra nie musi byc innowacyjna, zeby byla najlepsza
Trzynaście
"To samo jest z TLOU2 to majstersztyk w swoim gatunku gier akcji. Podsumowujac, gra nie musi byc innowacyjna, zeby byla najlepsza"
W sztuce najważniejsze wizjonerstwo, dalej uniwersalność i treść, a na końcu forma.
The Last of Us 2
Wizjonerstwo - Niby nic przełomowego, ale gra posiada pewien rodzaj artyzmu i wytacza w pewien sposób szlaki. W MGS2 była podobna sztuczka z postacią, by pograć nam po nosie, ale tu poszli krok dalej z katowaniem.
Uniwersalność - Trudno powiedzieć jak będzie. Ogromne znaczenie ma grywalność, mechanika, klimat, to coś, by ludzie chcieli przez dekady do niej wracać mimo, że znają fabułę. Grywalność nie jest dla mnie, aż tak dobra jak mogłaby być.
Treść - Sam scenariusz nie jest jakiś wybitny. Mistrzowska jest narracja. Wyraziste charakterne postacie.
Forma - Kunszt wykonania na bardzo wysokim poziomie. Dopracowana. Dowieźli.
Dla mnie też jest wysoko, bo w Top 250 z 5900 gier. Ale czy w Top 100 to polemizowałbym. Wiele gier dużo mocniej mnie zaskoczyło lub miało coś co sprawia, że chce się do nich wracać. Każdy wie o co chodzi. Musi być to coś.
„RDR2 nie wytycza nowych standardów rozgrywki” xD The Last Of Us to nie żaden majstersztyk to po prostu dobra gra ;)
W dodatku fanatyczne propagowanie treści LGBT oraz żenująco przedstawiona brutalność w tej grze, która na początku szokuje potem budzi politowanie swoim przekazem.
Niefortunnie wrzuciliście dwa artykuły.
Obecny rok jest tak słaby, że Halo Infinite dostaje ocenę rzędu bardzo dobra (z mankamentami oczywiście)?
Przecież wcześniejszy tekst mówił, że "rok 2021 jest tak słaby, że mobilna gra najbardziej bawiła".
I to nie są dwie różne osoby, a jedna.
Via Tenor
Ta gra podobno miała zmiażdżyć i Sony miało się już pakować i wycofywać konsole z rynku.
Ciekawe jak dobra by była, gdyby wyszła rok temu
Niektórzy zapominają, że Halo robi teraz 343 a nie Bungie
Ogólnie MS będzie miał największe hity od Bethesdy.
Up już wiem czemu fanbojow MS jest tak dużo na tym forum, po prostu do chwilę zakładają kolejne nowe konta
No bo Halo było jedyną grą z przełożoną premierą. Bardziej ciekawi mnie jakby zareagował ghost gdyby tlou2 na golu miało ocenę niższa o 7% niż średnia w necie ;)
Bardziej chodziło mi o to, że rok temu oni tą grę serio chcieli wydać.
Gracze narzekali na jakość, więc wymusili przesunięcie premiery
Średnia pewnie spadnie ciutke
Up już wiem czemu fanbojow MS jest tak dużo na tym forum, po prostu do chwilę zakładają kolejne nowe konta
Ty i tak trollujesz za dwudziestu w tych swoich niebieskich klapkach na oczach. Pod każdym postem na temat Xboxa twoje słabe wpisy. Nie masz nic ciekawszego do roboty? Dowartościowujesz się tym?
Najlepsze jest to że ludzie mogą ograć całą serię w tym Infinite za 4 PLN i już powinno uświadomić dla wszystkich głupoli jak MS zdominował dostęp do taniego grania w stosunku do Sony które pobiera opłaty z upgrade gry z PS4 na PS5 :)
Co do samego Halo to nie ma znaczenia czy na GOL było by 10/10 czy 1/10 to jest Halo seria wybitna i nawet jej najsłabsza część 5 i tak daleko przeskakuje wszystkie pokraczne strzelanki typu FarCry czy inne potworki.
Via Tenor
Nie ufaj korpo, które daje ci tak wiele tak tanio. To jak z pierwszą działką u dilera.
87/100 na meta to ciut mniej niż spodziewałem się jak na produkcje z rozmachem, epickością, świetną grywalnością w stylu oldschoolowym, dobrym AI, porządną kampanią, topową oprawą gaficzną i nieco sztucznymi przemowami z patosem.
https://www.metacritic.com/game/xbox-series-x/halo-infinite
zobacz kto zaniżył recenzje portale z nazwami psgaming ;) hehe a na poważnie to co za różnica czy ktoś dał 10 czy 9 czy 8 czy 7 czy nawet 1 ważne żeby ci się podobało MC to tylko taka średnia do forumowych walk ;)
To ciekawostka, a nie wyrocznia. Zbyt wielu ludzi jednak tak to traktuje mimo, że to średnia ledwie 69 randomów.
jak trafiło odrze albo miszkało w angli to można było zagranąć kod na rok ultimate w paczce z chipsami micro i pringles wrzucili kody na rok game pass ulitamte właśnie do pringlesów.
Ja tam raczej widzę 9 i 10tki od portali Microsoftu, a nie widzę żadnej recenzji od PlayStation
Windows central 10/10
Generacion Xbox 99/100
Domos Xbox 98
Xbox addict 95/100
Przesadzasz Alex z tym Far Cry
Nie przesadza, FarCry, przy całej mojej sympatii dla części 2-4 jest serią wtórną i wręcz nużącą, która jedzie ciągle na jednym, mocno już oklepanym schemacie.
Pojazdy jakie pojawiły się w Far Cry 2004 i Crysis 2007 mieliśmy już w Halo 2001.
Alex ma rację. Halo jako cała seria dużo mocniej broni się od FC1-6 i prezentuje wyższy poziom.
Far Cry 1 i 3 spodobały się mi najmocniej, bo potrafiły wyróżnić się w serii, a FC 2, 4, 5, 6 to było granie na siłę tak jak napisał Alex. Nic specjalnego.
FC1 nawet ukończyłem 3 razy, bo to jedyna konkretna odsłona z 20 zróżnicowanymi i dość wymagającymi misjami, a nie formuła późniejsza z wielką mapką i wieloma pobocznymi aktywnościami, gdzie i tak biegasz od punktu A do B, by jak najszybciej skończyć tą schematyczną mękę. O ile trójka była dość ciekawa to czwórka była zwyczajnie nudna, a piątka okazała się odmóżdżaczem dla beki i nawet tego nie ukrywała. Szóstka na siłę ogrywana, a miałem już odpuścić. Nic specjalnego i widać niedopracowanie.
Nigdy nie rozumiałem fenomenu tej gry, taka typowa gra dla USA pełna ichniego patosu.
Samo strzelanie jest spoko, oraz biorąc pod uwagę dzisiejsze strzelanki to chyba jedyny w miarę ogarnięty tytuł z tego gatunku w 2021.
Liczba przy ocenie nie ma juz w ogóle odzwierciedlenia, bo po prostu jest spontaniczna, pisana w danym momencie, a nie brana pod analizę, podstawianie pod algorytmy itd.
Żeby ocena była w miarę miarodajną, trzeba by jakiś bardzo dokładny system stworzyć, który odpowiednio oceniałbym grę.
Albo chociaż autor recenzji powinien wypisać sobie i przeanalizować 10 największych gier z tego gatunku, porównać do obecnie recenzowanej. Wziąć pod uwagę rok wydania.
Czy np. taki S.T.A.L.K.E.R z 2009 jest gorszy od Halo czy nie. Bo według oceny tak. Czy jest lepsza od Halo 5, bo według oceny dość znacząco lepsza.
Nie oczekuje od tej gry niczego co mnie zaskoczy. Liczę po prostu na dobre popołudnie zimowe ze strzelaniem laserami.
Gra o której zapomnę na drugi tydzień, ale da jakąś tam zabawę przez kilka godzin. Po to jest.
A, że jest za darmo, to sobie ogram. Kupić za pełną cenę na pewno bym nie kupił.
Każda ocena jest subiektywna, gracze maja różne gusta i mogą oczekiwać po grze różnych rzeczy.
dlatego recenzji nie powinna pisać taka osoba. Po prostu się do tego nie nadaje, skoro nie potrafi obiektywnie ocenić gry.
Na tym polega praca recenzenta w każdej dziedzinie.
Można swoje zdanie subiektywne przedstawić, ale całość recenzji powinna być obiektywna. Pokazująca plusy i minusy rozgrywki, spójność fabuły, jej jakość, działanie mechanik, budowa świata, ogólne działanie itd. Tak się recenzuje filmy czy książki. Zdanie autora na temat danej gry, nikogo nie obchodzi, bo każdy ma inne gusta. Jakby FPSa recenzował w ten sposób fan Wyścigów, to dałby ocenę 1, bo przecież ściągania w niej tyle co kot napłakał.
Po prostu brak dobrych recenzentów, którzy znają sie na swojej pracy, sprawił, że czytelnicy obniżyli swoje oczekiwania względem czytanej recenzji. Pisanie, że recenzja z założenia jest subiektywna, to po prostu lenistwo i brak kompetencji recenzującego. Recenzje pisane na szybko, na kolanie.
Dzisiejsze recenzje to w większości, wylewanie żali autora. A to nie ma znaczenia, bo każdy jest inny.
Co mnie obchodzi w recenzji auta, że autorowi nie podobają się felgi, albo dostępna paleta barw? Interesuje mnie, jakie ma osiągi, jak sie prowadzi, jakie ma nowości techniczne itd.
Przykład recenzji od ARHN.EU - podchodzi do nich właśnie w sposób obiektywny. Pokazuje plusy i minusy, rozbiera grę na czynniki pierwsze, a dopiero na końcu recenzji, pokazuje swoje subiektywne zdanie.
Nie ma czegoś takiego jak obiektywna recenzja i nigdy nie będzie. Nawet Arhon nie jest obiektywny. Zobacz sobie na recenzję Cyberpunka na ArhnEu, gdzie gra była przez niego wychwalana pod niebiosa za klimat, fabułę, postacie i soundtrack i jednocześnie kompletnie olewał fakt, że jest masakrycznie zabugowana. Wydźwięk z jego recenzji był taki, że Redzi kolejny raz pozamiatali i mamy mocnego kandydata do nagrody gry roku, a jak doskonale wiadomo jest zupełnie inaczej.
Czy np. taki S.T.A.L.K.E.R z 2009 jest gorszy od Halo czy nie
Jest przede wszystkim inną grą i nie da się ich porównać na zasadzie, która jest lepszy. Nacisk w obu tych tytułach jest kładziony na zupełnie różne aspekty, mimo że w obu się strzela.
Porównanie z innymi częściami ma sens, ale jedynie w formie słownej, a nie liczbowej. Co w przypadku, gdy np. w 2015 wychodzi gra 10/10, ale w 2020 jej sequel jest jeszcze lepszy? Ma otrzymać 12/10? Zaktualizować recenzję starej gry i dać jej 8/10? No nie, obie są na miarę 10 w kontekście czasów, w jakich powstawały.
całość recenzji powinna być obiektywna
Zalinkuj mi przykład obiektywnej recenzji.
O ile moim zdaniem recenzja nie jest najlepiej napisana i faktycznie arhn.eu robi je lepsze to i tak każda recenzja jest subiektywna. Dla przykładu ja nie lubię call od duty, bo gra prowadzi gracza za rączkę, gameplay opiera się o chowaniu za kartonami i czekanie aż zdrówko się zregeneruje, gra nie wymaga od nas zręczności, jest liniowa a skrypty nie robią na mnie wrażenia itd... Inny gracz powie, ze cod jest super, bo gra jest filmowa, efektowna i taki sposób gameplayu pozwala najlepiej prowadzić narracje. I kto tu ma racje? Każdemu w grach podobają się inne rzeczy nawet w obrębie tego samego gatunku
dlatego recenzji nie powinna pisać taka osoba. Po prostu się do tego nie nadaje, skoro nie potrafi obiektywnie ocenić gry.
Obiektywnie to ty co najwyżej możesz ocenić stan techniczny gry, a i to nie zawsze, bo nie wszystkie gry idą w fotorealizm. Wszystko oprócz faktów, co możemy odebrać indywidualne, będzie subiektywne.
Dlatego czytasz i oglądasz wiele recenzji, a nie jedną. A twoja definicja "obiektywnej" recenzji to pewnie taka, co się pokrywa z twoją opinią co?
Dla mnie, jesli chodzi o recenzje, to Quaz nie ma sobie rownych. Liga wyzej od arhn i innych. Zwykle sie spoznia, ale przynajmniej naprawde konczy te gry i jest w swoich ocenach bardzo szczery. Nie mydli oczu i mowi jak jest, jeszcze sie nigdy nie zawiodlem na jego opinii. Nie ma recenzji obiektywnych, ale on jest zdecydowanie najblizej takiego podejscia. Poza tym ma ogromne doswiadczenie i jest zabawny. Polecam.
Rozczarowanie oceną, zwłaszcza po zapowiedzi. Recenzje skończyłem czytać, że jest to ukłon dla grających w pierwsze części. Mi to wystarczy, żeby kupić xboxa.
muzyka i HDR podobno niszczy w Infinite przynajmniej tak twierdzą ludzie od oprawy A/V
https://hdtvpolska.com/recenzja-halo-infinite-premiera-wymagania-xbox-series-x/
Muzyka w Halo zawsze byla bardzo, bardzo dobra. Mimo tego ze marka przeszla do innych devsow to sie nie zmienilo.
Choc soundtracki robione w Bungie sa imho lepsze, co zreszta widac w Destiny i Destiny 2 (gra w sumie srednia ale OST sa BOSKIE).
Halo Theme Mjolnir Mix... partie gitarowe grane przez pana Steve'a Vai.
[link] www.youtube.com/watch?v=sCxv2daOwjQ
nie chce mi się przchodzić starych części o co biega w fabule czy już ludzie pkonali obcych i teraz ich sojusz się rozpadł czy może na odwrót obcy poknali ludzi i gramy jako nie dobitki.
podoba mi się też te zdanie które pojawiło się już w 3 recenzjach :)
Sam główny wątek fabularny pęka w około 15 godzin, ale zobaczenie i ogarnięcie wszystkiego to spokojnie nawet 40-50 godzin zabawy.
Reasumując Spencer wreszcie podjął rękawice!!!
Dobrze dla nas panowie!
Sony już nie będzie mogło sobie wmawiać , że nic nie musi , bo paradoksalnie przy bierności Microsoftu w poprzedniej generacji nie musiało robić nic , ich tytuły nie miały konkurencji w świecie gier wideo , robili jedną wybitną grę raz na 10 miesięcy i miażdżyli konkurencje.
Ja sobie chwale nowego Xboxa(mam od premiery) , na PS 5 poczekam do końca 2022 bo już będą mieli ze dwa , może nawet 3 hity dla których warto mieć konsole.
BTW - najlepszy zestaw dla gracza w dzisiejszych czasach to PC + XBOX + PS5 a i nawet Switch jak ktoś lubi .
Dokładnie tak. W poprzedniej generacji spokojnie wystarczył PC i PS. Dziś można do tego dołożyć Xboxa, bo to tania zabawka do GP. Ja mimo, że nie mam już tyle czasu na granie co kiedyś mam pc, xboxa ss i ps4. W przyszłym roku wleci ps5.
Jakby Microsoft na nowo ogarnął Xcloud, by ten działał w aplikacji, to myślę, że zrezygnowałbym z ss. Miałem tak odkąd Xcloud wyszło na androida. Korzystałem z Xcloud na przystawce androidowej. Jakby Microsoft nie skopał coś w tej usłudze, to nie kupiłbym ss. A tak stoi przy TV. Był za pół darmo, to czemu nie.
Bzdury, nic się nie zmieniło
Kto ma pcta to nie potrzebuje Xboxa
Kto ma Xboxa, to nie potrzebuje peceta gamingowwego
Switch jest nadal tym samym czym był w czasach PS4/xone
W sumie największą różnica jest taka, że Sony wydaje swoje gry na PC, ale na równorzędne premiery nie ma raczej co liczyć
Kto ma PS5, ten go nie potrzebuje do 2023 roku :)
Czekam na pajączka, bo to chyba jedyna gra na którą czekam od Sony.
Dla Spidermana kupiłem PS4.
God of War Ragnarok średnio się zapowiada, bo crossgen i reskin.
Ciągle czekam na bombę od Sony i się doczekać nie mogę.
Kto ma pcta to nie potrzebuje Xboxa
ja mam PC i potrzebuje
Na PC ogrywam rts/strategie
na X boxie ogrywam wszystko inne (wygoda/Quick resume/Tryb instant on pobiera mi na bieżąco aktualizacje , przy wolniejszym necie to błogosławieństwo - Pc tego nie posiada ).
U niebieskich ogrywam wszystkie fenomenalne eksy .
Żeby mieć rozeznanie trzeba korzystać z każdego sprzętu , przypuszczam że masz jakąś platformę która CI się podoba i nie widzisz plusów innego sprzętu .
W sumie największą różnica jest taka, że Sony wydaje swoje gry na PC, ale na równorzędne premiery nie ma raczej co liczyć
jestem pewien , że znajdę tysiące informacji od użytkowników sprzed dwóch lat, że na gry od Sonego na PC nie ma co liczyć - Dzisiaj już są , to jest biznes a nie jakieś rozterki dzieciaków.
Spencer wreszcie podjął rękawice!!!
Taa, z wielkiej łaski jak to gracze pojechali od a do z i przesunęli ROK by to jakoś wyglądało, a wcale nie wygląda jak next gen sorry, czyli jakby ludzie ich nie skrytykowali to MS chciał wcisnąć wszystkim ten syf sprzed roku, trzeba o tym pamiętać jaki mieli plan.
Bzdury, nic się nie zmieniło
Kto ma pcta to nie potrzebuje Xboxa
Zmieniły się ceny podzespołów. Więc Xboxa nie potrzebuje ten, kto ma odpowiednio mocnego pieca. Konsola w cenie GTX 1660 + gamepass to bardzo dobra oferta.
Ale co gdybać, przecież to suche fakty, jakby ludzie tego nie pojechali to MS próbował by to w takim stanie sprzed roku wydać.
To i tak fart, że jakoś to wyszło, bo jak wiemy MS sprawia wrażenie, że im nie zależy, do końca ochy i achy, przychodzi premiera, gra tragiczna i szybko umiera, wszystko cichnie.
Nie wiem jak to nawet opisać, ale tak robią, tak było z np. crackdown 3.
Co za bajki, technicznie wygląda to w najlepszym wypadku poprawnie, gdzie ten next gen, fanatykiem sony nie jestem, ale wystarczy spojrzeć na hzd czy gowa i prezentują się dużo lepiej, nextgenowo.
Zresztą nawet jak porównywać to tylko do innych gier pecetowych to i tak niczym się nie wyróżnia, bo niby czym, to już ac od ubi wygląda bardziej nextgenowo.
DF jak zwykle te swoje brednie powiela jakby nie wiadomo co oglądali, żałosne.
To co piszą o tej nextgenowści to faktycznie nie jest prawdą , prawdziwe next geny będą jak liczba użytkowników nowych konsol będzie większa niż poprzednich .
Na chwilę obecną na podstawie YOU TUBA .... najlepiej wygląda nadchodzące Horizon Zero Dawn , co do wszystkich pozostałych gier to daleka droga do takiego RDR2.
No na purepc trochę pocisneli oprawę, tym bardziej ze wymagania są spore xD
Od początku to średnio wyglądało pod względem grafiki, więc ja się nie dziwię
W sumie zabawne, że paroletnie Uncharted4 ma lepszą oprawę
Skończyłem tylko czwórkę na X360. Nawet się podobało, pomimo konieczności strzelania do milusich krasnali. Zaskakująco wymagające AI tych krasnali, to też muszę przyznać. Może kupię cała kolekcje na steamie, jak będzie już za 5 dych w promocji i się spodoba.
Co do jedynie poprawnej grafiki, to nie widziałem gry w całej okazałości i nie wiem, jak to się prezentuje w ruchu ale za to widziałem filmy z RDR2 i TLoU2 na telefonie i miałem szczękę na podłodze. Oczywiście o niczym to nie świadczy ale muszę napisać, że jak na First Party studio od MS, to mogliby zaserwować opad szczęki a nie jedynie poprawnie wyglądający produkt. Tym bardziej, że to największa marka MS i pieniędzy to u nich, jak brudu u cyganki na pi…
Żadne obiektywnie dobre gry, tylko niezbyt głębokie analizy tychże gier.
Przypominam, że R&C 2016 jako film dzielący fabułę i cutscenki z gry, dostał na Rotten Tomatoes 17%, a na metacritic 85%
Film, a gra to zupełnie co innego
Jesteś w błędzie. Film powstał na podstawie starych gier i reboot z 2016 jest grą na podstawie tego filmu. Ot takie koło zrobiono
Ashuat już ci wytłumaczył
Nawet jako gra ten remake jest dużo słabszy od oryginału z PS2
Kusi zakup.
Za późno się wziąłem za nadrabianie poprzednich odsłon. Dopiero przy Halo 2 jestem (wcześniej Reach i Halo).
Dopiero przy Halo 2 jestem (wcześniej Reach i Halo).
Jakbym słyszał siebie. Jestem w tym samym miejscu.
Przecież w Gamepassie będzie zaraz za frajer. (8 grudnia)
Za abonament który kosztuje więc nic za darmo. Plus rozumiem chęć zakupu gry jeżeli ktoś np. gra wiele miesięcy ze względu na czas.
Takie pytanie do konsolwców skoro nie potrzebujecie pc to pewnie piszecie posty na padzie za pomocą kalawiatury ekranowej albo na smartfonach bo jak nie macie pc to tylko tak możecie pisać komnetaże pod postami.
A co ma gówno do twarogu?
Jeśli gracz pisze że nie potrzebuje PC to chyba normalne że chodzi mu o to iż nie potrzebuje tego sprzętu do grania. Oczywiście że większość ma jakiegoś laptopa, tylko zwyczajnie ma wywalone na jego zastosowania gamingowe.
PS. Akurat ja zazwyczaj piszę tutaj ze smartphona.
Ja mam macbooka a gram na konsolach zarówno Sony jak i MS. Miałem nawet wii, wolę grać na konsoli a tak poza tym gamingowe PC są zbyt drogie przez co nieoplacalne. Skrzynka pod biurkiem nie jest mi potrzebna ;)
Takie pytanie do konsolwców skoro nie potrzebujecie pc to pewnie piszecie posty na padzie za pomocą kalawiatury ekranowej albo na smartfonach bo jak nie macie pc to tylko tak możecie pisać komnetaże pod postami.
Ja tam proszę starszego brata bo ma PC. Piszę mu na kartce posta i on później wrzuca. Czasem się ze mnie śmieje jaka ze mnie konsola pipa, a ja ze łzami w oczach też się śmieje bo nie mogę być słaby. Po wszystkim zapłakany wracam do konsoli i odpalam najlepsze exy na konsoli i się z niego śmieje kiedy gram w gry które on nigdy nie będzie mógł sprawdzić na PC np. najnowszego Assasina.
Ja w ogole nie mam pc, a internet przegladam na tablecie lub tak jak teraz w pracy na telefonie.
Hahaha. Pierwszy plus - wspaniała muzyka. No nie mam dalej żadnych pytań od razu kupuję grę, bo tam jest wspaniała muzyka...
wkurzające sterowanie pojazdami kołowymi (warthog [*]).
Nigdy nie rozumiałem tego zarzutu. Tryb sterowania myszką jest bardzo intuicyjny, później zastosowany w serii Borderlands.
Planuję grać w nowe Halo przede wszystkim dla muzyki, także jak dla mnie ten plus na pierwszym miejscu jest jak najbardziej na miejscu. Nie wiem więc o co halo :)
Każdy od gry oczekuję czegoś innego, dla mnie jest nie istotne film czy gra, soundtrack powinnien być co najmniej poprawny, nie lubię jak twórcy gier traktują ten aspekt po macoszemu.
Nie wiem po co wystawiać oceny skoro redakcja w 90% przypadkach wystawia oceny z przedziału 7-8.
7 - zła
8- dobra
I tak niemal każda recenzja. Bez sensu.
Absolutnie się zgadzam. Ba, zgodziłoby się z tobą wielu recenzentów. Ale gdyby zrezygnować z takiego stopniowania, to znacznej części czytelnikom przepaliłby się zwoje mózgowe od tego, że trzeba najpierw PRZECZYTAĆ i ZROZUMIEĆ tekst. Czacha dymi. Nie oczekujmy w dzisiejszych czasach takiego szaleństwa jak CZYTANIE. Gdyby pilotażowo na takim GOLu wyłączyli oceny, to zgaduję, że pod redakcją ludzie zaczęliby palić opony na znak protestu, a redaktorzy otrzymywaliby maile z pogróżkami. To tak na początek. Witamy w internecie, niestety.
Generalnie było już coś takiego. Fakt, że dotyczyło to "recenzji w przygotowaniu" to jednak część ludzi doczepiła się braku oceny.
Jak taki syf dostaje 8 to BF2042 w tej samej skali powinien mieć 15.
Jak nisko musiał upaść rynek strzelanek online skoro taki crap jak Halo Infinite już jest uznawane przez niektórych za grę roku. Owszem gra roku, ale tak gdzieś 2005.
Jak nisko musiał upaść rynek strzelanek online skoro taki crap jak BF2042 już jest uznawane przez niektórych za grę roku. Owszem gra roku, ale tak gdzieś 2005.
I jest tym samym od 20 lat.
Zdobyła popularność jedynie na konsolach i tylko dlatego że na bezrybiu i rak ryba więc konsolarze grają w nawet największy szrot bo nic innego nie mają.
Świat poszedł do przodu, pojawiły się komputery, amfetamina, samoloty. Ale co z tego skoro konsolowcy nadal grają w to samo Halo co 20 lat temu.
Bungie = 90+
343 = 80+
Taka roznica
Jezeli chodzi o cale serie to chyba nic nie przebija GTA
HALO to chyba najlepsza seria dla Alexa więc najwyższa jakość, ale GTA ma jeszcze lepsze recki.
GTA 1 - ? (pamiętam, że była dużo wyżej oceniana w czasopismach od GTA2)
GTA 2 - 70/100
GTA III - 97/100 (przełom więc zmiażdżyło umysły recenzentów)
GTA VC - 95/100 (dopracowanie mechanik z poprzednika)
GTA SA - 95/100 (doszlifowana najmocniej mechanika trójki)
GTA IV - 98/100
GTA V - 97/100
Średnio 92,00 i zaniża mu GTA 2. (Bez uwzględnienia GTA 2 - 96,4)
Halo 1 - 97/100
Halo 2 - 95/100
Halo 3 - 94/100
Halo Reach - 91/100
Halo 4 - 87/100
Halo 5 - 84/100
Halo 6 - 86/100
Średnio 90,57 z recek
I jest tym samym od 20 lat.
Zdobyła popularność jedynie na konsolach i tylko dlatego że na bezrybiu i rak ryba więc konsolarze grają w nawet największy szrot bo nic innego nie mają.
Nie wiem czy zauważyłeś ale mamy XXI wiek, KAŻDY ważniejszy shooter jest dzisiaj na konsolach. Już nie wspominam nawet o takich tytułach jak Battlefieldy czy CoDy ale nawet gry z typowo pecetowym rodowodem są dzisiaj na konsolach, Doom, Quake, Wolfenstein, nowy Stalker... we wszystko zagram na konsoli.
Świat poszedł do przodu, pojawiły się komputery, amfetamina, samoloty.
Z tym drugim proponuję przystopować.
Ale co z tego skoro konsolowcy nadal grają w to samo Halo co 20 lat temu.
No właśnie, co z tego?
Oprócz gta to lepszą średnią od Halo ma seria Metal Gear Solid.
grają w Halo bo od Halo nie ma nic lepszego zarówno na konsolach jak i PC. Jedynie zbliżony poziom z gier fps w jakie ostatnio grałem prezentuje Doom Eternal moim zdaniem jeśli chodzi o single a multi bezkonkurencyjne
Trzynaście - kiedyś redaktorzy kochali gry i tak je oceniali dzisiaj są różne wojenki i dziwne portale które na siłę chcą zabłysnąć ocenami np. 4/10 dla wersji PC cyberpunka 2077 czy PlaySense które wystawia 70/100 dla Infinite. Po prostu dzisiaj te oceny i średnią z MC możesz traktować co najwyżej jako ciekawostkę.
Oczywiście że trylogia Halo 1-3 była świetna ale część Halo 4 też trzymała b. wysoki poziom. Poza tym czasy Bungie to też Reach i ODTS.
https://www.metacritic.com/game/xbox-360/halo-reach
https://www.metacritic.com/game/xbox-360/halo-3-odst
I teraz sobie jasno powiedzieć dla halo kupowało się konsole to seria FPS która właściwe nie ma żadnej konkurencji jeśli chodzi o świat, fabułę, opowieść, setting a przede wszystkim przyjemność z strzelania. Każdy kto skończył kampanie na legendarnym samotnie czy w coopie wie to najlepiej.
Nic mnie nie boli,
The Last of Us 95/100
The Last of Us Part II 93/100
Uncharted 88/100
Uncharted 2 96/100
Uncharted 3 92/100
Uncharted 4 93/100
God of War 94/100
God of War 2 93/100
God of War 3 92/100
God of War 95/100
Gdyby Xbox mial tak dobre serie to bym ze szczescia skakał
Alex - w druga strone masz to samo pare 10/10 od serwisów Microsoftu
7/10 to nie jest zla ocena, poza tym nie jestem do konca pewny czy PlaySense ma cos wspolnego z Playstation
Edit PlaySense na pewno nie ma nic wspolnego z Playstation. Konkurencja chyba ma zakaz
Alex
Pełna zgoda. Halo 4 oraz Halo Reach nie jest złe. W pakiecie The Master Chief Collection przechodząc ciągiem wszystkie części one też były miodne. Wszystkie części to majstersztyk w kwestii grywalności, epickości, feelingu strzelania, otoczki fabularnej.
Fabularnie z gier FPS na mnie największe wrażenie zrobiły te:
1) "No One Lives Forever 2000. Nietuzinkowa historia rodem z najlepszej części Bonda. Klimaty szpiegowskie lat 60'. Poza tym rozbudowana mechanika i ogrom pomysłów ośmiesza resztę gier gatunku. Ogrom gadżetów i możliwości. Grywalność level master. Każdy kto przeszedł wie, że gra zaskakuje przez całe 20 godzin ciągle nowymi rzeczami co obecnie nie zdarza się. Jedynie "Deus Ex" w 2000 roku mocniej wyróżnił się mechaniką i historią.
2) "XIII" 2003 - Świetna narracja opowiadania. Styl komiksowy, który nie starzeje się. Genialna grywalność. Kapitalne przerywniki filmowe. Gdy wyszedł remake w 2020 roku ludzie nadal kupowali chętniej oryginalną wersję.
3) Cała seria "Halo", która zyskuje na tym, że przez dużą ilość odsłon ma bogate lore. Więc to odgrywa znaczącą rolę podobnie jak te wszystkie książki z TESów, które obudowały całą mitologię świata i jej historie. Więc tu można śmiało przyznać, że jako całość serii wiadomo nr1 fabularnie. I nieprędko jakaś seria FPS dorówna lore Halo. Musiałby Half Life 3 wyjść, by rzucić rękawicę i znów rzucić na kolana konkurencje jak przy jedynce i dwójce, a to mało realne :)
Z Halo od 343 było tak, że te gry mogłyby mieć dużo lepsze oceny gdyby nie to, że w Halo 4 343 zawaliło tryb multiplayer, chcieli dodać do gry modne wtedy trendy i coś nie wypaliło, natomiast kampania w Halo 4 była naprawdę rewelacyjna. Halo 5 miało już naprawdę dobre Multi w które ludzie grali przez lata, do infinitie (nie wiem czy już się wszyscy przerzucili) ale kampania była już gorsza, fabuła tylko irytowała fanów plus kilka pomniejszych problemów.
Jeśli seria jest wałkowana przez długi czas to albo jednym recenzentom się znudzi powtarzalność i ocena będzie odpowiednia niższa a jeśli gra zostanie mocno zmieniona to nie każdy będzie zadowolony z tych nowości i gra dostanie od niektórych recenzentów niższe noty.
Uncharted 88/100
Uncharted 2 96/100
Uncharted 3 92/100
Uncharted 4 93/100
Uncharted Zaginione dziedzictwo 84/100
średnia 90,6
God of War 94/100
God of War 2 93/100
God of War 3 92/100
God of War Wstąpienie 80/10
God of War 95/100
średnia 90,8
No i jakie gry zaniżyły oceny? Było to Wstąpienie - zbyt podobne do starszych części GOW, formuła się wyczerpała i gra zaczęła zbierać niższe noty. Z drugiej strony masz zaginione dziedzictwo i płacz, niektórych, że uncharted lepsze jest liniowe, filmowe.
tlou2, gra utrzymała wysokie noty, bo ludzie z nd poprawili wszystkie mechaniki, wszystko co było słabe i jedynce i gra jest dużo lepsza od jedynki - walka wręcz w jedynce opierała się na jednym klawiszu a tu dali już uniki. w jedynce skradanie (czyli 80% gry) było wręcz prymitywne a w 2 można było już się ukrywać np. pod kołami samochodu dodatkowo poprawili si przeciwników co też miało duże znaczenie. strzelanie w jedynce takie kiepsko zrobione w dwójce zrobili to porządnie, każda broń ma kopa, takie mięsiste. No ale tak ulepszać grę można właściwie do pewnego momentu, bo potem część recenzentów będzie dawała niższe noty albo z pierwszego albo drugiego powodu. Cholernie ciężko byłoby utrzymać tak wysokie noty np. po premierze tlou7.
Czasami duża zmiana się udaje, jak w przypadku GoW a innym razem nie jak reboot DMC, a z drugiej strony takie CODy z ocen 94 zeszli już do 71, bo grzeją kotleta/ :) Halo ma 20 lat i to że seria nie miała większych potknięć robi wrażenie. Chociaż wiadomo, każdy ma inny gust i to co nie podoba się recenzentom może akurat trafić do ciebie ale i odwrotnie.
Z tymi recenzjami to też nie ma co ślepo w to wierzyć, bo jest wiele produkcji 75/100 do 85/100 odważnych i ryzykownych, które są znacznie lepsze od wielu bezpiecznych produkcji powyżej 90/100, które poza grafiką i dopracowaniem technicznym nic nie oferują ciekawego. Także nie jaram się tym specjalnie, bo nic to nie mówi. Tak jak napisał Alex. To nie przekłada się zero-jedynkowo. Zawsze gry korpo mają fory w stosunku do produkcji AA i A przy tych samych zaletach/wadach.
Half Life 1 i 2 mają na meta po 96/100, ale takich uderzeń, gdzie 2-3 części mają skrajnie wysokie recki w przeszłości był ogrom.
Secret of Monkey Island 1990 i Monkey Island 2 1991 w każdym czasopiśmie jakie kupowałem miały 10/10. To samo Doom 1993 i Doom II 1994. Nie ma dostępu do recenzji wszystkich do starych gier. To co jest na meta to malutki promil skoro w samej Polsce było czasopism growych z reckami sporo, a ile zagranicznych globalnie z całej Europy, Japonii i USA. Nawet w tych czasach tych recenzji do nowych gier na meta jest zadziwiająco mało w okolicach setki.
Gry z serii "Super Mario Bros" wypuszczane od 1985 do 2017 mają też skrajnie wysokie recki. Zarówno części 2d i 3d. To raczej największy fenomen w branży pod względem longevity. Nintendo dbało przez 3 i pół dekady, by każda część nie była wtopą i prezentowała b.wysoki poziom poprzez wszystkie ich konsole zaczynając od NES. Do tego jak poradzili sobie z przejściem z 2d na 3d, gdzie większość wielkich serii poległa sromotnie, gdy studia podejmowały taką decyzję, by spróbować się z 3d. A oni wystrzelili z Super Mario 64 1996 na Nintendo 64. Wiadomo wtedy królowały dopieszczone gry 2d, a rzucanie się na 3d było ryzykowne, bo trudniejsze w programowaniu.
Wtedy trzy gry 3d zatrzęsły branżą gier - Tomb Raider 1996, dalej Super Mario 64 1996, a później 2 lata później The Legend of Zelda: Ocarina of Time 1998. Wtedy gry o wiele mocniej były wizjonerskie, zróżnicowane i zaskakujące. Nie bali się ryzykować zwłaszcza przy pierwszych częściach o czym też świadczy premiera w 3d kolejnych ciekawych pomysłów na rozgrywkę jak Half Life 1998, Thief 1998, Shadow man 1999, Deus Ex 2000, No One Lives Forever 2000, Max Payne 2001, Gothic 2001, Mafia 2002 itd. gdzie gry bardzo różniły się. To było odczuwalne nawet w ramach jednego gatunku choćby RPG. Skrajne zróżnicowanie i ryzykowanie. Czasem sequele 3d też potrafiły zmiażdżyć jak premiery Might and Magic VI 1998, GTA III 2001, TES-Morrowind 2002, Vampire: The Masquerade - Bloodlines 2004, Half Life 2 2004, ale przeważnie są mało zaskakujące, bo są kosmetyką, a nie rewolucją jak wcześniej.
No jeśli chodzi o gry aa albo Indie to zawsze jakiś recenzent będzie musiał uwalić punkty albo za grafikę albo za mimikę w cutscenkach albo za optymalizacje albo bugi albo czas gry. Nie ma budżetu to trzeba robić cięcia. Ogromny budżet tez może podnieść ocenę, bo pracy wielkiego studia nie można nie docenić jak dadzą fotorealistyczna grafikę, epicki soundtrack, cutscenki z odwalonymi animacjami. Całkiem niedawno ogeywalem takiego indyka 12 minutes, ale wspaniały pomysł na grę, zupełnie coś nowego, mega innowacyjne ale grafika jak z ps2 tylko ze w hd czuć było mały budżet no i oceny w dół. Zauważyłem tez, ze recenzenci gier bardzo często nie potrafią pisać, zagłębić się w grę. Amatorka mocno, krytycy filmowi są level wyżej. Dlatego najlepiej grać samemu, recenzent da 5 a dla ciebie będzie 9. Dla niego 9 dla ciebie 2. Ważne by gra podobała się tobie a nie komuś ;)
Strzelanie w pierwszym tlou tez bylo i nadal jest swietne, nie wiem skad wytrzasnales info, ze 80% to skradanie. Pamietam, ze bylem pod wrazeniem, bo strzelalo sie znacznie lepiej niz w trylogii Uncharted i innych grach tpp
Wlasnie skradanie zaliczylo najwiekszy uprgade, bo poprawiono ai (to byl jedyny minus tlou w tamtym czasie) i dodano pare fajnych opcji
Jak liczysz spin offy, to dodatki do GTA tez mialy ponizej 90, a Halo ODST 83%
Z tego co pamietam to w pierwszej części 80% skradanie a 20 segmenty w których gra wymagała od nas strzelania i nie dało się przejść tego po cichu. Pomijam oczywiście cutscenki czy fragmenty w których chodziliśmy sobie i słuchaliśmy dialogów. Może tylko ja grałem po cichu, ty bardziej strzelałeś no ale z jedynka kojarzy mi się z grą po cichu. A jeśli chodzi o strzelanie to bardziej takie bardziej The Evil Within niż max payne. mocno utrudnione bo celownik ruszał się w trakcie celowania, mało amunicji, takie malo plynne. uncharted trochę inne bo było projektowane z myślą o dużych strzelaninach wiec bym tego nie porównywał chociaż od kapiszonowego strzelania z trylogii wszystko lepsze. imo tak zrobione strzelanie świadczy o tym, ze nd premiowało grę po cichu. W każdym razie w dwójce naprawdę czuć broń, odrzut, moc broni, wszystko jest dużo lepiej zrobione, animacje rozpatrujących się ciał po strzale ze strzelby tez robią robotę no i udźwiękowienie majstersztyk.
Nie no TEW to bylo kapiszonowe drewno, TLOU mialo dosc realistyczne strzelanie, odpowiednie odrzuty i delikatnie trzęsące się ręce Joela.
Dobrze bylo czuc wage broni i ja osobiscie miedzy 1, a 2 czescia tlou nie widze jakiejs specjalnej roznicy w tym aspekcie
Trylogia Uncharted jak na tamte lata model strzelania miala po prostu ok, dzisiaj raczej kiepski. Na szczescie U4 jest pod tym wzgledem o niebo lepsze
A seria Gears czy Forza to jakie ma niby oceny
Plz wie ktoś czy gra ma split screen czy jak to woli ,,kanapowy" co-op? Pytam o zarówno o PC jak i XBOX. Za odp/info z góry dzięki wielkie.
Na ile ma być kampanie? Interesuje mnie wątek fabularny, a nie jakieś głupoty do grindowania.
Bardzo dobrze, że gra dostaje dobre oceny za fabułę. Wiadomo, że nikt nie oczekuje od tego typu gier narracji rodem z RDR2, Wiedźmina 3, TLOU czy Nier. Fabularnie ma być prosto, bez większych zaskoczeń. Ale to też dobrze, bo to gra na weekend, dla rozrywki, a nie zastanawiania sie nad decyzjami bohaterów, rozmyślaniem o tym czemu tak a nie inaczej.
Jak na darmową grę, to spoko opcja.
Ciekawe jak z jakością na SS, bo mam zamiar właśnie na niej ogrywać.
Raczej większego problemu nie powinno być, bo po oprawie widać, że to poprzednia generacja i to nie z końcówki. Metro Exodus czy ostatni Doom dużo lepiej sie prezentują, a w miarę działają na SS.
Gram w Halo Infinite i nie bardzo rozumiem tego nowego AI "The weapon"
spoiler start
Z tego co pamiętam to w HALO 5 Cortana nas zdradziła, to gdzie ona jest teraz? Ta nowa AI The Weapon wygląda jak młoda Cortana i ma ten sam głos lektora Jen Taylor od razu to wyłapałem. Dlaczego taka głupia nazwa? Nie mogli jej nazwać inaczej oraz czy jest jakiś związek pomiędzy Weapon i Cortaną?
spoiler stop