Dzisiaj po przerwie spowodowanej bólem zębów i dołem psychicznym, wraca wątek ubostwiajacy dzień jakim jest piątek.
W końcu poprawa! Nastroju jak i spokoju uzębienia.
W tej edycji wątku, dzielmy się fajnymi filmikami jakie ostatnio nas rozśmieszyły lub zryły banię pozytywnie :D
No i oczywiście pochwalmy się co pijemy dzisiaj.
Z wydarzeń tygodnia to niestety miałem spinę w pracy, która też wpłynęła na mój nastrój, mianowicie nie wykonałem pewnej rzeczy na czas, zapomniałem o niej krótko mówiąc, i dostałem op....... głośnym krzykiem i nie miłymi słowami.
Kilka dni chodziłem struty i musiałem hydroksyzynę na uspokojenie brać.
Aż mnie skręca, raz jeden nie mógłbyś Pan się czymś porządniejszym doprawić? Jakimś Harnoldem chociaż?
"Specjal, mocne, piwo jasne pełne"
Jest moc :) Ale nie kozacz tam Gęsty za bardzo że jasne piwko jest takie be, bo jest możliwy scenariusz że nagle o 22 zamilkniesz w temacie, a jutro wieczorem napiszesz że przywaliłeś głową w drzwiczki od pralki a potem wypadłeś przez okno, wcześniej robiąc półnagiego lajwa dla Halinek z pracy w rytm Ironów. Ale baw się dobrze, dis is de tajm of jor lajf. Piona!
Dopinam trzecie i za Zamkowe się biorę zaraz. Dawno nie piłem (problemy zdrowotne) to i jakoś dobrze wchodzi dzisiaj.
Jedyne co mi może się stać i to nie pierwszy raz, to obudzenie się rano w ubraniu, z youtubem grającym dalej albo rozładowanym telefonem.
Wieczorny relaksik i partyjka w RIDE...
Serio tylko jakiś napoik?
Co to za gra? i co to za pokój mały, w delegacji jesteś?
Tak, jestem w delegacji. Jestem w hotelu. Jutro niestety mam spotkanie, wiec nie moge sie napic. A gra to RIDE: The Game - https://store.steampowered.com/app/345660/RIDE/
No to ja wrzucę coś porąbanego, wyświetliło mi się dziś na GOG i tak mi się spodobało że chyba kupię jak trochę stanieje
https://www.youtube.com/watch?v=w7ZrBsAdSFI
Ogólnie z tych wszystkich symulatorów to może ze dwa/trzy mi się spodobały. Ale ten jest zupełnie inny od pozostałych, trochę z Postalem mi się kojarzy.
PS miał być porąbany film, więc jest. Zdjęcia alkoholu brak, ale aktualnie wciągam jabłkowego Kubusia całe półtora litra.
Via Tenor
Dziś Wylądowałem na kwarantannie, nie mogę wychodzić z domu przez weekend czyli odpocząć od szkoły i tego wszystkiego. Mam też w poniedziałek, co oznacza, że omijają mnie mikołajki szkolne na które czekałem tyle czasu i kupiłem na nie wyposażenie. We wtorek wracam, czyli dosłownie kwarantanna tylko na weekend i jeden dzień szkolny na którym mi zależało, akurat mikołajki super...
Smuteczek, przynajmniej jak nas dziś do domów wysłali to udało nam się ze znajomymi do mnie przyjść poukładać puzzle, bo wieczorem SMS doszedł o kwarantannie już :/
Takie życie, nie mam odpoczynku przez weekend w czterech ścianach...
Co do filmiku co mnie rozśmieszył:
https://youtu.be/plyyWC36whI
Ale z jakiego powodu wylądowałeś na kwarantannie? Mam nadzieję że nie z powodów zakażenia.
Via Tenor
Nie, ja jestem zdrowy jak i reszta klasy. Mamy tygodniową kwarantannę- we wtorek wracamy. Chodziłem do szkoły od poniedziałku do piątku. Wywnioskować łatwo kiedy miałem kontakt z osobą która miała kontakt z osobą zakażoną (w zasadzie ja bezpośrednio nie miałem nawet). Tylko w takim układzie powinni całą szkole zamknąć, bo od poniedziałku do dzisiaj mieliśmy lekcje z większością nauczycieli i to kilkukrotnie. Ale jak widać to jest tak dziurawe, że jakby wykazali wirusa u tamtej osoby w ten poniedziałek co będzie, to nie musieli byśmy iść wcale na kwarantannę... Fajnie ich system działa, mi się nie podoba jak głupi jest. Wszyscy na szczęście dobrze się czujemy i nie mamy objawów :D Dlatego nie ogarniam co się u nich odwala w systemie, że jak już chodziliśmy cały tydzień i bylibyśmy zarażeni to cała szkoła by już była... Nie było sensu wysyłać nas na jeden dzień kwarantanny, bo to i tak by nic im nie dało.
Także zdrówka wszystkim życzę i mniej takich cyrków jak u mnie.
Ten ich system to patologia. Mój kolega miał stwierdzonego wirusa, choć przeszedł go prawie bezobjawowo. Jego żonie zrobili badania i wyszło że jest zdrowa, więc kazali jej chodzić normalnie do pracy. On był zamknięty w domu, a ona chodziła do pracy. Podkreślam że dzielili tą samą przestrzeń użytkową jak łazienka, kuchnia czy toaleta wraz z pokojami.
Via Tenor
No widzisz, u nich nic nie działa logicznie. To jak z ogniem w spongebobie. :p
Psujki mi psują święta. :( We wtorek już mi nie wypada zawinąć się w pelerynę ze świątecznego koca :/
Chociaż... Może i Wypada :)))
Gęsty Ty udajesz czy pijesz? 2 piwka i juz spisz ? Ludzie po kilka flaszek maja na stole i sie nie chwala. A ty po 2 3 piwkach juz padasz. Od tych potraw masz kaca. I od tej ciezkiej roboty z tymi Paniami Ladnymi.
Ajronow juz nie sluchasz? Pasowaloby przejsc do ery nowozytnej (po powrocie Bruce'a) i posluchac imho najlepszej ich plyty, Brave New World (choc walka z Piece Of Mind i Somewhere In Time jest zaciekla ale jakos sobie BNW ukochalem).
[link] www.youtube.com/watch?v=6Inyg70V-QI
Słucham, teraz odsłuchuje Dance od Death, jestem w połowie i no cóż...słabizna, nie godny następca genialnej Brave new World.
Początek BNW to jeden z najlepszych w muzyce, ( lepszy tylko jest póki co dla mnie początek Sgt Peppera The Beatles) takie genialności po sobie, The Wicker Man, Ghost of navigator, BNW, Blood Brothers. Cudo.
Środek płyty gorszy ciut, a koniec znów genialny.
Swoją drogą płyty z Blazem nie są takie złe muzycznie, ale ten jego głos...słabizna panie.
Aces High i tka moja ulubiona nuta IM.
Napiłbyś się chociaż raz jakiegoś porządnego piwa, mam na myśli jakiś dobry kraft, a nie te sikacze :(
Cos slaby ten Utlimate Edition. Na grzybach wiecej sie dzieje.
Człowiek nie zawsze ma czas zajrzeć na forum. Ciągnę temat przeprowadzki i niby miałem weekend a czuje się jakbym był 7 dni w pracy :/
Dobrze że już praktycznie na finiszu, miłego poniedziałku
Dzisiaj brewer i Megadeth.
Megadeth słabe pany, trzecia ich płyta leci na przesłuchanie a tylko jeden kawałek mi się podobał, pierwszy z pierwszej płyty.
Loved to Death bodajże tytuł.
Najlepsze co wyszlo Metallice to Megadeth. Tylko moglby nie spiewac (Mustaine). :)
[link] www.youtube.com/watch?v=Sy4dhcELoqc
Za Chiny nie mogę się przekonać do Megadeth, nawet do hypowanego Rust on Peace. Dla mnie nawet jako psychofanem metalu, to jest niesłuchalne prawie.
Póki co tylko Loved to Death lubię, a to pierwszy utwór na pierwszej płycie.
Rudy ma tylko kilka fajnych numerów, ot takie guilty pleasure, bo ogólnie to popłuczyny po Metallice.
Ale co jak co okładki mają przednie. Po Iron Maiden chyba najlepsze
Via Tenor
Myślę że kiedyś się przekonasz do MegaDave'a, ma rewelacyjną muzykę do grania w stare strzelanki co zawsze czynię jak i słuchania do połupania łbem. Patrząc z perspektywy dużo szerszej niż początki to Rudy stworzył dużo lepszy zespół jeśli chodzi o muzykę w porównaniu do Metalliki (której uwielbiam pierwsze albumy szczególnie AJFA), ale im tworzenie po 2000 roku przychodzi z ogromnym bólem i to się słyszy. Przede wszystkim częściej nagrywa przez co fani nie umierają z nudy, a do tego jego ostatnie albumy naprawdę nie przyniosłyby wstydu jakby cofnąć się w czasie i puścić je w latach 80-tych. Taki TWNaH, Endgame czy Dystopia to majstersztyk muzyczny.
Nie mogę się doczekać kolejnego albumu, który miał być w zeszłym roku oraz w tym, ale już chyba nic z tego nie wyjdzie. Kilka fragmentów mnie bardzo nakręciło, ale niestety pandemia i choroba Mustaine'a wszystko opóźniła.
Jak szukasz nastepnego zespolu to polecam tych panow:
[link] www.youtube.com/watch?v=ZkF-ErMnwNo
chociaz powinienes znac bo ten zespol to absolutna klasyka metalu. ;)
I zaś piątek. Właśnie się dowiedziałem że cały przyszły tydzień mam wolne także będę mógł zająć się tym na co nie miałem czasu, dzisiaj pozostaje mi drugi raz pomalować ściany w jednym pokoju i mogę rozkoszować się wolnym. I tak do świąt :)
Zaraz lecą na patelnię, do tego kiełbasa Rydzyńska (polecam w Dino jest a smakuje mega dobrze).
Fajny wieczorne dziś.
No jak po tym rano zrobisz kupsko to sedes zostanie pozbawiony świecidełek...
Mam nadzieję, że kupując to masz też na to gwarancję???
Co dzisiaj pijecie?
Ja sobie mówię spróbuję tego reklamowanego piwa. Powiem wam że rozczarowanie duże.
Wiadomo że jasne piwo to słabo, ale myślałem że skoro reklamują tak mocno to będzie lepsze.
Nie no panie, pijesz ciągle 7.2% to spróbuj w końcu Perełki mocnej 7.6%. Tylko ostrzegam to już powyżej 3 zł stoi :D
Via Tenor
Brawo Gęsty, jak tak dalej pójdzie, to już za 5 lat spróbujesz swoje pierwsze piwo kraftowe (a tfu!). Nie ma to jak alkoholowy samorozwój :-) Problem w tym, że do tego czasu zrudziejesz do końca przez te swoje Wojaki, albo Specjale zabiją Cię na śmierć.
Rozumiem, że żyjesz w Galaktyce Gęstochowskiej, świecie równoległym do naszego, który rządzi się swoimi prawami i jest połączeniem PRLu, Kiepskich, pikantnego backstage'u u Halforda oraz produktów spożywczych pochodzących tylko i wyłącznie z lokalnej masarni, ale na litość boską - ktoś powinien ci powiedzieć, że marketing jest zwykle pozbawiony jednego atrybutu - prawdy.
spoiler start
A Carlsberg to ujowe piwo.
Halo Gęsty, tu ziemia! Już lepiej byś spróbował Łomży lub Perły. No ale nie, jasne piwo jest przecież dla bab!
spoiler stop
A teraz idę umyć klawę i się upić, bo jeden post w tym wątku, to o jeden post za dużo :-D
Nie wiem co ludzie widzą w piwach kraftowych. Tego nie da się pić. Bo cena i co to nie ja? Wolę taniego Lecha niż drogiego krafta. Już wolę bitter od tego krafta.
Yep. Input Wykop pasta here:
Piłem różne krafty drogie i droższe i nie podeszły mi. Ale nie oceniam. Może to nie mój gust. Ja wolę bitter. Lager rzadko i to w upalny dzień.
Żeby była jasność, byle koncerniaki z Płaza są spoko. Po prostu już lepiej zamiast "bronksów" za 1,5-2 zyle pić czysty alkohol etylowy. Dostajesz dokładnie to za co płacisz. Browar w tej cenie smakuje w 90% przypadków jak ściek. Więc skoro filozofia picia Gęstego to "najebać się jak szpadel i nigdy przenigdy nie poczuć czegoś na kształt przyjemnego smaku", to wydaje mi się, że przerzucenie się na spirytus jest zdecydowanie lepszym pomysłem. No ale co ja tam wiem.
Wielbię piwo, ale powyższa filozofia picia jest mi obca. Wybieram droższe, bo po prostu smakują lepiej, czasem dużo lepiej. Łomże i Perły też lubię, bo to po prostu proste i dobre piwa są.
To co pije Gęsty i tu fotki zapuszcza to szczyny. Spirytus to kupa. Jak coś mocnego wypić to dobry bimberek. Dobrego bimberku nie odmówię. Pamiętam jak na weselach na wiejskim stole można było się napić dobrego bimberku. Ale to było z 10 lat temu. Teraz nie wiem jak z tym jest.
Kolejka pod izbą wytrzeźwień, Białystok, Podlasie, rok 2016 (czarnobielizowane) --->
Wielbię piwo, ale powyższa filozofia picia jest mi obca. Wybieram droższe, bo po prostu smakują lepiej, czasem dużo lepiej. Łomże i Perły też lubię, bo to po prostu proste i dobre piwa są. Tak masz rację. Ja znów lubię sobie wypić Lecha. Perła też pójdzie ale z tych drozszych wolę bitter. Co kto uważa.
U osoby, która jest po 30-dziestce i cieszy się z kasy ze stażu. Ludzie w tym wieku są już nieźle ustawieni i kto chciał ma już rodziny i domy wybudowane lub kupione mieszkania w blokach. Dodam, że cieszyłem się z pierwszych pieniędzy ze stażu ale wtedy miałem 19 lat.
Mają mają, zapomniałeś jedynie dodać że w gratisie mają jeszcze kredyt który będą spłacać przez 3/4 swoje życia.
"najebać się jak szpadel i nigdy przenigdy nie poczuć czegoś na kształt przyjemnego smaku"
Pochwalić się jak się spędza weekend.
Dokładnie to, że facet po trzydziestce chwali się, że na stażu stać go na siki i że może srać w podświetlonym sedesie (koszt 30 zł). Zaraz zaraz 30 lat i staż? Ja to miałem w wieku 19 lat. Człowiek cofnięty w rozwoju około 10 lat. Jego znajomi mają już domy, mieszkania i rodziny A on sam i cieszy się, że ktoś mu tam zapłaci 1300 zł w wieku 30 lat.
Zresztą można być singlem. Ale 30 lat i nie dorobić się? Chociaż trochę?
Podobno tez nie posiada samochodu, bo chłopa 30 lat na to nie stać.
Ejj, no Boomer nie pitol tylko pochwal się co ty w życiu osiągnąłeś. Kogoś to łatwo jest gnoić, zobaczmy czego ty się dorobiłeś... Oceniasz, to pozwól, że ocenią cie prezesi z forum....
BTW ja mam tak samo jak Gęsty a wszystko przez polskie prawo. Więcej na sprawy sądowe i mandaty wydałem niż ty przez całe swoje życie na podatki. Cytując klasyka: https://www.youtube.com/watch?v=_wPALYcpve0
Dokładnie to, że facet po trzydziestce chwali się, że na stażu stać go na siki i że może srać w podświetlonym sedesie (koszt 30 zł). Zaraz zaraz 30 lat i staż? Ja to miałem w wieku 19 lat. Człowiek cofnięty w rozwoju około 10 lat. Jego znajomi mają już domy, mieszkania i rodziny A on sam i cieszy się, że ktoś mu tam zapłaci 1300 zł w wieku 30 lat.
Zresztą można być singlem. Ale 30 lat i nie dorobić się? Chociaż trochę?
Podobno tez nie posiada samochodu, bo chłopa 30 lat na to nie stać.
Dość typowa narracja dla smutnego człowieka, który nic w życiu nie osiągnął, więc czerpie radość z wytykania innych palcem, czując się choć przez moment wartościowym człowiekiem
Czasem takie "coś" czyli moja krytyka może pomóc
Jak na moje to Gęsty świadomie tworzy te wątki, poniekąd sobie kpiąc. A nawet jeśli nie, to niech żyje jak chce, krzywdy nikomu nie robi. Obrażanie nikomu jeszcze nie pomogło.
Faktycznie masz się czym chwalić że siostra żony chciała popełnić przez Ciebie samobójstwo, pomogłeś jej nie ma co... Pomoc pierwsza klasa, Panie dobra rada.
Faktycznie masz się czym chwalić że siostra żony chciała popełnić przez Ciebie samobójstwo, pomogłeś jej nie ma co... Pomoc pierwsza klasa, Panie dobra rada. Co ty pitolisz? Co przeze mnie. Dziewczyna miała problem z anoreksją A potem poszło w depresję. 16 lat i samobój. Na szczęście odratowana. I jak miałem pomóc jak byłem całkiem w innej części Polski? Pomogli co byli blisko mniej. Dziewczyna po psychiatryku po tym potem spotkania z psychiatrami. Dziś ma 20 lat i cieszy się życiem.
A Gęsty to wiem, że udaje. Rozkręca to forum i Respect do niego.
Nuta z postu 30 to Seksualna Niebezpieczna.
[link]
Polska wersja: [link]
Na studiach tego się słuchało...
A tyś jakąś "france" przytargał na imprezę xd
Ejj, a jak sie nazywala taka blondynka szczupła co ok. 2000r miala jakis jeden/2 przeboje pop-rockowe. Na mtv/viva czesto lecialo, grala na gitarze i spiewala. Wygladala wtedy na zbuntowana uczennice, dlugie proste blond wlosy, cos pod emo podchodzilo ale taki ostrzejszy pop rock grala.
Może Avril Lavigne?
Taak, dokładnie, dzieki :D
[link]
To mi się przypomniało, ale za dzieciaka jakoś lepiej się tego słuchało hehe xd
https://www.youtube.com/watch?v=5NPBIwQyPWE
Sory Gesty, ze rozjebalismy ci watek jakimis dupeczkami :D Niech ktoś wrzuci jakis metal dla Gestego, żeby rano miał na kaca swoją nute xd
Jejku smutne to
To już weselsze
[link]
Chyba używa tej samej sekretnej metody na podtrzymanie młodego wyglądu co Keane D:
Avril w życiu miała depresję i wtedy grała jej sobowtór. Tak dla ciekawostki. Te późniejsze utwory.
BTW. To kiedyś piłem kilka razy te piwka za więcej niż 6 Zeta, że śmiesznymi etykietkami. To są te krafty niby?
Np. piwo o nazwie Pierwsza pomoc, nie było za specjalne, reszta to samo. Ja nie wiem czy to inni kłamią, czy ja mam jakies popsute kubki smakowe.
A i jeszcze jedno - piję tylko w piątki, od dawna. Te góra trzy piwa. I dałbym radę wytrzymać i bez tego, tylko że lubię, i dla mnie to już jest jakiś rytuał z dawnych lat, gdzie się z kumplami piło, grając np. przy tym w gry planszowe lub oglądając śmieszne filmy.
Niedawno przecież wytrzymałem po ad 50 dni bez kropli alko.
"BTW. To kiedyś piłem kilka razy te piwka za więcej niż 6 Zeta, że śmiesznymi etykietkami. To są te krafty niby?"
Mogą być, ale nie muszą. Zresztą tak jak mówiłem, to nie muszą być od razu piwa kraftowe, mogą być koncerniaki, byle lepsze.
Gęsty chodzi o to, że każdy zna Zenka, który potrzebuje 5 zyla na browarka, albo alpagę. Zenek stoi na rogu i sączy te Specjalsy i poprawia seteczką, mimo, że jest zaszyty. Chcesz być jak Zenek? Bo te Specjalsy to właśnie takie klimaty - niewąsko obszczymurskie.
Baw się i pij jak chcesz, jednak ja bym Ciebie zachęcał żebyś chociaż spróbował poczuć prócz alkoholowego jebnięcia też trochę smaku. Spróbowałbyś browarów od Kormorana, wspomnianej Pinty, czy wreszcie świetnego Peruna, albo nawet Fortuny. Ja naprawdę nie mam podniebienia fachowego kipera, po prostu doceniam ile się dzieje w takiej Nocy Kupały, czy Sabacie Czarownic od Peruna. Masz stouty, portery, IPY, APY, srapy... Co dusza zapragnie. Jak nic Ci nie zasmakuje, to ja się poddaję. Będzie to oznaczać, że albo faktycznie masz rozpieprzone kubki smakowe, albo te wszystkie "gęstochowskie" klimaty to wcale nie jest poza i mrugnięcie okiem. Nie ma w tym nic złego, bardziej chodzi o to, że Specjalsy zmieniają DNA i jak tak dalej pójdzie, to za 2 lata zamienisz się w Jakuba Wędrowycza.
[EDIT]: Kulturę picia masz. Teraz zadbałbyś chłopie o to, co pijesz.
Gęsty na ile dali Ci umowę w pracy?
Skoro spoko praca to trzymaj się jej i rozwijaj się tam.
Łapka w górę miała być. Sorki za to i mam brak edycji. Tu już widzę, że mogę edytować ale mam limit bardzo mały.
Seksualna niebezpieczna to grubo inna nuta. Nie wiem co kolo masz w głowie ale nie "cpij" już.
Studenckie nuty. Ale Wehikuł Czasu od Dżem był najlepszy zwłaszcza jak to się śpiewało w karaoke. Co ty nie tykam się dragów.
Cześć gejming men, widzę że nawet za bardzo się nie kryjesz ze swoją tożsamością na nowym koncie
Koleś nie znam Cię. Jestem Starzec. Pozdrawiam i fuck off.
Gęsty, ja już ci pisałem kiedyś. Pracuję w rekrutacji i wystarczy słowo, a z nieukrywaną przyjemnością znajdę ci pracę. To będzie dla mnie jak prezent na święta, a i pewnie dla całego forum :D
Gęsty w którym województwie mieszkasz?
Ja też mogę jakoś pomóc. Ja dolny śląsk
Do kina na Diune sie przejdz, kultury zazyj a nie kielbase tylko zresz.
[link] www.youtube.com/watch?v=_y3o4okKXMU
Próbowałem czytać kiedyś, za ciężkie było i dałem sobie spokój, film pewno nie lepszy.
Po raz pierwszy w moim krótkim życiu nie pojadę z rodziną na wigilię do babci i dziadka, bo siostra na ostatni dzień przedszkola trafiła na kwarantannę. Dziwnie mi trochę z tym, ale może wprowadzi to nieco świeżości do tych świąt. :P