Brawo Grish, ciesz się że masz bulid który wymaga perc bo inaczej cienko by było
No kosmici się mają pojawiać w różnych eventach dodatkowo oprócz tych co godzinnych :)
A ja trolluje sobie graczy i z połowa na evencie strzela do mnie :D
Bo biegam w pancerzu kojarzącym się z Marsjanie atakują ->
Kurde jaka wredna operacja dzisiaj, chyba najgorsza kombinacja wrogów, lokacji i mutacji - Arktos, krwawe orły, ataki przebijające pancerz i jeszcze jako wisienka na torcie trzeba było ich dobijać w walce wręcz. Jak się boss pojawił to się zrobiła masakra, zaszył się w małym pokoiku z trzema innymi mobkami i nie szło go ruszyć, bo jak tylko się przez drzwi przeszło, max 2 strzały oddało i śmierć, a podejść do któregoś żeby wykończyć to w ogóle mission impossible. A żeby jeszcze podnieść poziom irytacji, to kilka razy gra w ogóle nie zarejestrowała uderzenia wręcz - zjechałem gościowi pasek zdrowia do zera, lecę do niego sprintem, walę go kolbą, a ten stoi jakby nigdy nic i po sekundzie mnie zabija. We trzech prawie 14 minut łącznie się męczyliśmy z tym opem. Później nawet nie miałem ochoty próbować raz jeszcze żeby zejść z czasem, bo jakoś nie widziałem za bardzo szans żeby się uwinąć w mniej niż 8
Jest, jak jest.
Znowu na Beth grać nie mogę, grzecznie mnie informują że mają "kłopoty z siecią" i tak już pewnie będzie do kwietnia, do ostatecznego zamknięcia.
Więc jak mogę, tak próbuję mościć się na Steam. Mimo obniżenia grafiki na maks (ciekawe że tego specjalnie w grze nie widać) wciąż mam długie ładowania i przycięcia w terenie. Przed taką Opoką czekam najpierw aż będę mógł się ruszyć przed mostem, potem przed bramą i w środku też przed kupcami i skrzynią ze złotem. Wszystko musi się akuratnie załadować a ja tkwię w bezruchu lub się szarpię.
To samo zjawisko jest na każdej misji, bardzo długie jak n.p. na początku misji z Kosmitami. Tutaj jest zmieniany teren i ja każdą taką zmianę okupuję sterczeniem jak słup i szarpaniną. To oczywiście uniemożliwia jakąkolwiek akcję drużynową, wyłączyłem nawet napisy informacyjne drużyn, są niepotrzebne.
Ciekawe na ile mi starczy cierpliwości.
Z siecią to faktycznie coś mają. Do tej pory zawsze jak chciałem wejść do gry, od razu pojawiał się komunikat "Znaleziono świat" i od razu mnie ładowało. Od 3 dni mam "Szukanie świata" i trwa to dłuższą chwilę, w okolicach 30 sekund zanim znajdzie coś do czego mogę się dołączyć
To pomyśl grish, co będzie, jak w kwietniu zjawią się na Steam, wszyscy gracze z Beth.
Nawet ewentualne blokowanie graczy z Rosji nie pomoże. Idą ciężkie czasy ;(
Wystarczyło ponarzekać, dzisiaj wszedłem do gry bez żadnego oczekiwania, nawet większych lagów nie uświadczyłem ;)
Liczę za to że po przesiadce na Steam poprawi się stabilność, bo od jakiegoś czasu gra lubi się wywalić do pulpitu. Zazwyczaj dzieje się to raz dziennie i też nie każdego dnia, ale dzisiaj po jakichś 45 minutach stało się to raz, wróciłem do gry tylko po to żeby po kolejnych 10 znów zaliczyć crash. Wszedłem trzeci raz, minęło może 5 minut i znowu. Czwarty raz już nie odpalałem, starczy na dzisiaj.
Na Steam jest dużo lepiej niż na Beth grish. Ekrany ładowania jakby nieco szybsze i crashy mało. Mam wrażenie też, że gdy logujemy się np. w campie lub w miejscu o dużym natężeniu budynków to budowle wczytują sie szybciej :)
Mam wrażenie też, że gdy logujemy się np. w campie lub w miejscu o dużym natężeniu budynków to budowle wczytują sie szybciej :)
U mnie tak jest na Beth, Johnie. Przed godzinką udało mi się tam dostać. Ale sobie poszalałem z Kosmitami, wszystko tam wczytywało się błyskawicznie, chociaż było 12 graczy ;)
Jaki mędrzec odpowie mi dlaczego tak się dzieje?
..znowu udało mi się dostać na Beth (5 prób). Efekt? Steamka zdobyła plany i zrobiła sobie trzygwiazdkowy miotacz Obcych - przeciwpancerny, trujący, 50% celności przy VATS i -90% wagi. Zdaje się że coś takiego można sprzedawać ;)
Ciężko z grą dzisiaj było, serwery nie mają ostatnio najlepszych dni. Podczas inwazji kosmitów na moim ekranie wszyscy gracze mieli 1 poziom, nie działały żadne wskaźniki, na kompasie też nic się nie pojawiało, więc pylonów musiałem szukać na ślepo, a jak wyciągnąłem aparat żeby zrobić alienom zdjęcie jako codzienne wyzwanie, utknąłem na dobre w widoku "obiektywu" - niby broń mogłem zmienić i strzelać, ale nie miałem celownika, nie mogłem użyć vatsu, nawet jak włączyłem mapę to miałem tą nakładkę i nie mogłem nawet zrobić fasttravela. A jak w końcu w jakiś sposób ten durny widok zniknął i myślałem że zrobiło się normalnie, to moja postać sama z siebie zaczęła w losowych momentach zmieniać mi broń :P A gdy tylko spróbowałem znów użyć aparatu - przez brak HUD-u nawet nie wiedziałem czy wyzwanie mi się zaliczyło czy nie - to historia się powtórzyła. Jakoś zmęczyłem event od końca, wyszedłem z gry, odpaliłem na nowo i trochę się uspokoiło, choć momentami lag był okrutny. Raz mało nie zginąłem, bo odpaliłem jakąś pułapkę i spadło na mnie parę granatów, no to sprint i spierniczam, a tu gra nagle cofa mnie o parę metrów, w środek wybuchu :D
Wymęczyłem jakoś codzienne wyzwania i dałem sobie spokój, nie ma sensu taka robota :)
O to to to. Miałem dokładnie to samo :) Reszta objawów serwerowej czkawki u mnie nie wystąpiła :)
No ja mam rury z człowiekiem (obie wersje), z obcym, łóżko kufle i 2 z 3 broni (beciu znowu dałaś zadka i obie są niewymienialne jaki tego sens )
oczywiście asteroida nie dostałem :(
Właśnie, o co chodzi z tymi asteroidami? Na jedną natrafiłem, ale jak próbowałem wejść w interakcję to tylko mnie napromieniowała, jak zacząłem strzelać to odnawiała zdrowie w takim tempie że jak tylko kończył mi się magazynek i musiałem przeładować, wracała do pełnego zdrowia. Koniec końców nie wiedziałem co z tym fantem zrobić i odwróciłem się na pięcie
Nie wiem czy o tym samym mówimy ale obecnie masz do dropu element ozdobny asteroida :)
No to nie mówimy o tym samym :) Ja mówię o asteroidzie którą znalazłem leżącą na ziemi, pewnie w losowym miejscu
W teorii taka można zbudować sobie w obozie i właśnie służy do wrzucania sobie radów coś jak radioaktywna beczka :)
Tych asteroid mam tyle że jedną wystawiłem na sprzedaż. Tylko nie pamiętam jaka postać ją ma sklepie ;) Za 999 kapsli ;)\.. wystawiłem też blaster trzygwiazdkowy na amunicję fuzyjną.
..da się dezintegrator przerobić na amunicję fuzyjną? Bo kopyto i możliwości komór zamkowych to on ma, lecz ta amunicja obcych..
Ruły mam i komorę wypoczynkową, łóżko też, skrytkę, ale czegoś mi jeszcze brakuje..
Odłożona, Alicja ma dwie, jedną w sklepie, drugą w ekwipunku i czeka jak się zjawisz.
W teorii taka można zbudować sobie w obozie i właśnie służy do wrzucania sobie radów coś jak radioaktywna beczka :)
Hmm, bardzo blisko był jakiś camp, teraz dochodzę do wniosku że to nie był "random encounter", a byłem już na terenie gościa posiadłości ;)
Odłożona, Alicja ma dwie, jedną w sklepie, drugą w ekwipunku i czeka jak się zjawisz.
Zaklepuję drugą! :) Muszę trochę kapsli wydać, ledwo kupiłem złoto u patriotycznego kowboja, a już mam ponad 32k :P
Kupiłem od Ciebie plan na asteroidę i zgadnij co mi wypadło jako nagroda po evencie 2 minuty później :D
na ile dodatkowych punktów atrybutów?
Sprawdziłem mam +2 S, +3 CH, +2L, +3A
To bym określił jako bazę
A że miejsc i perków trochę jest to można wrzucić np explosive perki jak masz pieprzniczkę z wybuchem czy wincyj hp albo wagę/trwałość rdzeni bo bulidzik pod Power armor jest..
Do tego Adrenalinę na 1 gwiazdkę przynajmniej - ale jak mówiłem to baza pod rozwój ( pieprzniczka kocha punkty atrybutów bo to operkowanie się pod 2 rodzaje broni , a nawet 2,5)
wszystkie perki po 10% dmg , masa pod szybsze ładowanie i 18% na insta reload ( pieprzniczka ma mały magazynek) trochę bazowego defa, loone wandera można zamienić na exp i bieg w drużynie :)
Ok dzięki obczaję. Muszę w takim razie zrobić jakieś PW bo ta postać nie ma
Diablo zdążyłeś wziąć plany? To nie było dobre miejsce a Alicji akurat skończył się rdzeń w pancerzu. Była wyładowana na maksa.
Dałem radę :)
trochę refleksu mi jeszcze zostało :)
Amunicji Ci za nie trochę dałem ( jakieś 4k 50 i 700 .308 ) ;)
John ale skeet shooter nie podnosi celności jako takiej :P
Tylko lepszy rozkład śrutu :P
Bo shotguny mają osobne "rzuty" dla celności broni i rozrzutu śrucin (każdy śrut to osobny hit )
Podnosi Diabełku. W przypadku zwykłych strzelb widać to na broni. Na pieprzniczce nie widać. Czyli co? Tu działa tylko pół perka. Ta część od śrutu?
No chyba, że pomyliłem perki. Sprawdzę później. Na pewno jakiś perk poprawia celność strzelb :)
John - ludzie sprawdzali i działa :P
a w to co napisane na broni to już od dawna nie wierze ;)
Spójrz sobie na dwustrzałowe bronie explosive
na takim grubasie czy czasem rakietnicy masz dmg w grubych tysiącach za pocisk
Strzelba bez skeet shooter 56 , ze skeet shoter 63. Czyli perk podnosi celność strzelb, a nie tylko zmniejsza rozrzut śrutu. I to widać w opisie.
W przypadku pieprzniczki w opisie broni nie widać wpływu perka skeet shooter , i według mnie w działaniu też tego nie widać. Tak samo nie trafiałem Diabełku. Sprawdzę to jeszcze raz jak zdobędę pieprzniczkę. Tą Twoją z nerw po wygwiazdkowaniu zmieliłem :)
John, te zeszyty "Niezwyciężeni" ;) Mam ich jeszcze 70 ;) Zabawne że nie pamiętam skąd je mam. Albo mi je ktoś dawno temu dał albo je znalazłem i zapomniałem o nich ;)
albo kupiles :P
sam kilka razy widziałem podejrzane campy z komiksami gdzie mieli ich np 50000 po 1-5 capsli :P
Jeden sobie postawię na półkę. Pewnie coś tam przeczytam i może sprzedam. Peggy ma mało kapsli to zawsze coś tam wpadnie :)
Hmm, kupić to mógłbym jak by były po 1 kapslu. Ale aż tyle naraz i wszystkie takie same? Wątpię..
Flyby - bywają takie campy i może się skusiłeś
bo czasem jeszcze widzę campy gdzie masz np 2000 numerów tego samego komiksu (dziś taki widziałem np)
nie kupuje bo coś mi śmierdzi dupowaniem itemów ;)
Grish kupił receptę na asteroidę i ją dostał za chwilę :D
dostałem od Fly receptę na asteroidę to mi dropła na 2 postaciach ..
Przebijam, bo oprócz asteroidy kupiłem od Fly'a również rurę obcego 1 - asteroida dropnęła mi podczas pierwszego wydarzenia, godzinę później dostałem rurę obcego 1 :D Jakby to powiedział(a) komandor Shepard: "way beyond coincidence" :D
A łóżko szpitalne z Obcym, macie? Alicja już sobie takie wystawiła przy komorze wypoczynkowej Obcych w domu. Przed domem , rura z Obcym, rura z człowiekiem.
Stolik w stylu spodka Obcych. Asteroida. Niemal pełny Kosmos. Brak gadgetów Obcych za atomy. Na razie szkoda mi atomów.
Powiem szczerze - ten sezon jest najmarniejszy z sezonów, w których brałem udział... W 3 poprzednich na samym końcu był zawsze jakiś fajny gadżet, czy to collectron w postaci psa czy jakieś unikalne skórki na pancerze. Teraz w sumie warto ten sezon warto skończyć tylko dla atomów - nie ma po drodze nic specjalnego :/
Bo ja wiem? Nie brakuje gadgetów podobnych do tych co były we wcześniejszych sezonach. Te same kategorie. Są postacie typu NPC, gadgety użytkowe i ozdobne..
Jestem w jednej czwartej i co prawda nie chciało mi się nawet przeglądać całej planszy. Wielka jest ;)
Czy ja wiem - jak zawsze masa rzeczy użytecznych ( surki, moduły, kapsle) ale nie tymi wyścig żyje
Fakt pierwszy sezon bez unikatowej skórki Power Armora, ale ile można - może więcej fajnych skórek na broń :)
A zbieracz jest tyle że srebrny, za to masz dzwonek do drzwi, skrzynki na listy, rower do siłowni ...
Plus kilka rzeczy mnie interesuje
: sofy ( hura coś normalnego do domu), komputer, skrzynki na listy , rower do siłowni , świetnie wyglądające laboratorium, nawet dzwonek się przyda no i kolejny zestaw budowlany :)
Serio chciałbym żeby dorzucali więcej mebli ( i drobiazgów do domu) oraz skórek na broń - bo na pw mam od cholery skórek i malowań :D ( a z bronią już znacznie gorzej)
a ze ta liga leci szybko ( 2-3 zadania można od razu po logowaniu zrobić na inwazji obcych)
mam tylko wrażenie że jest mniej pudełek śniadaniowych w tej lidze :)
Jak któregoś dnia wklejałeś zdjęcie twarzy twojej "babeczki" to bym powiedział że lubisz nagie supermutanty :P
a te są z DO :)
John pamiętasz co mówiłem o skeet shooter że nie zawsze wyświetlane cyferki na broni coś znaczą :)
Tu masz przykład grubaska :D
ja poszukuje blastera obcych :P
ale mnie gość wkurzył w DO
przez 20 min nikt się nie zgłaszał a później taki nieogar na 500+ że aż miałem ochotę wyjść ( deszyfracja z auto leczeniem - gdyby gość choć trochę pomagał zmieściłbym się w czasie a tak wyszło 8:20 ) :(
A te plany można sobie dawać? Dziś będę polował, to jak coś będę pamietał Diabełku. Mi to niepotrzebne więc oddam :)
Blaster obcych wypadł mi tylko jeden póki co, sam go się nauczyłem więc na zbyciu nie mam. Mam kilka rur jakby ktoś chciał, jednej (bodajże człowieka 1) nawet 3 egzemplarze
Parę dni temu też miałem niezłego egzemplarza w operacji. W drużynie było nas trzech, on zaczął opa, dołączam do niego, a ten zamiast choć chwilę poczekać aż się reszta składu przygotuje, pełny sprint przed siebie. Oczywiście uruchomił zegar, a że robiliśmy nadajnik, to szanse na zmieszczenie się w 8 minutach od razu drastycznie spadły. Nie pamiętam już dokładnie kombinacji mutacji, ale była dość niewygodna, 3 razy padłem i koniec końców w tych 8 minutach się nie zamknęliśmy. Żeby było ciekawiej, niedługo po tym jak skończyliśmy, dołączył do drużyny czwarty, to myślę sobie w tym składzie spróbujemy jeszcze raz. Zaczynam opa, ten cymbał dołączył do mnie i znów zamiast poczekać na resztę składu, dzida przed siebie. Wkurzyłem się, wyszedłem z operacji. Skoro taki jest kozak że niczyjej pomocy nie potrzebuje, to niech sobie sam radzi.
Ale miałem też bardziej pozytywne wrażenia z opa w tym tygodniu, robiliśmy w czwórkę nadajnik w kanałach. Dwóch chyba nie było zaznajomionych z lokacją, bo dużo czasu zajęło im znalezienie najpierw pierwszej strefy, i później przemieszczenie się do drugiej - tą przez dobrą minutę musiałem utrzymywać sam ;) Ale złego słowa o reszcie ekipy mimo wszystko nie powiem, bo widać było po ich ogólnym zachowaniu że byli skorzy do współpracy, po prostu im się zabłądziło, sam tak miałem na początku więc nie mam zamiaru rzucać kamieniem :) Ostatecznie jak tłukliśmy bossa, to co rusz zerkałem kątem oka na zegar, bo zaczęliśmy do niego strzelać jak było chyba 7:40 na liczniku. Skończyliśmy w czasie równiutko 8:00 i na szczęście zaliczyło nam najwyższy poziom nagrody :)
Ja dostałem plan na dezintegrator (on chyba jest w kategorii karabiny?) i zacząłem się zastanawiać nad powrotem do stealth commando.
A pieprzniczkę mam arystokraty z losowania
Trzeba się napocić i mieć plany aby taki dezintegrator doprowadzić do stanu używalności. Fly ma taki trzygwiazdkowy, może też zmieniać w nim komory zamkowe, kopyto to ma on niezłe, ale nie jest to cudowna broń.
Oj, chyba nie każdy Diabełku. Pistolet gaussa jest wyciszony. No, ale to pistolet a nie karabin :) Bawiłem się dwustrzałowym wytłumionym pistoletem gaussa i robił masssssakrę :)
Gaussy to hybrydy :)
amunicja jest energy ( jednocześnie wybucha!) ale sama broń nie dostaje bonusów np z
https://fallout.fandom.com/wiki/High_Voltage_Hefe
Co wskazuje że broń nie jest liczona przez grę jako energetyczna
więc sytuacja z gausem jest problematyczna i nie każdy Gauss ma tłumik :)
Czyste energetyki to lasery, plazmy, blastery ..
Ciekawe to co piszesz :) A mam pytanie.
Plazma Gaussa to broń ciężka, tzn energetyczna korzystajaca z perków ciężkiej. Jednak strzela wkładami plazmowymi(lub ultracytowymi wkładami plazmowymi). A to jest amunicja energetyczna. Czy mutacja "uziemienie" obniża obrażenia od plazmy gaussa?
edit
W zasadzie tylko wkłady plazmowe to amunicja energetyczna. Amunicja ultracytowa to już osobna kategoria. I jak to traktować?
Plasma Caster? ( ten co wygląda jak modyfikacja plazmy z F1 i F2) i tak uziemienie obniża :)
bo nie ma plazmy gaussa
I Ultra-cycowa amunicja ma ten sam typ co amunicja bazowa ( i zwykle podobna wagę - ale bywa że się rożni się np 2mm do gaussów )
Jak masz ultra-cyca balistyczną np 45 działą bandolier
jak np ultra-cycowe ogniwa - działa perk baterie w zestawie :)
A wrzucili w osobną kategorię żeby się nie myliła - ale ma ten sam typ co podstawowe rodzaje ( balistic, energy, explosive)
Chodzi mi o miotacz plazmy oczywiście, czy jak to tam psasma caster :)
i tak uziemienie obniża :) No to ku...a zajebiście . Bo latam sobie z ta bronią i jestem "uziemiony" I weź tu się wylecz z tej jednej konkretnej mutacji.
jak np ultra-cycowe ogniwa - działa perk baterie w zestawie :) To, to wiem :)
To przytrzymaj mi go ;)
Odbiorę przy okazji..
Dzieki !
a w ramach screenów na wieczór :
Mam dowód że John to kosmita - przyłapałem go jak się klonuje ( i lata goły po stacjach przy okazji)
tu z nickami ;)
a to ja mam wiedzieć? :D
wyszło żeś kosmita i tyle
A ten strój lorda czaszek to już mi dałeś. Teraz mam dwa. Przerzucę go kiedyś przy okazji do Peggy :)
Ten strój jest też chyba w mniej krwawych kolorach. Wydaje mi się, że za atomy :)
John bo wiesz ile ja rzeczy już kużwa porozdawałem? :P
Pamiętąłem te dawne poszewki bo o nie marudziłęś że nie do znalezienia :)
to ci je kiedyś znalazłem :P
Mam dowód że John to kosmita - przyłapałem go jak się klonuje ( i lata goły po stacjach przy okazji)
Na eventach stał za długo i za blisko tych pylonów cokolwiek robiących z falami mózgowymi :)
Plus dziś spotkałem śmieszny event związany z Kosmitami ;)
Z pewnym panem w czarnym garniturze którego spotkałem na drodze :)
Na eventach stał za długo i za blisko tych pylonów
O to, to.. Wczoraj Steamka w dwójkę usiłowała poradzić się sobie z Kosmitami. Nie dość że się nie udało, to jeszcze przeklęte działanie fal mózgowych, przełożyło się na następny event, Polowanie na Królową. Tam były trzy osoby ;) Nie sposób było poradzić sobie z Królową i falami jej sprzymierzeńców. Steamka wystrzelała amunicję z wszystkich broni jakie miała i walczyła do końca eventu, bronią ręczną, otoczona w sławetnym bunkrze. Skończyły się rdzenie w pancerzu i choć ani razu nie padła w boju, musiała uciec ;) Dramatycznie było. Wszystko przez Kosmitów. ;)
Flyby ja cię podziwiam :)
nawet obecnie kiedy amunicji dropi się o niebo więcej masz ciągle z nią kłopoty.. czy z rdzeniami
To musi być jakiś naturalny talent
To musi być jakiś naturalny talent
Każda moja postać ma swoje ulubione bronie, pełne zaopatrzenie w żarcie, dragi i leki.. na granicy nośności postaci.
Ten "naturalny talent", o Diablo, to wyposażenie postaci według norm zbliżonych do realnych warunków, tak po prostu, żeby zabawa była lepsza ;)
Bez buildowych wariacji na granicy odlotu postaci wraz z Kosmitami w Kosmos gry ;)
Czyli kwestia podejścia do tego co nas bawi..
Dzięki temu moje postacie mogą też przeżywać owe "dramatyczne sytuacje".
Też mnie to zastanawia, ja codziennie mielę w maszynce na punkty sporą ilość amunicji, tą bardziej chodliwą wystawiam w sklepie na sprzedaż, a momentami dochodzi do sytuacji że przestaję nawet z ziemi podnosić. Nic nie produkuję, chyba że wpadnie takowe codzienne wyzwanie. Nic nie kupuję od innych graczy, poza wyjątkiem wczoraj, kiedy osiągnąłem limit kapsli i zwyczajnie musiałem zrobić sobie miejsce nabywając 4k 5mm. Na ten moment mój zapas to ~700 sztuk ultracytowych 2mm, ~1300 ultracytowych .308, ~24k 5mm, ~6k ogniw fuzyjnych, 26 ultracytowych rdzeni plazmowych.
Masz za mało żelaza w organizmie Fly, że zjadasz te naboje czy jaki grzyb? :D
Flyby nie wiem ja bym się denerwował że mi coś ciagle brakuje ;)
Z moimi zapasami to ja bym całe pustkowia wytłukł i jeszcze by zostało i leków oraz żarcia i amunicji
Grish - ja jako tradycjonalista używam zwykłych naboi , po jakieś 40 k + 5 mm i 0.50 z 30k+ paliwa z 10k + 2mm, 600 rdzeni plazmowych, niecałe 200 zwykłych rdzeni ( widać nawet na obrazku wyżej) nie liczę jakichś drobnych ilości innych amunicji ;D
Nie do pomyślenia abym miał przy sobie, chociażby owe 600 rdzeni plazmowych
;) Żartujesz sobie?
Wczoraj Steamka miała przy sobie 1 k 308, 3 k 50, 1 k BO, 12 rdzeni fuzyjnych i parę setek innych pocisków (bronie zebrane z pola walki). Walkę kończyła wampirzym mieczem Mac Allistera. Poszła cała amunicja i rdzenie. Pół godziny eventu. Pancerz wspomagany górniczy, poziom 170.
Fly nie żartuje :)
Ja serio przy sobie tyle targam - masz nawet screena z Johnami z moim hudem gdzie masz 194 rdzenie zwykłe :D
A oprócz ammo z 120 stimapacków np ;)
Stimpaków noszę "regulaminowo" po 20, plus dwa rozcieńczone w ramach pomocy innym. Zostało kilka stimpaków, pod koniec zabrakło mi lekarstw na choroby. "Syndrom Marakeszu" obniża skuteczność broni dystansowej o -25 ;(
Z perkiem na wagę amunicji energetycznej takie rdzenie ważą chyba 0.2 sztuka, więc jest to do udźwignięcia ;)
ja jako tradycjonalista używam zwykłych naboi
Do niedawna miałem tak samo, ale przekonałem się do ultracytowych dzięki zwiększonym obrażeniom, plus dodatkowemu bonusowi przeciwko spalonym. W ten sposób strzał z ukrycia w głowę z mojej snajperki potrafi dać ponad 700 obrażeń :)
Medykamentów za dużo nie mam przy sobie, raptem po 3 sztuki Antyradów, Med-X, Rad-X, Psycho, oraz ~20 superstimpaków. Spokojnie wystarcza w każdych warunkach, nawet się zastanawiam po cholerę w ogóle targam ze sobą Med-X i Rad-X, bo nie pamiętam już kiedy ostatnio któregoś z nich użyłem :D
Żarcia też w zasadzie nie noszę, po dwie porcje jakiegoś ugotowanego mięsa i oczyszczonej wody. Więcej nie ma sensu, bo dzięki Dromaderowi każda woda daje mi 43% nawodnienia, więc dwie takie i jestem napity ;) Starczy żeby machnąć operację, ze dwa wydarzenia, po czym wracam do campu i mam już dawno kolejne "wyprodukowane". Jedzenie też się wala po świecie w takich ilościach że nie ma sensu zapasów robić.
Czemu ta strzelba ma tylko 5 celności? Ma takie sam modyfikacje jak moja poprzednia strzelba(perki po strzelby oczywiście założone) . Kupiłem ją za grosze. I dopiero później zauważyłem ,że miała celność 0, słownie zero. Teraz ma 5. Błąd wyświetlania?
Pewno tak :)
podstawy ma 16 w teorii
kolba powinna dodać itp
A ja znów dostałem dziś 2 tytanów intelektu - 500 i 150 w DO. Zamiast iść do nadajnika to strzelali sobie przy wejściu przez ponad 5 min :P
Jak pufa jak ciuchcia to karabin kolejowy
Ostatnio się blasterem obcych bawił także ;)
No właśnie nie, to jakaś ciężka broń, z wyglądu przypomina karabin .50 cal, ale brzmi inaczej ;)
Granatnik automatyczny? bo wygląda bardzo podobnie
Bo broni ciężkich to masz mało raczej
gatling 5mm
2 x lasery gatlinga
plasma gatling
Plasma cuter ( ten co wygląda z odpowiednią modyfikacja jak plazma z f1/2)
minigun
Gauss minigun
Pieprzniczka
mg-42 (aka Light machine gun)
0.50
Harpun
Salwostrzał
Granatnik automatyczny
m-79
Miotacz ognia
Rakietnice (x2) i grubasek
edit: plus pytał się o bulid na pieprzniczkę ale ona mało przypomina 0.50 raczej gaussa czy plasme
Jak na granatnik to to zbyt szybkostrzelne było :) Nie była to też broń energetyczna, na bank balistyczna. Skłaniałbym się raczej ku jakiemuś wariantowi .50 cal, może któraś modyfikacja lufy czy komory zamkowej powoduje zmianę dźwięku wystrzału. John długi czas biegał właśnie z tym karabinem i jego na bank brzmiał inaczej :) Najlepiej niech sam właściciel się wypowie ;)
Jezu to jakiś ostatnio wysyp ciapciaków idących na DO?
Góra co dwa dni mam kolejne trudne przypadki, a bywa ze i codziennie
Ja rozumiem że gość poniżej 100 może się gubić czy nie wiedzieć co robić (chociaż w sumie to tak do końca nie.. przecież nawet Flyby ( a on nie lubi party i gra solo) idąc za mną robił swoją robotę i dawał radę za pierwszym razem, jak próbował zrozumieć o co chodzi w DO) ale goście po 300 + nawet 700 błądzące jak dzieci w mgle? Albo nie walczą , albo uciekają od nadajnika albo stoją w przejściu i sobie strzelają sobie a muzom
przecież nawet Flyby
..nareszcie mnie doceniono ;) Tyle że Flyby nie nabijał sobie poziomów byle czym, jak te 300, czy 700 - tki ;)
Fly dałem Ciebie jako przykład bo wiem że wszelkie DO omijasz szerokim łukiem ale przynajmniej się starasz i jak nie wiesz co robić idziesz za grupą (nawet jak to dwu osobowa grupa) ;)
Co miałem dać znowu Johna kóry regularnie się gubi mimo że DO robi hurtem? ;D
Co miałem dać znowu Johna kóry regularnie się gubi mimo że DO robi hurtem? ;D Racja ... Ale od nadajnika już nie uciekam xD
Masz najwyraźniej jakiegoś pecha, bo ja na kompanów od DO za bardzo nie mogę narzekać :) Dzisiaj jeden nadgorliwy lvl 114 się wyrwał do przodu w momencie kiedy tylko dwóch nas było, a reszta jeszcze nie zdążyła dołączyć, ale był na tyle kompetentny że robiąc połowę opa we dwóch, a resztę w trójkę skończyliśmy w niecałe 7 minut ;)
Trzeba się uczyć od lepszych od siebie, podglądać ich w akcjach w miarę swoich potrzeb ;) Co nie znaczy, że trzeba rezygnować ze swojego stylu grania. Nawet jak jestem niby w drużynie, to jednak obok. Nie mam korzyści i nie mam zobowiązań, choć uzbieram w walkach tyle, ile moim postaciom potrzeba ;)
. Nawet jak jestem niby w drużynie, to jednak obok Jeśli jesteś w drużynie publicznej obojętnie jakiego rodzaju to zawsze masz korzyści Fly :) Myślę, że Ty cały czas mylisz pojęcia i nie do końca kumasz o co chodzi z graniem w drużynach w tej grze :)
Niby co mam kumać? Jestem w drużynie jeżeli dołączam się do niej poprzez drużynowy interfejs.
Jednak najczęściej, przy wydarzeniach zainicjowanych przez graczy, jak "Polowanie na Królową", gdzie jest niemal zawsze jakaś drużyna, walczę obok bez wcześniejszego dołączania się i korzyści drużynowe mnie omijają, co mi nie przeszkadza ;)
Flyby - Johnemu chodziło o coś innego ;)
to drobny wykład o drużynach
F76 ma dwa (a nawet dwa i pól stanu) stany drużyny :
grasz bez niej - 0 pasywnego bonusu
grasz w drużynie :
* prywatnej - zapraszasz kogoś przez znajomych do drużyny ( nie daje bonusowych atrybutów)
*publicznej - włazisz w jedną z x drużyn dostępnej w zakładkach (daje bonusowe atrybuty zależne od rodzaju drużyny)
Jak jesteś w drużynie nie liczy się odległość od jej członków! tzn ty możesz siedzieć pod bunkrem startowym a inni członkowie np w Opoce to i tak liczy cię jako członka drużyny ! :)
Za granie w w drużynach masz bonusy pasywne (a aktywnych później) : dostajesz trochę expa i capsli za każde zadanie jakie członek twojej drużyny skończy - czyli nawet nic nie robiąc dostajesz forsę. (darmowe kilkaset credytów a z chęcią)
W publicznych drużynach dostajesz także bonusowe atrybuty za każdego członka który ma z tobą zapełniony niebieski pasek ( napełnia się z czasem jak siedzicie w tej samej drużynie) - dlatego tak popularne są drużyny swobodne - bo dają inta (1,2,3,4) - a to przekłada się na więcej expa z zabijanych mobów !!
Wchodzimy w aktywne bonusy:
*darmowe teleporty do campów członków drużyny i możliwość teleportacji na członka drużyny ( też bodajże bezpłatny)
*możesz udostępniać własne karty perków ( zależne od charyzmy) i dostawać premie od udostępnionych kart cżłonków drużyny - więc mając drużynę gdzie pozostałe 3 osoby udostępniają jakiś perk - masz dodatkowe bonusy ( w zależności jakie perki udostępniają - a czasem to naprawdę fajne rzeczy których nie masz)
*karty drużynowe i mutacje : tu opisze pod spodem
Grajac solo w charyzmie masz tylko Samotnego wędrowca - karty bardzo fajne bo dają i trochę defa i odnawianie ap i przydają się jak robisz zadania typu krypta z złotem czy chcesz w prywatnym świecie pokazać jaki z ciebie kozak i zatłuc królową solo :)
Ale grając w party masz tak świetne karty jak np Więcej expa (5/10/15%) , szybsze bieganie czy lepsze mutacje ( o 25%) jak wszyscy w drużynie są zmutowani
Do tego są gorsze karty warunkowe (ale mało kto ich używa) jak np więcej charyzmy ( co w połączeniu z drużyna z bonusem od charyzmy i karta na lepsze ceny ( czyli kolejnym bonusem charyzmy)) wywala twoją charyzmę w kosmos i masz naprawdę fajne ceny u NPC handlarzy (zarówno sprzedając jak i kupując)
Do tego są mutacje które działają tylko w drużynie np że grając solo (bez drużyny) masz o 2 atrybutów mniej ( z perkiem na redukcje negatywnych efektów o 0,5) , w drużynie o 2 więcej
Czy kartę powodująca że każda mutacja jest silniejsza (więcej nosisz, lepiej skaczesz, szybciej przeładowujesz itp)
wiec grając solo - masz tylko jedną kartę pod bonus bojowy
Grajać w drużynie - darmowe teleporty, darmowe capsle i exp, więcej atrybutów, więcej expa , lepsze mutacje, szybciej biegasz, udostępnione perki itp
A bonus expa ( z karty i stat) się przydaje i np zamiast za mobka dostawać 170 expa dostajesz np 220 czyli co 4 mobki zabite przez ciebie 5 gratis ( plus do tego darmowy exp za zadania członków drużyny)
Wiec to granie solo i w party warto przemyśleć ;)
Podsumowując Fly. Zawsze warto być w jakiejkolwiek drużynie publicznej, nawet grając samemu. Wtedy dalej będziesz grał sam, tak jak lubisz, a mimo to będziesz dostawał bonusy zależne od rodzaju drużyny :)
Najczęściej gram w swobodnej. Ale np ma wydarzenia fajnie być w uderzeniowej(przy 4 osobach dostajemy +100% expa za ukończone wydarzenie) Ty wogóle wiesz jak się do tych drużyn dołącza? :)
John bez przesady nie rób z Flybiego totalnego noobka :)
On ma po prostu swoją wizję gry
możliwość teleportacji na członka drużyny ( też bodajże bezpłatny)
Potwierdzam, bezpłatny :)
Ale to nie tak. Nie miałem w zamiarze robić z Fly nobka. O nie, co złego to nie ja. Po prostu jak nie wie to podpowiemy. Granie samemu będąc w drużynach to same korzyści bez zmiany stylu grania :)
Ja się zgadzam z wyższością grania drużynowego, nad graniem solo, panowie gracze.
Diablo skrupulatnie to wyliczył i chwała mu za to. Dlatego zawsze się liczę z jego opinią i poradami.
Muszę też wyznać że jako uparty gracz solo, zdaję sobie sprawę ze swojego "solowego kalectwa". Dlatego F76 jest jedyną grą sieciową, w której usiłuję spełnić założenia twórców gry o graniu solo ;) W innych sieciówkach które coś o tym przebąkują w ramach wabika - byłbym totalnym "kaleką" ;)
Nie wiem czy z naklejką "noobek", jest mi do twarzy, ale skoro tak musi być.. ;(
Ale Ty dalej nie rozumiesz, że grając w drużynie nadal grasz solo Fly :) Po prostu dołącz do jakiejś publicznej drużyny i dalej w grze zajmuj się swoimi sprawami. Nik Cię nie zmusza do chodzenia gdzieś z członkami drużyny(wyjątkiem są operacje) . Oni robią swoje, a Ty swoje. Po prostu cieszysz się bonusami bycia w teamie które wymienił Diabełek , grając sam :)
To jest zupełnie inny rodzaj multi niż ten którego nie lubisz i w którym czujesz się źle. Tu masz kompletnie niewyczuwalne multi :)
John - daj mu na spokojnie to przetrawić :)
Coś jak z mutacjami - pamiętasz że i Ty i Flyby byliście przeciwnikami ich?
Jakieś tam mutacje sracje na co to komu? :)
A obecnie - sam lecisz w mutacje szybko a I Fly nosi ich kilka na sobie bo uprzyjemniają grę :)
To i może do party publicznych się przekona że robiąc to co zawsze czyli biega skacze, kosi mobki ( podpatrzył nawet kilka miejsc gdzie warto pójść i pokosić np mutki bo dobry exp) czy łazi na wydarzenia to nic mu nie ubywa a tylko może zyskać :)
Ale się musiał John zdziwić, kiedy w Opoce spotkał Steamkę a Steamka ani be, ani me ;) Stała sobie biedna pod płotem i czekała, kiedy pan i władca, zje obiad. ;)
Nie chciało mi się wychodzić z gry, ale w końcu i tak musiałem.
Tak wyszło Johnie ;( Widziałem Peggy na mapie, ale nie mogłem reagować bobym jeszcze się udławił smacznym kąskiem na widelcu ;)
Zagrałbym znowu w F4. Ale kurcze zamówiłem nowy komputer i czekam już aż przyjdzie. Nie będę modował na tym bo za parę dni to samo musiałbym robić na nowym. A czy savy by poszły to pewności nie mam ;)
Ryo wyżej Grish się pytał o twoją broń ;)
A że to komp Johna to pewno odpowie że czarny ma światełka a wiatraczki robią bzziuut ;)
A nie zauważyłem bo w tygodniu nie mam zbyt wiele czasu na czytanie. A broń już pisałem wcześniej pieprzniczka (arystokratyczna).
Cholera mam dzisiaj fioletowe artefakty (drzewa samochody itp) w grze
rogge_90 - jak spotkacie takiego jegomościa w grze, to od razu zmieniajcie świat, bo tylko się będziecie wkurzać. Nie dość że cheater, to jeszcze na tyle bezczelny że nawet nie próbuje się z tym kryć. Biega z Grubasem albo granatnikiem M79, niezależnie w którym kierunku wystrzeli, wszystkie mobki w promieniu 100m padają na strzał. Na radiacyjnej rozróbie stał na środku i strzelał w kierunku wyjścia na zewnątrz, a ginęły ghule po przeciwnej stronie pomieszczenia. Dziwnym zbiegiem okoliczności ja nawet jednego poziomu nie wbiłem, a on 11. Sytuacja powtórzyła się później w gorączce uranu, śmierdziel stał w miejscu i strzelał do jednej z maszyn wydobywających, a wrogowie prawdopodobnie w całej kopalni padali jak muchy. Piszę prawdopodobnie, bo ani jednego żywego nawet nie miałem okazji zobaczyć. Jeszcze kutafon miał czelność na koniec wydarzenia kciuk do góry pokazać...
Nowy komp to będzie :
Płyta główna Gybabyte Aorus Elite V2 B550
Procek Amd ryzen 7 5700g
Chłodzenie Silentuim Fera 5
Grafika Gigabyte RX 6600 8 gb
16 GB RAM Goodram 3600Mhz
Dysk ssd kingston 1 Tb nVme
Dysk HDD 1 Tb
Zasilacz be Quiet Pure Power 700W
I pozwoliłem sobie na mały gadżet, wspornik do karty graficznej ze światełkiem ;)
Czarny i ma dużo wentylatorów więc będzie bziuuuuuut XD
Ja cały czas zabieram się do wymiany płyty głównej na lepszą. A tak Ryzen 3600 z RTX 2070 Super jest wystarczający.
Ceny kart trochę spadły. Teraz w cenie tej karty którą kupiłem miałbym ją wersji XT, sporo wydajniejsza by była. Ale cóż, no taka sytuacja :)
Ja cały czas trzymam się swojego GTX 1070, póki co ceny kart są nadal dla mnie zaporowe. Zawsze kupuję sprzęt raz a dobrze, żeby był na ładnych parę lat, więc gdybym teraz miał zmieniać, wybór padł by na co najmniej RTX 3070ti - nie uderzyłem się jednak na tyle mocno w głowę żeby wydawać ponad 4k na GPU :) A stary dobry GTX w połączeniu z i7-10700 jeszcze jakoś sobie radzi :) Mass Effect Legendary Edition na ultra trzyma 144fps i nawet na moment nie spadnie, F1 2020 czy 2021 na wysokich detalach i rozdziałce 2560x1440 chodzi w zakresie 100-120fps, F76 trochę słabiej, no ale taki jego urok. Eastshade na ultra to w zależności od miejsca od 40 od 70fps, ale biorąc pod uwagę specyfikę, mechanikę i wygląd tej gry, to ustawienia ultra są jedynymi rozsądnymi :) Co ciekawe od soboty gram też w Kingdom Come: Deliverance, a tam jest masakra, nie mam pojęcia czy developerzy w ogóle słyszeli o takim pojęciu jak optymalizacja, na wysokich rzadko kiedy mam powyżej 60 fps, a w niektórych wnętrzach potrafiło spadać do 16 o_O
Przy sprawdzaniu spójności gry napisało mi że jeden plik jest uszkodzony a potem że ni może naprawić z powodu błędu dysku. Zdeinstalowałem grę i instaluję z powrotem. Tak się rozrosła że 1,5h czekania na ściągnięcie.
Miałem tak(nie raz), że przy instalacji F76 na dysk ssd miałem komunikat "błąd zapisu na dysku". Tylko przy F76 i tylko przy ssd. Masz ssd?
Instaluję na HDD. Nie skończył pobierania bo napisał znowu uszkodzony dysk.
O cholera. To jakiś poważniejszy problem. Albo F76 wywala takie info też na dyskach Hdd, albo faktycznie coś Ci się stało z dyskiem.
Sprawdź dyski programem Sentinel.
https://www.hdsentinel.com/
Miałem już takie sensacje z dyskiem HDD..może John pamięta jak one się skończyły. ;)
..tak swoją drogą, Johnie ;) Zanim posiądziesz i okiełznasz nową maszynę, będziesz miał czas na granie? Jakiś urlopik? ;)
Nie planuję żadnego urlopu Fly. Na spokojnie opanuję i nową maszynę, a i czas na granie się znajdzie :)
Co do Twojego dysku to o ile dobrze pamiętam skończyło się jego wymianą, bo padł. Wlasnie sentinelem odkryłeś, że jego żywot dobiega końca :)
Wlasnie sentinelem odkryłeś, że jego żywot dobiega końca :)
Tak było. Ciekawe co odkryje Ryokosha.
Ech, umierające dyski. Od momentu jak raz straciłem systemowy SSD wraz z danymi, co mniej więcej miesiąc sprawdzam wszystkie swoje dyski za pomocą HD Tune Pro. Dzięki temu już raz potencjalnie uratowałem się przed awarią, zobaczyłem że na HDD mam 20-parę bad sectorów, to zawczasu go wymieniłem. Co najzabawniejsze, w historii z SSD sam jestem sobie winny, bo Windows chyba 2 czy 3 razy wyrzucił mi komunikat że dysk uległ awarii, ale komputer i wszystkie programy działały prawidłowo, więc go zignorowałem ;P A jakiś czas później nagle z dnia na dzień komputer przestał się uruchamiać - czarny ekran i nic więcej. Okazało się że to właśnie dysk postanowił umrzeć na śmierć, nawet jak go podłączyłem jako drugi do innego komputera, maszyna w ogóle nie chciała startować.
Wczoraj trzy razy próbowałem instalować grę i za każdym razem błąd dysku. Z rana ustawiłem analizę dysku i wyskoczyło że trzeba go naprawić. Zgrałem najważniejsze pliki i ustawiłem naprawę, a potem poszedłem do pracy. Wracam i komunikat że dysk naprawiony. Skończyłem instalację gry i chodzi. A teraz najlepsze: od kilku miesięcy mam w szufladzie Evo 980 i jeszcze go nie zamontowałem bo nie lubię grzebać w sprzęcie i na dodatek musiałbym zgrać Windowsa.
Nic nie musisz zgrywać, ściągnij Samsung Data Migration i on Ci sklonuje stary dysk na nowy w dosłownie kilku kliknięciach :) Wybierasz tylko dysk źródłowy i docelowy, wciskasz start i czekasz aż się zrobi. Później tylko odłączasz fizycznie stary dysk i po robocie ;)
A daj panie spokój ;) To nie to jest nawet trudnością. Próbowałem włożyć ten dysk bez wymontowywania karty. Łapy duże a oprócz tego nie wiem gdzie co jest podłączone bo bios mi tego nie pokazuje. W efekcie znowu wylądował w szufladzie
Komputer odebrany. Czas na testowanie :)
I dostałem po rankingu xD
Chyba za to, że napisałem, że nie lubię żydowskich pomiotów(chodzilo o podejście Izraela do wojny na Ukrainie, i o ich samolubną definicję ludobójstwa) Niewazne :)
Komputer półki co działa ;)
Mała ciekawostka odnośnie F4. System czysty, gra nowo zainstalowana, żadnych modów. Biorę nową grę, zapisuję stan gry a tu.... Sanctuary Hills. Angielszczyzna od początku na czystej grze ;)
Coś tam wczoraj na F4, uzupełniali na Steam. Ale co? Pojęcia nie mam. Nie sprawdzałem, nie włączałem gry.
Zainstalowałem sobie "Black Geyser". Wiem ze tu nie ma chętnych na RPG drużynowe w stylu starego Baldurs Gate, więc dodaję to jako ciekawostkę.. Dobrze wygląda i ciekawie się zapowiada.
Zaczynam modowanie F4. Jak zawsze jest to przednia zabawa. Chciałbym coś pokombinować i zrobić inaczej. Może jakieś mody fabularne? Pomyślę :)
Czy ktoś z naszego wątku używał kiedyś moda Sim Settlement? Raz go już instalowałem. Ale nie za bardzo wiem jak on działa. :)
Zawsze wydawało mi się, że F4 wygląda u mnie pięknie i działa płynnie na ustawieniach ultra i z podkręconą modami grafiką... Wydawało mi się .... ;)
Dzięki nowemu sprzętowi, to co teraz widzę z modyfikacjami dodającymi nowe świetne tekstury to jest bajka. A zainstaluje jeszcze lepsze wersje tekstur, bo podszedłem do sprawy nieco asekuracyjnie, całkiem niepotrzebnie .
Najciekawsze w tym całym modowaniu jest to, ze zawsze kombinowałem z modami na lepsze warunki pogodowe. Teraz ich nie wrzuciłem, pozmieniałem tylko tekstury. I to w zupełności wystarczy. Mam F4 jakiego nigdy nie widziałem :)
Niestety nadal z pniaków próbuje pozyskać drewno jak w F76, wiec pewne nawyki nigdy sie nie zmieniają ;)
Ja teraz też łupię w Kingdom Come: Deliverance i za każdym razem jak odpalam to po rundce w F76, to ręka non stop automatycznie ląduje na Tab :D Już nie mówiąc o tym że już parę razy zachciało mi się fasttravela ;)
A tak na marginesie, chyba nasi tu byli :P
KCD fajna gra :)
Nasi byli wszędzie ;)
Flyby a dlaczego drużynowe RPG mają być mało popularne? :)
Miałem KCD. Ale po dwóch godzinach gry poszedł zwrot. Nie podeszło mi jakoś :)
Też miałem wątpliwości czy mi podejdzie, bo do klimatów średniowiecznych, walk na miecze i łuki jakoś mnie nigdy nie ciągnęło. Ale dostałem od GOGa kod rabatowy i edycja kompletna kosztowała mnie 35zł, więc postanowiłem zaryzykować. No i nie żałuję :) Co prawda walka wręcz potrafi być strasznie irytująca, mała ilość save'ów nie pomaga (przedwczoraj np. straciłem loot wart dosłownie fortunę, bo nagle na drodze złapało mnie dwóch chłopów ubranych w jakieś szmaty i uzbrojonych w sztachety i byli w stanie ubić żołnierza w zbroi, który miał porządny miecz, tak więc... A innym razem zostałem zaskoczony przez 4 Kumanów i jakoś dałem im radę w pojedynkę). Ale cały czas zrzucam winę na mój brak umiejętności, pomimo że mam już prawie 30h nakręconych, uważam że to gracz jest winny bardziej niż gra ;)
Flyby a dlaczego drużynowe RPG mają być mało popularne? :)
Pisałem mając na myśli załogę naszego wątku ;) .. grish właśnie to potwierdził, John kiedyś sie na temat wypowiadał.
.. a KCD mnie na odmianę w ogóle nie bawi. Narzucony bohater, w postaci prostszego Wiedźmina, to pół biedy, bo uzupełnia go nieźle wygenerowany świat. Lecz kiedy na Steamie obserwowałem mechanikę gry i walki, wraz z jej zmiennymi, to niestety, straciłem resztki zapału ;)
Właśnie ten narzucony z góry bohater to największa bolączka dla mnie. Jedyne gry RPG z nakreślonymi z góry postaciami w jakie byłem w stanie grać to gry Piranha Bytes. I to do Risenów, bo Ekexy dla dla mnie tragedia.
Idealnym kompromisem między narzuconym bohaterem, a możliwością jego tworzenia i jednocześnie wpływania na charakter, to seria Mass Effect :)
Przechodziłem wszystkie czesci po kilka razy. Aktualnie wersja LE czeka na ogarnie :)
No, ale póki co wziąłem się za F4 :)
Tak jak przewidywałem, moje problemy w walce w Kingdom Come Deliverance wynikały nie ze źle zrobionej mechaniki gry, a z mojej niekompetencji ;) Okazało się że cały czas używałem miecza, którym zwyczajnie nie umiałem machać efektywnie, bo dopiero się zorientowałem że on ma wymaga siły postaci na poziomie 9, a ja jeszcze nie dobiłem do tego poziomu :D Wczoraj poszedłem na pole użyć krów jako worków treningowych (podczas tworzenia tego materiału nie ucierpiało żadne zwierzę) i po dłuższym "treningu" dociągnąłem moją siłę do wymaganej wartości i nagle się okazało że jednak coś tam potrafię ;) Nadal sam przeciwko trzem dobrze wyposażonym bandytom nie mam szans, ale z dwoma na raz już potrafię sobie poradzić :)
Wrzuciłem do F4 mod który pomienia wszystkie stroje z gry na nieco bardziej odkryte. Jak widać podmienia od stroje na wszystkich postaciach ;) No cóż...Niby każdy może nosić co chce...Ale chyba nie każdy powinien ;)
Grish - nie sugerujesz chyba że Johny jest taki przystojny że wystarczy worek
Plus bez przesady, nawet Carla ma jakieś standardy i wymagania ;)
Diablo, może porzućmy ten temat zanim wejdziemy na cienki lód ;) a że wiosna już za oknem to ryzyko pęknięcia takiego lodu jest dość wysokie :D
Czy ja wiem John czy możemy wyciągać jakieś dalekosiężne wnioski? Ja tam widzę tylko typowe pierdu pierdu: "pozyskaliśmy nowych ludzi z nowymi pomysłami którzy mają zrobić dla nas super hiper nową zawartość". Pożyjemy zobaczymy, czy faktycznie będzie tak super hiper, czy będzie dobrze, czy tylko "meh", czy będziemy rozczarowani. Wszystko jest możliwe, dlatego wolę zachować stonowany i chłodny optymizm :)
Tam cienki lód ;)
Przecież John jest przyzwyczajony że na żywo podchodzą do niego same piękne kobiety. proszą o odwrócenie się i w odbiciu poprawiają makijaż ;)
spoiler start
John - wiadomo że żarty ale coś wątek ostatnio cichy - nikt już w f76 nie gra?
spoiler stop
Jak to nikt nie gra, ja codziennie na jakieś półtora godziny wpadam :) Ryo wczoraj widziałem, nawet operacyjną drużynę założył, niestety na prawie godzinę przed resetem opów, a ja z poprzedniego dnia już miałem zrobionego, więc nie dołączyłem ;)
Ryo dalej Ci zbierać pociski do alien blastera? Bo byleś to podrzuciłem co miałem na melasku
I zrobiliśmy w miarę spokojnie DO
74/100 w sezonie :)
Spoko :)
chociaż ja też próbuje sobie zrobić pieprzniczki fajne :P
20 prób dziś poszło ( na heavy) *** i same kiepskie
koło 10 tłumiących kilka wampirycznych i leczacych :(
Ryo, złap mnie jutro w grze, mam tonę amunicji do strzelby z którą nie mam co zrobić, chętnie oddam wszystko co mam :) Tradycyjnie wbijam o 18:00 i będę przez godzinę - półtora. No chyba że teraz masz możliwość na chwilę wejść
i w jakieś 45 min daily zrobione :)
oczywiście z DO z Ryo recepta na żarówki n-ta (a tyle brakuje mi fajnych przepisów tutaj choćby na pancerze) - i bez problemu jak zwykle (a ja dalej biegam w górniczym na melasku :D)
Jakby komuś się fajne bronie zakrwawione trafiły ( unarmed) to jestem chętny na jakieś szpony deathclawa czy rękawice wspomaganą :)
Bo koło 200 może przerobie melaska na krwawego
Ryo - jak zbiorę kolejną porcję ammo to podrzucę znów :)
Od paru tygodni zastanawiam się nad kupnem laptopa gamingowego
https://www.avans.pl/komputery-i-tablety/laptopy-i-ultrabooki/laptopy/laptop-asus-rog-strix-g513qy-15-6-ips-165hz-r9-5900hx-16gb-ssd-512gb-radeon-rx-6800m-windows-11-home
A czemu lapek? Potrzebujesz teraz mobilności? Martwi mnie ta cena. Dokładnie za taką cenę złożyłem swój nowy stacjonarny z lepszymi podzespołami . Nie twierdzę że laptopy nie nadają się do gier bo sam mam też łapka do gry. Ale przy obecnych cenach grafik (choć nieco potaniały) to i tak spora cena za słabsze podzespoły niż w pudle. No i te 15,6 cala. Jak miałbym teraz z 24 cali przesiąść się na taki mały ekran to bym chyba oślepł ;)
I nie wiem czy Cię to akurat obchodzi. Ale Asus zdaje się nie wyszedł z Rosji.
Jest Radeon 6800M więc nie wiem czy gorszy. Do tego Ryzen 9 5900X. Oprócz tego monitor swój zostawię i może kupię stację dokującą.
John - z cenami to nie jest tak kolorowo. Bywało że sam laptop z mobilną wersją karty bywał tańszy niż sama karta. Tak było jak kumpel kupował lapka z mobilnym 3060 gdzie wersja pod stacjonarkę tej karty była droższa niż cały laptop..
Tu też jako żle nie wypada bo 6800 zwykłę kosztuje tak średnio koło 5500 tu za 7300 ma wszystko ;)
Fakt że wydajność o -20% mniejsza jak to mobilnych kart i bywają problemy z tt w niektórych modelach więc warto poszukać czy ten nie cierpi
Ryo - Lapek wydaje się ciekawy ale zastanów się czy nie warto wepchnąć się w coś tańszego - lapki z 3060 bywają ze maja podobne osiągi w grach ( choć masa gier działa na tym 6800m lepiej) ale np taki elder ring to różnica 3%
a różnica w cenie bywa i 2k - ale to tylko luźna propozycja do przemyślenia
Byłem dzisiaj w lokalnym sklepie komputerowym i rezygnuję z zakupu lapka za to wymieniam bebechy w komputerze czyli obudowę, płytę, zasilacz, chłodzenie procka, a zostaje Ryzen 5 3600 plus RTX 2070 Super i zamontuje mi mój dysk SSD.
Wczoraj jak nigdy dwa razy musiałem podchodzić do opa ;) Za pierwszym razem dołączam do drużyny jako czwarty, widzę że pozostała trójka jest już w operacji, no to też wbijam. F76 jednak miał jakieś swoje humorki, bo nie widziałem pozostałych graczy, musiałem operację robić solo, ale żeby było śmieszniej zegar już był uruchomiony, więc straciłem prawie minutę. Dużo to jednak nie zmieniło, bo spróbowałem szczęścia i skończyło się wynikiem 9:20, więc tak czy inaczej poniżej 8 bym nie zszedł. Parę minut później założyłem sam drużynę, dołączył się jeden jegomość i w dwójkę rozpracowaliśmy w coś koło 7 z hakiem ;)