Wiecie co? Chyba zagram w ten Ex.Rome. W Ex.Wiking, skończyłem tylko "Prolog" ;(
Graj Fly. Jestem ciekaw jak Ci się spodoba. Gra ma fajne recenzje na innych portalach. GOL ocenił Rome najgorzej. Ale sądząc po rozbieżnościach w ocenie miedzy GOL'em a innymi, to coś tu chyba jest nie halo :)
to coś tu chyba jest nie halo :)
Dlaczego "nie halo"? Było aż dwóch recenzentów i oboje stwierdzili że gra jest dobrze zrobiona, tylko jest za długa i przez to nudzi. Krytykowane też były długie, mieszane tury. Mogli mieć rację.. Jednak inne elementy gry (a jest ich sporo) zaciekawiły mnie na tyle, że postanowiłem to sprawdzić.
..ogólniejsze oceny mówią też że gra jest ciekawsza i lepsza, niż dwie pierwsze odsłony Ex.
Jak mnie zamuli (prawdopodobnie tak stało się z Ex.Wiking) to ją zostawię.
..niezłe pierwsze wrażenie ale tego systemu turowego to ja poduczyć się muszę ;)
Zdecydowalem, ze ostatnia karta legendarnych to bedzie kolejne zwiekszenie SPECIAL. Kwestia co jest lepsze: Barabarian czy Ironclad?
Dawno nie korzystałem z automatu do przerobu amunicji - widzę, ze w terminalu można pozbyć sie amunicji "niechcianej" i przerobić ja na ta potrzebną - do czego w taki razie służy przycisk "kręć" ??? - po wciśnięciu maszyna wypluwa jakies drobinki i w sumie nic sie nie dzieje - to tylko bajer??
Raczej bajer, bo też nie znalazłem dla niego żadnego zastosowania. Sam automat też przydaje się raczej średnio, biorąc pod uwagę różnicę między "ceną" skupu i sprzedaży. Nie mówię jednak że nie ma sensu go stawiać, bo chyba lepiej mieć 500 szt. amunicji której rzeczywiście się używa, niż 5000 szt. czegoś co tylko miejsce w ekwipunku zabiera
Przedwczoraj z miotacza plazmy przerzuciłem się(na chwilkę) na gatlinga 5mm i zrobiłem mu komorę na naboje ultracycowe. Miałem 2 filetowe fiukty to zrobiłem 1800(perki amunicyjne na maksa) naboi ultracycowych. Wszedł mi super duper to wyszło 2 k. Dziś mam już 4,5 k tych naboi. Jak to wystrzelać???? ;) To właśnie są "skutki" opa, jak zauważyłeś grish ;)
Ja właśnie myślę żeby przerobić snajperkę na ultracyt. Dzisiaj wygwiazdkowałem sobie całkiem ładny zestaw: arystokrata + pociski wybuchowe + 1 do zwinności. Bazowe obrażenia 213, a świetna komora zamkowa, mimo że strzela .308 a nie .50, to ma podobno robić 250 obrażeń. Tak myślę że wystarczy mi wyprodukować amunicję z jednego flukta, a potem wystarczy bazować na tym co podniosę z trupów, bo jak historia pokazała naboi do snajperki ciągle mi przybywa ;)
Jeśli chcesz zostać przy karabinie myśliwskimi i przy komorę .50 Cal przerobisz ją na ultracyc to amunicji starczy Ci ...na zawsze ;) To co znajdziesz plus opsy to, łoooooo panie :)
Tylko ja Ty sobie radzisz w pomieszczeniach? Tam trzeba mieć coś podręcznego i szybkiego co nie? :)
W opsach snajperki nie używam, w zależności od sytuacji strzelba Gaussa lub karabin Tesli, a na bossów stary dobry arystokratyczny minigun :)
Ale zupełnie przypadkiem zauważyłem jedną rzecz jeżeli chodzi o dropy amunicji w opsach. Przy trupach będzie taka amunicja jaką faktycznie został zabity, ale po zakończonej operacji jak przyznawana jest nagroda, to amunicję dostaje się do broni którą trzymało się w rękach w momencie zakończenia operacji, nawet jeżeli nie oddało się z niej ani jednego strzału. Można więc trochę zakombinować, lać bossa czym się chce, a tuż przed tym jak padnie, zmienić pukawkę na taką do której chcemy dostać ammo ;)
Z dropem amunicji kombinuję tak samo jak Ty ;) Nie tylko na opsach. Np na radiacyjnej rozróbie często zmieniam broń, zależnie od tego czego mi potrzeba. I tak, gdy chcę więcęj expa to używam "ostatnie słowo" na zwykłe .50 cal. Ale gdy potrzeba naboi ultracycowych to zmieniam na plazmę lub gatling 5m(zależy od tego co mam przy sobie) Zawsze przed zmianą broni zbieram drop z pobliskich padłych mobków. Zdarza się,że i na rozróbie zbiorę więcej amunicji niż wystrzelam :)
Na rozróbie akurat używam od początku do końca tej samej broni, miniguna albo Tesli, w zależności do której mam na daną chwilę większy zapas amunicji. I nie oszczędzam, pruję ile mam, więc zawsze wystrzelam więcej, ale to akurat żaden problem, bo najwyżej skoczę do fortu Atlas po ołów do produkcji, lub kapsli mam taki zapas że najwyżej kupię sobie od innych graczy ;)
Mam 47 legendarnych modułów, więc mogę zaszaleć. Tylko nie mogę się zdecydować co robić.
Czy pistolet gaussa, czy lepszego krzyżowca(mam arystokraty, ale pozostałe dwie gwiazdki do pupy), czy części SS pod skradanie, czy może lepszy miotacz plazmy ;)
---
Już 50 modułów ;)
Przerobiłem snajperkę na ultracyt i faktycznie daje większego kopa, ale nie wiem czy to tylko moje dziwne wrażenie, ale wydaje mi się że straciła na celności. Nie powinna i nie widać tego w liczbach, ale albo nagle zapomniałem jak się strzela, albo teraz ciężej jest trafić w cel. I przez to na razie nie dostaję z dropów więcej amunicji niż zużywam, co też mnie niezbyt cieszy :P
Strzelba Gaussa w połączeniu z vatsem za to robi niesamowitą robotę. Byłem dzisiaj na medytacji prowadzonej, czy jak to tam się nazywa, to w pojedynkę utrzymywałem jedno centrum medytacji, nawet z dużego dystansu byłem w stanie zdejmować każdego ghula na strzał, żaden nie był w stanie się za bardzo zbliżyć. To może być moja najlepsza broń na średni i mały dystans, więc w opsach też w zasadzie tylko jej używam, więc zapas amunicji ciągle rośnie, już podchodzi do 3k, jak mam to niby zużyć? ;) Chyba muszę zwolnić miejsce w sklepie i zacząć to sprzedawać :D
Ja tego eventa lubie robic we 2ch. Po jednej osobie na kazdej stronie na wysokosci kladek ponad woda. Fajnie wtedy leci exp :)
Nawet w pojedynke daje rade, tylko ze trzeba troche biegac :)
Nie wiem ilu nas było, ale ja się ustawiłem niedaleko boczego centrum, przy kładkach i czyściłem wszystko co z tego kierunku się zbliżało, jeden gość z poziomem 8 biegał pomiędzy ghulami jak szalony i ciekawe co sobie myślał jak jeden za drugim padały w poświacie niebieskiego wybuchu :D Reszta co robiła to nawet nie wiem, ale dzielnie bronili pozostałych trzech ;)
Wczoraj mialem dlugo nie grac w F76. Plan byl taki ze wieczorkiem tylko wpadne zrobic dzienne misje i papa. Na glownej postaci nawet ich nie zrobilem bo mnie serwer kicknal ale pomyslalem ze wroce druga postacia aby wyprzedac zalegajace legendarki.
Jak pomyslelm tak zrobilem. Nawet poszedlem na OPSa, kotry ciezko nam poszedl. Potem zostalem w grupie bo chcialem pokonczyc kilka spraw wokol postaci, ale typek zaczal nas wolac do OPSa raz jeszcze. No nic, pomyslalem, ze kiepksko nam poszlo to pomoge raz jeszcze. Tym razem sie udalo i znow wrocilem do grzebania w ekwipunku.
Juz sie wylogowywalem kiedy odpalil sie event, jakis kiepski, wiec kontrolnie wlazlem ponownie liczac ze moze Radiacyjna rozroba sie szybko trafi.
Wrocilem na ten sam server ale zobaczylem ze ktos walna atomowka na kopalnie. Pomimo ze na serwerze bylo malo wysokopoziomych ludzikow to wlazlem do eventa dolaczajac do tej samej grupy :p.
Po kopalni odpalil sie even z obrona fortu, potem spadla kolejna atomowka wiec zabilismy krolowa i portnelismy sie do kopalni. Pod koniec bicia kolosusa (w 4rech tylko na srednich poziomach), odpalila sie radiacyjna rozroba nawet zdazylismy na nia przez rozpoczeciem eventa.
I tak z pol godzinki aby posprzatac postac zrobila sie 1 i pol godzinki i znow nie mam nawet grama miejsca w ekwipunku. Plus taki ze az mi 8 poziomow wpadlo.
BTW. Wczorajszy(dzisiejszy) OPS byl lekko popsuty. Nie dosc ze roboty respawnowaly sie w zbyt duzej liczbie, to mialy za duzo HP oraz zbyt duzy DPS. O ile na glownej postaci dawalem rade trzymac ich w szachu, na drugiej postaci gdzie nie mam jeszcze zbroi SS, bylem na strzala :0. Nigdy wczesniej na OPSie tego nie doswiadczylem, a bywam na nich codziennie odkad wrocilem do F76. Musialem podbic sobie pasek zycia do pelna aby moc cos dzialac :/
Możesz mieć rację z tym opsem. Z początku o tym nie pomyślałem, ale teraz jak o tym wspomniałeś to faktycznie, jak staliśmy w jednym miejscu wzmacniając sygnał, to obrywałem ze wszystkich stron i ledwo nadążałem ich zdejmować. Ja byłem na lvl 235, jeden miał ~130, jeden ponad 400, a najlepszy z nas miał 4-cyfrowy poziom, a i tak trochę łupnia dostaliśmy. Ja zużyłem chyba 8 superstimpaków a i tak raz padłem, nie byłem zresztą jedyny któremu trafił się zgon. Cała operacja trwała ponad 6 minut, mimo tego że nikt się nie opierniczał i każdy pędem leciał wykonywać poszczególne etapy zadania.
No ja moim krwawym commando nie zginalem akurat bo w pelni ulepszony zestaw SS rozbi swoje, ale nie mialem czasu uzyc stimpaka na innych bo taki nawal robotow byl ze nie moglem go nawet podswietlic aby mu wstrzyknac :)
Na drugiej postaci to zona przyszla sie pytac co sie stalo bo tak bluzmilem :p
Bo czasem na DO przeciwnicy mają ładny dmg. A już jak trafisz Deszyfrację ( ignorowanie pancerza) to bywa taka zabawa że hoho :D
A i na żywo roboty potrafią czasem ładnie przywalić ( z perspektywy 700 + armora i kilku redukcji)
A ja powoli wbijam sobie levelik dziennie i tyle oraz szykuje się do realizacji planów kiedyś ;)
Prawda prawda, jednak uplinka w tej miejscowce z robotami w takiej konfiguracji jak wczoraj juz robilem kilka razy wczesniej, dlatego ta roznica rzucila mi sie w oczy. Do wczoraj roboty w jakiejkolwiek formie byly jednymi z najprostszych OPS dla mnie,
Zastanawiam sie na ile jest to zwiazane z problememi serverow podczas weekendu. W sobote np. Mialem informacje o resecie serwera i momemtalna zwieche tegoz.
Opsy w liceum też najbardziej lubię. Na drugim miejscu jest galeria, choć tam trochę ciemno i jak wrogowie mają niewidzialność to trochę trudniej ich namierzyć. Z drugiej strony Westek i kopalnia najmniej mi podchodzą, zdarza mi się tam zabłądzić, ale to pewnie dlatego że zbyt mało razy tam jeszcze byłem i nie pamiętam układu ;)
grish ja mam problem w tej lokacji z kanalami, reszte to znam juz na pamiec :)
Dla mnie najprostsza jest galeria handlowa. W innych to biegam jak poparzony i skupiam się na eliminacji wrogów :) Niesamowite pieczary też nie są skomplikowane, ale to spora lokacja. Wczoraj we trzech nie daliśmy tam rady w najkrótszym czasie zrobić , 8.41 nam zeszło. Za to trafiłem całkiem ciekawy 3 gwiazdkowy korpus do górniczego pancerza, i wpadło 630 pocisków ultracycowych 5 mm( to za samą operacje, a ze 300 zebrałem po drodze) I już prawie 5 mm ultracycu mam 5mm. Też zacznę chyba ta amunicję sprzedawać. Wydaje się, że taka to nawet powinna się sprzedać :)
No nie wiem z gwoździarką automatyczną pożyczoną od Diablo zrobiliśmy operację w 5 minut. Zginąłem z raz
A my nie daliśmy rady. Ale jakiś pechowy układ przeciwników był bo trzeba było po tych zakamarkach ich szukać.
John bo na deszyfracji przeciwnicy maja ulubione miejsca spawnu :)
z obszarów da najmniej lubię jaskinie :)
najbardziej arenę :)
Ryo - ale ja na krwawym commando tez zrobilem to z ekipa ponizej 5 minut, co nie znaczy ze nie zauwazylem tej roznicy o ktorej pisalem. Bylo nas 3ch w krwawym buildzie i wyglada na to ze wszyscy bylismy w pelnej topowej zbroi bo tylko 2 zgodny przez caly czas byly. W polowie doszedl jakis pancerniak co sie przydalo no koncowego bosa bo wzial na seibie ogien.
Na drugiej postaci ja bylem krwawy i papierowy a pozostali, pomimo ubrania w PW-ne mieli raczej kiepska sile ognia i przy tej nawale robotow nie wyrobilismy sie a czasem. Ja tam prawie 1000 ultracytowych wkladow wyfarmilem na tym nieudanym podejsciu!
Diablo - arene bo tam najmniej biegania jest? :)
Tak jako automat jest super o wiele lepszy niż przy pojedynczych ale za to moga cię dorwać jak przeładowujesz szczególnie na opsach.
Tja bo mało biegania i trudno się zgubić - wyjść z szatni po dwóch stronach schody na sama gore i zeskok na środek :)
Ryo dlatego sobie te dwa kolejowe zostawiłem a są starte jak jeszcze arystokraty nie było :)
plus ma przyspieszenie przeładowania ma jak dobrze pamiętam :D
Myślałem, że to jest całkiem losowe. Zwłaszcza, że nigdy tak w tych jaskiniach nie miałem. No nic, teraz będę zaglądał w te zakamarki zawsze :)
Natomiast kompletnie nie ogarniam tej lodowej lokacji. Zabawne, bo najczęściej trafiam tam na operacje, a nie potrafię się jej nauczyć :)
John, to jest Krypta 96, możesz jej nie kojarzyć jeżeli jeszcze nie zrobiłeś do końca questlinii Bractwa Stali :) Ja przy okazji robienia dla nich zadania zwiedziłem ją wzdłuż i wszerz, więc dużo łatwiej mi się w niej odnaleźć :)
Arena powiadacie. Hmmm, chyba nigdy na nią nie trafiłem, bo nie kojarzę tej lokacji. Czy to nie jest przypadkiem to samo miejsce w którym robimy questa z Johnnym Westonem? Bo tak mi z opisu Diabełka wynika ;)
Mam skończony wątek Bractwa Stali grish. Pamiętam, że tam byłem robić questy. To jednak nie przeszkadza mi nie umieć się tam poruszać. XD
Zresztą w realnym świecie też mam problemy z orientacją i żeby gdzieś trafić to muszę tam kilkanaście razy byc, albo i więcej :) Co ciekawe, odnajduje się w lasach i górach , a w miastach nie ogarniam. Do dziś potrafię zakręcić w metrze w centrum ;)
Grish tak - nazywa się arena w watodze czy jakoś tak w DO
Jaskinia jest upierdliwa przez boczne przejścia
No proszę, jakoś jeszcze nie miałem okazji operacji tam robić. A faktycznie nie dość że lokacja sama w sobie niewielka, to jeszcze nie jest jakimś pokrętnym labiryntem, układ pomieszczeń dość prosty, korytarze pomiędzy nimi krótkie. Jaskinie nie są wcale takie złe, dzięki tym bocznym przejściom łatwiej jest właśnie przemieszczać się z jednego punktu do drugiego, a jak raz trafił mi się op w kanałach (nawet nie wiem jak to miejsce się nazywa), robiliśmy we dwóch i nie zmieściliśmy się w 8 minutach tylko dlatego że dobre dwie minuty szukaliśmy drogi od jednego wzmacniacza sygnału do drugiego :D
OPS byl lekko popsuty. Nie dosc ze roboty respawnowaly sie w zbyt duzej liczbie, to mialy za duzo HP oraz zbyt duzy DPS.
Taaa, nie mogłem znaleść ogarniętego teamu, żeby zejść poniżej 8 min., a w pewnym momencie w takim tempie następował respawn robotów, że zblokowały nas na początkowej lokalizacji i dopiero skoncentrowany ogień ciężkiej broni naszej całej naszej czwórki w światło drzwi przetrzebił ich na tyle, ze dało się wyjść. Czegoś takiego jeszcze w tej grze nie widziałem :D
Grish przecież to kanały pod harpens ferry
i tam jest kilka prostych dróg :D
a mi wczorajsze Do z robotami poszło gładko
w 3 osoby jakieś 6 min
Na tego wczorajszego OPSa to super buildem bylby ten z miotaczem plazmowych plomieni :)
https://youtu.be/EnG1wnVzB4Q?t=233
Grish przecież to kanały pod harpens ferry
i tam jest kilka prostych dróg :D
Dla Ciebie może to się wydawać takie oczywiste, ale ja nigdy wcześniej ani nigdy później tam nie byłem ;)
W kanałach tez jest misja Bractwa grish, więc musiałeś być jeden raz. OPPsa tam nigdy nie miałem jeszcze, ale tez kompletnie tego miejsca nie pamiętam. Może zwiedzę sobie dziś pozaquestowo :)
Misja Bractwa jest w tunelu Harpers Ferry, to nie to samo miejsce niż kanały w którym się rozgrywa op :)
No tak, masz rację. Coś mi się pomyliło. To ja w tych kanałach nigdy nie byłem w związku z tym. To jest lokacja tylko pod opsa, czy można do niej wejść gdzieś na mapie?
Grish przecież jak pisałem to Harpens Ferry cześć podziemna :P
Wrzuca cię tam choćby w dodatkowych zadaniach jak robisz questy Wolnej Ameryki jak dobrze pamiętam
Wejść można banalnie - teleport do Harpens Ferry i wchodzisz w studzienki kanalizacyjne :P
W Harpens później przerobili jeszcze tunel kolejowy ( bo przecież miasto ma sporo pociągów) na miejscówkę bractwa stali ale to obok miasta)
Diable wiem doskonale które to studzienki, są nawet oznaczone na mapie, tyle że nigdy tam sam z siebie nie wszedłem :) Robiłem questy dla Wolnych Stanów i byłem chyba w każdym ich bunkrze, ale do kanałów mnie nikt nie wysłał ;) Tunel to osobna sprawa, ten akurat zwiedziłem dość dokładnie razem z paladyn Rahmani :)
Żeby nie było że Expedition Rome pochłonęło mnie bez reszty, to dodam że wpadam do F76 na kilka misji, dzisiaj już byłem.
Może mi ktoś wrzucić fotkę z miotaczem plazmy za złoto? (jak to wygląda, jakie ma parametry i jakiej amunicji korzysta - tyle piszecie o tym, że sie dobrze spisuje, że chciałbym zobaczyć co to warte.
grish_em_all - pisałeś gdzieś tam wyżej, ze zaopatrujesz się w ołów w Forcie Atlas... Obleciałem ta lokalizację i za wiele nie zebrałem?? Mam ciagły problem z brakiem ołowiu chociaz regularnie odwiedzam lokalizacje z wiekszą ilością ołowiu (Chata Green Country, Więzienie czy Straz pożarna w Charleston)
Wrzucalem powyzej :)
Najszybszy olow to Sala fitness we Flatwoods oraz sala gimanstyczna w siedzibie strazy pozarnej. Czasem trzeba zmienic serwer jak ktos zebral sztangi.
A ile zebrałeś w Forcie? Bo z tego co teraz na pewno z głowy mogę powiedzieć:
- w namiocie przed głównym wejściem: puszka z farbą, puszka, ołówek
- w pomieszczeniu po prawej tuż po wejściu do środka: klucz kombinowany, improwizowana bateria
- schodami w dół naprzeciwko od wejścia do tego pomiesczenia, na różnych półkach: dwie trutki na szczury, chyba jakaś puszka też się tam wala
- w głównym pomieszczeniu od razu po lewej stronie, na regale: pół sztangi
- w bocznym pomieszczeniu, tam gdzie są łóżka, na regale: puszka czy dwie nawet
- powyżej, tam gdzie kręci się skryba Valdez: ołówek i puszka
- w małym pomieszczeniu z warsztatami i skrytką: klucz kombinowany i trutka na szczury
- schodami w dół z tego pomieszczenia, w szafkach na "klatce schodowej": puszka z farbą
- w kuchni: trutka na szczury
Na pewno nie zapamiętałem wszystkiego, pewnie zapomniałem o walających się gdzieś puszkach czy jakimś ołówku
Dzięki - to poszukam (chociaż czytałem powyzej wypowiedzi o miotaczu ale fotki nie widziałem.. (pewnie juz starość hehe)
edit.. thx grish - tak - to złom taki rozrzucony po pomieszczeniach to spotykałem w Forcie - myślałem naiwnie, że zaprowadzisz mnie za rekę do jakies pomieszczenia i powiesz - tu birkucik masz 400 złomu ołowiu hahahah
Dzięki Dracula - rzeczywiście na 6 stronie jest fotka :) - parametry broń ma godne - muszę nazbierać złota bo wszystko poszło na pancerz SS
birkut_k -> Ja za ołowiem zaglądałem codziennie w 3 miejsca: siłownia Hornwright Estate, kładka na górze Monorail Elevator i dziedziniec Eastern Regional Penitentiary. Każda z tych lokacji ma komplet sztang i odważników dająca ok 80 szt ołowiu - spokojnie starcza na bierzącą produkcje ammo
Szukałem tej podszewki od początku gry. Dziś leżała sobie i czekała na mnie w Harpers Ferry -->
Teraz musze kupić do niej najlepszy mod. Tylko do jakiej podszewki mam szukać(to jest flanelowa koszula i jeansy). Bo nazwa nie będzie z pupy ;) Wyprawione pokrycie już do nie mam, ale nie wiem skąd i jak sie nazywało gdy sie uczyłem :)
---
Mam, zwykła podszewka - odporne pokrycie ;)
To chyba nie mnie dawałeś Diabełku. Ale pewności nie mam :)
Tak, czy inaczej teraz po raz pierwszy nauczyłem się robić ją sam . I ulepszyłem na maksa :)
John sratu tatu
Ty ciągle nic nie dostajesz
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=15627228&PAGE=2&N=1
post 106
Ty masz jakąś manię wyższości czy co? Musisz posty przekopywać by udowodnić, że coś tam gdzieś tam dałeś? ;) Zrób coś z tym, bo to nie jest zdrowe.
Tyle już dostałem i rozdałem, że nie pamiętam już kiedy i od kogo.
Nie musiałem przeglądać - google twoim przyjacielem ;)
Plus mam za dobrą pamięć i pamiętam że dawałem ją ci kiedyś - tak jak pamiętam od kiedy gram w f76 i jakie głupie pytanie miałem wtedy (nie liczę do ilu gier pamiętam solucje)
Pomyśl jaki byś miał majątki jakbyś nie kasował postaci
Mam jeszcze 3 postacie. Nie wszystkie kasowałem. Tylko, że nie wracam do nich. Być może któraś z nich ma ta podszewkę bo to dwie postacie 100+ i jedna chyba 50.
Teraz mam postać 191 i już z niej nie zrezygnuję Diabełku. Ta już naprawdę dużo umie, a jeszcze trochę ma do zrobienia.
Kupuję plany na broń której nie używam. Raz, że kapsli się pozbywam, dwa, kto wie jak będę grał kiedyś :) Nawet do campu kupuje rzeczy których póki co nie pobuduję. Ale fajnie mieć.
A tej podszewki naprawdę nie pamiętałem. Kiedyś pisałeś, że ją i vendora widziałeś. Od początku gry nigdy jej nie trafiłem. Teraz mam własne osobisty jeansy i flanelowa koszulę ;)
Teraz będę kombinował jaki pancerz do niej zrobić. Najlepsze będą chyba skóry albo metalowy :)
Spokój dzieci! :P
Ja w tym tygodniu kończę S.C.O.R.E., wczoraj dobiłem do 99 poziomu :) Po drodze miałem ciekawe spotkanie z Earle'm w kopalni, z niewiadomych przyczyn przez całe wydarzenie nie ruszył się z miejsca, cały czas stał w kącie w którym się spawnuje i zbierał baty ;)
Jest spokojny :)
Earl zastrajkował. Ciągle biega i go biją to teraz stanął.... I też go biją ;)
To będzie później - proszę Pani Grish mi wgiął łopatkę głową ! :]
Tajniaka? Co to? Chodź Ci o tajnych służb? Jeśli tak to tajnych jest dużo lepszy.
A swoją drogą. Czy ten arktyczny marines różni się czymś is zwykkego marines poza dodatkowa odpornością na zimno? Ma jakieś wyższa odporności fizyczne, energię i w przypadku klaty na radiację?
John arktyczny jest sporo lepszy
raczki i nóżki mają
27 16
gdzie zwykły
19 14
klata arktycznego bazowo ma
67 40 35 20(zimno)
a zwykły marines
46 19 19
waga itp dokładnie ta sama + wmontowany inny cammo ;)
Oooo, no to fajnie z tymi odpornościami.
Wiem jak on wygląda bo mam jedną mogę nauczoną. Nie tworzyłem go, ale widziałem w warsztacie jego cammo.
No to mam kolejny pancerz do skompletowania :)
W grze jakoś nie widział ludzi w nim. Może zakrywają strojem :)
Ja kilku widziałem - ale spójrz że pancerz marines jest ogólnie mało popularny chyba że jako przejściówka pod ss czy zwiadu bractwa
Zgadza, z się to jest przejściówka do tych dwóch. One są nieporównywalnie lepsze.
Ale ja mam zamiar używać go mimo posiadania SS. Ciekawe ile odporności wyciągnę. Myślę, że za dużego łomotu nie będę dostawał :)
A mody będą te dane co do zwykłego marines? Bo sporo mam już wyuczonych, nie wiem czy nie wszytkie nawet.
Ciekawi mnie też maksymalnie ulepszony pancerz potajemnego scouta. Ulepszenia do niego kupuje się sklepie Enklawy. To te same mody co do innych scoutów. Jeszcze nie zrobiłem fabuły tak daleko tą postacią , ake pokupuję na zapas pewnie jsk tylko tam dotrę.
Czyli tuż tuż, bo już mam misję "Jeden z nas " Zebrać się nie mogę, bo zawsze coś :)
pancerz potajemnego scouta
Wczoraj mi wypadly 2 plany z OPSow, niestety na 2ch roznych postaciach :p
Lubie takie OPSy jak wczoraj, swoim krwawym commando zrobilem go praktycznie sam. Niby mialem 2 jakis niskolevelowych lepkow, ale oni sluzyli jako przyspieszacz uplinka. mobkami i bosem zajalem sie bez problemu samemu :)
Btw, juz wiem czemu John pisze ze jemu non stop przyrasta amunicji. Bo na Eventach stoi i sie opieprza :p
(a moze to ja za szybko zabijam :p)
John się nigdy nie opieprza ;)
Wczoraj na wydarzeniu "linie na piasku" zanim zdążyłem coś namierzyć to już ktoś mi spalonego ubijał. Między innymi Ty Draco ;) Gatling 5mm nie jest za dobry na wydarzenia w których jest dużo ludzi i duże zamieszanie. Za to w operacjach wczoraj jak najbardziej się sprawdzał. Ostatniego bossa to praktycznie sam położyłem, bo zanim dobiegli to już mu zostało mniej niż 1/4 życia :) Amunicji mam już 7,5 k, ultracyce.
Wracam do miotacza plazmy. Tu mam "tylko" 3k wkładów ultracycowych ;)
F76 nie był dzisiaj dla mnie zbyt miły. Najpierw problem z listą znajomych, nikogo nie widziałem, tylko wyskakiwał jakiś komunikat o problemach z synchronizacją. Później trafiłem do świata na którym nic się totalnie nie działo, nawet za bardzo chętnych na wydarzenia nie było. Całe szczęście że przynajmniej na operację się ekipa znalazła. Zmieniłem serwer, trafił się trochę bardziej aktywny, to na samym początku radiacyjnej rozróby gra się scrashowała do pulpitu.
Ale też były pozytywy, raz że skończyłem planszę, a dwa to na sam koniec miałem bardzo sympatyczną pogawędkę ze świeżakiem na 3 poziomie :) Dołączył do drużyny i mówi że ma problem i czy ktoś mu może pomóc. No to złapałem za mikrofon i pytam się co się dzieje. Okazało się że ma ten sam problem z listą znajomych i nie może dodać jakiegoś swojego kumpla z którym miał zamiar razem przechodzić grę. Potem jeszcze się mnie spytał o jakieś wskazówki dla początkujących, zaczął mnie chwalić że mu pomagam etc., ogólnie okazał się być całkiem spoko, więc zostawiłem mu kupę amunicji i trochę stimpaków i mówię "enjoy your game" :) Mówi że nie ma się jak odwdzięczyć, to go uspokoiłem że tego typu amunicji i tak nie używam, do tego jeżeli chodzi o wyposażenie to w zasadzie mam co potrzebuję, wystarczy że jak sam się dorobi, niech też zrobi komuś prezent tak samo jak ja jemu :) I tym pozytywnym akcentem mój dzień w grze się zakończył :)
Tak swoją drogą zdobyłem plan Krzyżowca. Teraz pytanie jaka najlepsza byłaby legandarka? Który typ amunicji?
Legendarkę nie zmieniam. Wszystkie postacie mają takie same niezależnie od buildu bo wybieram perki ogólne. Nie mam jeszcze ostatniej karty odblokowanej więc mam jeszcze pole manewru.
Co do amunicji to sam kombinuję. Największe obrażenia zadaje 5,56. Ale to obrażenie fizyczne.
Fajnie też się strzela z podpalajacej i zamrażającej. Tu zmniejszają się obrażenia fizyczne ale dochodzą żywioły, co w sumie daje większe obrażenia. Jednak w przypadku mobków odpornych na ogień czy zimno to już nie wygląda tak wesoło :)
A jest jeszcze komora na ogniwa fuzyjne.
Wszytko zależy jak chcesz grać. Z pistoletem to i tak chyba tylko pełne skradanie ma sens w zasadzie, więc możesz się pobawić.
Plany na wszystkie komory kupujemy za złoto, w krypcie lub i Minervy. Jak nie masz go w nadmiarze to zacznij od 5,56 mm :)
Dzięki i tak wziąłem 5,56.
Legendarne ulepszenia na broń Johnie...
Na razie mam to--->
IMHO 1 - pistolet Gaussa jest lepszy :p
IMHO 2 - pistolet plazmowy z komora miotacza jest jeszcze lepszy :p
IMHO 3 - 2ga i 3cia gwaizdka legendarki to te wplywajace na VATSa, czyli 50% do celnosci i mniejsze zuzycie AP.
Hmm, fajny pistolecik. Pistolety maja teraz w perku ppanc, więc tu nieco lepiej byłoby mieć arystokraty lub mutancki. Ale źle nie jest :)
Pistolet gaussa faktycznie jest lepszy. Dużo większe obrażenia, ma wytłumioną lufę, więc też można po cichu łupać. Ale nie każdy lubi strzelać z tego :)
Pistolet plazmowy nie ma możliwości wytłumienia Draco :)
2ga i 3cia gwaizdka legendarki to te wplywajace na VATSa, czyli 50% do celnosci i mniejsze zuzycie AP. Nigdy nie patrzę na gwiazdki pod vatsa, bo mało z niego korzystam. Jeszcze te 50% celności, to jak się trafi, a dwie pozostałe mam niezłe to zostawiam. Ale AP to dla mnie stracona gwiazdka :)
Grałem długo i pistoletem gaussa i plazmowym. I moje spostrzeżenia są takie:
1. Plazmowy z nich dwóch lepszy ale po oddaniu strzału wszystkie mobki do ciebie lecą więc stealth nie ma sensu.
2. Pistolet Gaussa ssie. Ma rzeczywiście kopa ale trzeba go doładować do 99 żeby to miało sens i na wydarzeniach z dużą ilością mobków czy operacjach po prostu ssie. Jeśli broń doładowana to karabin gaussa (byłem z kolesiem na Olbrzymim Wendigo który czterema strzałami zabił Earla - ja z gwoździarką i drugi koleś z plazmą mogliśmy nawet nie strzelać bo różnica i tak nie była wielka) albo łuk który w stealth ma takiego kopa że przy pełnym naciągu zdejmujesz mobki jak chcesz.
Jeśli broń doładowana to karabin gaussa
A ja stawiam na strzelbę Gaussa :) Kupę czasu biegałem z karabinem, ale widząc jak się strzelba zachowuje, w końcu się go pozbyłem i nie żałuję decyzji. Co prawda nie używam jej przeciwko Earlowi czy królowej, bo wtedy wyciągam ciężkie działo (dosłownie i w przenośni), ale na co dzień, czy w opsach shotgun sprawdza się znakomicie
a ja tam skromny 475 na mainie i mało go ruszam ( bo nie ma zbytnio celu)
Melasek lata w górniczym, nawet nie w połowie zbudowany ( I muszę się zdecydować czy Pa czy stealth za jakiś czas) zrobić kryptę itp
A John się opieprza na DO ;)
jakieś 75% mobów w operacji ja wybiłem ( na 112 w górniczym PA :D ) i te przejmowanie nadajnika - z 10! hp na końcu ale skończyliśmy poniżej 8 min :D
z ostatniej fali np. 8 to moje kille :P
Jutro kończę sezon i w teorii wolne do następnego - gdzie dalej będę melaska rozwijał (tak dla odmiany) :)
Jak miałem coś skutecznie ubić jak mnie te roboty na hita miały. Mam maksymalnie ulepszony pancerz SS, perk pancernik i jakieś buffy, a tu takie coś. Pierwszy raz dostawałem takie baty na robotach . Ale troche ich ubiłem, w tym w znacznym stopniu bossa. 7.58 nam wyszło, na styk ;)
I miałem "fajny" drop. Juz chyba z 20 medalion BS mi sie trafił ;)
a myślisz ze mnie roboty nie bolały skoro jeszcze bardziej byłem wrażliwy? :D
ale widziałeś ten rajd do nadajnika? ;D
Jak miałem coś skutecznie ubić jak mnie te roboty na hita miały.
Grasz krwawym teraz?
Wylosowało roboty z niezłym dmg i ignorowaniem pancerza z racji deszyfracji
A to potrafi boleć. Zwłaszcza jak są roboty czy supermutki z niezłymi statami. Bywa ze jedna seria ( a jak masz pecha 1-2 strzały i zgon od muta nawet na moim mainie ( a mój main to praktycznie topka defa jaki się da wyciągnąć w pa z 7xx pancerza i energy, 200 poison res itp) )
Dlatego mnie zdziwil bo wczoraj krwawym to robilem majac wlasnie full SS i jeden strzal od robota jakiegos wrazenia nie robil. Moj drugi krwawy bez SS to inna inszosc i 2 razy padlem ale John pisal ze ma SS :)
Drackula - mówisz o ss
Mnie parę razy miana w opsach z supermutkami na hita wzięło. To jest dopiero zaskoczenie mając defa w kosmos i kilkaset hp, gdzie normalnych wrogów to ja mogę ignorować
W DO czasem cuda się dzieją. Typu ostatnie wybuchy gdzie mi zwijało po 70-90% hp ( a takich cyrków nie mailem nawet jak strzelałem sobie z broni wybuchowych pod nogi)
To fakt, ja wczoraj robiłem opa z gościem na poziomie +1300 i padaliśmy po równo. Jak moby mają omijanie pancerza to już jest kijowo, a jeszcze wpadła im wytrzymałość, czyli do każdego trzeba było jeszcze podbiec i dać mu w pysk - to chyba najgorsza możliwa kombinacja. Mimo to we dwóch uporaliśmy się w niewiele ponad 6 minut, co uznaję za zacny wynik :) No i w końcu trafiła się arena, a dopiero co mówiłem że jej w operacji jeszcze nie widziałem ;)
Jakie mośki przed chwilą były w operacji. Jak minął czas 8 minut to zaczęli sie obijać. Zauważyłem, że ich paski zdrowia się nie ruszają i na robotach ginę sam. To zrobiłem myk i schowałem się w kiblu ;) I dalej zabitych wrogów było 8/12 bo nic nie robili ;) Na czasie mi nie zależało bo i tak mam zrobionąna razie :)
John w operacjach --->
Przed chwilą zrobiłem kolejny raz oprecje tym razem z dobra ekipą i łatwo było. bez robotów , fanatycy ćmoczłeka i zabezpieczanie stref.
Ale co dziwne dostałe rzadką nagrodę(nawet dwie) Jak to? Nie powinno mi sie po 20 stej zresetować jak po południu robiliśmy z Diabełkiem?
Jak się zmienia rodzaj do to resetują się nagrody
Drackula Jeszcze nie dawno było do 19 stej. A praktycznie to lepiej było po 20 stej zajrzeć.
Ale z tego co pisze Diabełek to dotyczy to operacji tego samego rodzaju :)
Ja codziennie wchodzę do gry po 18tej, o tej godzinie się resetują dzienne wyzwania, więc ogarniam dwie pieczenie przy jednym ogniu :)
Ale najprawdopodobniej czeka mnie przerwa, nie zdążyłem się z jednego choróbska wyleczyć, a już następne mnie dorwało, aktualnie mam 38 stopni gorączki :( Jutro od razu walę do lekarza i to jest więcej niż pewne że dostanę L4, to zamierzam to gówno porządnie wyleżeć. To oznacza rozbrat z Falloutem, nie posiadam bezprzewodowej myszy ani klawiatury. To akurat dałoby się jeszcze załatwić, mógłbym poprosić ojca żeby mi coś załatwił. Drugi problem, mam chyba jakiś szajsowaty kabel HDMI od kompa do telewizora, bo jak próbowałem jakieś gry odpalać, chodziły tylko w 30 klatkach. To oznacza że nawet jak będę mieć dostęp do kompa, to będę skazany na coś o zdecydowanie mniejszym tempie, FPS-y raczej odpadają ;)
Grish , po covidzie już 4 razy byłem chory :( Ciężko dojść do pełnej sprawności po tym czymś. Teraz "JUŻ" 2 tygodnie jestem zdrowy.
Tyle że ja covida nie miałem. 2 tygodnie temu jak mnie poskładało to miałem test robiony i wyszedł negatywny. Podejrzewam że to zbieg zdarzeń który spowodował że siadła mi odporność: infekcja gardła, siedzenie w domu na antybiotyku tydzień czasu przez który ani razu na powietrzu nie byłem, potem od razu powrót do pracy, gdzie jednak po korytarzach mnóstwo chorych ludzi się kręci. No i organizm osłabiony po poprzedniej chorobie się nie wybronił
No właśnie, siadła odporność grish. Ja mam do tego jakieś blizny na oskrzelach. Mam jasno powiedziane "wszystkie infekcje do czasu zregenerowania oskrzeli będzie Pan łapał". Smog to też jest dla mnie męczarnią, dlatego nawet na zewnątrz chodzę w maseczce. Zdrowiu mówię dobranoc w tym sezonie. Na wiosnę bedzie lepiej...może :)
U Minervy jest w dobrej cenie pancerz cierniowy. To tez całkiem niezły pancerz dla skradacza z tego co widzę na filmikach :)
Bawił się ktoś tym?
Na filmie widzę,że on ma bonus do skradania za cały zestaw. To możliwe?
Właśnie nie. Choć też tak myślałem. Z tego co widziałem to jakaś odmiana pancerza scouta.
https://www.youtube.com/watch?v=XXOCqwoecmY
Nigdy nie wnikałem w staty tych pancerzy Ryo. Byłem przekonany , że cierniowy oraz słoneczny(solar) to są PW. A tu się okazuje, że są to ciekawe alternatywy dla innych pancerzy nie będących PW.
Ja nie wiem gdzie ta ciekawa alternatywa
daje bonus do skradanie i krwawienie przy walce wręcz
Pancerz potajemny ma bonus do skradania na każdej części a nie tylko jeden za set a ma tyle samo defa (160 phys) :P
pomyślmy co jest większa liczbą 5 czy 1 ( bo wartości bonusu takie same tak przynajmniej było)
w kwestii defa SS czy Bractwa zjedzą na śniadanie thorna - zarówno phys ( 160 vs 250 vs 300 ) jak i energy
i nie ma rad resa wcale (każdy rad boli a ghoule to mordęga) więc trzeba się ratować legendarną karta na 5* (wiec odpada z krwawych bo karta leczy rady) :P
Do tego musisz kupić od razu cały set i go scrafcić. I nie pasuje do innych armorów ( bo nie zdobędziesz bonusu setu)
Gdzie pozostałe pancerze możesz łączyć w wszelkie kombinacje w zależności od tego co ci się trafi ( z craftu czy dropu)
Więc bym określił raczej tak słabo :)
Do SS to cierniowy nie ma startu oczywiście . Przy zabawie innymi pancerzami SS i ZB są poza konkursem. Ich nie biorę pod uwagę przy porównywaniu z "alternatywami" :)
Bonus do skradania to się chyba nie kumuluje Diabełku. Jeśli się mylę to dalej możesz nie czytać :)
Więc nie ma znaczenia czy mamy 5 części czy jedną przy potajemnym scoucie. Na jedno wychodzi.
Tylko fakt, przy cierniowym musimy mieć komplet żeby ten bonus wogóle był.
Ogólnie rzecz biorąc ten cierniowy to jest to samo co potajemny scout, plus mobki krwawią gdy nas biją :)
Podoba mi się też jego wygląd.
Kiedyś się pewnie pobawię jak będę miał za dużo złota. Choć już teraz mam prawie 3,5 k, to kombinuje ;)
John - kumuluje się - tak jak bonus hellcat-a czy legendarne cechy czy mody pancerza
Wiec potajemny ma przynajmniej trochę rad resa . ( po 10 za parta ale zawsze coś)
bonus x 5 i pancerz podobny
Wiec dostajesz 5 x mniej bonusu, wymagającego seta, bez rad resa,
czyli słabsza opcja z ograniczeniami wiec po co się w nią bawić jak musząc go kupić za złoto - to finalnie i tak kupisz ss
czy dropniesz potajemny
I plansza SCORE ogarnięta :) I to bez ciśnienia na zasadzie "co sie da zrobić bez kombinacji to robimy". I moje ulubione zostawianie drewnianych kaczuszek w różnych konfiguracjach przy punkcie "zbuduj 5 ozdób podłogi w CAMP lub warsztacie" :D Przy "buduj cokolwiek" zazwyczaj budowałem drabinę do nieba :P I raz dołożyłem swoje 5 obrazów do kolekcji chyba ze 40 po różnych graczach :D A tak przy okazji - po jakim czasie znika osprzęt zbudowany przez kogoś w warsztacie?
Ja też ogarnąłem , grając malutko bo zwykle w 30-45 min robiłem co miałem.. bez żadnych radiacyjnych rozrób z kilkoma dniami pominiętymi zupełnie ;)
Jeśli ta plansza SCORE bedzie jeszcze cały luty to i ja pewnie skończę. I to tylko tylko grając, bez dodatkowego robienia wyzwań :)
A w lutym będzie Fasnacht to i tam będą SCORE leciały szybko :)
Jak były "wyzwania" (inaczej jak w cudzysłowie nie można tego napisać) pt. zbuduj ozdobę czy zbuduj cokolwiek, to zajmowałem sobie warsztat i budowałem tam parę wieżyczek. Tak czy inaczej bym to robił, więc punkty wpadały dosłownie i w przenośni za darmo :) przy ozdobach robiłem po prostu parę plakatów w warsztacie, nie zużywając w ten sposób swoich zasobów ;)
Jak przewidywałem tak się stało, leżę w wyrku bez dostępu do komputera, i tak minimum przez weekend, co będzie później to zdecyduję w niedzielę, w zależności od tempa poprawy. L4 dostałem na razie tylko na dzisiaj, ale jeżeli do końca tygodnia nie wydobrzeje, to mam dzwonić żeby mi zwolnienie przedłużyli. I kto wie czy tak nie będę chciał zrobić, już raz popełniłem ten błąd że się nie doleczyłem, drugi raz nie mam zamiaru
Ja latam z pistoletem krzyżowca i w SS i jest fajnie ;) teraz trzeba zebrać milion legendarnych akcji żeby wylosować coś fajnego ;)
Ja tam mam plany powolnej wymiany broni na mainie (heavy)
i na melasku zbudować jakiś fajny bulid - ale to droga przyszłości obecnie lata w górniczym z jakimś tanim młotem i toporem :)
ale tu jest do zastanowienia czy jakieś fisty czy bronie 2h - ale to jak będę go przerabiał na coś solidnego
Ja latam z pistoletem krzyżowca i w SS i jest fajnie ;) Lada moment zrobię to samo. Skradasz się :)
Diabełku, nieźle sobie tym słabym melaskiem wczoraj radziłeś ;)
Skradam i pancerz tajnych służb jest fajny a pistolet krzyżowca na dużych bossach może dużo obrażeń nie robi ale klimat jest ;)
Trochę tak pograłem. Ale znajdują mnie szybko. Mam gwiazdki w SS nie do skradania. A i pistolet też dość słaby :)
Wydaje mi się też, że przy w sumie małym dmg to tylko pełne skradanie może mieć sens z pistoletem krzyżowca. Czyli chiński z mutacją kameleona i częściami nieważkości .
Spróbuję jeszcze z pistoletem gaussa. Piszesz, że jest słaby. Miałem go chwilę i wydawało mi sie, że jest całkiem ok :)
Na chińskim nie ma mutacji kamelona.
Jest słaby na operacjach i wydarzeniach gdzie jest dużo mobów. Bo albo walisz mocno i wolno albo bijesz jak leci ale słabiutko.
Na chińskim nie ma mutacji kamelona. Tak wiem,źle napisałem. Miało być chinśki albo cos do kameleona. Tak to jest jak się pisze i obiad robi jednocześnie ;)
Pistolet Gaussa jest rewelacyjny. Jak nas nie widzą to można się naładować i tak przywalić, że albo zwykłe mobki padają na hita, albo niewiele im zostaje hp(tym większym). Jak już ns zauważą to szybko zmieniamy na krzyżowca i po problemie :)
Kupiłem gaussowi komorę na ultracyce. Wytłumiona lufę miałem już wcześniej. Szkoda, że krzyżowiec nie ma ultracycu :)
Zrobiłem sobie wreszcie miotacz plazmy i przyznam, ze jestem z lekka zaskoczony - w wytwarzaniu jest zaliczony do grupy broni energetycznej (tak samo jak broń plazmowa karabin czy pistolet bazuje na plazmie) a w profitach trzeba mu podłączać perki z broni ciężkiej???
MOcno jestem też rozczarowany strzelbą Gaussa - niby ma zarąbiste obrażenia to jak ją testowałem na np. wisielcu zamrażajacym to mimo pełnego naładowania broni wisielcowi z paska zdejmowałem ok 1/5 zycia. Czyzby był na takie obrazenia odporny?? (musze zobaczyc na innych przeciwnikach.)
Tak, miotacz plazmy to broń ciężka. Nie ma znaczenia, że w wytwarzaniu jest w energetycznych. W tej kategorii jest też laserowy gatling, a też jest ciężki. W grze nie perków osobno pod obrażenia z broni energetycznej. Perki nauki służą tylko do wytwarzania broni energetycznych. Jakie jej chciałeś założyć perki by obrażenia podnieść? :)
Nie strzelałem jeszcze z tej strzelby Gaussa . Ale myślę, że tu weszły jakieś odporności wisielca akurat na ten rodzaj obrażeń.
Masz tą strzelbę jakoś zmodowaną? Masz perki do strzelby? Moim zdaniem to rewelacyjna broń, z łącznie 8 punktami w perłach (czyli +55% obrażeń) i komorą ultracytową kopie jak koń ;) Niedawno robiłem Brutalną noc, to jak tylko się nocny łowca pojawił, dostał krytyka w łeb to mu jakieś 90% zdrowia zdjęło, ktoś inny go dokończył zanim zdążył pomyśleć o zmutowaniu. W operacjach w zasadzie tylko jej używam, kładzie na strzał lub góra dwa praktycznie wszystko co pojawi się w celowniku.
Trzy razy robiłem dziś Earla. Ostatnim razem zrobiliśmy go we.... Trzech. Nie było żadnych cheatowych broni. Ludzie grali uczciwie. Tłukliśmy długo. Jeden gracz poziom 400+, ja 193 i jeden 144. Kurcze, co to była za walka. :)
Czy te przeklęte bronie z tego zadania to są coś więcej warte? Bo mam miotacz harpunów, łopatę i kilof.
Te bronie które wymieniłeś są warte tyle akcji na ile możesz je zmielić, bo raczej niewiele więcej :P
To chyba musiales zmienic serwer, na tym co ja bylem, to my ubilismy Earla, potem krolowa i poszlismy znow na earla kiedy twoja grupka jeszcze pierwszego bila ;)
Wydaje mi się, że nie zmieniałem Draco. Na królową się zagapiłem i nie zdążyłem. Jak wpadłem to już była ubita i widziałem Ciebie jak tam biegałeś :) I zaraz był Earl. Tylko tu stały się dwie rzeczy. Były dwa wydarzenia "Olbrzymi problem". Do tego w którym byłem nie mogłem odbyć szybkiej podróży. Musiałem teleportować się do gracza z mojej drużyny. Ta trójką która biliśmy dziada to była cała nasza drużyna :)
Grish, łopatę sobie zostawiam. Ma szybsze uderzenie i nic nie waży. Słabsze mobki można tłuc po łbach. Resztę zmielę :)
Drackula
Days gone - https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=15562933&PAGE=1&N=1 ( mój post 103) jako opinia.
Gra miała potencjał ale mocno zmarnowany i jeden z najsłabszych open world-ów w historii.
Dying light ( mówimy o 1 bo 2-ka to ciągle pod mocnym znakiem zapytania jak im wyszła - zwłaszcza przy kilku ich kiepskich pomysłach) bardzo przyjemna siekanina o zombiakach z kilkoma mechanikami kulejącymi ale parkour, fajny świat bronie oraz historia robią swoje ...
Spokojnie da rade wystawić 8 -8,5 ( może nawet 9 jak lubisz zombiaki) jak w w wersji z wszystkimi dlc :)
Przy każdej promocji zastanawiam się nad Dying Light. Teraz jest za 44 zł Platinum Edition.
Gdyby nie ten cholerny parkour to bym pewnie już bił zombiaki :)
Kiedyś grałem i kumpla. Odpadłem już na prologu jak mnie uczyli skakać. Jestem wybitnie nie zręcznościowy. Jak mam się tak później męczyć całą grę to podziękuję :)
DL 2 u mnie popada całkowicie. Do znienawidzonego parkouru dołożyli jescze brak broni palnej. No trudno :)
A co tu taka cisza nastała? Tylko zaniemogłem i już nie ma komu się udzielać w wątku? :D
Weekend miałem do bani, nie dość że przywiązany do łóżka, bo chciałem porządnie to choróbsko wyleżeć, to jeszcze w sobotę wieczorem wysiadły mi telewizja i internet, przywrócili dopiero w niedzielę późnym wieczorem. Myślałem że kota dostanę, ile można youtuba na telefonie oglądać :P Ale dzisiaj już jestem w miarę na chodzie, w wyrze już nie leżę, ale jeszcze zostaję w domu. Zapisałem się na teleporadę, zobaczymy na ile mi jeszcze zwolnienie przedłuży
Nie no, raptem jeden dzień nikt nie pisał ;)
Zlapałem zadyszkę w F76 i w weekend mało grałem. Ale jak się logowałem to innych też nie było, więc chyba wszyscy odpoczywali. Tyllko birkut się pojawiał.
Parę dni temu z nudów zbudowałem kolejny camp :)
Wracaj do zdrowia tulaczu.
A co tu taka cisza nastała?
Bo wczoraj loilem w Disco Elysium i zapomnialem o F76 :p
Ja udzielałem się w Expedition Rome. Ale do F76 wczoraj zajrzałem.
..zaczęte Disco Elysium czeka ;)
A ja dzis odkrylem, ze w DE jestem juz na koncowce. Koniec gry po mniej niz 15 godzinach!? Lipa takie RPG! Co z tego ze dobrze zrobione RPG jak krotkie i z slabym zakonczeniem.
Drackula - rozpuściwszy się w mmo i grach opartych o mechanikę zbieractwa masz za duże wymagania :)
15h dobrego rpga to przyzwoity wynik. Może nie długi ale niezły ( nie wnikam ile było zawartości dodatkowej, czytania lore itp).
Nadal lepsze niz np. 10h zbierania jakiegoś drewna i złomu w grze na siłę bo musisz ulepszyć obóz, a potem kolejne 500 podróży w to samo miejsce ;)
No problem taki, ze jak akurat czytam wszystko. Jakbym przeklikal DE to ponizej 10 godzin lekko. Jakby jeszcze nie dlugasne wczytywanie lokacji, to pewnie 7-8 godzin gry.
I cóżeś narobił, Drackula. Teraz u mnie Disco Elysium dalej będzie leżakować ;(
Flyby - ja bardzo, ale to bardzo nie lubie Disco Elysium! Jestem tak bardzo gra zawiedziony, ze az mnie trzesie. Naprawde super zrobiona gra, ale za krotka! za duzy niedosyt. Owszem, mozna grac kilka razy aby poznac inne opcje interakcji z tymi samymi osobami ale to tak sztuka dla sztuki, nic w koncowym rozrachunku nie zmieniajaca.
W sumie to nie wiem, czy taki byl plan na gre, czy po entuzjastycznym poczatku, tworca braklo pomyslu na kontynuowanie historii. O ile mamy wciagajacy poczatek i powolne budowanie sutacji wokol glownego bohatera, to dosc szybko mamy rownie pochyla i sprint to zakonczenia. W sumie rozwiazanie zagadki to sie nawet dupy nie trzyma :)
Do kompletu pancerza SS brakuje mi tylko hełmu - jeszcze go nie kupiłem bo mam podejrzenia, że nie da sie go schować pod kostium jak całą resztę pancerza SS.
Wiecie może na 100% czy da się schować (lub nie)? - szkoda mi wydawać 1,5 k złota na coś co nie bedę nosił. Jak ktoś go robił to napiszcie mi proszę jakie ma osłony (czy standardowe - od chorób przenoszonych drogą powietrzną itp) czy może dodaje coś do ogólnej wartości pancerza?
Hełm SS można odpuścić. Nie ma on, podobnie jak inne hełmy z gry, żadnych właściwości obronnych. Strojem go nie przykryjesz, bo hełmów się po prostu nie przykrywa :) Nie da się nakryciem głowy od innego stroju przykryć hełm i jednocześnie mieć hełm. W sumie to i po co? Po prostu zakładasz inny hełm lub nakrycie głowy. Jak masz coś fajniejszego co ochroni Cię przed szkodliwym środowiskiem to zakładaj. Jak widzę, Ty też przykrywasz SS strojem(jego wygląd jest straszny) . To na spokojnie coś dobierzesz do swojego ulubionego odzienia :)
Żadne hełmy i nakrycia głowy nie dodają wartości pancerza. Oczywiście poza hełmami PW :)
Dzięki John - właśnie o takie info mi chodziło (w sumie to byłem na 99% pewny, ze nie da się tego schować bo zrobiłem kilka innych hełmów i każdy z nich wyłaził na wierzch :)), cały pancerz wyglada słabo zwłaszcza na kobiecej postaci. Z tego samego powodu nie lubię wszelkiej maści PW - wiem, ze pancerz wspomagany pomaga w wielu sytuacjach (mam sporą kolekcję od Górniczego do T65), ale w SS na skradaniu mozna tez sporo zdziałać a przynajmniej wyglądem nie muszę straszyć dzieci :D
Ja też hełmów nie uznaję i jakoś żadna krzywda mi się z tego powodu nie dzieje. Jedyne co wdziewam na głowę, a w zasadzie twarz to stary sprawdzony Woal Tajemnic. Wygląda jeszcze w miarę jako tako, a przynajmniej mogę bez ryzyka biegać po Popielisku. Pancerz też przykrywam ciuchami, również ze względów estetycznych :)
Dzisiaj sobie zdałem sprawę że jestem jakiś niepełnosprytny :P Kiedyś w ogóle nie interesowały mnie drużyny, ale jakiegoś już czasu gram zawsze dołączając do jakiejś - na początku do operacyjnej, w wiadomym celu, później, po skończonym opie przełączam się do swobodnej. Zawsze to parę xp więcej, no i kilka miejsc do których można się za darmo przeteleportować. I przez cały ten czas biegałem z kartą Samotny Wędrowiec, czyli krótko mówiąc marnowałem 4 punkty charyzmy :D
Mam tak samo. Tyle,że robię to z rozmysłem. Oprócz 'Samotny wedrowiec" i tego perku na lepsze ceny, nie mam w charyźmie wyuczonych żadnych innych perków. Wszystko mielę :)
Ja Ostre Targi zmieliłem już dawno temu, zbyt szybko dobijałem do limitu kapsli i zbyt szybko protektronom na stacjach kończyła się kapucha ;)
Tyle,że robię to z rozmysłem.
Jeżeli dołączasz do drużyn publicznych, to ten rozmysł zupełnie nie działa, tak samo jak Samotny Wędrowiec :] Na tym polega cały problem, że po dołączeniu do jakiegokolwiek teamu, już nie podróżujesz samotnie, więc bonusów nie dostajesz :)
Ostrych targów tez już nie używam. Po prostu mam j wyuczone. Zapomniałem, mam jeszcze "Biuro podróży" :)
eżeli dołączasz do drużyn publicznych, to ten rozmysł zupełnie nie działa, Wiem, ale nie mam na co zmieniać, więc ten perk sobie siedzi . No i to "biuro podróży" :) Nie zawsze jestem w drużynie więc niech sobie będzie. Lepiej jak jest , bo pamiętam czasy gdy w drużynie nie byłem a samotny wędrowiec i tak był zdjęty, w jego miejsce ostre targi. A potem zdziwienie, że mnie bijo ;)
Ale mnie dziś zaskoczyli w atomowym sklepie. Ta wież strażacka jest fajna. Co ciekawe, właśnie chciałem taką wieżę lub coś podobnego wybudować sam :) Ta scena też mi się podoba. Już widzę te imprezy i koncerty u mnie ostro zakrapiane miodkiem ;)
A raczej widziałbym , gdybym atomy miał, a tylko 450 mi zostało. Kupiłem kilka dni temu za 1800 pakiet bandytów z Krateru. Eh, kto wiedział ;)
Alicja chciała żebym jej kupił pluszaka Fuzzy z sercem. Za drogi ;(
Był kto na tym testowym serwerze ze Steama? Co tam się dzieje?
Jescze nie instalowałem tego PST. Nawet nie mam teraz zbytnio czasu. Wczoraj tylko atomowego sklepu zajrzałem.
Hmm - na ten testowy serwer potrzeba dodatkowo 75GB - no to już mój dysk SSD mówi - niu, niu! :D
Mój też. Ale moge go zainstalowac na drugim dysku HDD. Tle, że mi się nie chce . Mam też dostep do serwera PTS na Bethesda. Ale tam tylko chwilkę testowałem Wastelanders przed premierą i więcej tam nie wchodziłem ;)
Mój F76 na Steam, z powodu ustawień obejmujących światy 1st, już źle mi chodzi, praktycznie rzecz ujmując, na takim sprzęcie jaki mam, nie da rady grać. Na Steamie tylko dodatkowo kontroluję postacie, gram na Bethesda. Gdybym dodał ten testowy świat na Steam, F76 w ogóle przestał by mi chodzić. Już teraz, dodając mój nie najmocniejszy net, to jest padaka.
Wczoraj na Steam, chciałem dokupić ołów i stal na jednej ze stacji. Tuż po zakupie, serwer mnie wyrzucił a następne wejście do gry umieściło mnie gdzieś w polu, w innym miejscu niż stacja. Bez zakupów i bez kapsli które na nie wydałem ;(
Gdzieś mam takie granie.
Ilość światów nie ma wpływu na wydajność gry Fly. Jednocześnie grasz na jednym świecie. Może gdybyś grał na własnym stworzonym to coś tam by zamulało. Domyślam się ,że przepustowość serwerów ma jakieś granice.
Ale gdy grasz na normalnym publicznym świecie, pozostałe ni do tego nie mają :)
Natomiast PST to zupełnie inny serwer.
lość światów nie ma wpływu na wydajność gry Fly.
Nie masz racji Johnie. Przynajmniej tak wynika z mojej obserwacji na Steamie.
Dodane, zainicjowane światy tworzą całość gry i ta całość tworzy opóźnienia, które (wraz z netowymi opóźnieniami Steama) uniemożliwia mi normalną grę.
Na Bethesda, gdzie te światy nie zostały nawet zainicjowane, bo brakowało tam abonamentu 1st, gram normalnie, tak jak ty. ;)
No niech Ci będzie. Nie rozumiem tego "fenomenu", bo technicznie mi to nijak nie wychodzi. Ale może nie wszytko wiem :)
Instaluję PST ;)
jak was tak czytam to odnosze wrazenie ze F76 na steamie operuje na innych serwerach :)
Łączę się w bólu z Fly odnośnie problemów z internetem. Mój dostawca, tak jak przez dotychczasowe prawie 4 lata sprawował się świetnie, tak od soboty robi mi na złość. W sobotę wieczorem straciłem internet i telewizję, usterkę usunęli dopiero w niedzielę wieczorem. Leżałem wtedy chory, więc wyobraźcie sobie jak wyglądał mój cały dzień: sam w domu, ani się do nikogo odezwać, przywiązany w zasadzie do łóżka, bez internetu i telewizji :P Dziś w nocy znów musiało się coś stać, bo rano jak wstałem to znów nie miałem żadnych mediów, sygnał wrócił koło 10, tylko po to żeby po 15 znów wszystko zdechło. Jakieś 10 minut temu przywrócili działanie, ale na jak długo to nie wiem, przestaję im powoli wierzyć.
Kogo tam masz za dostawcę?
Ja w Orange zmieniłem umowę. Czy to coś da? Na razie jest dobrze, tyle że to jest słaby net, wedle umowy 80 mbs. Mocniejszego na moje uwarunkowania, nie da rady. Byle był stabilny.
80 mb/s powinno spokojnie wystarczyć Fly. Na początku jak F76 wyszło grałem na 20 mb/s i żadnych przycięć(był to domowy net T-Mobile, tylko wi-fi) :)
Ja za tydzien zmieniam swoje 130Mbs na 500. Choc w przypadku F76 zacinki gry to tylko i wylacznie problemy po stronie bathesdy.
Multimedia. Od prawie 4 lat mam od nich usługi i naprawdę jestem zadowolony - najpierw przez 2 lata miałem 60 Mpbs, później przeszedłem na 120, od początku stycznia mam 300. I faktycznie takie prędkości zawsze osiągał i trzymał je stabilnie, jak widać na teście linia downloadu jest zupełnie płaska, upload delikatnie tylko z czasem schodzi. Ping też zadowalający, często schodzi poniżej 30, w granice ~25. Do tego TV z dekoderem z PVR, praktycznie maksymalny pakiet kanałów, nie dopłacam tylko za HBO i Canal+, dokupuję za to Eleven Sports. Za całość płacę 99zł
Na razie jest dobrze, tyle że to jest słaby net, wedle umowy 80 mbs.
80 Mbps to wcale nie jest słaby net, powinno wszystko latać. Pytanie tylko czy to nie jest przypadkiem "do 80 Mbps", no i kwestia jakie pingi, czy nie traci pakietów etc.
130 mbs i Drackula jeszcze się szczerzy ;) Przecież przy sieciówkach, to podstawa grania.
U mnie ping nie przekracza 12ms. Choc i tak uwazam ze to duzo bo swiatlowod mam wpiety az do domu.
Ale aby nie bylo tak pieknie to w UK internet jest droooogi - 200 PLN miesiecznie.