Chorus | PC
Wygląda to naprawdę świetnie. Najlepsze jest to że dowiedziałem się dzisiaj że dzisiaj premiera :)
gameplay po polsku teraz na żywo
https://www.youtube.com/watch?v=HyvzK8POTDk
Pierwsza recenzja
https://www.metacritic.com/game/xbox-series-x/chorus
szykuje się naprawdę dobra pozycja wczoraj obejrzałem gameplay i nie sądziłem że będzie to tak porządnie wykonane
Wygląda to spoko. Przypomina Everpace.
Aleks jest też wersja na Epic. Miałeś wybór a Ty kupiłeś na tego okropnego monopolistycznego Steama ;) :P
Nocka za mną w chorusie ale to jest dobre. Od tego jak bardzo lubisz tego typu gatunki gier to ocena będzie tylko wyższa. Ja akurat nie lubię za to lubię sf i gry z dobrą fabuła a tutaj jest b. dobra i znakomicie poprowadzona. Na ten moment jestem grą zachwycony. Gol w wersji angielskiej jak widzę też :)
karvinmaga - nieźle że o tak świetnej pozycji dowiedziałem się w dzień jej premiery. Lubię takie niespodzianki;)
Ja wogole nie lubię tego typu gier, ale gra wygrywa ciekawa fabuła,dialogami. Dzisiaj tak mnie wciągnęła że 4h minęło jak kilka minut.
Dla mnie gra przeciętna i fun z gry średni. Pograłem 2-3 godzinki - zaciąłem się na etapie gdzie zdobywamy Opusa i gra na siłę próbuje nas nauczyć latać driftem. Konkretnie na zadaniu gdzie trzeba jednocześnie zniszczyć trzy pieczęcie abu otworzyć przejście. Ponieważ dla mnie to zadanie niewykonalne a pominąć go się nie da, na tym moja przygoda z tym tytułem się zakończy. 170 PLN wyrzucone w błoto.
I tu się zgodzę, mam to samo wrażenie. Potem jest jeszcze gorzej, latanie z pełną prędkością przez jakieś tunele z masą przeszkód, (wolno sie nie da bo zginiesz). Od kiedy dostajemy Opusa gra traci wszystko. Ten pierwszy statek dużo ciekawszy, te rury robiące sie czerwone od używania dopalacza, czy klapy otwierające sie przy hamowaniu, był bardziej ciekawy. Fabuła mnie męczy, dialogi sie nie kończą, są nudne jak flaki z olejem.
Ja tam poczekałem miesiąc, i wyrwałem na allegro za 50 dyszek. Takich gier raczej nie warto kupować w dniu premiery.
słabiutko, dawno się tak nie umęczyłem, 2 godziny i out, szkoda czasu
Właśnie wbiłem platynę i choć nie wszystko w tej grze jest zrobione dobrze (przede wszystkim fabuła), to muszę przyznać, że bawiłem się znakomicie. Wspomniany wyżej motyw z odblokowywaniem pięczęci faktycznie może być blokerem, ale warto się przełamać i to wymęczyć, zwłaszcza, że robimy to raz w całej grze. Ogromny fun ze strzelania, kiedy umie się w to grać, to walka nie męczy, mimo że jest jej potwornie dużo. Mam nadzieję, że ktoś da tym ludziom do zrobienia Gwiezdne wojny. Pograłbym w takiego X-Winga.
Przyjemnie się strzela, znośna fabuła, niezłe dialogi. Podoba mi się niby otwarty świat w tego typu gierce.
Ogólnie latanie, walka jest intuicyjna w miarę szybka i satysfakcjonująca.
Drift to game changer, nie wiem czemu ludziki narzekają.
Gra dla mnie za trudna, męczy mnie czytanie, nie rozumiem dialogów, monologi zbyt głębokie - to nie recenzja tylko użalanie się nad sobą. W dużej części przypadków w pełni zasłużone..
Tylko jak się gra na smartwatchu to raczej się nie powinno komentować grafy.
ale mozna zmienic poziom trudnosci, czy nawet na latwym jest ciezko?
Gra naprawdę przeciętna, w dialogach można się pogubić, niewiele modyfikacji statku, ukończyłem jedynie dlatego że miałem naprawdę sporo wolnego czasu, marzyłem o dobrej strzelance rozgrywającej się w kosmosie, na początku nawet sprawiała takie wrażenie jednak później czar prysł, może komuś innemu podejdzie.