Farmienie kart Steam - darmowe Capcom Arcade Stadium najnowszym celem
Ale... po co?
Na czym polega ten biznes? Skoro boty masowo farmią te karty to podaż leci w kosmos. A gdzie popyt? kto kupowałby te karty i po co?
Za grosze możesz sobie zwiększyć lvl konta... po co? Dla fanu :)
I jest aż tylu chętnych by się w to bawić, że opłaca się tworzyć boty i sprzedawać te karty po kilka centów?
Karty zwykle schodzą w kilka sekund, więc oczywiście że są chętni. A skoro zwykli gracze potrafią na kartach zarobić po kilkadziesiąt euro, to wystarczy sobie wyobrazić ile mogą zarobić boty.
Zainteresowanie nadal jest spore, choć już nie takie jak jeszcze ze 3 lata temu. Valve poblokowało wiele opcji i coraz trudniej jest wbijać poziomy po taniości, co wtedy nakręcało całą resztę.
Z tego co się orientuję to karty można też zamieniać na klejnoty a worki klejnotów potrafią chodzić po dużo większych cenach niż niektóre pojedyncze karty, więc odpowiednio sprytni i czujni gracze mogą sobie dorobić kupując karty zapewniające największe ilości klejnotów w możliwie najniższej cenie chociaż i tak żeby sprzedać klejnoty Steama trzeba je najpierw zapakować w worek a do tego potrzeba 1000 klejnotów, więc trochę się to schodzi.
https://youtu.be/iXWxHk3zZsE?t=981
Te szaleństwa górników steamowych kart potrafią być wielce enigmatyczne w sensie swej egzystencji.