Wiatajcie, jako że pojawiła się okazja kupna Xboxa Series S od kolegi miałbym do was pytanie co o tej konsoli myślicie. Ja nie mogę sobie wyrobić zdania, mimo że spędziłem kilka wieczorów grając z kolegą w Fife, Dirty 4,5 i Warzone. Owy kolega sam mówił o tej konsoli, że jest dobra na przeczekanie, ale nie wszystkie gry działają w 60 klatkach i z czasem, jeśli nie teraz, ta konsola będzie za słaba. Obecnie czekam na lepsze czasy i tanie karty graficzne, dlatego bardziej skłaniam się ku konsoli. Pytanie tylko jaka ona jest w rzeczywistości i czy nie warto dopłacić do PS5 czy Xboxa Series X. Obecnie posiadam monitor FullHD i 60 Hz, i póki co nie planuje wymiany.
https://www.youtube.com/watch?v=KWBK40dqhK4&ab_channel=JuniorItuanoGamer
odpowiedzi są na YT - jak widać 1080p i series S to ... dobry wybór
Jeśli chce za nią max 800 można brać od biedy. W innym przypadku lepszym wyborem będzie Playstation 4 Pro do gier które wymieniłeś.
what?
masz na potwierdzenie tego jakiś "dowód", czy tylko tak sądzisz?
nie czepiam się - pytam z czystej ciakwości - może tak faktycznie jest (nie sądzę) - chętnie się przekonam na przykładzie :)
Oczywiście że tak nie jest. PS4 Pro to pastgen na którego gry przestaną wychodzić w perspektywie roku, może 2 lat. Słaby procesor, przestarzała architektura, brak wsparcia dla chociażby ray tracingu i co najgorsze dysk HDD.
Series S to nowoczesna konsola "przycięta" w pewnych kwestiach żeby mogła kosztować połowę tego co inne sprzęty nowej generacji, PS4 Pro to po prostu staroć.
Konsola ma być tylko na przeczekanie. Xbox SS jest pozbawiony napędu a co za tym idzie musiałby kupić drogie cyfry których potem nie mógłby sprzedać.
W sumie racja. To nie wiem czy się opłaca nawet jak na przeczekanie.
Konsola ma być tylko na przeczekanie. Xbox SS jest pozbawiony napędu a co za tym idzie musiałby kupić drogie cyfry których potem nie mógłby sprzedać.
Po pierwsze, Game Pass, niewielka miesięczna opłata i biblioteka około 400 gier do dyspozycji... Na przeczekanie powinno wystarczyć zwłaszcza że będzie możliwość ogrywania wielu gier na premierę.
Po drugie, Xbox Play Anyware, kupujesz gry na Xboxa i otrzymujesz ich pecetowe wersje za darmo.
Więc nie, wcale nie trzeba skazywać się na przestarzały sprzęt żeby grać względnie tanio.
kupić drogie cyfry których potem nie mógłby sprzedać
Dlatego kupuje się na wyprzedażach. Obecnie promocją objęto prawie 900 pozycji, więc jest w czym wybierać. I tak jak kolega wspomniał - jest Game Pass, który pozwala ograć setki gier za 4 zł miesięcznie (dla bodajże nowych użytkowników).
Zależy od ceny. Jeżeli nie będzie jakaś wygórowana to można brać. Ja bym dał za używkę maks 500zł. Ale to jakbym nie miał kasy i wyboru. Osobiście wolałby kupić mocniejszego xboxa niż pakować się w słabszego.
XSS wyłącznie. Nówkę można czasem w Auchan wyrwać za 700-800zl. Ostatnio na Amazonie przez 2-3 tyg była za 1100. Jak kumpel odda Ci swoją tak do 700zl na już, to dobry biznes. GamePass na 2 lata i jedziesz. Ja na przeczekanie okazjonalnie kupilem Ps4 i na razie zbiera kurz :(
Jeśli szukasz urządzenia na przeczekanie to najpewniej istotnym kryterium jest cena. Xbox Series S jest dobry i tani, więc to powinien być Twój wybór.
Chyba, że nie jesteś przekonany czy przeczekanie nie zmieni się w trwałą miłość do konsol. Wtedy może warto kupić PlayStation 5, które jako generacja przegrywa, ale masz do nadrobienia bazę gier z ostatnich 8 lat, a tu wielka dominacja nad xboksem.
"PlayStation 5, które jako generacja przegrywa" - możesz rozwinąć tę ciekawą hipotezę?
Jestem posiadaczem PS5 od marca, gram na nim w remaster GTA i remaster Mass Effect, koniec.
Tymczasem obóz Xboksa non stop chwali się innowacjami, mają tego swojego zjawiskowego Game Passa, w którego zresztą można teraz grać nawet na telefonie, ekscytują się zapowiedziami gier od Bethesdy i Obsidiana...
Jestem bardziej z obozu PlayStation, niż Xboksa, PS4 totalnie zdominowano X1, ale mam wrażenie, że w tej generacji Sony jest nad wyraz pasywne, za to piłka jest po stronie Microsoftu.
Jak masz tyle wątpliwości
Jak chcesz mieć jak największą szansę na 60 klatek to bierz XSX. A co do XSS - wiadome jest, że konsole dają lepszy stosunek wydajność/cena niż PC, ale nie spodziewaj się za tych 1300 złotych nie wiadomo czego.
Swoją drogą co Ty masz z tymi klatkami? Pytałeś o to ostatnio chyba z 5 razy. Gra w 30 klatkach jest już niegrywalna?
Zaryzykuje stwierdzeniem, że tanio już było. Nie widać na horyzoncie żeby podzespoły miały tanieć a dodatkowo biorąc pod uwagę tempo z jakim złotówka "się umacnia" można tylko zakładać, ze to ostatni moment na kupno jakiejkolwiek konsoli, zwłaszcze że na święta zawsze są dobre promki
A ja tam korzystam z tej stronki - https://plenti.app/pl/discover
Wziąłem od nich na przeczekanie XSX do momentu w którym na PS5 pojawi się więcej wartościowych dla mnie exów i sobie bardzo chwalę to rozwiązanie, wziąłem od razu na 12 miesięcy, dostałem GamePassa na miesiąc gratis i kosztuje mnie to śmieszne 112zł miesięcznie. Jedyny dodatkowy koszt jaki poniosłem to akumulatorki i ładowarka oraz ze 2 gry które kupiłem.
Przysyłają do paczkomatu, od razu masz wykupioną przesyłkę zwrotną.
Jak na przeczekanie nie widzę w tej chwili lepszej opcji.
Nie, nie jestem ich pracownikiem jakby ktoś chciał się czepić :)
Kaucja po weryfikacji danch wynosi 1zł.
Te śmieszne 112 złotych miesięcznie w skali roku to możesz równie dobrze wydać kupując konsolę teraz i sprzedając po 7 latach, także niezbyt jest to opłacalne :p
1344zł za Series X. Moim skromnym zdaniem jest to bardziej opłacalne niż kupowanie konsoli za 2400 czy ile tam teraz trzeba za nią w sklepach dać(podejrzewam, że więcej a i z dostępnością problem), miał być to sprzęt na przeczekanie z założeniem, że po roku zostanie zwrócony więc dla mnie bardziej opłacało się wydać 112zł/mc niż wydawać od razu pełną kwotę za konsolę z półki. Poza tym jest to też świetna sprawa biorąc na dzień/tydzień/miesiąc żeby sprawdzić czy w ogóle na tej konsoli komuś będzie się przyjemnie grało.
Myślę, że kupując konsolę dziś za 3 tysiące wydałbyś mniej sprzedając ją po roku jako używkę. Ale tak jak piszesz, to też wiązałoby się z jednorazowym, sporym wydatkiem, także co kto woli.
To w ogóle nie jest opłacalne, a jeszcze Ci uwierzy ktoś, kto nie ma pieniędzy i będzie przez to jeszcze biedniejszy.
Biorąc pod uwagę, że konsole drożeją, a nie tanieją, kolega AyenaKanno podał co najwyżej przykład jak stracić 1344 złote w skali roku. W skali dwóch lat takiego wynajmu moglibyśmy mieć konsolę na własność i nadal sprzedać ją za jakieś 2000 zł xD.
Proponuję kupić w ratach 0% Xbox Series X w jakimś markecie z elektroniką, a nie bawić się w takie drogie i absurdalnie nieopłacalne wynajmy.
To jest dobra opcja jak ktoś nigdy nie miał konsoli i sobie chce wziąć na miesiąc - zobaczyć czy warto wydać 3000 zł. A nie na caloroczny wynajem xD
śmieszne 112zł miesięcznie.
no masakra, i na takich ludzi potem idą moje podatki bo popadają w niedostatek albo trzeba w nich pompować 500 plus
Jasne, masz absolutną rację, biorąc jednak pod uwagę, że autor zwraca uwagę na kwestię klatek/s, zastanawia się nad używanym Series S gdzie będzie musiał albo polegać na gamepassie albo kupować cyfrówki z którymi zostanie na zawsze to zasadnym wydało mi się podzielenie faktem, że tu ma mocniejszą konsolę, z napędem co da mu możliwość odsprzedania zakupionych gier przy rozstawaniu się ze sprzętem plus nie będzie musiał wydawać na raz danej kwoty.
No niestety, tym razem diagnoza Ci się nie udała.
Konsole posiadam od czasów PSX, każdą która w danej generacji mi odpowiadała bardziej miałem bądź mam nadal.
A co do podatków to prowadząc swoją działalność gospodarczą to jestem prawie pewien, że odprowadzam ich dużo więcej niż Ty jako "lekarz specjalista" na etacie.
Xbox All Access kosztuje 145zł miesięcznie na 2 lata, w tym jest GPU. Potem konsola zostaje oczywiście.
Sam nie planowałem zakupów na raty, ale nie dało się wtedy w normalnej cenie kupić XSX, GPU i tak opłacam, więc wychodzi na to samo albo taniej, a nie muszę szukać co kilka miesięcy gdzie GPU jest taniej. ;)
Jeśli ktoś nie chce całości na raz kupować, nie ma IMO lepszej opcji teraz. Do tego jest łatwiej z dostępnością. ;)