Lara Croft nie była jedyna - najciekawsze growe heroiny sprzed 2005 roku
W ostatnich latach twórcy gier zaczęli rozpieszczać fanów silnych postaci kobiecych
Ledwo pierwsze zdanie i człowiek już zaczyna się skręcać z wciskanej propagandy...
Część heroin debiutujących na ekranach konsol i komputerów stacjonarnych przed 2010 rokiem znalazła się już w innym zestawieniu, dotyczącym najpotężniejszych growych bohaterek – takich, których mógłby przestraszyć się nawet Kratos. Pamiętacie tę listę? Jeśli nie i kogoś Wam tu brakuje, koniecznie TAM zajrzyjcie.
Z ciekawości tam zajrzałem i widzę, że mój komentarz na temat braku argumentacji/logiki z dwóch pierwszych stron, przez które dałem radę przebrnąć, został usunięty...
...
Jeśli już jesteśmy przy braku logiki, to sam tytuł tego tekstu jest zastanawiający -
Lara Croft nie była jedyna - najciekawsze growe heroiny sprzed 2005 roku
- Co ma ze sobą wspólnego Lara Croft i 2005 rok?
- I dlaczego akurat Lara Croft została wybrana jako przykład do tytułu?
1) Z informacji dostępnych w internecie wynika, że żadna odsłona serii gier o niej nie zadebiutowała w 2005 roku,
2) Pierwsza odsłona serii gier "Tomb Raider" debiutowała w 1996 roku,
3) Nawet film z Angeliną Jolie debiutował w 2001 roku...
... ???
a gdzie gra ONI
https://www.gry-online.pl/gry/oni/z8d13
i bardzo fajna bohaterka Mai Hasegawa
gdzie BloodRAYNE ???
https://www.gry-online.pl/gry/bloodrayne/z89f9
a gdzie gra ONI
https://www.gry-online.pl/gry/oni/z8d13
i bardzo fajna bohaterka Mai Hasegawa
gdzie BloodRAYNE ???
https://www.gry-online.pl/gry/bloodrayne/z89f9
Jak jest heros, to oczywiste, że musi być i heroina. Choć może lepiej byłoby, gdyby przyjęła się forma "heroska", żeby się co niektórym nie myliło z heroiną, tudzież kokainą.
heroina
1. silny narkotyk z grupy opiatów, pochodna morfiny; diacetylomorfina, diamorfina;
2. w teatrze: aktorka grająca główne role;
3. przestarzale: kobieta dzielna, ofiarna; bohaterka
Niby "język" jest żywy ale po co te rewolucje... Imo "heroski" jest lepsze bo skojarzenie z narkotykiem już zbyt mocno wybrzmiewa.
Heroina brzmi, jak narkotyk :P
W ogóle, brakuje mi na liście kobitki z BloodRayne.
Bo to narkotyk zapożyczył nazwę, nie odwrotnie.
Serio nie ma ONI, No One Lives Forever ani Bloodrayne?
Chun-Li - Street Fighter II 1991
Sonya Blade - Mortal Kombat 1992
Grace Nakimura - Gabriel Knight 1-3 1993-1999
Marle - Chrono Trigger 1995
Lara Croft - Tomb Raider 1-4 1996-1999
Jill Valentine - Resident evil 1996 i Resident evil 3 1999
Nicole Collard - Broken Sword 1-2 1996-1997
Tifa Lockhart - Final Fantasy VII 1997
Claire Redfield - Resident evil 2 1998/Resident evil-Code Veronica 2000
April Ryan - The Longest Journey 1999
D'Arcy Stern - Urban Chaos 1999
Cate Archer - No One Lives Forever 1-2 2000-2002
Doc Holliday - Blair witch-Rustin Parr 2000
Konoko - Oni 2001
Kate Walker - Syberia 1-2 2002-2004
Rayne - BloodRayne 2002
Heather Mason - Silent Hill 3 2003
Jade - Beyond Good and Evil 2003
Bastila - Knights of the Old Republic 2003
Jeśli chociaż jedna z przedstawionych w twoim komentarzu postaci nie pojawiła się w tym felietonie, tak potraktuję twoją rozpiskę Wiedźminie jako dość przyjemne rozwinięcie tej pracy redaktora Marka oraz sugestie o jakich grach poczytać po lekturze tego felietonu. Niemniej dziękuję za twoją wypowiedź.
Napisałeś coś w ciemno bez czytania/porównania. Nawet pobieżnie zerkając na szybko zauważyłbyś, że połowa postaci wymienionych nie pojawiła się w felietonie. A to co wymieniłem to moi faworyci. Sądziłem, że to raczej jasne dla każdego.
Sądziłem, że to raczej jasne dla każdego.
Tylko dla ciebie niestety.
Ja bym dodał jeszcze Elizabeth z BioShock Infinity. Pamiętam że duże i dobre wrażenie na mnie ta postać wywarła.
W ostatnich latach twórcy gier zaczęli rozpieszczać fanów silnych postaci kobiecych
Ledwo pierwsze zdanie i człowiek już zaczyna się skręcać z wciskanej propagandy...
Część heroin debiutujących na ekranach konsol i komputerów stacjonarnych przed 2010 rokiem znalazła się już w innym zestawieniu, dotyczącym najpotężniejszych growych bohaterek – takich, których mógłby przestraszyć się nawet Kratos. Pamiętacie tę listę? Jeśli nie i kogoś Wam tu brakuje, koniecznie TAM zajrzyjcie.
Z ciekawości tam zajrzałem i widzę, że mój komentarz na temat braku argumentacji/logiki z dwóch pierwszych stron, przez które dałem radę przebrnąć, został usunięty...
...
Jeśli już jesteśmy przy braku logiki, to sam tytuł tego tekstu jest zastanawiający -
Lara Croft nie była jedyna - najciekawsze growe heroiny sprzed 2005 roku
- Co ma ze sobą wspólnego Lara Croft i 2005 rok?
- I dlaczego akurat Lara Croft została wybrana jako przykład do tytułu?
1) Z informacji dostępnych w internecie wynika, że żadna odsłona serii gier o niej nie zadebiutowała w 2005 roku,
2) Pierwsza odsłona serii gier "Tomb Raider" debiutowała w 1996 roku,
3) Nawet film z Angeliną Jolie debiutował w 2001 roku...
... ???
Jak ci się propaganda nie podoba nie musisz wchodzić na ten portal jest milion innych portali grach na necie tam nie ma takiej propagandy ale jest gorsza.
No wiadomo że tekst był dla klikania napisany, nie wiem czego oczekiwałeś po tej stronie xD Żeby coś się zmieniło to ludzie powinni w ogóle ignorować tematy typu "10 dziewczyn z gier" i może wtedy by redakcja pracowała bardziej nad artykułami, a tak... Nie rób sobie nadziei.
Ledwo pierwsze zdanie i człowiek już zaczyna się skręcać z wciskanej propagandy...
Propaganda czego? Postaci kobiecych w grach komputerowych?
- I dlaczego akurat Lara Croft została wybrana jako przykład do tytułu?
Może dlatego, że Lara Croft uznawana jest za jedną z najbardziej znanych i jedną z pierwszych postaci kobiecych w grach komputerowych?
1) Z informacji dostępnych w internecie wynika, że żadna odsłona serii gier o niej nie zadebiutowała w 2005 roku,
2) Pierwsza odsłona serii gier "Tomb Raider" debiutowała w 1996 roku,
3) Nawet film z Angeliną Jolie debiutował w 2001 roku...
... ???
Rok 1996 był przed 2005 rokiem. Masz jakiś problem z matematyką? Przecież wyraźnie masz napisane Sprzed 2005 roku. Jeśli tak wygląda Twoje wytykanie braku logiki to wcale nie dziwię się, że Twoje komentarze są usuwane.
Propaganda czego? Postaci kobiecych w grach komputerowych?
Nie rozumiesz - o rozpieszczaniu silnymi kobietami: tak jakby ich brakowało...
W kinematografii jest gorzej, bo do sporej liczby filmów i rebootów "silne, niezależne kobiety" są wręcz wciskane na siłę, programowo...
No chyba, że dzisiejszy obraz "silnej, niezależnej kobiety" to "taki gorszy facet"?
Rok 1996 był przed 2005 rokiem. Masz jakiś problem z matematyką? Przecież wyraźnie masz napisane Sprzed 2005 roku. Jeśli tak wygląda Twoje wytykanie braku logiki to wcale nie dziwię się, że Twoje komentarze są usuwane.
Ty teraz musisz trollować... No musisz...
Ja tu o poszukiwaniach jakiegokolwiek związku Lary Croft z datą 2005 - nawet jakby wziąć i odstawić na bok to powiązanie, to nadal człowiek zachodzi w głowę dlaczego w ogóle pada ta data? Czemu nie 2006, albo 2000?
A ty o zupełnie czym innym...
xD
Nie rozumiesz - o rozpieszczaniu silnymi kobietami: tak jakby ich brakowało...
Ale propaganda czego? Że niby jesteśmy rozpieszczani silnymi kobietami a wcale tak nie jest?
W kinematografii jest gorzej, bo do sporej liczby filmów i rebootów "silne, niezależne kobiety" są wręcz wciskane na siłę, programowo...
Co to znaczy, że są wciskane na siłę? Kiedyś taka Ripley mogła być główną bohaterką całej serii filmów, a w dzisiejszych czasach kobieta, jako główna bohaterka, to już jest wciskana na siłę?
Ja tu o poszukiwaniach jakiegokolwiek związku Lary Croft z datą 2005 - nawet jakby wziąć i odstawić na bok to powiązanie, to nadal człowiek zachodzi w głowę dlaczego w ogóle pada ta data? Czemu nie 2006, albo 2000?
Autor wybrał sobie rok 2005 a Larę Croft podał jako najbardziej znany przykład kobiecej postaci z okresu sprzed wybranego przez siebie roku. Jakby dał rok 2006 albo 2000 to byś pytał dlaczego akurat ten rok. Kto tutaj trolluje?
"Silna niezależna kobieta" oznacza obecnie w kulturze postać kumulującą w sobie wszystkie cechy "toksycznej męskości", ale posiadającą płeć żeńską. Wystarczy wziąć sobie pierwszą lepszą obecnie promowaną postać żeńską i wyobrazić sobie że to facet. Wyjdzie nam w większości nudny, jednowymiarowy prostak, z którym nikt nie chciałby się utożsamiać.
Postaci żeńskie w starych filmach jak w Terminatorze czy Obcym, nie istniały tylko po to aby udowodnić że są równie dobre czy lepsze od facetów. Po prostu znajdowały się w ciężkiej sytuacji, którą wymagała od nich mnóstwa wysiłku i samozaparcia. Jednocześnie nie traciły nic z kobiecości bo raz, że ich działania były w dużej mierze motywowane instynktem macierzyńskim, dwa że przez to że były kobietami, ich wyzwania sprawiały wrażenie jeszcze większych i trudniejszych. Co innego kiedy mamy napakowanego Rambo, który wybija rzesze nieprzyjaciół a co innego młodziutka Sarah Connor uciekająca przed niezniszczalnym robotem. Stawki w drugim przypadku są znacznie większe.
Dzisiaj niestety kobiece postaci pisze się tam aby za żadne skarby nie dać nawet cienia sugestii że coś może im nie wyjść, że w czymś mogą być zależne od kogoś innego. Skutkiem tego otrzymujemy po prostu maksymalnie nudną postać ponieważ dobry bohater to taki któremu się udaje pomimo porażek i własnych niedoskonałości a nie taki który tylko wszystkim udowadnia że jest doskonały.
Dlatego bardzo dobrze była wykreowana postać Lary w reboocie z 2013. Zaczynała jako niedoświadczona, trochę rozpieszczona panna a potem przez całą grę pokonywała kolejne slabosci, doświadczała kolejnych trudności które je hartowały. Jej słabość tylko dodawała znaczenia jej heroizmowi. I pod koniec trudno nie było nabrać szacunku do postaci gdy pokrawiona, w podartych ciuchach i poobijana, szła dalej. Tak samo jak lata wcześniej John McClane, Rambo, Martin Riggs czy T-800.
A fakt postawienia obok siebie konkretnej daty oraz konkretnej postaci, jednoznacznie implikuje ich związek między sobą. Tak samo jakby ktoś napisał "Nie tylko Wiedźmin 3, dojrzałe fabuły w grach RPG przed 2010". Nie klei się kompletnie. Gdyby podano rok 2015, wtedy jasnym byłoby że chodzi o udowodnienie że już przed W3 istniały gry RPG z dojrzałą fabułą. Natomiast 2005 nie oznacza nie jest ani początkiem kariery Lary, ani jakimś przełomem ani końcem (co sugerowałoby że artykuł skupi sie na postaciach które funkcjonowały równocześnie z Larą).
dodałbym jeszcze Ayame z serii Tenchu
Heather Mason z Sillent Hill 3, Regina z Dino Crisis, Maya z Persony 2, Lucia z DMC2, Yuna z koleżankami z FF X-2 czy masa innych bohaterek survival horrorów czy jrpgów. A tp wszystko tylko z PS1 i PS2, a jest tego więcej, dużo więcej.
W ostatnich latach twórcy gier zaczęli rozpieszczać fanów silnych postaci kobiecych
Kiedyś już to chyba pisałem, ale obecne "silne postaci kobiece" mają więcej cech męskich niż żeńskich, przy okazji developerom coś ubzdurało się, że takie kobitki noszą tylko podkoszulek i bojówki, no i korzystają z łuku. Koniecznie.
Takim postaciom brakuje głębi, niuansów, które budowałyby wiarygodny charakter postaci.
Imho Bayonetta to całkiem niezły przykład jak powinna wyglądać silna postać kobieca, z jednej strony femme fatal, pewna siebie i swojej atrakcyjności kobieta, która jednak potrafi wyjść po za swoją strefę komfortu i okazać troskę, kiedy trzeba. Dobrze napisana postać powinna być wielowymiarowa, opierać się na przeciwieństwach, tak właśnie buduje się postacie, które zapadają w pamięć jak Garrus, Czerwony Baron czy Tifa.
Fajnych bohaterek w grach było mnóstwo. Ze specjalnymi zdolnościami, czy bez i o wyglądzie gwiazdki porno, lub nie. Sam nie kojarzę części z listy autora, zaś pamiętam takie, których tu nie ma, a które zostały już wspomniane wyżej przez kolegów i (może)koleżanki. Tą listę traktuję jako subiektywną, bo wiem, że nie da się ograć wszystkich gier, by znać wszystkie fajne bohaterki, więc każdy z nas będzie miał inne zestawienie w oparciu o gry, w które grał :) W każdym razie bohaterek, do których się wzdychało i u których było na co patrzeć, oraz takich, które budziły respekt i szacunek z uwagi na ich zdolności na przestrzeni lat było bardzo dużo
To czego mi brakuje w grach to antagonistek. Myślę, że jesteśmy już na tym etapie gdzie męskie czarne charaktery w grach trochę się wyczerpały, a z kobiecej postaci możnaby ulepić coś świeżego.
Ach, te czasy kiedy twórcy gier komputerowych mogli uczynić kobietę główną bohaterką i nie być posądzonym o lewacką propagandę.
Jest pewna różnica pomiędzy tym jak kiedyś kobiety były ukazywane w grach (były kobiece, nie udawały facetów) a dziś, niekiedy są wyjątki i postacie kobiece potrafią utrzymać poziom np project eve.
Dokładnie. I to jeszcze w czasach gdy gry były "typowo" chłopacką sprawą. A z tej listy jakimś cudem nie dominują totalnie cycate postaci do ślinienia się dla małolatów. A to mnie mocno zdziwiło na plus. Teraz znowu jest ból tyłka o to że dają do gier postaci męskie i żeńskie spoza typowego hollywoodzkiego kanonu. Może to mój gust ale jak się zasanowię nad moimi ulubionymi aktorami to bardziej są w kategorii charakterystyczni niż typowo męskiej urody. Driver, Cumberbatch, Hiddelstone czy Reeves raczej nie mają typowo chadowej urody, a niemal każda kobieta (w tym ja) powiedzą wam że są przystojni. I podobnie u kobiet, Lady Gaga czy Ann Taylor Joy nie mają żurnalowej urody a jakoś mają dużo męskich fanów.
Właśnie dawny obraz kobiet w grach był bardziej przekłamany i seksualizowany, by były to po prostu laski miłe dla męskiego oka.
Panienka w seksi spódniczce i z biustem rozdaje kopniaki, albo kasuje przeciwników z ciężkiej broni.
To już ta Abbey, wygląda bardziej sensownie, chodź nieco przesadzili w drugą stroną.
Tu skupiam się na grach akcji i tym podobnych, bo np. w przygodówkach każdy rodzaj można w miarę sensowanie uzasadnić.
Jeśli chodzi o kobiety posiadające dużą siłę fizyczną, czy kondycję to niestety, ale nie są to raczej okazy typowej piękności.
Laska, która ma talię osy, biust i wszystko na miejscu, a jednocześnie ma super kondycję, siłę sprawność i walczy wręcz to bzdura.
"Tu skupiam się na grach akcji i tym podobnych, bo np. w przygodówkach każdy rodzaj można w miarę sensowanie uzasadnić." a to jest takie prawo, bo nie widziałem? Jak jest różnica między grą akcji a przygodówką pod tym względem?
"To już ta Abbey, wygląda bardziej sensownie, chodź nieco przesadzili w drugą stroną." ale większości facetów (mnie też) na 99% bardziej podoba się Tifa, więc czemu twórcy nie mogą takich postaci tworzyć?
"Jeśli chodzi o kobiety posiadające dużą siłę fizyczną, czy kondycję to niestety, ale nie są to raczej okazy typowej piękności." zależy na co patrzysz... Pewnie chciałeś napisać, że są "mało seksowne", ale ubrałeś to w takie słowa, że... wygląda, jakbyś nie rozumiał różnicy między pięknem, a seksownością.
"Laska, która ma talię osy, biust i wszystko na miejscu, a jednocześnie ma super kondycję, siłę sprawność i walczy wręcz to bzdura." tak jak większość fabuły gier.
Równie dobrze można mieć pretensje o to, że w grach z serii Final Fantasy faceci mają zbyt kobiece rysy twarzy, no bo jest to "nierealistyczne", ew., że postacie męskie mają najczęściej budowę Shwarceneggera, bo przecież w realnym życiu większość tak nie wygląda. Nie podoba się - nie graj. Ale nie rozumiem, jak można mieć z tym aż taki problem.
Przyczyna wzięcia udziału w tym temacie było posłużenie się przykładem Abbey. Przypomniały mi się te dość powszechne głosy oburzonych graczy, że jak to tak taką kobietą grać. Niektórzy gracze oczekiwali ładniutkiej dziewczynki, albo seksownej kobiety, a tu Abbey. Skandal! Tyle, że postać ma więcej sensu, niż te filigranowe laseczki piorące facetów.
To jest też kwestia konwencji, co innego gra w realistycznych realiach (jak The Last of Us), a co innego przykładowo jakiś Overwatch. Tym drugim odrealnienie postaci nie wadzi.
Mnie nadmierne seksualizowanie postaci, czy to męskich, czy żeńskich nie specjalnie się podoba bo lubię prawdziwe historie, prawdziwych bohaterów, a nie plastikowe, puste postacie z plakatów.
'ale większości facetów (mnie też) na 99% bardziej podoba się Tifa, więc czemu twórcy nie mogą takich postaci tworzyć?' Czy ja coś komuś zabraniam, a niech tworzą co chcą - każdy ma prawo sobie to ocenić.
Jest i moja Bastila w zestawieniu :D Brakuje mi jeszcze Joanny Dark z Perfect Dark
A gdzie Heather Mason
Tifa nie była ciekawa, to po prostu mega slut o którym marzy każdy młody, dorastający mężczyzna.
W tym zestawieniu brakuje wiele faktycznie ciekawych. Tak z pierwszej ręki rzucam: Niesława, Aya Brea, Kerrigan, Viconia... W FF4, 6 czy 10 też nie brakowało interesujących żeńskich postaci. Ranking z dupy, ale cycki Tify pokazane, więc można odhaczyć.
Ludzie dajcie spokój ze swoimi zestawieniami i pytaniami. Artykuł napisał Marek Jura, który jest znany nie z lekkiego pióra, a kontrowersji. Nie ma znanych nazwisk - to najprawdopodobniej zrobił to celowo, aby była klikalność i masa komentarzy z bulwersem.
Portale i ludzie strasznie uwieszają się na Tifie, która słusznie dobrym towarem, ale osobiście uważam, że taka Quistis, czy Rinoa z FF VIII również kokieciły całkiem konkretnie.
Yuni'e, czy Lulu z FF X również bym nie odmówił. Przy Lulu to wgl nie miałbym jak gadać i się sprzeciwiać .. knebel z piersi i tyle.
Od siebie dodam nieco bohaterek z Tekken'a 3 jak Xianguya, Julia, czy Anna.
Dwie ostatnie to generalnie skoczne kocury były, a dubbing to był wgl 10/10 ;]
Zwłaszcza wszelkie skomlenie ^^
Soul Calibur to Taki, zdecydowanie ;]
Jak można nie wspomnieć tylu znakomitych bohaterek gier o których wspominają golasy? Autor chyba za młody albo za mało grał.
Od siebie dorzucę Rynn z Drakan: Order the flames.
Ogólnie Drakan w PL to mało znany jest a i na świecie też już ciut zapomniany.
Kurczę, muszę wreszcie ukończyć tę grę.
OK D'arci Stern z Urban Chaos może nie była szczytem piękna to byla dziarską panią policjant z którą lepiej nie zadzierać.
Powinno się znaleźć miejsce dla Cate Archer z NOLF-ów, Jade z BG&E, Rayne z Blood Rayne, Alyx z HL.
Plusik za Kate Walker i April Ryan. Tyle, że...
"Kate Walker od początku do końca wierzy, że spotka ją coś niezwykłego. Nawet jeśli nie byłoby to odnalezienie samego Hansa, odkrycie zaginionej cywilizacji czy podróż dalekobieżnym pociągiem."
Że jak? Przecież przez całą pierwszą część to była dla Kate zwykła praca. Chciała znaleźć Hansa, podpisać umowę i wrócić do domu, gdzie czekał awans w pracy.
spoiler start
Przecież na końcu rozmyśliła się dopiero w ostatnim momencie, jak już wsiadała do samolotu, żeby wrócić do domu i łapała pociąg Hansa w biegu.
spoiler stop
Dopiero w drugiej części się osobiście zaangażowała w tę całą przygodę.
"Jako przywódczyni ruchu oporu nie jest jednak już tą samą osobą co kiedyś. Mniej się śmieje i nie jest tak ufna. Mimo to nie wierzy, że jej przeznaczeniem mogłoby nie być uratowanie świata i tym razem..."
I dlatego przy spotkaniu z Zoe stwierdza, że ma swoje własne problemy i nic jej nie obchodzi zagrożenie dla wszystkich światów, nie chce mieć z tymi sprawami nic wspólnego? Dopiero po spotkaniu z Zoe powoli przestała być zniechęcona i odzyskała wiarę. Po finale jedynki, kiedy
spoiler start
najpierw przez pół gry jej wszyscy wmawiali, że ma być kolejną strażniczką równowagi, a potem, kiedy już sobie rozbiła życie w Stark i w końcu się pogodziła z myślą o tkwieniu gdzieś między światami przez tysiąc lat, uznała to za swój życiowy cel, się okazało, że jednak nie, jest ktoś inny, a ona nie jest już potrzebna, zrobiła swoje i może odejść. Straciła w życiu cel, czułą się zdradzona i wykorzystana. I żadne ratowania świata nie były jej w głowie.
spoiler stop
A to dowodzenie walkom przeciw Azadi to było bardziej wygodne ujście dla jej gniewu, niż rwanie się do ratowania świata.
A Niesława i Anna z tormenta? A Jaheira czy Viconia z BG1&2? A bohaterka popularnego w Polsce jRPG Septera Core?
W ogóle zabrakło postaci z RPGów (z pojedynczymi wyjątkami), gdzie silnych postaci kobiecych było od zatrzęsienia.
Coś co kiedyś było czymś normalnym (w kinie tak samo, Sarah Connor, Ripley itd.) zostały przekształcone dzisiaj w narzędzie propagandy przez obie strony konfliktu kulturowego w USA (jedni wszędzie widza lewacką propagandę, drudzy wszędzie próbują wpychać postaci odpowiadające ich wizji). Smuci mnie to, ale niestety na tej wojence kulturowej za dużo osób robi zbyt wielka kasę. Tajemnica nie jest, że medialne korporacje, czy to telewizje, czy media społecznościowe nakręcają ten konflikt jak tylko mogą by na nim zarobić.
Braki braki braki i jeszcze raz braki .... np:
Cate Archer z No One Lives Forever
Blood Rayne
Julie z Heavy Metal FAKK2
Rynn z Drakan: Order of the flame
Brakuje Luli z jej imperium.
Screena nie daję bo nie wiem, może być ban :D
Brawo kaagular! Wlasnie tej postaci szukalem tutaj w komentarzach, widac ze chlop sie zna na rzeczy. Polac mu :D
Heroiny? Mało to mamy słów w języku polskim? Naprawdę trzeba się bawić w takie słowotwórstwo?
Heros też teoretycznie nie nasz, a wszedł do języka. W sumie ze słowotwórstwem trzeba być równie ostrożnym, co z zapożyczeniami.