Remaster GTA 3 okiem Digital Foundry: „ogromne rozczarowanie”
Rozumiem takie opcje w najnowszych produkcjach, gdzie ktoś przedkłada płynność nad grafikę. Ale nie do gry z ery PS2, która nie jest kilerem graficznym. Przecież to na wszystkim powinno śmigać w maksymalnych detalach i 60 klatkach również na Switch. A jeszcze większy wstyd jest taki, że ten remaster był robiony na okrojonej mobilnej wersji zamiast oryginalnej. Mam nadzieję że to całe GSG pójdzie do piachu i jest to ostatni gwóźdź do trumny. T2 życzę to samo, ale im to na razie nie grozi...
I nie jest zachwycona tym, co zobaczyła w odświeżonym GTA 3.
Nikt normalny nie jest tym czymś zachwycony.
Ktoś mi wyjaśni dlaczego w obecnej generacji jest coś takiego jak tryb graficzny/wydajności? To nie powinno być tak że wszystko działa w 60 klatkach i wygląda super? Jakim prawem mamy wybierać?
Nowe-stare GTA to w tym wszystkim ewenement. Tryb graficzny i wydajności do wyboru dla gry z początku XXI wieku... Szok.
Bo konsolom z wiekem wydajności nie przybywa, a wręcz przeciwnie. Im bardziej deweloperzy będą wyciskać z tego sprzętu, tym bardziej będą musieli optymalizować te gry, bądź... Zrezygnować z trybu 60 FPS.
Właśnie z tego względu szkoda mi konsolowców w tej generacji. Na początek dostaną X gier, które będą miały do wyboru ten tryb 60 FPS, by z czasem znów powrócić do 30 klatek, bo deweloper nie będzie miał czasu/możliwości, by zoptymalizować grę pod klatek 60. To jest raczej nieuniknione, jeśli gracze będą oczekiwać coraz lepiej wyglądających gier, a jak wiemy grafika w dzisiejszych czasach jest najważniejsza.
Oczywiście ta trylogia nie ma prawa nie działać w 60 - ba, 120 klatkach na nowej generacji, ale taki produkt otrzymujemy, gdy zleca się zremasterowanie podrzędnemu studiu, które zasłynęło tylko z mobilnych portów tych samych gier, które wolne od problemów też nie były. Ja w ogóle jestem zdania, że ta trylogia powinna otrzymać remake, a nie remaster, bo zwykła podmiana tekstur, modeli czy oświetlenia rujnuje specyficzny klimat oryginałów, podczas gdy graficznie nadal wyglądają jak te 20 letnie tytuły.
Ponieważ, jak to powiedział kiedyś Patrick Bateman "You can always be thinner, look better". Oczywiście, że można by przyjąć 60 fps jako standard. Albo 4k60fps. Tylko, że to wymagałoby cięcia tekstur, modeli, oświetlenia itd. Słowem, poza paroma bajerami, gry wyglądałyby tak jak na poprzedniej generacji tylko, że w wyższej rozdzielczości i z większą liczbą klatek. A, że gry sprzedaje się grafiką i ładnymi screenami to taka opcja jest nie do pomyślenia. Poza tym wielu ludzi woli podbić sobie jeszcze trochę grafikę niż trzymać się 60 klatek.
Inna sprawa, że biorąc pod uwagę jak wygląda GTA DE, to naprawdę powinno to hulać w 4k120fps
W pytaniu chodziło chyba o to czemu te marne remastery mają dwa tryby graficzne, a nie dlaczego ogólnie w grach w tej generacji takie tryby istnieją :P
Wydaje mi się, że zawsze jest lepszy jakiś wybór, niż brak żadnego wyboru. Niektórzy wolą ładniejszą grafikę i nie obchodzi ich wydajność. Dla innych priorytetem jest większa płynność i na grafikę nie zwracają żadnej uwagi.
Ludzie są przyzwyczajeni przez developerów do 30 fps i twórców filmowych do 24 fps przez lata, więc się z tych "ocznych przyzwyczajeń" dalej korzysta. Developerzy też czasem lubią, gdy ich gry mogą wycisnąć ze sprzętu to co się da, aby wyglądać tak ładnie jak się da, nawet kosztem wydajności. 60 fps wymaga 100% więcej mocy obliczeniowej do uzyskania tego samego wyniku co w 30 fps, a to ogromne pole manewru do uzyskania ładniejszego wyglądu.
A ja spodziewałem się natywnego 4k w 120 fps na nowych konsolach. Jak w 20 letniej grze nie jesteśmy w stanie wykorzystać hdmi 2.1 w pełni to co z grami AAA za 2-3 lata?
Jak Rockstar nie podołał to już nie ma nadziei.
Prędzej zobaczysz te 120 fps w nowych grach, niż w przypudrowanym trupie sprzed 20 lat. Forza Horizon 5 wygląda milion razy lepiej i śmiga też nieporównanie lepiej. Po prostu pudrowanie tak się często kończy.
Jak Rockstar nie podołał to już nie ma nadziei.
Lol od kiedy to R* jest jakimś wyznacznikiem w kwestii optymalizacji? Ich gry zawsze miały średnie albo fatalne premiery.
Pomijam fakt, że te remastery robiło im zewnętrzne studio.
Lol od kiedy to R* jest jakimś wyznacznikiem w kwestii optymalizacji? Ich gry zawsze miały średnie albo fatalne premiery.
Max Payne 3, GTA V, RDR2 (z pominięciem wersji PC, bo pewnie o to ci chodzi). To były średnie albo fatalne premiery?
Od pewnego użytkownika czytałem nieraz, że samo użycie Unreal Engine sprawi, że gry będą wyglądać o niebo lepiej... ;)
Tak się dzieje, gdy podrzędne studio, od już wątpliwej jakości mobilnych portów tych klasyków, zabiera się za "remaster". Jak Digital Foundry stwierdziło, wiele sposobów, w jakie Unreal obsługuje pewne opcje renderowania czy nakładania materiałów na obiekty potrafi kompletnie zepsuć kierunek artystyczny oryginałów, a że to studio z Unrealem doświadczenia w dodatku jak widać nie ma, to wynik końcowy jest po prostu brzydki.
Jasne, czasem świat w grze, chociażby roślinność potrafi wyglądać dobrze... Ale nie w porównaniu do reszty modeli czy tekstur. Dodanie tekstury 4K na obiekt low-poly po prostu nie wygląda dobrze, a w tych remasterach te są w dodatku niespójne, bo jedna tekstura będzie miała większą, a inna mniejszą rozdzielczość.
Ta trylogia potrzebowała remake'u od samego Rockstara, albo kogoś pokroju Vicarious Visions (F), ale jak wiadomo Take-Two woli wydać bubla najmniejszym kosztem, a za wysoką cenę. A do tego ludzie i tak tego przed premierą bronili...
Przede wszystkim oni całkowicie nie ogarniają tego silnika, przy tak prostej grafice jakby projekt nie był spierdzielony po całości to powinien śmigać na wszystkim, Unreal 4 czy Unity takie rzeczy ogarniają.
Tak samo ze stylem artystyczny, można przecież tworzyć tam własne shadery i mieć równie dobrze grafikę realistyczną jak i drugie Genshin Impact
No właśnie chodzi o to, że ten styl artystyczny nie jest spójny. Tutaj masz budynek w 4K, a przed nim komiksowa postać, bo zrobili głównie upscale oryginalnego modelu i tekstur. Genshin od początku do końca jest w stylu anime, ta trylogia to połączenie starego stylu i czegoś, co można wypluć darmowymi (albo tanimi) assetami w Unrealu i Unity.
I nie jest zachwycona tym, co zobaczyła w odświeżonym GTA 3.
Nikt normalny nie jest tym czymś zachwycony.
Powinien być taki refund całości że odechce im się na lata brać przykład z cdp ;)
Rozumiem takie opcje w najnowszych produkcjach, gdzie ktoś przedkłada płynność nad grafikę. Ale nie do gry z ery PS2, która nie jest kilerem graficznym. Przecież to na wszystkim powinno śmigać w maksymalnych detalach i 60 klatkach również na Switch. A jeszcze większy wstyd jest taki, że ten remaster był robiony na okrojonej mobilnej wersji zamiast oryginalnej. Mam nadzieję że to całe GSG pójdzie do piachu i jest to ostatni gwóźdź do trumny. T2 życzę to samo, ale im to na razie nie grozi...
Najbardziej rozbroił mnie komentarz jednego użytkownika (nie będę wskazywał, bo jeszcze będzie że prześladuję) że wystarczy przełączyć na niskie ustawienia w trybie wydajności i gra staje się płynna.
No przecież jak zejdziesz na low to gra rodem z 2001 roku wyciągnie te 70 klatek z okazjonalnymi spadkami do 20 w deszczu na rtx 3060, o co ci chodzi. Dawaj 280 zł.
A na PS5 wystarczy zassac wersje dedykowana PS4 i tez mamy stale 60 klatek... w 1080p i okrojonej grafice.
No i co ma to udowadniać? Bo jak dla mnie potwierdza to tylko jak spartaczone są te rimastery
To byl sarkazm, nawiazanie do tego co sam zacytowales. Poziom techniczny tego badziewia to jakis absurd, na pstryku nie dobija nawet do 720p w 30fps.
Mam tylko nadzieję, że KOTOR remake nie powtórzy sytuacji z GTA DE... Tam też za grę odpowiada studio, które wcześniej zajmowało się portem mobilek...
Grove Street Games już chyba nikt nie zaufa po takiej wtopie i wersje mobilne to ich jedyna przyszłość :)
Te odświeżenia to mógł być ładny pomnik dla trzech klasyków, a wyszło dziwadło. Skopany styl artystyczny - niepasujące do siebie elementy. Nowe bugi. Skopana optymalizacja. Strata oryginalnej ścieżki dźwiękowej, gdzie lubiłem kilka utworków z GTA III i GTA San Andreas, a soundtrack z GTA Vice City był najlepszy w całej serii. Czar prysł.
Gdyby tylko R* mógł dogadać się z ludźmi tworzących najlepsze mody to by było całkiem inaczej ale T2 jest tak pazerne że nawet nie przedłużyli praw autorskich do piosenek zawartych w oryginalnych wersjach. Dali stare dobre gry jakimś patałachom którzy przepuścili gry z mobilnych wersji przez program z automatu wyszło im gówno za chorą kasę.
Czyli teraz zamiast sami robić recenzje po prostu dajecie newsa o tym, jak dany tytuł zrecenzował inny portal?
Dokładnie tak, był już nawet wątek na ten temat, w którym ktoś z redakcji GOL tłumaczył, że mają ograniczony budżet na recenzje i generalnie zlecają pisanie tylko do takich gier, gdzie jest gwarancja wysokiej klikalności. W przypadku GTA może być też inna kwestia, bo Rockstar chyba przezornie nie udostępnił przedpremierowo gry żadnym redakcjom.
dziwni jesteście nie wiem na co liczyliście ze jakieś podrzędne studio zrobi to dobrze?
https://gtaforums.com/topic/977270-phill-cassidys-first-mission-is-broken/
błąd nie pozwala przejść vice city nawet legalnym graczom XD
to tylko udowadnia że nikt tych gier nie tetował, nikt ich nie przeszedł ani razu i prawdopodobnie nawet oni nie wiedzą co w tych grach działa a co nie XD