Hideo Kojima wspomina Metal Gear Solid 2 z okazji 20. urodzin gry
Czemu media gamingowe tak lansują Kojimę? ok... Ojciec serii MGS ale poza tym, to nie widzę jakoś jego osiągnięć... Death Stranding nadmuchane, gra nudna jak flaki z olejem... Nie rozumiem skąd takie lansowanie jego osoby... Jest coś o czym nie wiem?
Jak nie rozumiesz to warto poczytać, zaciekawić się i dowiedzieć.
MGS 1-4 i wszystko w temacie. Nawiązania do polityki oraz wyprzedzanie treściami tego co nastąpiło. A do tego dobre scenariusze w tych czterech grach i kontrowersje związane z MGS2, gdzie w prologu graliśmy lubianym bohaterem z jedynki, a dalszą część gry wymoczkiem itp. Podobna rzecz ze zmuszaniem nas do grania nielubianą postacią w TLOU 2 było całe 19 lat później.
Death Stranding fabularnie dawało radę choć sam model rozgrywki męczący.
Przeczytałem, zaciekawiłem, dowiedziałem się i nadal nie rozumiem.
Doceniam kunszt jaki zrobił przy MGS1 i MGS3, bo technologicznie były świetne, ale to tak jakby wielbić Blizzarda, bo kiedyś zrobili świetne gry.
Sam fakt, że siedzi w branży prawie 36 lat jest godny podziwu.
Z tego co czytałem nie miał nic wspólnego z kultowymi Silent Hill 1-3 też od KONAMI. A kiedyś znajomy przypisywał mu też zasługi przy tych grach.
Wielkość twórcy nie zawsze ocenia się tylko tym ile świetnych gier zrobił. Dlatego Twoje pytanie co on zrobił oprócz MGS jest po prostu źle zadanym pytaniem.
To co Kojima zmienił to podejście do narracji w grach. MGSem na pierwsze Playstation pokazał że gra może opowiadać historię nie gorzej niż film, w każdym kolejnym czymś zaskakiwał.
Jego największą zaletą jest to że jako twórca nie zamyka się w schematach, nie boi się robić rzeczy ryzykownych, czego dowodem jest choćby wspomniane Death Stranding. To jest tytuł który oczywiście nie trafi do każdego i dlatego zrobienie go wymagało sporej odwagi.
To właśnie tacy twórcy sprawiają że branża się rozwija.
JohnDoe666
Przed MGS 1 z 1998 był ogrom gier z świetnymi scenariuszami, które opowiadały świetne historie w ciekawy sposób i poruszały ważne tematyki. Trend na zatrudniane pisarzy do pisania scenariuszy rozpoczął się już w pod koniec lat 80' i kultywowano to przez całe lata 90'. Nazwiska są podane przy opisach gier.
Pewnie dlatego, że jest fantastycznym twórcą. I przede wszystkim jednym z nielicznych autorów, którego nazwisko przebiło się w świadomości graczy.
Każdy wie, kto stworzył w kinie 'Aliena', czy 'Władcę Pierścieni", ale ile osób wie, kim jest reżyser czy game-designer "Wiedźmina", "Mass Effecta" czy innej, nawet największej AAA-gry?? Większość potrafi podać nazwę dewelopera i to tyle. Hideo jest jednym z nielicznych przypadków, którego nazwisko szybko połączymy z jego grami. To się prawie w grach wideo nie zdarza (mam na myśli typowego gracza, wiadomo, że ludzie piszący o branży lepiej ogarniają temat). To, plus seria MGS, najlepiej chyba świadczy do czego doszedł w branży.
I nieistotne czy ktoś jego gry poważa, czy nienawidzi - gość jest ikoną gamingu. Po prostu :)
Death Stranding to świetna gra i mimo paru wad zjada większość segmentu AAA swoimi pomysłami i wykonaniem.
Grifter
Kojima był zarówno reżyserem, scenarzystą i producentem MGS 1-4 w jednej osobie.
Można więc to po trochu porównać do całej kariery C.Chaplina i W.Allena z lat 70'/80', gdzie byli jednocześnie reżyserem, scenarzystą, aktorem swych najlepszych filmów więc mieli ogromny wpływ na finalne wersje swych projektów.
Więc Kojima słusznie jest chwalony.
Dobry scenariusz to nie to samo co filmowy sposób prowadzenia narracji.
Przed MGSem może niektóre jRPG starały się to robić (chociażby FF VII) ale i tak było to po prostu nieudolne przy tym co pokazywał MGS. Reżyseria cutscenek, zabawa ujęciami kamer, uparte ciśnięcie na to żeby przerywniki były na silniku gry co dawało niesamowitą immersję, to było coś co wyprzedzał inne gry (zwłaszcza zachodnie) o kilka długości.
No cóż, ten cały Kojima zrobił w branży naprawdę niewiele. Tylko praktycznie stworzył nowy gatunek gry; Metal gear był chyba pierwszą skradanką, bo nikomu wcześniej do głowy nie przyszło, że możnaby zrobić grę o gościu, który się czai w krzakach i tchórzliwie strzela w plecy, zamiast z karabinem w jednej łapie i rakietnicą w drugiej, szarżować na wroga, wzorem Arniego w Komando.
Potem w Metal Gear Solid pokazał, że historię w grach można przedstawić bardziej filmowo, z użyciem różnych kinowych technik i sztuczek. MGS 2 wyprzedził fabularnie swoje czasy, opowiadał o możliwościach manipulacji ludźmi w erze cyfrowej. "Koniec końców, wierzyłeś w to, w co kazaliśmy ci wierzyć i robiłeś dokładnie to, czego od ciebie chcieliśmy" (To tak z pamięci, więc wybaczcie, jeśli coś przekręciłem). I wyszedł z tym nawet poza samą fabułę gry3 gdy zmanipulował fanów trailerem, każąc im wierzyć, że będą grali Snakiem i że pojawi się postać z poprzedniej części (rzuconym cieniem).
Trójka z najlepszą w serii fabułą, odmitologizowanie żołnierza-bohatera ("Dzisiejszy sojusznicy mogą stać się jutrzejszymi wrogami. Żołnierz to tylko polityczne narzędzie, nic więcej").
I to, o czym już inni wspominali. To jeden z tych twórców, którzy nie boją się spróbować czegoś nowego, zrobić coś ryzykownego, jak Death Stranding. No i właśnie jest jednym z niewielu twórców, których może kojarzyć przeciętny gracz. Kiedyś, gdy gry robiły małe zespoły, czy wręcz pojedyncze osoby, znało się więcej osób z nazwiska, J. Carmack, J. Romero, W. Spector, Roberta Williams, Tim Shafer, Ron Gilbert, Jane Jensen... A dziś, kto tam wie, kto odpowiada za choćby Wiedźmina 3? Natomiast Kojime niemal wszyscy znają.
Można nie rozumieć, czy nie lubić jego charakterystycznego stylu, tych wszystkich "kojimizmów" i nie ma w tym nic złego, ale fakt pozostaje faktem, że facet przez lata miał swój wpływ na branżę i jest jej ikoną.
Death Stranding to świetna gra i mimo paru wad zjada większość segmentu AAA swoimi pomysłami i wykonaniem.
A można wiedzieć jakie to pomysły? Bo z tego co pamiętam 90% gry to zabawa w listonosza, o ile można to nazwać zabawą przez te wszystkie fetch questy (w których każdy NPC wchodzi Samowi w dupsko tak bardzo że myślałem że hemoroidów dostanę), a pozostałe 10% to cutscenki... no jest jeszcze bardzo słaby combat...
Ja rozumiem że gra się może podobać, mnie też fabularnie nawet przypadła do gustu, mimo tego lejącego się zewsząd patosu i w zasadzie niewyjaśnionego ani jednego wątku, ale to jest taki przesadyzm że... w sumie obstawiam że gdyby to nie było od Kojimy, to gra wrzuconaby była do worka "Ubigry ze słabym i pustym światem zasypanym fetchquestami"
A można wiedzieć jakie to pomysły? Bo z tego co pamiętam 90% gry to zabawa w listonosza, o ile można to nazwać zabawą przez te wszystkie fetch questy
Death Stranding to tytuł który zrobił coś kompletnie przewrotnego. To tytuł który zrobił sedno gameplayu z tego co w innych grach jest tylko wypełniaczem, czy wręcz elementem niepożądanym. Co najważniejsze, ten gameplay był dobry, angażujący i klimatyczny, choć oczywiście nie dla każdego.
Samo zmniejszenie nacisku na walkę na rzecz przemierzania mniej lub bardziej zdradliwych terenów w grze AAA to już jest duże odejście od mainstreamu i świeży pomysł. Oprócz DSa to tylko RDR2 podeszło podobnie do tematu i przez co też sporo graczy narzeka, że jest to nudna gra.
Własnoręczne budowanie infrastruktury ułatwiającej poruszanie się po mapie - drabiny, liny wspinaczkowe, tyrolki, autostrada (tu już akurat tylko w określonych miejscach), stacje ładujące akumulatory, schronienia przed temporalnym deszczem etc. - to też świetny pomysł.
Aczkolwiek wiele tych mechanik się marnuje przez to, że gra jest bardzo łatwa, co jest dla mnie jej największą wadą.
Gdyby nie Fukushima to MGS nie byłby tak znany i chwalony, przesadne przypisywanie wszystkiego samemu Kojimie jak zwykle.
W tym samym roku wyszedł Thief 1 więc...
W tym samym roku wyszedł Thief 1 więc...
No chyba nie bardzo, pisząc o pierwszej skradance miał na myśli Metal Gear a nie Metal Gear Solid z 2001 roku.
Mierna prowokacja.
Odpuść sobie Kojimę i tyle, gdzie i tak mamy to w dupie.
Tymczasem będę się rozpływał przy graniu w MGS'y, Death Stranding, przyszłych projektach i czytaniu tego, co ten człowiek napisze.
To nie religia chrześcijańska, nikt nie będzie robił krucjaty, żeby kogokolwiek do czegoś przekonać.
Po prostu lubimy, a innych mamy w dupie, proste.
Nie pytam każdego napotkanego zapaleńca dlaczego nadal GTA V Online, czy CS GO, skoro sam wiem, że to gówno nie dla mnie, a sami grający również komicznie na tym wychodzą.
Choć wierzę, że niektóre partyjki i spotkania mogą dawać im wiele frajdy.
Dokładnie tak, jak to napisał JohnDoe666, chodziło mi konkretnie o Metal Gear, który sporo wyprzedził Thiefa (którego też zresztą bardzo lubię). O Metal Gear Solid wspomniałem dalej, ale nie, jako pierwszej skradance.
Jak ktoś już zauważył wyżej - najlepsze fabularnie i scenopisarsko Metal Geary (1-3) to te, których scenariusz tworzył (razem z Kojimą) Tomokazu Fukushima. Po jego odejściu widać wyraźny spadek jakości na tym polu zarówno w serii Metal Gear jak i w odrębnym Death Stranding.
Więc o ile należą się Kojimie wszelkie zasługi za stworzenie serii Metal Gear czy szukanie nowatorskich rozwiązań to absolutnie rozumiem przytyki pod kątem jakości fabularnej jego ostatnich dzieł. Gość ma świetne idee, ale niekoniecznie jest najlepszą osobą do przelewania je na papier.
Ahh, moje pierwsze MGS. :) Nadal mam premierowego big boxa w rodzinnym domu. Pamietam jak przygotowywalem sobie argumenty przed tym jak wyskoczylem do rodzicow z pomyslem wydania (chyba) 249zl na gre. Jestem wdzieczny za to, ze chociaz tego kompletnie nie rozumieli to pozwolili mi wydac odlozony hajs tak jak chcialem. :D
20 lat ta gra ma i nic z tej okazji nie ma, ech to Konami to sobie jaja robi ze swoimi świetnymi markami.
Jak to nic z tej okazji nie ma? Dosłownie parę dni temu, czyli można powiedzieć, że z okazji 20-lecia mieli wycofywać dwójkę i trójkę ze sprzedaży, bo coś tam.
pamietam to jak wczoraj, zabojcze wymagania na tamte czasy na PC i z tego co kojarze to chyba gra zajmowala 5 plyt CD :-) jak jedynke przeszedlem na luzie z 20x na ps1 tak dwojke ukonczylem tylko raz na PC a po nich juz zadnej innej :-(
Metal Gear Solid 2 ,moja ulubiona część ,niemal te same mechaniki jak w mgs 1 + usprawnienia , mnustwo sekretów ,no gra idealna
Pierwszy raz grę kończyłem bez menory card w 9 h, heh
MGS 1 Lepsza o 100 % KIEDY TEN REAMKE ? OD fanów już byłby gotowy a konami nadal w lesie.... coraz bardziej się utwierdzam iż ta firma powinna upaść a prawa do serii przejąć przez jakąś porządną firmę która nie olewa od tak graczy, fanów serii itp...
ostatnio kupiłem MGS5, to pierwsza gra z serii którą kupiłem, nie wiem jak było wcześniej, ale ten ponad godzinny prolog zamordował mnie, co za nudy, jakiś koleś pokryty ogniem, chu... wie o co chodzi, do tego nic specjalnego się nie działo, a tam co chwilę przed oczami wyskakiwały napisy z twórcami, logiem konami i z reżyserią hideo kojima, myślę sobie, to musi być coś wielkiego, skoro tak się chwalą swoim udziałem przy tej produkcji, i tak przed każdą misją, a tu się nic nie dzieje, te misje nic specjalnego, ta niby reżyseria, to chyba poziomie jakiejś słabej mangi - a tak się przedstawiali jak jason derulo w każdym kawałku. Nie wiem, ale bez tych planasz z twórcami lepiej bym się bawił, a tak mam ten dysonans ludo-narracyjny
Ten ognisty gość, to właśnie jedno z tych dziwactw Kojimy. W tej serii się pojawia, a to "wampir", a to telepatyczny i telekinetyczny Psycho Mantis i podobne dziwy. W sumie sam nie wiem, czy bardziej te kojimizmy kocham, czy nienawidzę. Z jednej strony potrafią mnie wybijać z klimatu, ale z drugiej, bez tego te gry mogłyby nie być takie same. Co do prologu Phantom Paina, to to czołganie z prędkością ślimaka, chociaż fabularnie uzasadnione, potrafiło wymęczyć.
Do dzisiaj pamiętam premierę na PS2, co to było za wydarzenie robiące ogromne wrażenie. A najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że najbardziej utkwiły mi w pamięci wywrotki na ptasich odchodach. I mimo że MGS3+4 to moje ulubione odsłony, to jedynkę oraz dwójkę również uwielbiam.
PS jeszcze ze dwa dni temu MGS2 był dostępny na GOG w przecenie, teraz już zniknął jak zapowiadali. Oby powrócił do katalogu, bo ja na szczęście kupiłem od razu swoją kopię.
Siemanko wszystkim . Chciałbym wam kogoś polecić bo w końcu ktoś zrobił dobre napisy do metal gear solid 2 ?? warto taki kanał wspierać i udostępniać szerszej publiczności tłumacz linka.
[link]
