Czy najlepiej oceniane gry na Steamie rzeczywiście są najlepsze? Sprawdzamy to
Całość i sens artykułu skomentuję tak - De gustibus non est disputandum.
Mysle, ze mozna bylo smialo dobic do dwudziestu podstron...
Ja zatrzymalem sie na czwartej, bo raczej z tego tekstu nic interesujacego nie wyczytam.
Problem leży gdzie indziej, a nie w samych grach.
Stron jest z lekka za dużo i przydałby się spis wszystkich gier wziętych pod uwagę na 1 stronie.
przecież dzięki temu jest więcej klików, zawsze było w układzie stronicowym, a wy nadal myślicie, że to zmienią xd
dzięki temu jest więcej klików
To tak nie działa, a działa nawet na szkodę, bo mały % dochodzi do ostatniej strony.
No właśnie. Działa na szkodę użytkownika.
Oceny na steam nie są miarodajne, bo łapkę w górę mogą dawać ludzie, którzy uważają, że taka gra 6 na 10 zasługuje na to. Więc dla mnie gry gdzie przeważają pozytywne opinie mogą być arcydziełem co nawet średniakiem. Rozbieżność jest spora, dlatego pod "pozytywną opinią" nie wiadomo co się kryje, bo to nie działa na zasadzie "90% pozytywów to gra 9/10".
Jasna sprawa, mała liczba recenzji użytkowników, a także względność tego, co możemy nazwać "pozytywną opinią" sprawiają, że na powyższe tytuły należy patrzeć w kategorii "najlepiej ocenianych gier na Steamie" z lekkim przymrużeniem oka. Są to jednak wszystko pozycje na tyle ciekawe, że podobały się niemal każdemu graczowi. Właśnie dlatego na wyjaśnienie tych paru "ale" poświęciłem wstęp.
Moim zdaniem po prostu brakuje oceny pomiędzy dobrą i złą, takiej średniej. Ja wiem, że niby coś nam się podoba lub nie ale gier w ten sposób nie da się konkretnie ocenić bo to cały zestaw różnych składowych, z których każdą możemy odbierać inaczej. W obecnym systemie ciężko jest uczciwie ocenić tytuł, który nie jest dokumentnie nieudany ale też wiele mu brakuje do miana bardzo dobrego. Z czystym sumieniem nie można mu postawić łapki w górę ale też na pewno nie zasługuje na ocenę negatywną więc zapewne dostanie plusa z zastrzeżeniem, że trzeba poczekać na patche i/lub porządną przecenę. Ale w statystykach potem tego nie widać, jest tylko w sumie fałszująca wynik łapka w górę.
Trzeba brać również pod uwagę ilość ocen, która nie może być niska, ponieważ wtedy wzrasta odchylenie standardowe, przez co wynik staje się w dużym stopniu losowy.
Oczywiście istotna grupa docelowa. Gra dla dzieci może być świetnie oceniana, ale marne ma szanse, aby zainteresować czytelników GOL-a.
Steam i jego ocenki ..
Ani to, ani metacritic, ani nic innego nie daje na tyle dobrego światła, żeby coś stwierdzić.
Dopiero średnia różnych portali i dorzucone masowe oceny użytkowników potrafią coś podsunąć.
Do tego czasami bywa tak, że opinie krytyków lub użytkowników są skrajnie różne i dopiero własnoręczne przekonanie się potrafi pomóc wyrobić właściwą opinię.
Tak to wygląda przykładowo w serii Devil Survivor. Ogólnie często się to zdarza którymś z serii Shin Megami Tensei oraz poniekąd Atelier.
Jendakże z tego co zaobserwowałem.. obie te grupy często bywają w jednym zgodne.
Średnia lub słaba gra, to po prostu średnia lub słaba gra.
Rozwiązałem problem ” niedopasowania” gry do mojego gustu poprzez kupowanie tylko na promocjach i… zmniejszeniu oczekiwań co do gier. Bo o to tu głównie chodzi, czytasz opinie lub recenzje, żeby sprawdzić czy gra Ci się powinna podobać. Żadna opinia tego nie odda. To jest tylko opinia, myśl w głowie kogoś innego. Własne i prywatne doświadczenie tylko coś powie. A jak kupuje tylko na promocjach, to nie jestem stratny, bo lepiej wydać na grę 60 zł niż 180 a zmniejszając oczekiwania, zmniejszam problem tego czy gra mi podpasuje i wtedy cieszę się tylko grą a nie wymyślam jej wad. Oczywiście, jakieś upodobaniami i listy życzeń zawsze są i można się nimi kierować ale można też wyjść ze swojej growej strefy komfortu i zagrać w coś, co do tej pory było obce. Niestety ale syndrom, spoglądania na opinie dalej jest u mnie obecny i jakiś czas temu przez to, odpuściłem sobie nową Amnesie. Pewnie i tak ją kupię i sprawdzę po swojemu ale kiedy będzie już za naprawdę niskie pieniądze.
Nie będę marnował czasu przy czymś, co obiektywnie według wszystkich jest gównem.
Do tego służą właśnie te wszystkie aksjomaty i portale.
Przykładowo możemy się chyba zgodzić, że takie gry jak Yaiba: Ninja Gaiden Z, albo Rambo: The Video Game, nie byłyby warte naszego czasu, mimo znamienitej nazwy w tytule, co nie?
I stwierdzamy to raptem, po samym sugerowaniu się notą na Metacritic.
Patrzenie tylko na samą ocenę z Metacritic też nie ma sensu - wystarczy gra zbombardowana negatywnymi ocenami, np. New World.
Kto normalny sugeruje się samymi ocenami? Po to są opinie, żeby się wypowiedzieć na temat gry. Przedstawić wady i zalety. Sama ocena albo tekstu "ta gra to gunwo", "gra jest super" są nic niewarte, dlatego nigdy z nich nie korzystam. Do tego dochodzą przypadki sztucznego zawyżania czy zaniżania ocen. Dlatego zawsze ważne są dla mnie opisy. Dotyczy to także allegro - negatyw negatywowi nierówny. Zawsze patrzę na treść negatywa i odpowiedź sprzedawcy na niego, bo z tego też nieraz można dojść do pewnych wniosków. Nieraz negatyw był dla mnie nic nie wart, bo klient przyczepił się, że towar nie przyszedł o 15.17, jakby on chciał.
Częściowo zgadzam się z
"Ponadto pozwoliłem sobie na niezawarcie na niej tytułów pozbawionych angielskiej wersji językowej"
Wygodna wymówka by ominąć króliczą norę o nazwie Touhou.
A tak na serio, więcej zestawień Hidden Gemów, k tnx bye
Fajny artykuł. Ale mało przydatny, bo to już wyższa liga hipsterska. Lubię gry niezależne ale te opisane wyżej… to już trzeba być hipsterem takim totalnym aby w nie grać. Ciekawi mnie, jak ludzie znajduje takie gry? To wszystko wyglada mega niszowo. Po wysokich ocenach, to na pewno. Ale jak to wszystko się zaczyna? Jeden wyłoni z odmętów, da 10 potem inny zobaczy, ogra, też da 10 i tak się pewnie kręci. Dalej jest już tylko wyszukiwanie gier na podstawie ilości pozytywnych ocen.
Lmfao
Najwyżej oceniane (procentowo) gry na Steam bo zapewne oceniają je wyłącznie ich twórcy oraz ich rodziny i znajomi xd
Ke? Jak widzę ilość recenzji (poniżej 500) to nie mam więcej pytań.
Taki Gamedec ma poniżej 500 recenzji, a raczej o nim słyszałeś. Tak bywa.
Tales From Off-Peak City Vol. 1, Toem od dawna na whishliście. The Procession to Calvary ograne 2 miesiące temu.
Czasem zerkam na najlepiej oceniane gry na steam, czytam również konkurencję, która nie recenzuje tylko Assasynów i Far Cry'ów ;)
O Hades nadal nie ma recenzji...
Obczajcie gierkę "Trials of Fire". Znakomity rogue-like, karcianka z elementami planszówki i gry paragrafowej RPG z "otwartym światem". Do tego jest po polsku.
Moim zdaniem, to jest prawdziwy tzw. hidden gem!
Naprawdę fajny tekst, tylko problemem jest jego przejrzystość gdyż nie każdemu nie chcę się przełącząć pomiędzy stronicami. Artykułów dotyczących indyków jak na lekarstwo :)
Przeciez wiadomo jak dwóch ludzi da pozytywną ocene to gierka o kwadratch na kuchennym stole jest arcydziełem ma przeciez 100% pozytywnych recenzjii...Powinno byc np od 2 tysiecy głosów oddanych na steam minimum
super artykuł, sam znalazłem kilka gierek o których bym inaczej nigdy nie usłyszał
Super artykuł, oby takich więcej. Z niego da się dowiedzieć o kilku perełkach:)