Star Wars Eclipse to nowa gra od Quantic Dream
Dobrych gier w świecie SW ps, dawna jak na lekarstwo, więc czekam na więcej informacji. Oby tylko nie okazało się to "growym filmem" gdzie rozgrywka to głównie QTE, jak w poprzednich produkcjach studia.
A ja mam nadzieję, że to będzie interaktywny film, gier akcji jest multum, takich gier jak od quantiq dream jest mało, więc od czasu do czasu dobrze, że pojawia się prosta, szybka fabularna gra bez miliona znajdziek i bez otwartego świata
Większości gry od Quantic Dream są interaktywne filmy, więc nie zdziwię się, jeśli Star Wars Eclipse będzie kolejny interaktywny film.
bez otwartego świata
Też nie lubię sandbox z nudne znajdźki i nudne questy poboczne. Wolę gry na wzór Metro Exodus czy nowy God of War, czyli po części filmu, a po części klasyczna gra akcja-przygodowa.
Mimo ze jeszcze mało wiadomo, to fajnie ze pojawił się taki temat. Trzymam kciuki za dobra grę.
Na szczęście jest sporo firm, które jeszcze robią gry jak god of war (liniowe itp.) bo inaczej nie było by alternatyw, tylko same ogromne gry z wielkimi światami.
Nawet fajnie, że robią takie call of duty, bo choć ludzie narzekają, że krótkie i mało to fajnie można się pobawić przez kilka godzin w przerwie od kolejnej dużej gry
Ja również lubię gry z otwartym światem, gdzie dają gracze swobody eksploracji i możliwość odkrywania opcjonalnych sekretów, by mieć satysfakcji i poczucie wolność. Na przykład Metro Exodus (otwarte mapki pomiędzy aktami), Hollow Knight (odkrywanie wszystkie sekrety nadal sprawia radości), Darkwood albo Dark Souls 1 (można odwiedzić niektóre lokacji w dowolne kolejności i są również ciekawe, poboczne lokacji).
Prawdziwy problem dla większości gry sandbox (Assassin's Creed pozdrawiam) jest to, że wciskają tam na siłę nudne znajdźki, słabe questy poboczne i puste lokacji, by dobić do magiczny "100-200h", ale zabierają cenne czasu gracze na darmo. To mnie irytuje i sprawi, że czuję się "wypalony" na dłuższy metę, zanim obejrzę zakończenie gry. Dlatego nie lubię gry o nazwie "sandbox" i "magiczny 100-200h", bo często jest przereklamowany. Nie wszystkie gry sandbox są dobrze zrobione na 100%. Tylko niewiele gry takich jak Red Dead Redemption 2 są dobrze zrobione i to z serca. Też uwielbiam Wiedźmin 3, ale pytajniki i mnóstwo skrzynki z LOSOWE zawartości są zupełnie zbędne dla mnie. Zgadzam się z Tobą, że ostatnio gry sandbox są zdecydowanie za dużo, co sprawi, że nie nadążam za wszystkiego. Co za dużo, to niezdrowo.
Lubię gry z częściowo swobody eksploracji takich jak Metro Exodus, Hollow Knight, Gothic 1-2 czy God of War, bo nie dość, że tam mamy pewne swobody eksploracji, to nie od razu możemy odwiedzić wszystkie lokacji, a trzeba na to zapracować, by zasłużyć, np. zdobyte umiejętności, dołączenie do frakcji albo zdobywanie klucze. No, nie czuję, że poboczne sekrety i lokacji w grze są tam zbędne i wciskane na siłę. Odwiedzanie takich miejsc sprawiają mi satysfakcji. No, nie są absurdalne długie co typowe gry sandbox. Takie "złoty środek".
Zgadzam się z Tobą, że liniowe i krótsze gry od czasu do czasu są miłe odmiany, bo dają zupełnie odmienne doświadczenie niż gry z otwarte światy.
Życzę Ci miłej przygody i dużo zdrowia. ;)
P.S. Zanim ktoś napisze teksty typu "po co grasz w nudne poboczne questy, skoro nie musisz", to uprzedzę... Skąd mam wiedzieć, które questy są ciekawe, a które są nudne, jak gram w nowe tytuły za pierwszym razem? Oglądanie YouTube czy czytanie opinie na forum na przykład, to mogą zawierać spoilery i tylko psują moje pierwsze wrażenie. Łatwo pisać. Nie każdy wie, jak używać opcji "UWAGA! SPOILER!" na forum.
Obecnie jestem w trakcie czytania powieści z czasów Wielkiej Republiki, a więc można się spodziewać zapewne katastrofy nadprzestrzennej i walki z Nihilami. Może to być bardzo ciekawe biorąc pod uwagę studio które to tworzy.
Ich poprzednie gry gameplayu nie miały w ogóle, jako interaktywne filmy tez w sumie strasznie dziurawe scenariusze wiec cudów raczej bym się nie spodziewał ale może w miły sposób zaskoczą