Hej,
zastanawiam się nad kupnem kierownicy do gier wyścigowych - zwłaszcza pod najnowszą Forzę Horizon, ale oczywiście w innych grach też bym ją używał.
Maksymalna kwota jaką chcę przeznaczyć na zakup kierownicy to 1000zł, nie więcej.
Jak na razie zastanawiałem się nad tymi kierownicami:
https://www.x-kom.pl/p/265138-kierownica-thrustmaster-t150ffb-ferrari-edition.html
https://www.x-kom.pl/p/345968-kierownica-thrustmaster-tmx-ffb-racing-wheel-pc-xone.html
Która z nich jest lepsza. Lepiej kupić kierownicę z kątem obrotu 1080°, czy wystarczy 900°?
Ja tylko podpowiem że seria Horizon jest tworzona pod pada i to na nim najlepiej się gra. Do kierownicy jeśli już to Motorsport i inne tego typu gry
Nie testowalem jeszcze kierownicy na FH5 ale w FH4 gralo mi sie duzo lepiej niz na padzie mimo wszystko
To nie jest tak, że kierownicę kupuję specjalnie dla Forzy Horizon. W inne "ścigałki" też z chęcią bym pograł na kierownicy.
W grach wyścigowych tak czy inaczej nie będziesz korzystać z pełnego zakresu obrotu, więc te 900 czy 1080 stopni nie zrobi żadnej różnicy. Ja 900 stopni używam tylko w Euro i American Truck Simulator, w typowych "ścigałkach" dla mnie optymalne jest 270.
Zwróć uwagę również na Logitech G29, nie raz widziałem ją już w cenie poniżej 1000zł, a zyskujesz lepsze wykonanie samego koła (stal obszyta skórą) i pedał sprzęgła. Force Feedback ma dość archaiczny zębatkowy mechanizm, przez co jest głośniejszy niż w przypadku Thrustmasterów które mają mechanizm oparty na paskach, ale podczas gry i tak go nie słyszysz, więc mi osobiście nigdy nie przeszkadzał
270 w "zwykłych sportowych samochodach klasy GT" to nie jest cheatowanie? Żaden normalny samochód chyba tylu nie ma?
Nawet w F1 mam pomiędzy 320-360 (najmniej w Monako, chociaż zdaje się, że w realu jest odwrotnie i ustawiają tam większy kąt dla większej precyzji? Ale wtedy wolno wchodzi się w ciasne zakręty :P). Aczkolwiek zaczynałem od 270 :D
Inna sprawa, że takie CARS ponoć samo ustawia rzeczywisty kąt obrotu dla każdego samochodu, nie wiem tylko w sumie do dziś, czy tylko przy 900 st. czy przy niższej wartości też, ale nie wydaje mi się, bo po 630 mam raczej spory zakres.... W Asseto chyba taka jest zależność, w DiRT Rally można to było włączać/wyłączać w opcjach...
Generalnie na tor czuję, że OK są okolice 600, w rajdach za to faktycznie z takim "dużym" nie umiem zakładać kontr (rajdy na kółku to nadal moja zmora) i tam to póki co próbuję z 450-540 :)
Ok, dzięki za rady. Zastanowię się nad tym Logitechem G29.
Jednak czy będę potrafił się przestawić z pada na kierownicę? Czy czeka mnie raczej wiele tygodni ćwiczeń?
Jezeli chcesz miec galke H, to G29 jest dobrym pomyslem.
Ja mam T300RS i galka Thrustmastera kosztowala ze 3x wiecej niz do G29 gdy sie za taka rozgladalem (jak z jakoscia itd. nie wiem, bo wymieklem).
Przestawisz się, nie martw się :) Potem pewnie nie będziesz potrafił wrócić do grania samochodówek na padzie.
Sam praktycznie od zawsze (nie licząc kompletnych początków) grałem w samochodówki na kierownicy i jak próbowałem grać na padzie (czy to w Forze czy inne wyścigi) to nie potrafię z tego czerpać żadnej przyjemności. Strasznie ubolewam, że nie mam w mieszkaniu żadnych warunków do jeżdżenia na kierownicy, bo samochodówki bardzo lubię. Ale grać na padzie to dla mnie zero przyjemności :)
Forza 5 ściągnąłem od razu, odpaliłem, pograłem i niestety tak jak np. przy FM czy FH4 - zero przyjemności.
Przestawisz się, nie martw się :) Potem pewnie nie będziesz potrafił wrócić do grania samochodówek na padzie.
Pytam się, bo na co dzień nie mam styczności z kierownicą. Nie mam prawa jazdy, więc...
A zakładam, że lepiej się gra na kierownicy tym graczom, którzy na co dzień jeżdżą samochodem dłuższe dystanse.
Ja zacząłem jeździć na kierownicy w wieku gdzieś koło myślę 13 lat, na długo zanim usiadłem po raz pierwszy za kółko prawdziwego samochodu :)
Swoją drogą - przez powyższe nauczyłem się w gierkach jeździć operując "gaz - prawa noga, hamulec - lewa noga", czyli zupełnie nie tak, jak się jeździ normalnym samochodem. Ale tego nie wiedziałem :D
Swoją drogą - przez powyższe nauczyłem się w gierkach jeździć operując "gaz - prawa noga, hamulec - lewa noga", czyli zupełnie nie tak, jak się jeździ normalnym samochodem.
Bo gry uczą od razu startów w F1 :) Swoją drogą, przecież obecnie przy automatach taka jazda powinna być logiczna...
Poszukaj używanej T150RS, powinieneś wyrwać za ok. 700zł. Ma duże lepsze pedały i FFB niż G29. Co do przesiadki z pada na kierownice to w moim przypadki dłużej trwało szukanie odpowiednich ustawień niż przyzwyczajanie.
W graniu na kierownicy wcale nie najważniejsza jest sama kierka a stanowisko jakie pod nią masz. Jeśli chcesz kierownice montować do telepiącego się biurka i do tego siedzieć na fotelu obrotowym te lepiej sobie odpuścić. Z kierownica masz się szarpać, masz nią szarpać a nie uważać czy Ci monitor na łeb nie leci albo czy noga ze stołu nie odpadła. Jeśli masz tylko takie warunki to przedewszystkim rozejrzyj się za jakimś standem pod sama kiere i pedały, takie kosztują 300-500zl. Zaraz coś podrzucę bo nie pamiętam nazwy.
A co do kiery już typowo, ja testowałem logitecha g29 i thrustmastera tmx pro i zdecydowanie polecam thrusta, Zdecydowanie. O wiele lepsze doznania i kierownica reagowała na każdy ruch. Wersja tmx pro od tego co wrzuciłeś różni się tylko tym że ma 3pedaly metalowe zamiast dwóch plastików.
Nie mogę coś znaleźć tych standów, w każdym razie chodzi też o taki który nie będzie Ci rozdzielał nóg rurą.
O coś takiego, z tego korzystałem.
https://allegro.pl/oferta/stojak-na-kierownice-logitech-i-thrustmaster-g29-11117895870
Co prawda był problem zamontować do niego pedały bo dziury montażowe ma pod logitecha ale ja sobie to podkleiłem i się trzymało idealnie. Super się jeździło z takim standem.
A co do też samej forzy horizon to tutaj się trochę zgodzę, mi się lepiej w TO gra na padzie. Za to przy Motorsporcie, project cars, f1 czy dirt rally... Super sprawa :-)
Jeśli chcesz kierownice montować do telepiącego się biurka i do tego siedzieć na fotelu obrotowym te lepiej sobie odpuścić. Z kierownica masz się szarpać, masz nią szarpać a nie uważać czy Ci monitor na łeb nie leci albo czy noga ze stołu nie odpadła.
Mam wielkie narożne biurko które jest przykręcone do mebli i do ściany, więc akurat z tym nie będę miał problemu :)
A czy ten Logitech G29 posiada wbudowane łopatki do zmiany biegów, czy trzeba do niej kupować osobną dźwignię?
Ma wbudowane, dźwignia jest opcjonalna. Choć gdyby udało Ci się dostać ją w zestawie z kierą, to bierz bez zastanowienia, bo jest naprawdę przydatna. Z pozoru może wyglądać na plastikową zabawkę, ale nawet szybkie i gwałtowne zmiany biegów jej nie szkodzą.
No pewnie. Pad tez jest wbudowany.
Lopatkami mozesz sie zawiesc w momencie gdy chcesz w miare szybko zmienic bieg o wiecej niz jeden (np. z 4 na 2). Ogolnie, jezeli grasz na plaskim, to jest OK. Gorzej, gdy obrocisz kierownice o x stopni a wzrok przeslaniaja ci gogle. Zanim wymacasz gdzie jest gora, gdzie dol, to juz nie ma znaczenia bo jest za pozno.
Biegi to opcja tak, jak i reczny.
Wiecie co?
Ostatecznie skusiłem się na Logitech G923. Jest to podobno prawie taka sama kierownica co Logitech G29, tylko że nowsza.
Skusiła mnie przede wszystkim cena - kupiłem G923 w promocji za 1099zł w RTV Euro AGD, podczas gdy na X-Kom ten sam model kosztuje aż 1499zł.
A czy to był dobry wybór, przekonam się już we wtorek, wtedy powinna przyjść do mnie przesyłka.
Cha cha... Przypomniała mi się jedna ważna rzecz. Tandetne sterowniki Logitecha. W starych mogłeś ustawić oddzielnie poszczególne siły, co czaem się przydaje, nawet jeśli obecnie gry mają takie same, a często nawet o wiele bardziej zaawansowane ustawienia wbudowane. (CARS, Rally, Asseto)
W nowych, inaczej niż u Thrusta, nie zmienisz niczego poza ogólną siłą oraz włączeniem i wyłączeniem sztucznego centrowania... No chyba, że wreszcie to zmienili?
Mimo wszytko osobiście nigdy nie zmieniłbym DFGT na nowego Logitecha. Tylko TMX albo wyżej... :)
Właśnie dotarła do mnie paczka z kierownicą. Coś czuję, że czekają mnie długie tygodnie ćwiczeń - zwłaszcza, że nie w każdym dniu mam czas na kilkugodzinny trening na tej kierownicy. Najgorszy jest u mnie czas reakcji - zanim skręcę kierownicą, to ląduję już na poboczu :P
Zaczynaj od gier, gdzie jeździ się po torach, od niskich klas wozów, nie od F1. W F1 możesz sobie ustawić jakiś niski kąt obrotu, np. 270 st. wtedy będzie dobrze. Potem zwiększaj, powinno być raczej ok. 320-360. Za rajdy brałbym się na samiutkim końcu, zwłaszcza gdy jesteś przyzwyczajony do pada.
W innych grach mocno obniżać kąta obrotu nie radzę, bo znowu wyrobisz sobie złą pamięć mięśniową. Jeśli gra nie ustawia rzeczywistego kąta dla każdego wozu, to szedłbym w 630, a minimum 540 stopni. Początki są ciężkie, ale jak choć trochę poczujesz, o co chodzi, i wyrobisz pierwsze odruchy, to zdziwisz się, jak mogłeś żyć bez kółka. :P
I nie, że od razu wyrzucisz pada, czasem można i na padzie bardzo przyjemnie pośmigać w arcade typu V-Rally, DiRT 5, albo i w lekkim sim-cade jak GRID 2019. W ETS2 też gram tylko na padzie, bo fizyki tam nie ma za grosz, więc nie chce mi się stojaka rozkładać do typowego chillu...
Zaczynaj od gier, gdzie sie fajnie jezdzi ;)
Jest dobry mod na kierownice do GTAV. Wreckfest oferuje nawet kosiarki.