2300 złotych za kontroler jak w Boeingu do Microsoft Flight Simulator
Prawdę mówiąc to niewiele jak za tego typu akcesorium. Koszt zbliżony do przeciętnego rodzaju kierownicy, gdzie za dobrą kierownice to już jeden element kosztuje tylko co tutaj cały zestaw, więc nie jest źle dla zapaleńców z niskim budżetem.
Gdyby był to pad typu "xbox super hiper elite", oferujący lepsze wibracje, czy upłynniał każdą grę, byłbym w szoku. Jednak za taką "zabawkę", dla fanów, którzy spędzają z symulatorami lotów całe popołudnia, można tylko docenić fakt, że takie gadżety powstają, z myślą o nich :)