Arcane to najpiękniejsza ekranizacja gry, jaka powstała
W przeciwieństwie do autora dla mnie muzyka w w serialu mi pasowała. Zarówno utwory muzyczne jak i efekty dźwiękowe. Dołożyłbym informację o tym, że aktorzy głosowi są Ci sami, co w grze :) A i wspomniałeś o Caitlyn, ale mamy tam również Heimerdingera oraz młodego Ekko (i być może kolejne dwie postacie, o których jeszcze wprost nie wiemy, ale jedna znajduje się w napisach końcowych, a o drugiej krążą plotki).
Byłem sceptycznie nastawiony. Chodź jestem fanem lola. I musze powiedzieć amazing ! Naprawdę zacna robota, muzyka w ogóle wgniata. POLECAM :)
Wątpię żeby jakiś serial animowany na podstawie gry przebił ten poziom animacji przez bardzo długi czas. Wszystko stoi na bardzo wysokim poziomie. Bardzo dużo smaczków dla fanów. Ogląda się to świetnie. Animacja jest spójna z samym lolem według mnie, świetna mimika postaci, praca kamery i spójność animacji buduje fenomenalną całość.
Wątpię żeby jakiś serial animowany na podstawie gry przebił ten poziom animacji przez bardzo długi czas.
Cóż dla kogoś kto nie ogląda anime to i takie twierdzenie może być prawdziwe :) Dla innych prawdziwe nie jest :)
Poziom animacji jest dobry, ale do takiego Fate to się nie umywa, i nie mówię tu o stylu tylko o technicznych aspektach. Zachodniemu światu sporo brakuje doświadczenia i często wychodzi drewno, brak tego wyczucia i oddania dynamiki w np. scenach walki. Zachodnia animacja utknęła jak klocek w kiblu, ja od lat już praktycznie przestałem oglądać batmany itp. bo od drewna pękają oczy.
Nawet nie wiedziałem że Fate jest na podstawie gry. Jeśli chodzi wizualne aspekty to jedno z lepszych ale wydaje mi się że pod względem mimiki postaci taki Arcene wypada lepiej ale musiałbym to sprawdzić bo pewny nie jestem.
No sporo adaptacji gier w wersji anime jest na podstawie gier popularnych w Japonii z czego praktycznie wszystkie to gry konsolowe. Sporo z tych gier, szczególnie starszych, nie ma nawet wersji angielskiej, więc w Polsce to nisza, ale jednak Fate to dość znana gra :D Nie zmienia to faktu że nawet tak stare hmm anime jak Final Fantasy w całości w CGI wciąż masakruje sporo współczesnych tworów.
Nie wiem, na razie tylko 3 odcinki są, więc wiadomo... ale strasznie dużo gadania i pozerstwa. Na całe szczęście nie ma różnych ras, ale jest ten klasyczny dla Netflixa wątek - niesprawiedliwości społecznej - że ci u góry są bogaci i mają dobrze, a my biedaczki na dole mamy przewalone, mimo że to miasto na dole na jakoś tragicznie biedne nie wygląda. Po dynamicznym początku jest później nieco zamulania.
A wizualnie, no to jest ładnie, przypomina mi się "Klaus", w takim samym stylu był. Widać, że budżet był większy niż dla serialu na podstawie Castlevanii, Dragon's Dogma czy Doty. No i fajnie, że zaadaptowano to nie jako anime, bo coś nowego przynajmniej jest.
A i na sam koniec 2 odcinka wtedy wjeżdża taki utwór, który totalnie nie pasuje do tego, co się dzieje na ekranie, ale już Imagine Dragons w czołówce, to świetnie pasuje, no i to zespół mocno kojarzony z LOLem, bo ich "Warriors" to przecież puszczają regularnie na turniejach i w oficjalnych teledyskach wykorzystują, nie wyobrażam sobie serialu bez tej kapeli, no i liczę na wspomniane "Warriors" w finale sezonu :D
Trochę głupotę napisałeś. W pierwszym odcinku jest dużo akcji, trzeci to praktycznie sama akcja. Wg mnie idealnie wyważone jak na razie. Sama ekranizacja rewelacja, trudno się do czegoś przyczepić. Wizualnie niesamowicie to wygląda, fabuła jak dotąd bardzo przemyślana (ciężko jakieś nieścisłości znaleźć), nie jest to papka dla dzieci - jest krwawo i mrocznie, postacie świetnie napisane.
nie no sorry, normalnie bym się nie przyczepił ale no kurwa, serial jest na podstawie gry i ta nierówność społeczna jest w lore opisana akurat na tym terenie więc netflix sobie niczego z tym nie wymyślił.
Jinx, Vi, Heimer, Jayce, Victor, Caitlyn, Ekko, Singed(?).. Kogoś pominąłem?
No i plotki/teorie że Warwick to ktoś kogo widzieliśmy, nie będę tu spoilerował :D
Wydaje mi się, że w drugim odcinku jest geneza powstania Twitcha, a na początku odcinka wystąpił Ryze.
Gra świateł, DUBBING (co warte zauważenia), klimat, budowa napięcia, prowadzenie historii, postaci... asolutnie wszystko sprawiło że na kolejne odcinki czekam z wypiekami
Pytanie może głupie, ale czy trzeba znać grę by wiedzieć o co chodzi w serialu? W LoL'a nigdy nie grałem i praktycznie nie wiem nic o tym uniwersum.
Sam serial wygląda całkiem ciekawie, ale jeśli nie będę kompletnie wiedział co i jak to nie wiem czy warto
Czemy głupie pytanie? Jak dla mnie dość uzasadnione.
Nie musisz znać uniwersum aby zrozumieć serial, twórcy postarali się aby każdy mógł coś z niego wynieść.
Główna różnica jest taka, że nie znając lore gry nie wyłapiesz kilku drobnych smaczków, ale z drugiej strony gracze wiedzą jak potoczą się losy większości postaci, więc Ty nie masz tych spoilerów w głowie.
Serial to wisienka dla graczy znających uniwersum, a zarazem przyjemna animacja dla ludzi, którzy go nie znają...warto.
Nie trzeba znać lore gry, w serialu zaprezentowana jest historiach dwóch miast (albo jednego, jak ktowoli dwumiasta) wraz z kilkoma bohaterami :) Nie ma na siłę narzucania rzeczy znanych tylko graczom, te przemycane są jako smaczki i easter eggi.
Wydaję mi się, że zdecydowana większość graczy LoLa nie ma zielonego pojęcia o jego lore. Ja gram od 2014 i nie wiem o nim nic, zero. Kiedyś chyba "lore" prawie nie było (?) potem w sumie jak było to nawet nie wiem gdzie go szukać. W samej grze chyba nic nie ma (?).
Serial obejrzę jak będzie cały lub kilka sezonów, żeby po paru latach obejrzeć jeszcze raz z tym czego jeszcze nie widziałem.
Oglądałem dużo animacji, tego jeszcze nie oglądałem, ale z tego co sobie przeglądałem to serio, jest to jedna z najładniejszych animacji jakie widziałem, wygląda cudownie.
Wszyscy członkowie Imagine Dragons są wielkimi fanami LoLa. Wielokrotnie o tym mówili, z chęcią przystawali na różne współprace. Poza tym mają udziały w esportowej drużynie, która między innymi ma dywizje w grze Riotu - chodzi o Rogue.
Fanem LoLa nie jestem - pierwszy raz dałem szanse jakiś rok temu, ale to nie dla mnie.
To samego Arcane przyciągała mnie jedynie kreska (i może jakiś wpływ miał też utwór Enemy od ID) i postanowiłem dać serialowi szanse. Na razie sobie dawkuję i obejrzałem tylko dwa pierwsze odcinki, ale już stwierdzam że to najlepszy serial animowany jaki oglądałem.
Nieznajomość lore i uniwersum LoLa nie przeszkadza w śledzeniu fabuły.
Odnośnie grafiki, każda pojedyncza klatka wygląda jak arcydzieło.
Muzycznie mi się podoba (chociaż sporo tutaj "typowych" skrzypiec).
Naprawdę nie spodziewałem się że serial aż tak do mnie trafi. Jak ktoś nie siedzi w uniwersum i ma wątpliwości, to ja polecam sprawdzić.
Niesamowite niż w czasie teraźniejszym Animacje Disneya
Nie rozumiem tych zachwytów zobaczyłem wszystkie 3 odcinki i takie 6/10 z wyjątkiem animacji ten serial nie ma nic ciekawego. Koło Castelvani czy Trese to to nawet nie stało.
W pełni rozumiem że tak to widzisz Castelvania jest skierowana do starszego widza więc rozumiem że mogła Tobie nie przypasować, Arcane jest serialem typowo młodzieżowym ale kto wie może jak będziesz starszy zrozumiesz.
Castlevania miała spoko pierwsze sezony ale z czasem fabularnie zaczął nużyć. Animacja w Arcane to inna liga mimo że Castelvania ma bardzo dobrą kreskę i animacja to jednak Arcane siada mi lepiej.
Przeciez Trese jest cienkie niczym sik komara. Castlevania jest super, to fakt. Jednake w duzej mierze ratuje ja wylacznie polski dubbing, ktory jest wysmienity.
"Koło Castelvani czy Trese to to nawet nie stało."
CO ?XD, Trese to jedno z wiekszych gówienek jakie ostatnio widziałem, już blood of zeus było duuuużo lepsze...
Jak coś takiego mozna postawić obok świetnej Castelvani xd,
Zgadzam się że Castelvania jest duuuużo lepszą od Trese. Ale nazywanie jej gówienkiem to przesada. Nie dość że posiada fajną animacje super opening to jeszcze historia ma sens i jest ciekawa. Dodatkowo jest to coś innego stworzono to na podstawie filipińskiego komiksu o ile dobrze pamiętam. Osobiście z przyjemnościa mi się to oglądało, a z Blood of Zeus to popłynołeś kolego po całości bo to nie jest gówienko ale solidne szambo.
Serial dla dzieci i tyle, czyli dla osob co graja w lola.
Grafika, ok. Animacje slabe... Realizm no coz to dla dzieci.... Fabula.... Lol do potegi czyli zalosne....
Od tak do obejrzenia, jarac sie beda fani.
Ale wiadomo, taki serial pokroju komiksow i ich ekranizacji typu DC i to drugie universum. Nic wartego zapamietania
Mam nadzieję że jesteś trollem albo osoba niekoniecznie myśląca.
Serial ni trochę jest dla dzieci. Jest zrobiony w dosyć mrocznym klimacie, krew czy wpływ na emocje są tu na porządku dziennym. Oczekujesz realizmu od serialu w którym główny aspekt odgrywają magia i technologia ? XDDD
Fabuła po 3 odcinkach bije nie jeden serial animowany po 3 sezonach. I najlepsze porównanie do uniwersum DC XD
Znając życie nawet nie oglądałeś ale się znasz. Zrób coś dla społeczeństwa i dla siebie - odepnij klawiaturę od komputera. Dzięki
Nie gram w LoLa i mam wywalone na chińskie bajki. Może bym obejrzał mając jak wy 13 lat, ale szkoda życia na głupoty.
Warto poczytać po obejrzeniu trochę o postaciach, wtedy lepiej rozumiemy całe uniwersum.
Świetna kreska animacji. Miejscami nierówna, dziwna, ale ma w sobie to coś co przyciąga. Wyrażanie emocji przez bohaterów za pomocą mimiki kuleje w tej kresce, ale do przeżycia.
Muzycznie bardzo dobrze. Utwory swoją treścią tekstu pasują do tego co sie dzieje, a to w tego typu animacjach nie jest za częste.
Mogliby zrobić taką serie jak Miłość, Śmierć i Roboty, tylko w uniwersum Lola. Tak, by różne studia zrobiły takie 3 odcinkowe seriale w świecie Lola, bo to dość ciekawy świat.
Pierwsze trzy odcinki są świetne. "Pluszowa" stylistyka Lola, została podsypana odpowiednią dozą brutalności i wyszło to bardzo fajnie. Postaci nie są czarno białe, wszyscy zmagają się ze swoimi demonami, problemami, dlatego tak dobrze obserwuje się ich poczynania na ekranie. Lore Lola ma wieeeelki potenciał, fajnie, że Riot wykorzystuje to w różnych mediach.
Obejrzalem i stwierdzam... God damn, this is so f*****g awesome!
Muzyka, kreska, fabula, emocje, kreska i jeszcze raz kreska. Najladniejszy film animowany, jaki mialem okazje ogladac od bardzo dawna. W sumie nie pamietam, zebym kiedys ogladal cos rownie slicznego. Takie WOW mialem chyba przy okazji Final Fantasy: The Spirits Within, ale to bylo cos zupelnie innego. Nie gram w LOL, nie znam lore... ale trzy epizody lyknalem, jak pelikan lawice ryb. Dla mnie 10/10. Nie mam sie do czego przyczepic. I nawet jesli w pozniejszych odcinkach magia serialu padnie na leb, na szyje, to za sama kreske bedzie nadal 10/10. Qwa... ja znowu o tej kresce... szit :D
No jakbym nie oglądał anime to piałbym z zachwytu, a że oglądam to Arcane ocenie jako dobre, ale dupy nie urywa.
Czy tylko ja mam wrażenie, że spóźnili się z tym serialem jakieś 4-5 lat? Zawsze uważałem, że uniwersum lola ma potencjał, ale gdy firma wycinała z gry kontent (w tym także właśnie lore) skutecznie zniechęciła do siebie potężną część community, która zanudzona ciągłym katowaniem 5v5 zdała sobie sprawę, że ogólnie gra to ściek. Mówiąc krótko - nie kuli żelaza jak było gorące.
Jest jakaś dobra książka w uniwersum Lola, gdzie poznamy geopolitykę i ogólną sytuacje na świecie?
Tak, by poznać bardziej ten świat.
Fabuła nie jest może specjalnie porywająca ani odkrywcza, ale realizacja jest świetna. Widać, że włożyli w to serce. Nie znam LoLa, ale świat wygląda ciekawie, trochę podobnie jak Dishonored. Będę oglądać dalej.
Totalnie nie znam lola, ale po przeczytaniu wątku obejrzałem rano 1 odcinek i bardzo mi podeszło - Poza świetną animacją zaciekawił mnie świat, taki trochę mix Dishonored z Borderlands? Mnie pasuje i obejrzę całość w weekend, dzięki za polecenie.
Kolejne odcinki sa po prostu MEGA! Jezu, alez to jest sprawnie wszystko zmontowane. Animacja pierwsza klasa! Kazda jedna klatka, to czyste arcydzielo.
Wiecie... szczególnym uznaniem darzę piosenki, które komponowane są specjalnie na potrzeby filmów z agentem 007. To wyjątkowe dzieła. Nie wszystkie, ale większość. Ale dziś po obejrzeniu epizodu szóstego, stwierdzam, że jest jedna piosenka ponad te wszystkie. Dziękuję... za emocjonalna jazdę beż trzymanki. Ten utwór w polaczeniu z animacja zmiażdżył mnie totalnie.
Bezapelacyjnie jest świetna, zarówno poziom animacji jak i warstwa dźwiękowa. Fabuła jakoś mocno mnie nie porwała ale i tak obserwowałem jej rozwój z przyjemnością.
Trzeci akt trzyma poziom. Rewelacja! Chce wiecej!
Ten serial to coś przepięknego. W grę nie grałem więc nie mam porównania
Nie znam ani trochę uniwersum LOL-a, ale ten serial totalnie mnie kupił. Zamawiam następnych kilka sezonów, najlepiej z jeszcze dłuższymi odcinkami.
nvm