I jako wyborca PO przyznam Ci rację, bo też czułem zażenowanie. Nie tym jak PO wtedy głosowała (choć do dziś uważam to za błąd, bo kiedy było już i tak pozamiatane, to trzeba było głosować "za"), bo klarownie to wyjaśnili i do mnie te argumenty trafiły (najważniejszy: to głosowanie można by powtarzać, DO SKUTKU, aż PiS uwzględniłby poprawki CAŁEJ Opozycji).
Tylko zażenowany jestem tym, że Siemoniaka (dotyczy to też WIĘKSZOŚCI posłów Opozycji, którzy do Mazurka chodzą) taki troll dziennikarski i symetrysta rozegrał jak dziecko. Przykro na to patrzeć, naprawdę. Bo Mazurek jest trollem. Jest trollem jak manolito, od forumowego "kolegi" odróżnia go tylko to, że nie jest idiotą.
Natomiast, metody, w swoich "rozmowach" stosuje takie same, jak manolito, a posłowie (opozycyjni, pisowcy mnie nie obchodzą, w tym momencie) wciąż się na to łapią. Jak dzieci.
Przykład pierwszy z brzegu, taki powtarzający się cyklicznie, jeśli słuchasz RMFu, to też to pewnie wyłapałeś: Mazurek pyta "Jak będziecie głosować - TAK czy NIE?", a zaraz potem dodaje, z przekąsem "ustawa rządowa/prezydencka, więc pewnie JAK ZWYKLE będziecie przeciw" :). Mazurek oczywiście udaje, że nie rozumie (bo rozumie doskonale, już kilku posłów mu to tłumaczyło), że sprawa nie jest "zero-jedynkowa" i nie da się odpowiedzieć "Tak" lub "Nie". Inaczej wygląda projekt poselski, inaczej wygląda ten sam projekt "po komisjach", dalej poprawki może wprowadzić SEJM, swoje poprawki może zaproponować SENAT (Sejm może je przyjąć/odrzucić). Druga sprawa - tak jak Thorvik pięknie wyjaśnił. Mazurek wie o tym doskonale, ostatnio tłumaczył mu to, dość szczegółowo, poseł Poncyliusz, na własne uszy słyszałem. Przed nim pewnie inni, po nim będą następni.
I dziś troll Mazurek, jak manolito "rżnie głupa" i takie między innymi pytanie (oprócz Twoich wcześniejszych, sto razy już tłumaczonych") dostaje Siemoniak i co robi? No mota się. Dosłownie mam wtedy przed oczami ten schemat Bukarego, o "dyskusjach" z manolito.
A ja marzę o tym, że w końcu "na Opozycji" trafi się ktoś "z jajami", z charakterem i wreszcie nie bawiąc się w konwenanse tego trolla zmasakruje: po (zadanym po raz kolejny) tym samym pytaniu odpowie: "Panie miałeś już to tłumaczone setki razy, więc przestań rżnąć głupa i robić ze mnie i ze słuchaczy debili!" Raczej się nie doczekam :/
Nie lubię pisowców, ale pamiętam wywiad z jednym z nich jaki przeprowadzał Mazurek - był to zdaje się prezydencki minister. Gdy Mazurek swoim zwyczajem zaczął przerywać mu wypowiedzi, ciągnąć za słówka, ten odpowiedział z lekkim rozbawieniem tonem jakby tłumaczył coś dziecku, że pokazuje on coś w rodzaju intelektualnego ADHD. Dawno nie słyszałem Mazurka tak zgaszonego i zgubionego jak wtedy.
Też zgadzam się że właśnie ktoś taki przydałby się na opozycji - wiem że zaraz podniósłby się larum że polityk lekceważy dziennikarza, że nie odpowiada na pytania, tyle że Mazurek tych pytań tak naprawdę nie zadaje. On próbuje wymusić odpowiedzi pasujące pod tezę, jaką chce postawić. Dlatego to dobry program rozrywkowy - zwłaszcza gdy rozmowa jest z człowiekiem w rodzaju Suskiego albo Sasina, który nawet nie jest w stanie zrozumieć że robi z siebie idiotę.
Jest tutaj jakiś masochista nieszanujący swojego rozumu? Jeśli jest, to niech wieczorem napisze, jak tzw. "Wiadomości" przedstawiły zgodę Morawieckiego na mechanizm praworządności...
No sam ciekaw jestem, ale nie skuszę się, też czekam na relację ;-)
No bo tak (fakty!): na powiązanie pieniędzy z praworządnością zgodził się premier Morawiecki (PiS). Później ten mechanizm praworządności do TSUE (nieuznawanego zresztą, kiedy wyroki są nie po myśli PiS) zaskarżył rząd Polski (czyli też PiS). Przed TSUE przegrał również rząd (PiS), łącznie z premierem Morawieckim (PiS), który się najpierw na ten mechanizm zgodził, a później ten mechanizm zaskarżył. Jeśli więc, przez tych partaczy, unijna forsa nie popłynie, to winny jest PiS.
^^Jak, do cholery, obwinić o to wszystko Tuska "fur Deutchland"???
ps. Przychodzi mi do głowy taki "pasek" w Dzienniku Telewizyjnym: "były doradca Tuska* pozbawia Polskę funduszy z UE" :). I cyk, dwie pieczenie, na jednym ogniu :).
*I tu przebitka na Pinokia, podczas tych dziwnych min do Macierewicza :P
Tak bardziej na serio - to udział Morawieckiego w całym tym cyrku pewnie po prostu pominą. Zwłaszcza że, o dziwo, Kaczyński skrytykował takie otwarte pranie brudów. Może coś być na rzeczy w plotkach że szykuje się starcie pomiędzy Ziobrą a Nadprezesem? Dlatego też sądzę że bohater, który poświęci swoje zdrowie by zanurkować w tym szambie powie jedynie (jak już dojdzie do siebie) że wylało się większe niż zwykle wiadro fekaliów na Unię Europejską, która chce odebrać Polsce to, co się jej należy. No i że była wrzutka, że Tusk nie chce pomóc Morawieckiemu w przekonaniu Unii do obniżenia opłat za CO2, no bo faktycznie Tuska zabraknąć nie może ;-)
Dzisiaj nie mam nastroju na montypythonowskie klimaty, ale jutro chętnie przeczytam relacje.
Ktoś naprawdę jeszcze wierzy, że w Polsce mamy demokrację:
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/afera-e-mailowa-lojalny-ziobro-i-miejsca-na-listach-kulisy-wyborow-w-2015-r/5kf9by9,79cfc278
Wiadomości, które ukazały się w serwisie poufnarozmowa.com, odsłaniają przedwyborcze negocjacje w Zjednoczonej Prawicy. Pokazują, jak w politycznych koalicjach decyduje się o obsadzie list wyborczych. Doskonale widać, że to liderzy ustalają, kto zostaje posłem — bo są miejsca biorące i niebiorące.
(...)
"Joachim, powiedziałeś, że chcesz rzetelnie zamknąć umowę co do miejsc wchodzących. W umowie z 19 lipca 2014 mieliśmy przewidziane 5 miejsc wchodzących do Senatu. Zapewne nie zwróciliście uwagi ale teraz mamy tylko 3., tj. Golba, Włosowicz i Siarka. Cymański skonsumował jedno nasze nieobsadzone miejsce do Sejmu. Do tego straciliśmy jedno wchodzące do Sejmu zapisane na A. Derę (pisownia oryginalna — red.)" — czytamy w wiadomości wysłanej przez Zbigniewa Ziobrę.
Kolejne informacje na temat Pegasusa
Jak widać jest metoda na znalezienie pewnych śladów też na Androidzie. No i przy okazji do liczby "potwierdzonych" ofiar Pegasusem chyba można doliczyć jeszcze dwie osoby - Magdalenę Łośko i Ryszarda Bejzy.
Edit: Jeżeli do wykrycia, może nie ofiar Pegasusa, ale tych których telefony na 100% CBA próbowano zainfekować Pegasusem, wystarczy analiza SMS, myślę że zaraz posypią się nowe nazwiska.
Jest też wersja z Smerfami.
Jarosław Kaczyński:
W Polsce mamy opozycję, która robi, co chce. Sama siebie nazywa "totalną" i ciągle chce dojść do władzy. I przynajmniej teoretycznie szansę ciągle ma. I to "teoretycznie" nie oznacza, że są jakieś bariery prawne. (...)
opozycja w Polsce ma znaczną część władzy, ponieważ ma duże wpływy w samorządach. Opozycja rządzi w wielu samorządach, szczególnie w większych miastach. A w Polsce samorządy mają bardzo daleko idące uprawnienia. (...) Opozycja ma także przewagę w mediach. (...) Również sądy należą do opozycji. (...)
Tych elementów można byłoby wymieniać znacznie więcej. Krótko mówiąc: słowa o autorytaryzmie to są po prostu bzdury. (...) Tylko bardzo niemądrzy ludzie, tacy, którzy nie mają elementarnej wiedzy, mogą w tego rodzaju bzdury wierzyć. Niestety jest ich w Polsce sporo.
Troszkę jak Putin, który też kłamstwo nazywa prawdą, a prawdę bzdurą. To bzdura, że Rosja zamierza najechać Ukrainę. Eskalują konflikt Amerykanie, a Ukraińcy szykują się do ludobójstwa w Donbasie.
Przecież każda wypowiedź Kaczyńskiego jest ruska na wskroś, oparta wyłącznie na fałszu i zakłamaniu.
https://www.rp.pl/podatki/art35709761-matematyka-nie-klamie-doszlo-do-podwyzki-podatku
LOL, media powoli odkrywają nowe stawki podatku - 9%, 26% i 41%
Trochę im to liczenie zajęło.
No i mamy podatki ponad 40%, czyli wstajemy z kolan i doganiamy zachód pod tym kątem... Ale czeka... Czy przypadkiem oni nie dostają w zamian dostępu do działających usług publicznych?
Podatki muszą być większe bo trzeba będzie za Abramsy płacić.
Pamiętam jak Manolito na te Abramsy czekał, uch.. ;)
Przy okazji, z kuluarów można usłyszeć dlaczego czego tak długo trwała procedura po stronie USA...
Oczywiście znowu robimy z siebie białych murzynów. Tylko dlatego bo rządzą nami DEBILE.
No i dostaniemy czołgi - bardzo drogie w zakupie, bardzo drogie w utrzymaniu, stanowiące logistyczny koszmar dla zaopatrzenia, bez offsetu, bez transferu technologii. Pieniądze na zakup i utrzymanie się znajdą - zostaną wzięte z innych "mniej ważnych" zakupów. Niech armia szykuje się na dekady biegania po poligonach w post-PRLowiskich hełmach, starych mundurach i butach kupionych po taniości.
Dobrze przynajmniej że USA wymusza zwykle przy sprzedaży zakup pokaźnej ilości części zamiennych, przez co czołgi będą utrzymywać przyzwoitą gotowość przez 3-4 lata. Później, obawiam się, zrobi się z nich sprzęt na defiladę. Ale to już problemem PiS nie będzie, bo albo utrzymają władzę i wyrżną resztki demokracji, albo ją stracą i będą wtedy pierwsi gardłować jak ta nowa władza mogła doprowadzić do sytuacji gdy tak genialny zakup rdzewieje w parku maszynowym.
Tyle ze manolity roznej masci albo nie placa podatkow albo lapia sie na te najnizsze ;)
Inna sprawa, to osobiscie uwazam, ze zakup tych Abramsow to taki Pisowski blef, ktory jeb...e ich zwrotnie w morde. Ja wcale bym sie nie zdziwil, ze oni dazyli do tego zakupu tylko z czysto propagandowych powodow, jednoczesnie liczac na to, ze albo zakupy utkna w martwym punkcie lub USA sie nie zgodzi.
Teraz kiedy USA sie zgodzilo, to beda mieli problem, bo jak wiemy, w budzecie na takie zakupy nie ma kasy, wiec albo kolejne drukowanie i ukrywanie dlugu albo kolejna kradziez pieniedzy od obywateli.
Ja wcale bym sie nie zdziwil, ze oni dazyli do tego zakupu tylko z czysto propagandowych powodow, jednoczesnie liczac na to, ze albo zakupy utkna w martwym punkcie lub USA sie nie zgodzi.
Nope. Abramsy mamy kupić za wszelką cenę.
Wydawanie zgody tyle trwało, bo trzeba było pisać drugi LOR. Pierwszy został odrzucony. Amerykanie nie zgodzili się na sprzedaż amunicji KEW-A4, no i u nas konsternacja, bo taki był wymóg wojska, no i okazuje się że "najważniejszy partner USA w europie" maks co może dostać to przestarzałą KEW A1. Serio- po czymś takim to my powinniśmy wstać od stołu i podziękować, no ale jak już nadprezes z Błaszczakiem hucznie ogłosili zakup Abramsów, to żeby nie wyszli na idiotów, Abramsy muszą być. Ze skuteczną amunicją, czy nie- to i tak będą czołgi na defilady. W razie czego "najlepszy sojusznik" przyśle skuteczną amunicję, a póki co, po co nam ona? Jeszcze byśmy zepsuli albo sobie krzywdę zrobili. Więc wysłali kolejny LOR, na zakup KEW A1. Ciekaw tylko jestem który z generałów się podpisał pod zmianą wymagań.
Ciekaw tylko jestem który z generałów się podpisał pod zmianą wymagań.
Duda ich chyba troche nominowal, wiec na pewno znalezli takiego co zechcial sie odwdzieczyc :)
Jeśli to prawda, to faktycznie zabawne, bo nowoczesną bez problemów amunicję dostał choćby Egipt :)
Faktycznie świadczyłoby że kontrakt ma być podpisany za wszelką cenę. Co oznacza, obawiam się, wiedząc że USA nie ma problemu z twardą negocjacją, że za i tak drogi sprzęt przepłacimy niebotycznie. Cóż, widać wszystko warte jest tego, aby tuż przed wyborami PiSowcy mogli porobić sobie propagandowe zdjęcia na tle Abramsów. A że Abramsy będą bez zębów... jakiegoś wyborcy PiS będzie to obchodziło?
Rzecznik IU, Krzysztof Płatek już się tłumaczy na tt, że "wiecie rozumiecie- te KAW-A1 to tak żeby od razu była jakaś amunicja, a domyślnie to my chcemy w Abramsach certyfikować niemiecką DM63"
Tylko że sami sobie balistyki DM63 do SKO Abramsa nie wprowadzimy. Sami certyfikacji nie przeprowadzimy. Muszą to zrobić amerykanie. A my musimy za to zapłacić. Poza tym- już widzę jak chętnie amerykanie certyfikują DM63 na M256, żeby wszyscy użytkownicy Abramsów mogli sobie kupować niemiecką amunicję zamiast amerykańskiej.
Ładny tytuł:
..dodatek z innego artykułu:
Abramsy są zbudowane w systemie imperialnym, czyli calowym. Ich waga sięga 70 ton, przez co nie są w stanie korzystać z większości polskich mostów, a nie są przystosowane do forsowania rzek po dnie. Używają również jako napędu benzyny lotniczej.
Wedle oceny ekspertów DSCA polska strona nie będzie miała problemów z zaabsorbowaniem tego uzbrojenia. Przez pięć lat w obsłudze i szkoleniu będzie pomagało 74 specjalistów z USA.
Czołgi Abrams zostaną w pełni wprowadzone na wyposażenie polskich sił zbrojnych po pięciu latach. Nasza armia będzie też dysponować czołgami Leopard A5, Leopard A4, PT-91 i T-72. W sumie mamy ich obecnie na stanie ok. 1 tys., z czego 250 to leopardy.
https://defence24.pl/przemysl/spor-o-amunicje-do-abramsow-agencja-uzbrojenia-odpowiada
Nieee, no tak źle nie jest :)
Infrastruktura da radę. To nie jest nie wiadomo co. Jak się na moście mijają dwa 40-tonowe zestawy TIR to przecież nie problem. Dalej- turbina AGT-1500 jest wielopaliwowa. Pojedzie na tym co się wleje. Może być paliwo lotnicze, bezołowiówka, olej napędowy lub nawet etanol. Nie będzie żadnego problemu by lać to samo co do teciaków czy Leopardów. Gorzej, że to drogi napęd i wg LoR, kupujemy tylko 15 zapasowych. Za mało.
Możliwości przeprawy po dnie, rzeczywiście nie ma, ale w warunkach konfliktu to i tak raczej ciekawostka. Trzeba po prostu postawić na nogi nasz żałosny, przestarzały park przeprawowy. Może to będzie impuls do zakupu tak potrzebnych nowych mostów pontonowych.
Serio 15 turbin???? To zmieniam zdanie, ten sprzęt będzie od początku na defilady. Wyciągnie się raz w roku aby politycy się obfotografowali a później trafi do magazynów.
Tak, znam odpowiedź na pytanie, ale mimo wszystko je zadam: czy w MON siedzą teraz wyłącznie idioci?!
jak zwykle, PIS robi zakupy zbrojeniowe w stanach co przeczy teoriom tych wszystkich drobnozmianowych ruskich troli jako by była to ukryta opcja rosyjska, ale nie, co prawda to najlepsze czołgi na świecie, ale przecież są za ciężkie, bo przecież niemieckie leopardy są lekkie jak piórko ze swoimi 55 tonami i co oczywiste wiąże nas strategicznie z zachodem i USA, ale przecież wiadomo one są tylko na defilady - to niczego nie zmienia, PIS jest pro rosyjski, a fakty? jeśli przeczą teorii to tym gorzej dla faktów
i co Flyby odszczekujesz?
Mianolito -> Można wybrać nawet najlepszy czołg/samolot/system rakietowy i jednocześnie całkowicie położyć program beznadziejnym kontraktem zakupowym.
Naprawdę uważasz że powinniśmy się cieszyć, że rząd robi cokolwiek, nie wymagając już żeby robił to dobrze? Naprawdę elektorat pisu przestał już oczekiwać jakiejkolwiek fachowości i profesjonalizmu od swoich przedstawicieli?
Elektorat nigdy tego nie oczekiwal. Pis mial dojebac tym drugim. I tyle.
PrzemoDZ
po pierwsze, dlaczego beznadziejny?
a po drugie jaki masz wybór? przecież od lat wiadomo, że bezpieczeństwo to jest interes, chcesz żebyśmy tu stacjonowali? chcesz żebyśmy was wspierali no to musicie robić u nas zakupy włącznie z przepłacaniem - bo nie kupujecie tylko czołgów, ale nasze strategiczne wspieranie regionu - mamy brać niemieckie leopardy za którymi nie stoi żadne wsparcie polityczne i militarne? a na przykładzie ukrainy mogą nam przecież zablokować dostęp do części zamiennych - jaki mamy wybór, skoro taki zakup to nie tylko sprzęt?
Pisowska cenzura zatacza coraz szersze kręgi.
Kurator dodała, że w jej ocenie haniebne jest używanie dzieła wieszcza A. Mickiewicza dla celów politycznej walki współczesnej opozycji antyrządowej z polską racją stanu. Do opinii Barbary Nowak dołączył się Krakowski radny PiS Adam Kalita, który domagał się od marszałka województwa małopolskiego Witolda Kozłowskiego (z ramienia PiS) "podjęcia zdecydowanych działań wobec dyrekcji Teatru Słowackiego".
Ja pamiętam awantury o "Dziady" za PRL. Ówczesne władze stawiały te same zarzuty reżyserowi "Dziadów". Nowak wraz z Kalitą pięknie się wpisują w taką, widać tradycyjną cenzurę polityczną. Poprawione potomki komuny.
Barbara Nowak przybyła do naszych czasów z innej epoki historycznej. To niemożliwe, żeby pochodziła z teraźniejszości.
przybyła do naszych czasów z innej epoki historycznej.
W dodatku przybyła na miotle cenzury polityczno-obyczajowej..
Każda osoba fizyczna dla PiS i Urzędu Skarbowego jest podejrzanym.
A niedługo sąd i prokuratura będzie miała mniejsze uprawnienia niż US.
Od 1 lipca naczelnik Urzędu Skarbowego będzie mógł zwrócić się do banku z żądaniem wydania informacji bankowej również takiej osoby, która nie ma statusu podejrzanego. W jednym z przepisów Polskiego Ładu zastąpiono bowiem słowo "podejrzany" określeniem "osoba fizyczna".
https://www.money.pl/gospodarka/skarbowka-bedzie-mogla-przeswietlic-konta-bankowe-niebezpieczny-wylom-w-prawie-6738380483214144a.html
Z partyjnego sondażu wynika, że na Zjednoczoną Prawicę (PiS i Solidarna Polska) oddałoby głos 36,05 proc. ankietowanych
Jak tu mieć nadzieję?
Przecież wam powtarzam od dłuższego czasu, żebyście nadziei nie mieli. Zerknijcie na Manolito. Zmądrzał po tym, jak dostrzegł, że PiS to mafijny układzik władzy? A Polacy to w znacznej mierze właśnie manolitoidy.
Jak możecie, zabierajcie dzieci, wyjeżdżajcie z tego kraju. Niech manolitoidy się kiszą we własnym sosie i urządzają ten skrawek ziemi po swojemu. Wiem, że to smutne. Ale nadzieja na to, że powróci PO i coś się drastycznie zmieni, jest płonna. Jedyną receptę na poprawę sytuacji Polski stanowi akt całkowitego zaorania tego, co było. Na mądry anarchizm był jednak nie liczył. Nie w tym kraju manolitoidów.
Sondażownie trochę dyktują nam nastroje na forum.
Najpierw wpada pollster - wszyscy się smucimy
Później Kantar - uśmiechamy się
Później CBOS - znowu się smucimy
Później wbija jakieś United Surveys - i tu zwykle chyba wzruszenie ramion.
Mogę zalinkować ten sondaż sprzed 2 dni, gdzie KO i PiS idzie łeb w łeb. Różnice między samymi sondażowniami to często +/- 8 - 10% (!!!). Jak na razie nie zmieniło się to, że PiS utracił centrum, został mu bardzo silny beton. Sytuację pewnie mogłoby zmienić "polityczne złoto" dla tych szubrawców, czyli pelnowymiarowy konflikt na Ukrainie.
Cóż - trochę za dużo by zdechnąć i za mało, by żyć. Ot i tu fakt - jest to nasze narodowe nieszczęście. Przyznam uczciwie i bez bicia, że fak iż na beton leję ciepłym moczem, nie oznacza, że go nie ma i ze nie jest destruktywną siłą. Ale to tylko beton - on jest, był i będzie.
A nowy wał będzie siłą rzeczy wrzodem, z którego będzie się sączyć przez cały rok.
Tak to jest, jak bronki po trzech latach katechezy biorą się za reformy.
Ale hej, napiszę może coś wesołego, bo na beton wpływu nie mamy i niech na niego pieski szczają.
Odwiedzam rodzinkę w mojej, skądinąd, konerwatywnej miejscowości i oczom nie wierzę. Ruszyłem się na 45 minut z domu. Piekarnia -> fryzjer -> sklep -> drugi sklep -> dom.
Żeby uprzedzić pytania - nie inicjowałem żadnej z poniższych rozmów.
U fryzjera, tematem nr 1 "Nowy Wał". Nikogo nie interesuje temat Ukrainy. Ludzie przerażeni drożyzną. Winą obarczają rząd.
W sklepie, w kolejce: "Bój się pani Boga, co ten PiS zrobił z cenami masła".
W drugim sklepie spotkałem znajomego przedsiębiorcę: "Słuchaj, ten PiS nas niedługo zatopi. Nie będzie czego zbierać". Pytam więc, kto na nich głosuje, skoro mają tu tak gigantyczne poparcie. Strzela, że właśnie beton i głównie emeryci, bo jak się okazuje, on sam nie zna nikogo, kto by na nich głosował - przynajmniej wedle deklaracji.
Wychodzi na to, że rację miał kiedyś Widzący - ruscy ich nocą ze spadochronów zrzucili.
A w piekarni, jako że mieścina mała, spotkałem znajomego sędziego. Oczywiście wiadomo, na co zeszła rozmowa, ale nie będę już podawał szczegółów, bo sędzia się nie liczy - to wróg suwerena z definicji.
Natomiast wśród szarych, pracujących normixów, wnerwienie urosło do nie obserwowanych przeze mnie wcześniej rozmiarów.
A czy poparcie samego betonu wystarczy PiSowcom do niszczenia Polski? Może tak, może tak, ale nie jestem do końca pewien.
To są "zdecydowani wyborcy", co ciekawe, pro pisowskie sondażownie coraz częściej podają tylko zdecydowanych, kiedyś tak nie robiły. To też o czymś świadczy. Trochę się znam na tym, więc powiem krótko- bez paniki. Jak będzie czwórka z przodu, to możesz się denerwować;-).
Tak, zgadzam się - wojna na Ukrainie byłaby dla PiS złotem. Moim zdaniem, na krótką metę- wojna na Ukrainie pomogła słabnącej PO (rzutem na taśmę) wygrać wybory do Europarlamentu w 2014 r. Ale już rok później ta sama PO przegrała wybory prezydenckie i parlamentarne. Konsolidacja, wokół władzy, w razie wojny, to będą pierwsze miesiące- sankcje gospodarcze (to miecz obosieczny, więc ekonomicznie walną też w Polskę), fala uchodźców z Ukrainy - na tym złocie, PiS trochę pojedzie. Być może Kaczor nawet zaryzykuje wybory. W 2023 będzie już po złocie, ludziom wszystko spowszednieje, nawet wojna u naszego sąsiada. Wróci proza życia, a ta nie jest i nie będzie dla PiS korzystna.
Jak tu mieć nadzieję?
Ludzie teraz mają dobrze w pół mafijnych układach, wspieranych przez partię i rząd PiS. Wystarczy trzymać się najbliższego żłoba, wspierać frazesami i wzajemnie się rozgrzeszać, wlepiając oczy w TVP ;)
Im bardziej rzeczywistość, pełna zarazy, wojennych nastrojów i rozbicia, skrzeczy i grozi - tym mocniej działają i łączą, mafijne powiązania i stronnicza propaganda.
I sondaże to pokazują.
Co do tego ma nadzieja? Taki wskaźnik wątpliwości na wczoraj, dziś, jutro - fundowany sondażami? ;)
Jedyną receptę na poprawę sytuacji Polski stanowi akt całkowitego zaorania tego, co było.
Przecież PiS wraz z tą karykaturą wodza, orze Polskę jak może, paskudnie i głęboko.
Sieje różnorodne chwasty, nie żałując nawozu. Czy Bukary nie widzi jak wokół robi się brunatnie i czarno? Będą plony.. ;)
Jak widać, takie manoluzy mają jeszcze za dużo ryżu w misce, by przejrzeć na oczy.
Lex Czarnek się rozkręca - w Krakowie już konkursy na dyrektorów wygrywają namaszczeni przez pisokuratorów.
Najlepszy komentarz do polskiego nieładu :)
https://www.youtube.com/watch?v=PKJ3PHHhnCE
A idiotom zimno... :)
Janerka wiecznie żywy.
Wyborcy PiS dzielą się na trzy kategorie ludzi, a mianowicie na ludzi:
1. Głupich.
2. Złych.
3. Głupich i złych.
Zawsze powtarzam, że zło wynika przede wszystkim z głupoty. Jeśli ktoś jest naprawdę głupi, to będzie błądził bardziej od mądrego, a błądząc będzie czynił zło z powodu swojej nieprzeciętnej ignorancji. Będzie dokonywał złych wyborów, będzie obdarzał zaufaniem złych, cynicznych ludzi, z powodu swojej głupoty będzie poddawał się manipulacji. Z powodu swoich ograniczeń nie będzie umiał patrzeć dalej niż na długość swojego nosa. Głupota jest szalenie niebezpieczna, niebezpieczni są też najpodlejsi ludzie, którzy na głupocie żerują.
Pisowska degeneracja polskiego systemu edukacji i nauki ma stworzyć całe pokolenia ludzi głupich, by najpodlejsi łatwiej mogli nimi manipulować. Otwierając w 2015 roku epokę głupoty, jednocześnie otworzyliśmy na oścież drzwi do epoki zła.
Przepraszam, że w tym wątku wstawiam czasem treści dotyczące Ukrainy, ale po pierwsze, uważam, że nic ważniejszego się nie dzieje. Jest Ukraina a potem długo, długo nic. Po drugie, istnieją analogie. Tak jak Imperium Zła odradza się w przestrzeni niegdyś zdominowanej przez Mongołów, tak imperium zła, nazywane u nas "dobrą zmianą", coraz mocniej zakorzenia się w przestrzeni polskiej.
Yuval Noah Harari:
W sercu kryzysu ukraińskiego leży fundamentalne pytanie o naturę historii i naturę ludzkości: czy zmiana jest możliwa? Czy człowiek może zmienić swoje zachowanie, czy też historia powtarza się w nieskończoność, a ludzie na zawsze skazani są na odtwarzanie tragedii z przeszłości, nie zmieniając niczego poza wystrojem? (...)
Rosyjska groźba inwazji na Ukrainę powinna niepokoić każdego człowieka na Ziemi. Jeśli znów stanie się normą, że potężne państwa mogą wyniszczać swoich słabszych sąsiadów, wpłynie to na sposób, w jaki ludzie na całym świecie czują się i zachowują. (...)
Powrót do prawa dżungli osłabiłby również globalną współpracę nad takimi problemami, jak zapobieganie katastrofalnym zmianom klimatycznym czy regulowanie przełomowych technologii, takich jak sztuczna inteligencja i inżynieria genetyczna. A ponieważ zarówno zmiany klimatyczne, jak i wyścig zbrojeń w dziedzinie sztucznej inteligencji nabierają tempa, zagrożenie konfliktem zbrojnym jeszcze bardziej wzrośnie, zamykając błędne koło, które może doprowadzić do zagłady naszego gatunku. (...)
Jako historyk wierzę w możliwość zmiany. Nie uważam, że to naiwność. To realizm. Jedyną stałą w historii ludzkości jest zmiana. I to jest coś, czego być może możemy się nauczyć od Ukraińców. Przez wiele pokoleń Ukraińcy znali tylko tyranię i przemoc. (...) Kiedy rozpadł się Związek Radziecki, historia zdawała się gwarantować, że Ukraińcy znów podążą drogą brutalnej tyranii. Niczego innego nie znali. Ale wybrali inaczej. Na przekór historii, mimo dojmującej biedy, mimo pozornie niemożliwych do pokonania przeszkód, Ukraińcy ustanowili demokrację.
Ich demokracja jest czymś nowym. Podobnie jak »nowy pokój«, funkcjonujący po II wojnie światowej. Oba są kruche i mogą nie trwać długo. Ale oba są możliwe i mogą zapuścić głębokie korzenie. Każda stara rzecz była kiedyś nowa. Wszystko sprowadza się do ludzkich wyborów.
Ale jeśli dojdzie do ataku, jego architekt przejdzie do historii jako człowiek, który zrujnował nasze największe osiągnięcie. Kiedy już myśleliśmy, że wyszliśmy z dżungli, on wciągnął nas do niej z powrotem.
Kwestia ukraińska nie tylko dla nas, Polaków, jest najważniejszą rzeczą z najważniejszych. Tak jak przekonuje ten historyk, rzecz dotyczy całego świata. Mam nadzieję, że światowi przywódcy, od amerykańskich po japońskich z każdym kolejnym dniem kryzysu coraz bardziej zdają sobie z tego sprawę i że wkrótce, jak najszybciej, podejmą właściwe decyzje dotyczące reżimu Putina i śmiertelnego zagrożenia z jego strony. Tu już nie może być półśrodków. Zachód ma narzędzia by bardzo mocno uderzyć w Rosję bez jednego wystrzału. Zachód może się zmobilizować, by swoimi metodami obalić reżim Putina (tak jak osłabiano ZSRR) i by nazywać rzeczy po imieniu (Rosja jest de facto państwem bandyckim, terrorystycznym, drwiącym sobie z tzw. prawa międzynarodowego). Jeśli dyplomacja zawiedzie, trzeba uderzyć w Rosję w sposób totalny (bez użycia armii), będąc gotowym do poświęceń na płaszczyźnie gospodarczej.
Trzeba też nauczyć się zwalczać w zarodku takie reżimy jak Kaczyńskiego czy Orbana. Muszą być stworzone jakieś mechanizmy (na początek w UE), które uniemożliwią fanatykom, radykałom, ekstremistom, rewolucjonistom, antysystemowcom, skrajnym populistom przejmowanie władzy. Takie kraje jak Polska i Węgry, które nie miały dużo czasu na oswojenie się z demokracją, muszą przejść przyspieszony kurs, a właściwie powinny być do tego zmuszone.
Ustalenie odgórnych ram kontrolnych to punkt wyjścia. System nazywany checks and balances musi stać się ustrojową podstawą we wszystkich państwach unijnych, zapisaną w kolejnych traktatach. Władza wykonawcza, ustawodawcza i sądownicza muszą z założenia być rozdzielone, ale jednocześnie poddawane nieustannej kontroli organów niezależnych. Odpowiedzialność karna polityków, sędziów, urzędników i funkcjonariuszy państwowych za wszelkie nadużycia musi być obligatoryjna i tam gdzie się da "taryfowa". Władza musi być zdecentralizowana, poszczególni przywódcy, prezydenci, premierzy, ministrowie muszą być nieustannie kontrolowani wg transparentnych, ściśle określonych reguł. Trzeba odwrócić o 180 stopni pisowski, putinowski, stalinowski, hitlerowski system, w którym władza kontroluje obywateli, w taki sposób by to obywatele kontrolowali władzę.
Politycy są reprezentantami społeczeństwa, ale nigdy nie mogą stać ponad nim, ponad obywatelem i ponad prawem. Wprost przeciwnie, pod wieloma względami politycy mają być poddani większym, znacznie większym restrykcjom i ograniczeniom niż zwykli obywatele.
I to trzeba gdzieś zapisać, raz na zawsze. W ustawach, w Konstytucji, w traktatach unijnych, w traktatach międzynarodowych, w dokumentach założycielskich kolejnych międzynarodowych organizacji, instytucji, sojuszy.
Z tego co wiem, przywódcy państw unijnych naprawdę rozumieją powagę sytuacji. Nawet Morawiecki w Bawarii wygłosił sensowne, racjonalne przemówienie, dotyczące tak naprawdę naszej przyszłości. Politycy w Budapeszcie są skonsternowani, Orbanowi wymknęły się wypowiedzi łagodzące ton wobec Komisji Europejskiej. Jeśli Hiszpania wysyła okręty na Morze Czarne to ksiądz Natanek musi powiedzieć "wiedz, że coś się dzieje".
Ale z drugiej strony nie będzie łatwo zmienić nawyków, przyzwyczajeń, "obyczajów" polityków europejskich, którzy zgnuśnieli i stracili czujność. To będzie długi proces, choć inwazja Rosji na Ukrainę może okazać się dla europejskiej klasy politycznej terapią szokową. Dobrze by też było, gdyby społeczeństwa Europy także zrozumiały, w jak poważnej sytuacji znalazł się świat (nie tylko Ukraina, państwa bałtyckie czy Polska).
Wypowiem się jako wnuk ułana, który swego czasu był ranny w walkach z UPA, w Bieszczadach. Wolna Ukraina to jeden z tych jasnych punktów naszej teraźniejszości, który pozwala mi spać odrobinę spokojniej. To powinna być oczywistość dla każdego Polaka, któremu przyszłość Polski leży choć trochę na sercu. Rzecz jest o tyle ciekawa, że podczas II WŚ, moi dziadkowie bardziej bali się Ukraińców niż Niemców. Do tego stopnia, że mógłbym przytoczyć kilka kuriozalnych anegdot, a i poznałem nieco historii samego regionu. Który z kamieni w lesie był kiedyś hotelem, a który szkołą. I tak dalej.
Skąd więc tyle ciepłych myśli w kierunku Ukrainy?
Bo inaczej po prostu się nie da. W ciągu wielu lat od wojny, państwowość ukraińska wykrystalizowała się wyraźnie. Naród ukraiński umocnił się jako odrębny byt. Podkreślił swoją niezależność od Rosji, nie dał sobie w pełni narzucić jej wpływów, mimo wieloletniego uwięzienia w łapach rosyjskich oligarchów. Sam banderyzm przestał stanowić nurt przewodni, a presja rosyjska popchnęła Ukrainę w stronę tego pro-zachodniego nacjonalizmu. Widzę w tych ludziach pewien rodzaj tęsknoty, który kiedyś towarzyszył Polakom, gdy mogli w końcu zdecydować, w którą stronę podążyć i odrzucili postPRLowską szarość. Sami Ukraińcy dali się też poznać jako ciepli, skromni i pracowici ludzie, którzy wypełnili w Polsce istotną lukę w rynku. Jest to wreszcie duży naród, który ma zafajdane prawo do stanowienia o własnej państwowości i obrania kierunku na niezależność od ruskiego miru.
Niestety, wcale nie musi dojść do inwazji, aby pewne cele Putina się ziściły. Długotrwałe wykrwawianie Ukrainy poprzez nowy format zimnej wojny jest również opcją, a co za tym idzie - drastyczny upadek inwestycji zagranicznych, uczynienie Ukrainy krajem wysokiego ryzyka zarówno w kwestii sojuszy i tak dalej. Niestety, ale ten cel może mu się udać.
Trzymam bardzo mocno kciuki za naród ukraiński, aby nie dał się złamać, a także za przywódców świata, by nie dali się uśpić. Ktoś tu kiedyś pisał, że czemu nie grać wobec Ukrainy cynicznie, skoro robią to Niemcy, a przecież Rosja nie ma wobec nas żadnych konfliktów terytorialnych, a z Ukrainą to nic nie wiadomo...
No właśnie... tyle, że prozachodnia Ukraina, pragnąca się rozwijać i dążyć do unii z Zachodem nie podejmie takich tematów.
Ukraina złamana, wynarodowiona i zarządzana przez rosyjskiego kacyka z nadania? Zupełnie inna historia. Wystarczy popatrzeć na Białoruś. Czy suwerenna, demokratyczna i niezależna od Rosji Białoruś zorganizowałaby nam kryzys uchodźczy na granicy? Niestety mamy do czynienia z prawie całkowitym pochłonięciem tego terytorium przez Rosję i w tym wypadku jest już za późno. Ukraina, która zostałaby najechana, podbita i złamana, byłaby dopiero niebezpiecznym sąsiadem. Pierwszy lepszy scenariusz - ustawiamy zielonych ludzików przy granicy z Polską, ogłaszając światu, że oto zła Polska chce odebrać narodowi ukraińskiemu Lwów. Brzmi może i bzdurnie, ale nawet jeśli tak jest, to Ukraina złamana i wzięta pod rosyjski but, stanowi gigantyczny potencjał do organizowania prowokacji.
Wolna Ukraina to coś, co trafiło się Polsce, jak ślepej kurze ziarno. Pierwszy raz od dawna nie byliśmy zepchnięci do roli państwa bezpośrednio buforowego.
Dlatego mocno trzymam kciuki. Szczerze mówiąc, liczę tu najbardziej na Stany Zjednoczone i samych Ukraińców. Ciężko mi powiedzieć, czy bez patronatu USA, przywódcy europejscy nadaliby taki sam ton. I jeszcze raz oddycham z głęboką ulgą, że prezydentem nie jest Trump. A i liczę na to, że zjednoczenie, jakie teraz przeżywają Ukraińcy da zalążki pozytywnym zmianom w tym narodzie na przyszłość. Istotne jest również to, o czym pisałeś, czyli zrozumienie powagi sytuacji przez rządzących. A podkreślmy to - mówimy o ludziach, którzy kilka miesięcy temu próbowali zawrzeć egzotyczne sojusze z amebami umysłowymi z ekstremistycznych partyjek z Włoch, czy Francji. Skoro nawet taki PiS potrafił w tych kwestiach mówić ostatecznie ludzkim głosem, wskazuje na to, że gra Putina na wewnętrzne rozbicie Europy jednak nie do końca poszła po jego myśli.
Niestety mamy do czynienia z prawie całkowitym pochłonięciem tego terytorium przez Rosję i w tym wypadku jest już za późno
Zgadzam się ze wszystkim, co napisałeś, poza tym wyżej. Uważam, tak samo jak cytowany Harari, że jedyną stałą w historii ludzkości jest zmiana. Nic, kompletnie nic nie trwa wiecznie. Dominacja Rosji nad Białorusią też może się skończyć, a Białoruś może kiedyś powrócić do świata litewskiego czy też szerzej europejskiego. To nie jest wykluczone.
Nie żebym był jakimś wielkim optymistą w kwestii samej Rosji, ale moim zdaniem, próbując patrzeć szerzej, jeśli wolny świat stawi Rosji realny opór, jeśli Zachód nie podzieli się (ogromnym zagrożeniem może być ewentualne zwycięstwo Le Pen w wyborach prezydenckich we Francji) to polityka Putina nie przyniesie Rosji realnych korzyści, na dłuższą metę. W jaki sposób Rosja może zyskać gospodarczo na awanturnictwie? I tak Putin jest już wyrzucony na margines i od ładnych kilku lat nie jest traktowany jako partner wiarygodny. Wolny świat ma świadomość, że Rosja gotowa jest pogwałcić wszelkie prawa i umowy, więc zawieranie z Rosją poważnych, wiążących umów trochę mija się z celem. Nikt też nie zamierza się ugiąć przed absurdalnymi żądaniami Moskwy, ostatnio sformułowanymi.
Owszem, świat jest, niestety, gotowy poświęcić Ukrainę, ale też nie za darmo, bo pomoc wojskowa dla tego kraju napływa coraz szerszym strumieniem. Napaść Rosji na Ukrainę po prostu musi ją drogo kosztować, innego wyjścia nie ma. I choć Rosja ma ogromne rezerwy walutowe, to jej gospodarka, która od kilku lat niemal w ogóle się nie rozwija, popadnie w jeszcze większą stagnacje i kłopoty. A świat przecież w tym czasie nie będzie stał w miejscu. Putin może wygrać tylko wtedy gdy wyeksportuje swój chaos na Zachód, ale o dziwo, Zachód się jednak zaczął naprawdę konsolidować przed takim zagrożeniem. Może pierwszy raz od upadku ZSRR.
Amerykańscy wojskowi idą dalej. Mówią o wspieraniu "ruchu oporu". Naprawdę pojawia się wyrażenie "resistance movement". Zakłada się, że armia ukraińska dość szybko przegra, w wyniku totalnej rosyjskiej inwazji, ale jednocześnie zakłada się, że marionetkowy nowy rząd ukraiński będzie miał bardzo niskie poparcie w społeczeństwie, które wspierane przez Zachód będzie stawiać czynny i bierny opór. A to zwiększy koszta okupacji znacząco. Niestety, trzeba liczyć się ze zbrodniami popełnianymi przez Rosjan na masową skalę. Widać wyraźnie, że Putinowi puszczają wszelkie hamulce dotyczące zasad i prawa międzynarodowego. On dawno już cofnął się do epok, gdy tyrani mordowali na potęgę. Sam na przełomie wieków nie miał oporów by wymordować kilkuset rosyjskich cywilów zamieszkujących bloki mieszkalne w Moskwie i Wołgodońsku, które kazał wysadzić w powietrze, więc nie powstrzyma się przed mordowaniem wrogich mu Ukraińców. Teraz jest gotowy dopuścić się prowokacji w Doniecku i Ługańsku, których skutkiem będzie śmierć cywilów zamieszkujących okupowaną część Donbasu. Oskarży o to Ukrainę, ale świat nigdy nie będzie miał wątpliwości, kto naprawdę ma krew na rękach.
Putin oraz czołowi przedstawiciele reżimu powinni być ścigani przez międzynarodowe trybunały za sam akt agresji na Ukrainę, o kolejnych tam popełnianych zbrodniach nie mówiąc. Putin musi stanąć pod pręgierzem klarownie sformułowanych zarzutów. Rosja, jako państwo otwarcie bandyckie, powinna być izolowana. NATO nie może ograniczać się tylko do odpierania rosyjskich ataków i prowokacji, musi mieć też zdolność do przeprowadzenia operacji odwetowych, począwszy od cyberataków a skończywszy na odpowiedzeniu ostrzałem na ostrzał rosyjski. Po zagarnięciu Ukrainy Rosja nie zaprzestanie prowokacji wobec państw natowskich np. bałtyckich. Państwa natowskie będą musiały odrzucić strategię całkowitej bierności.
Wchodzimy w nową, gorszą, mniej bezpieczną epokę historyczną. Potrwa kilka pokoleń, bo napaść na Ukrainę to dopiero początek tej ery.
Ciekawe spojrzenie na sprawę ukraińską. Można m.in. przeczytać, ze wojny nie będzie, bo bardziej opłaca się Rosji wyniszczać Ukrainę jej groźbą, a Niemcy... cóz, chodzą na pasku Putina.
https://wiadomosci.wp.pl/niemiecki-rzad-boi-sie-putina-merkel-byla-inna-niz-scholz-6738786973162368a
Dla Rosji jest to w sumie dobra taktyka. W dłuższym terminie to Ukraina się wykrwawia gospodarczo (brak inwestycji, emigracja, itp.), a w tym samym czasie Rosja od dłuższego czasu nie była atrakcyjnym kierunkiem dla inwestycji zagranicznych, przy jednoczesnym podłączeniu do Niemiec przez sprzedaż surowców energetycznych. Rosja na tej napiętej sytuacji traci o wiele mniej niż Ukraina.
Nie porównujmy Ukrainy do Rosji. Ukraina nie ma aspiracji by być mocarstwem. Od lat ledwo wiąże koniec z końcem. Tam sukcesem było chwilowe ubiegłoroczne umocnienie się hrywny do dolara, pierwszy raz od wielu lat. Putin zresztą na to od razu zareagował.
Patrzmy na Rosję i na to, jak wiele ona traci. Traci dystans do wszystkich swoich faktycznych i potencjalnych rywali, zaczynając od USA i UE, a na Chinach i Japonii kończąc.
Mówiąc o Ukrainie od lat zakładamy, że będzie tkwiła w biedzie, ale pomimo złej sytuacji gospodarczej, która nie może się poprawić w dającej się przewidzieć przyszłości, ważne są niesamowite procesy społeczne, jakie tam zachodzą. I myślę, że to właśnie te procesy doprowadziły do wojennej reakcji Putina. Jemu Ukraina coraz bardziej się wymykała.
Nie wygląda też na to, żeby ograniczył się do gróźb. Mobilizacja kilkuset tysięcy mężczyzn w okupowanym Donbasie (wyposażonych przez Rosję) ma sprawić, że wojna rozszerzy się na inne wschodnie regiony Ukrainy. Od miesięcy powtarzam, że Putin nie może zostawić Ukrainy w spokoju, musi zrobić wszystko by odzyskać nad nią kontrolę, nie tylko nad wschodem czy wybrzeżem. Jeśli nie teraz, to kiedy? Za 5 lat może być za późno, biorąc pod uwagę dynamikę procesów społecznych, które z każdym kolejnym rokiem odsuwają Ukraińców od Rosjan. Poza tym niemłody Putin ma coraz mniej czasu. Chce po sobie zostawić Ukrainę w rękach Rosji, a żeby to osiągnąć musi zdobyć Kijów.
Na samym osłabianiu gospodarczym Ukrainy nie skończy się. Ukraińcy od lat przyzwyczajeni są do złej sytuacji ekonomicznej. Niektórzy dorabiają sobie na Zachodzie, a Zachód z roku na rok coraz mocniej wspierał Ukrainę, nie poprzez napływ inwestycji, bo wcale nie było ich tak dużo, ale poprzez bezpośrednie dotacje. Współfinansuje też niektóre projekty infrastrukturalne. Nie wiem czemu się o tym teraz nie pisze, ale największą materialną pomoc po 2014 roku okazały Ukrainie Niemcy. Na Ukrainie, powoli bo powoli, ale budują się drogi. Putin może to powstrzymać albo zniszczyć tylko poprzez wojnę.
Chce po sobie zostawić Ukrainę w rękach Rosji, a żeby to osiągnąć musi zdobyć Kijów.
O ile wschodnią część ma szanse, to wątpliwe, żeby udało mu się z całą Ukrainą. Co by nie mówić, przez ostatnią dekadę Putin tak skutecznie zantagonizował Ukraińcom Rosję, że ten kraj nigdy już nie będzie drugą Białorusią.
Wschodnia część to za mało. Już niewiele to by politycznie Putinowi dało. I tak narazi się na kolejne sankcje Zachodu. I tak od lat destabilizuje sytuację na Ukrainie. Odcięcie samych wschodnich obwodów, gdzie jest jeszcze jakaś tam sympatia dla partii prorosyjskich, to gigantyczne zwycięstwo sił prozachodnich w kolejnych wyborach.
I tak wiele mostów już za sobą Putin spalił. Teraz wszystko albo nic. Reputacją się wódz Rosjan nie przejmuje, w propagandę rosyjską nikt nie wierzy, zdobycie Kijowa to jedyna warta świeczki operacja, która przyniosłaby upragnioną kontrolę nad utraconą w 2014 roku Ukrainą.
Wielu ludzi mówi, że otwarta inwazja to szaleństwo, to absurd, ale po co w takim razie Putin od ponad dekady znacząco zwiększał wydatki na zbrojenia? Przygotowywał się do zbrojnych konfrontacji i dostaje to na co czekał.
Nie wiem ile warta jest armia ukraińska, jaki stawi opór, jak szybko uda się przeprowadzić mobilizację rezerwistów. Nie wiem jak niby miałby funkcjonować współczesny ruch oporu na Ukrainie, w przypadku okupacji rosyjskiej. Jest to o tyle istotne, że jeżeli będzie to wojna na dużą skalę, a siły rosyjskie poniosą duże straty, to reakcja świata też będzie proporcjonalna i wobec Rosji ostrzejsza. Putinowi będzie bardzo trudno zminimalizować koszta. W tym sensie taka wojna to rzeczywiście szaleństwo, ale dla człowieka normalnego, bo dla człowieka takiego jak Putin to może być naturalna kolej rzeczy. On jest gotowy zapłacić wysoką cenę, najwyraźniej, a nam się przez dekady wydawało, że w Europie nikt nie jest na to gotowy.
Co do tego, że Ukrainę zdobędzie względnie szybko to nie ma wątpliwości. Różnica, czy będzie to 5 dni czy 20, jest raczej nieznaczna. Główną kwestią jest to ile go będzie kosztowało utrzymanie Ukrainy, co zależy od tego jaki opór Ukraińcy rzeczywiście będą stawiać w długim terminie. Jeśli gen radziecki jest u nich nadal silny, to będą bierni i w dekadę lub dwie dadzą się całkiem zrusyfikować, kończąc jak Białoruś lub w ogóle część Rosji. Jeśli jednak poziom znienawidzenia Rosji będzie duży, to różnie może być. Przy konieczność utrzymania znacznego kontyngentu wojskowego na Ukrainie przez wiele lat, Putina może ta zabawa w dłuższej perspektywie wiele kosztować. Z drugiej strony, on może zastosować taktykę spalonej ziemi. Wjedzie, rozwali co się da i wyjedzie.
Ukraińskie wsie i małe miasta to obraz nędzy i rozpaczy. To już jest jakby spalona ziemia.
Putin ma wjechać, pozornie poprawić byt najbiedniejszym, wznowić relacje gospodarcze z Ukrainą (już pod jego kontrolą) i w stylu pisowskiej TVP twierdzić, że wszystkie nieszczęścia Ukraińców to wina Tuska, zgniłego Zachodu, UE, NATO, USA. Ciemny lud to kupi.
Sęk w tym, że Ukraińcy to nie Białorusini. Nie tylko ci z Galicji i Wołynia. Niedawno wrzucałem tu tekst, z którego wynika, że największy odsetek ochotników zaciągających się w 2014 roku do armii ukraińskiej pochodził z Dnipro (Dniepropietrowska) czyli z miasta rosyjskojęzycznego, położonego dwie godziny jazdy samochodem od Donbasu. Ukraińcom spodobało się mieć własne państwo, od moskiewskiego niezależne...
Jeśli Putin faktycznie dokona pełnoskalowej inwazji i zdobędzie Kijów, to będzie już pozamiatane. O jakim oporze mówimy w XXI wieku w europejskim kraju? To nie Afganistan albo Irak pełen fanatycznych islamistów kryjących się gdzieś w górskich jaskiniach i wysadzających się w imię Allaha. Ukraińskie lasy to z kolei nie wietnamska dżungla, no i uzbrojenie mamy trochę bardziej zaawansowane niż 50 lat temu. Nawet Rosja je ma :)
Wierzycie w zorganizowaną na wielką skalę partyzantkę, która mogłaby dotkliwie kąsać rosyjskie oddziały?
Innymi słowy - cena będzie wysoka, ale jakby się tak zastanowić - to Putin ma zapewnione zwycięstwo, niczego nie ryzykuje. Straci trochę więcej kasy, zwykli Rosjanie będą trochę bardziej w czarnej d...e, ale przynajmniej najedzą się dumą, że znowu są imperium, a oni chyba tej dumy łakną.
Poza tym Niemcy ani ogólnie Europa z ruskiego gazu na dłuższą metę nie zrezygnują. Na czas wojny może i tak, ale jak zapewniała Ursula - miesiąc UE wytrzyma :)
Trochę o tym jak działa propaganda medialna w Rosji:
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/jak-media-w-rosji-opisuja-konflikt-z-ukraina-to-swiat-alternatywny/p8k3y6y,79cfc278
Co ciekawe, tej narracji o faszystach rządzących w Kijowie towarzyszą absurdalne w tym kontekście sugestie, że Ukrainą rządzą dla odmiany Żydzi. Żydowskie pochodzenie kilku czołowych ukraińskich polityków wykorzystywane jest niejako równolegle – narracja o faszystach ma bowiem trafiać do innej grupy docelowej, co antysemicka w duchu opowieść o Żydach rządzących Ukrainą.
Ciekawi mnie czy ludzie w Rosji naprawdę łykają taką propagandę pozbawioną logiki.
Ciekawi mnie czy ludzie w Rosji naprawdę łykają taką propagandę pozbawioną logiki.
A czy w Polsce ludzie lykaja tepa propagande pozbawiona logiki? Odpowiedz na oba pytania jest identyczna...
W Polsce ludzie oglądają TVP i wierzą w ten przekaz. Mimo, że zwykle zbyt logiczny on nie jest.
Też ciekawy fragment - trochę mi się z TVPiS kojarzy:
Rosyjska propaganda z zasady nie dba o spoistość przekazu i nie próbuje zachowywać elementarnej logiki. Po to, aby przeciętny widz nie zorientował się, że karmiony jest wyłącznie kłamstwami o goebbelsowskiej wręcz skali używa się więc histerii, która powoduje, że po obejrzeniu np. godzinnego talk-show w rosyjskiej telewizji nie jest się w stanie zapisać głównych wyrażonych podczas programu tez.
Uczestnicy "dyskusji" o polityce zagranicznej w rosyjskiej telewizji rzadko już bowiem mówią, a częściej w podnieceniu krzyczą, przerywają sobie, a wrzask zastępuje rozmowę. Co ciekawe, dzieje się to w sytuacji, w której wszyscy zaproszeni goście się ze sobą zgadzają, a krzyk wynika nie z ich sporu, a z licytacji na radykalizm.
(...)
Reżimowe media w Rosji twierdzą, że Zachód wspólnie z Ukrainą chce rzucić Rosję na kolana, gdyż nie może zaakceptować tego, że Rosja chce być "samodzielna". W propagandzie używane są argumenty o istniejącym rzekomo spisku elit (w innej wersji – spisku mającym na celu powołanie do życia rządu światowego), którego celem jest zniszczenie Rosji (która wstała z kolan) i kradzież jej surowców naturalnych. W tym kontekście często skądinąd pojawia się nazwisko amerykańskiego finansisty i filantropa Georga Sorosa.
(...)
Rosyjska propaganda nie stroni od eksploatowania głęboko zakorzenionej w rosyjskim społeczeństwem homofobii.
Rosja (w której posiadanie kochanek przez wpływowych mężczyzn jest normą, aborcja jest metodą antykoncepcji, a epidemia HIV przybiera skalę znacznie gorszą niż gdziekolwiek na Zachodzie) ma stać na straży „tradycyjnych wartości” i moralności. Europa nazywana jest bardzo często "gejropą", liberałowie "liberastami" (lub "tolerastami"), a cały Zachód "pidarami" (lub "pidarasami").
Trochę? Przecież TVP Kurskiego to klasyczny ruski trolling. PiS pcha nas w stronę cywilizacji rosyjskiej, w stronę tego przeklętego ruskiego miru, zarówno w formie, jak i w treści. TVP jest sztandarowym symbolem tego czym jest środowisko pisowskie.
Podobieństwo między rosyjską a pisowską propagandą musi więc być uderzające.
Pisowcy po cichu liczą na atak Rosji na Ukrainę, bo znowu na ludzkich dramatach zbiją kapitał polityczny. Takiego pokroju to ludzie. Ale mimo wszystko liczę, że część pisowców zacznie zastanawiać się nad długofalowymi konsekwencjami pisowskiej, prorosyjskiej polityki. Może niektórzy z nich nie żywią aż takiej nienawiści do Polski i może niektórzy z nich zmienią zdanie i stwierdzą, że bycie częścią cywilizacji zachodniej będzie korzystniejsze dla ich rodzin niż bycie częścią rosyjskiej strefy wpływów, z jej wschodnim systemem wartości, systemem prawnym, ustrojowym, zasadami, normami itp.
Ale mimo wszystko liczę, że część pisowców zacznie zastanawiać się nad długofalowymi konsekwencjami pisowskiej, prorosyjskiej polityki.
Ja się obawiam, że się w takim wypadku przeliczysz. Moim zdaniem ani w samej partii, ani wśród ok. 35% ich popierających ludzi, nie będzie żadnej refleksji.
Okres refleksji może nigdy nie nadejść. Ta część społeczeństwa może już zawsze żyć w swojej wirtualnej rzeczywistości nakreślonej przez TVPiS Kurskiego, gdzie Tusk do spółki z Putinem i Sorosem tylko dybają na Polskę i gdyby nie oni, a także zła UE kontrolowana przez genderowe elity, to Polska byłaby krainą mlekiem i miodem płynącą, gdzie panowałaby powszechna szczęśliwość i sprawiedliwość (a przynajmniej codzienny przekaz medialny będzie nam to mówił).
Jedyną szansą dla Polski, w krótkim terminie jest odsunięcie PiS od koryta, delegalizacja jako grupy przestępczej, a w dłuższym poczekanie aż pokolenie obecnych wyborców PiS w wieku 60+ na tyle się przerzedzi, że ta partia nigdy nie dojdzie już do władzy. Boję się jednak, że z czasem przyjdzie jakiś PiS 2.0.
Rosyjska propaganda z zasady nie dba o spoistość przekazu i nie próbuje zachowywać elementarnej logiki.
W propagandzie używane są argumenty o istniejącym rzekomo spisku elit (w innej wersji – spisku mającym na celu powołanie do życia rządu światowego), którego celem jest zniszczenie Rosji (która wstała z kolan)
W tym kontekście często skądinąd pojawia się nazwisko amerykańskiego finansisty i filantropa Georga Sorosa.
Rosyjska propaganda nie stroni od eksploatowania głęboko zakorzenionej w rosyjskim społeczeństwem homofobii.
Gdzieś to juz chyba widziałem, tylko nie mogę sobie przypomnieć, gdzie...
Dlaczego zdecydowana większość szarych, zwykłych, przeciętnych wyborców PiS to ludzie głupi? Ano dlatego, że ślepo popierają takich ludzi oraz ich pomysły i działania, które czarno na białym wykłada Giertych w tym filmiku (--->) i nawet przez sekundę nie zapali się w ich pustych głowach czerwona lampka spod znaku "Cholera, a może oni faktycznie są niekompetentnymi gnidami i nie potrafią rządzić, tylko bredzą, kłamią, szczują i nami manipulują, żeby cały czas być u koryta, choć obiektywnie rzecz biorąc nie mają ku temu kwalifikacji zawodowych?".
https://www.youtube.com/watch?v=6y5HI3krjvg
Suweren przemówił, nie tylko ten pisowski.
Według blisko połowy Polaków w obecnej sytuacji rynkowej rząd powinien wprowadzić ceny maksymalne na artykuły spożywcze oferowane w sklepach Eksperci komentujący wyniki są zdzwieni taką postawą konsumentów i tłumaczą to niewiedzą ekonomiczną społeczeństwa.
O Boże! Degeneracja tego społeczeństwa postępuje szybciej niż można się było spodziewać.
ciemny lud... aż się człowiek już przestał zastanawiać czemu u nas łapie się tyle osób na "wnuczka/policjanta/prokuratora"
Cha cha, kolejny dowód na to, że defetyzm Bukarego to nie defetyzm, tylko chłodny realizm :D
Z drugiej strony to chyba również pokazuje, jak mocno już boli suwerena inflacja. Nie sądziłem, że obecny poziom cen jest tak odbierany, bo poprzednie różnej maści sondaże wskazywały raczej, że zdecydowana większość jest zadowolona z poziomu życia, nie obawia się o przyszłość itp.
Najwięcej zwolenników jest w grupie zarabiającej miesięcznie 7000-8999 zł netto (54 proc.)
Czyja to jest grupa wyborcza?
Z badania wynika, że za wprowadzeniem cen maksymalnych opowiadają się głównie osoby w wieku 36-55 lat (wśród nich 45,1 proc.), z wykształceniem zasadniczym zawodowym (47,8 proc.) i z miejscowości liczących 20-49 tys. mieszkańców (49,2 proc.)
Budowlańcy,, kierowcy, operatorzy maszyn (tak, oni wszyscy świetnie zarabiają)... trudno powiedzieć, sugerujesz, że to wszystko wyborcy PO?
Nic kurwa nie sugeruje, pytam się czy wiecie albo macie przypuszczenia czyi to sa wyborcy bo mnie to ciekawi... ludzie
Budowlańcy,, kierowcy, operatorzy maszyn (tak, oni wszyscy świetnie zarabiają)...
Świetnie to może nie, ale chyba się zgadza.
To nawet nie było pytanie z tezą, oszaleliscie do reszty?
Oczami wyobraźni już to widzę:
1. Rząd wsłuchuje się w wolę suwerena i wprowadza ceny maksymalne.
2. Producentom, przy rosnących cenach energii, nawozów, itp., przestaje się opłacać produkować, część powoli wymięka i zamyka biznesy.
3. Podaż towarów się zmniejsza, rząd zaczyna twierdzić, że to wina złych burżujów, badylarzy i Tuska.
4. Rząd powołuję państwową spółkę celową mającą zająć się produkcją żywności - za jej powstanie i działanie odpowiada nie kto inny jak Sasin.
5. Kierownictwo w spółce obejmują jedni z najwierniejszych ludzi Sasina, pewnie jego kierowca i sprzątaczka - w sumie kto lepiej poprowadzi firmę działająca dla ludu niż przedstawiciele ludu pracującego?
6. Szok i niedowierzanie, państwowy moloch produkcji żywności przynosi straty i w ogóle nie jest w stanie wyprodukować czegokolwiek.
7. Rząd winą za porażkę obwinia UE i Tuska, którzy zawiązali spisek, aby zesłać na polskie łany zboża modyfikowaną genetycznie stonkę - informuje TVPiS.
8. W sklepach pozostał już tylko ocet na półkach...
Odebrać prawa wyborcze i wysłać na szkolenie z zakresu działania gospodarek rynkowych. Po pozytywnym zdaniu egzaminu prawa wyborcze będzie można przywrócić. Ja rozumiem demokrację i że każdy może głosować, ale są pewne granice głupoty, po przekroczeniu których należy reagować.
Co teraz zrobi Mateusz? Do tej pory mógł sobie apelować o obniżenie cen o 5 zł, ale to było tylko gadanie, bo nawet on, były banskter, zdaje sobie sprawę z pewnych mechanizmów gospodarczych. Teraz jednak suweren przemówił i domaga się wprowadzenia cen regulowanych.
Przy takich wynikach zwolenników ręcznie sterowanej gospodarki rodem z ZSRR, nasza Lewica ma tak małe poparcie? No ale cóż, PiS dzielnie ich zastępuje!
Frer ale to co opisujesz to już było: "Kariera Nikodema Dyzmy" i nie chodzi mi o film z Czarkiem Pazura.
Chlopaki na Kremlu sie nie cackaja, dziad z zoliborza ma swietny przyklad do nasladowania
Pieskov - Cóż, ostatnio widzieliśmy, że na Zachodzie nie są zbyt dobrzy z historii. Ale przypominamy, że Rosja nigdy nikogo nie zaatakowała w swojej historii. Rosja, który przetrwała tyle wojen, jest ostatnim krajem w Europie, który chce w ogóle wymawiać słowo "wojna".
Dokladnie ten sam poziom co bolszewia w 1918-1920 roku, kiedy na zarzuty wladz polskich Moskwa przedstawiala Rosyjską Federacyjną Socjalistyczną Republikę Sowiecką jako państwo nastawione pacyfistycznie.
Jeśli idzie o "wojnę informacyjną", to administracja Bidena rozjechała ruskich:
^^ Amerykanie zagrali po mistrzowsku, jeśli to prawda - to chylę czoła, sam dałem się nabrać. Podkreślam natomiast "jeśli", bo w tym chaosie informacyjnym, to pewnym można być jedynie tego, że Putin zdecydował się na szereg operacji "pod obcą banderą" i to w momencie, kiedy Amerykanie wcześniej to zapowiedzieli. Coś jakby zdjął gacie, pokazał dupę i był przekonany, że nikt tego nie widzi, że wszyscy wokół widzą ubranego gościa ;-).
ps. Przepraszam, zdecydowanie pomyliłem wątek. Skoro już jest, to zostawię, zgadzam się, że na ten moment nie ma ważniejszych spraw niż Ukraina i potencjalny atak ruskiego bandyty.
Wydaje się, że przez pewien czas zachodnia narracja o rychłej inwazji Rosji była Ukrainie na rękę. Jednak ekonomiści w Kijowie skrzętnie liczą straty wywołane odpływem zachodnich turystów, biznesmenów i linii lotniczych
Zaraz się okaże, że USA zaszkodziło Ukrom bardziej, niż ruskie "ćwiczenia".
ruskie "ćwiczenia".
Te "ruskie świczenia" to już początek "małej wojny". Nawet ta "mała wojna" będzie miała swoje przełożenia na stan polskiej gospodarki. Dobrze by było aby PiS przestał wojować z Unią . Cokolwiek stamtąd się wyciągnie, już wkrótce będzie bardzo potrzebne..
Od lipca naczelnik Urzędu Skarbowego będzie mógł żądać od banku przedstawienia informacji bankowej dotyczącej osób, które nie mają statusu podejrzanego.
Dla Jarosława każdy jeden bogol z kontem w banku jest podejrzany, więc w sumie się zgadza. Ciekawe, ile jeszcze takich kwiatków jest zawartych w Nowym Wale?
Nasze rzadowe tuzy intelektu blyszcza dzis w mediach :) Przyklad Terleckiego -
Ciekawe co powiedzialby Terlecki w przypadku kiedy bandyta wlamuje mu sie do domu, grozi zone smiercia ale ostatecznie "tylko" ja gwalci . Czy Terlecki powiedzialby ze bandyta wyszedl z tej sytuacji z twarza? :)
Drackula, mnie w tym całym cyrku uderzyła jedna rzecz. Nawet Maryna Le Pen potępiła agresję Rosji. To się poniekąd wpisuje w moje obserwacje dot. Francuzów. Tam istnieje całkiem spora grupa osób, które są skądinąd inteligentne, ale nie do końca wiedzą, z czym się je ruski mir. Oczywiście nie wszyscy! Gro Francuzów to ludzie bardzo swiadomi otoczenia i myślę, że możemy im generalnie pozazdrościć, natomiast trafiają się jednostki, które autentycznie próbują stawiać Putina w szeregu z normalnymi politykami i oburzają się, że traktowanie go ostro to rusofobia.
Stąd też ze śmiechem przyjąłem wczorajszą deklaracje Le Pen.
Tym bardziej żałuję że nie mogłem zobaczyć min tych wszystkich szkodników, którzy słuchali wczoraj przemówienia Putina. A to brzmiało, jak wysryw krwawego dyktatora z XX wieku.
Co mnie jednak zdziwiło. Myślałem, że tony żelaza na granicy to coś, co jest w stanie przemówić nawet do najbardziej zakutej pisowskiej pały. Że być może opłaca się Polsce istnieć w silnych strukturach militarnych i geopolitycznych. Nie mogłem być bardziej naiwny. Choć Jaro i Mati złagodzili dyskurs z UE, w obozie ciągle są pobrzdękiwania, że to wina zachodu, że dowod na to, że tylko izolacjonizm nas wybawi. Być może ta władna wierchuszka to widzi. Natomiast jednostki, o ktorych piszę, wraz z niektorymi "prawicowymi publicystami" to już jest stan krytyczny. Kategoria Z - "niezdolny do palenia papierosów". Obawiam się, że w sytuacji, gdyby ruskie weszły im do domów i powyciągały co lepsze zegarki, ci dalej pisaliby tweety, że to wina zachodu. Pies ich trącał nosem. W sytuacji, gdzie nawet Le Pen spuściła z tonu.
Natomiast faktem jest to, że po spektakularnej porażce z dyplomacją UE (warunkowość), najważniejsze osoby w PiS zareagowały jakoś dziwnie łagodnie. I nagle okazuje się, że może ta likwidacja KRS to wcale nie taki zły pomysł. Stankiewicz zresztą mówił, że spodziewa się uaktywnienia szkodników spod znaku Zera, bo dla nich, otrzymanie przez Polskę środków unijnych byłoby osobistą porażką i rozbrojeniem.
Tak więc rozbiór Ukrainy rozbiorem, ale nasi debile już zadbają, zebysmy mieli wiele wrażeń i na rodzimym podwórku.
Na wschodzie już po wszystkim. Putin wszedł na Ukrainę, Zachód odetchnął z ulgą, że tak się to wszytko skończyło, gaz płynie do Niemiec, sankcje obejmą tylko nowe republiki.
Można wrócić do swoich zajęć
Jakie po wszystkim? przecież Putek ogłosił uznanie tych separatystycznych "republik" w jej granicach administracyjnych, a separatyści kontrolują 1/3 ich stanu, teraz musi wyrwać pozostałą resztę
ps. a jak tam nasi koledzy od "europejskiej rodziny"? słyszeliście jak współwinni napaści na Ukrainę Niemcy zamierzają dokończyć ND2? - tyle, że nie będą się z tego cieszyć. LOL
Może te Niemce nie takie złe?
Nie rozpędzaj się, tak:
^^Ja jestem miło zaskoczony :). Tego się nie spodziewałem, zwłaszcza po zmianie władzy w Niemczech, nie po SPD i Scholzu.
Mam nadzieję, że teraz Morawiecki się wykaże i szybko Polacy dostaną deklaracje, że rząd PiS nie będzie kupował ruskiego węgla i to jeszcze z Donbasu. Oczywiście konieczne jest też zerwanie, ze strony pisowców, wszelkich kontaktów z "putinternem", także w Europarlamencie.
ps. Odsłoniłem manololo - hahaha, kompletna kompromitacja, ten człowiek niczego innego nie potrafi, jedynie publicznie siebie samego obesrać :)
Putin rozmontowuje Ukrainę, zachód zapowiada sankcje. Zobaczymy, kiedy wprowadzą coś konkretnego, a nie popierdółki, jak chociażby te od Bidena. Na razie Putin robi swoje, bez wystrzelenia chociażby jednego naboju. Dogaduje się sam ze sobą odnośnie tzw. niepodległości kolejnych regionów Ukrainy i g... sobie robi z sankcji. To już tego kalibru oszołom czy może zachód strzela ślepakami?
974.3
lol co za zasrany idiota, ta narracja zmieniła się dopiero godzinę temu , zobacz sobie z której jest mój post .
Pietrus Ty na pewno jesteś lewicowy?
zobacz sobie z której jest mój post
Post sowietolito jest z 12:31. Informacja o wstrzymaniu NS2 - 12:13 (Onet), 12:24 (Radio ZET). Troll się zawsze sam zaora :P
Miernolito to jednak jest totalny debil i idiota, tak się samozaoral, co za dzban xD
Ciekawe czy sowietolito wali do obrazu Putina który trzyma nad łóżkiem xD
974,7,8 o znalazło się i ten drugi zweistein
wy na serio myślisz, że ja wchodzę na platformiane śmieciowe strony jak onet? pomyślcie chwilę, czy napisał bym swojego posta mając wiedzę, że niemcy wycofują się z nd2 o czym trąbie teraz wszystkie media? ruszcie trochę tymi pustymi makówami
Co za pajac, co za bełkot, on PRZECIEZ ZNOWU NIE WIEDZIAŁ xD Co za parodia człowieka xD
co za debil, brakuje tu jeszcze asshavera, i będziemy mieli komplet forumowych tuz intelektu.
Sasinito po kolejnej wpadce pisze coś o tuzach intelektu, idiota ma dziś chyba kolejny dzień samozaorania i robienia z siebie błazna xD
Manipulito
Ale zanim coś napiszesz, to chociaż mógłbyś wejść na stronę przychylnego twoim pasterzom Polsat News - informację na ten temat zamieścili o 12:22.
974,12
szkoda czasu, właśnie pokonałeś mnie doświadczeniem
iruś
naprawdę sądzisz, że na "minutę" przed napisaniem posta sprawdzam onet lub tvn? żeby być szczerym, to zajrzałem na wp rano gdzieś przed 12 - moja wina, bo teraz ten cymbał lordpilot i ten drugi debil plomba złapali się tego i traktują jak jakieś swoje wielkie zwycięstwo LOL
Pietrus Ty na pewno jesteś lewicowy?
Ja jestem chwilowo za Tfuskiem, a tak ogólnie zawsze w centrum, jak typowa bezideowa ciamciaramcia
traktują jak jakieś swoje wielkie zwycięstwo LOL
Nie prymitywie - to tylko potwierdzenie, że jesteś prostakiem i zwykłym wschodnim idiotą i błaznem :)
Dwadzieścia procent chce zmian, kolejne 20 nie ma zdania, czyli 40% nie jest przeciwnikami tej bardzo szkodliwej ustawy. Dokąd ten kraj zmierza? Jeśli Duda to coś podpisze i ludzie nie wyjdą na ulice, będę bardzo rozczarowany i zdegustowany. To będzie oznaczać, że pisia ekipa może robić, co jej się podoba.
Połowa ludzi chce cen regulowanych bo nie ogarnia rzeczywistości. Nikt nigdzie nie wyjdzie bo nie dostrzega do czego to doprowadzi.
Duda to takie 50/50 jak poprzednio.
Co?
Aż 59 proc. ankietowanych Polaków stwierdziło, że prezydent Andrzej Duda nie powinien podpisać ustawy "lex Czarnek"
Putin w ciągu 20 lat bardzo Rosji zaszkodził, ale zastanawia mnie, czy on może myśli, że teraz cokolwiek wygrał? Słuchając jego wczorajszego bełkotu naszła mnie myśl, że on może na starość po prostu oszalał. Zastanawiam się czy Rosjanie są aż tak głupi by brednie Putina przyjmować bez zająknięcia? Rozumiem, że Rosjanie mają specyficzną mentalność, rozumiem, że znaczna ich część chciałaby odrodzenia imperium kosztem sąsiadów, ale powinna temu towarzyszyć jakakolwiek logiczna, spójna i sensowna narracja. Tymczasem to co wczoraj Putin odwalił kupy się nie trzyma, jest tak absurdalne, że nawet Rosjanie muszą poczuć niesmak. Niektórzy. Bo tych putinowskich "argumentów" w żaden sposób nie da się obronić. Są wzięte jakby z groteski, albo parodii.
Jeszcze raz: co Putin zyskał? Gdzie jest teraz Rosja, w stosunku do tego co było np. pół roku temu. Coś zyskała? Gospodarczo? Politycznie? Terytorialnie? I tak kontrolowała te śmieszne republiki ludowe, od samiuteńkiego początku. Tyle, że teraz może to robić oficjalnie. Nic nie zyskując już zaczyna być okładana sankcjami. Te poprzednie doprowadziły gospodarkę rosyjską do stagnacji. Liczby nie kłamią, stan gospodarki rosyjskiej to fakt.
Putinowi zależało na Nord Stream 2. Ok. Odniósł sukces?
Poza tym, że obudził NATO, skonsolidował Zachód, nawet Le Pen nieśmiało go właśnie skrytykowała, to ile kroków naprzód zrobił i na jakim polu?
Zgadzam się, że jednym z osiągnięć Putina to chyba stosunkowo szybka mobilizacja państw Sojuszu Północnoatlantyckiego. Prowadzi rozgrywkę desperata, zupełnie jakby władza powoli ale nieuchronnie wysuwała mu się z rąk. Być może zaczyna zawodzić go również instynkt polityczny, zbyt długo i często sięgał po asy z rękawa aż ta metoda perswazji uległa znacznemu osłabieniu. Zaufanie i poparcie narodu widać ulega zmianie i zaczyna się obracać na jego niekorzyść, ponadto uderza w zachodnioeuropejskie interesy grup oligarchów rosyjskich.
Zrobił kolejny krok w długofalowej polityce wywierania presji na państwa europejskie i budowaniu poczucia zagrożenia militarnego. Tutaj konsekwencji działania, nawet auto destruktywnego, nie można mu odebrać. Przypuszczam, że stopniowo będzie się starał nadal przesuwać tą granicę wytrzymałości jak to czyni na przestrzeni dziesięcioleci i angażując marionetkę Łukaszenkę.
Co zyskała? Politycznie zakończenie niepewności i mandat do nowego otwarcia z zachodem, zwłaszcza Francją i Niemcami. Do tego świetny efekt propaganodwy na użytek wewnętrzny. Gospodarczo - niebotyczne zyski ze sprzedaży błękitnego paliwa, od którego uzależniła największą gospodarkę Europy i teraz zyskała potwierdzenie, ze dzięki owemu uzależnieniu może robić cokolwiek, bo nit na Rosję ręki nie podniesie (sankcje UK dla TRZECH osób?) Do tego oficjalną kontrole nad zasobnym Łuagńskiem i Donieckiem.
Coś tam jednak zyskał.
Czy wy tez tak macie, ze kiedy czytacie o tej osobie to przed oczami macie postac pierwszego sekretarza KCPZPR?
Ale że wielkim halo ma być to, że Kania miała/ma bliskie kontakty z politykami PiS? Poważnie? Przecież to tak, jakby rewelacją dnia było to, że PiS-owi sprzyja np. Sakiewicz, Semka, Jachowicz, Karnowski Jeden, Karnowski Drugi, Janecki, Skowroński, Janke albo Ewa Stankiewicz. Ciężko to określić nawet mianem tajemnicy poliszynela, bo oni nawet się nie kryli i nie kryją, dla kogo robią (poza tym że dla siebie, bo dzięki temu, że nawilżają PiS-owi, ich nierentowne pisemka mają kasę z reklam spółek Skarbu Państwa).
Nie no, nie jest wielkim halo dla mnie. To nie jest pierwszy raz kiedy o niej czytam tu i tam. znam ta persone od lat. Tak tylko wkleilem informacyjnie oraz dodalem ze mi sie ona bardzo zle kojarzy. Ktos kto w przeszlosci staral sie kreowac na lowce komuchow samemu daskonale w ich roli sie odnajduje. W sumie to ona bylaby udana coreczka Stanislawa Kani :)
Szef Kontrwywiadu dzielący się informacjami z dziennikarką w celu utrwalania władzy PiS i niszczenia opozycji? To karykatura wywiadowcza. Zaprzeczenie normalnej pracy państwowych organów bezpieczeństwa.
Nic dziwnego że teraz Kaczyński szuka "kretów" w Ministerstwie Finansów. Skoro tak urzędy państwowe pracują, przy takiej kadrze i takimi sposobami - afery i skandale, nieudane reformy, stają się normą..
Jak zaraz napisze manololo - to są prawdziwe niezależne media, a nie jakaś tam GW! (której rednacz Michnik obściskiwał się jednakowoż z Jaruzelem po kielichu :))...
Ja gdy czytam o jakimkolwiek czołowym pisowcu to mam przed oczami postacie komunistyczne, szczególnie z okresu Gomułki i Moczara, gdy pojawił się flirt komunizmu z szowinistycznym nacjonalizmem.
Pisowcy są tym samym robotniczo-chłopskim lepszym sortem, który określał kto jest prawdziwym Polakiem, a kto zdrajcą genetycznym, którego trzeba wysłać do Syjamu (Tajlandii). Dlaczego akurat tam? Bo gomułkowcy i moczarowcy to był równie tępy, prostacki i niewykształcony ludek co pisowcy, który myślał, że Syjam to to samo co Syjon ;) Krótko mówiąc wtedy mieliśmy do czynienia z pierwszą dyktaturą ćwoków.
Jednak, w kontekście międzynarodowym, mieliśmy trochę szczęścia, ba nie tylko Polska, ale cała Europa! Pomyślcie sobie, co by było, teraz, gdyby ten pomarańczowy pajac wygrał wybory:
^^Mnie aż ciarki po krzyżu przeszły, brrr... Oczywiście i pisiory i TVP i nasi forumowi "geniusze", fani pomarańczowego kretyna, teraz "dupa cicho" :). Nie znają człowieka, nigdy o nim nie słyszeli, a już na pewno nigdy mu nie kibicowali :P. Albo, wzorem sowietolito, jeszcze nie czytali, co tam Trump z siebie wydalił :P.
Jeżeli ktoś myślał, że w obliczu wojny wiszącej w powietrzu, Morawiecki zacznie się zachowywać jakoś odrobinę bardziej przyzwoicie, być może jakoś ograniczy swoje zakłamanie (to zakładali tylko najwięksi, niepoprawni optymiści), to już może przestać się łudzić:
https://wiadomosci.wp.pl/morawiecki-o-tusku-stoi-na-czele-partii-nord-stream-2-6740403171974048a
^^ Nie jest to w sumie nic nowego, jak wiadomo, według pisiorów Tusk odpowiada nawet za plamy na Słońcu, to dlaczegóż nie miałby odpowiadać za ruską agresję na Ukrainę? Ja w każdym razie złudzeń nie miałem - dla mnie Pinokio Morawiecki był, jest i pozostanie załganym, zakłamanym, cynicznym gnojem. Wstyd mieć takiego premiera, hipokrytę, który całkiem niedawno bratał się z putinowcami, ściskał im ręce i strzelał "selfiki". Ten wrocławski matoł jest tutaj ostatnim, który powinien kogokolwiek pouczać.
ps. W "Rzepie" czytałem dziś apel Szułdrzyńskiego, że czasy są ciężkie, a napaść Rosji na Ukrainę, to zbyt poważna sprawa, żeby robić z tego "polityczne złoto". Apel był skierowany do Opozycji (szeroko pojętej) i pisowskiego rządu. Żadnych złudzeń - ta banda pisowskich, rządowych, cynicznych sukinsynów "wyssie" ten temat do cna. Po trupach, mają już w tym wprawę.
EDYCJA: Komentarz Tuska, na te złośliwości Morawieckiego też warto, tu wrzucić. Różnica poziomów, myślę że widoczna gołym okiem:
Drogi Mateuszu, ten, kto Cię obsadza w roli agresywnego pitbulla, źle Ci życzy. Ani to śmieszne, ani straszne. Ponawiam propozycję: szukajmy w sprawie bezpieczeństwa Ojczyzny tego, co wspólne, a nie „politycznego złota”.
Pisie syny, jak by mogły, to by Tuska zamknęli do klatki i obwozili wokół Sejmu..
Bankster którego zero opluwa przy każdej okazji walczy o "polityczne życie". A ponieważ już witał się z gąską (następca szamba wg kaczki) więc teraz będzie dla poklasku kąsał każdego kogo popadnie...
Sondaż przeprowadzony dla amerykańskiej telewizji CNN wykazał, że 50 proc. Rosjan uważa, że użycie sił zbrojnych wobec Ukrainy w celu uniknięcia jej dołączenia do NATO jest słuszne. Jedna czwarta badanych sprzeciwia się takiemu rozwiązaniu; pozostali nie mają zdania.
U nas podobnie, 40% popiera dzialania Pisu, ktore podobnie jak dzialania Putina, sa szkodliwe dla kraju.
Długo się będzie jeszcze żreć w tym temacie??
Panie Administratorze dlaczego nie zamknie pan wątku budzącego tak dużo negatywnych emocji i prowokującego ludzi do oczerniania się ?
Nikt cie nie zmusza do zagladania tutaj!
Co wiecej, mozesz odznaczyc watki polityczne z wyswietlania na forum w twojej przegladarce!
Jeszcze tylko krok został do tego, aby zaczął krzyczeć: "TEN WĄTEK ODBIERA MI WOLNOŚĆ!!!".
NIkt Ci nie każe .... ja chętnie poczytam jakieś poglądy polityczne i po to tutaj wchodzę aczkolwiek są tu same oskarżenia o oszczerstwa , dzielenie i obrażanie ... więc zwracam uwagę iż powinno się to zamknąć.
Jeszcze tylko krok został do tego, aby zaczął krzyczeć: "TEN WĄTEK ODBIERA MI WOLNOŚĆ!!!".
To ma być śmieszne ?? lekko niepoważne jak na dorosłego człowieka.
Widać Maverick0069 poczuł w sobie misję rewizora. Odtąd będzie odwiedzał wątki i proponował Redakcji ich zamknięcie. Taka odmiana cenzora rozwiniętego po linii kurator Nowak i edukatora Czarnka..
Same oszczerstwa? A gdzie, tak konkretniej?
Samo pisanie o korupcji PiS jest dzialaniem na szkode Polski, wprowadza zamieszanie w kraju. Czego tu nie rozumiesz?
Chlopaki z PiS ciezko pracuja dla dobra kraju i ta kasa im sie po prostu nalezy.
Ja mam od zawsze oznaczony wątek polityczny a mimo to widzę dobrą zmianę. Zatem ten kto stworzył ten temat niekoniecznie umie zaznaczać działy, w których publikuje swój temat albo to błąd forum, co jest mało prawdopodobne ;) poza tym nie szkoda wam życia na główną politykę? Na co to komu?
Hydro chcesz byc ignorantem? Twoj wybor. Jednak polityka wplywa na wszystkie sfery zycia. Moze tobie to nie przeszkadza jak inni urzadzaja ci zycie, inni chca miec wieksza wiedze o spoleczenstw niz ta jaka ty wykazujesz.
ReanimatorWrakuGol -> Problem w tym, że ty możesz ignorować politykę, ale polityka ciebie nie zignoruje. Przykład masz choćby w postaci Wielkiego Wału :P
Zazwyczaj ci, co ignorują politykę i to, co się obecnie dzieje w kraju chodzą mocno zaskoczeni, tom co po kolei w nich uderza...
Dracula - prawda prosta jak kij od szczotki, szkoda że nie wszystkim nadal znana. Niezależnie od popieranej strony.
Zdrajcy genetyczni postawili na Trumpa, który okazuje się być miłośnikiem Putina, a Ukrainę najchętniej podarowałby mu w prezencie razem z Krakowem.
Zdrajcy genetyczni postawili na Orbana, który nie ukrywa swojej fascynacji rosyjskim zbrodniarzem. Orban wysłał wojska nad granice z Ukrainą, rzekomo w celu zapewnienia pomocy humanitarnej. Sęk w tym, że od kilku lat sugeruje rewizje granic, tak by odzyskać cokolwiek z tego, co Węgry straciły po Traktacie w Trianon. Oczywiście Amerykanie zabronią Węgrom przekraczania granicy, ale cholera wie, jak potoczy się nadchodząca wojna na dużą skalę.
Zdrajcy genetyczni postawili na Marine Le Pen, która uznała, że Ukraina leży w rosyjskiej strefie wpływów. Polska także? Pod rządami pisowskimi wszystko na to wskazuje.
Takie były strategiczne wybory zdrajców genetycznych. Ktoś jeszcze wierzy, że mają oni dobre intencje wobec Polski?
nawet w takiej chwili ten błazen nie potrafi się powstrzymać, co tam, że w ubiegłym roku to biden na spółę z niemcami przygotowali grunt pod rosyjską agresję zdejmując sankcje z ND2 i domykając projekt, ale nie, to my jesteśmy zdrajcami genetycznymi. Co za idiota.
Ja jestem ciekawy jak polska gospodarka zareaguje w przypadku inwazji. Myslicie ze inflacja skoczy do konca roku do 20% czy moze utrzyma sie "tylko" w granicach 10%.
Różnie, różni to widzą:
"Wpływ obu krajów na rynek światowy jest duży, są one eksporterem różnych surowców, zaczynając od energetycznych po rolne. Dlatego właśnie konflikt Ukrainy i Rosji może wywołać szok o charakterze stagflacyjnym, a więc jednocześnie działać na utrzymanie się wysokiej inflacji i negatywnie wpływać na wzrost gospodarczy" – ocenił Piotr Bujak.
Rzadowe dane dotyczace inflacji zaczynaja byc tak wiarygodne jak te dotyczace Covida ;)
Ekonomiści twierdzą, że nie unikniemy strat. Może być tak, że po okresie prosperity i bardzo szybkiego rozwoju wpadniemy w epokę dłuższej destabilizacji gospodarczej, szczególnie jeśli skurczy się poziom inwestycji zagranicznych. Na to nakładają się rządy patopartii, które gotowe są pozbawić Polskę miliardów euro dotacji unijnych, z powodu swojej putinowskiej polityki. Neobolszewicy uderzają też w polskich przedsiębiorców, gdy wiadomo było, że motorem napędowym polskiej gospodarki od zarania III RP były małe i średnie przedsiębiorstwa. Rządy skrajnych populistów trafiły się nam w najgorszym możliwym momencie.
Pol zartem, pol serio.
Skoro przedstawiciele obencej wladzy na Ukrainie, rozmawiaja z Tuskiem na temat obencej sytuacji a nie z oficjalnym polskim rzadem to mozemy zalozyc ze z Kaczynksim bedzie rozmawial nowy ukrainski rzad?
Na razie, Drackula, mamy czas do którego nie pasuje, ani "pół żartem", ani "pół serio" ;)
Powiedzmy że jest to czas przejściowy..
O wlasnie zauwazylem, Admin mi pokasowal posty i polecial po rankingu pomimo tego ze
nie uzywalem wulgaryzmow. Manolito pluje obelgami w kazdym poscie, ktore wciaz sa widoczne w tym watku i zero reakcji.
Dobra robota Adminie!
Uff, na szczęście jest wojna więc można działać dalej po putinowsku, na razie wszyscy zapomnieli
Via Tenor
Myśleliście, że nie stać nas na nic więcej niż oświadczenie PZPN?
Hah!
https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/tvp-wycofala-rosyjskie-seriale-orange-tv-rosyjskie-stacje
To jest dopiero - nomen omen - bomba.
ależ ty mi Tusk teraz zaimponował!
zawsze uważałem go za inteligentnego polityka, naprawdę czapki z głów!
ps. ale co zrobią drobno zmianowcy? czyżby zaczną teraz mówić manolitem o takich niemczech?
Jest o wojnie ale umieszczam to we właściwym wątku:
Dzieci, skąd dowiedziałyście się o wojnie na Ukrainie? - pyta ksiądz podczas mszy św. w kościele pw. św. Anny na Łazarzu w Poznaniu. - Z TVN - odpowiada dziewczynka. - Taką telewizję oglądasz? Ja tylko polską - odpowiedział duchowny.
Efekt:
Na koniec kazania ksiądz powiedział: - Pamiętajcie, oglądajcie tylko polską telewizję - nie podając jednak żadnej nazwy. Ale wtedy jeden z wiernych nie wytrzymał: - To nie jest zebranie PiS, tylko msza święta dla dzieci!
Co za chichot historii dobra zmiana wygrała wybory głównie poprzez "Za wszelką cenę nie przyjąć uchodźców " A teraz zalewają nasz kraj uchodzccami.
Ale jaja. Co za idioci.
Jeszcze większą ironią jest to, że teraz mogą wygrać ponownie dzięki temu i wojnie, i nadal będą niszczyć kraj i wprowadzać putinowski system
A Konfa ze swoją wrogością do Ukraińców spadnie do zwyczajowego 1%
Myślę, że długofalowo PIS się raczej przejdzie na tym. Dopóki był rynek pracownika, drożyna w jakiś sposób mogła być niwelowana negocjacjami podwyżek z pracodawcą. Z mln Ukrainców na pokładzie szukających pracy za każdą cenę nie będzie fajnie.
Teraz jest wszystko ładnie, pięknie. Wszyscy zjednoczeni, ale za rok w Fakcie możemy zobaczyć artykuły rodem z kampanii Brexitowej - Polaku! Ukrainiec zabiera Ci pracę!
Ano fakt, to możliwe...
... al w takim wypadku Konfa zdobywa 10-15% :D
Jak nie spojrzeć, dupa z tyłu?
Mnie cieszy, ze w ciagu ostatnich kilku dni nie musialem sie wstydzic za rodakow.
Polacy masowo pomagaja, temat UPA i banderowcow gdzies poznikaly a wrocila zwykla miedzyludzka zyczliwosc.
Nawet polski rzad poniekad stanal na wysokosci zadania bo przestali jatrzyc, zamkneli ryje i nie przeszkadzaja. Co prawda mogli by pomoc na troche wieksza skale ale rozumiem sytuacje. Skoro przez lata dyplomatycznie Polska odeszla w niebyt to teraz ciezko cos osiagnac, skoro inni sie z pisiorami nie licza.
Mam jednak wielka nadzieje ze ta wojna szybko sie skonczy na niekorzysc ruskich i spoleczenstwo w Polsce wroci do spraw na wlasnym podworku bo przeciagniety konflikt to niestety zwiekszone szanse pisiorow na utrzymanie wladzy.
Bardzo dobry, znakomity wręcz tekst:
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/2156599,1,swiety-pis-na-wojnie-nie-tykac.read
Tyle ze PiS w sprawie wojny na Ukrainie robi niewiele, takie absolutne minimum co by nie byc posadzonym o sprzyjanie Rosji. Ani nie bylismy pierwszymi aby pomagac Ukrainie, ani nic nie zrobilismy jako kraj aby pomagac im przed wejsciem Rosjan.
Za chwile bedzie narracja ze do tej pory w kraju bylo swietnie, a obecne problemy to wina tylko i wylacznie wojny na Ukrainie. Swiety PiS robi co moze ale sily wyzsze im przeszkadzaja.
Osoby związane choćby z ruchem Szymona Hołowni czy Lewicą mówią, że w sytuacji wojennej trzeba się cofnąć o krok, wesprzeć rząd w walce o odblokowanie pieniędzy z Unii Europejskiej, wspierać władzę. Konkretnie chodzi więc o to, że trzeba trochę ustąpić w kwestii praworządności, zatem uznać, że część „reform sądowych” PiS należy zaakceptować i wrzucić w koszty. Czyli PiS wygrał, bo nowy kompromis liczy się od jego propozycji, to jest nowa normalność i punkt odniesienia.
Nic z tego czciciele PiS. Nie ma zgody.
Flyby juz pisalem, niektorzy by chetnie juz Pis namascili na kolejna kadencje, no bo przeciez wojna.
niektorzy by chetnie juz Pis namascili na kolejna kadencje,
Niech się gonią. Może jeszcze dadzą im patent na ostateczne zawłaszczenie Polski przez mafijną strukturę okradającą państwo?
Czy prokuratura Ziobry wysłała już Putinowi wezwanie na przesłuchanie?
A wy naiwniacy myślicie ze będzie inaczej.
Ta wojna spadła PiS z nieba
I nie zdziwię się jak UE odblokuje bez warunków kasę z KPO
W obliczu kryzysu humanitarnego w Ukrainie, nie możemy pozwalać na dzielenie społeczeństwa. A ta ustawa, nie ma co oszukiwać, dzieli Polaków
"Chcieliśmy podzielić społeczeństwo, no ale wiecie, rozumiecie, w czasie wojny to tak głupio by wyszło"
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/sondaz-rosnie-poparcie-dla-zjednoczonej-prawicy/h5p3v1z
Mówiłem już że sowietom z PiS wojna spada z nieba?
Szykujcie się na sądy i cenzurę jak w Rosji, frajerzy
Herr Pietrus, ale tego się wszyscy spodziewali, dla tej władzy wojna to "złoto", a może nawet "diamenty". Zero zaskoczenia, sam Pinokio przecież cynicznie mówił, że "wojna zmienia perspektywę w pięć minut". Polityka ulega zresetowaniu, a ludzie lgną do władzy (jaka by ona nie była), bo ta ma moc sprawczą. Przy czym i prezydent i premier (ofc. poza tą antyniemiecką retoryką i wybielaniem Orbana!) "dają radę", no przynajmniej wstydu nie ma. Dla Pinokia zresztą to jest już gra o przeżycie, co by nie mówić, wojna spadła mu z nieba.
Wróci normalność (oby!) i proza życia (oby!), to i notowania pisiorków pójdą w dół, tym bardziej, że mają w tym temacie sporo na sumieniu (tak - budowali tu system, na wzór putinowskiej Rosji, członkostwo w UE okazało się przeszkodą), ale refleksja może przyjść tylko w spokojniejszych czasach. Wtedy się zacznie rozliczanie rządzących za sojusze z Orbanem, Le Pen, Salvinim i Trumpem. Wspomnisz moje słowa, tego jestem pewien.
Od siebie dodam (ale to już tylko moja opinia!), że spodziewałem się przy notowaniach PiS ujrzeć "czwórkę z przodu", także IMO jakiegoś "szału nie ma", tym bardziej, że mamy wojnę tuż przy granicy, a za chwilę, jeśli spełni się ten najgorszy scenariusz, możemy mieć sporo większą granicę z kacapami, niż do tej pory :/
Rally 'round the flag jest na tyle dobrze poznanym mechanizmem, że oczywistą oczywistością było, że PiSowi poparcie wzrośnie. Dołączę się może do zdziwienia lordpilota, że zyskali aż tak mało. Też sądziłem że odbicie będą mieć zdecydowanie większe. Na tyle, że zdecydują się przyśpieszyć wybory - bo jak wiadomo, ten efekt nie jest wieczny.
Na dłuższą metę to nie wystarczy, a dlaczego pokazują może rozmowy wśród moich sąsiadów i rodziny, o której wiem że jest pro-pisowska. Są zgodni że należy bić moskala, część z nich jest nawet gotowa wysłać wojska do szturmu na Kaliningrad (oczywiście sami nie pójdą, bo to w większości osoby 50+), ale... już zaczynają narzekać na emigrantów z Ukrainy. Bo kolejki do lekarza się zwiększą jak ich obejmą opieką medyczną, bo dają im 500+, bo ceny przez nich (lol) rosną, bo w telewizji cały czas mówią jak im pomagają, a polskie dzieci chodzą głodne... Innymi słowy są gotowi do poświęceń w walce z ruskimi, ale jedynie wtedy jeśli to nie oni będą ponosić konsekwencje.
Za chwilę będzie potężne zderzenie z rzeczywistością: ceny wystrzelą, bo gaz znowu zdrożeje, nawozy zdrożeją, paliwo zdrożeje, żywność zdrożeje. Sądzę że Unia odblokuje fundusz odbudowy w imię solidarności i budowaniu jedności, ale to może po prostu już być za mało.
Cha cha cha!
PiS tryumfuje, KE publikuje wytyczne mechanizmu praworządności zgodne z żądaniami rządu PiS.
Naruszenie zasad państwa prawa musi wpływać wyraźnie na wydatkowanie środków. Na sądy dotacji chyba nie ma? Putinowska Polsko witaj.
Z tego miejsca gratuluję też trolololo. Jednak wygraliście.
Trzecia kadencja PiS is coming
A kierowca Seicento może już pakować mandżur do mamra :D (w apelacji chyba jeszcze nie wygrał, czy już dobrze nie pamiętam?)
"Cha cha cha!"
Nie widać z artykułu aby PiS miał "tryumfować".
"Cha cha cha!"
..Na razie "tryumfujesz" ty.
"Cha cha cha!"
Cieszysz się za "trolololo"? Za kogo jeszcze?
Szczerze mówiąc nie widzę w jaki sposób w Twojej głowie słowa "wystarczająco bezpośrednio" zmieniły się w "wyraźnie". Wytyczne są mniej więcej takie, jakich można było oczekiwać - wystarczająco rozmydlone, aby dało się pod nie podciągnąć wszystko. Albo nic.
PiS łamie zasadę praworządności? Oczywiście. Działanie te wpływa na działanie organów publicznych? Z pewnością. Sprawia to ryzyko dla należytego zarządzania funduszami? Bez wątpienia.
Pozostaje ostatni warunek. Gdy PiS wyda jakieś fundusze z UE niezgodnie z przeznaczeniem... czy czyn ten spełni to przesłanki "wystarczająco bezpośredniego"? To podlegać będzie ocenie Komisji. Jak będą mieli wolę, zastosują to nawet w sytuacji gdy naruszenie będzie dotyczyło 500 euro. Albo 5 miliardów. Albo nigdy. Pozostawili sobie spore pole do manewru i nie powiedziałbym w związku z tym, że PiS wygrał.
Albo panikujesz, albo to jedna z twoich słynnych "łatwo wyczuwalnych ironii" :]
"Bezpośrednio" to nawet więcej niż "wyraźnie" .
Tak, ten ostatni warunek jest kluczowy. Ryzyko można naciągnąć. Ale faktyczne wałki plus jeszcze ich związek z naruszeniami rządów prawa?
Wiesz, w kogo to uderza? Tylko i wyłącznie w Orbana. Czy nam ostatnio udowodnił ktoś malwersację środków z UE?
O to właśnie cały czas walczył rząd PiS, o tym na okrągło mówił Patryk Dzban Jaki.
Powoli trzeba się pogodzić z tym, że Polska demokracja została przehandlowana za spokój państw zachodu, które sypną kasą i każą zrobić wszystko by Ukraińcy zostali tu, w Polsce.
Powoli trzeba się pogodzić z tym, że Polska demokracja została przehandlowana za spokój państw zachodu,
To znowu twoja nadinterpretacja Herr Pietrus. Brzmi paskudnie, co przestaje mnie dziwić.
Krótkie i treściwe oranko najgłupszego posła SP. To znaczy Spierdolin Putinowskich:)
Raz: