Czyżby to było ultimatum albo negocjacje z ministrem Niedzielskim? A może chodzi o trzymanie ludzi w domach i narracje pod "strajki to zagrozenie covidowe dlatego je tępimy"
Mam wrażenie, ze chodzi o co innego. Dziś mamy już 30,5k zakażeń (więcej niż max w 4 fali) a spodziewane maximum ma być dopiero za 3 tygodnie... Swoją drogą i tak nie będzie więcej niż "oficjalne" 80k, bo nie ma więcej mocy przerobowych by testować ludzi...
Skarbówka grozi strajkiem, Polski Ład wali się coraz bardziej. Wiele osób za niecałe dwa tygodnie otrzyma pierwszą w tym roku wypłatę. Telefony w US będą się pewnie urywać, urzędnicy nie będą wiedzieli, co odpowiadać, bo nikt ich porządnie nie przeszkolił. Krótko mówiąc, przej..., więc trzeba czymś odwrócić uwagę, a urzędników pozamykać w domach. Zakaz strajków, oczywiście nielegalny, będzie w odwodzie. Nie wiem, czego tu nie rozumieć.
To było takie oczywiste (--->).
I nie, nie jestem wirusologiem, lekarzem ani nie mam nic wspólnego z tymi dziedzinami; w mojej rodzinie też nikt nie zajmuje się tym zawodowo. Po prostu logika i obserwowanie rzeczywistości na to wskazywały.
Logika i obserwowanie rzeczywistości wskazują również, że PiS działa na szkodę Polski i Polaków, a jednocześnie na korzyść Rosji/Putina.
Ja widzę codziennie w "stolycy" jak do pandemii podchodzi statystyczny Polak. I uważam, że 150k dziennie jest jak najbardziej realne
Ja widzę codziennie w "stolycy" jak do pandemii podchodzi statystyczny Polak. I uważam, że 150k dziennie jest jak najbardziej realne
Współpracownik z Warszawy, jak przyjechał na delegację do Wrocławia twierdził, że stolica to akurat bardziej się stosuje do restrykcji niż Breslau. Nie wspominając o wschodzie Polski. Ale tam na szczęście nikt się nie testuje i ludzie umierają sobie po cichu.
Tak tylko chciałem wtrącić, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i reszta Polski jest tak naprawdę jeszcze gorsza pod tym względem ;)
M@co
Dla mnie to jest przerażajace. Codziennie "odparowywuje" z Polski przynajmniej jeden Tupolew a ludzie maja totalnie wywalone. Wydaje im się, ze ich to nie dotyczy...
A potem zdziwienie "no ale jak to, przecież w filmie z żółtymi napisami mówili, że to wielka ściema"...
Nie widzę przyszłości dla aż tak głupiego narodu...
Co ciekawe, ja poruszając się codziennie po Warszawie (często metrem) zauważyłem, że z tymi maseczkami generalnie nie jest jakoś tak tragicznie jak się spodziewałem (problem taki, że je połowa z noszących nosi "na bociana" czyli nie zasłania nosa). Oczywiście zawsze trafi się jeden czy dwóch w wagonie metra bez. Co ciekawe najczęściej (luźna obserwacja, statystyk nie prowadzę :P) niewłaściwie noszą lub wcale nie noszą masek około dwudziestoletnie wypacykowane i dobrze ubrane niunie, których twarze może nie wskazują na IQ 150 ale też nie na kompletne bezmózgowie.
Akurat w Warszawie jest naprawdę spoko. Nawet w osiedlowej Żabce ludzie są zdyscyplinowani pod tym względem.
W autobusach, średnio 80% nosi. Większość całkiem poprawnie.
Oczywiście wystarczy wyjechać kilkanaście kilometrów dalej i mając maseczkę w aptece, przychodni, sklepie, wyglądasz jak egzotyczny gatunek ślimaka.
ASHERIX
Tu się nie zgodzę - codziennie w komunikacji spędzam min. 2 h i rozrzut antymaseczkowców jest przez cały przekrój wiekowy. Swoją drogą maseczka "na bociana" to jakbyś wcale tej maseczki nie nosił...
Ostatnie, co interesuje bolszewików, to dobrostan i dobrobyt ludzi. Oni rozdadzą nieswoje pieniądze, ale nie po to by budować lepszą przyszłość kraju, ale by zdobyć władzę i utrzymywać się przy niej za wszelką cenę, tak długo aż wszystko pierdyknie. Taka jest mentalność ćwoka, prawdziwego chama, który sam siebie nazywa, o ironio, prawdziwym Polakiem.
Zapłacimy gigantyczną cenę za te rządy, zapłacimy zdrowiem i życiem, zapłacimy majątkiem, zapłacimy przyszłością własną i swoich dzieci. I nic na to nie możemy poradzić, bo ciemny lud jest tak potwornie liczny. Potwornie...
Ale ja jednak czekam, bo istnieje coś takiego jak wytrzymałość materiału. Reżim kaczystowski przekracza kolejne granice, ale jednocześnie zaczynają wybijać skutki polityki gospodarczej prowadzonej od 6 lat. Ludziom żyje się coraz trudniej. Chcę wierzyć, że w końcu coś pęknie i nieistotne już będą pobudki, motywacje, istotna będzie szansa na odsunięcie zdeklarowanych wrogów Polski od władzy. Jakkolwiek.
Z drugiej strony mleczarz Tewje może powiedzieć, że droga Białorusi i Białorusinów też jest niewykluczona. A wtedy będzie po wszystkim.
neXus. Nie no każdy może mieć inne odczucia, ja nie ukrywam jestem mocno zagotowany gdy widzę ludzi bez maski, sam uczciwie noszę karnie od początku (nawet w sklepach, gdzie nikogo nie ma a sprzedawca nie raczy takiej założyć) więc jak na tak wielkie miasto i tak uważam, że nie jest tak źle jakby mogło być. Co do "bociana" - zgadzam się całkowicie.
Mi sie "podoba" noszenie maseczek podczas podrozy do Polski. Na Luton Polacy karnie nosza maseczki, choc wielu niepoprawnie, bo to przeciez ujma na honorze Polaka aby dopasowac maseczke do mongolskiej mordy.
Na pokladzie juz sie zaczyna cwaniakowanie i obsluga musi przypominac o maseczkach. Na lotnisku w Polsce to juz wolna amerykanka. Nie dosc ze sciskaja sie jak swinie w kojcu przed kontrola paszportowa, to i maseczki zdjete albo na brodzie. Zwroc takiemu uwage aby ci na szyje nie charchal to zaraz by z lapami chcial husarz leciec.
ASHERIX
Jeśli mam być szczery to nawet maseczki "jednorazówki" uważam za badziew i łażę w konkretnej masce z wymiennymi filtrami - mam 2 starsze pokolenia ode mnie w rodzinie i nie mam zamiaru dopuścić, by przez mnie stała im się jakaś krzywda.
Fakt, nie poruszam się po wschodniej ścianie więc trudno mi porównywać sytuacje tam i tutaj, ale za to wiem jak się podchodzi w innych krajach i to już daje mocny kontrast. I jeśli w tych krajach, gdzie mimo wszystko ludzie nie maja tak wywalone na COVID jak u nas, jest tyle zarażeń (przy nieporównywalnie wyższym stopniu zaszczenienia od nas) to mam wizje stania na dziobie Titanica na sekundy przed zderzeniem z górą lodową...
Wspólna lista opozycji mogłaby zagwarantować wygraną z PiS. Blok ten mógłby otrzymać 42 proc. poparcia - takie wnioski płyną z najnowszego sondażu Kantar.
Są plusy i minusy tego pomysłu. I są podobieństwa do 1989 roku, gdy ludzie z lewa i prawa, od Sasa do Leszczyńskiego, stanęli do wyborów pod szyldem Solidarności, by ograniczyć władzę komunistów.
Jeśli wspólna lista da polskim politykom łącznie więcej mandatów niż pisowskim, to chyba nie ma się co wahać. Stawka jest ekstremalnie wysoka. To jest niemal jak być albo nie być. Nie zróbmy tego numeru co Białorusini w latach 90. gdy wystawiali po 20 kandydatów białoruskich przeciwko rosyjskiemu Łukaszence. Kłócili się przy tym między sobą ile wlezie.
I gdzie jest teraz dumny naród białoruski po zaledwie 20-25 latach? Gdzie jest ich państwo?
Dlatego, mimo pewnych wątpliwości, rozważyłbym, dla dobra Polski, zjednoczenie wszystkich sił polskich przeciwko putinowcom. O ile arytmetyka wskazuje, że takie rozwiązanie dałoby więcej mandatów.
Popieram. Zamiast, jak popłuczyny SLD, dywagować co komu się dostanie (miałem okazję słuchać tych kretynizmów w stylu "dzielenia skóry na niedźwiedziu" w ich wykonaniu w TVN24) opozycja jako pierwszy punkt w jakichkolwiek działaniach powinna się zjednoczyć w celu odsunięcia od władzy PiS, zanim narobi jeszcze większych szkód. Już w tej chwili jest bardzo źle, naprawa tego co jest teraz zajmie długie dziesięciolecia, ale zostawienie władzy w rękach PiSu na następną kadencje doprowadzi nas to potwornej katastrofy. Żadna z formacji opozycyjnych w pojedynkę nie ma szans nic zrobić, mrzonki Hołowni "co to nie on" można miedzy bajki włożyć...
De facto, ten sondaż to nie wspólna lista, tylko dwa bloki: KO + PL2050 + PSL. Lewica osobno. Opozycja ma wówczas sporą przewagę i może utworzyć rząd z silnym mandatem społecznym. W drugim wariancie (każdy sobie, rzepkę skrobie), jest na ten moment na styk. PiS traci władzę, ale mandat Opozycji, na rządzenie jest słabszy.
Czy jest szansa na taką akurat listę Opozycji? IMO nie, posłanka Henning- Kłoska, po tym jak pierdy Hołowni i Koboski, nie wytrzymały zderzenia z faktami, dokonała właśnie na twitterze manipulacji wyliczając mandaty - tam gdzie było 42% dla Opozycji nie wyliczyła w ogóle mandatów Lewicy:). Ale żeby nie było smutno- Hołownia pewnie pójdzie do wyborów z PSL (możliwe, że wezmą też na pokład skompromitowanego Gowina), więc PiS tak czy siak ma się czego obawiać.
Zresztą dziś było kilka weselszych wiadomości. Polacy walczą z okupantem pisowskim, z całkiem niezłym skutkiem. Komisja w Sejmie chyba jednak powstanie i obejmie lata 2005 - 2021. Lepszy taki rydz niż nic.
Jednak prawdziwą bombą jest to, że Duda podobno zawetuje lex Czarnek. Cud prawdziwy, no ale tak informator ćwierka;)
No i cóżeś Giertych najlepszego zrobił?! Siedziałby sobie cichutko w kącie i za stówkę skrobał petentom odwołanie od decyzji ZUS czy wniosek o przywrócenie terminu. Ale przynajmniej by nie szkodził...
Podobno PO-KO zgodziła się na propozycję Kukiza, żeby powstała komisja sejmowa ws. podsłuchów obejmująca okres od 2005 czy tam 2007 r. I bardzo dobrze!
Ciekawe, ile posadek dla krewnych i znajomych zaoferuje teraz PiS "antysystemowemu" Kukizowi, żeby powiedział publicznie, że w sumie to on żartował z tą komisją sejmową albo że proponując ją był pod wpływem lub ile i jakie posadki zaproponuje tym kilku posłom Kukiz'15, żeby głosowali przeciw. W każdym razie na ten moment - jeżeli to prawda, że KO się zgodziła - na Nowogrodzkiej są obsrani.
Diabeł tkwi w szczegółach. Pytanie kto będzie przewodniczącym? Kto będzie miał większość?
Podobno Kukiz nie godzi się ani na przewodniczącego z PO-KO, ani na przewodniczącego z PiS/ZP. I akurat takie rozwiązanie by było słuszne. Najpierw jednak taka komisja sejmowa musi w ogóle powstać, a nawet po ewentualnej zgodzie PO nie jest to pewne, bo Kukiz to Kukiz, więc dzisiaj może mówić jedno, a jutro drugie.
Zdaje się, że tak jak to było z "lex TVN i prezydentem Dudą, teraz dla Kukiza nadchodzi "wielka chwila". Jest oczywiste że jak powstanie uchwała o takiej Komisji, to Witek schowa ją do szuflady. Wtedy Kukiz będzie mógł pokazać swoją polityczną klasę, co dotąd nędznie wypadała..
Prawdziwym testem będzie to, czy Kukiz zgodzi się na warunek aby komisja w pierwszym rzędzie zajęła się Pegasusem. Jeśli nie, stawiam na to że to zwykła zagrywka tak, aby mógł powiedzieć że dzięki niemu komisja powstała, ale jednocześnie upewni się że kontrolę nad nią będą mieli neokomuniści. Plan awaryjny PiS pewnie będzie polegał na tym, aby prace ugrzęzły w latach rządu PO-PSL. Przy okazji może reżimówka z Polsatem wysmażą parę odpowiednio dobranych pod tezę reportaży jak to PiS był podsłuchiwany i to jest prawdziwa afera a nie jakieś tam konsole do gry...
Zaczynając od roku pierwszych rządów PiS, będzie można wysmażyć jeszcze smakowitsze reportaże o aferach inwigilacyjnych i innych, uprawianych przez PiS i sławetną trójcę Ziobro, Wąsik i Mariusz Kamiński. Ci panowie, powinni z chęcią sobie przypomnieć początki swoich karier w służbie PiS, łamanie prawa i wstępne nauki w prześladowaniu opozycji. To by była piękna całość, zwieńczona rozbijacką robotą instytucji sądów, prowokacjami i brudną propagandą. Pegasus będzie wisienką na torcie.
Zawsze można "niewygodne" lata pominąć albo omówić w piętnaście minut ;-)
Właśnie Gazeta.pl podała że Kukiz doszedł z opozycją do porozumienia, więc potwierdzają się informacje Irek22 że startują od 2005 r. i PiS ma nie mieć większości w komisji. Jutro szczegóły ma podać Donald Tusk. Jeśli tak, to Witek pozostaje zamrażalka. No i nadzieja że opozycja znowu się nie popisze i paru posłów niechcący zatrzaśnie się w kiblu lub pomyli się przy głosowaniu :/
i PiS ma nie mieć większości w komisji.
Zatem, Thorvik, te "pomijanie" niewygodnych lat, nic nie da, zarówno jednej stronie, jak i drugiej.
..Jeżeli Kukizowi uda się "złapać wiatr w żagle", to możemy mieć całkiem fajne i owocne, przedstawienie.
Kukiz stwierdził także, że ani PiS, ani PO nie mogą mieć większości w takiej komisji. - Jej przewodniczący musi być gwarantem bezstronności. Powiem nieskromnie, że w polskim Sejmie jestem gwarantem bezstronności. Jeśli otrzymam od tych opcji politycznych taką propozycję, to mogę objąć funkcję przewodniczącego komisji - zaznaczył.
Niech ktoś zatrzyma w końcu tę karuzelę śmiechu.
Jeżeli sejmowa komisja powstanie, to gadanie PiS ws. rzekomych podsłuchów za rządów PO będzie o tyle łatwo zbywać, że PiS rządzi już ponad 6 lat, Prokuratura i wszelkie służby od ponad 6 lat podlegają PiS, a mimo to niczego nie znaleźli, co obciążałoby PO.
Z drugiej strony będzie można też przypominać, że Kamiński i Wąsik zostali skazani w I instancji za nadużycia, gdy rządzili służbami, że Duda nielegalnie ich "ułaskawił" i że teraz znów ci goście rządzą służbami.
Komisja pod przewodnictwem Kukiza?! Przeciez to smiech na sali. Ta szmata stwierdzi ze za podsluchami stalo Pelo a pis jest jedynie ofiara dzialan piatej kolumny, fur deutchland!
Właśnie tutaj widzę słabość pomysłu. Kto ma być szefem komisji? Wiemy że nikt z KO i z PiS. Na podobnej zasadzie odpada PSL. Kukiz to sojusznik PiS - może twierdzić co chce, ale faktem jest że podpisał umowę z nimi i nie jest tutaj bezstronny, bez względu o tym co mówi przed mikrofonami. Kto pozostaje? Lewica? Konfederacja? Średnio to widzę.
Najlepszym przewodniczącym byłby ktoś z poza sejmu, ale na to chyba przepisy nie pozwalają.
Skoro ewentualna komisja sejmowa miałaby obejmować rzędy PiS i rządy PO-PSL, to najlogiczniejszym i najuczciwszym rozwiązaniem by było, gdyby szefem takiej komisji został ktoś z Lewicy lub Konfederacji (Nowoczesna odpada jako koalicjant/część PO; z podobnego powodu odpada Kukiz'15 jako nieformalny, choć rzeczywisty koalicjant PiS. Z kolei Polska 2050 odpada ze względu na to, że część jej obecnych posłów było posłami PO w czasie, gdy PO rządziła).
Jaka piękna katastrofa.
Muszę przyznać, że nawet w najśmielszych wizjach nie potrafiłem sobie wyobrazić skali bałaganu jaki zafunduje nam PŁ. Brawo PIS.
A sekta sponsorowana przez Kreml dalej sie miesza w zycie ludzi.
Wraz z nowym rokiem Matołusz najpewniej zakończył etap "wygaszania oczekiwań społeczeństwa" i przeszedł do kolejnego tj.: "mają zapierdalać za miskę ryżu". Bynajmniej nie mam tu na uwadze reformy podatkowej zwanej Polskim Ładem (niem: Polnische Wirtschaft) lecz kolejny etap ograbiania obywateli z tego, co jeszcze zostało im w portfelach/na kontach.
Suweren chciał to teraz ma.
Pojawił się tam zapis o pełnym oskładkowaniu umów zleceń. Celem zmian ma być poprawa ochrony ubezpieczeniowej pracownika.
I standardowa narracja - "robimy to dla twojego dobra".
Suweren chciał to teraz ma. - Suwerena to nie rusza, bo suweren prawdziwy (aka wyborca partii) siedzi na bezrobociu, ewentualnie na najniższej krajowej i robi na czarno. On składek prawie nie płaci.
A wiecie że nawet Turcja przestała chwilowo obniżać stopy.
Ze u Niemca rekordowa inflacja w przemyśle?
I że nastroje konsumentów w Polsce są fatalne?
Niektórzy nawet twierdzą że już w q3 zaczęła się stagnacja w nieruchomościavh
A UOKiK będzie sprawdzał czy ceny w sklepach spadły i nakładał kary dla spekulantów.
Kiedy ceny urzędowe jak u Orbana, kiedy niedobory i kartki?
Kiedy ceny urzędowe jak u Orbana, kiedy niedobory i kartki?
Będą, będą. Cierpliwości. To jeszcze nie ma cen urzędowych !?
Bueheheh
Hasztagi z 2015
#pulapka_sredniego_dochodu
#cieplawodawkranie
2022
#Pantuniestal
#dejmichleb
#pulapka_bidy_z_nedza
#chcemywodywkranie
To jest, tak swoją drogą, niesamowite, jak szybko może się wyłożyć państwo, które w czasach prosperity postawiło całą wajchę na konsumpcję.
Drogę prowadzącą z urokliwych lokalików, do barów mlecznych, z łyżką na łańcuchu pokonaliśmy w jakieś 4 miesiące.
Niektórzy nawet twierdzą że już w q3 zaczęła się stagnacja w nieruchomościavh
Na pewno w używkach trochę tak. Przykład: koleżanka doszła do wniosku, że sprzeda jedno z mieszkań. Ma z mężem już 3, ale z łącznymi ratami kredytów na chyba 5-6k zł miesięcznie (przynajmniej byli na tyle mądrzy, że wzięli stałe raty na 5 lat), co zżera im połowę zarobków. Chyba od pół roku próbuje i nie ma chętnych, choć woła "rynkową" stawkę (czyt. tyle ile inni podają w życzeniowych ofertach za podobny standard, metraż i lokalizację). Co jakiś czas ktoś obejrzy, ale nikt nie kupuje. Z kolei ona nie chce sprzedać za -10% względem swojej ceny (przy takim rabacie ponoć ktoś chciał kupić), bo przecież nie sprzeda poniżej ceny "rynkowej". :D
Kto miał kupić to kupił. Możliwe, że wpadamy w okres w którym rynek nieruchów się zamrozi (kupujący nie będą chcieli zejść z cen, sprzedający nie będą chcieli kupować). Ciężko tylko powiedzieć w którą stronę pójdzie.
To jest, tak swoją drogą, niesamowite, jak szybko może się wyłożyć państwo, które w czasach prosperity postawiło całą wajchę na konsumpcję.
Też jestem pod wrażeniem jak można w 6 lat rozwalić gospodarkę kraju w taki sposób i to jeszcze z błogosławieństwem dużej części społeczeństwa.
Proponujemy, by stacje radiowe w godz. 5-24 grały 80 proc. polskiej muzyki — powiedział w trakcie konferencji w Sejmie Marek Suski.
Jeśli to będzie Cypis i Legendarny Afrojax, to mają moje błogosławieństwo!
Wrócą polskie wersje hitów zza żelaznej kurtyny?
Czekam na tego gościa - gwiazdę sylwestra w TVP. Ma dobre teksty.
Chcą do tego komunistycznego pomysłu kogoś zmusić? Inaczej brak koncesji? Suski jest naprawdę aż tak głupi, czy może mu ktoś nienawidzący Polski za to płaci?
Suski jest naprawdę aż tak głupi,
Jest tak głupi, że usiłuje z tej swojej głupoty zrobić cnotę. Będzie pasować do ich "cnót niewieścich".
Na wszystko ten durny naród sobie zasłużył.
A w temacie, mi to rybka. Jedyne radio jakiego słucham to TOK FM, od muzyki są płyty i streaming.
Behemoth też?
Podobnie jak Jane's też słucham tylko TOK FM, jeśli chodzi o stacje radiowe, więc i tak bym nie zauważył zmiany. Co nie zmienia faktu, że pomysł jest - jak przystało na PiS - debilny.
To ukłon pisiorów w stronę szmaty- Kukiza:). Wiadomo, że kiedy szmaciarz dogadał się z Opozycją w sprawie komisji d/s podsłuchów pisiory się zesrały ze strachu.
To jest fakt - Ojszczalnik żoliborski ma pełne gacie. Nazywam rzeczy po imieniu - u pisiorów trwa właśnie "brązowy armageddon", wycieki z Czajki, to przy tym pikuś. A ja mam ubaw po pachy:). Nawet jeśli ta komisja ostatecznie nie powstanie w tej kadencji, to przecież jeszcze tydzień temu szanse na nią były zerowe. A teraz przynajmniej są jakieś, a rządzących złodziei czekają nerwowe tygodnie :D
Nie wiem czy to fałszywka czy nie, ale serio nie zdziwiłbym się jakby to była prawda. Czy czujecie już powiew PRL?
Edit: Wygląda że to prawdziwe ogłoszenie:
Proponuję następnym razem, dla dobra mieszkańców, wyłączyć prąd. Włączy się go około 19-tej, aby mogli obejrzeć w TVP jak dobrze się w Polsce żyje i jak Niemcy nam zazdroszczą dobrobytu :D
I bardzo dobrze! Nie chciał suweren ciepłej wody w kranie, to nie będzie ciepłej wody w kranie!
Grubo!
Mnie właśnie GORĄCO pozdrowił PGNiG. I tak:
za 1.5 miesiąca w 2021 ~800PLN (w tym 23% vaty),
a za pół miesiąca w 2022 ~400PLN (zaledwie 8% vaty).
Przypuszczam że to nie jest ich ostatnie słowo.
Ale Jarku! Zbyszku! Mariuszu! Maćku! Przecież sami ciągle mówicie, że "kto nie ma nic do ukrycia, nie ma się czego obawiać".
Z informacji Onetu wynika, że w ścisłym kierownictwie Prawa i Sprawiedliwości zapadła decyzja, aby za wszelką cenę nie dopuścić do powołania sejmowej komisji śledczej w sprawie podsłuchów. Jak się dowiadujemy, do Pawła Kukiza mieli wydzwaniać zaniepokojeni politycy PiS.
P.S. Nie potrzebowałem "informacji Onetu", żeby już wczoraj po gruchnięciu tej wiadomości wiedzieć, że w tej chwili na Nowogrodzkiej są obsrani.
Dużo bardziej mnie ciekawi czy Kukiz okaże się szmatą czy może jednak pokaże resztki klasy.
PGNiG wprowadził bardzo drogą taryfę „Gaz dla Biznesu” (...) z ceną 79 gr. za kWh, gdy cena paliwa na giełdach była już znacznie niższa i wynosiła 40 gr. za kWh, a w kontraktach rocznych nawet 20 gr.
(...) PGNiG każe płacić małym firmom za gaz znacznie więcej, niż wynosi jego cena rynkowa. Czy PGNiG zakontraktowało duże ilości gazu po rekordowych cenach, zbliżonych do 1 zł za kWh, a teraz próbuje ten koszt przerzucić na przedsiębiorców?
Czy to znaczy że rżną jak za tzw. zboże aby ubić każdy legalny biznes?
Już w minionym roku gospodarstwa domowe płaciły 2-3 krotnie mniej za gaz, niż wynosiły ceny rynkowe. Jak widać, za tańszy gaz dla gospodarstw domowych płacą firmy zaszywając wyższe ceny gazu w cenach produktów finalnych.
Zmiany wymusi na nas dopiero Unia Europejska, bo od 2024 r. taryfowanie gazu dla gospodarstw domowych się skończy. Ile wtedy będziemy płacić za gaz? Nie wiadomo. (...) Ale szpitale i spółdzielnie, które nie są w taryfach, dostały podwyżki o kilkaset procent. Dlaczego PGNiG tak robi? Bo może.
Sukces goni sukces, a będzie jeszcze lepiej!
Stare, może nie wszyscy widzieli z oczywistych przyczyn. Zwłaszcza dbający o higienę psychiczną.
https://www.youtube.com/watch?v=KzQT0eMVK2Q
Końcówka od 13 minuty to już jest mistrzostwo świata w wykonaniu Pana Cezarego.
Dobre!
To jest elita intelektualna pisowskiego narodu. Im ktoś głupszy, tym się bardziej nadaje. Śmialiśmy się, że gorszego ministra edukacji niż Anna Zalewska już nigdy nie będzie, ale pisowiec potrafi. Po Czarnku jakiś ewentualny prawdziwy analfabeta jest niewykluczony. Ta władza jest N I E S A M O W I T A. Nie znam podobnego przypadku, nawet w totalitaryzmach totalny debilizm na wysokim stanowisku był niewskazany. Suski i mu podobni to duma i chwała pisowców, którzy naprawdę szczycą się własną głupotą, przy aprobacie równie głupiego ludu.
A co, kilkaset osób na 37 mln to dużo?!
Dzisiejszy artykuł w Gazecie rzuca trochę światła na tą wypowiedź. Wygląda na to, że PiS faktycznie używał Pegasusa na ogromną skalę.
Skrót dla nie mających abonamentu: Jednym z pierwszych, którzy zostali potraktowani tym "strategicznym narzędziem do walki z terroryzmem" był Misiewicz i Antoni K. Powodem było zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa spowodowane powoływaniem się tych dwóch panów "na wpływy". Sądy co prawda dały tutaj zielone światło, ale nie miały pojęcia jakich "nuklearnych" narzędzi PiS użyje do inwigilowania swoich ludzi.
Poniekąd zgadzam się ze śledczymi, że każdy PiSowiec u władzy to zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa, niemniej użycie armaty do walki z taką muchą wskazywałoby raczej, że raczej chęć uzyskania informacji czy wyżej wymienieni mogą być niebezpieczni dla Kaczyńskiego, była ważniejsza.
Na miejscu każdego polityka PiS sprawdziłbym telefon. "Kilkaset osób rocznie" to mniej więcej tyle ile posłów i senatorów ma dziś zjednoczona patologia ;-)
Nie jestem pewien, czy Suski wiedział, co mówi, bredząc o 80% polskiej muzyki w stacjach radiowych... https://www.youtube.com/watch?v=FQq6Mwv_jpw
Wygląda na to, że Suski potęgą własnej głupoty, usiłował upupić Kukiza:
Ciekawe jak teraz śpiewa Kaczyński na wieczorkach z Kukizem i który z nich bardziej fałszuje?
Fajny tytuł wątku!
Dziennikarze w końcu zaczynają pytać co się stało z 25 miliardami zysków ze sprzedaży w 2021 r. praw do emisji CO2:
Okazało się że PiS łaskawie, zgodnie z celem, wydał aż... 4 procenty. Reszta rozpłynęła się w budżecie. Ale "bynajmniej bombelkom dali", prawda?
Czyli kolejny raz PiS próbuje zrzucić winę na kogoś innego za swoje działania, ciemny lud już to kupił, monololo w pełni łyknął, co za zaskoczenie. A takie mianolole, które same siebie określają jako PiS (wielokrotnie podkreślane MY), dalej popierają i głosują na tych kłamców i szkodników, rozkradających Polskę i prowadzących ją ku ruinie.
i dalej będziemy głosować, mamy oddać głos na opozycję, która nie potrafi kompletnie wykorzystać obecnej sytuacji, tylko wystawia pijanego sienkiewicza, ukrywa mobbing w senacie (o kryciu koperciarza przez borusowicza, nie wspominam), budka nie widzi problemu w NS2, albo tvn pokazuje nieustannie tuska robiąc mu klakę, ale ani razu nie pytają go rozwiązanie problemów, jaki ma program? tylko jak odwiedził piekarza i go łaskawie wysłuchał, no to czego wy od nas chcecie? mam zamienić jednych nieudaczników na drugich? co to za interes? albo kolejne ogłoszenie końca PISu, ale ich teraz zaoramy komisjami! a kogo to obchodzi? nas interesują ceny, wachy, prądu, gazu i michy - to są moje problemy, a nie rozliczenia PIS z których i tak nic nie będzie!
a propo CO2, to po kiego grzyba mamy reformować żródła energi, skoro zarabiamy na tym kasę i to najwięcej w całej UE czyli najmniej kopcimy
Polska na sprzedaży praw do emisji CO2 zarobiła w ub.r. najwięcej spośród uczestniczących w systemie europejskich krajów
Może spłacili część z tych kilkuset mld ukrytego długu? Druga Gecja is coming?
Manolole zostaly przerzucone na inne fronty walki z ludzmi przeszkadzajacymi wladzuni :)
Nowa esbecja się rozkręca
Szkoda ze trolololo i koledzy gdzieś zniknęli
Szkoda ze trolololo i koledzy gdzieś zniknęli
Powiedziałbym, że szczury uciekają z tonącego okrętu, ale, niestety, nasza populistyczno-narodowa łódka jeszcze sobie trochę pożegluje.
Pisiorsko-ruskie trolle siedzą w norach i czytają, czekając na spuszczenie ze smyczy, bo a nóż Sikorski powie coś o "zatłuszczonym łbie" Kępy i będzie gigantyczna afera, przy której drożyzna, Polski Wał, Pegasus i sytuacja z pandemią razem wzięte to pikuś. Mocodawcy pisiorsko-ruskich trolli wiedzą jednak, że póki co, nie mają po co tutaj się produkować, bo w tak złej sytuacji PiS nie był, od kiedy dorwał się do koryta pod koniec 2015 r. A jakby tego wszystkiego było mało, to jeszcze Kukiz "zrobił im Czajkę" na Nowogrodzkiej.
Czekam na pisowską kampanię przeciwko bogolowi Tuskowi. Wszystkiego dorobił się na krzywdzie Polski i oczywiście Jarosława.
Polski Ład to zysk dla 18 mln Polaków, to największa i najkorzystniejsza zmiana podatkowa w historii RP, to gamechanger... ale jeśli ktoś będzie chciał, to może się w sumie rozliczać po staremu.
[Dlaczego to takie śmieszne? Bo na Twitterze koleś należy do najtwardszego betonu. No, przynajmniej należał do 31 grudnia 2021 roku...]
Do wyborów jeszcze trochę zostało. Do tego czasu zdążą jeszcze takich przekupić z powrotem.
Zaraz, zaraz. Czy Pinokio właśnie zapowiedział, że księgowi mają liczyć wszystko dwa razy, w dwóch różnych systemach podatkowych, po to, by na koniec roku jakiś pracownik mógł sobie wybrać, który mu się bardziej kalkuluje?
I w jaki sposób będzie się to to stosowało do pracowników, których miesięczne i roczne wynagrodzenia nie są stałe? Albo... bo ja wiem... zmienili pracę?
Przecież tego burdelu nawet najtęższe umysły skarbówki nie ogarną.
Czy po takim numerze, jaki wywinął pinokio z kolesiami z finansami państwa, normalny przedsiębiorca dałby mu zatrudnienie gdziekolwiek indziej, niż kopanie rowów pod tory kolejowe? Toż to powinien być wilczy bilet w całej branży.
Ale myślę, że spółki skarbu państwa już tuptają nóżkami w oczekiwaniu na nowych specjalistów.
Wojciech Mann:
Permanentnie degradujące Polskę rządy nieudaczników i łajdaków, jak mantrę powtarzają, że ich naczelnym celem jest służenie obywatelom. Napotkałem w telewizji materiał, przedstawiający dziewczynę cierpiącą na mukowiscydozę. Żeby ratować jej życie potrzebny jest lek, którego miesięczny koszt oscyluje wokół 80 tysięcy złotych. Dodam, że w przeciwieństwie do większości krajów europy, w Polsce jest nierefundowany.
Dzięki ofiarności lekarzy i zwykłych ludzi udało się zebrać sumę wystarczającą chorej na rok życia.?? Tymczasem dzienna suma wyrzucanych w błoto pieniędzy na zasądzone Polsce kary wystarczyłaby na 7 lat terapii. Jak to dobrze, że nasz rząd tak dba o swoich obywateli. Oby jak najkrócej.
Dokonałem samookaleczenia i obejrzałem przez chwilę materiał, tfu, Tulickiego.
Obrzydliwość tej szczujni przekroczyła wszelkie granice.
No, ale nic się w tym ścieku przypadkowo nie dzieje - premiera na TVP1 (i TVP Info, gdyby ktoś przypadkiem przełączył) 2 dni po 3 rocznicy śmierci, a tydzień przed kolejnym finałem WOŚP.
Podli ludzie tam pracują.
Cała pisowska TVP to kulturowy, intelektualny oraz moralny symbol środowiska pisowskiego. I niestety więcej: jest to nie tylko wizytówka 45 tysięcy członków PiS, pod względem kulturowym, intelektualnym, moralnym, ale jest to symbol blisko 10 milionów obywateli polskich. To jest absolutny dramat dla państwa polskiego.
Chyba nawet Ukraina nie ma takiego rozwarstwienia społeczno-kulturowego, bo choć prawie 15 milionów Ukraińców mówi na co dzień po rosyjsku, to już znaczna większość z nich deklaruje lojalność wobec ukraińskiego państwa. Według sondaży maksymalnie 10% obywateli ukraińskich zaakceptowałoby albo nie sprzeciwiło się przyłączeniu ich regionu do Federacji Rosyjskiej. W Polsce poparcie dla opcji w zasadzie jawnie antypolskiej może oscylować nawet w granicach 40%. To zjawisko da się porównać tylko do wynarodowionej Białorusi, innych przykładów nie ma.
PiSowski KRS doszedł do wniosku, że jedyną gwarancją, że wybrany przez nich sędzia będzie wiernie i posłusznie spełniał wszystkie życzenia partii, jest brak doświadczenia i w związku z tym nominację na stanowisko, na którym jest ono niezbędne.
KRS chce, aby sędzią Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego został człowiek który prawa uczył się zaocznie, ma praktycznie zerowe doświadczenie i co więcej nie spełnia nawet formalnych wymogów na to stanowisko. Ale po bardzo dobry doświadczeniach z magister Przyłębską, której groziło usunięcie z zawodu za błędy, a po nominacji do TK gotowa jest na jawne złamanie prawa by spełniać życzenia swojego patrona, najwidoczniej chcą powtórzyć to teraz z WSA.
Ciąg dalszy psucia wymiaru sprawiedliwości. Ciekawe czy nowo wyhodowany kręgosłup prezydenta wytrzyma i odmówi powołania na sędziego? Ostatnio zdaje się odstrzelił paru kandydatów...
https://www.o2.pl/informacje/wprowadzil-pegasusa-smierc-dyrektora-z-cba-6729114607262336a
Co za zbieg okoliczności. Mianolole nie tylko lubią strzelać do dzieci i bić niewinne kobiety, ale i usuwać świadków, jak usunęli Leppera to monolole wręcz klaskały uszami. Można śmiało powiedzieć, że monolole mają krew na rękach. Zwykła grupa przestępcza.
Ale ludzie, na Boga, NIE STRASZCIE PISEM!
Pewnie zmarł na Linus Neckus. Straszna choroba...
która to już śmierć ludzi wokół, których były grube afery ? 5 ? ale nie straszcie pisem, za peło też ludzie związani z aferami popełniali samobójstwa/umierali w dziwnych okolicznościach, a nie czekaj...
Kwestie zdrowotne?
Czyżby wypił kawę z nowiczokiem? Bo w przypadki nie wierzę, a pisowcy są zdolni do wszystkiego, do morderstw też- zbyt wiele mają do stracenia...
Pisowcy są zdolni do wszystkiego, to ludzie niezwykle prymitywni i zdemoralizowani, ale tutaj nie ferowałbym zbyt daleko idących oskarżeń, bo to chyba sama rodzina zmarłego poinformowała o kwestiach zdrowotnych. Nie bądźmy jak pisowcy, nie insynuujmy jak ruskie trolle, bez oparcia w dowodach i faktach. Poczekajmy aż pojawi się więcej informacji.
Dokładnie, lepiej poczekać na więcej informacji. Sądząc z tego, że rodzina nie chce rozmawiać z kierownictwem CBA, można co najwyżej przypuszczać że człowiek był pod ogromną presją, aby siedział cicho, co mogło, ale nie musiało, mieć wpływ na jego stan zdrowia.
Jeśli chcecie się przekonać, jakie są kulturowe i narodowe korzenie propagandy telewizji Kurskiego, to macie tu dobry przykład:
https://teleshow.wp.pl/atak-na-ukraine-polske-i-kraje-baltyckie-6728869444111008a
Ja też propagandowo fragmenty tego tekstu przetworzę, wykorzystując metody totalitarnej patologii:
To jest solidna obrabotka – czyli urabianie świadomości widzów. Może kiedyś te programy można było uznać za radykalne, ale dziś to norma.
Wcześniej pojawiał się tam czasem nawet jakiś polityk opozycji, był chłopcem do bicia, kozłem ofiarnym. Wszyscy w studiu się na niego rzucali. Już takiego nie zapraszają. Jest jeden zjednoczony front, bez głosów odmiennych, wyrażających inny punkt widzenia. To teraz spójna, agresywna narracja, idąca jednocześnie z telewizji, radia, gazet.
Jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się, że to, co mówi się w telewizji , to jakaś propagandowa skrajność, aberracja. Dziś już wiemy, że to nie żadne odchylenie, tylko oficjalna agenda Kremla. Dawne propagandowe szaleństwo z tygodnia na tydzień stało się częścią politycznego mainstreamu.
Oczywiście głównym winowajcą są zawsze Stany Zjednoczone. Mit wrogiego Zachodu wciąż obowiązuje. Wielu zwykłych ludzi, zwłaszcza tych, którzy czerpią informacje o świecie wyłącznie z telewizji, a nie na przykład z niezależnych od władzy mediów - których jest coraz mniej - może w to uwierzyć. To jest znana dobrze koncepcja wstawania z kolan. Wracają do starych klisz umysłowych i straszą.
Popularna jest koncepcja, według której oni mają misję cywilizacyjną, być może od samego Boga. To jest koncepcja ruskiego miru – ruskiego świata. To jest oddzielna, autonomiczna cywilizacja, nieprzynależąca ani do Azji, ani do Zachodu. Oni muszą jej bronić, bo to fundament ich bytu.
Wszystkie media niezależne są stygmatyzowane, są inostrannymi agentami, czyli obcymi agentami. Nawet blogosfera jest kontrolowana i musi znać granice, do których może się posunąć. Do tego doszła obrona wartości.
Nie ma czegoś takiego, jak opinia publiczna. Tam, gdzie nie ma dialogu społecznego i wolnej debaty, nie wykuwają się żadne idee. Nie ma więc czego konfrontować z oficjalną wizją.
Trochę musi być przerażające dla kogoś, kto wcześniej nie do końca potrafił pisowców ulokować w historyczno-kulturowym łańcuchu przyczynowo-skutkowym. Ale te podobieństwa mentalne, te analogie, te wspólne "wartości", są tak uderzające, że będąc uczciwym nie można tego zbagatelizować. Pisowcy, a przede wszystkim ich wciąż kilkumilionowy elektorat, nie wzięli się znikąd.
To co będzie ta komisja czy nie?
https://wiadomosci.wp.pl/pis-i-kukiz15-zaciesniaja-wspolprace-6729412801723008a
Nie będzie, na pewno nie "dzięki" Kukizowi. On się sprzedał i teraz PiS ma go na smyczy. Może czasem warknąć, ale albo dostanie kijem, albo dostanie marchewkę (np. ustawę o wyborach do izb rolniczych) i będzie robił co prezes będzie chciał. Dla niego jedyną opcją na przetrwanie jest już teraz trwanie przy PiSie i załapanie się na ich listy w kolejnych wyborach. Opozycja byłaby głupia, gdyby teraz z nim wchodziła w jakieś konszachty, a sam jest już za słaby, żeby startować w kolejnych wyborach. A jeśli skończy karierę polityczną na tej kadencji to już na zawsze zostanie zapamiętany jako pośmiewisko.
Tego nie da się ukryć że Kaczyński robi wszystko aby kupić Kukiza i przy okazji PSL, utrącając powstanie komisji do spraw Pegasusa. Byłaby ona posumowaniem śmierdzących aferami i łamaniem prawa rządów PiS, także w pierwszej odsłonie:
https://www.wprost.pl/polityka/10604518/wazna-zapowiedz-polityka-kukiz15-beda-kolejne-wspolne-ustawy-z-pis.html
Tego bardzo się boi ten kiepski prezes z Żoliborza ;)
Może wreszcie ktoś zrobi porządek z tymi Downami
Brawo Ordo Iuris i pani kurator!
Ale ludzie, na Boga, NIE STRASZCIE PISEM!
https://www.money.pl/gospodarka/ceny-regulowane-w-polsce-w-xxi-w-czy-to-w-ogole-mozliwe-6728795779172992a.html
Komuszy rząd z wyborcami komuchami.
Mamy konstruktywnego i największego antysystemowca. Nie wiem kto głosował na tą parodię polityka.
Uff, nie rozmontujemy większości, bo wybory to samobójstwo. :D
Szybko poszło.
Zdziwiony?
Za pierwszym razem przy reasumpcji mówili mu, że jak opozycja wygra głosowanie to będzie nowy rząd, który mu nie przegłosuje ustaw. Więc nie chce zmienić układu sił, dopóki mogą mu pchać jego ustawy.
Jakby mu opozycja dała gwarancję, że zrealizują jego pomysły, to by poleciał raz dwa do nich, ale widać oni są na to za głupi .
Jakiś czas temu Skiba powiedział, że Kukiz jest żądny pochlebstw. Staje się patologicznie lojalny wobec ludzi, którzy mu schlebiają.
Myślę że ta próżność jest kluczem do zrozumienia Kukiza.
Kariera polityczna Kukiza się skończyła, dla niego to akurat bez różnicy kiedy będą wybory :D
Wiedziałem że to się stanie, ale nie sądziłem że tak szybko. PiS zachęca ludzi do kapowania na drobnych sklepikarzy, jeśli ci nie obniżą cen.
Prawdziwe skurwysyństwo. Już nie wystarczy im, że drobni przedsiębiorcy ledwie wiążą koniec z koniec, trzeba ich jeszcze bardziej zgnoić. Chciałbym kiedyś doczekać dnia, w którym pisowska bolszewia zostanie rozliczona.
Kiedyś już ktoś o tym wspominał, ale po raz pierwszy widzę konkretne liczby: nieudolność PiSu na rynku gazu kosztowała nas już około 16 miliardów złotych jedynie za ostatnie półtora roku:
Chcieliśmy, żeby ceny były niższe w kontraktach długofalowych, ale zdaje się, że koledzy z PiS-u poszli do kasyna i postanowili pospekulować na cenie gazu. Nie tylko na transakcjach spotowych, gdzie zdaje się też sobie nie poradzili, bo grali na spadki, a ceny poszły do stratosfery. Mówię o tym, że zmienili formułę cenową tak, jakby spotowe ceny zawsze miały być niższe, a przecież na rynkach to nie było gwarantowane.
Aż się prosi zacytować jeszcze jeden fragment artykułu:
Taki prezent PGNiG i rząd przekazał Władimirowi Putinowi.
Może i w "Wiadomościach" niechętnie mówią o inflacji. Ale to właśnie przez nią w TVP chcą podwyżek
https://next.gazeta.pl/next/7,151003,28033104,moze-i-w-wiadomosciach-nie-ma-za-duzo-o-inflacji-ale-to-wlasnie.html#s=BoxOpImg9
"Minimum 1,5 tys. zł podwyżki wynagrodzenia zasadniczego". To żądanie jednego ze związków zawodowych, który działa w TVP. Do wcześniejszych postulatów przyłączyła się właśnie "Solidarność". - Inflacja w wysokości 8,3 proc. w sposób istotny pomniejsza tzw. dochód rozporządzalny - twierdzi przedstawiciel organizacji.
Naczelne biuro propagandy zauważyło inflację. Ciekawe też są ich żądania odnośnie podwyżki. Min. 1.5k zł bo inflacja to 8.3%? Czyli albo średnie zarobki u nich to ok. 18k zł miesięcznie (bardzo możliwe), albo wiedzą, że inflacja jeszcze długo potrwa.
Pomyslcie sobie jaki bylby kwik jakby ktos ten cyrk zamknal. Gdzie indziej by ci "eksperci" i "dziennikarze" takie intratne posadki dostali :)
Nie no, ja naprawdę myślałem, że z tym "podwójnym systemem podatkowym" to Vateusz tak sobie żartował, a tu:
Minister Finansów: Pracodawcy muszą liczyć pensje podwójnie. Najpierw Polski Ład, potem stare zasady
https://next.gazeta.pl/next/7,151003,28033305,minister-finansow-pracodawcy-musza-liczyc-pensje-podwojnie.html#s=BoxOpImg1
Ministerstwo Finansów opublikowało oficjalną instrukcję dla pracodawców w celu obliczenia wysokości pensji pracownika. W praktyce sprowadza się ona do tego, że wynagrodzenia muszą być wyliczane podwójnie.
Jeśli nowa zaliczka jest wyższa od starej, zaliczkę rozliczamy według starych, korzystniejszych zasad. "A nadwyżkę pobieramy z pensji dopiero w miesiącu, w którym wystąpi tzw. ujemna różnica. Czyli wtedy, gdy zaliczka obliczona według Polskiego Ładu jest niższa od wyliczonej na podstawie starych przepisów" - tłumaczy dziennik.
Podwójny system rozliczania będzie obowiązywał nie tylko w ujęciu miesięcznym, ale i rocznym.
Bo w cywilizowanym kraju podatki i przepisy je regulujace sa zrozumiale dla przecietnego obywatela :)
W przypadku wystąpienia różnicy na korzyść pracownika w dowolnym ze scenariuszy, pracodawca powinien być zobowiązany do wydania ulotki informacyjnej, pouczającej o tym, że korzyść pracownika jest zasługą ciężkiej pracy Partii rządzącej oraz Prezesa Kaczyńskiego osobiście. W przypadku gdy oba scenariusze dają identyczny wynik, pracodawca powinien skontrastować go ze skrajnie niekorzystnym, hipotetycznym scenariuszem, opisanym jako "Tak by było, gdyby TUSK rządził".
To jest ten wspaniały Polski Ład, którym tak się chwalili, to jest ten debeściak? Teraz rakiem się z niego wycofują. Narobili zamieszania, kupę pieniędzy pewnie wydali i wszystko można o kant tyłka rozbić. Oczywiście nikt z pisiej bandy na pewno za to nie beknie.
VAT w dol, ceny w gore
Musze zamowic wieksze zakupy z Polski bo za chwile sie okaze ze beda one drozsze od moich angielskich odpowiednikow ;p
Po tych nieudacznikach można wszystkiego się spodziewać, nawet tego że zakwestionują korzystną formułę cenową.
Nie jestem zaskoczony ani trochę. W którymś z wątków przewidywałem nawet taki scenariusz, bo to są zwyczajni idioci.
Używam słów ostrożnie (zbyt wiele "upadków PiS" już przeżyłem), ale chyba coś pęka, teflon schodzi już mocno.
Szczury spieprzają z tonącego okrętu, widząc,że PiS wykrwawia się w sondażach. Wiadoma komisja (na którą dwa tygodnie nie było ŻADNYCH szans), jest szansa na veto Dudy, w sprawie lex Czarnek (o tym jako pierwszy pisał Daniel Pers), durna wrzutka Suskiego, nie ma szans w samym PiS...
... A teraz czytam, na twitterze, że w TVN, dziś "rozpruje się " sędzia- hejter, od Ziobry.
Niektórzy prorokują, że kanalie pisowskie, może uratować napaść Rosji, na Ukrainę, że dla tych bydlaków, może to być "złoto ". Osobiście tej opinii nie podzielam, za dużo syfu narobili, żeby teraz uciec spod topora.
Trzeba było modernizować energetykę. Teraz oddamy w rach. częściowo Putinowi, bo chłopcy poszli do kasyna i zagrali w czarne i czerwone.
Za te pieniądze można by zbudować kilka elektrowni atomowych, wynieść polskie szkolnictwo z dna do światowej czołówki, poprawić tak o rząd wielkości poziom medycyny, ale nie, lepiej kupić elektorat i zapewnić sobie stołki na kolejną kadencję. Ba, już nawet własny program załogowych lotów na Księżyc byłby bardziej przydatny, nie mówiąc o tym że w tej cenie w bonusie pewnie można by dorzucić pierwszą w historii bazę na Marsie...
Fakt, z punktu widzenia PiS-u (i ich zwolenników) pieniądze na socjał - i w efekcie na przyspawanie do stołków neokomunistów - to pieniądze lepiej wydane. Pewnie nadal tak będą sądzić, jak trzeba będzie je zwrócić, jeśli nie bezpośrednio, przez cięcia w budżecie, to pośrednio, poprzez zwiększoną inflację. Ale pewnie to będzie już Vina Tuska, a nie głosujących na populistów, no bo przecież im biednym nikt nie wyjaśnił że rząd nie bierze pieniędzy ze swojej kieszeni i albo musi je zdobyć pożyczając, albo po prostu dodrukować.
i tutaj jedynym ratunkiem jest te brakujące 30% NIEGŁOSUJĄCYCH co mają w d^^^ politykę, jeśli teraz się nie zmobilizują to pokażą (podejrzewam, że są to pracujący z wyższym wykształceniem),że jednak mają niższe IQ niż ta patologia nierobów co ciągle głosuje na jedyną słuszną partię dzięki właśnie tym programom socjalnym
Kiedyś psioczono na Gierka jak to nas zadłużył. Nie widziałem filmu o nim, ale czytając i mając ogólną wiedzę o tych czasach, chyba nie można być jednak zbyt krytycznym:
https://biznes.interia.pl/gospodarka/news-czego-nas-uczy-towarzysz-gierek,nId,5789598
Do tego 2,5 mln nowych mieszkań, w których do dziś żyje mniej więcej co szósty Polak lub Polka. Do tego nadal ogrzewa nas i oświetla energia produkowana w zbudowanych lub rozbudowanych za Gierka elektrowniach i elektrociepłowniach. W Bełchatowie, Kozienicach, Jaworznie III, Dolnej Odrze, Rybniku, Połańcu, Żarnowcu i Włocławku. Minęły lata, a one wciąż dostarczają połowę zużywanego w Polsce prądu.
Ciekaw jestem jak zostanie zapamiętana "dekada PiS", chyba jako "dekada straconych szans". Zadłużenie w ciągu 6 lat wzrosło dramatycznie. Inwestycji albo nie ma, albo są polityczne, bez perspektyw ekonomicznych.
Niestety dla większości Polaków liczy się "tu i teraz". Lepiej mieć 500 zł dziś w portfelu niż działający cały czas prąd i ciepłą wodę w kranie za 10 lat.
Tia. A za 30 lat, w roku 2050 przeczytamy artykul pt. "czego nas uczy towarzysz Kaczynski" w ktorym znajdzie sie fraza "Do tego nadal dzieci dostaja 500 zlotych pierwszy raz rozdanych za Kaczynskiego. Starcza na gume do żucia, dlug splacamy do dzisiaj, ale Kaczynski pokazal ze MOZNA bylo DAWAĆ"
To mówicie, że kilka dni po tym, jak Kukiz "zrobił Czajkę" Nowogrodzkiej, obóz Prezydenta nieśmiało sugeruje, że możliwe (nie pewne, ale możliwe) jest zawetowanie przez Dudę tak ważnego dla Nowogrodzkiej "lex Czarnek"?
Ach, co ja bym dał, żeby za pomocą Pegasusa ktoś ujawnił, co się dzieje na Nowogrodzkiej w ostatnich dniach...
Sędzia Cichocki, hejter od Ziobry, pięknie się dziś rozpruł:D.
Czekam na kolejnych, którzy zaczną sypać:)
Jarek Bezkręgowiec też się pruje:
^^Dobrze, że wyzdrowiał, zdrowia mu życzę szczerze, bez żadnych "ale". Poza tym sentymentów nie mam - ja nie zapominam, przez sześć lat niszczył Polskę, ramię w ramię, z pisowską bandą. Czasem stawiał tamę, ale rzadko. Tak więc bez sentymentów, sypanie teraz, to nie jest żadne zadośćuczynienie za wcześniejsze zbrodnie.
Natomiast jakiś mały i marny początek tego zadośćuczynienia już tak, a "lepszy rydz niż nic". Niech sypie. Niech się pruje. Niech mówi prawdę o tej zakłamanej, rządzącej bandzie. Im więcej takich świadectw zwyrodnialstwa pisowców, tym lepiej.
Życzę panu Gowinowi pełnego powrotu do zdrowia i wycofania się z polityki, bo w tej materii jest już postacią całkowicie skompromitowaną. Ale nie jest w tym gronie sam, bo przecież tacy ludzie jak Kaczyński, Ziobro czy Kukiz przez lata zdążyli się skompromitować bardziej i wielokrotnie, a wcale nie zamierzają z polityki odchodzić.
Liczba miejsc na świadków koronnych jest duża, ale ograniczona, tak że kto pierwszy, ten lepszy.
Oczywiście niektórzy nie mają szans zostać świadkami koronnymi, bo to właśnie oni za swoje działania mają zostać bezwzględnie ukarani.
^^Podpisuję się oburącz, trafiłeś w sedno. Stety - niestety, bo "świadkom koronnym" się upiecze. No, ale tak już jest stworzony ten świat, prawda? Aby osądzić pisowskich zwyrodnialców, kilku "z wewnątrz" tej mafijnej organizacji musi się "rozpruć" i dostarczyć (w przyszłości) solidnych dowodów. Tak jak Gowin, dziś, kiedy potwierdził, że pisowcy rozważali użycie wojska, przeciwko protestującym kobietom. Polkom. Zwyrodnialcy pisowscy chcieli wysyłać żołnierzy, przeciwko naszym żonom. Na nasze matki, córki i babcie. Coś niewyobrażalnego.
Pełna zgoda, że "liczba miejsc jest ograniczona" i nie każdy może zostać świadkiem koronnym. Myślę, że każdy ma tu swoją listę, podam moją: nie może zostać świadkiem koronnym: Kaczyński, Morawiecki, Ziobro, Święczkowski, Kamiński, Wąsik, Suski, Sasin, Błaszczak, Brudziński, Czarnek i wielu, wielu innych z tej bandy.
Natomiast wyobrażam sobie świadka koronnego Banasia. I świadka koronnego Gowina. I świadka koronnego Jana Marię Jackowskiego. I jeszcze kilku innych, nie ma ich wielu. Ofc. nic za darmo - zmniejszenie/darowanie kary, ale w zamian za solidne "rozprucie się" i mocne dowody, na dawnych kompanów. Na razie, najlepszym przykładem jest tu Marian Banaś, który IMO idealnie nadaje się na świadka koronnego.
O ile Gowin, jako członek rządu pisowskiego, brał udział w popełnianiu przestępstw, o tyle Jan Maria Jackowski niespecjalnie. To tylko senator, chyba nawet nie jest członkiem organizacji przestępczej o przewrotnej nazwie Prawo i Sprawiedliwość. Nie mógłby więc być świadkiem koronnym, co najwyżej zwykłym świadkiem.
lordpilot [784.3]
To nie czas ani miejsce na wyliczankę (na to przyjdzie czas), ale skoro już się pojawiła, to nie można zapominać i pomijać dwóch kobiet, które popełniły przestępstwa związane z zajmowanymi przez nie najwyższymi stanowiskami państwowymi: Szydło oraz Witek.
Jednego jestem pewien - żadnej "grubej kreski/lini":
^^Wielu pisowskich zwyrodnialców musi iść siedzieć!
Swoją drogą nigdy nie było żadnej grubej kreski. Słowa Mazowieckiego znaczyły to samo, co powinny znaczyć słowa ludzi, którzy przyjdą po PiS. Grubą kreską odetniemy się od "pisowskiego dorobku" prosząc by ludzie za skutki pisowskiej polityki nie obwiniali kolejnych rządzących, którzy przez dekady będą musieli te skutki odkręcać. Tak jak trzeba było się zmierzyć z ponurym dziedzictwem PRL-u.
UOKiK właśnie zapowiedział odgórnie zarządzanie cenami produktów spożywczych.
Komuna wróciła.
A w Biedronce od wczoraj podwyżki. Chleb tostowy maślany już 3,50, olej Kujawski 10,90, kajzerki po 0,33 itp. itd.
Do boju, UOKiK, gonić prywaciarzy i kułaków
Jest artykuł na Bankierze i Business Insider
A w Biedronce od wczoraj podwyżki.
Podwyżki są nie od wczoraj, a od 2015 roku. Tyle, że były powolne, a teraz są skokowe i w bieżącym roku dopiero zobaczymy podwyżki na żywności przez wzrost cen energii, nawozów, itd.
Ja od lat zwykle robiłem w Stonce zakupy (warzywa + owoce + jakieś inne podstawowe rzeczy) mniej więcej raz na tydzień. Ok. roku 2015 wydawałem na takie jedno wyjście ok 50 zł. W zeszłym roku już standardem było zostawienie na jednych zakupach ok. 70-80 zł. Dziś na zakupach przy kasie zobaczyłem ponad 100 zł.
Komuna wróciła w 2015 roku, a nie teraz. I już w 2015 roku było jasne, że powierzenie pisowcom pełni władzy skończy się rozpierduchą państwa, choć przecież nie od razu. Nawet za następne 10 lat rządów pisowskich znalazłyby się tu i ówdzie pozostałości IIIRP, właśnie demontowane, ale to by nie znaczyło, że komuna wróciła dopiero w 2032.
Start postkomuny to dokładnie rok 2015, żaden inny. A teraz zbieramy tego coraz bardziej zgniłe owoce. Jeśli lud wschodni znowu da zwycięstwo postkomunie, to ta zgnilizna ogarnie nas całkowicie.
W państwie rządzonym przez PiS jest jeszcze trochę elementów IIIRP. Ratujmy co się da, póki nie jest za późno.
Sekretarka Dudy na urlopie? Nie mial mu kto na karteczce przemowy napisac?
https://twitter.com/i/status/1485735353327759361
Tak, to prezydent Polski. Lech Kaczyński uznany za polityka 30-lecia, ale widać, że Duda jeszcze lepszy.
Polityk 30 lecia? Tutaj mamy laureata nagrody Nobla, bohatera i męża stanu.
Mieliśmy też prezydenta alkoholika i takiego, który nie znał podstaw ortografii.
Widać albo nie ma u nas kompetentnych kandydatów na to stanowisko albo nie potrafimy dobrze wybrać.
Wałęsa, przed którym wszystkie drzwi wśród naszych sojuszników stały otworem. Teraz Dudy czy Kaczyńskiego nie chcą wpuścić na salony nawet od strony wejść dla służby.
No drzwi dla Wałęsy stały otworem, więc nie ma znaczenia, że był i jest bęcwałem bez szkoły. Powiedz jeszcze, że obalił komunę.
Powiedz jeszcze, że obalił komunę. No i po co ta szydera?! Kazde dziecko wie ze komune obalil Jaroslaw Kaczynski.
Leszek Balcerowicz:
Ta nazwa (Polski Ład) jest chyba ironiczna, dlatego, że trzeba raczej mówić o PiS-owskim nieładzie lub wręcz chaosie. (...) jeżeli popatrzymy na samą koncepcję tego pseudoładu, nie mówię o realizacji, to ona w niczym nie poprawia długofalowej sytuacji Polski. (...)
Inflacja w dużej mierze jest zawiniona przez PiS-owskiego nominata w Narodowym Banku Polskim i bliskiego kolegę Kaczyńskiego, czyli Adama Glapińskiego. (...)
Im mniej polityki w gospodarce, a więcej wolności, tym lepiej. A co dzieje się za czasów PiS? Mamy zwiększanie arbitralnego, partyjnego wpływu PiS-owców i ziobrystów na gospodarkę, m.in. poprzez chaos legislacyjny, zmienne, błędne i skomplikowane przepisy i upaństwawianie firm. (...) PRL i cały socjalizm wszędzie zbankrutował, bo wszystko było upolitycznione i marnotrawione! (...)
sama koncepcja tego PiS-owskiego nieładu nie odnosi się do najważniejszych czynników, od których zależy poprawa warunków życia ludzi. A na to nałożył się niebywały chaos w realizacji. (...)
mam listę wielu organizacji, doradców podatkowych, Lewiatana, innych związków przedsiębiorców, Towarzystwa Ekonomistów Polskich, którzy ostrzegali PiS, zwłaszcza Morawieckiego przed tym, co będzie, jeśli oni wprowadzą ten swój ład. (...)
(To świadczy) o niebywałej niekompetencji i niebywałej arogancji pisowskich władz. Ta arogancja to pogarda dla ludzi. (...)
Po pierwsze, trzeba mieć bardzo dobrych fachowców, ja starałem się zawsze takich dobierać do kolejnych programów i to się udawało. Jak nie ma się fachowców, to co można wymyślić i zrealizować? No właśnie to, co wyszło - pisowski nieład! Jak ma się ludzi nastawionych na korzyści dla partii, to nie ma szans na to, żeby wyszło coś, co poprawi warunki życia społeczeństwa. (...) A jak się ma upartyjnionych fuszerów, to nie ma szans. Proszę też pamiętać, że programowi PiS nie przyświecał cel narodowy, żeby trwale przyspieszyć rozwój gospodarczy, tylko cel partyjny: żeby kupić sobie więcej głosów. A wyszło tak, że tracą niestety wszyscy. (...)
Jego (pisowskiego nieładu) się nie da naprawić. Uważam, że to, co było przedtem, chociaż nie było doskonałe, nie było tak złe jak to, co zostało teraz wprowadzone przy pomocy niesamowitej propagandy. (...)
Na rządzie PiS i Solidarnej Polski ciąży ogromna odpowiedzialność, żeby wyprowadzić kraj z tego zawirowania, w który go wprowadził. (...)
Jak się mało inwestuje, to rozwój nie może być szybki. Morawiecki zapowiadał, że podwyższy tzw. stopę inwestycji, czyli odsetek PKB przeznaczany na inwestycje, z 20 proc., jaki był za czasów poprzedników, do 25 proc. A mamy 17 proc. (...) Jeżeli prywatni przedsiębiorcy mało inwestują, to nie dlatego, że nie chcą rozwijać firm, ale dlatego, że warunki tworzone przez polityków są niesprzyjające. Konflikty z Unią Europejską też nie sprzyjają rozwojowi Polski. (...)
Dalej, rządzących rozliczamy z państwa prawa i rzetelnego wymiaru sprawiedliwości, a tu za Kaczyńskiego i Ziobry mamy upadek. To zagraża poczuciu bezpieczeństwa uczciwych ludzi. Rządzących trzeba też rozliczać z elementarnej prawdy. A tymczasem publiczne media stały się instrumentem zakłamania. Wreszcie, polityka zagraniczna. To, że Polska jest członkiem Unii Europejskiej jest fundamentalnie ważnym czynnikiem naszego bezpieczeństwa i rozwoju, a tu mamy frontalny atak rządzących obecnie Polską na Unię. Jak widać we wszystkich najważniejszych dla Polski sprawach mamy zastraszające cofnięcie. (...)
Za inflację w największym stopniu odpowiada bank centralny, w Polsce jest to NBP. Moim zdaniem, on działa w interesie partii i niezgodnie z konstytucją. (...)
Chociaż największa odpowiedzialność spoczywa na Glapińskim i jego kolegach, do inflacji przyczyniły się także działania rządu PiS - tzw. tarcze antyinflacyjne, czyli zwiększanie wydatków, które na krótką metę mogą w niewielkim stopniu łagodzić problemy, ale skumulowane, podbijają wydatki i w konsekwencji mogą zwiększać inflację. Mamy więc taką proinflacyjną spółkę. (...)
Polska ma trzeci najwyższy wskaźnik inflacji w Europie, co oznacza, że ogromna większość krajów europejskich ma dużo niższą inflację.
Kukiz zaczyna się wycofywać rakiem
Kukiz: Powstanie komisja, jeśli będzie zajmować się też czasami PO
Opozycja: OK
Kukiz: Powstanie komisja, jeśli większości w niej nie będzie miało ani PO ani PiS
Opozycja: OK
Kukiz: Powstanie komisja, jeśli ja zostanę przewodniczącym.
Opozycja: ...że co?
Kukiz jako gwarancja bezstronności... :D Jeżeli zostanie przewodniczącym komisji jest jego warunkiem, moim zdaniem lepiej poczekać na lepszy klimat na powstanie. Kukiz u sterów komisji, w obecnej sytuacji, gwarantuje równie skuteczne działanie co "komisja" Macierewicza.
Odkąd tylko opozycja powiedziała Kukizowi "tak", byłem przekonany, że żadna komisja mimo wszystko nie powstanie. Teraz to już mam niemal stuprocentową pewność. Bo powstanie tej komisji to byłby naprawdę powolny koniec PiS-u. Dlatego Kaczyński do czegoś takiego nie dopuści. Można się rozejść.
Dla Opozycji, na tym etapie, to już jest sytuacja typu win - win :). Niezależnie od tego czy ta komisja powstanie czy nie. Bez znaczenia też, czy Kukiz nie byłby jej przewodniczącym, czy też by nim został (ewentualny cyrk jaki by zrobił na tym stanowisku, poszedłby na jego konto).
W skrócie: klin między szmatę, a PiS już wbity :). PiS zostanie z łatką "mamy wiele syfu do ukrycia" (niezależnie od wyniku głosowania), a Opozycja wręcz przeciwnie (Tusk: "Będą sprawdzane lata 2007 - 15? Proszę bardzo, nie mam nic przeciwko, sprawdzajcie") :). I to będzie już procentować :D.
ps. I po raz kolejny - dobrze, że Tusk wrócił i "rozdaje karty" w PO, bo Budka niestety, niewiele ogarnia i kolejną okazję spaliłby koncertowo...
I co to da? Przewodniczący komisji posiada bardzo szeroki zakres uprawnień, Kukiz będzie mógł w dowolny sposób torpedować jej pracę.
To, że PiS do powstania komisji nie dopuści, więc opozycja godząc się na ten warunek zapędzi Ciastka w kozi róg. Szmata jeszcze bardziej się pobrudzi
I co to da? Przewodniczący komisji posiada bardzo szeroki zakres uprawnień, Kukiz będzie mógł w dowolny sposób torpedować jej pracę.
Z bystrością Kukiza podejrzewam, że storpedowałby co najwyżej siebie :D
Moim zdaniem zdecydowanie powinni się na to zgodzić
Ewentualna sejmowa komisja śledcza ws. Pegasusa może tylko zaszkodzić PiS-owi, bez względu na to, czy Kukiz będzie jej szefem czy nie będzie. Różnica byłaby taka, że z Kukizem jako jej szefem, prawdopodobnie zaszkodzi PiS-owi mniej, a gdyby jej szefem był ktoś inny (oczywiście nie powinien i nie będzie nim nikt z PiS-SP), zaszkodzi PiS-owi bardziej.
Kołodziejczak z Agrounii w tej chwili w "Faktach po faktach" mówi, że był inwigilowany Pegasusem (ma wyniki od Citizen Lab). Oj, "młody Lepper" wkurzy się jeszcze bardziej...
Wbrew temu, co twierdzi Bukary jestem przekonany, że niektórzy PiS-owcy będą siedzieć. Zresztą dwóch czy tam trzech było już w drodze do pierdla w 2015 r., więc to nie jest tak, że "nikt nigdy nie został rozliczony", bo z tej drogi zawrócił ich ich kumpel po szalu (co zresztą zrobił bezprawnie).
*Pomińmy sąd koleżeński zwany dla niepoznaki Trybunałem Stanu, bo to nie Trybunał Stanu ma rozliczać PiS-owców, lecz sądy karne powszechne.
Ciekawi mnie realna skala podsłuchów, jeśli nawet taki Jaśko się nie uchował.
Minas Morgul
Oj, to na pewno obcy wywiad go podsłuchiwał! Przecież to oczywiste, że Kołodziejczak z Agrounii zagraża Kremlowi! Albo Żydzi! Tak, Żydzi albo Niemcy! Na pewno! Przecież to niemożliwe, żeby robił to Kamiński lub Wąsik, którzy kilka lat temu w I instancji zostali skazani na karę bezwzględnego więzienia za nadużywanie uprawnień, gdy stali na czele służb...
Coś mi się wydaje że Suski wcale się nie przejęzyczył mówiąc o "setkach" podsłuchiwanych. Kolejny potwierdzony to Tomasz Szwejgier, auto książki o Kamińskim.
Ciekawe jak tym razem PiS będzie tłumaczył zastosowanie Pegasusa. Może kiedyś policja przyłapała ich jak przechodzili na czerwonym świetle w związku z czym trzeba było ustalić, czy był to akt terroryzmu wymierzony w państwo polskie i użycie narzędzia totalnej kontroli było w związku z tym usprawiedliwione?
Zresztą dwóch czy tam trzech było już w drodze do pierdla w 2015 r., więc to nie jest tak, że "nikt nigdy nie został rozliczony"
^^Otóż to. Kamiński, Wąsik i jeszcze jakiś trzeci matoł, którego nazwiska nie pomnę. Upiekło im się, bo Duda ich wyciągnął z paki - dosłownie: uratował przed odsiadką. Dziwi mnie, że tak merytoryczny dyskutant jak
Swoje zdanie podtrzymuje - tym razem "smrodu i gówna" jest dużo więcej i (jeśli) Opozycja przejmie władzę, wielu pisiorów pójdzie siedzieć. Duda (o ile będzie jeszcze prezydentem, kiedy zapadną pierwsze wyroki) nie odważy się seryjnie bandziorów pisowskich ułaskawiać. Mogę się o to założyć.
ps. I tak jak Minas, jestem zainteresowany skalą, tej nielegalnej inwigilacji, skoro Kamiński spał/jadł/srał razem z Kołodziejczakiem. Swoją drogą - zadarli z rolnikami, co za samobój ;-).
Nie miałem jakichkolwiek przesłanek, że ktoś śledził mój telefon. Dziś Kaczyński nie może powiedzieć, że nie wie, co się dzieje na polskiej wsi! Rolnicy narzekają, codziennie dzwonią, niektórzy chcą targnąć się na swoje życie. PiS tymczasem chce tylko utrzymać się przy władzy - powiedział Kołodziejczak.
^^Zaiste, samobójcy :P
Ta sprawa raczej szybko nie ucichnie.
A swoją drogą, zgadzam się z Irkiem, że w niektórych, jednostkowych przypadkach, grubej kreski nie będzie. Środowiska prawnicze są na pisowców wściekłe. Wliczając w to nawet tych (a może i szczególnie tych), którzy oficjalnie kiwają pokornie głowami i nie wychodzą przed szereg z głośną krytyką władzuchny.
"Ciekawe jak tym razem PiS będzie tłumaczył zastosowanie Pegasusa. "
Jak to jak? Podsłuchiwali dla ich dobra.
Nikt nie pójdzie siedzieć. (Rzecz jasna, mówię o szychach z PiS-u). Nawet jeśli jakaś sprawa wyląduje w sądzie, o odsiadce zapomnijcie. To wróżenie z fusów, więc o twardych argumentach nie ma mowy. Ale można sobie ten post zapisać i wrócimy do niego za kilka lat. ;)
Jeśli się mylę i w ciągu kilku najbliższych lat ktoś ważny z PiS-u trafi do więzienia, to będzie dla mnie początek końca świata. Tego spod znaku Jarka. To już chyba prędzej Manolito zagłosuje na Tuska. Życzę nam wszystkim, żebym się mylił. Ale żyjemy w kraju, w którym Duda zostałby kolejny raz prezydentem (gdyby była taka prawna możliwość). ;)
Będą siedzieć, jeśli stracą władzę. A to wcale nie jest pewne po najbliższych wyborach, które nawet jeśli nie będą wprost sfałszowane, to na pewno będą nierówne. Kaczyński zrobi wszystko by władzy nie stracić.
Załóżmy, że pisowcy jednak stracą władzę po wyborach 2023. Pod koniec 2023 rozpoczną się pierwsze prokuratorskie śledztwa i ewentualnie zostaną postawione pierwsze zarzuty. Duda prezydentem będzie do 2025 roku. Procesy w toku, wyroki raczej po zakończeniu kadencji Dudy. Jeśli ciemny lud nie wybierze sobie kolejnego prezydenta, nie będzie ułaskawień, a skazani przestępcy mafijni pójdą siedzieć. Scenariusz z happy endem dla Polski, ale warunek podstawowy: pisowcy muszą stracić władzę.
Może i PiS straci władzę i może po 2025 uda się kogoś "wsadzić" za to czego narobili. Problem jest taki, że 2015-2025 (pierwsze lata opozycji to będzie sprzątanie stajni Augiasza) to będzie stracona dekada w historii Polski. Z 35 lat po PRL, prawie 1/3 czasu zmarnowana. Tej straty nie nadrobimy już nigdy i o dogonieniu zachodu możemy już przestać marzyć.
Najgorsze jest to, że nawet jak PiS odejdzie od władzy, bez ich delegalizacji jako grupy przestępczej, oni wrócą, to tylko kwestia czasu. A nawet jeśli PiS jako PiS zniknie, to pojawi się ich nowa iteracja, ale z tymi samymi twarzami.
Co prawda pokolenie Kaczyńskiego, Macierewicza czy Terleckiego raczej już skończy swoją polityczną karierę w międzyczasie, ale obserwujcie dobrze młody "narybek" PiSowski, tych różnych Patkowskich, itp. Za 10-20 lat to oni (karierowicze polityczni, którzy nie przepracują ani jednego dnia poza partią) będą tymi na świeczniku, jako partyjni bossowie, premierzy, ministrowie, itp.
O, powoli to co było widać od dawna jak Polsat sprzedał się PiSowi przechodzi do mejnstrimu. Teraz pora na coming out RMF FM.
"Dziennikarze Polsatu dostają polityczne wytyczne: "tego tematu nie ruszamy"
https://kultura.onet.pl/wiadomosci/...odejsc-z-polsatu-stacja-do-wysiadania/mkjvggf
O właśnie, miałem kiedyś napisać taki ogólny komentarz, może trochę w formie refleksji.
To niesłychane, jak wiele pomysłów PiS mi zohydził i sparodiował.
Przykładowo... większy udział polskiego kapitału na rynku mediów. Fajnie to brzmiało nawet, bo myśli od razu kierowały się ku państwom, gdzie to działa jako tako. Może jakiś kroczek w tę stronę? Minimalne przesunięcie balansu? Ale nie. Oni zrobili TVP. Trąbki grają, heca, nastrój upadł, krasnoludki wbiegły do sypialni.
Wreszcie przykład, który podałeś.
Choćby Soros miał wykupić ostatnią gazetę, nie poprę żadnej "polonizacji mediów", dopóki paluchy ma szansę zamoczyć w tym choćby i jeden przedstawiciel dzisiejszej władzy.
Druga kwestia: sprawy międzynarodowe.
Ej, a teraz szybki test.
Kto jest Ministrem Spraw Zagranicznych?
No raz! Raz!
Ok, wiem, że wiecie. Ale przyznajcie tak z ręką na sercu, że z kilka sekund wam to zajęło ;).
A wracając, Międzymorze, budowanie polityki na wschodzie, inicjatywy współpracy z Chińczykami. A tak, dryfujemy na wschód i to bez udziału dyplomacji! Takich skilli nikt się nie spodziewał.
Wreszcie są i kwestie tego pozytywnego patriotyzmu, bycie dumnym z tego, co polskie, z naszych osiągnięć. No to i jest! JP II i Wyszyński będzie wkrótce uczony nawet na WF i nie jest to przesada, bo w jednej z podwarszawskich szkół dzieci naprawdę uczyły się o sporcie na przykładzie Wojtyły.
I oczywiście - dzieci powinny uczyć się także i o papieżu i jego roli w naszej historii, wręcz kulturze. Ale do uja wafla, my podobno chyba mamy oprócz tego jakichś noblistów, jakieś osiągnięcia naukowe, czy coś.
I tak mógłbym wymieniać...
Po prostu, PiS wziął wiele pomysłów, które może i były średnie, niektore nie byly w swej koncepcji złe... i nikt mi nie zarzuci, że nie byłem gotów o nich rozmawiać i akceptować w pewnej formule. Następnie ubrał te pomysły w słomę, trytytki i karton i wypuścił w teren.
Tylko trytki puszczają.
Nie wiem, ile lat będzie trwał PiS. Na pewno kiedyś do opozycji trafi w tej i innej formule. I będzie krytykował, czasem nawet mądrze. Ale warto będzie wtedy pamiętać, że do zaoferowania ma głównie chatki z... w ramach alternatywy.
Choćby Soros miał wykupić ostatnią gazetę, nie poprę żadnej "polonizacji mediów", dopóki paluchy ma szansę zamoczyć w tym choćby i jeden przedstawiciel dzisiejszej władzy.
Ja już zrozumiałem dawno jedną rzecz - jakakolwiek firma bądź instytucja zarządzana przez państwo i zależna od ciągle rotujących na stołkach polityków nie ma prawa działać dobrze i sprawnie. Tego po prostu nie da się zrobić (przyczyn jest kilka, więc nie będę się rozpisywał). Nawet jak chwilowo może działać ok, z czasem nastąpi degradacja.
Kto jest Ministrem Spraw Zagranicznych?
No raz! Raz!
Ok, wiem, że wiecie. Ale przyznajcie tak z ręką na sercu, że z kilka sekund wam to zajęło ;).
Ja nie wiem i przyznam, że dziś jest to kwestia na tyle nieistotna, że nawet mi się nie chce tego googlać.
A wracając, Międzymorze, budowanie polityki na wschodzie, inicjatywy współpracy z Chińczykami. A tak, dryfujemy na wschód i to bez udziału dyplomacji! Takich skilli nikt się nie spodziewał.
Generalnie wielu przywódców z naszego regionu, jak i byłych republik radzieckich, musi liczyć się z koniecznością grania na kilka frontów. Nawet Łukaszenka czy Orban przez wiele lat balansowali między wschodem a zachodem, robiąc deale z kim się dało. Problem w polityce PiSowskiej jest taki, że oni sami odcinają współpracę z zachodem, co redukuje jakąkolwiek pozycję negocjacyjną w rozmowach ze wschodem. Jeszcze trochę i sami będą prosić Putina o włączenie Polski do nowego bloku ZSRR, bo Polsce nie zostanie nic innego.
I oczywiście - dzieci powinny uczyć się także i o papieżu i jego roli w naszej historii, wręcz kulturze.
A nauczą się o jego roli w tuszowaniu pedofilii w kościele? Chyba nie.
Ale warto będzie wtedy pamiętać, że do zaoferowania ma głównie chatki z... w ramach alternatywy.
PiS przejął państwo z kartonu, a zostawi państwo z kartonu.
Problem jest taki, że 2015-2025 (pierwsze lata opozycji to będzie sprzątanie stajni Augiasza) to będzie stracona dekada w historii Polski. Z 35 lat po PRL, prawie 1/3 czasu zmarnowana.
Prawda, niestety. Dewastacja państwa, którą przeprowadzają pisowcy, to krótka piłka. Ale odbudowa państwa po tej dewastacji to dekady, nie w przenośni, a dosłownie. Najbardziej ucierpi sfera mentalna i kulturowa, czyli zdecydowanie najważniejsza. Rozumiemy jak destruktywny wpływ miał PRL właśnie w tej sferze. Pokłosiem PRL-u są ludowowyzwoleńcze rządy pisowskie. Wszystko wynika z czegoś.
Wiemy już, że zapłacimy cenę bardzo wysoką i że pierwsze lata po PiS to żadne patrzenie w przyszłość, lecz odtwarzanie, kawałek po kawałeczku, roztrzaskanej skorupy III RP. Punktem wyjścia jest powrót do niezależności sędziów, pluralizmu medialnego i wolności słowa, decentralizacji, wzmocnienia roli samorządów, odbudowy bezpieczników ustrojowych, szacunku dla prawa, szacunku dla mniejszości. Dziełem epokowym będzie stworzenie systemu edukacji niemal od podstaw. Z automatu musimy poprawić relacje ze wszystkimi naszymi sojusznikami i włączyć się w dyskusje w łonie Unii Europejskiej, współtworząc ją. Krótko mówiąc musimy znaleźć jakiś skrót do roku 2015 i startować z tamtej pozycji.
Ale bardzo ważne jest też rozliczenie i ukaranie neobolszewików. Kary muszą być odstraszające dla następnych pokoleń skrajnych populistów. Musimy zainstalować mechanizmy, które zabezpieczą Polskę przed tego rodzaju zarazą. Bez ukarania pisowców narazimy się na to, że wrócą i przywalą w nasz kraj z dyni.
Jeśli chodzi o państwo, musi to być polityka ciepłej wody w kranie, musi to być państwo z niczego i musi być jak najmniej cukru w cukrze. Czyli im mniej państwa centralistycznego, tym lepiej dla obywateli. Im mniej polityki w gospodarce, tym lepiej dla kraju. Politycy powinni zajmować się uchwalaniem dobrego prawa, ale należy im bardzo mocno ograniczyć wpierdzielanie się w życie ludzi, zarówno w sferze światopoglądowej (Polska musi być państwem świeckim), jak i gospodarczej. Przywrócić należy ustawy kompetencyjne, uniemożliwiające miernotom zajmowanie wyższych stanowisk urzędniczych czy zasiadanie w spółkach skarbu państwa, bez odpowiedniego wykształcenia i doświadczenia. I oczywiście, w ramach bezpieczników, każdej władzy wykonawczej należy patrzeć na ręce pod każdym możliwym kątem, dając mocno po łapkach, ilekroć ktoś zechce władzy swojej nadużyć.
III RP raźnie szła w dobrą stronę, po lekko wyboistej drodze, ale z każdym rokiem zbliżając nas do zachodnich standardów. Po prostu trzeba wrócić na tę ścieżkę.
Kołodziejczak robi teraz konferencję przed biurem PiS na Nowogrodzkiej. Oczywiście ws. Pegasusa.
Jest rekord! Gratulacje dla całego (nie)rządu, ale szczególnie dla Pinokia Morawieckiego i oszczalnika Kaczyńskiego:)
Różnie możemy ich oceniać, ale myślę, że to jest bezsporne- to jest ich sukces, to idzie na ich konto, tego nie wolno im odbierać :). Jeszcze raz, gratuluję!
Wydaje Ci się że to max? Maksimum fali ma być dopiero za 2 tyg, realne jest dobicie do 120k dziennie... W tym tempie w 2 tygodnie każdy zarazi sie virusem a służba zdrowia zaliczy zgona pod naporem antycovidiwców
Nie wydaję mi się, że to max. Patrząc na kapitulację pisowskiego (nie)rządu w walce z epidemią, myślę że to nie jest ich ostatnie słowo. A najgorsze jeszcze przed Polakami.
Piszesz o rekordowej liczbie testów na koronkę? Rzeczywiście, takowa dzisiaj padła - 173 tys. Wraz z nią rekordowa liczba "nowych przypadków". Szok i niedowierzanie. Jakby machnęli dziś z pół miliona testów, to osiągnęliby pewnie docelową liczbę nowych przypadków, czyli zapowiadane przez Niedzielskiego 150 tys. Za to w ostatni weekendzik, jak zwykle, mniej zakażeń, bo, uwaga, mniej testów zrobili. Tyle są warte te dane. Jak już chcecie się codziennie koronką ekscytować, to lepiej patrzcie na obłożenie szpitali. Liczba zajętych respiratorów, póki co, spada, liczba łóżek powoli rośnie, ale daleko jej do rekordu z kwietnia tego roku. Co więcej, dziś jest mniej zajętych łóżek, niż wczoraj. Pewnie to ta mniejsza zjadliwość Omikrona i fakt, że coraz więcej osób ma odporność na wirusa, czy to z powodu szczepień, czy przechorowania.
Najgorsze jeszcze przed nami, służba zdrowia padnie? Pff... Nie przesadzacie aby? No ale dobra, skoro rząd skapitulował, to jakie działania proponujecie? Poważne pytanie.
Dane stąd: