Sprawa wygląda tak ;
Mam obecnie sluchawki Fiio F9 na oryginalnym kablu jack 2,5mm, ale udalo mi sie jakos rok temu kupic oryginalna przejściówkę do 3,5mm (takze marki Fiio, wiec spadku jakosci nie bylo, sama przejsciowka kosztowala 100zl). Dzisiaj niestety tej przejsciowki nigdzie nie mozna dostac, a ta którą mam obecnie trochę nawala, bo wystarczy ze kabelek sie lekko pognie i zaraz musze kombinowac w która stronę go prostować itd..
Dlatego zastanawiam się czy nie kupić sobie nowych słuchawek dousznych do 400 zł (f9 kupilem chyba 3 lata temu), tylko nie mam pojecia czy znajde cos lepszego od tych F9
Ewentualnie jezeli w tej cenie, inne sluchawki beda podobne to moze zmienic odtwarzacz mp3 na taki z wejsciem jack 2,5mm(o ile takie są?), bo moj obecny odtwarzacz Fiio ma 5 lat i ogolnie juz jakis czas temu sie zastanawialem czy go nie zmienic.
Ostatnia opcja to po prostu kupno samego kabla 3,5mm tylko z tego co widze to dobry kabel kosztuje prawie tyle co sluchawki, wiec chyba mija sie to z celem?
Wybacz, nie chcę Cię urazić ale właśnie obnosisz się tym, że używasz drogiego sprzętu i uszkodzonej przejściówki. Jeśli jest uszkodzona, to nie przesyła już poprawnie sygnału i dźwięk nie ma prawa dobrze brzmieć. Do czego dążę? Jeśli coś takiego Ci wystarcza, to czemu nie kupić tańszej przejściówki, np. takiej bez kabla i używać słuchawek dalej?
To wygląda na problem - o... przebiłem oponę, kupuję nowy samochód.
Specyfikacja mówi, że w komplecie powinien być kabel 3,5mm. Coś z nim nie tak?
Zaraz zaraz... Fiio F9 mają przecież złącza MMCX- możesz po prostu kupić do nich nowy kabel.
Ale o ile pamiętam, w zestawie są dwa kable- niezbalansowany 3,5mm i zbalansowany 2,5 mm.
Rozumiem, że w odtwarzaczu masz zbalansowane wyjście 3,5mm, stąd konieczność używania przejściówki "symetrycznej"?
Sygnał przesyła poprawnie, cos po prostu nie łączy, ale jak kabelki się dobrze dotkną to dzwiek jest taki jaki zawsze był
Oryginalny kabel 3,5mm się zepsuł, zalecano mi wtedy przelozenie słuchawek do 2,5mm i kupienie przejściówki FiiO BL35 co tez uczyniłem
Kabel z tego co widzę kosztuje 300 zł
https://www.ceneo.pl/79490256
Kup po prostu dowolny niezbalansowany kabel jack 3,5mm - MMCX. Nie musi być od FiiO.
Na aliexpres dostaniesz bardzo przyzwoite kable KZ poniżej stówy z przesyłką.
Równie dobrze taki będzie działał: https://allegro.pl/oferta/kabel-mmcx-do-shure-se215-se315-se425-se535-se846-10895820823 ale oczywiście nie wiadomo jak z jakością.
Myslisz, ze nie bedzie znaczacego spadku jakosci?
No i mimo wszystko jestem ciekaw, jakie słuchawki do 400 zł się teraz poleca..
Nie wiem czy oplaca mi sie ryzykowac z tanim kablem, kupie i bede niezadowolony, a druga para słuchawek w sumie by mi nie zaszkodzila
Fiio bym sobie w domu uzywał, a w trasy jakies inne..
Na kablu KZ pewnie nie będzie. Choć oczywiście barwa dźwięku może się zmienić.
Na tym wynalazku z linku- możesz zgadywać. Na pewno nie jest to nic porządnego, ale 30zł to nie pieniądze- możesz kupić i sprawdzić czy ci pasuje.
Słuchawki poleca się takie, jak się polecało 5 lat temu. To nie sprzęt komputerowy gdzie co roku jest nowa premiera. Pytaj na MP3store, lub audiofanatyku.
A to nie jest ktorys kabel taki jakiego szukasz ? Pytam, bo na sluchawkach sie nie znam, a mam takie tez oryginalne z jakichs arctisow i czegos jeszcze(moze pulse3d). Moge oddac za darmo.
To tu jest cos podobnego ->
Co wlasciwie czyni roznice miedzy 2,5 a 3,5 mm? Tez mam Fifka, nawet z ta przejsciowka, ale ona do niczego nie pasuje. Uzywam 3,5 mm na kablu albo bluetooth. Bo, urwał, nie wiem, po co 2,5 mm
Ja wlasnie tez nie mam pojecia na cholere w ogole komu 2,5 (moze czegos nie wiem i są takie odtwarzacze mp3? wątpię)
Jakby kurna nie mogli dać dwóch kabli 3,5 kurna mac
Postaram się w miarę klarownie odpowiedzieć.
3,5mm to złącze do kabla niezbalansowanego. Złącze 2,5mm jest do kabla zbalansowanego. Najczęściej odtwarzacze MP3 i smartfony mają złącze tylko 3,5 mm. Droższe DAP HiRes które mają możliwość odtwarzania plików bezstratnych i one czasem mają wtyk 2,5 mm.W skrócie kabel zbalansowany ma mniejszą podatność na zakłócenia i redukuje szumy. Różnica polega na tym że maja 1 żyłę więcej na kanał.
Słuchawki wyższej i średniej klasy mają możliwość wymieniania kabli gdy ulegną uszkodzeniu. Jeśli nie masz sprzętu z wtyczką 2,5 mm to zapomnij o tym kablu. I tu druga sprawa Słuchawki mają na drugim końcu złącze MMCX lub 2pin. To też istotne w wyborze kabla. Słuchawek z 2pin nie podłączysz kablem MMCX i odwrotnie. FiiO w droższych modelach stosuje MMCX i taki kabel należy kupić.
Podsumowując Kabel zbalansowany pasuje tylko do wtyczki zbalansowanej 2,5 mm. Jeśli nie macie w swoim odtwarzaczu takiego wejścia stosowanie przejściówek nie ma sensu. To nie będzie działać wyrzucicie tylko kasę w błoto.
Mam nadzieję że nico rozjaśniłem temat.
Dalej black magic dla mnie. Ale uproszcze: mam sredniej klasy Fiio X5 III z ta 2,5 mm dziurka i sredniej klasy Marshall Monitor 2 z wymiennym kabelkiem. I tak mnie naszlo, ze przechodzac kiedys obok takiego sklepu AV, wlazlem i nabylem droga kupna kabelek Bose 3,5 mm na 2,5 mm. Kosztowal wzglednie grosze. Przylazlem do chaty, odpialem oryginalny kabel 3,5 i wpialem to nowe ustrojstwo. Oczywiscie we wlasciwa dziurke, zeby nie bylo. Efekt? Gra ciszej i na moj gust odrobine gorzej niz 3,5 mm. Pytanie: zrobilem cos zle czy to tylko kwestia indywidualnych…eee… uszu?
Jedna rzecz mi się w Twojej historii nie trzyma kupy. Balans prawie zawsze daje więcej mW niż 3,5mm. Więc albo ściemniasz albo kabel nie jest zbalansowany i nabili Cię w butelkę:>
Oczywiście że zrobiłeś źle. Podpiąłeś niezbalansowany kabel do przejściówki zbalansowanej. Popatrz się na obie wtyczki. 3,5mmm jest podzielony na 3 sekcje a 2,5 mm na 4. Przejściówka nic nie daje bo twój kabel jest nadal niezbalansowany i ma o 1 żyłę mniej na kanał. To w ogóle cud że słyszysz cokolwiek. Taki kabel od FiiO ma oznaczenie LC-2,5B MMCX i kosztuje w okolicach 200 złotych. Możesz poszukać jakiś tańszy ale nie sądzę że trafisz coś poniżej 100 złotych. Jeśli byś się decydował uczulam na oznaczenie 2,5B -wtyczka ma 4 piny i MMCX lub 2pin w zależności od wtyczek wpinanych do słuchawek
pozdrawiam
P.S opisałeś ze masz Marshall Monitor 2 to tam masz 2 wtyki męskie i więc nie podepniesz takiego kabelka jak pisałem Musisz szukać kabla zbalansowanego 2,5mm męski na wtyk taki jak masz wpinany do słuchawek.
Dziekuje za info. Jedna rzecz - uzylem kabla bezposrednio, zadnej przejsciowki. Tak na pierwsza logike, moja (ale ja to laik jestem), wpiecie jednej koncowki 3,5 we wtyk 3,5 a drugiej 2,5 we wtyk 2,5 powinno dzialac. Ale, skoro efekt jest niezadawalajacy, to na druga logike -Twoja-z tego 2,5 wychodza 4 piny i gdzies tam nastepuje redukcja na 3 piny (3,5). Wiec co, jedyne co zadziala to co? Kabel zbalanowany ze sluchawkami, ktore maja wtyk 2,5 mm? Przeciez to kompletnie bez sensu jest. Ale dziekuje, ze sie zainteresowales i odpowiedziales.
Pozdrawiam
Tu nie chodzi tylko o kable.Sygnał wyjściowy musi być zdublowany. Rozumiem że to dość trudne do przyswojenia.
Tu masz filmik który w najprostszy możliwy sposób tłumaczy o co kaman.
[link]
Jeśli chodzi o słuchawki w większości przypadków i tak masz na samym końcu układu dwie pojedyncze cewki, które przetwarzają sygnał drgając na słyszalny dźwięk. Tu chodzi o zmniejszenie podatności układu na zniekształcenia. Kabel z samej swojej natury jest sporym kawałkiem anteny która zbiera różne szumy z otoczenia. W Układzie zbalansowanym chodzi o eliminację tych szumów aby do słuchawki dotarł możliwie porównywalny sygnał do wyjściowego.
To już kwestia rozważań dla audiofili jaką robi to różnicę według mnie różnica jest ledwo zauważalna inni twierdzą że różnicy wcale nie słyszą. Prawda jest taka że system zbalansowany powstał do zastosowań estradowych gdzie długość kabli jest spora i tu różnica jest już słyszalna. Im dłuższy kabel tym większe zniekształcenia. A stosunkowo krótkim kablu nieco powyżej metra sądzę że sens jest średni. Kolega który założył wątek powinien ten kabel komuś podarować i dokupić sobie dedykowany 3,5 mm zamiast kombinować, bo jak już pisałem nie mając wyjścia zbalansowanego nic z nim nie zrobi.
Thx. Now I got your point… in 90%
Ale i tak najistotniejsza konkluzja jest to, ze roznice ledwo co slychac. Zreszta ja z mojego brzmienia jestem zadowolony. Chcialem jedynie przekombinowac. Z mojej strony dzieki raz jeszcze i wystarczy:)