Bohaterowie dekady - wybraliśmy najciekawsze postaci z gier
Aloy to beznadziejnie napisana postać jak wszystkie inne w Horizon. Gra ma bardzo ciekawy świat ale postacie i dialogi są tragicznie nudne. A o samej Aloy nie jestem w stanie nic powiedzieć bo nie została nawet w najmniejszym stopniu nakreślona przez twórców. Nie posiada cech charakteru, nie wiadomo co lubi, co ją wkurza. Po całej grze to mogę powiedzieć o niej że jest odważna i umie polować, tyle.
Kassandra – Assassin’s Creed: Odyssey
Dobry żart, redakcjo! Uśmiałem się ;p
+1 za V z Cyberpunka
No przepraszam, ale główny bohater Disco Elysium to nie żaden Harry czy inny Ron albo Hermiona, tylko Raphaël Ambrosius Costeau!
Cała reszta listy jest nawet spoko, choć wiadomo, że niektóre postacie można zmienić , dodać czy usunąć(nigdy nawet bym nie pomyślał że Czerwony Książę mógłby być lepszą postacią od Loshe np).
Kassandra – Assassin’s Creed: Odyssey
Dobry żart, redakcjo! Uśmiałem się ;p
+1 za V z Cyberpunka
No co? Świetna postać. Spędziłem z nią ponad 80 godzin i uważam że to obok ezio i altaira najlepsza postać w ac
Przecież Ezio i Altair to najnudniejsze postaci w historii gier. W Odyssey nie grałem, ależ jeżeli jest na tym samym poziomie co oni to faktycznie jej pojawienie się tutaj musi być żartem.
Nie grałem w Oddysey ale Ubi nigdy nie udało się stworzyć jakichś fenomenalnych bohaterów, więc też mnie zaskoczyła obecność jakiegoś ze stworzonych przez nich bohaterów tutaj (inna sprawa, że i tak lubię gry od Ubi). Dziwi mnie natomiast, że nie ma tu głównego bohatera z Bioshock Infinite, bo to świetnie napisana postać, mi tam przynajmniej na zakończeniu szczęka opadła na podłogę.
Altair jak dla mnie był ciekawy, ale w tej kwestii dużo zrobił AC Revelations. Ale ziom, Ezio nudny? Ty miałeś dostęp do internetu po premierze AC 2?
Możliwe, że Revelations mocno zmienia postać Altaira. Nie grałem, więc się nie wypowiem, bazuję tylko na 1. Natomiast Ezio to wręcz przykład beznadziejnie napisanej postaci, która tylko udaje, że jest ciekawą postacią. Jak to działa? W ten sposób, że od początku do końca jest złożony z oklepanych motywów, które ogólnie są uznawane za czyniące postać ciekawą. Tak jakby ktoś z szefostwa Ubi przyszedł i zarządził, że bohater nowego AC ma być "charyzmatyczny i ciekawy", więc posłuszni pracownicy zrobili reasearch, wypisali sobie listę cech, którymi wykazują się interesujące postaci a potem pisząc fabułę po kolei odhaczali każdy z punktów. "Strata bliskich - jest, twardzielski tekst - jest, żarcik - jest, ironia - jest, motyw zemsty - jest etc. etc." I po odhaczeniu wszystkich punktów, dumni z siebie scenarzyści a Ubi ogłosili jaką to wspaniałą postać napisali. I co zadziwiające, gracze naprawdę się na to nabrali. Nie wiem czy to wynika z ogólnie niskiego poziomu bohaterów gier w tym czasie, czy z tego że gracze nie czytali książek/oglądali filmów. Faktem jest, że Ezio nie prezentuje sobą absolutnie nic co w jakiś sposób wyróżniałoby go spośród rzeszy bezimiennych bohaterów innych gier. Wszystko co robi to kolejne typowe zachowania "charyzmatycznych" bohaterów. Jest po prostu zbiorem klisz. Klisz odnoszących się do "ciekawego bohatera", jednak w dalszym ciągu klisz.
Wystarczy zrobić mały test: Najpierw wpisać na YT "Ezio Auditore - best moments" i odpalić pierwszy lepszy film (zmontowany niemal na pewno przez jakiegoś fana) a zobaczymy zestaw absolutnie typowych scen, które można by rozdzielić pomiędzy dowolne gry/filmy akcji. Następnie zrobić to samo, ale zamiast "Ezio" wpisać np. "Geralt", (może być też "John Marston", "Arthur Morgan", "Johnny Silverhand" etc.) I co dostaniemy? Tonę różnorodnych scen, zarówno wzruszających jak i zabawnych, bezpośrednio połączonych z tym kim jest dana postać. Mnóstwo z tych tekstów może się wydawać niepotrzebna, "o niczym", ponieważ nie pcha fabuły do przodu a jednak pokazuje, że dana postać jest czymś więcej niż tylko narzędziem do prowadzenia historii i zabawiania gracza.
Wybacz, że tak się rozpisałem, ale Ezio jest po prostu sztandarowym przykładem tego czego szczerze nie cierpię we współczesnym pisarstwie growym, więc każde jego wspomnienie zamienia się z mojej strony w potrzebę pisania mini-eseju.
Aloy to beznadziejnie napisana postać jak wszystkie inne w Horizon. Gra ma bardzo ciekawy świat ale postacie i dialogi są tragicznie nudne. A o samej Aloy nie jestem w stanie nic powiedzieć bo nie została nawet w najmniejszym stopniu nakreślona przez twórców. Nie posiada cech charakteru, nie wiadomo co lubi, co ją wkurza. Po całej grze to mogę powiedzieć o niej że jest odważna i umie polować, tyle.
Przez ogólną nijakość fabuły i postaci w Horizonie nigdy nawet nie wyszedłem poza Obręcz. Niby fajny świat, pomysł na maszyny ekstra, gameplay też spoko... Ale mimo tych wszystkich zalet ta gra tak nudzi.
Nie wiem kto o zdrowych zmysłach nazwałby Jokera z P5 ciekawą postacią jak to jest dosłownie kłoda drewna, wielki lider, za którego wszyscy robią praktycznie wszystko, szczególnie, gdy dołącza do nas Makoto, prędzej ją nazwałbym liderką. Ogółem 1/3 listy jest dla mnie trochę dziwna, uśmiałem się przed monitorem jak zobaczyłem Steve'a z MC.
Lista nawet niezła najciekawszych postaci ostatniej dekady, ale całe wrażenie popsuły tu Kassandra i Aloy. Nagle czar prysł. Były dużo ciekawsze postacie w grach ostatnich 10 lat.
A co dopiero porównując Kassandre i Aloy do żeńskich postaci z klasyków np: April Ryan z The Longest Journey 1999, Kate Walker z Syberia 2002 czy Cate Archer z No one Lives Forever 2000 itd. Nokaut w 1R KO. Niestety lista dotyczy tylko ostatniej dekady, a ile było świetnych postaci z apogeum przygodówek point & click 1990-2005 jak Guybrush Threepwood, Gabriel Knight, George Stobbart i im podobni.
Czerwony Książę z Divinity-Original Sin II to też mój ulubieniec, ale tak jak napisał Sorkvild19 Loshe też super.
Henryk z Kingdom Come: Deliverance też całkiem sympatyczny. Sporo jaj jak akcja z księdzem, służba jako mnich czy przygody z Janem Ptaszkiem.
Arthur Morgan z Red Dead Redemption 2 to swój chłop. Postać z krwi i kości. Robi to wrażenie w pierwszej połowie gry. Na minus, że naiwny jak dziecko.
Clementine z TWD-S1 świetna relacja z Lee, jej przemiana i ta końcówka.
Geralt z Wiedźmin 3: Dziki Gon to mój faworyt na postać dekady :)
Rozwala mnie że część osób zwraca uwagę na Aloy i Kassandrę a nikt na to że jest tu Jinx z Moby i Tracer z sieciowej strzelanki. I nie kupują mnie argumenty że mają dużo filmików skoro są to rzeczy spoza gry.
I żadnej postaci z Dark Soulsów, Bloodborne, Sekiro? Wow.
Postać wilka z Sekiro jest fenomenalnie napisana. Emmy, Isshina, Rzeźbiarza. Wszyscy są dobrze napisani ale ignoruje się ich. Sir Artorias z DS1.
Włażenie w dupę Sony na tym portalu sięga dna xD
Abby nie jest taka zła, na pewno lepiej napisana od Ellie w części drugiej.
Niestety jej kreacja opiera się w dużej mierze na tanich chwytach i skrótach, ale przynajmniej jest to postać konkretnie nakreślona w przeciwieństwie do Alloy czy Kassandry.
Jednak z ta postacią dekady to by nie przesadzał, jest dobrze, ale taki Geralt, niemal ktokolwiek z DoS2, polowa postaci z Life is Strange itd. zjada ją na śniadanie.
Zresztą, jak mogło zabraknąć Rhin z nowego tormenta i nikogo z LiS (mowa o pierwszej części z 2015, część druga to była padaka, w trzecia nie grałem)?
nikogo z LiS ...w trzecia nie grałem?
to wyszła część trzecia?? Ja podobnie jak ty zniesmaczony słabością sequela przestałem śledzić losy serii i studia...
Większość tych postaci nie ma startu do Styxa, który jest najbardziej charakterną postaciach w grach z ostatnich lat. Nawet ork Arkail (of Orcs and Men) mógłby się na takiej liście znaleźć. A na tej w artykule większość to nudni bohaterowie. Najbardziej uderza Edith Finch - choć jest główną bohaterką, to cała masa innych rzeczy i postaci jest ciekawsza w tej produkcji niż ona sama. Gra stoi narracją, ale nie bohaterką. No cóż.
Z innych postaci, którzy są jednymi z ciekawszych:
Karl Fairburne z serii Sniper Elite - drewniany, ale jego postać zawsze kojarzy mi się z bohaterami staroszkolnych strzelanek i nie tylko.
Krasnolud Naurim z Blackguards
Emile z Valiant Hearts
Serce mówi że wybór może być tylko jeden Geral z Rivii zwany Białym Wilkiem.
Ale trzeba przyznać że Rockstarowi należy się korona za Trevora, Arthura i Johna.
2B – NieR: Automata
Yyy a czemu nie 9S? To z nim spędza się większość gry. I jest o wiele ciekawiej rozpisaną postacią. Czyżby kolejny redaktor przeszedł 1/3 gry i uważał, że skończył Automatę?
Żeby było śmieszniej, na tej samej stronie tłumaczycie (z resztą błędnie), czym jest false protagonist - czyli np. taka 2B.
No właśnie, w gruncie rzeczy to 9S jest głównym bohaterem Automaty. To z nim związane są wszelkie twisty fabularne i to jego postać towarzyszy nam przez cały czas, nawet jeśli akurat nie jest grywalny. No ale wiadomo, nie jest laską w krótkiej spódniczce i butach na obcasach :) a 2B jednak stała się wizytówką całej gry.
W ogóle, ten opis: 2B jest wręcz przepełniona emocjami i uczuciami. Troszczy się o przyjaciół, ma szacunek dla innych, wdaje się w towarzyskie pogawędki jest jakiś dziwny. Co prawda grałem w Automatę z pół roku temu, ale z tego, co pamiętam było wręcz odwrotnie. 2B na początku jest raczej zimna, niedostępna i skupiona tylko na wykonaniu misji, a charakter zmienia jej się dopiero z czasem (choć też nie jakoś przesadnie). Wszystkie te jej cechy były zresztą w mocnym kontraście do 9S i to właśnie do niego bardziej pasowałby opis z artykułu.
A poza tym i tak wiadomo, że najlepszą grywalną postacią w Automacie jest A2 <3
2B jest wręcz przepełniona emocjami i uczuciami.
Racja - tym bardziej, że w zakończeniu C gracz się dowiaduje, że
spoiler start
zadaniem 2B było ciągłe zabijanie siebie i 9S, jeśli ten odkryłby prawdę o Yorha
spoiler stop
No i wybijanie żyjących maszyn i rzucenie się bez pytania na Adama i Eve - faktycznie, pełna współczucia :v
Jeszcze bym Johna Marstona dodał, w końcu miał swoją główną część
Arthur Morgan i John Marston to zdecydowanie moje ulubione postacie ever, potem Ellie i Joel z TLOU
Brakuje mi tutaj ;
- Ethana Wintersa z Resident Evil
- Jessse Faden z Control
- Deacona z Days Gone
- Adama Jensena z Deus Ex
- Batmana z serii Arkham
- Maxa Payne'a (3 czesc to 2012)
- Cole Phelps z LA Noire
- Wei Shen (sleeping dogs)
Wyrzuciłbym ;
- Kassandra z AC Odyssey (sorry ale cala fabula i postacie w tej czesci sa kiepskie)
- Aloy z Horizon Zero Dawn
- Corvo Attano z Dishonored (koles jest totalnie nijaki w sumie jak cala fabula tej gry)
- Jin Sakai z Ghost of Tshusima
- Jinx – League of Legends
- Ori – Ori and the Blind Forest
- Red – Transistor
- Lara Croft - Tomb Raider
Jak dla mnie Ori z "Ori and the Blind Forest" ma więcej charakteru niż razem wzięci Ethan Winters, Jesse Faden, Deacon i Batman. To jest właśnie cały Ori.
Lara Croft z nowych TR jest rzeczywiście zupełnie bez charakteru przy starszej Larze i ma objawy schizofrenii paranoidalnej. Przekroczyli granicę dobrego smaku z tym jej płakaniem nad rozlanym mlekiem. Zabija ludzi. Za chwilę szlocha. Po czym znów zabija. Dlatego jest to sztuczne.
Taka sobie ta lista. Z jednej strony mamy naprawdę świetne postacie jak Arthur Morgan, Geralt bądź Kazuma, by na następnej stronie przeczytać o drewnach lub bohaterach, którzy w ogóle nie zostali nakreśleni jak Aloy, Steve (bruh), Corvo itd.
Wyrzuciłbym ich i kilku innych, a za to wstawiłbym np.
- Maxa Payne'a (jego kreacja w 3 była po prostu fantastyczna).
- Deacon z Days Gone (niby dość typowa postać jak na gry, ale mimo wszystko był charyzmatyczny oraz dość... ludzki
- Tommy Angelo z remake'u
Oraz trochę kontrowersyjne może, ale według mnie jeszcze warto pomyśleć o
-Doom Slayerze (już samymi gestami i zachowaniem powoduje, że się go lubi)
- Peterze Parkerze z najnowszego Spider-Mana. (Wydaje mi się, że to chyba najlepsza inkarnacja tej postaci jaką od dawna dostaliśmy. Ma gadane, potrafi pokazać emocje jak trzeba itd.).
Sami nakreślamy Corvo naszymi decyzjami...
To że kogoś zabijemy lub oszczędzimy nie sprawia, że czegoś się o tej postaci dowiadujemy lub w jakiś sposób zyskuje w budowie charakteru.
W jedynce nadal pozostaje tą bezosobową skorupą, którą tylko kierujemy. W dwójce wychodzi praktycznie to samo, z taką różnicą, że od czasu do czasu usłyszymy jakąś kwestię z jego ust, ale pomimo tego i tak jakiejś ciekawej kreacji nie dostajemy.
4ka była we wcześniejszej dekadzie. Niko jak najbardziej był wyjątkową osobą, ale Trevor był bardziej charakterystyczny, jeśli mielibyśmy porównywać obu. Może i był kawałem drania, ale robił to w sposób naprawdę wpływowy i charakterystyczny - takiego czegoś jeszcze nie mieliśmy.
Jak dla mnie ta dekada ma tylko jedno podium:
1. Arthur Morgan
2. Edward Kenway
3. Geralt
Może ten wybór Kenwaya z AC4 trochę niepopularny, ale baardzo spodobał mi się sposób w jaki poprowadzili postać. Nieprędko zobaczymy (jeśli w ogóle) taką postać główną w grze od Ubisoftu.
Serio zabrakło Belli Ćwir z The Sims 4?
Mam wrażenie, że za każdym razem przy takich zestawieniach, duża część miejsc jest z marszu przyznawana grom, które mają duży budżet i cieszą się popularnością.
Nie rozumiem czemu tyłu ludzi nie lubi Aloy. To świetnie napisana postać. Ma wyraźnie zarysowany cel i charakter. Potrafi użyć sarkazmu kiedy trzeba, nie pierdoli się w tańcu a jednocześnie jest w niej sporo współczucia. Jej relacja z Sylensem to jedna z najciekawszych jakie widziałem w ostatnich latach (Opierdol jaki zaserwowała swojemu plemieniu jak dla mnie przeszedł do historii). Jedyne co mogę zarzucić twórcom to, że nie dali jej odpocząć. I nie mówię tu o śnie. Dali jej pospać nawet dwa razy xD. Chodzi mi o taką przerwę od ratowania świata. Posiedzieć z ludźmi poznanymi w Południku, pożartowac, napić się piwa itp. niestety nic takiego nie dostaliśmy i po trailerze do drugiej części boję się, że Aloy znowu nie będzie miała czasu na przerwę w ratowaniu świata.
No właśnie, gra nie pozwoliła bohaterce za bardzo rozwinąć skrzydeł, w kwestii dobrych dialogów i ciekawych postaci, z którymi mogłaby te dialogi prowadzić, sporo zabrakło. Ale Aloy sama w sobie ma potencjał.
Wiesz, akurat fajnych dialogów miała całkiem sporo. Problem to brak rozwijania więzi z innymi. Zrozumiałe biorąc pod uwagę jej cel i silną motywację, ale kilka scen gdzie się zwyczajnie bawi dałoby baaardzo dużo.
Wielki props za V na tej liście. Myślę o V i myślę o sobie. Niesamowite jakie odczucia pozostawiła we mnie ta gra:)
A gdzie moje dwie ulubione postacie Doom Slayer i B.J Blazkowicz. Nie ma tylko jakieś babochłopy.
Chcesz powiedzieć, że zamiast Abby, której się czepiano, że ma więcej mięśni, niż... no cóż, wszystkiego, wolisz... dwóch facetów, którzy mają więcej mięśni, niż czegokolwiek innego i złożonością charakteru nie grzeszą?
Aloy jest jak najbardziej w porządku.
Jeśli chodzi o 2B z Nier Automaty, to ona nie była zbyt chętna do pogawędek. Tam akurat 9S był gadułą.
Z wymienionych zdecydowanie Senua, Martin Walker i Corvo Attano.
Gerarda w sumie również kwalifikuję do grona ulubieńców jak i główną załogę Normandii z trylogii Mass Effect.
No właśnie brak jakiejkolwiek postaci z Mass Effect jest dziwny. Co prawda jedynka i (chyba) dwójka nie łapią się jako gry z tej dekady ale trójka już na pewno, więc biorąc pod uwagę że jest tu Lara czy Agent 47 myślę że można a nawet należałoby umieścić tu choćby Garrusa który ma więcej charakteru niż 3/4 postaci z tej listy razem wziętych.
Może w tytule powinno widnieć zamiast najciekawsze - najpopularniejsze, najbardziej rozpoznawalne itp. . Przykładowo generał Alric Aerew bądź Raith Skaddar z SpellForce 3: Soul Harvest mogliby spokojnie zastąpić kilka charakterów z redakcyjnej listy. Boleję natomiast nad skopanym D&D: Dark Alliance i drowem Drizzt Do'Urden, który stał się wręcz postacią kanoniczną.
Poważnie?
A gdzie są:
1) Shepard z Mass Effect
2) Adam Jensen z Deus Ex
Brakuje Sama Fishera legendy jak i Ezio z assassina 2 dziwna ta lista pisana odniechcenia
Przeczytaj jeszcze raz nagłówek oraz początek artykułu a potem sprawdź kiedy wyszły podane przez ciebie gry.
Abby, naprawdę? Co w niej takiego nadzwyczajnego? Czy zrobiona sztucznie i na siłę „ewolucja postaci”, z równie na siłę wciśniętymi sposobami, aby odbiorcy ją polubili?
Jej miejsce powinna zająć Ellie z pierwszej części „The Last of Us”. Zgadzam się, że Ellie z części drugiej jest nieciekawą postacią, zrobiono z niej bowiem psycholkę, rzekomo osobę z PTSD.
spoiler start
(A nie dlatego, że całuje się z Diną, czyli w związku z jej orientacją seksualną.)
spoiler stop
Kassandra? W grach jest wiele świetnych postaci nawet jakby zmniejszyć zakres to w tej samej serii wsm nwm jak w vallhali ale takto chyba prawie każdy bohater (to rodzeństwo z ac syndicate było dość średnie) jest lepszy od kassandry pomijając ezio to np shay cormac jest świetnie napisana postacią czy bayek.
Nie wszystkie wymienione postacie znam aczkolwiek parę podrzucę:
- Booker DeWitt oraz Elizabeth z BioShock Infinite (wszyscy
zapomnieli o tym tytule?)
- Emile z Valiant Hearts
- Osioł z Graveyard Keeper (zresztą jest tam kilka barwnych
postaci)
- Styx z Styx: Master of Shadows (-:
- Gabriel Belmont z Castlevania: Lords of Shadow
- Claptrap z serii Borderlands (może irytować ale jest
ciekawy)
- Sonny Featherland i Marty McChicken z Chicken Police -
Paint it RED!
ps. przeglądając komentarze odnoszę wrażenie że nie wszyscy przeczytali ze zrozumieniem artykuł w którym jest napisane iż lista dotyczy ostatniej dekady
To jest lista postaci w które wcielamy się w grze. Gdyby o każdą chodziło to lista wyglądała by inaczej.
To fakt tez zapomnialem
Chyba myslalem tylko o tym pierwszym BioShock, a tam bohater byl niemową
Do dupy ta lista, bo nie ma najważniejszego bezimiennego bohatera w historii z gry Gothic!
spoiler start
wiem, wiem, nie ta dekada
spoiler stop
Kazda z tych postaci jest na swoj sposob ciekawa ale zadna z nich oprocz Abby nie wywolala we mnie w ciagu gry uczuc poczawszy od totalnej niecheci a skonczywszy na sympatii pod koniec gry kiedy dostala w leb po tym jak w koncu zmadrzala (co u kobiey nieczesto sie zdarza).
Clementine z tym swoim "Still not beaten!" To dodawalo mi otuchy przez dlugi czas po skonczeniu gry!
Nie ma to jak wrzucić postacie z gier online, omijając przy tym postaci chociażby z WOW'a. Za dużo postaci z gier Sony. Gdzie jest jakaś postać z final fantasy? Z devil may cry? Patches z darksouls? Arthur z rdr tak daleko? A gdzie wujek z rdr? Nawet z tekkena postaci są lepsze niż Aloy, imo nic nie mam do tekkena. Call od duty? Battlefield? Metal gear solid? rainbow six? V z cp? Już keanu jest lepiej napisany. Mass effect? I czemu tylko geralt z wiedźmina? I czemu 2B? 9S "Naj esu" jest lepszą postacią czy A0. Nawet Każdy ma swój gust, jednak chyba widać że ja już jestem stary, że dużo tych postaci mi się w tym zestawieniu nie podoba.
Jest Steve, Ori i pare innych znanych postaci tylko szkoda że nie ma nikogo z Pokemonów ale macie like
A kto z Pokemonów w czasie ostatniej dekady zapadł Tobie w pamięć z gier?
Ja myślałem, że wcześniej Lara była bardziej kojarzona z biustem, a nie dwoma pistoletami na udach
Daliście popierdułki pokroju Steve'a czy Aloy, a zabrakło Doomguya, Ezio i Sheparda, shame on you
Hmm...
- Arthur Morgan ze wszystkich jest najlepszy moim zdaniem jak się nim grało to czuło się klimat RDR2.
- Geralt to wiadomka, pan do niszczenia :D
- Joel jest fajny ale w TLoU2 jak dla mnie go upokorzyli.
- Agent 47 Łysy pan zadymka którego od dawna znałem i mi się nie znudzi.
- Abby I generalnie przez nią mam nie smak do TLoU2 (Forgive me).
- Jin Sakai nie grałem więc nie wiem ale zamierzam kupić Ghost of Tsushima bo mnie strasznie kusi.
- Aloy Nie wiem czemu wszyscy się nią chwalą. Dla mnie oprócz jej kreacji i jej przedstawienia elementu survivalowego RPG jest jak dla mnie mało co interesująca, zła nie jest ale też nie powala z nóg.
Nathan Drake - Światło, akcja, rozwałka.
Kassandra jako ciekawa postać to małe oddalenie od rzeczywistości.
Co ciekawego jest w Aloy czy Larze to ja nie mam pojęcia .
Dla mnie postać ciekawa wiąże się z jej charakterem , przemyśleniami czy też jej przeszłością bądź teraźniejszym oskryptowanym postępowaniem w grze.....
Stąd rozumiem Arthura Morgana .
W ogóle w Rdr2 jest masa ciekawych postaci z gangu - szkoda że tak mało ich wątki są rozwinięte.
Super że jest Geralt , czerowny książę , chociaż ciekawsza dla mnie osobiście była Loshe w DOS2.
Senua jak najbardziej!
Dodałbym Alana Wake jako ciekawą postać .
W Pillarsach są świetnie napisane postacie .
Out:
Abby, Aloy, Nathan Drake, jin Sakai. Kassandra
In:
Sekiro, Big Boss, Sebastian Castellanos, Batman, Amicia i Hollow Knight
Geralt z jednej strony wiadomo, oczywisty wybór, z drugiej twórcy nie musieli jej tworzyć od zera, bo postać ma potężne zaplecze w postaci książek. Wystarczyło pogłębić ją w odpowiednim kierunku.
Aż dziwne, że na liście zabrakło Ezio i Snake'a.
PS. Gdzie jest Dante i Cloud??? :(
Autor dobrze wybrał.. dodał bym jeszcze 2 głownych bohaterów z gry Dayz Gone i tego mutanta z Wiedzmina 3 -Nienarodzeniec czy jak on tam miał. Co tam pod ta bramą misja była. Ten był mega. Poroniec sprawdziłem XD
Super, że sprawdziłeś, ale przeczytaj artykuł najpierw.
Zarejestrowałem się tu tylko po to by się zapytać: gdzie kurwa jest price? I dlaczego w zastawieniu z tak dobrymi postaciami jak Arthur Morgan, Geralt z Rivii, Nathan Drake, V i Joel jest z nimi to coś wabiące się Abby suka Anderson -_-
Będzie artykuł z serii najbrudniejsza toaleta z grach? Albo gry o których musimy pisać ?
Dritzz
No Sam Fisher Convicion 2010 jak i black list
EZIO brotherhood revelations łapią sie na te dekade