Cowboy Bebop Netflixa na nowym trailerze. Kosmiczny western w rytmie jazzu
Zapowiada się świetnie.
A gdzie Ed?
Brak chyba najwazniejszej postaci na tailerze lekko mówiąc trochę dziwi.
Nie znam uniwersum (dopiero zapoznaje się z anime), ale wygląda to tak jakby trzymali tę postać w tajemnicy. Poczekajmy do premiery.
W lore ED jest innej "orientacji płciowej"*.
Więc pewnie nie chcą robić niepotrzebnego dymu.
W lore ED jest innej "orientacji płciowej"*.
WTF is this shit?
Wyobraź sobie że kiedyś były dziewczyny na które mówiło się chłopczyce, bo ubierały się jak chłopak, zachowywały się jak chłopak np grały w piłkę nożną etc. Często wiązało się to z mocnymi ich zainteresowaniami głównie sportem i nie były to żadne osoby i innej orientacji płciowej :P W młodym wieku łatwo mogły być pomylone z chłopakiem, szczególnie przez osobę z zewnątrz. No ale dziś to osoby o innej orientacji płciowej jprd :P
"Nie da się uniknąć nieuniknionego"
Głębokie w pizdu
Hehe chyba skopiowali z ciasteczka z wróżbą. Przynajmniej muzyka pozostaje nie zmieniona, co jest już na plus...
Walki wydają się mało dynamiczne. To może być problem w tego typu produkcji. Reszta jest jak najbardziej O.K.
Spike Spiegel: 1) młody 2) porusza się jak drapieżnik i jest bardzo dobry w walce wręcz 3) ma cyniczne poczucie humoru (przez życiowe doświadczenia)
Spike Spiegel Netflix Edition: 1) stary - ok dwukrotnie starszy niż powinien być, 50 lat zamiast połowa dwudziestki 2) nie jest wiarygodny w scenach walki, on był w tym wybitnie dobry, a tu nie jest nawet wiarygodny 3) jest dupkiem - to nie to samo
Faye Valentine: 1) seksowna i przebiegła, używała uwodzenia jako narzędzia do osiągnięcia celu na równi z bronią 2) z jednej strony egoistka i materialistka, z drugiej skrywała swoją bardziej wrażliwą stronę żeby nie dać się zranić
Faye Valentine Netflix Edition: 1) sztampowa "strong female character", nie ma już seksapilu, została tylko walka 2) jest materialistką, czy będzie coś więcej pod spodem to się okaże
Jet Black: wypalony były agent, który zdecydował się odejść przez wszechobecną korupcję, ale mimo wszystko zachował moralny kompas
Jet Black Netflix Edition: wstępnie wygląda, że się zgadza, jest wiarygodny
Podsumowując, niektóre postacie totalnie poległy, inne są ok. Ogólna zgodność charakterów to jakieś 50%. Statki są fajnie zrobione. Nie mniej jednak to netflix, będę zdziwiony jak czegoś nie zjebią, bo byłby to pierwszy raz.
Te zwiastuny zapowiadają coś ciekawego. Dodane do obejrzenia, z chęcią zobaczę.