Ubisoft wysyła maile do graczy Far Cry 6, którzy przerwali rozgrywkę
To samo z Valhallą. Zrobiłem 55 godzin. Parę dni przerwy i mail przypominający, że dawno nie grałem xD Wtedy człowiek się czuje jakby szedł do pracy a nie odpoczywał grając. W sumie to Asasyny nigdy nie były dla mnie przyjemną rozrywką, bo postanowiłem sobie przejść cały cykl i im dłuższa przerwa tym trudniej chce się wracać.
Prawdopodobnie nikt nie spodziewał się jednak, że francuski wydawca zacznie wysyłać wiadomości mailowe do poszczególnych graczy, za sprawą których będzie szydzić z ich osiągnięć oraz czasu spędzonego w grze. - no żodyn się nie spodziewał, bo przecież ubi robi to pierwszy raz xD
spoiler start
nie nie robi tego pierwszy raz
spoiler stop
Poza tym maile bardzo w tonie jak była prowadzona kampania i akurat do tej gry bardziej to pasuje niż do poprzednich, a więc zagrywka w punkt.
ps. maile są wysyłane również gdy przejmiemy region czy skończymy gre (tak jak np w fc new dawn).
Płatki śniegu zostały urażone, bo wirtualny dyktator na nich nakrzyczał w mailu xD
Gry Ubisoftu zwłaszcza FarCrye kojarza mi sie nie z rozrywka a bardziej praca do wykonania. Nie moglem przejść nawet uwielbianej przez wszystkich trójki. Podobał mi się tam początek, Vas był świetny i bylem pewny ze będę się dobrze bawił a potem dostałem listę zadań do zrobienia na niewielkim kawałku mapy, potem dochodziły jeszcze następne i rzuciłem to w pizdu. A ubisoft robi jeszcze większe mapy ale zero urozmaicenia rozgrywki. Ma być ilość nie jakość.
Seria Far Cry to nie Skyrim, by ludzie grali w to przez lata.
Bo ile razy można przejmować wierze w innych skórkach.
Ale z tymi email'ami, to już sobie jaja robią z ludzi.
[2] dokładnie.
Uwielbiam historię i antyczny świat i obiecałem sobie przejście Odyssey, ale pograłem podczas free weekendu z 6-7h i nie mam ochoty wracać do gry (jak mam po łebkach tlykko robić łówny wątek [który tez jest meh] to już wolę obejrzeć filmiki na YT).
Z AC byłem 'good' w kwestii 1000 znajdziek na mapie, grindu już na etapie Brotherhood.
Ale gry miały super twist skradankowy, klimat, muzykę...
Formuła ostatnich 3 części AC jest ok ale gorsza niż wcześniejsza, plus dodatkowo niczego się nie nauczyli pod względem prowadzenia narracji, designu i planowania rozgrywki, klimatu... Anyway.
Z FC dałem sobie spokój po Primal. Pomijając crytekowego FC1- jedyne interesujące dla mnie to FC2, FC4 (najlepsza z 'nowoczensych' odsłon), Blood Dragon i Primal (choć też mogła by być bardziej skoncentrowana, przynajmniej o 20%).
W FC5 pograłem 3h podczas darmowego okresu i też nie mam zamiaru wracać. New Dawn nawet nie chciało by mi się ściągać. A FC6? Nawet nie chce mi się pisać.
Jak ktoś grał w FC3- można oszczędzić sobie pieniądze, to wciąż ta sama gra...
Wszystko na odwal, proste, nudne, powierzchowne i było wcześniej w każdej serii. Żeby chociaż zrobili dobry i głęboki systme dostosowywania borni, albo zaawansowane skradanie i dobre AI. Ale tu niczego nie ma.
Że plecak z rakietami? Już lepiej zainstalować Just Cause 2-3.
Wałkują rzeczy ja dziwni kompani- bobry, aligatory... to jest śmiech ale na 5 minut i dla streamera. Zamiast tych 15 dziwolągów wolałbym jednego kompana ale z dobrym AI, różnymi możliwościami i rozbudowanym zarządzaniem. i przede wszystkim- dobrze napisanego i z ciekawa historią.
Oni wciąż robią tą samą grę licząc że ludzie się nie skapną.
Dokładnie. Już lepiej ten czas spędzić w jakiś koślawym survivalu w early accessie, ścinając cały dzień drzewa albo pływając po kamienie.
No ja przeszedłem FC2, FC3, FC:BD i FC5, nie potrzebowałem żadnych bzdurnych maili od korpo by grać, dla mnie to jest żenujące, no i FC to nigdy nie będzie jak Skyrim właśnie, HoMM 3 by grać w to latami. Przechodzisz i leci z dysku.
FC jarałem się, jak prawie każdy. FC2 znudził mnie i wkurzył posterunkami, jak prawie każdego i skończyłem gdzieś po 1/3. W FC3 jednak dotarłem do końca, jednak im bliżej finiszu, tym bardziej miałem już dosyć i to był mój ostatni FC (nie licząc świetnego FC: BD).
I teraz PYTANIE: dlaczego nie mam tego problemu z Rage 2, którego ogrywam właśnie teraz (zwlekałem przez recenzje) i pomimo powtarzalności rodem z Ubi, gra mi się nadal dobrze i łatwo się odklejam od głównego wątku. Czy to kwestia gustu, postapo, sentyment do ID (tak, wiem, Avalanche), czy ta gra po prostu robi coś lepiej?
Jedyny problem jaki jest z tymi mailami i wczorajszym wpisem na temat wydajności komputera to jest z Panem Przemysławem który ma przepotęże problemy z czytaniem ze zrozumieniem z angielskiego na nasze.
Przecież w tym mailu jest wyraźnie napisane, że protagonista dziękuje nam, że zostawiamy mu wolną rękę w Yarze. Dodatkowo pisze, żebyśmy się nie martwili bo Yara pozostaje w dobrych/zdolnych/sprawnych rękach. Nie wiem skąd Panu Przemysławowi wyszło, że Castillio jest urażony. Albo w sumie dopowiedział to sobie sam bo moda na nienawiść do UBI pcha te newsy albo tłumaczył newsa od kogoś kto tak jak on ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem.
A co do samego maila to takie wiadomości od UBI to żadna nowość i kompletnie nie mają nic wspólnego z tym, czy ktoś jeszcze gra czy nie. Nie raz już dostawałem takie statystyki czy to bezpośrednio w aplikacji Connect czy na maila na przykład dla Division 2 w które gram po dziś dzień.
Taki pro tip. Trzeba uważać co się zaznacza, jak się wyraża zgody na otrzymywanie maili. I można to wyłączyć.
Nie "urażony", ale "zawiódł się".
"Surely you can do better" jest wyrazem pewnego zawodu lub niespełnionych oczekiwań.
Ale widzisz że to zdanie widnieje w mailu już po podpisie "El Presidente" i nie jest częścią jego wypowiedzi? Dalsza cześć to już jest głos korporacji która zachęca nas do dalszej gry. I co to jest niby materiał na newsa, że korpo wysyła maile zachęcające do dalszej gdy w ich produkcję? Przecież tak postępuje każdy wydawca bez wyjątku. Ten cały news jak i wczorajszy jest chyba tylko po to, żeby kręcić gównoburzę w naparstku wody (nawet na szklankę to się zdecydowanie nie nadaje)...
Rozumiem że chodzi tutaj o formę (temat wiadomości i treść mająca na celu wziąć gracza pod włos) bo same podsumowania w stylu "widzimy że przestałeś grać, a zobacz ile jeszcze jest do odkrycia" ubi wysyła od lat do praktycznie każdej swojej gry. Sam pamiętam maile chociażby odnośnie Odysei, The Division, poprzednich Far Cry'ów czy Steepa.
Tylko czekać, aż inny wydawcy podchwycą ten pomysł i będą przesyłać tego typu spam przy każdej grze uruchomionej choćby na minutę, a nawet tylko kupionej, lecz nie zainstalowanej... No, ale takie są uroki "platform DRM", tak że coś za coś.
W Apex Legends zagrałem może 3 rundy.
W tym roku na moje spam konto EA przysłało mi już 25 wiadomości (w tym dwie w październiku) związane z tą grą. Ty tak na serio twierdzisz, że inni wydawcy tego nie robią i to już od dawna?
pilnujo, bys przyjemnie spedzal czas i dostawal 100% wartosci i zawartosci tego, za co zaplaciles kupujac ich gierce.
Zadna nowosc juz tak robili przy wczesniejszych grach w zartobliwej formie i nie odebralem tego negatywnie. Nie wiem co tam pisza teraz bo nie gram w FC6 ale sugeruje zeby czytelnik z Kotaku wyjal sobie kij z dupy, skonczyl przerwe i wrocil do klepania ludzi Antona Castillo bo gra sie sama nie przejdzie.
Dobre by było, jak by wysłali też emaile, do posiadaczy pirackich wersji.
Bo na pewno jacyś są.
Niedawno przeczytałem o tym na innym, anglojęzycznym portalu i wydźwięk tam był z goła inny - byłem pewien, że gry-online nie będzie gorsze i oczywiście też o tym napisze. xD
No ale właśnie, tam autor tylko wspomniał o tym, że nie wszystkim graczom tego typu emaile się podobają i odbierają je tak, jakby sam Ubisoft szydził z nich, a nie antagonista z gry, że odbierają to w sposób poważny.
Dlatego, żeby być tutaj fer wobec francuskiego wydawcy to uważam, że powinno się podawać suche fakty a nie samemu być tutaj stronniczym - wiadomo, w jakim celu są wysyłane te emaile, by ludzie dalej w to grali i napędzali popularność produktu... ale czy do do końca coś bardzo złego?
Podobno było tak już z Watch Dogsem, no ale muszę przyznać że w przypadku tego antagonisty z szóstej części Far Crya, to pasuje. To taka zabawa ze strony Ubi, która nie każdemu może się podobać - na pewno nie szydzą z graczy, dajcie spokój. xD
Gry nie kupię, na pewno nie teraz za te pieniądze. Nie znaczy to jednak, że będę teraz krytykował każdy ich ruch.
Dla mnie to jest ingerencja w prywatność. Moja sprawa w jaki sposób, ile czasu, jak często, i czy w ogóle gram w zakupioną grę. Ubisoftowi nic do tego.
Tak, wiem doskonale, że technicznie każda platforma cyfrowa ma dostęp do takich informacji (z wyjątkiem GOG-a, który bez używania Galaxy wie tylko, jakie gry ktoś kupił i czy pobrał instalkę), ale inne przynajmniej się tym nie przechwalają, rzucając graczowi w twarz, że w tę prywatność ingerują.
Nie to nie jest żadna ingerencja w twoją prywatność. Sam się na to zgadzasz klikając w zgody, TOSy czy inne badziewia, które pojawiają się przed uruchomieniem jakiejkolwiek gry/aplikacji. A że Ty tego nie czytasz i nawet nie wiesz na co się zgodziłeś to tak naprawdę jest już tylko i wyłącznie Twój problem. Jeżeli tego nie chcesz to rozwiązanie jest dość proste. Nie zgadzaj się na to. Tylko często jest to równoznaczne z brakiem możliwości korzystania z danego oprogramowania. I jest na to specjalna nazwa. Telemetria. Ludzie na ten temat piszą prace dyplomowe na uniwersytetach. Obecnie każda gra i każdy developer/wydawca zbiera tonę informacji na temat tego w jaki sposób grasz. Za Twoją zgodą oczywiście.
Jakie ingerowanie w prywatność xD Statystyki rozgrywki zbierają praktycznie wszystkie gry niezależnie od platformy sprzedaży, bo używają tego chociażby do systemu osiągnięć. Potem sobie taki Ubisoft robi żarty rozsyłając maile, ale to też nie jest wysyłane do losowych ludzi, bo żeby mogli wysyłać wiadomości musisz wyrazić zgodę.
Ale wy mi nie tłumaczcie, że wszystkie platformy zbierają, bo ja to wiem i nawet o tym wspomniałem. Cytuję : Tak, wiem doskonale, że technicznie każda platforma cyfrowa ma dostęp do takich informacji
"Sam się na to zgadzasz klikając w zgody, TOSy czy inne badziewia, które pojawiają się przed uruchomieniem jakiejkolwiek gry/aplikacji. A że Ty tego nie czytasz i nawet nie wiesz na co się zgodziłeś to tak naprawdę jest już tylko i wyłącznie Twój problem."
Może cię to zaskoczy, ale tak, czytam polityki prywatności i zawsze odznaczam wszystkie zgody na marketing, telemetrię itd., które nie są absolutnie niezbędne.
Poza tym to, że coś jest napisane w warunkach użytkowania i się musisz zgodzić, żeby korzystać z produktu, bo nie masz wyboru, nie oznacza, że to jest w porządku. Jakby sobie w warunkach użytkowania napisali, że korzystając z gry, zgadzasz się, że w dowolnej chwili mogą do ciebie przyjechać, żeby pobrać od ciebie do przeszczepu obie nerki, wątrobę i serce, to też byś twierdził, że to jest w porządku, bo dali odpowiednie zapisy, a kto się zgodził bez czytania to jego problem?
"jest na to specjalna nazwa. Telemetria"
Ja biedny, olśniony twoją wiedzą, padam na kolana i biję pokłony, wołając "O Wielka Inteligencjo, nigdy bym na to nie wpadł!"
"Obecnie każda gra i każdy developer/wydawca zbiera tonę informacji na temat tego w jaki sposób grasz. Za Twoją zgodą oczywiście."
Nie każdy wydawca i nie każda platforma. Kupujesz na GOG-u i pobierasz instalkę. Co wie GOG, że kupiłeś grę i ją pobrałeś, ale nie ma pojęcia czy, ile, kiedy w nią grałeś, ani czy w ogóle ją zainstalowałeś. Większość takich gier nawet mi się nie dobija na firewallu, że chciałoby się połączyć z internetem, a jak już próbują i im dostępu odmówię, to działają bez problemu.
"Statystyki rozgrywki zbierają praktycznie wszystkie gry niezależnie od platformy sprzedaży, bo używają tego chociażby do systemu osiągnięć."
Prawda. I temu się nie sprzeciwiam. Natomiast wykorzystywanie tych statystyk poza celami, do jakich są przeznaczone, czyli pokazywanie graczowi czasu rozgrywki i osiągnięcia, uważam za nadużycie, wykorzystanie danych niezgodnie z przeznaczeniem, które powinno być piętnowane.
Problem rozwiązany, nie ma za co :)
Co wie GOG, że kupiłeś grę i ją pobrałeś, ale nie ma pojęcia czy, ile, kiedy w nią grałeś, ani czy w ogóle ją zainstalowałeś.
I co, jak mi na tej podstawie GOG przysyła spersonalizowane reklamy to już jak za dotknięciem różdżki nie jest jak to nazwałeś ingerencja w moją prywatność tak a jak UBI mi przyśle spersonalizowanego maila z moimi statystykami z gry to zaraz wielkie larum mam z tego powodu robić? Z tego co widzę, GOG przysłał mi od 27.10.2021 ponad 200 maili, z promocjami i rabatami a część z nich jest spersonalizowana. UBI w tym samym czasie przysłało mi 101 wiadomości a (tfu) EA 97... I kto tu jest większym spamerem?
Także podtrzymuję to co napisałem. KAŻDY zbiera dane. Mogę się zgodzić, że jedni więcej a drudzy mniej.
"to odsubskrybuj"
Dziękuję za radę, Kapitanie Oczywistość, co ja bym zrobił, bez twoich, światłych wskazówek. Nie muszę. Ostatnie gry Ubi, w które grałem, to Valiant Hearts i AC Origins, a w Ubisoftowe nowości nie gram, bo kierunek, w którym poszli, nie ma mi nic do zaoferowania. Widzę zjawisko i komentuję, co o nim sądzę.
"jak się tak boisz o prywatność twoich cennych statystyk w grze to graj offline"
No właśnie się nie boję, tylko protestuję przeciwko użyciu tych statystyk niezgodnie z ich przeznaczeniem. A przeznaczenie jest takie, żeby pokazać mi, ile czasu spędziłem przy grze i obsługiwać ociągnięcia w tych grach, które lubię na tyle, żeby sobie osiągnięciami zawracać głowę. Te statystyki nie powinny służyć temu, żeby firma używała ich do zwiększenia zaangażowania gracza (takie metody, używane też przez platformy społecznościowe stoją w sprzeczności ze zdrowym korzystaniem z komputera/internetu), celem zwiększenia swoich zysków.
Problem jest taki, że oddajemy palec (dane dla osiągnięć/czasu grania), a oni próbują capnąć całą rękę (próby zwiększania zysków).
"Z tego co widzę, GOG przysłał mi od 27.10.2021 ponad 200 maili, z promocjami i rabatami a część z nich jest spersonalizowana."
Jesteś pewny, że od dziś ci przysłał ponad 200 maili? Chyba się machnąłeś z datą. W każdym razie mnie tam GOG przysyła głównie, że gra, którą mam na liście życzeń, jest na promocji. Czasem ogólne wiadomości, że jest taka, a taka wyprzedaż, albo "z tym kodem gra X najtaniej w historii platformy". Nie przypominam sobie, żebym od nich dostał spersonalizowaną ofertę w stylu "grałeś w X, więc polecamy Y". Jedyne, co można uznać za reklamę spersonalizowaną, to te promocje z listy życzeń, tylko tutaj to ja sobie życzę, otrzymywać takie informacje. Nigdy nie otrzymałem od nich wiadomości, że grałem w X przez Y godzin i zapraszają, żebym dłużej pograł. I właśnie to jest ta różnica. Ubi skorzystało z danych, które nie były przeznaczone do tego celu, żeby zwiększyć zaangażowanie graczy i pośrednio zwiększyć swoje zyski.
"Także podtrzymuję to co napisałem. KAŻDY zbiera dane."
Tego nie kwestionuję i się z tobą zgadzam.
Nie miej sociali, nie używaj maila, nie miej konta w banku, nie miej telefonu i ciesz się prywatnością.
Co do "personalizacji"... przecież to jest mega funkcja! Nie mam pojęcia dlaczego ludzie (niektórzy) woleli by dostawać reklamy, z których kompletnie nic dla nich nie wynika zamiast takich, w których jest szansa, że wyniknie. Szukam pralki w necie, system mi daje reklamy. Bajlando, sam nie musze szukać. W banku system mi przyporządkuje wydatki do kategorii - bajlando sam nie musze klikać.
Używanie danych niezgodnie z przeznaczeniem? A jakie jest przeznaczenie licznika czasu i killi oprócz tego, żeby CIEBIE o tym poinformować? Kogo mają informować o Twoich statystykach? Sąsiada? Ciebie informują o Twoich statystykach - wzorowe wykorzystanie danych. Jakby Twoje wyniki w grze opublikowali na swoim FB z informacją, że taki gracz jak Jerry_D zagrał 32 godziny to to by było niezgodne z przeznaczeniem (pomijam ewentualne zgody w regulaminach). A tak to nie mam pojęcia o co Ci chodzi.
Jesteś pewny, że od dziś ci przysłał ponad 200 maili? Chyba się machnąłeś z datą.
Nie, nie machnąłem się ale nawet gdyby to jest mało istotne bo dla tej samej daty zrobiłem również zapytania dla EA i UBI. GOG wysłał mi dwa razy więcej maili i to jest sedno sprawy.
W każdym razie mnie tam GOG przysyła głównie, że gra, którą mam na liście życzeń, jest na promocji.
Nie korzystam z takich dobrodziejstw jak lista życzeń ani na GOG ani nigdzie indziej. Bo i po co mi to? Gry kupuję sobie sam i wiem czego chce więc taka lista w moim przypadku jest kompletnie zbędna.
Nie przypominam sobie, żebym od nich dostał spersonalizowaną ofertę w stylu "grałeś w X, więc polecamy Y".
Na GOGu mam tylko stare gry, w które zagrywałem się za dzieciaka. Są to city buildery w stylu Casara i wszelkiej maści kosmiczne strzelanki pokroju Wing Commandera. Descent Freespace proponowali mi już 3 razy przy okazji promocji a Sim City 2. Jakoś nie widzę w moich mailach promocji na RPGi w które też się zagrywałem no ale w bibliotece na gogu ich nie mam...
Co od tej ingerencji w Twoją prywatność i wykorzystaniem danych niezgodnie z ich przeznaczeniem to nie idź już w tę stronę. To są Twoje dane przekazane wyłącznie Tobie. Nie ma tu mowy o żadnej ingerencji czy niecnym wykorzystaniu. UBI nic złego nie zrobił. Sam masz do nich dostęp czy to przez aplikację Connect a często nawet jest do tego specjalnie menu bezpośrednio w grze. I uważam, że w każdej grze gracz powinien mieć dostęp do jak największej ilości różnego rodzaju statystyk. Bo i czemu nie. Jedni lubią czytać te cyferki, jeszcze inni wyciągną z nich wnioski i poprawią/zmienią swój styl gry a jeszcze innym są one do niczego nie potrzebne.
Widzę że ktoś ma tu ból dupy, Korporacje chcą zarobić, O mój borze kto to słyszał...
Statystyki w grach nie są dla ciebie i twoich osiągnięć.
One mają mówić producentom jak projektować gry, żeby się lepiej sprzedały.
Dorośnij człowieku.
I naprawdę to taka ingerencja, że ci wyślą meila w klimacie gry.
Taki protip od Kapitana oczywistość załóż konto na którym grasz na jakiś osobny e-mail na który nie będziesz nawet zaglądać. Użyj fałszywych danych i tyle.
Co masz dokładnie na myśli pisząc: "Tak, wiem doskonale, że technicznie każda platforma cyfrowa ma dostęp do takich informacji (z wyjątkiem GOG-a, który bez używania Galaxy wie tylko, jakie gry ktoś kupił i czy pobrał instalkę)" .
Chodzi o pobranie samej instalki ze strony www GOG-a po zalogowaniu się, kupno produktu i uruchomienie gry bez aplikacji GOG Galaxy?
Tak. Logujesz się na stronie GOG-a, kupujesz grę, pobierasz instalkę, wylogowujesz się. A potem sobie grę instalujesz i uruchamiasz bez pomocy Galaxy. Wtedy gra się nie kontaktuje z GOG-iem, więc i dodatkowych danych nie przekazuje.
I co tu jest złego? Mail w klimacie gry, wzorowany na wypowiedź antagonisty, a tu już sjw przygłupy pajacują.
Ubi niech lepiej połata grę przynajmniej na pc i wyeliminuje notoryczne wysypywanie się gry do pulpitu, co zabawne za każdym razem kiedy uruchamiałem grę zawsze po jakiejś czynności widzę pulpit oraz prośbę o wysłanie raportu, raz był to wystrzał z broni, drugim razem zabicie przeciwnika, dobrze ze grę dostałem w gratisie do procka, natomiast dziwie się ludziom którzy z własnej woli biegną na premierę z jęzorem na brodzie i wydają kasę na bycie beta testerem...
...beta testy rozpoczęte, wróci się do gry za pół roku jak ubi (tak jak każde inne corpo) w miarę połata swój wszyscy dostęp
Może te wiadomości utrzymane są w klimatach gry, ale kojarzy mi się z tym żałosnym mailem jaki dostał shepard po misji na thessi w ME3 xD
To samo z Valhallą. Zrobiłem 55 godzin. Parę dni przerwy i mail przypominający, że dawno nie grałem xD Wtedy człowiek się czuje jakby szedł do pracy a nie odpoczywał grając. W sumie to Asasyny nigdy nie były dla mnie przyjemną rozrywką, bo postanowiłem sobie przejść cały cykl i im dłuższa przerwa tym trudniej chce się wracać.
Wtedy człowiek się czuje jakby szedł do pracy a nie odpoczywał grając.
Serio są ludzie co tak to traktują? A jak nie zagrasz to co? UBI premii świątecznej nie wypłaci? Czy może przyjedzie jakiś Francuz i posadzi na karnego jeżyka bo nie masz czasu/ochoty grać? :) Oj biedactwa :)
Wtedy człowiek się czuje jakby szedł do pracy a nie odpoczywał grając.
Serio są ludzie co tak to traktują?
Tak.
Backlogi, kupki wstydu, dziwne uczucie gdy zaczynasz nową grę bez kończenia starej, wyrzuty sumienia przy kupowaniu kolejnej gry gdy nie dokończyłeś poprzednie...
Kiedyś kupowało się mało gier, przysiadywało się i kończyło.
Albo i nie kończyło bo bugi (wbrew obiegowej tutejszej opinii stare gry je miały) albo za trudna albo... zwyczajnie już się nie chce w nią grać. Bo nuda albo znużenie i chciałoby się spróbować czegoś innego.
jest to zalosne bo gra strasznie słaba i rozwleczona. ubisoft raz dostał a jeszcze zdesperowany na zarobki z debili co siedzą godzinami i odbijają obozy żeby wchodzili w międzyczasie do sklepu po jakieś śmieci i wydawali kasę na słabą grę sp, która nie ma nic do zaoferowania
Płatki śniegu zostały urażone, bo wirtualny dyktator na nich nakrzyczał w mailu xD
boże jak ktoś pisze płatek śniegu bez kontekstu to wiadomo, że debil jakiś
o dodatku do ghost recon na tym golu nie wspomną co do tematu to jak nie ghost recon to far cry ubi naprawde ma jakiś chory problem z ich grami oni jedno ogarniają drugie im wymyka s pod kontroli czasmi mam wararzenie że tam pracuje jedna grupa ludzi która robi wszytkie gry jest ich tam 100 ani pracownika więcej.
bo za każdą grę Ubi odpowiada inny oddział z zupełnie innej części świata. Swego czasu, gdy serie gier Ubi różniły się od siebie ich niezależność była bardziej widoczna lecz dzisiaj raczej uległa centralizacji zarządu, stąd podobne pomysły niemalże w każdej grze Ubi i takie chore pomysły jak te przypominajki. Druga sprawa, że taki Ghost Recon od lat nie jest już kurą znoszącą złote jaja i wydaje mi się, że za chwilę zostanie odstawiony na półkę jak Splinter Cell, jeśli ten F2P nowy się nie uda.
Szczerze - świetna akcja marketingowa. Plus ta liczba godzin, to przynajmniej wiem, że mail jest skierowany do mnie.
Pozostałe firmy spamują mnie mailami, gdzie zmienia się tylko nazwa użytkownika między odbiorcami, a treść czasem mnie w ogóle nie dotyczy.
Fajnie. Z nawiązaniem do rozgrywki. Ja sam aktualnie skończyłem świetny wątek Monteros, zrobiłem chwilę odpoczynku i wracam walczyć, tym razem z propagandą Marii.
No naprawdę nie wierzę, że ludzie tracą czas żeby oburzać się na takie bzdury.
Nie chcesz nie graj, nie chcesz takich wiadomość to je zignoruj, wrzuć do spamu albo odsubskrybuj i olej temat. Trochę to żenujące.
PS: ... i żeby jeszcze o tym artykuł pisać?
Ubisoft: jeśli jesteście psychicznie zdrowi I robicie dobre gry klaśnijcie raz CLAP CLAP
A informacje o postępach choćby w przypadku Odyssey to nic? Bardzo fajna praktyka Ubisoftu, dostajesz info o postępach i w sumie nie wiem jak autor artykułu (nawet nie czytam kto, bo żenujący poziom jak zwykle xD) dopatrzył się w tym czegoś negatywnego.
A mi się bardzo podoba pomysł wysyłania takich maili. Sama, gdybym taki dostała, pewnie bym się uśmiechnęła. Naprawdę nie wiem o co się wszyscy oburzają.
Nie bądź jak Pan Przemysław. Nie generalizuj. Pan Przemysław i te kilka osób jemu podobnych to nie są wszyscy...
Otóż to też zawsze tak uważałem i kilka razy się nawet uśmiechnąłem pod nosem ;)
Pomysł z dużym potencjałem, ale wykonanie takie se.
Zamiast rzutkiej koncepcji listu od El Presidente, z polotem i ciekawą grafiką jest od taki newsletter jak ze sklepu :/
No bo to jest dokładnie o czym piszesz. Tylko z małym bonusem w postaci spersonalizowanych statystyk. Ale jak widać niektórym ta ogólnoświatowa nienawiść do UBI to już do reszty zwoje wyprostowała...
Wczoraj na chwilę włączyłem Far cry 6 na XSX. Stojąc przy posterunku (szlaban na mapie) w ciągu minuty podjechały dwie ciężarówki wroga i czołg. Czołg mnie zabił, następnie sytuacja się powtórzyła znowu ciężarówki i czołg. Czy to jest normalne, że czołgi jeżdżą sobie na "spacery" czy "zwiedzanie" i akurat musiał do mnie zajechać ?? Czekam aż naprawią tą grę i wtedy pogram więcej, bo ma potencjał ale zachowanie SI i takie mankamenty, że przejmujesz bazę, a za plecami już się połowa wrogów zrespowała skutecznie mnie na razie odrzucają
Jeżeli grałeś w grę to wierz, że panuję na Yarze stan wojenny. Czołgi są częściej wyprowadzane niż psy, ale w czołgu nie zayarasz.
A jak ktoś gra offline?
Jeżeli twórcy gry namawiają do ponownego zagrania w tytuł to już wiemy wszyscy że nie należy tego robić. Mądra gra broni się sama.
Deweloperzy oraz wydawcy woleliby, abyście bawili się w tytule przez wiele miesiący, a nawet lat.
Serio? Mam nadzieję, że to jest w formie żartu, by przypomnieć tylko o grze i jakoś dodatkowo ją rozreklamować.
Bardzo fajna i nietypowa akcja marketingowa. Większość chyba nie zrozumiała przekazu , a ślepa nienawiść do Ubisoft nie pozwala szerzej spojrzeć na ciekawy pomysł :)
Poza tym dla mnie to normalne, że gdy kupuje się tak dużą grę i robioną ze sporym rozmachem to gra się w nią długo to raczej nie po to by skończyć ją w 30 h. Na przykład w Fallout 4 gram od premiery i nadal świetnie się bawię. Obecnie 1553 h za mną i to jeszcze nie koniec :)
UBISOFT pozbawił Far Cry 6 edytora mapa. Do tej pory ludzie grają na tysiącach map stworzonych w Far Cry Arcade w Far Cry 5. To było głupie posunięcie!!
No i to jest w końcu jakaś merytoryczna krytyka a nie beczenie stada baranów...
Ej graczu pamiętasz te grę za 60$ z oceną społeczności 3.6/10 na metacritic? Przestałeś w nią grać a my przestaliśmy płacić stronom za pokazywanie naszych reklam. Dlatego przypominamy, że produkt który można przejść w mniej 10h ma o wiele więcej do zaoferowania jak znajdźki i achievementy których nie chciałeś robić w pierwszym miejscu.
Typowa gównoburza o nic. Jakiś snowflake jest urażony bo dostał maila. Ja tam uważam, że to ciekawy pomysł i że jest to akurat dość zabawne. Też napiszecie o tym artykuł?
TY uważasz, że to ciekawy pomysł, a JA uważam, że to kolejne nachalne reklamowanie produktu. Oczywiście firma zbierze masę danych i będzie wiedziała na ile taka kampania jest skuteczna, potem będzie dodatek, który ktoś kupi, a może inną grę tej firmy itd. Marketingowcy wciąż szukają nowych dróg dotarcia do klienta, ale już dawno jesteśmy zalewany reklamami w takim stopniu, że dzieci które uczą się mówić nucą reklamy, a nie wierszyki czy piosenki. Już nie mówiąc o tym, że te reklamy to same kłamliwe bullshity.
Nachalne reklamowanie produktu? Od x lat masa różnych gier przesyła maile o wszystkich patchach, na święta, haloween, a ty się srasz o to, że zamiast 10 maili w ciągu roku dostaniesz 11? Mówił ci już ktoś, żeś snowflake?
Swoją drogą, jeśli kogoś uraża taki mail, albo jeśli ktoś czuje się zmuszany do czegoś przez takiego maila, to proponuję się leczyć na nogi, bo na głowę to za późno.
No zobacz paręnaście postów wyżej...
Wtedy człowiek się czuje jakby szedł do pracy a nie odpoczywał grając.
Po dostaniu maila z reklamą...
Żarty żartami, ale to naprawdę wygląda na jakieś zaburzenie...
Przecież już od dawna Ubisoft wysyła podobne maile o tym, że rozpoczęło się jakąś grę, nie gra się w jakąś grę od pewnego czasu albo że powróciło się do niej po jakimś czasie. I lepiej jest tak, że Ubisoft wysyła maile ze statystykami gracza niż żeby wysyłał maile z zdaniem "Pochwal się kartą gracza" i kilkoma obrazkami promocyjnymi gry jak to było do tej pory (załączam przykład z Far Cry 3, który otrzymałem niedługo po zakończeniu grania w grę).
Artykuł napisany chyba tylko po to, żeby postawić Ubisoft w złym świetle ("Firmie Ubisoft nie podoba się, że gracze przestają grać w Far Cry 6.") i wywołać g*wnoburzę o nic.
I potem się dziwić, że ludzie grają na crackach
Czy ty właśnie próbujesz postawić tezę, że normalni ludzie (to tacy nie będący złodziejami dla przypomnienia) ściągają sobie cracki z żeby uniknąć otrzymywania maili od Ubisoftu zamiast kilkoma kliknięciami wypisać się z newslettera?
https://youtu.be/ahrBOvz1jzA
Ja sobie tego nie życzę. Więc tak, dokładnie tak chcę powiedzieć. Masz z tym problem?
To może byłoby bardzo wkurzające, gdyby nie to, że większość skrzynek pocztowych odfiltrowuje tego typu maile do ofert albo spamu.
Blizzard przez lata wysylal maile, zeby wrocic do world of warcraft. Tylko przy kazdym mailu dawal jakis bonus w grze
Swoją drogą skąd oni wiedzą że ktoś przestaje grać?
Bo się gierka łączy z serwerem przez wynalazek zwany internetem i melduje wszelkie statystyki.
Gigantyczna ilość osób gra offline. Co wtedy?
Żałosne i tyle, nie wiem jak ktoś może tego bronić, ludzie, gracze dostają to na maila! Gdyby wyskakiwało to przy uruchamianiu platformy albo samej gry to mogłoby być nawet spoko, taki smaczek, ale na maila? W czasach kiedy na każdej stronie wyskakuje prośba o potwierdzenie cookies, obrona danych osobowych już dawno zjadła własny ogon i zamieniła się w farsę, oni wysyłają sobie spersonalizowane maile, bo ktoś nie gra w jakąś grę? Sam mam wywalone na tą grę, ale gdybym dostał np. maila od Geralta, że potrzebuje pomocy w znalezieni Cirii i stać mnie na więcej to poczułbym się zniesmaczony, no jakieś minimum przyzwoitości i poszanowania granic. Raczej nikt nie udostępnia maila z myślą, że będzie dostawał takie śmieciowe pasywno-agresywne wiadomości.
No proszę. Naczytał się bzdur popełnionych przez Pana Przemysława i jeszcze w to uwierzył... No idealny target dla tego typu newsów...
Nie mam pojęcia dla czego wszyscy tak nie lubią ubisoftu, może i nie są najlepszą firmą ale robią swoje, są dobrymi rzemieślnikami .
TAK! Uważam, że robią niezłe gry, kupuje od lat i czasami mi się nie podoba, fabuła, kierunek itp. ale to przyzwoite grywalne produkcje.
Far Cry 6 mnie znudził powtarzalnością i długością, ale nadal jest mega grywalny (strzelanie jest super).
Są znacznie gorsze firmy i polecam każdemu zagrać kiedyś w jakiegoś crapa.
Myślę, ze "znajdźki" nie są ulubioną formą spędzania czasu przez wielu.
Niestety Ubi uważa to i podobne formy gameplayu za klucz do sukcesu. Ile razy można powtarzać dokładnie to samo? Ładna grafika - nie wystarczy.
Nawet taki maluch jak Riftbraker zrobił lepszy gameloop niż posiada typowa UBIgra. Różnice w gameplay są tam na tyle ciekawe, że można domknąć tę grę w kilka godzin. Ubi robi powtarzalne papki i marzy o tym, żeby ludzi w nich 60h trzymać...
Natomiast najgorsze są fabuły... nawet jak uda im się uniwersum, to fabuła jest płytka i nudna.
Można to dobrze robić: Horizon,Witcher, AC: BlackFlag (czy ten z Ezio).
Można źle: jak ubi czy bioware ostatnio...
..także ten - mi chodzi o to.
;]
Ja bym im odpisał, że jak będą mi płacić to będę grał. A jeśli by nie chcieli i dalej przysyłali to zgłosiłbym na policję, że firma mnie nęka oraz prześladuje ingerując w moją prywatność.
Po piątce którą odpuściłem sobie po jakichś dwóch godzinach rozgrywki nawet nie zamierzam tego odpalać. Pozostanę ze wspomnieniami trzeciej i czwartej części. Ogólnie ekipa ma talent i wie co robi, problem w tym, żeby historia była wciągająca, a ciągłe przezywanie tego samego tylko w innych klimatach nie jest rozwiązaniem. Może czas na radykalną zmianę, np. Jakaś historia w kosmosie i na innych planetach? I więcej przygody, a mniej klepania wrogów i zajmowania postów. Może zamiast dużego świata w którym jest wszystko a zarazem nic się nie dzieje, stworzyć coś bardziej kameralnego ale tętniącego życiem... nie w sensie mnogo postaci, zwierząt itd. a w sensie przygody gdzie każdy element jest intrygujący i zachęcający do dalszej rozgrywki. Jednym słowem dobry scenariusz i trochę bardziej liniowa rozgrywka w pewnych momentach... może być hybryda. Bo wiem, sandboksy fajne są... tylko nudne.
Może po prostu chcieli zrobić humorystyczny żart, ale im się nie udało.
Witam, z tej strony Janusz biznesu. Kupiłem na premierę w promocji euro za 219 na ps5 yara edycje, sprzedałem podstawkę używaną za 230 z kodami tydzień później i kupiłem abonament na pc uplay connect za 59. Przeszedłem z kumplem w coopie i zapomniałem. Jak kastiljo może się zwracać do mnie ze za mało godzin grałem skoro leży w dole z wapnem ? :P Banda oszustów
To jakaś nowomowa?