W Call of Duty Vanguard na PS5 poczujemy wyjątkowe różnice pomiędzy broniami
feeling może fajny, ale koślawe strzelanie i zachowanie kamery w FPS to troszke śmiech na sali :D nawet jak się jest kozakiem na kontrolerach, to i tak zachowanie postaci niszczy całą imersje
Tylko, że on ma rację FPS-y to padzie to zawsze była i będzie kaszanka.
Myślę, że ludzie najbardziej odczują fun z gry wtedy jak singielek nie będzie na 5-6 h tylko na nieco dłużej :D
Czyli w becie dostaliśmy okrojone dualsense?
Bo bronie nie zachowywały się tak fajnie jak w Cold Warze, tylko miały po prostu zwykły próg naciśnięcia, żadnego odrzutu pod spustem itd.
Po 15-stu latach w końcu dostaniemy poczucie, że strzelamy inną bronią?
Dobre, dobre.
Że też aż tyle im to zajęło.
Ale tylko na PS5, bo na PS4 nie było to możliwe. Przynajmniej zdaniem Activision.
Póki co dualsense najbardziej podoba mi się w back 4 blood. Uwielbiam efekt "dźwiękowosensoryczny" kiedy kończy się amunicja w magazynku, nie muszę patrzeć na ilość wystarczy to Coś :)