Szef Blizzarda zaprasza na „sales run” i wywołuje burzę w społeczności WoW-a
Wszystko przez jednego z szefów Blizzarda zapraszającego graczy na tzw. sales run.
Oni dostają jakieś premie za strzelanie sobie w stopę?, czy wychodzą z dziennego założenia: "Jakby dziś wszystkich graczy wku.. zdenerwować".
Bo zatapianie ich własnego okrętu jakim jest Blizzard idzie im ostatnio rewelacyjnie.
Albo to są wielkie nieogary na swoich stanowiskach i teraz to wszystko wycieka.
Albo to celowe działanie podyktowane z góry jakimś spiskiem
spoiler start
<tin_foil_hat>
spoiler stop
.
Podobno Oni mają spowodować znaczny spadek akcji firmy i wykupienie jej przez netlfixa. Netlfix idzie w gry wiec zamierzaja wykupic studie zeby robić gry i filmy na swoja platforme. To wszystko zostalo zaplanowane juz pare lat temu. Wystarczy zobaczyć kto zasiada w zarzadzie i wszystko staje sie jasne
@|13|
Oni dostają jakieś premie za strzelanie sobie w stopę?, czy wychodzą z dziennego założenia: "Jakby dziś wszystkich graczy wku.. zdenerwować".
Wszystko wskazuje na to, że Blizzard był za dobry i za mocny, więc jest do "odstrzelenia", a nie wydaje mi się nieprawdopodobne poprzyjmowanie do takiej firmy ludzi TYLKO po to, aby pogorszyć jej stan...
Swego czasu jeden z założycieli Blizzarda, czy głównego projektanta WoWa informował, że odszedł, czy raczej został usunięty z firmy, bo nie przyjął łapówki z "chińskich źródeł" - nie mogę sobie przypomnieć detali, ponieważ coś nie mogę tego odnaleźć w necie, w którym ponoć nic nie ginie... Było o tym głośno w mediach?
Albo jak dali zielone światło tej babie z problemami rasowymi do publikowania noveli w świecie Shadowlandsów to jakoś media reagowały?
To tylko takie moje domysły, ale może w dodatku Mists of Pandaria było zawarte zbyt dużo "przekazu", takiego "nienowoczesnego", a dodatek był swego rodzaju "preferowany" na rynki azjatyckie, zwłaszcza chiński, przez co te problemy w Blizzardzie nabrały do dziś takiego tempa...
Takie EA pozarzynało kilka studiów, jak i kilka marek - czemu nie miałby przyjść czas na WoW'a, albo nawet na całego Blizzarda?
Co prawda w takim League of Legends biznes na boostowanie kont, jak i sprzedaż boostowanych kont też kwitnie, ale tam chyba nikt "z wysokich stołków" do tego nie zapraszał...
Różnica jest taka, że w lolu boostowanie nie jest legalne i ludzie są za to banowani, w WoWie jest to na porządku dziennym.
Różnic jest taka, że boostowanie w lolu jest jednoznacznie szkodliwe (psucie lig graczami, którzy i tak z nich spadną pogrążając razem z nimi swoje drużyny). W wowie tak naprawdę jest to mniej istotne, bo oszczędza się na farmieniu, a pewnie wyboostowana postać szybko wyleci z gildii, jeśli nie będzie sobie radzić.
Ale jak ktoś płacze, że ktoś inny ma ładne skiny dla mouta, którego on nie ma...
WoW od dawna jest słabą grą nie ze względu na boosty, lecz ze względu na nudną fabułę. Jeszcze w Legionie fabuła była całkiem ciekawa, choć zakończenie historii Illidana było kiepskie. Ale BfA i Shadowlands to już nudy do kwadratu. Szkoda, bo przez kilka pierwszych lat WoW naprawdę był bardzo przyjemną grą...
Stara gwardia broni „swojej” własności intelektualnej. Wolno Ci przejść ten RAID tylko jeżeli przez 10 lat odchodziłes od kompa jedynie do WC i do tel aby zamówić frytki, spałeś max godzinę dziennie i nie pamiętasz kiedy ostatnio wyszedłeś przed drzwi wejściowe.
Sposób na zarobienie, jak każdy inny.