Hej, chciałbym pograć w jakąś strzelankę sieciową. Niestety nie jestem w tym zbyt dobry. Próbowałem w Fortnite czy Apex Legends ale przeważnie ginąłem zaraz na początku. Proszę o polecenie jakiegoś FPSa dobrego dla początkującego bez wysokiego progu wejścia i (jeśli to możliwe) bez toksycznej społeczności. Raz zagrałem w CSa ale szybko mnie odrzuciło przez to jak ludzie tam się czepiali jeśli komuś szło słabo. Tryby gry są mi obojętne i może być battle royale ale też klasyczne deatchmatche czy przejmowania flag itp. Fajnie jakby dało się wyszukiwać mecze gdzie grają początkujący lub gra starała się tak dobierać rozgrywkę. Dobrze też żeby tempo rozgrywki nie było bardzo szybkie (nie przepadam za czymś w stylu Dooma czy Quakea). Nie szukam też niczego do gry w coopie tylko gracze vs gracze. Nie musi to być najnowsza gra ale wolałbym coś z kilku ostatnich lat niż coś z 2010 roku lub wcześniej. Bardzo proszę o radę.
Jeśli jest gra w której walczy się z innymi graczami to zawsze będzie ciężko bo połowa graczy na serwerze chce wygrać i się starają.
W takim wypadku moge polecić quake champions bo gra sama w sobie ma proste zasady, zbierasz broń i strzelasz. Druga gra jaką polecam to killig floor 2 bo tam grasz z graczami ale przeciwko komputerowym przeciwnikom to jest o wiele łatwiej
No to graj w CSa tryby casualowe. Dopóki nie będziesz jako tako ogarniał, to nie wchodź na matchmaking. Wspomniany Quake Champions będzie bardzo trudny, ale raczej nikt nie będzie na Tobie wieszał psów. Z nowych gierek dla nowicjuszy dobry jest Splitgate. Poziom rozgrywki nie jest tam na zbyt wygórowanym poziomie, gra to skrzyżowanie Portala z Halo/UT i gra się całkiem fajnie. Do tego jest za darmo.
Az mi sie przypomnialo. Ok. 100 lat temu pojawil sie Quake Arena. Nabylem go droga kupna, zainstalowalem i zachcialo mi sie grac. No ale, po pierwsze mialem dosc slaby internet, a po drugie moje umiejetnosci plasowaly mnie w dolnych rejonach stanow niskich. Ale wuj tam, zalogowalem sie i pojawil sie wykaz meczow. Wybralem takie 1 vs 1, gral niejaki Gumis z niejakim Deathmakerem (pamietam do dzis). No i Deathmaker odstrzelil Gumisia i przyszla moja kolej. Zaczalem gre i ani sie nie obejrzalem, a bylo 0:9. A gralismy do 10. No i zagonil mnie ow Deathmaker do kata, ale zamiast mnie dobic, nad glowa jego postaci pojawil sie dymek, ze cos „mowi”. No i czytam:
- ktos ty?
Odpowiadam:
- jestem tu nowy
A na to Deathmaker:
- wpusc Gumisia.
… to byla moja pierwsza i ostatnia partia Quake’a online