Grand Theft Auto: The Trilogy - The Definitive Edition | PC
Przeszedłem całe SA i kompletnie nie kojarze, zeby siostra CJ'a zrobila taka mine
Moze to jakis bug
Ja nie rozumiem tej grubej krytyki. Gra się odpala, można ją ukończyć, wygląda jak remaster 20-letniej gry a masa ludzi przyczepia się do wyglądu postaci jak do świętości. Nawet w remaku Mafii najlepsza postać czyli Sam wygląda inaczej niż w oryginale i w ogóle sprawia wrażenie innej osoby. Jakoś to gracze przeżyli.
Ja w tych remasterach widzę to samo co w oryginałach, tyle, że teraz lepiej widać zamierzenia twórców odnośnie karykaturalnego pokazania symulatora przestępcy/mafiosa/gangstera. Większość przyzwyczaiła się do realistycznych modów (które moim zdaniem psują klimat) i robi się raban, bo komuś zmienili gębę.
Dla mnie nie przyjęcia jest tylko cena, reszta jest spoko. Nie ma na starcie gry bez błędów czy głupich decyzji (jak deszcz, który na pewno zmienią). Może tylko GTA3 na PC ma spadek FPS, choć to dziwnie, bo to najmniejsza gra z całej trylogii. A tak świetnie się bawię. Lepsze sterowanie, ładna grafika i ten sam klimat. Ogrywam razem z oryginałami i jest bardzo fajnie. Takie 6-7/10 dla wersji PC. Bez szału, ale bez tego dramatu, który widzę na forach.
Ale cała ta sytuacja z wydaniem remastera ma jeden ogromny plus. Oczywiście spóźnialscy już nie kupią (a bynajmniej nie za opłacalną cenę ) oryginalnych wydań. Ci którzy natomiast już je mają w wersji cyfrowej, nie muszą się już raczej martwić o nowe aktualizacje wycinające muzykę.
To jest jakiś żart, ale za to najlepszy pretendent do nagrody Crap of the Year.
Ale proszę się zamknąć, bo zaraz wezmę i tą trylogie o ścianę rozp*
I to Definitive Edition nazwali, no sami widzicie co oni wyrabiają, śmiechu warte.
Obrońców grafiki tego czegoś dopadła chyba pomroczność jasna. To, że gra działa na nowym silniku, ma lepsze efekty cząsteczkowe i oświetlenie nie znaczy od razu, że wygląda lepiej. Artystycznie ta gra wygląda, jak pomyje, kiepskie modele postaci i tekstury, kiepskie i źle użyte efekty cząsteczkowe (SSAO wygląda jakby postacie wydzielały z siebie czarną powłokę), o deszczu nie wspominając. Zasięg rysowania, doczytywanie tekstur i obiektów, etc. to tylko wisienki na tym torcie z guana.
Wycięcie mgły z GTA III sprawiło, że gra straciła na dołującym klimacie oryginału. Szczęsliwie ta "Ostateczna wersja" to oddzielna pozycja, a nie łatka jak W3: Reforged. Gdyby to dziadostwo zastąpiło mi na Steamie oryginalne wersje to bym się nieźle wkurzył.
Już się wyleczyłem z wersji na Switch, wolę kupić choćby kolejne Mario bo tam wiem że jakość będzie na wysokim poziomie.
Już taniej wychodzi kupić używane PS2 z GTA III + VC + SA i mieć więcej zabawy niż z tym czymś, co się nadaje jedynie na dodatek do płatków śniadaniowych z dopiskiem komedia.
Dzięki dobry człowieku za kontent. Dawno się tak dobrze nie bawiłem to oglądając. i W sumie mi to wystarczy by uznać te produkcje wartą uwagi w obecnym stanie.
Trochę szkoda mi Rockstara, że Take Two ich tak szmaci. Zwłaszcza, że po odejściu Hausera, czyli wielkiego scenarzysty, który do niedawna pisał scenariusze do kolejnych gier R*, nie mają łatwego zadania ze stworzeniem czegoś nowego, to jeszcze wydawca bezlitośnie psuje im reputację.
Grafika w remasterach nie ma takich fajnych efektów pogodowych jak oryginał, ogólnie pewne rzeczy wyglądają lepiej, a inne gorzej
Sumarycznie, ten remaster był niepotrzebny, ale gry nadal same w sobie są wybitne, a przynajmniej VC i SA
Wyciekł kod źródłowy tego czegoś. Moderzy będą mieli pole do popisu zrobią swoje GTA Trilogy Definitive Edition...
W artykule jest napisane, że moderzy raczej nie będą używać tych kodów źródłowych, bo wpędzi ich to w poważne kłopoty.
Pograłem pare godzin w SA na gamepassie i gra sie kiepsko zestarzała, remaster nie pomaga zbytnio w tym, nawet nie wiem jak to ocenić więc nie dam wcale oceny. Bugów sporo trafiłem, począwszy od głupot gameplayowych normalnych dla gier mających ponad 15 lat po takie gdy wczytam starszy zapis to nie można samochodem jezdzić i trzeba gre wylączyć i włączyć od nowa. Pewnie dla fanów serii spoko dla odświeżenia pamięci, ale jak ktoś nowy tu wkroczy to dalej będzie uczucie grania w 17 letnią gre. Płacenie za to pełnej ceny to srogie nieporozumienie.
Protip z reddita dla tych co mają i grają, uruchomicie grę z parametrem -dx12 aby zyskać spory wzrost wydajności. render dx12 lepiej ogarnia cpu. gra domyślnie działa na dx11.
https://wccftech.com/gta-trilogy-definitive-edition-runs-far-better-on-pc-by-enabling-dx12/
Przyrostu wydajności szukają na rtx 3080 grając w 64 letnią gre ":P
Liczyli że gracz głupi wszystko kupi...Takiego czegoś to po Rockstarze się nie spodziewałem .
To dobrze, bo Rockstar tego nie robił.
Gra na meta ma już najniższą średnią users z wszystkich produkcji 0,5. Przebiła nawet tak mocno hejtowane w poprzednim roku Warcraft III Reforged, które ma 0,6 za niszczenie legendy klasyka wypuszczając takiego bubla, a wycofaniem ze sprzedaży oryginalnej wersji.
Przy Grand Theft Auto: The Trilogy - The Definitive Edition podeszli po najmniejszej linii oporu i nie wyciągają wniosków czemu tak mocno obrywają takie odświeżenia. Udają, że gracze przesadzają, gdy od wielkich korpo takie remastery to kpina. Słaba poprawa graficzna. Skopany styl artystyczny - niepasujące do siebie elementy. Nowe bugi i brak naprawy starych. Skopana optymalizacja. Strata oryginalnej ścieżki dźwiękowej. Atak na scenę modderską przed premierą remasterów.
Atrakcji cyrkowych ciąg dalszy XDD , dobrze że tego nie kupiłem bo patrząc na te postacie to aż smutno jak można było z w miarę poważnego klimatu zrobić coś takiego ahahah
Można zrozumieć jak by ktoś to sam próbował robić na własną rękę taki Remaster ale że taka firma to jest wielka kpina i nieporozumienie.
Przecież Grove portowało gry na telefony, czego się spodziewałeś?
Wydawca ponosi jednak największą odpowiedzialność. Wiedzieli, że jedyne doświadczenie Grove Street Games to mobilne wersje, a postawili na nich, a potem na domiar złego widząc wątpliwą jakość tego odświeżenia dali zielone światło na wydanie potworka.
Ubisoft też zatrudnił dość amatorską grupę do remaku POP-Sands of Time, ale widząc krytykę przy teaserze inaczej postąpił i przesunął premierę na czas nieokreślony, bo obawiali się słusznie hejtu.
Kolejny screen z gry , cyrków ciąg dalszy , widocznie automat
" Definitive " do wygładzania gta wygładził nawet nakrętkę
Cytując Wiliextreme "GTA Online zrujnowało gry Rockstara. Jedyny powód czemu RDR2 nie okazało się być gównem, to że prace nad nim zostały rozpoczęte na dobre zanim R* zrozumiało że lepiej niż na robieniu fenomenalnych gier z otwartym światem, zarobić można na dojeniu mikrotransakcji z tego samego trybu przez prawie 10 lat.
Gdyby za GTA Definitive Edition wziął się ten sam zespół który pracował nad poprzednimi częściami GTA/RDR to dostalibyśmy trylogię podniesioną technologicznie w okolice GTA 5 i zachowującą wszystkie mocne strony oryginału. Ale ponieważ na liście priorytetów ten remaster był zapewne poniżej halloweenowego dlc do gta online, to całą robotę oddelegowano jakiemuś zewnętrznemu studiu, które specjalizuje się w portowaniu gier na telefony.
To studio było w stanie poprawić tekstury, refleksy i inne czysto techniczne kwestie, ale komletnie brakuje im wyczucia (?) artystycznego. Nie wierzę, że ludzie odpowiedzialni za poprzednie części GTA, przepuściliby takie rzeczy jak wywołujący zawroty głowy deszcz czy nieskończony dystans rysowania sprawiający że wielkie San Andreas wygląda jak małe miasteczko.
Niezależnie od tego czy się komuś ten remaster podoba czy nie, faktem jest że efekt końcowy mógł być o wiele lepszy niz jest. Spójrzcie na to jak wygląda remake Mafii, wykonany przy znacznie mniejszym budżecie. Kiedyś logo R* było zwiastunem gry roku, teraz znaczy tyle samo co logo EA Games, szkoda."
Na pewno zgodzę się z tym że gra to skok na kasę że jest to produkt który mógłby być lepszym jeśli zabrano by się do niego poważnie a nie oddawano w ręce studia które zajmuje się portowaniem gier z androida że jest to gra która była by o wiele lepsza jak by rockstar ścisnął dupę i sam zabrał się do roboty trochę jest mi przykro z tego powodu że wyszło jak wyszło bo jest to trylogia mojego dzieciństwa ale patrząc na to z drugiej strony nie jest tragicznie, w tym momencie przechodzę sobie Gta San Andreas to odświeżone i poza frustrującą kamerą i dziwnymi gębami postaci pedów itd i dziwnego deszczu na który już powstał " fix " nie zauważyłem aż tak wielkich zmian, w grze na pewno da się zauważyć postacie które powinny siedzieć na dupach a nie lewitować nad krzesłami czasami znajdziemy policjanta który wjedzie w teksturę mostu albo znajdziemy podczas robienia wyścigu w San Fierro niedoczytany nie widzialny most któy posiada tylko teksturę ale go nie widać ROCKSTAR WTF ?! Zawsze uważałem gry od rockstara za gry roku ale to już niestety musi się zmienić - zważywszy na bugi, dziwne krzywe gęby braki mostów jedyną subiektywna oceną jaką mógłbym wystawić tej grze to max 6/10 jeśli spięli by dupcie i poprawili to i owo na zachętę 6.5 ;D
"Gdyby za GTA Definitive Edition wziął się ten sam zespół który pracował nad poprzednimi częściami GTA/RDR to dostalibyśmy trylogię podniesioną technologicznie w okolice GTA 5 i zachowującą wszystkie mocne strony oryginału."
Coś w tym jest. Dajmy przykład. GTA IV z 2008 to była kopia GTA III z 2001, ale unowocześniona pod względem grafiki, fizyki i realizmu, ale zachowująca szkielet trójki, jej mroczny klimat oraz również traktowanie miasta jako kanwy do komentarza społecznego. Prześmiewcze billboardy, obraźliwe audycje radiowe i tabloidowe nagłówki w mediach balansowały z powagą fabuły głównego wątku. Te odświeżenia trójki, Vice City, San Andreas spokojnie mogłyby być podciągnięte do poziomu wizualnego GTA V oraz fizyki z GTA IV. Ale musiałby tym zająć się główny oddział Rockstar i premiera byłaby pewnie z dwa lata później, jeśliby miały to być remaki trzech starszych odsłon GTA. Daleki jestem jednak od zachwalania remaku Mafia 1. Grafika ładna, a fabuła i klimat zachowane, ale pocięli 2/3 misji, które lepiej wypadają w oryginale. Gorsza muzyka. Nawet na klasycznym poz.trudności jest łatwiej niż w oryginalnej Mafii 1 więc nie ma satysfakcji z postępów, gdy jest zbyt łatwo. Na dodatek wygląd gry na 2020 rok jest o wiele słabszy niż oryginału na 2002 rok. Widać to najmocniej po twarzach, które są zacofane o 10 lat i wyglądają jak w Mafia 2 z 2010 roku. Mafia 1 na 2002 rok nie odstawała wizualnie od gier AAA ze swego roku, a gdzie być 10 lat do tyłu. Ponad 90% remaków filmów/gier niestety wypada wyraźnie słabiej od oryginalnych wersji, gdy muszą mierzyć się z uznanymi klasykami. Nic nie wnoszą do sztuki. Robią o wiele mniejsze wrażenie na rok premiery od oryginalnych wersji. Pozbywają się kluczowych atutów, które decydowały o sukcesie klasycznej wersji. Klasyk wizjonerstwo. Remake przeważnie rzemieślnictwo. Ale jak już płacić 300zł to może lepiej za remake niż remaster mimo, że są na raz czy max dwa, a wraca się i tak do oryginalnych wersji na modach czy zremasterowanych, które mają to coś. W każdym razie kopiowanie świadczy o słabości i pójście na łatwiznę, bo tylko stawianie na nowe IP z świeżym pomysłem to ambicja, ale też ryzyko, bo trzeba czymś przyciągnąć ludzi. Nigdy nie wiesz czy nowa nazwa sprzeda się choćby była to dobra gra.
https://www.youtube.com/watch?v=wlzwJo509p4&t=37s&ab_channel=PrinceY
Jeszcze trochę i gra będzie piękna...... XD. Moderzy ratują jak zwykle... Sam 'fog distance' dużo poprawia.
https://www.youtube.com/watch?v=H924aYc1INE
ta gra nigdy nie będzie piękna , groove shit studio to leniwe niekompetentne buraki w którym nie pracują żadni ambitni programiści , pewnie odwalili kaszanę bo zarobi w tym studyjku też są śmieszne a że zarząd poganiał to wywalone i wszystko na skrypcie jechali , kto za to płacił 270zł omg toć to cockstar wam się w twarz śmiał jak to zaakceptował wiedząc frajer jest po to aby go dymać hahahaha
Cieszyłem się na te remastery, ale jeszcze bardziej się cieszę, że w dniu premiery ogrywałem Gothica 3, przez co odłożyłem zakup GTA w czasie. Na ten moment, na zawsze.
Kiedy pisarz napisze książkę, to ujrzy ona światło dzienne wyłącznie jeżeli spodoba się wydawcy.
Nowy model samochodu pojawi się na rynku jeżeli zaliczy testy zderzeniowe.
Podobnie powinni dzisiaj robić z grami.
Gra ma mieć niedługo premierę? W takim razie wpadają ludzie z zewnętrznej firmy (najlepiej obeznani gracze) i testują grę, wyliczając wszystkie bugi, a potem oni decydują czy gra może wyjść czy nie.
Inaczej naprawdę nie widzę sposobu, żeby zwalczyć to, co dzisiaj mamy - "Wydajmy, przeprośmy i łaskawie łatajmy".
Gry zanim trafią do cyfrowej dystrybucji też są teoretycznie weryfikowane ale jak pokazuje przykład Cyberpunka standardy chyba są bardzo zaniżone.
Qwerty - Co jest wręcz straszne, chociaż chyba w Japonii aż tak źle nie mają. Ostatnio przeszedłem NiOh, Yakuza 0 i Yakuza Kiwami. Duże i długie gry z wieloma możliwościami. I ani jednego buga. W żadnej z nich. Można? Można.
No ale jest na to prosty sposób, ja np gry na premiere od razu nie kupiłem a już broń Boże nie kupiłem preordera. I wiesz co? Wcale jej jak dotąd nie kupiłem bo teraz po prostu widzę po komentarzach i nagraniach tych co kupili lub studia takiego jak tvgry czym tak naprawdę jest ta gra. Skoro produkują w dzisiejszych czasach gry tak jak widać to niestety nie można kupować ich na premierę, nie jest to rozsądne w dobie partactwa w tej branży. Mogli by dema wydawać jak kiedyś no ale nie chcą bo im sprzedaż spadnie, dlatego ja zawsze się wstrzymuje z zakupem zanim ktoś to przetestuje.
Pardon za dubel komentarza. Telefon mi się zwiesił, a usunąć się nie da. Bo po co? Prawda Gry-Online?
Czy jest możliwość powtarzania misji? Miałem wyścig i po zakończeniu misji zobaczyłem że miałem pucharek do zdobycia w tej misji.
Tutaj widać jak sie przyłożono do pracy i zapomniano usunąć z kodu gry "Sterowanie Dotykowe" tych śmiesznych komórkowych portów:
Widzę że redakcja bardzo podciąga tu średnią ocen, i to ponad 50% . Nie jest to nic pozytywnego.
Tylko, że ponad 50% to jest adekwatna ocena. Dawanie jednemu z lepszych remasterów ostatnich lat ocen 0.5 czy 1 jest po prostu niepoważne.
Misja czasowa Big'n'Veiny to teraz bułka z masłem. Dodali do zegara 20 sekund. Można zdążyć trafiając w ścianę na każdym zakręcie xD https://youtu.be/nJwVnEWytm0
Miałem wcześniej mega złe zdanie ale gdy gra na pc stała się znów dostępna to pomimo paru błędów których nie kojarzę lub nie pamiętam jest wszystko git, mówię tu tylko o GTA III powoli kończę fabułę, słyszałem że masa błędów za to w mojej ulubionej części czyli Vice City także jestem ciekaw czy kolejne części nie sprawią że zmienie ponownie zadnia :D
Czyli gra stała się memem. Na początku ten przerobiony trailer z Cyberpunka rozwala.
[link]
Jesli kogoś ciekawi wizualne porównanie wszystkich cutscenek side-by-side z całej trylogii to zapraszam. Na chwilę obecną są 3 odcinki. Kolejne w drodze:)
[01] https://youtu.be/WQtEK471B7o
[02] https://youtu.be/Q4nMsfgx7ls
[03] https://youtu.be/5cZr2pn4LMA
podobno rockstar sie ostro poprztykał z tesco bo chciał wrzucić na weekend do kosza remaster a tesco odpisało ze nie przyjmują chłamu.
Ludzie to bardziej grają chyba dla beki że,by zobaczyć jakieś śmieszne błędy takie jak te np :D
[link]
Obecnie przechodzę Grand Theft Auto III - The Definitive Edition i wcale nie jest tak źle, jak niektórzy twierdzą. Owszem odczuwam niedosyt, bo mogło być lepiej, ale nie trafiłem póki co na żadne glitche, a jestem już w 3 dzielnicy.
Graficznie duży skok na plus, ale zdarzają się budynki z teksturami sprzed 20 lat...
Postaci prezentują się znośnie i tylko tyle.
Fizyka mocno mnie zawiodła. Owszem model jazdy został nieco zmieniony, niekoniecznie na plus. Z systemem strzelania podobnie. Nadal jednak nie można normalnie latać Dodo, nadal Claude nie potrafi pływać, ani nie jest w stanie przestrzelić opon czy szyb w samochodach, a szkoda...
Poziom trudności sporo niższy niż w oryginale. Brak loadingów pomiędzy dzielnicami bardzo mnie ucieszył, tak jak autozapis.
Poza tym jest to stare, dobre GTA 3. Jednak młodsi gracze nie mający sentymentu, mogą nie zrozumieć jakim fenomenem była trzecia część w 2001 roku.
Ta trylogia jest co chwile na promocji i kusi mnie jej kupno na PS4 ale nie wiem czy da się w to grać, czy były jakieś próby naprawy tej gry, ktoś coś wie?
Gdzie jest często na promocji? Bo na Rockstar piękna cena 269zł XD
Ok nie doczytałem że PS4, bo to faktycznie można kupić dużo taniej.
Przeszedłem wszystkie części tej trylogii i najlepsza część GTA (według mnie) w tej trylogii okazała się najgorszą i mówie tutaj o GTA San Andreas, dlatego że to jest ogólnie jakaś tragedia. Pełno bugów Gliczy dziwne niebieskie migające tekstury w nocy, które nie tylko były w san andreas ale i dwóch pozostałych częściach. Graficznie i najbardziej grywalnie najlepiej wypada GTA Vice City czuć tą nostelgie i ładne widoczki, a jeżeli mówie o grafice to najgorszym jej aspektem jest deszcz który przeszkadza w grze, już na szczęście został wydany mod graficzny który to naprawia. GTA Vice City jest dla mnie z tej trylogii najlepszą częścią, na drugim miejscu jest GTA 3 a ostatnie najgorsze GTA San Andreas.
Obecnie pakiet trylogii w nowym wydaniu kosztuje 29,99, zamiast 59 euro, więc postanowiłem, że kupię. Wybór ten podyktowany był przede wszystkim moją ulubioną częścią GTA, Vice City. Ocena póki co dotyczy tylko tej części (za pozostałe dwie zabiorę się później), a daję mocne 6/10. Dlaczego?
Vice City podbiło moje serce ze względu na swój klimat i choć z radością mógłbym zagrać w oryginał, tak już nie tyle frajdy sprawiają braki, które edycja definitywna stara się poprawić. Na przykład, graficznie gra wygląda lepiej, cienie, światła/neony, odbicia, poprawione gdzieniegdzie tekstury, trójwymiarowa trawa. Ogólnie wygląda to ładnie, ale nie jest to poziom mocnej gry w stylu GTA5 czy RDR2. Po prostu wygląda to schludnie i przywołuje stare, dobre wspomnienia.
Poza grafiką zmieniło się niewiele, mianowicie poprawiono pracę kamery (do czego jeszcze zaraz wrócę), udoskonalono mini-radar z funkcją GPS, przebudowano menu główne, jak i ustawienia. Jest też funkcja auto-save, więc nie trzeba biegać po mapie, gdy się zginie.
Jeśli chodzi o pracę kamery to choć można operować stosunkowo swobodnie, tak kąt jej pracy nie jest zbyt optymalny. Mam również wrażenie, jakby za "szybko" wracała do pierwotnej pozycji przez co trzeba zawsze się namachać myszką. Zdaje się, że zmieniono fizykę pojazdów - są jakby cięższe przez co gorzej się nimi manewruje.
Co więcej, gra nie jest pozbawiona dziwnych, drobnych błędów, a największy żal do jej "odgrzewaczy" mam za to, że nie mieli ochoty poprawiać tego, czego zabrakło w oryginale. Tommy nadal nie nauczył się pływać, gra czasami generuje sporo pojazdów na ulicach, ale wystarczy się obrócić o 360 stopni i 3/4 z nich nagle znika. W niektórych miejscach na mapie są jeszcze "niewidzialne" obiekty, przez które nie da się przejść/przejechać. Zdarzyło mi się dzisiaj zobaczyć łódź policyjną wtopioną w drogę tuż przy przystani Corteza, co było mega dziwne. A jak już jesteśmy przy łodziach to mam wrażenie, że albo te są dopompowane albo zmieniono nieco fizykę wody, ponieważ w ogóle nie czuć "fal", przez co pływa się niemalże bez jakiejkolwiek kolizji. Wszystkie misje z łodziami są przez to jeszcze bardziej dziecinne. W misji Diaza pt. "Popyt i podaż" po dopłynięciu do punktu już na starcie udało mi się ubić wszystkich przeciwników przez co jakieś kilka dłuższych sekund czekałem, aż Lance popłynie dalej bo nic się nie działo. Moim zdaniem poziom gry zauważalnie spadł. Samo Vice City było łatwą grą, ale to tutaj zdaje się być po prostu jeszcze łatwiejsze.
Jeśli chodzi o optymalizacje to pomimo tego, że gra wyciąga mnóstwo klatek, tak co kilkanaście sekund zdarzają się jakby lekkie ścinki, które nie przeszkadzają w grze, ale mimo wszystko są odczuwalne. Muszę przyjrzeć się ustawieniom, ponieważ gra od razu zaoferowała 165Hz, czyli tyle, ile mój monitor wyciąga.
Na koniec mała uwaga - niestety z gry wycięto kilka fajnych kawałków radiowych, szkoda.
Ogólnie daję 6/10 głównie za powrót do VC w nowej oprawie graficznej. Gra wygląda całkiem ładnie podczas zachodu słońca, czy nocą, gdzie pierwsze skrzypce gra oświetlenie, ale mimo wszystko, jak wspomniałem, nie jest to topowa jakość.
Myślę, że po przejściu VC zabiorę się za SA. Nigdy nie odpowiadał mi klimat tej części, ale SA samo w sobie oferuje więcej, więc chętnie się i tam sprawdzę. Trójkę zostawię na koniec, o ile zostaną mi siły, gdyż wg. mnie była to najbardziej ponura odsłona trójwymiarowego GTA.
Pozdrawiam
A Ja jestem zadowolony że powstał ten Remastered co działa owiele płynniej
szczególnie chodzi mi o San Andreas nie rozumiem dlaczego ocena takiego
wspaniałego Remasteru jest taka żałosna. Oceniam tak samo jak oceniłem originalną część GTA SAN ANDREAS w sumie to tylko tą część mogli wydać.
Połatali to już jakoś? da się grać? chętnie ograłbym sobie jeszcze raz San Andreas w lepszej jakości, poprzednie części być może też, chodzi mi o wersję PC
Czy wie ktoś może czy to GTA Trilogy trafi na steam w końcu lub czy w ogóle ? Bo w końcu usunęli wszystkie te wersje i te starsze, teraz oprócz IV i V nie ma żadnej.
Przegrałem sobie definitywną trylogię przez rok. Gdy zapowiadano oficjalne odświeżenie trylogii GTA, byłem w siódmym niebie. Emocje ostudził zwiastun, ale jednak były drobne oczekiwania. To co dostaliśmy to był jeden wielki żart. Nie ma co tu się rozwodzić za specjalnie nad gameplayem, bo to zasługa Rockstar North, a nie Groove Street Games. Jakkolwiek znośnie przyjąłem z tego seta najstarsze GTA 3. Tu cokolwiek mogę powiedzieć dobrego. Parę fajnych rozwiązań jak zrobienie świateł na oddalonych wzgórzach dające poczucie, że jednak coś tam się dzieje i jednak najlepiej to podkręcanie grafy wyszło. Vice City- pośrednie. Najbardziej irytują palce Tommy'ego jak świeża podwawelska czy strasznie nienaturalne modele postaci. Najgorszy w tym wszystkim jest okrojony Soundtrack. Brak Billie Jean jako wejściowego utworu to kuriozum. San Andreas- ściek, podkręcono trochę po łebkach grafikę, nie poprawiono nawet detekcji kolizji i często przywala się w coś co stoi w innym miejscu, więcej bugów niż w pierwowzorze. Kropką nad i jest zrujnowanie wrażeń przez pierwotnie usunięcie mgły która trochę zakrywała mapę. Popsuło to wrażenie o tajemniczości tego świata. Sterowanie to kwestia indywidualna, ale w przypadku pojazdów latających, byłem zirytowany systemem z myszką, bo często pojazd zachowywał się inaczej niż oczekiwano. Szybko na numeryczne przeszedłem. Daję 3.0 i to bardziej z litości.
Mam wrażenie, że kiedyś dostanę to za pół darmo, z jakiegoś Prime czy coś. Wtedy ogram, bo pełnej ceny za to barachło, no cholera nie warto płacić. Szczególnie że jak duża część, posiadam oryginały na Renderware.
Też czekam na solidną obniżkę. Tak za 9,99zł to kupię.
Te Remastery wypadają dużo lepiej od Originałów a Ocena jest taka żałosna że żygać się chce. Owiele lepsza Grafika Można ustawić 1080 p. A Originalna część San Andreas bez modów Nie istnieje. Dlatego nie rozumiem jak można wystawiać takie Oceny. a jeśli chodzi o Gta 3 to nawet originał bym ocenił słabo bo mi się nie podoba
z tej trylogii to tylko gta san andreas jest najlepsza
Owiele lepsza Grafika Można ustawić 1080 p
E to jak tak to przepraszamy. W końcu grafika to jest to co jest najważniejsze w każdej a zwłaszcza 20 letniej grze. Nie ma nic lepszego i wspanialszego niż leniwy remaster za 300 zł z masą bugów i gliczy graficznych (kwadratowy pączek).
Po prostu super mi się gra w ten Remaster Jest stabilniejszy Ani nie crashuje Nie wywala do puplitu nie zawiesza się jest Autozapis punkty Kontrolne. Pogoda jest też lepsza Miałem już doś tych Mgiel w San Francisco. Co chwile
Ale jakie Palmy są brzydkie w Originalnej części San Andreas Trzeba jakiegoś Moda wrzucać na Te Palmy Żeby były ładniejsze. Dlatego mówię originalna część San Andreas Bez Modów nie istnieje. A Do Remastera Nie potrzeba żadnych Modów.
Wszystko jest ładniejsze a Przedewszystkim Roślinność A To jest bardzo dużo
Bo by się nie chciało już grać z takimi Brzydkimi niewyrażnymi Palmami.
I Jest też Pełna obsługa Pada Xbox One Bo ja w każdą gre gram na Padzie bo na klawiaturze się licho gra.
Gówno tam się znasz, jeśli naprawdę myślisz że ten śmieciowy remaster jest lepszy od oryginału. Zresztą pewnie masz 13-20 lat i to by wyjaśniało dlaczego kulawy badziew the definitive edition uważasz za coś fajnego.
Pewnie że Originał jest lepszy ale jak się wpakuje setki Modów Podmieniających niemal wszystko co się da wliczając też wszystkie Samochody. Ale i tak jeszcze będzie czegoś Brakowało chośby Lepszej Grafiki.
Zasięg rysowania w oryginale zawsze był dla mnie ogromną wadą. Mgła niczym w grach z pierwszego PlayStation.
Jeśli dla was Originał jest lepszy to sce grajta z tymi Brzydkimi Palmami ha ha ha
No i gramy. Nie interesuj się.
Via Tenor
A ja naprawdę po cichu liczyłem że już nic w tym roku pan przyjemniaczek Goku nie napisze...
Musiałem Jeszcze troche napisać Bo ten Remastered jest taki super a tu taka Ocena nie do wiary Co te wszystkie Gimbusy chcą od Tego remastera Gta San Andreas to była taka świetna Gra więc spewnością Taka Oświeżona wersja się przydała
Ten remaster to kał na całej linii. Zachwycają się nim chyba tylko dzieciaczki z pokolenia fortnajta, dla których cukierkowa i przesycona kolorystycznie grafika z postaciami wyglądającymi jak gumisie to plus.
To wiadomo że nie chcieliście żadnego Remastera Pewnie fajnie jest grać na Modach Niż dostać Remastera Albo nawet Remake.
Gram od 1995 roku. Te remastery cierpiały w dniu premiery na kilka bolączek, ale znam znacznie więcej gorszych remasterów. Tutaj jest ok, ale bez rewelacji.
Ja Nie zwracam Uwage na Postacie troche wyglądają jak Gumicie Ja zwracam uwage Przeważnie na Stabilne działanie oraz na Roślinność.
Nie mogę się oderwać od Tego Remasteru Jaka Grafika jest świetna To Originał jest do Dupy Graficznie i wogle. i te Miasto Las Vegas jest Cudne i Jakość Wody też cudna. Ten Remaster jest nawet Lepszy od Cyberpunka bo ja wolę GTA. A Nie Cyberpsychodzę
Goku jutro do szkoły także graj jeszcze te kilka godzin i do spania.
Via Tenor
Ten Remaster jest nawet Lepszy od Cyberpunka bo ja wolę GTA. A Nie Cyberpsychodzę
xDD
Ja już szkołe dawno Skończyłem to że mi się podoba Remaster To zaraz macie mnie za jakiegoś dzieciaka To fajnie by było jakby już żadnych Remasterów nie robili bo po co jak mają byś takie Oceny
Ten Remaster jest właśnie najlepszym Remasterem jaki powstał Bo to Jest remaster Gier które kiedyś były super ocenione Nawet takie GTA 3 Było wychwalane i Ten Remaster właściwie to delikatnie poprawił Grafike Ale dzięki temu Remasterowi zachciało mi się ponownie grać w Gta 3 w część która była bardzo stara a wiadomo
że w starocie nie chętnie się gra nawet jeśli kiedyś były dobre. Ze starych gier to bardzo chętnie w San Andreas bo ta część wydawała się najlepsza.
Stara dobra trylogia Gta, grafika jest ładna, i z przyjemnością grało mi się w San Andreas i w trójkę bo stare wersje nie zestarzały się najlepiej, przede mną jeszcze Vice city, baboli w trójce nie odnotowałem, w San andreas coś się czasami zdarzało, np latarnie, znaki drogowe czy ogrodzenia przez które przenikałeś samochodem i nie dało się tego zniszczyć, na pustyni też zdarzały się trawy czy inna roślinność która była w powietrzu a nie tam gdzie miała być, denerwowało mnie też doczytywanie wszystkiego przed maską samochodu, najczęściej było to na terenach pozamiejskich, ale to nic co wpływałoby na rozgrywkę, polecam, dobrze że kupiłem to po dwóch latach i na promocji, bo z tego co mówili na premierę stan gier był tragiczny
W dniu premiery gra wyglądała fatalnie. Dużo błędów i w ogóle widać było że twórcy na odwal się zrobili ten Remaster. Obecnie jednak jest zdecydowanie lepiej. Dużo błędów zostało naprawionych. Może nie wszystkie ale coś tam naprawili. Mogę śmiało powiedzieć że po prawie 3 latach od wydania opłaca się kupować nie to co w dniu premiery.
GTA SA: Próba przejścia chyba nr 3 2024 a wersja nadal skopana pod wieloma względami. Misji Policji nie da sie wykonac bo cos co chwile sie buguje i nie pokazuje celów na mapie. Niektore misje zrobiły się bajecznie proste, inne maja ewidetnie wyciety kontent (misja z tancem samochodów- niby wywalono ruchy po bokach a przeciwnik używa ich i nabija na tym punkty) inne pierdoly które mnie irytuja to z tyłka Aim przeciwnikow którzy potrafia ci zjechać cały pasek hp w moment: Gra nie byla pisana pod to i przez to im dalej idziesz w las i im lepszy arsenał przeciwnik dostaje tym jest coraz bardziej absurdalnie.Grafa jest nierówna, jak poprawiono wiele tekstur tak modele postaci to jakieś biedne Simsy a nie gta... Wymagania większe od GTA V a grafa w mojej opini tylko ciut lepsza niż w oryginale... Do tego mapa z lotu ptaka przez brak mgły wygląda jak makieta dla kolejki elektrycznej i cała magia gry pryska przez to w moment gdy z perspektywy Grove widzimy góre :P Użycie wersji z komórek to najwiekszy grzech- wiele mechanik jest spłyconych, inne potraktowane po macoszemu. Przy San Fiero nie chce mi sie w to grać. Szczerze to lepiej zagrać w oryginalne GTA z modami graficznymi: grafika bardziej wyważona i nie przypomina simsów, optymalizacja 100 razy lepsza, bugów brak i grywalność na o wiele lepszym poziomie. Wspólczuje każdemu kto chce te gry na tej wersji ograć na 100% bo to będzie droga przez mękę przez pobugowane mechaniki wielu aktywoności pobocznych. Wydawcy nazywają to remasterem co jest kompletna bzdura i pomyłką: remasterem to jest takie D2R gdzie gra mechanicznie jest 1 do 1 jak oryginał, to jest jakiś bieda remake na UE4 który udaje remaster.
Ah zmieniam zdanie, gry nie da się przejść na 100%... Obok Import/Export w SF nie ma NRG 500 ktory odpala mini misje która jest wymagana do przejscia 100% Ogólnie mam wrażenie że gra przy premierze miała mniej pobugowanych rzeczy niż teraz. Tym bardziej jest to bardziej absurdalne że w pełni dzialających wersji nie da się już kupić xD
miałem tak z BJ Iinfection z trójki gdzie to był jedyny punkt w którym się spawnuje i był potrzebny do exportu. Ponowne uruchomienie gry naprawia ten problem. Jeśli nadal nie pojawia się motocykl to może zadziałać podstawienie tam ręcznie NRG 500 i ponownie na niego wsiąść, w VC to działa przy zadaniu ze slalomem na parkingu :)