Najlepsi superbohaterowie pozbawieni mocy
Czyli "dajmy najbardziej rozpoznawalnych superbohaterów ostatnimi czasy i zróbmy z tego artykuł udając, że coś to wnosi".
Publicystyka na GOLu lezy i kwiczy...
Tytuł pozbawieni mocy sugeruje jakby bohaterowie mieli moc, ale została im odebrana, a nie nigdy jej nie posiadali.
Czyli "dajmy najbardziej rozpoznawalnych superbohaterów ostatnimi czasy i zróbmy z tego artykuł udając, że coś to wnosi".
Publicystyka na GOLu lezy i kwiczy...
Bo?
Bo jest na jedno kopyto, bez pomysłu i polotu. Głupie rankingi i listy, artykuły typu co lubię, a co nie, co mi się podoba a co nie. Nie wnoszą nic nowego, nie ma w nich niczego ciekawego, ani czegokolwiek nowego o czym człowiek by się dowiedział lub czegoś nauczył.
Bo ten wpis to oczywiste oczywistosci powielane w internecie jakies pierdyliard razy. Nie sadzisz, ze uwlacza to inteligencji GOLowych czytelinkow? Ja tak uwazam...
Na razie tylko przejrzałem jacy bohaterowie i bohaterki się pojawiają w tym felietonie, ale już wiem, że miło będzie go przeczytać. Tylko jedna maluteńka uwaga — A Richard „Dick” Grayson/Nightwing, pierwszy pomocnik Batmana i pierwszy Robin to co?! Thanos go wymazał z czasoprzestrzeni? Zginą razem z rodzicami, podczas występu cyrkowego razem z rodzicami na skutek działania Tony'ego Zucco? Nightwing też jest jednym z najlepszych bohaterów pozbawionych jakichkolwiek mocy.
Tytuł pozbawieni mocy sugeruje jakby bohaterowie mieli moc, ale została im odebrana, a nie nigdy jej nie posiadali.
Punisher serial był świetny, ale do komiksów brakowało mu wiele, gdyby ktoś przeniósł komiksy na ekran w tym brutalnym wydaniu, sigh :d
Powiedziałbym że Batman i Iron Man mimo kanonicznego stwierdzenia braku super mocy w oczywisty sposób posiadają nadludzką inteligencję i kreatywność. Punisher jest spoko, Green Arrow też. Batgirl jako Wyrocznia jest w porządku. Czarna Wdowa to taki typowy kobiecy kungfu agent specjalny (jak w co drugim akcyjniaku) które z reguły irytują mnie tym że zakładają iż akrobacje i szybkość pozwalają kobiecie 60 kg walczyć z kimkolwiek. W sumie się czepiam ale nie lubię tej postaci. Osobiście mimo upływu lat i zapomnienia dodałbym Zorro. Świetna postać.
Zorro to praprzodek wszystkich współczesnych superbohatetów. I tych z mocami i tych bez nich. Alter ego, maska, własna kryjówka, pomocnik, walka ze złem, ukochana. Zorro był w tym pierwszy a sam powstał na przełomie XIX i XX wieku.
"z reguły irytują mnie tym że zakładają iż akrobacje i szybkość pozwalają kobiecie 60 kg walczyć z kimkolwiek."
Akrobacje zdecydowanie przeszkadzają. W trackie tych wszystkich fikołków człowiek tylko się naraża na atak, którego nie może uniknąć, ani skontrować.
Co do szybkości, to trochę inna sprawa. Jak masz tę 60 kg kobietę, kontra 90 kg, napakowanego faceta, to podstawą dla jej techniki walki musi być nie dać się skutecznie trafić, w czym szybkość pomaga. Oczywiście bez odpowiedniego treningu, gdzie i jak uderzyć, to za wiele nie da, bo samą defensywą się walk nie wygrywa.
Tinimig95 Gdyby nie to że obecnie niezbyt pasuje do klimatu politycznego w Stanach to powiedziałbym że śmiało mógłby wrócić i podbić kina. Unikatowa postać.
Jerry_D Racja. Akrobatyczne techniki wychodzą ekstremalnie rzadko a przy kompetentnym przeciwniku szansa na ich wykonanie jest bliska zeru. Strasznie irytują te salta gdy ma się jakiekolwiek pojęcie o tym jak funkcjonuje walka. Co do 60 kg kobiety na 90 kg mężczyznę to szybkość nic nie daje bo 90 mężczyzna to waga średnia i jego szybkość jest wystarczająco duża by nadążyć a kobieta nie ma wystarczającej masy żeby zablokować cios. Nie mówiąc już o cięższych facetach którzy nie muszą nadążać bo nawet nie odczują uderzeń od tak lekkich przeciwników. Warto też wspomnieć że większy facet nie musi nawet bić tylko wystarczy że chwyci. Niestety waga naprawdę wiele zmienia a kobiety rzadko osiągają wagę w której cios znaczy cokolwiek zaś nawet w tej samej wadze walcząc z małym facetem będzie on średnio sporo silniejszy. Wiem że to nie pasuje do komiksów i superbohaterów ale fajnie byłoby mieć bohaterkę która jest bardzo dobra w Judo i Jiu-Jitsu sprowadzając facetów do parteru i tam ich łamiąc. To jedyna opcja którą widzę jak już się zupełnie czepiam tego aspektu.
Dlatego piszę jeszcze o technice. Nie potrzebujesz straszliwej siły ciosu, jeśli wetkniesz komuś palec w oko, spróbujesz urwać ucho, albo, z braku innej możliwości, rzucisz się z zębami na tętnicę szyjną. :) Ja wiem, że superbohaterom takich rzeczy robić nie wypada, ale zawsze wychodziłem z założenia, że zasady są dobre w sporcie, a jak masz walczyć o życie, to nie ma żadnych reguł. Najpierw robisz co trzeba, żeby wyeliminować zagrożenie, a dopiero potem się martwisz, czy będą z tego jakieś konsekwencje (choćby psychiczne, po zabiciu człowieka, czy ewentualna odsiadka).
Green Hornet i Kato, Dick Tracy, ekipa z Watchmen itd. . Zawsze bardziej wolałem Hawkeye od Green Arrow.
Nie uważam ze Batman pozbawiony jest super mocy.
Koleś jest mega bogaty, mega przystojny, mega popularny a zupełnie go to nie obchodzi. Mając wszystko o czym marzy 99% ludzkości poświęca się morderczemu treningowi i nie oczekując w zamian nagrody od społeczeństwa naraża życie w walce o lepsze jutro.
Ludzie za like i subskrypcje robią z siebie pajaców, większość sprzedałaby się za 3 minuty sławy i to nie takiej z górnej Polki a Batman ma na to Wyj...
Pomyślcie jak wyglada jego dzień. Możesz zjeść w najdroższej restauracji, pojeździć najdroższymi furami, być w absolutnym centrum zainteresowania na wieczór pójść do najlepszego kluby, wy.... najlepsze laski a wybierasz trening + nocna harówkę.
Właśnie, dlatego Batman został uznany za największego superbohatera wszech czasów przez magazyn SFX. W moim odczuciu zasłużenie, bo jest on bohaterem, któremu nie zależy na tym co myślą o nim ludzie, których chroni ani jak by podchodzili do jego działalności (czy akceptowali by ją lub zamierzaliby spróbować wtrącić go do więzienia za samozwańcze wymierzanie sprawiedliwości). Bez względu na wszystko Batman i tak broniłby mieszkańców Gotham przed przestępcami i kryminalistami, będąc zwiastunem wolności od strachu przed łotrami oraz jasnej przyszłości niosącej ze sobą radość i bezpieczeństwo.
"Ludzie za like i subskrypcje robią z siebie pajaców, większość sprzedałaby się za 3 minuty sławy i to nie takiej z górnej Polki a Batman ma na to Wyj...
Pomyślcie jak wyglada jego dzień. Możesz zjeść w najdroższej restauracji, pojeździć najdroższymi furami, być w absolutnym centrum zainteresowania na wieczór pójść do najlepszego kluby, wy.... najlepsze laski a wybierasz trening + nocna harówkę."
I właśnie dlatego Batman jest tylko fikcją.
Z DC:
Richard „Dick” Grayson - Robin / Nightwing
Damian Wayne - Robin
Z Marvela:
Peter Jason Quill - Star-Lord
War Machine
Ich super mocą jest niezłomna wola + dyscyplina.
Pisanie tu artykułu to jak gra w sapera xD Współczuję autorom.
J. Jonah Jameson :) Bohater z niego żaden ale koleś ma po prostu farta że żyje po tylu atakach w jego stronę.
Superbohater – fikcyjny bohater komiksów, filmów, seriali, gier lub książek zwalczający szeroko pojęte zło i najczęściej posiadający nadzwyczajne umiejętności.
Punisher nie jest superbohaterem tylko antybotaherem a to spora roznica. A catgirl to w ogole zaden bohater tylko przestepczyni xd
Jeden z najnowszych newsów dotyczy mitów. Cóż, kilka błędów bądź mitów właśnie odsłoniłeś/aś które pojawiły się w artykule. A tak z inne beczki. Antybohaterzy w sumie są ciekawsi po głębszym zastanowieniu się. Może dlatego bo są znacznie mniejszą grupą postaci.
Jak sklasyfikować tego bohatera?
Ma moc czy jej nie ma?
https://www.youtube.com/watch?v=HRmV4wqTSyw
Ten zaś to najprawdziwszy bohater choć pozbawiony mocy i zrobił to niechcący. Jednak... heros.
+18 - materiał dla osób pełnoletnich:
https://www.youtube.com/watch?v=ca1nQa2Feb0