PrzemoDZ
Czego nie zrozumiałeś? wyraźnie tam napisałem, że siły białoruskie panują nad sytuacją i nie są im potrzebne siły rosyjskie do pomocy, tym bardziej, ze Łukaszenka podpisuje kolejne integracyjne umowy, dokładnie 28 takich umów i nie ma potrzeby posiłkować się rosyjskim wojskiem, bo białoruskie w praktyce jest już ...........rosyjskim wojskiem, po drugie rosja regularnie wzmacnia siły na granicy z ukrainą, a potem je demobilizuje, ciągle wywierając presję na Kijów - nie potrzebuje odwracania uwagi zachodu, bo zachód i tak poza sankcjami nic nie zrobi, gdyby chciał to by pozamiatał Ukrainę, ale im się to długofalowo nie opłaca.
edit:Przeniesione jako odpowiedź powyżej.
Normalnie magistry.
Koniec końców i tak znajdą się wszyscy w Niemczech.
Nie, ten marsz rodzin z dziećmi, przed którym trzeba było chować kilkaset ton kostki brukowej, żeby inżynierowie z ONR w czynie społecznym nie zbudowali z niej nowej ulicy.
https://zdm.waw.pl/aktualnosci/co-oznacza-i-ile-kosztuje-bezsensowna-operacja-na-r-dmowskiego/
i myślisz, że to ich powstrzymało przed znalezieniem choćby jednego kamienia na trasie marszu?
...trzeba było chować kilkaset ton kostki brukowej,
Debilna decyzja i robienie problemów gdzie ich nie było, debil powinien zarządzić zwinięcie asfaltu, jak w Wąchocku żeby można było maszerować po gołej ziemi :P
i myślisz, że to ich powstrzymało przed znalezieniem choćby jednego kamienia na trasie marszu?
A to chyba nie jest pytanie do mnie, tylko do waszego PiS-owskiego wojewody, to on to zarządził, nie Trzaskowski, czyli jego zdaniem widocznie kogoś to powstrzymywało.
raczysz żartować, przecież dobrze wiesz, że na poprzednim marszu była agresywna grupka która próbowała np. wyrywać drzewka, stąd taka a nie inna decyzja o uprzątnięciu trasy marszu, okazało się, to zupełnie nie potrzebne, ale na podstawie doświadczeń poprzednich marszów niestety konieczne.
jakie zmieniłem zdanie? kiedyś twierdziłem, że tam nie było jakichkolwiek incydentów?
![[Gammorin]](https://cdn.gracza.pl//galeria/forum/avatary/1175156_50.jpg)
Dobrze, że zima idzie. Jako, że lubię trochę survival pooglądam sobie jak tam ogniska w lesie palą się.
Patrzac w szerszej skali to wszystko wina slabego dziadka Bajdena :/
Chiny powoli forsuja granice Tajwanu. Putin robi to samo z granicami europy. Mowi sie ze to co dzieje sie na granicy Polskiej to tylko zaslona dymna a tak naprawde Putin chce wkroczyc na Ukraine.
Slepy Joe niestety niczego nie widzi i Ameryka na nic nie reaguje, a jak juz reaguje to katastrofalnymi decyzjami jak w afganifstanie. Poparcie ma juz chyba ponizej 30%
Chiny i Ruskie musza teraz zacierac rece ze szczescia. Jednym slowem tragedia.
Chiny to tylko czekają jak Rosja zaatakuje jakiś kraj i wtedy uderzą na Rosję A nie że sojusz robią. Kilka lat temu były zamieszki Rosja Ukraina to chińskie wojska już były przy granicy rosyjskiej. I dali odpowiedź, żeby wycofali się.
To wina Tuska. Jak nic. Bidena też się tu wciśnie, Macrona, Merkel oraz Jourovą hurtem. Oraz TSUE, ma się rozumieć. Z pewnością nie jest to wina Putina i Łukaszenki, w najmniejszym stopniu. Ani Kaczyńskiego, który rozgrywa wszystkich jak chce, Bidena w szczególności, o Tusku nie wspominając. Genialny strateg.
No ale żeby pisać takie brednie to trzeba mieć jakieś ujemne pokłady wiedzy
Putin to chce Europę a nie Ukrainę. Ameryką też nie pogardzi.
Dokładnie chce Niemcy. Samo to z migrantami co się dzieje. Łukaszenko to pionek Putina. A to, że Polska zrobiła problem z migrantami to tego się nie spodziewał. Zresztą oni chcą do Niemiec.
Ppsprzedawali wszystko i oczekują od Niemiec azyl, mieszkania i dofinansowania.
Nie zaskoczy mnie to, że przy tym stoi Putin a nie Łukaszenko.
Ale wiesz, że USA ma aktualnie wiele swoich problemów, w tym wewnętrznych, i ich rola jako światowego policjanta będzie maleć.
Innymi słowy. Kraje których problem dotyczy powinny zacząć same ogarniać swoje podwórko. I nie mówimy tu o jakichś dziadach z Rwandy tylko o potężnej organizacji jaką jest UE.
Nie za bardzo rozumiem tego miauczenia pisów na Makrona i Merkel. ...I bardzo dobrze, że gadali z Putinem, skoro nasi są w polityce międzynarodowej tak bierni to ktoś zagospodarował niszę.
Ja wiem, że dla pisów Merkel to cały czas potomkini morderców Polaków ze wszystkich wojen od czasów Chrobrego. A Makron to potomek zdrajców "sprawy polskiej", minimum od Napoleona. Ale żyjemy tu i teraz i prowadzimy politykę tu i teraz.
Jak pisy coś mają do zachodnich sąsiadów to może niech się przeniosą w czasie np. do 1944. Może w tamtych czasach się lepiej odnajdą.
Naprawdę ta historiofobia pisu jest irytująca. A w dłuższej perspektywie znacznie bardziej destrukcyjna dla kraju niż ich nienawiść do kobiet.
Maciej Duszczyk, profesor UW, członek Rady Naukowej Ośrodka Badań nad Migracjami Uniwersytetu Warszawskiego:
Nie mam przekonania do logiki działań polskiego rządu. Nikt nawet nie chce mnie przekonywać, bym zdobył zaufanie do nich, bo po drodze miała miejsce cała seria dziwnych przypadków. Po pierwsze, ustawa legalizująca puch-backi, która nic nie dała. Po drugie, wyrzucenie dziennikarzy oraz organizacji humanitarnych ze strefy objętej stanem wyjątkowym. Po trzecie, odsyłanie dzieci z rodzinami na granicę. Po czwarte, nierozwiązanie problemu Usnarza Górnego na samym początku. Po piąte przeznaczenie z budżetu na rok 2021 kwoty 1,5 mld zł na budowę muru wiedząc, że jego budowa ruszy najwcześniej w grudniu. Po szóste, niezaangażowanie Frontexu i innych agencji unijnych. Po siódme, pokazywanie, że w tej sprawie poradzimy sobie wyłącznie sami. Żadne z tych działań nie zapobiegło przed kolejną eskalacją konfliktu, z którą mamy dziś do czynienia. A rząd je wprowadzając przekonywał nas, że są konieczne aby właśnie zapobiec eskalacji. Dziś już wiemy, że były to płonne nadzieje. (...)
Nie umiemy wyprzedzać ruchów Łukaszenki, a to dzisiaj kluczowa rzecz. Nasz główny problem to reaktywność działań polskiego rządu i służb jemu podlegających. (...)
Bardzo dobrze, że w ostatnich dniach wzmożono akcie dyplomatyczne, ale z tego jak one wyglądają wynika, że dzieją się niejako obok tego co robią polscy dyplomaci. Tu potrzebne jest nie obrażanie się na innych, tylko ścisła współpraca i koordynacja działań. (...)
Muszę zaznaczyć, że mamy do czynienia z bardzo istotnym konfliktem politycznym nie między Polską a Białorusią, ale między światem zachodnim a światem wschodnim. Z jednej strony jest Unia Europejska i USA, a z drugiej Rosja, Białoruś i inne państwa, które przyglądają się temu, co się dzieje. Pamiętajmy o tym, że tak jak my nie wyciągnęliśmy lekcji z Lampeduzy czy granicy grecko-tureckiej, a Łukaszenka to zrobił, tak wiele państw obserwuje obecnie jak ta sprawa się zakończy i czy w przyszłości nie będzie mogło powtórzyć takiego nacisku na państwa UE. Dziś mamy do czynienia z sytuacją, której konsekwencje zostaną z nami na lata. (...)
Umiędzynarodowienie tego konfliktu powinno nastąpić pierwszego dnia. Najpierw przez instytucje unijne, takie jak Europol, Frontex, EASO i FRA. Umiędzynarodowienie powinno mieć miejsce w różnych aspektach, bo to element konfliktu globalnego. Dlatego dobrze mieć blisko siebie wszystkie instytucje, które są po tej stronie konfliktu.
Profesor Duszczyk zapomniał dodać, że pisowcy nie są po tej samej stronie konfliktu, co instytucje zachodnie, w tym unijne.
Większość obecnych działań rządu oceniam jako spóźnione i niepełne, ale idące w dobrym kierunku Przykładowo dzisiejsza konferencja prasowa rzeczniczki Straży Granicznej była bardzo dobra. Zaznaczyła, że przyjmujemy wnioski od osób, które się przedostały. Po drugie, wydalamy tych, których powinniśmy. Po trzecie, w Białymstoku pilnie otwieramy ośrodek dla migrantów i poszerzamy bazę. Pod każdym słowem się podpisuję, bo to dobre działania. Problem w tym, że wszystko, co usłyszeliśmy na konferencji prasowej, było kwestionowane przez ostatnie trzy miesiące. Gdyby wdrożyć te działania, tak jak apelowało wielu ekspertów, chociażby kilka tygodni temu, to bylibyśmy obecnie w innej sytuacji.
A teraz najlepsze:
ze wszystkich osób, które znam, a które zajmują się polityką migracyjną, nikt nie został poproszony o pomoc.
Pisowcy nienawidzą polskich elit, co się będą oglądać na polskich fachowców, oni wiedzą lepper. No i efekty widać.
Proponowaliśmy to dwa miesiące temu. Nie spotkało się to z żadną reakcją. W mediach wyrażaliśmy gotowość do wsparcia polskiego rządu wiedzą i doświadczeniem. Nie chodzi o to, że rząd ma obowiązek wdrożyć to co proponujemy. To on bierze przecież odpowiedzialność polityczną. Dobrze byłoby jednak, aby posłuchał ludzi, którzy od lat zajmują się polityką migracyjną. Nie mam żadnej wiedzy, by ktokolwiek z dzisiejszych rządzących, zgłosił się do naukowców, ekspertów z prośbą o jakiekolwiek, nawet nieoficjalne, doradztwo.
Słowo "naukowiec" w uszach pisowca musi brzmieć jak "satanista" albo inny lewak ze zgniłego Zachodu. Pisowcy są po prostu NIESAMOWICI. Podobnie jak i ich wyborcy. Tego się nie da zracjonalizować, bo oni działają w sferze bardzo specyficznych emocji. Rozumu nie używają niemal wcale. W historii Polski czegoś takiego nigdy nie było, zastanawiam się czy zaistniało w historii innych europejskich krajów. Muszę pogrzebać i dowiedzieć się czy gdzieś do władzy doszli ludzie, którzy całkowicie odrzucali logikę, inteligencję, naukę, zdrowy rozsądek a kierowali się wyłącznie ślepymi uprzedzeniami czy fobiami oraz nieufnością czy nawet nienawiścią do innych. To tak jakby jakiś obsesyjny przywódca oszołomiastej sekty został władcą całego kraju, a nie kilkudziesięciu zagubionych ludzi, którymi manipulował na odciętej od świata farmie.
Z większością się zgodzę poza tym, że w historii tak nie było. Otóż było, i to w znacznie bardziej dramatycznych okolicznościach.
Chociażby nieufność czy wręcz wrogość środowisk wojskowych wywodzących się z Legionów, do pochodzących z innych armii zaborczych. I to w obliczu ataku we wrześniu 39.
Poza tym masz rację. Nie twierdzę, że wszyscy się muszą lubić ale jeśli ktoś ma coś inteligentnego do powiedzenia to wypadało by go wysłuchać. ...Chyba, że mentalność przeszkadza. A niektóre przypadki w ich szeregach nadają się do hospitalizacji.
Całe te lewicowe rozumowanie prędzej czy później doprowadzi w którymś Unijnym kraju do wojny domowej. Zdesperowani ludzie z innej kultury pozamykani w obozach to tykająca bomba. Póki jest dobrze to jest dobrze ale moga oni coraz częściej być wykorzystywani do walk politycznych.
Załóżmy ze w Polsce wybucha wojna , odpowiedzcie sobie na pytanie czy woleli byście aby Polska dostała pomoc militarna, abyśmy byli chronieni na miejscu czy chcieli byście uciekać do jakiegoś obozu w innym kraju wszystko zostawiając ? I dokładnie ta sama sytuacja jest tutaj tym ludziom powinno sie pomagać na miejscu. Wycofanie wojsk pomocniczych które to kontrolowały sytuacje w Iraku to była największa pomyłka do której doprowadził Biden. O i ile Trump chciał próbnie wycofać pomału wojska i obserwować sytuacje o tyle to co Biden to nieporozumienia łagodnie pisząc.
Następna sprawa. Część tych ludzi naprawdę zapłaciła ogromne pieniądze często sprzedając wszystko co mają oby przedostać się do UE. To tylko pogłębia ich desperacje. Wydaje mi się ze sporą ich część służby Białoruskie wcale nie musiałby by zmuszać do ataku.
Tak ja rozumiem. Takim ludziom trzeba pomóc ale nie w ten sposób, że oni sobie pojadą do Niemiec A Niemcy dadzą im domy i social. A oni w podziękowaniu będą robić zamachy i palić samochody na ulicach.
Niech się normalnie zachowują i do pracy pójdą a nie, że u nich się źle dzieje to są tymi poszkodowanymi i wszystko im wolno.
Wyciąg im palca to Ci zabiorą rękę...
Widzę jakaś nową narrację. To już nie tylko afgańscy bogacze, cwaniacy w kurtkach po 4,5k, ale także część, która sprzedała wszystko, byleby tylko zapłacić Baćce?
PiS robi damage control przed wpuszczaniem nachodźców?
Rozchodzi się wieść, że mają uchodźcom rozdawać broń.
To raczej kwestia czasu.
.
Kilka dni temu Łukaszenka do swoich ministrów mówił że imigranci próbują zdobyć broń i ładunki wybuchowe, najprawdopodobniej z Donbasu. Także mały konflikty zbrojny z przebierańcami chyba jest jak najbardziej realny.
tym głupim ruską to reszty popieprzyło się we łbach
i drugie, ciekawsze
Herr Pietrus
na początku kryzysu mieliśmy już próbkę z onetem i tefałenem, kolejnych białoruskich mediów nam nie potrzeba
Mamy jak to powszechnie się mówi idiotow u władzy którzy odizolowali Polskę więc jest to idealny czas żeby nas osłabić A nawet spróbować napaść.
I tylko dlatego, że mamy tak nietypowy rząd Łukaszenka pozwala sobie na coraz bardziej śmiałe harce. Gdybyśmy mieli normalny rząd, który od początku koordynowałby swoje działania z instytucjami unijnymi, to dziś nie mielibyśmy takiej eskalacji. Mówił o tym zresztą profesor Duszczyk, którego wyżej cytowałem.
Inna sprawa, że ten kryzys jest na rękę pisowcom. A przynajmniej oni myśleli, żeby go rozgrywać do własnych celów. Ale tym razem mogą się przeliczyć, bo ich głupota poraża nie tylko Polaków, ale też innych Europejczyków, którzy są tą sytuacją zainteresowani i którzy odkrywają jak cholernie zidiociali ludzie przyssali się do rządowych stołków w Polsce.
mam ci przypomnieć jaki jak doskonale UE poradziła sobie z problemem emigrantów we włoszech, francji, grecji i hiszpanii? miasteczko w Calaise? w szczycie 2015 roku przebywało tam prawie 10 000 osób, istnieje do tej pory, wielka francja, wspaniała dyplomacja wsparcie KE i UE, a mimo tego pozwalali na stworzenie na swoim terytorium dżungli bezprawia, przestępczości, kradzieży i gwałtów - nie ma żadnych dowodów, ze UE w jaki kolwiek sposób radzi sobie z emigracją - radzą sobie poszczególne państwa, ale na pewno nie instytucje unijne.
.
Egzek
co do ostatniego akapitu (z treścią powyżej się całkowicie zgadzam) Ahaswer ma naturę narcyza, jego nie interesuje zdanie i opinie innych użytkowników, on od lat wypisuje posty na zasadzie błogosławieństwa, patrzcie, macie tu moje zdanie, naznaczam was, czujcie się obdarowani, a teraz aplauz i aklamacja - a jak ktoś wejdzie na niego i wyrwie go z bezpiecznej przystani klakierów z dobrej zmiany wtedy wyłazi z niego mały ahaswerek, będzie na ciebie pluł, sączył ten swój jad i żółć, zaraz dowiesz się jaki jesteś głupi pisowiec, cham i nie wykształcony prostak - do tego jest kompletnie zabetonowany, jak raz wymyśli jakąś teorię to nie wycofa się z niej choćby to była największa głupota, bo najważniejszy dla niego jest budowany tutaj wizerunek - nieomylnego mędrca - nawet odpowiadając komuś w wątku ma zwyczaj zrzucać posta na sam dół żeby broń boże nie zginął gdzieś u góry nie przeczytany przez ogół użytkowników, bo jak wiadomo te na dole są najczęściej czytane, a on ma tyle mądrości do przekazania, wiedzy a trzeba nas nią oświecać i błogosławić! :)
jego nie interesuje zdanie i opinie innych użytkowników, on od lat wypisuje posty na zasadzie błogosławieństwa
Haha, no popatrz, wypisz wymaluj niczym niejaki manolito, ktory poza przekazem partyjnym samemu nic nie potrafi wymyslic. No moze poza bzdurami jak trojmorze :)
Co do rządu, to jeżeli chodzi o TSUE opinie "Europejczyków" w komentarzach chociażby czy wśród moich znajomych/współpracowników w większości są popierające rząd RP w sprawie TSUE, pozostała część to albo ludzie którzy uważają że Polacy to śmierdzące bydło niegodne zachodu i jesteś dla nich śmieciem, bo zwyczajnie są nacjonalistami z zachodu i całość centralnej/wschodniej europy uważają za parobów do sprzątania kibli którzy za taką szansę powinni być wdzięczni.
Taka gadka sie pewnie sprawdza u cioci na imieninach, gdzies gwiazda z UK mowi innym jak jest :) Jednak w miejscu gdzie sa inni z UK, to powiedzmy, mozna sie jedynie usmiechnac ;)
Tym razem odpisałeś na mój post, w którym powołałem się na wywiad z profesorem Duszczykiem, którego fragmenty wyżej zacytowałem. Całkowicie się z nim zgadzam. Ty się całkowicie ze mną (i z nim) nie zgadzasz. Ty byś nawet nie umiał podjąć normalnej polemiki z jego argumentami. I te argumenty charakterystyczne dla środowisk patologicznych: nie wyrażaj własnego zdania, bo nikogo ono nie obchodzi. :D Ale ok - czy myślisz, że twoje zdanie kogoś interesuje? Mnie miałoby, skoro każdy twój post jest irracjonalny?
Twój post do mnie to jeden wielki bełkot człowieka zagubionego a być może zaburzonego, bo jak inaczej to tłumaczyć?
Czy potrzebujesz się gdzieś poczuć wysłuchany, ważny czy jaki jest problem, może uważasz że to cokolwiek wnosi? Tak czy inaczej... jeśli Ci to pomaga - na zdrowie.
Pisałeś sam do siebie, Egzek? Czy twoje posty cokolwiek wnoszą? Potrzebujesz się wyładować? A nie lepiej poszukać pomocy u kogoś, kto umiałby ci pomóc?
Ponoć koniec politycznego złota.
Opozycja pewnie zrozpaczona, co nie, Manolito?
Ciekawe, jak PiS...
http://radiopoznan.fm/informacje/wielkopolskie-popoludnie/grzegorz-kuczynski
Czyli znowu ponad naszymi głowami.
Rosja Białoruś Polska Węgry. Słowianie lubią być rządzeni przez psychopatow.
I przez to być zawsze biedni i zacofani.
Czyli znowu ponad naszymi głowami.
Taki mały tip to jest granica polska i jednocześnie EU :P Logika podpowiada że jak Łukaszenka wywołał problem, bo coś chciał z EU ugrać, to wiadome że z cebulakami nie będzie się układać tylko z tymi z którymi "gra" :P Adekwatna sytuacja była na granicy Turcja - Grecja, tam też Erdogan negocjował z władzami unii, a nie z grekami :P
Herr Pietrus
PIS i tak wygrywa, czy trwa ten kryzys, bo broni granic wbrew opinii opozycji, a jeśli się skończy to będzie się chwalić, że obroniła granice Polski i UE wbrew.... opozycji - tefałpe będzie jak mantrę pokazywać na zmianę hartwich, jachirę, sterczewskiego, ochojską - bo przecież PIS nie nabija punktów obroną, tylko tym, że opozycja jak zwykle wykorzysta każdą okazję żeby się przewrócić i głupi ryj rozwalić i wysyła kompletnie sprzeczne sygnały, wspomniani powyżej rzecznicy, jednym razem PSY z SG, drugim razem wpuszczać, ale nie wszystkich, albo wpuszczać potem się sprawdzi, to są biedni uchodźcy uciekający przed dyktaturą, drugim razem emigranci szukający lepszego życia - jak zwykle opozycja wyłożyła się na całej linii.
Persecutor
racja, to nie my byliśmy celem ataku tylko niemcy, które były celem emigrantów, i koniec końców to ich by ubogacali, a nie nas, ale jak wiadomo nasza opozycja jest świecie przekonana, że moglibyśmy zakończyć ten kryzys, ale on ma trwać dopóki Łukaszenko nie zostanie uznany za prezydenta przez zachód i nie zdejmą z nich sankcji - po to jest ten kryzys, przecież i my i oni wiedzą, że my damy rade obronić granicę, ale chodzi tylko o to żeby próbowali, żeby lała się woda, gaz, kamienie, nadmuchiwać ten balon, aż wschodni satrapa uzyska zamierzone cele.
Politycznego złota koniec. No, ale tak się kończy rozmontowanie dyplomacji:
A swoją drogą, to ciekawe czy pisowcy się cieszą, że problem (prawdopodobnie) uda się rozwizać wcześniej? Taki Błaszczak na przykład, liczył na to, że ten kryzys będzie się ciągnął miesiącami albo nawet latami....
A swoją drogą, to ciekawe czy pisowcy się cieszą
Jak dostana przekaz z Nowogrodzkiej aby sie cieszyc to beda sie cieszyc :)
Nie tylko dyplomację rozmontowali, ale teraz Europejczycy dość jaskrawo dostrzegają "jakość" intelektualną i kompetencyjną pisowców. Myślę, że lump z Kołchozu rządzący Białorusią to jest zjawisko całkowicie analogiczne do środowiska, które dorwało się do władzy w Polsce. Zjawisko kulturowe, bez dwóch zdań. Fantastyczny materiał do analizy dla przyszłych socjologów i antropologów.
Typowy poranek polskiego strażnika granicznego, na przejściu granicznym Kuźnica Białostocka - Bruzgi.
https://www.youtube.com/watch?v=qhZ5vsRSxxU
Standardowo- pragmatyczni Niemcy bardzo długo pozostawiali Polsce wolną rękę, skoro nie chciała pomocy i deklarowała, że sobie radzi. Ale jak zobaczyli że to tyle trwa, że Polska nie robi kompletnie nic by rozwiązać problem, że sytuacja eskaluje i za chwile być może będzie trzeba w ramach sankcji zamknąć granice, na czym niemieccy obywatele stracą, to wzięli sprawę w swoje ręce i problem jest na dobrej drodze do rozwiązania.
Łukaszenka będzie miał swoje zwycięstwo a Niemcy będą mieć spokój i swoje zwycięstwo- po raz kolejny okazało się że w europie nie da się rozwiązać problemu bez ich udziału, i mają tu najwięcej do powiedzenia. A to wszystko dzięki głupim polakom których sprawa przerosła.
Skończy się tak, że za odesłanie migrantów i złagodzenie retoryki, Niemcy i pozostałe kraje europy uznają prezydenturę Łukaszenki.
Może coś na wzór nowego otwarcia. Cóż... gdyby pisowcy nie byli tacy tępi by świadomie nie usiąść do stołu przy którym ustalane są warunki, to prawdopodobnie udało by się załatwić uwolnienie polskich działaczy z białoruskich więzień jako jeden z warunków dealu. No ale my dealu nie chcieliśmy, więc deal ubili Niemcy. A raczej ciężko oczekiwać, by Niemcy zadbali o naszych rodaków, skoro my sami o nich nie dbamy.
Zgadza się. I Niemcy musieli wziąć sprawy w swoje ręce, bo problem w dużym stopniu ich dotyczy. Wszyscy ci imigranci celują w Niemcy, Polska jest tylko po drodze. Skoro współpraca z polskim "sojusznikiem" nie układa się, bo ten sojusznik wszelką współpracę trolluje, to nie dziwne, że Niemcy zaczęli rozmawiać poza głowami pisowców. Pisowców naprawdę już nikt nie traktuje poważnie, nawet Orban. Wstali z kolan, domagają się szacunku i tak to wygląda.
Co do zlikwidowania przez pisowców polskiej dyplomacji, to zastanawiam się na ile to działanie było świadome. Albo Kaczyński jest takim idiotą, że mu się wydaje, że państwo nie potrzebuje profesjonalnej dyplomacji, albo zniszczył polską dyplomację w jakimś określonym celu. I na pewno nie mogły mu przy tym przyświecać intencje propolskie.
A na to co się stało z polską dyplomacją to akurat jest bardzo proste wytłumaczenie. Swojego czasu, pewien wiceminister został w wywiadzie zapytany czemu spółkami skarbu państwa nie zarządzają eksperci z danych branż, tylko osoby z bliskiego środowiska partii rządzącej- z rozbrajającą szczerością odpowiedział, że eksperci często mają odmienne zdanie od rządu, a więc rząd, by być w stanie realizować swoją politykę wobec SSP, musi mieć w nich osoby lojalne. (serio, powiedział to bez zażenowania- jak znajdę ten wywiad to zalinkuję).
Taki jest więc sposób myślenia, absolutnie we wszystkich dziedzinach, na wszystkich szczeblach administracji państwowej:
- skoro zawodowi dyplomaci kwestionują słuszność podejmowanych przez rząd działań, to należy się ich pozbyć i zastąpić ludźmi lojalnymi.
- skoro część generałów ze SzG, czy DORSZ oponuje przed wdrażaniem pomysłów rządzących polityków, to należy się tych generałów pozbyć i zastąpić lojalnymi.
- skoro eksperci krytykują działania w SSP, należy się ich pozbyć i zastąpić lojalnymi.
- jeśli rządowi ekonomiści wyliczają, że jakiś pożądany program się nie spina budżetowo, to trzeba ich zastąpić lojalnymi, którzy policzą to w taki sposób, żeby wyszło, że się spina.
Ot- sowiecka mentalność, tak typowa dla komuchów. Zawsze to ci najmniej inteligentni i najsłabiej wykształceni, są najmocniej przekonani o swojej racji- tacy ludzie nie są w stanie zaakceptować możliwości, że się mylą, i nie mają żadnej zdolności przyjmowania krytyki, czy rozpatrywania argumentów przeciwnych. Po prostu każda krytyka jest "atakiem na polskość".
PrzemoDZ - co do ostatniego postu to jest cos co niemal kazdy wie od lat. Ci co nie wiedza nie zrozumieja nawet co napisales, bo sa tak skrajnie glupi. Ja tam nie mam checi jakkolwiek poswiecac sie dla kraju, gdzie jestem okradany i obdzierany z praw na kazdym kroku. Szkoda mi tylko, ze prawdopobodnie musze zmienic swoj pierwotny plan, bo zyc w kraju X utrzymujac sie z najmu w polsce jest po prostu nierozsadne. Kraj jest na granicy funkcjonalnosci, moze sie rozsypac w kazdej chwili, a wtedy cala praca wlozona w nieruchomosci obroci sie w 0
zabawni jesteście, jeszcze nie dawno wciąż nas straszyliście strasznym putinem, nie można się z nim układać, robić interesów, a teraz okazuje się, że ten jeden gość, który fałszuje regularnie wybory, ma krew na rękach, morduje opozycjonistów, zamyka ich w więzieniach, torturuje, gwałci (w sieci są filmy), i którego nie uznajemy jako prawowitego prezydenta Baiłorusi, teraz jest partnerem do rozmów? czy wy się w ogóle czytacie? a co zrobiła Angela? wbrew opinii UE, wbrew opinii opozycji białoruskiej, nie pytajac się nikogo, sama postanowiła legitymizować Łukaszenkę, robi dokładnie to czego on oczekuje i to jest dla was sukces?
https://wyborcza.pl/7,75399,27812154,angela-merkel-popelnila-blad-bialoruska-opozycja-krytykuje.html
https://wyborcza.pl/7,75399,27820152,bialoruska-ekspertka-merkel-pozwolila-lukaszence-zachowac-twarz.html
Ty już dawno przestałeś być zabawny- na chwilę obecną jesteś wyłącznie żałosny. W polityce międzynarodowej nie ma czegoś takiego jak moralność. Są wyłącznie interesy. A od władzy 38 milionowego kraju wymaga się by realizowała interesy kraju który reprezentuje. Powoływanie się na jakąś "moralność" jest domeną krajów które nie mają siły ani zdolności realizować swoich interesów, więc odwołują się do tej "moralności" - wśród naszych partnerów to wywołuje zażenowanie. To wyłącznie świadectwo naszej słabości. Merkel robi dokładnie to, co powinna robić- realizuje interesy SWOJEGO kraju. Wbrew opinii białoruskiej opozycji? A cóż ma do gadania białoruska opozycja? Jaką ma podmiotowość, jaką ma siłę i jaką ma sprawczość, że przywódca regionalnego mocarstwa miał by przedkładać jej opinię ponad interesy swojego społeczeństwa? A interesy niemieckiego społeczeństwa to spokój, bezpieczeństwo dostaw i swoboda eksportu. Nie pytając nikogo? A kogo miała by się pytać? Polaków? Jak długo trwa ten kryzys i co Polacy zrobili do tej pory by go rozwiązać? Czy polski rząd zrobił cokolwiek, co przekonało by naszych partnerów o tym, że mamy sytuację pod kontrolą i plan na rozwiązanie problemu?
Przedstaw proszę, pieniaczu, jakie to pisowcy mieli plan na rozwiązanie tego kryzysu? Który, pragnę zauważyć, sporo nas kosztuje. W jaki sposób pisowcy zadbali o naszych rodaków aresztowanych po białoruskiej stronie granicy? Jakie działania pisowcy podjęli w celu ich ochrony?
Ten rząd nieudaczników nie panuje nad niczym. Nie jest w stanie podjąć żadnego przedsięwzięcia. On po prostu jest- nieistotny niczym statysta, czasami wykonuje jakieś nieskoordynowane ruchy w reakcji na przedsięwzięcia innych, np. zaczyna krzyczeć, jak ktoś ich kopnie w d. A ostatnio pozwala sobie na to nawet prosty chłop z kołchozu.
To co się dzieje przez ostatnie miesiące świadczy o tym, że Polacy nie zasługują na posiadanie swojego niezależnego kraju. Po prostu dzisiejsza, pisowska Polska, nie spełnia wymagań, jakie cywilizowany świat stawia przed państwem, jako podmiotem prawa międzynarodowego. Jakiekolwiek zagrożenie dla stabilności w naszym regionie powoduje, że w problem muszą się angażować Niemcy, czy Francuzi- wcale nie dla tego że bardzo tego chcą, ale dlatego, że nie mogą w tym zakresie liczyć na Polskę, która najzwyczajniej w świecie sobie nie radzi- nie pełni roli stabilizującej sytuację w regionie, nie potrafi wygaszać kryzysów- nie panuje nad swoim podwórkiem. A skoro tak, to dlaczego Polacy mieliby mieć swój kraj? Co nas do tego legitymuje?
na chwilę obecną jesteś wyłącznie żałosny
Przyznam, że nie rozumiem Manolito. Czemu on to robi? Chce dotrzymać kroku pisowcom, którzy kompromitują się każdego dnia, więc on nie może być gorszy? Cała ta absurdalna twórczość Manolito na nikogo tutaj nie działa. Nawet jeśli to ma być ten pisowski ruski trolling, w rodzaju przekazu z TVP, to przecież nawet część miłośników PiS kwituje to śmiechem. Ja się nie śmieję, czytając osobliwe wpisy Manolito, tę jego całą "argumentację", której wstydziłby się nawet ośmiolatek, patrzę na to z zażenowaniem, delikatnie rzecz ujmując. Szkoda człowieka.
Propaganda TVP działa na ledwo piśmiennych, na moherowe babcie, na ludzi, którzy niespecjalnie rozumieją co się w polityce dzieje i mało ich ona obchodzi. Ale w wątkach politycznych na tym forum udzielają się raczej ludzie w mniej lub większym stopniu zorientowani. Prymitywny ruski trolling jest odbierany tak jak zazwyczaj są odpierane wpisy użytkownika o nicku Colwalsky albo właśnie Manolito...
PrzemoDZ
gdybyś czytał kiedyś moje posty dokładnie wiedziałbyś, że ja myślę podobnie, bo kraj nie ma przyjaciół, ma tylko interesy, a jedynym jej sojusznikiem jest jego własna ...........armia i tak na prawdę mój post był kkierowany do Ahaswera, ale mimo tego, nie uważam, że to w naszym interesie jest legitymizowanie białoruskiego dyktatora z powodu tak błahego jak te kilka tysięcy emigrantów na granicy? granicę obronimy bez problemu, wymiana handlowa wróciła z Białorusią do poziomu z przed pandemii, cały ten kryzys nie jest wycelowany w nas, bo tak jak grecy byli poddani presingowi ze strony turcji, to właśnie Niemcy musiały załatwić sprawę z erdoganem bo to do nich wybierali się uchodźcy, w tym przypadku jest dokładnie tak samo. co my mamy do stracenia? wizerunkowo cała europa nas wspiera, a jest to tym bardziej ważne z powodu naszej batalii z TSUE czy o fundusze na odbudowę po pandemii - zdradzę ci tajemnicę, ten kryzys jest nam na rękę, dzięki niemu mamy szansę wzmocnić armię, bo nie będzie protestów na dodatkowe miliardy wydawane na sprzęt, wyrwie nas z tego marazmu, gdzie światowa polityka działa się gdzieś na krańcach świata, a ten konflikt jak każdy jest mobilizujący, zakonserwuje obecny układ sił politycznych, pozwolił opozycji zrobić z siebie idiotów, a im większy syf na wschodzie, większa niestabilność z powodu słabej legitymizacji łukaszenki to tym lepiej, rezerwuar siły roboczej, brak konkurencji na rynku inwestorów w regionie.
Ty masz jakieś rozdwojenie jaźni? W jednym poście wprost przyznajesz że pisowcy nie mają żadnego planu na rozwiązanie problemu, bo tak naprawdę kryzys jest im na rękę, więc może trwać w nieskończoność (kompletnie ignorując kwestię jakie to dla nas koszty- zasieki kosztowały kilkadziesiąt milionów, każdy dzień zaangażowania WOT kosztuje kilka milionów + ci ludzie są wyłączeni ze swojej pracy w gospodarce, mur ma kosztować ponad 1 mld zł - sankcje są obustronne i również ponosimy ich koszty - ale za to opozycja robi z siebie idiotów, więc jest super- jakie to dla was typowe, szkodniki- interes partii ponad interesem narodowym), a w drugim oburzasz się że Niemcy, którzy również ponoszą koszty sankcji i do których cały czas przedostają się setki migrantów, a którzy kompletnie w dupie mają polskie wojenki, przestali się oglądać na polaków i sami rozwiązują problem.
Dobra prasa u partnerów kończy się z każdym kolejnym dniem bez jakichkolwiek aktywnych działań, za to potęguje się wrażenie kompletnej indolencji naszego państwa. To pisowcy doprowadzili do tego, że nie będziemy uczestniczyć w ustalaniu warunków na jakich kryzys się zakończy. Kwintesencja pisowskiego wstawania z kolan i przywracania narodowej dumy. No ale "jest super bo opozycja robi z siebie idiotów".
To kolejny raz, gdy te szkodniki w imię doraźnych korzyści wewnętrznych, rujnują naszą wiarygodność wśród naszych partnerów. To jest działanie antypolskie.
I nie- nie myślisz podobnie - bo pieprzysz "legitymizowaniu dyktatora popełniającego straszne zbrodnie",zamiast zastanowić się co możemy uzyskać w zamian, zanim ktoś inny się z nim dogada i nie uzyskamy nic, za to damy wszystkim dobitny dowód że z Polską liczyć się nie trzeba, bo to państwo teoretyczne.
Manolito rzecze co następuje:
wymiana handlowa wróciła z Białorusią do poziomu z przed pandemii
cały ten kryzys nie jest wycelowany w nas
co my mamy do stracenia?
wizerunkowo cała europa nas wspiera, a jest to tym bardziej ważne z powodu naszej batalii z TSUE czy o fundusze na odbudowę po pandemii
ten kryzys jest nam na rękę, dzięki niemu mamy szansę wzmocnić armię
ten konflikt jak każdy jest mobilizujący, zakonserwuje obecny układ sił politycznych, pozwolił opozycji zrobić z siebie idiotów
większa niestabilność z powodu słabej legitymizacji łukaszenki to tym lepiej, rezerwuar siły roboczej, brak konkurencji na rynku inwestorów w regionie.
Przepraszam, nie mogłem się powstrzymać. A to tylko jeden z tego rodzaju postów tego konkretnego użytkownika. Absolutnie niesamowite.
Haha tyle że już Niemcy wycofali sie z tych słów. Ośmieszyli sie dzis.
Za to rząd PiS spokojem i determinacją wyszedł na lidera organizacji walki z konfliktem. Brawo. I nie biore tego z tvp czy polsat tylko oglądam teraz TVN24
Klasycznie Niemcy próbowali na boku załatwić jakiś biznes ze wschodem (znamy jej treść). Słowa Terleckiego (mój szacunek w tym miesiącu) o tym jak funkcjonuje UE tylko potwierdzają się.
PrzemoDZ
po pierwsze to nie jest konflikt jednostronny i on ma się odbyć, Polska nie żyje w próżni i nie wszystko od nas zależy, nie ważne czy byśmy bronili granicy, nie bronili negocjowali z Łukaszenką, to on ma trwać do momentu, aż Łukaszenko nie zostanie uznany prezydentem i UE zniesie sankcje, czy my w pojedynkę mamy taką możliwość? powinniśmy poddawać się szantażowi? czy może dlatego najpierw wykorzystywał granicę z litwą po to by podrzucać niemcom emigrantów i to o ich uwagę mu chodzi jako najbardziej wpływowego gracza, który już wcześniej załatwił podobną sprawę z Turcją?
po drugie, jak w dobrej firmie, kryzys nie jest problemem jest okazją, trzeba tylko znaleźć sposób by go wykorzystać, i tak na prawdę poza obroną granicy nie wiele możemy, bo jak wspominałem kryzys ma się odbyć niezależnie od naszych działań, bo jego zbyt wczesne zakończenie bez uzyskania celów Łukaszenki nie miało by sensu.
dlatego można go wykorzystać jako efekt mobilizujący, efekt propagandowy, "Polska broni Europy!", a wy tutaj nam blokujecie fundusze, Tsue wydaje jakieś wyroki, a my tutaj dzielnie was bronimy - opinia na zachodzie jest po naszej stronie, UE, niemcy francuzi stanęli za nami murem, jest też okazję do wzmocnienia służb i wreszcie okazją w wewnętrznej walce politycznej z czego opozycja też korzysta, przedstawiając rząd jako nieudolnych, a emigrantów jako uchodźców którym trzeba pomagać, no to PIS wykorzystuje przedstawiając własną narrację - to jest zupełnie normalne - natomiast nie jest w naszym interesie namaszczanie Łukaszenki, wzmacnianie jego pozycji kosztem opozycji, koszty w skali budżetu to nas nas nie przewróci, lepiej, bardziej wzmocni jako odcinek frontu o który trzeba dbać, nie podkładajcie nam kłód bo my tutaj bronimy niemiaszków i UE przed zalewem emigrantów.
Mówiliście coś o polskiej dyplomacji?
To jest psychopata WIĘC najlepiej ignorować. Niestety jest politykiem wiec chcąc nie chcąc będzie sial zniszczenia.
Ziobro nie jest psychopatą, jest po prostu miernotą. Dajesz władzę miernocie, człowiekowi z kompleksami i urazami, to taki masz efekt. Wstaje z kolan, oczekuje szacunku, odgrywa się za wszystkie swoje porażki i stara się dowartościować kosztem innych.
Historia nas nauczyła, że miernoty u władzy bywają niebezpieczne.
Dawno mordy tego sk..... nie widziałem, ale się upasł jak świnia, która w sumie jest :P
Po jednej stronie ruskie trolle jak zwykle przekonują, że wynik 1:27 to sukces, a działania pisowskiego rządu w związku z kryzysem granicznym to genialna rozgrywka wielkiego stratega Jarozbawa, z drugiej strony dostajemy prostą analizę byłego dyplomaty, Witolda Jurasza (z którym często się nie zgadzam). Które argumenty są bardziej przekonujące? :D
Reakcje władz Polski na kryzys migracyjny wskazują na rosnące oderwanie rządzących od rzeczywistości i brak zrozumienia istoty dyplomacji. Politycy w coraz większym stopniu sprawiają wrażenie, jakby nie tylko nie mieli żadnego pomysłu, ale również wpływu na rozwiązanie kryzysu. Przy okazji zaś udaje się MSZ obrazić... prezydenta Turcji.
Ruskie trolle i oderwanie od rzeczywistości? Niemożliwe! Ale gdy się czyta niesamowite posty Manolito, to okazuje się, że w wyśpiewanych przez Grechutę słowach: co możliwe, to możliwe tkwi sama prawda. ;)
Szef Biura Polityki Międzynarodowej Kancelarii Prezydenta RP Jakub Kumoch w czasie briefingu dla dziennikarzy po spotkaniu w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego z ledwie skrywanym lekceważeniem odniósł się do rozmów kanclerz Niemiec z prezydentem Rosji, a na Twitterze poinformował, że prezydent RP odradzał swoim rozmówcom na Zachodzie rozmowy z Putinem.
Hahaha. Duda, powszechnie szanowany mąż stanu, przywódca światowy, odradzał rozmowy z Putinem? No to go posłuchali...
Dyplomacja polega na tym, że rozmawia się zawsze, a im gorsze i bardziej napięte są relacje, tym intensywniejsze są rozmowy. Z Rosją na temat kryzysu migracyjnego na naszej granicy rozmawiały już Niemcy, Francja i Stany Zjednoczone.
Albo więc polską dyplomacją rządzą ludzie, którzy odkryli nowy, do tej pory nieznany przepis na jej uprawianie i jego istotą jest brak rozmów, a Waszyngton, Berlin i Paryż nie mają pojęcia o dyplomacji, albo nie ma pojęcia jednak o tym Warszawa.
Od 2015 roku mamy państwo-kabaret, na świecie nieprędko to odkryli. Myśleli, że tu tylko się tworzy jakiś wschodni autorytaryzm.
Dezawuowanie dyplomacji zapewne ma na celu ukrycie tego, że Polsce, która nie ma żadnych kanałów komunikacji ani z Moskwą, ani Mińskiem pozostało już jedynie fizyczne pilnowanie granicy.
Stanowisko sprowadzające się do tego, by nie rozmawiać, nie jest jednak jedynym problemem. Znacznie większym jest to, że przy okazji najważniejsi urzędnicy wprost informują świat, że z Polską nie liczą się już nawet sojusznicy.
Najważniejsze, że pisowcy wiedzą lepper, tuż po tym jak odsunęli się od wszelkiej maści naukowców, ekspertów, elit. Trudno prowadzić dyplomację za pomocą samych miernot.
Gdyby mająca interes w osłabianiu Polski Rosja informowała, że prezydent RP i polska dyplomacja się nie liczą, byłoby to logiczne. Fakt, iż wskazują na to polscy urzędnicy, jest czymś zupełnie niebywałym.
Zawsze mnie to zastanawiało. Czy pisowcy działają w interesie Rosji świadomie czy z powodu niespotykanej w historii głupoty?
Łukasz Jasina na pytanie, czy polscy pogranicznicy strzelali do migrantów odpowiada, że "nie było jeszcze konieczności, by to robić". "Nasi pogranicznicy jeszcze nie strzelali" – dodaje.
W dalszej części rozmowy Jasina snuje rozważania o wymianie ognia na wypadek działań białoruskich służb granicznych, ale fraza o tym, że "jeszcze nie strzelano" pada po raz pierwszy w odpowiedzi na pytanie o migrantów.
Sformułowanie, że polscy pogranicznicy "jeszcze nie strzelali" do migrantów to – gdyby w istocie doszło do wymiany ognia i gdyby choć jeden migrant stracił życie w wyniku użycia broni przez polską stronę – przepis na katastrofę wizerunkową już nie tylko polskiej dyplomacji, ale w ogóle Polski.
Radio Echo Moskwy jest co prawda radiem opozycyjnym, ale rosyjska propaganda z całą pewnością skorzystałaby z tego nagrania, by udowodnić, że Polska nie wykluczała otwierania ognia do migrantów.
Dzień bez pisowskiej kompromitacji, dniem straconym. A my tu jeszcze dostajemy groteskowe wpisy ruskich trolli, które uzupełniają obraz intelektualnej nędzy i rozpaczy.
Przeczytaj sobie na dobranoc. Niemiecka dyplomacja, buhaha
https://m.dw.com/pl/seehofer-nie-uprawiamy-polityki-za-plecami-polak%C3%B3w/a-59869564
Idziemy z PiS na stabilne 40-50%. Niemcy i reszta w tym pomogli
Ps. Znacie już nastepnego prezydenta? To wam zdradzę: Ela Witek z mojego rejonu.
Ale czekaj czekaj, ten Niemiec mówi, ze niczego za naszymi plecami nie robią, a cała wierchuszka PiS oburza się dzisiaj, że Niemcy gadają z Łukaszenką za naszymi plecami :D
To w końcu wierzycie temu Horstowi, czy nie wierzycie? Terlecki wydał już jakieś oświadczenie?
No i twój kolega Manolito najpierw pisze, że to nie jest nasz kryzys, to wszystko dotyczy Niemców i niech Niemcy to sobie załatwiają z Białorusią, bo migranci chcą do Niemiec, a premier, prezydent i cała świta oburzają sie, ze Niemcy dokładnie to robią, załatwiają sprawę same, bez naszego udziału!
Uzgodnicie jakaś wspólną wersję? :D
Bo za plecami niemcy tworzą sobie u nas jakiś biznesowy korytarz. Niech ich zabierają drogą powietrzną lub autokarami przez inne Państwa od koleżki Ł.
Najlepiej te samoloty do Syrii niech zwracają na Monachium. W czym był problem? No tak, konieczna jest parada przez Polske
Słyszałem że USA postawiło na PiS krzyżyk bo tworzą dyktaturę więc prawdopodobnie niedługo wykonają ruch aby usunąć tę władzę.
Oby się sprawdziło.
Słyszałeś ale w innej bajce.
PiS ma za sobą pelne wsparcie USA
Okaże się ten chłop w połowie przypadków ma rację. W mediach różne rzeczy piszą A strategicznie robi się co trzeba. USA wymaga demokracji u swoich wasali więc na pewno będą w tym kierunku podjęte kroki.
Ahaswer ->
to nie jest wina PIS'u, to jest wina nas Polaków, którzy wybierają takie ugrupowanie drugą już kadencję, a osądzając po sondażach będzie ono sprawowało władzę także po kolejnych wyborach parlamentarnych. Ile byłbyś nie powiedział na temat PIS (z czym w większości osobiście się zgadzam), to zwróć jednak uwagę, iż partia ta reprezentuje właśnie poglądy "przeciętnego" polskiego wyborcy, który dopuścił do takiej sytuacji i jak widać jest mu z tym dobrze. Są powody dla których jedne kraje brały udział w rewolucji technicznej i przemysłowej, a inne były zacofane i stanowiły siłę roboczą dla "zarządców", są też powody tego ze jedni potrafili zdobyć połowę świata, a inni sprzedali swój kraj gdyż mieli w tym swój partykularny interes. Nie zmienisz charakteru Polaków, jak widzisz działalność partii rządzącej spotyka się z aplauzem więcej jak 1/3 wyborców. To jest zasadniczy problem, a nie li tylko podejście partii (koalicji) rządzącej.
Ależ ja o tym wiem. W każdym europejskim kraju jest taka ekstrema jak PiS, zdobywa 2-3% poparcia, w porywach 5%, gdy żeruje na jakimś kryzysie. Ale 40%? To science-fiction, jakieś preludium do filmu sf z podgatunku post-apo.
Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla tego społeczeństwa i nigdy nie może być przebaczenia. Te pokolenia, które do tej sytuacji doprowadziły będą napiętnowane w podręcznikach historii, nie zostawi się na nas suchej nitki. Społeczeństwo upadłe i zdegenerowane - to będą co bardziej łagodne określenia.
W Polsce głupoty i fanatyzmu jest jakby więcej niż gdziekolwiek indziej w świecie zachodnim. Z innego wątku wiem, że jedziesz do Kiwilandii. Nigdy nie spotkałem tam sfanatyzowanych starszych ludzi. Nie było nawet cienia zachowań w rodzaju moherowych wyznawców Rydzyka. Nie było wśród osób w średnim wieku Kai Godek. W społeczności maoryskiej zdarzały się postaci barwne, takie lekko konfliktowe, ale pisowcy i ich elektorat są poza skalą. Poza wszelkimi porównaniami. Starsi Kiwusi, 70-letni, 80-letni, zaiwaniali tymi swoimi elektrycznymi wózkami po chodnikach, ubrani w szorty i rockowe t-shirty. Uśmiechnięci od ucha do ucha, życzliwie nastawieni do świata i do siebie nawzajem.
A tu jest jakaś taka duszna atmosfera zaścianka, świata ludzi prymitywnych i zdemoralizowanych. Hipokrytów co tydzień chodzących do kościoła by dowiedzieć się tam od księdza kogo należy nienawidzić. Takie swoiste neopogaństwo w sercach, umysłach, zatrutych duszach prawdziwie złych ludzi.
I to Zło teraz jest u władzy, z poparciem Zła, które wydobyte zostały z otchłani zepsutych dusz. Pisowcy odwołują się do najgorszych ludzkich cech i postaw. Pisowcy wywodzą się z tego ciemnego ludu, do tego mrocznego świata przynależą, a ciemny lud czuje, że to są jego prawdziwi reprezentanci. Przerażające, że ciemny lud, najpodlejsi i najgłupsi ludzie, to nie kilka procent marginesu, jak gdzie indziej, ale w porywach 40% polskiej populacji. Oni nie znikną, zawsze będą ciągnąć Polskę za nogi w dół, nie pozwalając jej wykorzystać swego potencjału. A być może doprowadzą do jej upadku, do rozpadu, kto wie co nam przyniesie niedaleka przyszłość, w której czają się rozmaite dla Europy zagrożenia.
Zamiast się dalej rozwijać, unowocześniać kraj i społeczeństwo, oni nas pchają w mroki ponurej przeszłości. Nic dobrego z tego nie może wyniknąć.
Zawsze mnie bawiło to zaczadzenie "wina społeczeństwa że głosuje na pis" Zawsze winny być musi, a najlepiej taki który bronić się nie może :D Wiecznie zabawne omijanie prawdy jaką jest to że opozycja jest po prostu żenująca i nie potrafi do siebie wyborców przekonać :P Dzięki czemu kaczka na tronie będzie siedziała do śmierci :P
Tutaj zgoda obecna opozycja nie potrafi w politykę i to jest największym problemem.
Bo to że tą ukrytą dyktaturę trzeba stracić jak najszybciej to oczywiste bo historia pokazuje że dyktatura cofa społeczeństwa i państwa w rozwoju ale musi być konkurent który umie się sprzedać.
Także muszą się wziąść w garść i zacząć się sprzedawać pokazać że to lepszy wybór dla Polski od tych zacofancow którzy cofaja nas w rozwoju.
Ahaswer ->
Dzięki za odp. Sam byłbym to nazwał raczej horrorem, zamiast SF (nawet jeśli miałoby to być post-apo). Społeczeństwo upadłe i zdegenerowane brzmi zbyt literacko - dla mnie PL (a więc zbiór nas wszystkich stanowiących o mądrości lub głupocie działań które podejmujemy, a które wpłyną na przyszłość) to obecnie zwyczajny "failed state". Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie ma światopoglądów absolutnie niepodatnych na wpływy, jednak liczyłem na pewne granice wyznaczone przez zdrowy rozsądek, których to granic nie powinno się przekraczać.
Zwyczajnie trudno jest mi zrozumieć dlaczego coraz mocniej nasilające się zjawiska działalności antydemokratycznej współczesnej władzy w RP wzbudzają aplauz stając się elementem wartym poparcia wśród elektoratu tego ugrupowania. Rozumiem, iż w przekonaniu wielu z obywateli naszego kraju "elita" rządząca zapewnia im wsparcie socjalne (bez wnikania w detale co do jego realnej wartości), którego wcześniej nie było (tu wina obecnej opozycji, nie dość, że nie zapewniła sobie takiej przewagi będąc wcześniej u władzy, to pozwoliła jeszcze PISowi wynieść dzisiaj ten element prawie do rangi symbolu religijnego), jednak dziwi mnie, iż nikt nie zastanawia się nad kosztem ograniczeń jakim sam już podlega lub będzie podlegać, nie mówiąc nic o koszcie jaki w wyniku niwelowania zasady trójpodziału władzy mogą ponieść ich dzieci w niedalekiej przyszłości.
No nic, wydaje się, iż w ramach przyzwolenia społecznego, szalone zachowanie władzy RP zyskuje „dodatkową swobodę przy naruszaniu zakazów”, w czasie gdy opozycja nie jest w stanie przeciwdziałać realnie takiemu działaniu lub raczej swym zachowaniem i działalnością zyskać na tyle duży elektorat, aby pozbawić PIS możliwości ich destrukcyjnych działań. Jakby nie patrzeć, skłania mnie to do raczej negatywnych przemyśleń na temat naszego narodu (już nawet ostatnie 4 wieki przeszłości pomijając milczeniem).
Tak, jadę do Kiwilandii, nigdy w niej jeszcze nie byłem, ale widzę, że Ty już tak -) Czas w życiu (jak każdy) mam ograniczony przemijaniem więc nie chcę tego odwlekać. Dodatkowo jeden kumpel wyjechał do Am. Łacińskiej w początku 2017 (i jeszcze nie wrócił-), drugi pojechał mu potowarzyszyć i wrócił w końcu 2020 z żoną młodszą o 22 lat (poznał ją na Kubie wracając do PL w 2019, zakochał się i został na rok jeszcze na tej ciepłej wyspie, w końcu przyjechali razem tutaj i wzięli ślub-) więc postanowiłem i ja odbyć podróż swojego życia, tym bardziej, iż czuję imperatyw nurkowania. W Am. Południowej (a raczej na Karaibach) jestem co roku praktycznie, w Am. Płn. byłem, w Afryce też, na Islandii też więc została mi Azja, (w której byłem tylko służbowo, i to tylko w rejonie Zatoki Perskiej), oraz właśnie Oceania, której nigdy nie odwiedziłem.
Persecutor ->
W temacie opozycji i jej nieudaczności już wcześniej z Ahaswerem (ponad rok temu, podczas wyborów prezydenckich) wymieniłem poglądy więc nie było sensu do nich wracać. Zastanawiałem się ogólnie w swojej wypowiedzi dlaczego nasz kraj jako jedyny (lub jeden z 2) popiera niedemokratyczne rządy wybrane w demokratyczny sposób. Odwoływałem się także do naszej przeszłości, gdzie dzięki głupocie obywateli naszego kraju Polska utraciła niepodległość. Nie chodziło mi o szukanie winnego i wskazanie go palcem - raczej ubolewałem nad naszą ograniczoną mentalnością w rozumieniu ogólnonarodowym.
Plolak ->
Zasadniczo masz 100% racji odnośnie PL, jednak na świecie w wieku XX była przynajmniej jedna dyktatura, która przyczyniła się (przynajmniej technologicznie, wszak nie kulturowo, moralnie czy duchowo) do rozwoju kraju. Z pewnością wiesz o kogo mi chodzi.
Astral Persecutor tak wiem, jednak bawi mnie niesamowicie że niektóre indywidua na tym forum odnoszą się do zasad moralnych i wyborów politycznych. Żenujące to jest, bo demokracja polega na tym że wygrywa nie ten kto ma "rację", tylko ten kto jest w stanie przekonać więcej wyborców. Niezrozumienie tego podstawowego faktu przez pewne ugrupowania opozycyjne prowadzi do kolejnych rządów żenady pisowskiej, szczególnie że wiele razy kaczka grał opozycją jak wirtuoz na pianinie i robił z nich wała. Fajnym przykładem gdzie demokracja działa jeszcze w miarę sprawnie jest USA, populistyczni demokraci i ich prezydent pikują w dół :P W niecały rok stracili sporo w notowaniach i najważniejsze sporo ludzi którzy na nich głosowali odwraca się od nich. No ale to raczej przyczyna wyższej świadomości społecznej, u nas dalej z 40-50% ludzi ma wywalone na głosowanie :P
Generał Jarosław Strużyk:
Przekroczyliśmy bariery logiki dyplomatycznej. Gorzej być już nie może, więc może w tym jest nadzieja? Liczę, że jest to lekcja dla naszych rządzących, którzy zrozumieją, że po to latami buduje się dyplomację, by sprawdzała się ona w sytuacjach kryzysowych, jak na granicy polsko-białoruskiej, ale i w warunkach wojennych. Dyplomacja to pierwszy etap zapobiegania różnym kryzysom. Dziś Polska postawiła się w trudnej sytuacji. Nawet były minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz przyznał, że nie może za bardzo wskazać osób przychylnych dziś naszemu rządowi.
Czy tylko pisowcy tego nie widzą? Co musi się stać by puknęli się w czoło? A może tacy ludzie nigdy nie przyznają się do swoich błędów?
Muszą stracić władze. Wtedy jakimś dziwnym trafem okaże się że jednak wiedzą co jest ok A co źle. Do czasu aż uzyskają władze z powrotem oby już nigdy.
Polska nie wpuściła migrantów, EU zadowoleni. I tyle. Tylko słowa zostały. A Łukaszenko z Putinem na tym zarobią i jeszcze sobie pokrytykują Polskę.
No Wielka Brytania daje pomoc wysyłając swoich żołnierzy, ale też zbudować mur... Lepszy rydz niż nic.
Ile za wpis czy za darmo przekazy dnia rozsiewasz po indoktrynacji i praniu mózgu dla dobra i ku chwale wielkiego wodza Jarosława?
Brytyjczycy maja wyslac kolo setki zolnierzy do pomocy, Estonczycy podobnie. I co dalej, czy Rosja wysle swoich w rewanzu na drugą strone kolczastego drutu?
Wydaje mi się że Bukary formowy zwolennik polityki migracyjnej ( znaczy ten co od zawsze był za wpuszczaniem ) mieszka niedaleko tej Białoruskiej granicy. Pytam, czy nie boi się że gdy granica została przerwana Ci ludzie wbiegną na jego podwórko ? A może zrobić jakiś obóz przejściowy niedaleko jego miejsca zamieszkania, albo u niego ? Jak pan panie Bukary zapatruje się na pomoc tym ludziom ? Facet chciał pomagać , jeśli granica zostanie przerwana nareszcie będzie miał okazje.
Chwała Wielkiemu Jarosławowi Kaczyńskiemu! Chwała Naczelnemu Wodzowi!
Jeszcze Polska nie zginęła,
Kiedy my żyjemy.
Co nam obca przemoc wzięła,
Szablą odbierzemy.
Marsz, marsz Dąbrowski,
Z ziemi włoskiej do Polski.
Za twoim przewodem
Złączym się z narodem.
Przejdziem Wisłę, przejdziem Wartę,
Będziem Polakami.
Dał nam przykład Bonaparte,
Jak zwyciężać mamy.
Marsz, marsz Dąbrowski,
Z ziemi włoskiej do Polski.
Za twoim przewodem
Złączym się z narodem.
Jak Czarniecki do Poznania
Po szwedzkim zaborze,
Dla ojczyzny ratowania
Wrócim się przez morze.
Marsz, marsz Dąbrowski,
Z ziemi włoskiej do Polski.
Za twoim przewodem
Złączym się z narodem.
Już tam ojciec do swej Basi
Mówi zapłakany
- Słuchaj jeno, pono nasi
Biją w tarabany.
Marsz, marsz Dąbrowski,
Z ziemi włoskiej do Polski.
Za twoim przewodem
Złączym się z narodem.
Colwalsky, ty jesteś intelektualnym fenomenem. Drugiej osoby o takim poziomie intelektualnym na tym forum chyba jeszcze nie było.
Bukary wiele razy wspominał, że nieobce mu są polskie góry. Twoja wiedza o geografii Polski skłania cię do wyciągnięcia wniosku, że Karpaty leżą przy granicy z Białorusią.
Po drugie, Bukary nigdy nie napisał tutaj, że jest za bezwarunkowym i nieograniczonym wpuszczaniem ludzi. Jeśli się mylę - daj link do tego rodzaju jego wypowiedzi i zacytuj ją tutaj. Jeśli tego nie potrafisz, jeśli celowo imputujesz ludziom coś, czego nigdy nie sformułowali, może powinieneś ponieść tego jakieś konsekwencje...
Dziękuje panie Ahaswer za wyjaśnienie. Już się obawiałem że jednak Bukary będzie musiał sam ponosić konsekwencje swoich wypowiedzi i że wzorem Kopaczowej siedzi skulony pod łóżkiem stąd jego absencja na forum. Jednak nie. Jednak w razie przerwania granicy to nie Bukary będzie zagrożony. A może zagrożony bedzie Drakula ? Nie wiem jestem słaby z geografii.
W każdym razie uszczuplanie wojska do jakiego dążyło PO rozwiązało by dziś sprawe.
Ale jakie decyzje podjął Bukary? Czy Wy tam, towarzyszu, pijecie od rana?
Kowalski, prosty "czelendż": zacytuj moje słowa, które dowodzą, że wypowiadałem się na temat kryzysu trwającego na naszej granicy i że w związku z nim "zawsze byłem za wpuszczaniem do Polski nielegalnych imigrantów". Jeśli zacytujesz, możesz rzucać we mnie dowolnymi epitetami; jeśli jednak nie zacytujesz, pozwalasz, żebym od tej pory zwracał się do ciebie per "dekiel z Pacanowa".
Przyjmujesz "czelendż"?
Oślizgłość na poziomie Tuska. W takim razie przyjąłem z ulgą że jesteś przeciwnikiem polityki migracyjnej.
Albo inaczej. Innych Islamczyków czy jak im tam przyjmował byś w setkach tysięcy , ale akurat tych nie. Dlaczego klasyfikujesz jednych imigrantów za lepszych a drugich za gorszych ?
W takim razie przyjąłem z ulgą że jesteś przeciwnikiem polityki migracyjnej.
Nie wiesz, czy jestem przeciwnikiem, czy zwolennikiem. I czego. Tym bardziej że "polityka migracyjna" to pojęcie wymagające zdefiniowania.
Zresztą niewiele wiesz.
Rozumiem zatem, że "czelendżu" nie przyjmujesz, a to, co pisałeś do tej pory, było zwykłym kłamstwem?
Przypominam, że dyskutujecie z fanem sputniknews.pl, obecnym na forum od 22 sierpnia b.r.
Nie powiem, że nie mają w kilku sprawach racji, parę tekstów w prasie było idiotycznych, parę rzeczy zrobiono źle... ale jak słyszę Mazurka i Stanowskiego, którzy się kreują na obiektywnych i niezależnych.... LOL
Tekst odkrywczy nie jest, razi kilkoma infantylizmami, ale ogólnie oddaje sens tego co się dzieje.
tchórzostwo wobec antyszczepionkowców we własnych szeregach sparaliżowało rząd w sprawie pandemii, doprowadzając do narodowej katastrofy i tysięcy niepotrzebnych śmierci. (...)
Natomiast polityka izolacjonizmu, którą obserwujemy w ostatnim czasie, jest jawnym dowodem na to, że Kaczyński jednak kompletnie oderwał się od realiów i racjonalnych przesłanek. Izolacjonizm mogą uprawiać wyspiarze, kraje zajmujące cały kontynent, bądź niewielkie państewka położone na uboczu głównych szlaków, najlepiej w niedostępnych górach. Izolacjonistą może być cesarz Brunei, król Nepalu czy prezydent USA.
Ale nie średniej wielkości kraj położony pomiędzy dwoma tradycyjnymi mocarstwami, na równinie bez naturalnych granic obronnych, o gospodarce zależnej od sąsiadów i głęboko podzielony politycznie. Kraj frontowy na granicy starcia dwóch systemów: brutalnej autokracji Putina i liberalnej demokracji Zachodu.
Zwycięstwo Joe'ego Bidena spowodowało, że Zachód na powrót się zjednoczył i wspólnie postawił Kaczyńskiemu ultimatum: chcecie być częścią Zachodu, przestrzegajcie zachodnich wartości. Ale Kaczyński nie znosi, gdy go do czegoś zmuszać, więc odpowiedział więc doktryną izolacjonizmu: Polska sama będzie prowadzić swoją politykę, niezależnie od zobowiązań sojuszniczych i traktatowych. (...)
Naprędce stworzono doktrynę supremacji marionetkowego Trybunału Konstytucyjnego nad de facto wszystkim, łącznie z polską konstytucją. I rozpoczęto grę na przeczekanie demokratycznych żądań, licząc, że w Ameryce wygrają znów republikańscy populiści, a w Europie pojawi się jakiś koń trojański w postaci rządu Marie Le Pen, którą skądinąd od lat dofinansowuje Putin.
Izolacjonizm Kaczyńskiego szybko przyniósł katastrofalne efekty. O rozwiązaniu realnego problemu na polskiej granicy decydowali Angela Merkel, Władimir Putin i marionetkowy dyktator Aleksander Łukaszenko. Bez pytania Polski o zdanie, kompletnie nad naszymi głowami i nawet bez zachowania pozorów, że mamy w tej sprawie coś do powiedzenia.(...)
wiedzę, że Polska jest realnie izolowana i że zdanie polskiego rządu nikogo nie obchodzi. Że polska dyplomacja jest sparaliżowana problemami polityki wewnętrznej i że pole gry politycznej dla rządu w Warszawie, o ile w ogóle istnieje, jest bardzo wąskie. (...)
Jarosław Kaczyński, który sam ten kryzys sprokurował, opowiada w wywiadach, że w Polsce pojawiła się grupa zdradzieckich obywateli, którzy dla własnych partykularnych interesów gotowi są igrać niepodległością Polski. Dopowiedzmy sprawę do końca: tą grupą jest rząd Rzeczpospolitej traktowany jak marionetka przez Jarosława Kaczyńskiego. Rząd, który nie wykonuje swoich podstawowych obowiązków. Nakierowany w całości na walkę o władzę z opozycją i tracący z pola widzenia zagrożenia dużo większe niż ten czy inny wynik wyborczy.
Kraje słabe, to takie, w których nie ma żadnych obszarów ponadpartyjnej zgody. Polska nieustannie podpalana do wojny polsko-polskiej jest krajem słabym. Izolowanie słabego kraju przez własny rząd jest zbrodnią stanu.
Na koniec Strzembosz pisze:
Obyśmy za to nie zapłacili ceny najwyższej.
Czy nie lepiej dla nas wszystkich by było, gdyby to ludzie, którzy dopuścili się zbrodni stanu ponieśli najwyższą cenę?
Po raz kolejny zwrócę uwagę na kwestię która w przestrzeni publicznej umyka- na granicy utrzymujemy 15 tys wojska, w trybie "czynnego wykonywania zadań". Te 15 tys, to tak naprawdę jest max jeśli chodzi o zasoby które możemy da takich zadań wykożystywać "bo przecież nikt nie wyśle do pilnowania granic specjalistów i oficerów których wyszkolenie trwało lata i kosztowało miliony- są po prostu zbyt cenni. Natomiast aktywne wykorzystanie takiej ilości wojska w perspektywie kilku miesięcy kompletnie dezorganizuje szkolenie i rujnuje gotowość. Mówiąc wprost- jeśli za niedługo okaże się że trzeba w trybie alarmowym zwiększyć gotowość na innym kierunku, to będzie to nie możliwe.
Na chwilę obecną wszystko wskazuje na to, że mniej więcej w styczniu FR będzie miała w pełni rozwinięte jednostki do natarcia na Ukrainę
https://www.militarytimes.com/flashpoints/2021/11/20/russia-preparing-to-attack-ukraine-by-late-january-ukraine-defense-intelligence-agency-chief/?fbclid=IwAR2QciTizqlCR7mHnrJG66Ll32OZiYIPzOIw7j1xaDan8HQmwD_Kn8MVCRc
I wtedy może się okazać, że Polska po prostu nie ma wojska, nawet nie zdolnego do użycia, ale choćby zdolnego do rozwinięcia przy Ukraińskiej granicy, bo dwa/trzy miesiące pilnowania granicy z Białorusią spowodowały konieczność gruntownego odbudowania gotowości, co musi trwać.
Jak radzi sobie Chorwacja.
Zdarza się, że policja jest zmuszona do użycia siły. Jak inaczej mamy bronić swoich granic, witać migrantów bałałajkami?
No dobra, ale Chorwaci mają jednak lepsze położenie geograficzne niż Polska. Białoruś a przede wszystkim Rosja potrafią grać w polityczne gierki.
